Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Starania o pierwsze Bobo
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Starania o pierwsze Bobo
O mnie: Ja rocznik 88, mąż 86, parą od 9 lat, małżeństwem 3 lata. Nie mamy jeszcze dzieci. Być może trochę przespaliśmy...
Czas starania się o dziecko: Staramy się od marca/kwietnia 2018, z przerwą na wycięcie mięśniaka. Przez listopad i grudzień 2018 z paskami owulacyjnymi, natomiast od lutego 2019 na poważnie mierząc temperaturę i świrując coraz mocniej.
Moja historia: Na początku starań nie myśleliśmy za dużo o dniach płodnych, śluzach itp. Po prostu serduszkowaliśmy co 2-3 dni. W lipcu 2018 r miałam usuwane mięśniaki macicy w sposób tradycyjny poprzez rozcięcie powłok brzusznych. Wznowienie starań od września 2018. Jesteśmy otwarci na diagnostykę Czujemy, że to jest najwłaściwszy moment - zawodowo i prywatnie jesteśmy ułożeni i jeśli będzie dziecko to super. Jesteśmy zdrowi. Nie mamy żadnych celiakii, hashimoto itp mamy co najwyżej nadwagę w trakcie zwalczania ;-) Jemy wszystko, ale raczej zdrowo. 4-5 posiłków przygotowywanych w domu, czasami jakieś jedzenie na mieście, ale też raczej z dobrych składników niż śmieciowe.
Moje emocje: Póki co podoba nam się staranie, seks co 2-3 dni jest miłym dodatkiem do codzienności. Z dzieckiem wiążę bardziej strach i obawy (wychowawcze zwłaszcza) ale też nadzieje na wspaniałe i urozmaicone życie. Przez pierwsze 8-9 miesięcy starań co @ był spadek formy emocjonalnej u obojga. Aktualnie wstajemy z kolan i prężnie działamy.

3 marca 2019, 10:24

Postanowiliśmy dołączyć do społeczności starających się. Styczniowy cykl przeniesliśmy z kartki. Od teraz będziemy temperaturę aktualizować tu :-) co będzie, to będzie 😉

5 marca 2019, 20:25

Dziś mój małżonek był na badaniu nasienia i w gruncie rzeczy nie wiemy czy jest źle, czy dobrze. Niekoniecznie chcemy wchodzić w interpretacje, jak nie mamy o tym pojęcia... mogłoby to spowodować zbędne nakręcanie się. Póki co ja mam wizytę u gina we czwartek, postaram się zagdać go o te wyniki. Jak nic nie powie, to konsultacja u androloga. Jak radzicie sobie z kosztami? Badanie spermy 150zł, androlog pewnie kolejne... Można to robić na NFZ? Dajcie znać ;-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 marca 2019, 20:26

6 marca 2019, 21:55

Horror z tymi wydatkami. No zobaczymy jak będzie u nas. Jutro wizyta u ginekologa, poleconego przez innego, który tydzień temu zalecił mi przytulnie z mężem 😉 co prawda testów nie robiłam po @ więc może jutro po prostu się mocno zdziwie. Chociaż temperatura na to nie wskazuje... Na pewno dam znać 😎

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 marca 2019, 21:56

7 marca 2019, 20:07

Wizyta u ginekologa, Paweł Kuć, Poliklinika Arciszewscy.
Pęcherzyk 2 cm, owulacja w ciągu 36h. Mi się wydaje że później - w niedzielę. Ovu też obstawia poniedziałek. Jakie są Wasze odczucia?
Wyniki męża wg jego opinii są trochę poniżej normy. Zalecenia: schudnąć, nie pić piwa i wysokoprocentowego alkoholu, nie chodzi do sauny. Winko można. Generalnie myśleliśmy, że będzie gorzej. W sb idzie do urologa, zobaczymy co on powiem.
Lekarz pozwolił na lampkę wina i właśnie ją spożyłam 😎
Co myślicie o tej ovu i prognozach?

9 marca 2019, 09:17

Co tu się stało z tą temperaturą? Czy możliwe, że z racji infekcji gardła organizm walczy i obniża temperaturę? Owu miałam mieć w ciągu 36h od czwartku wieczór. Doradzcie coś...

12 marca 2019, 11:25

Coś tu szwankuje z tą temperaturą. Powinna być wyższa... Wczoraj ok 17 robiłam test owulacyjny, wg. instrukcji powinien być zrobiony między 10 a 20. Oczywiście negatywny. Dziś test owulacyjny około 16:45 również negatywny. Może te wahania to objaw walki z niekończącym się przeziębieniem? A może sobotnie wino przesunęło owulację i jeszcze ona będzie? Co uważacie?

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 marca 2019, 20:15

13 marca 2019, 06:15

Dziś jest 3 dzień, podczas którego aplikacja mówi DZIEŃ PRZYPUSZCZALNIE PŁODNY. I pewnie kolejny raz zabiję tę informację negatywnym testem owulacyjnym.
Temperatura wskazuje na stygnięcie...

