Zacznę od tego, że jutro lecimy na urlop do Polski
jupiiiBardzo tęsknie za Polską, za domem za rodziną, ale nie jesteśmy w stanie teraz wrócić. Nie za bardzo mamy gdzie mieszkać, wiadomo zawsze się miejsce znajdzie, ale tak na kupie to nie wygodnie.
Zaczęliśmy budować dom mamy sso i teraz pomalutku do przodu

Życie w Dublinie ? Praca dom praca dom i tak w kółko, brak rodziny w naszym przypadku tutaj, są tylko znajomi jednak to nie wszystko. Weekendy prawie każdy podobny do każdego. Nie ma wyjścia na obiadek do mamy, na kawę do siostry, brata. Człowiek nie widzi jak rodzina się powiększa, jak rosną dzieci itp Pogodę mamy jaką mamy. W tym roku wyjątkowo lato dopisało, jednak nie zawsze tak jest. Jak zacznie lać to potrafi lać jak z cebra przez parę dni i można normalnie deprechy dostać. jednak cóż coś kosztem czegoś prawda ? Żyję tą nadzieją, że jak wrócimy będzie lepiej. Musi być prawda ?? Wiem wiem wszyscy znajomi mówią,że jesteśmy głupi, że chcemy wracać co tam będziemy robić itp.... Każdy ma swoje plany swoje cele i może jestem głupia, ale nie wyobrażam sobie całego życia na obczyźnie. Dla mnie pieniążki nie są najważniejsze. Są rzeczy i wartości dużo ważniejsze.
Teraz naszym celem jest powiększyć rodzinę
Bardzo pragniemy mieć dzieciątko
Mam nadzieję,że nasze marzenie się spełni i że nie będziemy musieli długo na to szczęście długo czekać 
A teraz hmmm idę się spakować, rano do pracy o o 20 naszego dublinskiego czasu startujemy

Pozdrawiam wszystkie odwiedzające
Badania wyszły mi w porządku
w 14 dc byłam u gin mój pęcherzyk mierzył 20mm więc był to najlepszy dzień do działań, jednak nie miałam wszystkich wyników jeszcze, więc poczekaliśmy dwa dni..... zaserduszkowaliśmy w 16 dc, wg OF moja owulacja właśnie wtedy nastąpiła. Nie liczyłam na to abym mogła być w ciąży, jednak jak tak patrzę na moją temp to zrobiła mi ogromną nadzieję !! Dzisiaj 36,94.... zrobiłam test mimo, że wiem że jest za wcześnie a;e jednak i wyszedł oczywiście negatywny. Nie przejmuje się ponieważ wiem, że za wcześnie. Nie mogę się doczekać każdego ranka żeby zmierzyć temp i zobaczyć jak rośnie, bo mam nadzieję, że nie pójdzie w dół..... Tak bardzo się nakręciłam
Oj jestem na siebie zła o to, bo boję się rozczarowania, dzisiaj już 24 dc już coraz bliżej końca, a może to będzie początek
??? Trzymajcie kciuki
)A ta pioseneczka siedzi mi w głowie od wczoraj nie potrafię przestać jej słuchać
tak jak uspokojenie myśli
) wklejam link do yt 
http://www.youtube.com/watch?v=w_Rut4qm33g

witam i zycze powodzenia mojej rowiesniczce i imienniczce :) a takze udanego urlopowania :)
Udanego urlopu a przede wszystkim trzymam mocno kciuki, żeby Wam się już niedługo udało :) Powodzenia!