15 marca 2019, 19:01

Wczoraj czułam się źle. Sennie, zmęczona, mdłości. Dziwne. Rano zrobiłam test, wyszedł negatywny. Dziś zaczynamy weekend na wyjeździe z rodziną z akcji "POLSKA zobacz więcej", więc mając wiedzę z wyniku testu będę spokojniejsza :-)

20 marca 2019, 17:16

Czekam na @, mąż dziś zdał do badania nasienie na posiew, w sobotę wyniki i wizyta u urologa z usg moszny. Musi ogolić jajka 😂 śmiesznie. Ciekawe kiedy zacznie być strasznie.

21 marca 2019, 20:45

Śmieszny jest ten program. Co dzień przesuwa mi owulację o dwa dni. Była już owulacja 10, 11 i 12 marca. Teraz pokazuje jednak 14 marca i przesuwa okres robiąc cykl 34 dniowym, co trochę uważam za niemożliwe. Ciekawe co będzie dalej...

27 marca 2019, 22:46

Cykl okazał się 28 dniowym jednak zamiast 34... tak więc nowa owulacja szybciej niż owu liczyło :D
Dziś 3dc nowego, badanie hormonów, wyniki może jutro.

30 marca 2019, 08:42

Wszystkie wyniki w normie. Więc trzeba dużo serduszkowania 😊
W 3dc:
Estradiol 22,4
FSH 4,8
LH 6,7
Prolaktyna 16,18

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 kwietnia 2019, 21:07

1 sierpnia 2019, 11:57

Dawno mnie tu nie było. L4 na wirusy zdobyło mi trochę czasu na odkurzenie pamiętnika. Ku pamięci wrzucę wyniki badania męża:
1. Podstawowe badanie z 11.09.2017 (Kriobank w Białymstoku robiła promocję i było za darmo :) ):
Liczba na ml: 10 mln
Liczba całkowita: 75mln
Ruch progresywny szybki: 0%
Ruch progresywny wolny: 10%
Ruch nieprawidłowy: 35%
Nieruchome 55%
Nic więcej nie badano

2. Z innej kliniki - Bocian, 7.03.2019:
Upłynnienie prawidłowe po 30 min
Objętość 4,5 ml
ph 7,9
lepkość prawidłowa
Aglutynacja (-)
Ruch progresywny szybki: 6,9%
Ruch progresywny wolny: 36,8%
Ruch niepostępowy: 6,9%
Nieruchome 49,3%
Plemniki o prawidłowej budowie: 0%

3. USK 26.04.2019:
Objętość: 4,29 ml
Upłynnienie: <60 min
Lepkość: prawidłowa
Wygląd: prawidłowy
pH: 8,4
Dni absencji 2
Agregacja: tak
Aglutynacja: nie

Parametr: wynik (norma)
Koncentracja: 7,49 miliony / ml (> 15)
Numer plemnika: 23,13 M/Próba (>39)
Ruch postępowy (PR): 28,09% (>32)
Ruchome: 49,23% (>40%)
Morfologia: 3% (4)
Diagnoza: oligoasthenoteratozoospermia


4. USK 27.05.2019:
Objętość: 7,51 ml
Upłynnienie: <60 min
Lepkość: prawidłowa
Wygląd: prawidłowy
pH: 8,4
Dni absencji 3
Agregacja: tak
Aglutynacja: nie

Parametr: wynik (norma)
Koncentracja: 5,75 miliony / ml (> 15)
Numer plemnika: 43,18 M/Próba (>39)
Ruch postępowy (PR): 40,93% (>32)
Ruchome: 61,57% (>40%)
Morfologia: 0% (4)
Diagnoza: oligoteratozoospermia

1 sierpnia 2019, 16:20

UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA UWAGA

To będzie post, w którym będę wklejać linki z przydatnymi informacjami oraz inne ciekawostki. Zaczynam:
1) https://kidl.org.pl/uploads/Rekomendacje_Badanie_nasienia_80.pdf "Podstawowe badanie nasienia wg standardów Światowej Organizacji Zdrowia z roku 2010"
2) http://www.ptmrie.org.pl/pliki/akty-prawne-i-rekomendacje/rekomentacje/algorytmy-w-nieplodnosci-2011-06-06.pdf "Algorytmy diagnostyczno-lecznicze w zastosowaniu do niepłodności"
3) wykłady Barczentewicza - nie sprawdzałam jeszcze
4) wykład Dębskiego - https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1050969008402964&id=259715404194999&_rdr - polecam, żeby nie zwariować - dla tych, które dopiero zaczynają starania
5) Program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego - za free zrobią kilka badań, info ogólnopolskie: https://www.gov.pl/web/zdrowie/program-kompleksowej-ochrony-zdrowia-prokreacyjnego-w-polsce (w załącznikach lista placówek)
6) suple / tabletki dla niego wyczytane z forum i innych odmętów Internetu wymienione w kolejności alfabetycznej: ashwaganda, buzdyganek, bodymax plus, cholina, cynk, kwas foliowy, kwas omega 3, kwasy ALA, l-arginina, l-arginina, l-glutation, l-karnityna, koenzym q10, mleczko pszczele, mumio, polfilin - lek na ciśnienie, selen, wit. A, BComplex, C, E, D3,
7) Bezpłatny ebook dieta dla mężczyzn: https://www.invimed.pl/aktualnosci/pobierz-bezplatny-e-book-invimed-dieta-dla-mezczyzny-popraw-jakosc-nasienia
8) Ebook dieta w endometriozie: https://www.invimed.pl/aktualnosci/darmowy-ebook-do-pobrania-dieta-ukojenie-w-endometriozie

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 października 2020, 21:54

6 sierpnia 2019, 11:11

Kryzys goni kryzys. Owulacja gra ze mną w berka. Teoretycznie śluz przeczy wypryskom na twarzy.
Moim zdaniem owulacja była niedzielę w nocy albo w poniedziałek rano. Chociaż może w poniedziałek w ciągu dnia, bo pobolewał mnie brzuch (ból owulacyjny?)
Teoretycznie udało się wystrzelić armię plemnikową, za 2-3 tyg będzie można ocenić rezultat tej bitwy :-)
W kwestii występującego u nas czynnika męskiego zdecydowaliśmy wysłać męża do lekarza pierwszego kontaktu celem skierowania do kliniki niepłodności. Zobaczymy czy i jak nam się to uda.

12 sierpnia 2019, 23:15

W środę wyjeżdżamy na długi weekend. Będą znajomi single, może jedna para z 4 miesięcznym dzieckiem. Morze wina, chilloutu, relaksu, odpoczynku. Chyba z rana zatestuję, coby wiedzieć i ewentualnie nie wpaść w rozpacz jak w weekend dostanę okres...
Jakie to jest trudne. Starać się i nie wypaść ze znajomych. Teoretycznie powinniśmy siedzieć w domu i czekać, a nie myśleć o wyjazdach, winie, grillu...
Jak sobie radzicie? Jakie plany na sierpniówkę? :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 sierpnia 2019, 23:17

28 sierpnia 2019, 21:22

Spotkałam się dziś z koleżanką na obiad i piwko. Kiedyś być może przyjaciółką, teraz relacje na tyle się rozluźniły, że rozmowa była o niczym zobowiązującym, z pominięciem imion i nazwisk w opowieściach. Takie życie.

Z Małżonkiem poćwiczyliśmy z apki rano, sama wieczorem ręce z hantlami, a teraz jem rzodkiewki.
Aktualnie Mąż na piwie z kumplami. Nadrabiam zaległości objawowe w OF. Poza tym ma kopki na penisie i leczymy pimafucortem (dobrze, że nam zosta po ostatnim razie). Swoją drogą ciekawe gdzie i jak to złapał, jesli ja nic nie mam... :p

Poza tym nie spinam się straniami. Powinnam być wściekła na te kropki, bo seksu co 2 dni nie ma, a jakoś nie jest mi trudno z tego powodu. Oczywiście koszt utraconych potencjalnych korzyści (ciąża) dyszy mi do ucha, ale uciszam go :)

W tym cyklu Mąż miał iść do USK zrobić badanie nasienia. Nikt nie odbierł telefonów (bo pod 4 różne dzwonił przezd 2 dni). Dodzwonienie się i umówienie było niemożliwe. Odpuściliśmy. Może w kolejnym cyklu...
Badania nasienia się nie udało, ale poszedł do lekarki pierwszego kontaktu. Wymyśliłam, że ma pójść po skierowanie na badania na oddział do USK, bo skoro jest klinika prokreacji i czegoś tam, to muszą tam leczyć! :) no, a przed widmem invitro warto jak najwięcej na ten NFZ się poleczyć, skoro jesteśmy chorzy na niepłodność.
No i poszedł, Pani lekarka, która zna go od 1 miesiąca życia pocmokała, powiedziała, że tak bywa, że jak rok starań, to za mało, że wrócić za kolejny rok, że jej siotra po 6 latach zaszła, więc nie trzeba się martwić. A jak Pan taki uparty, to niech Pan wróci na koniec września i ona rozpozna temat z koleżanką pracującą w Kriobanku (red.: prywatna klinika leczenia niepłodności). A tych badań nasienia, to Pan nie robi teraz tylko później, bo to za wcześnie od ostatniego i dobrze Pan myśli, żeby to jednak w tym samym miejscu robić. Kurtyna.

Zdałam sobie sprawę, że nigdy nie wyjaśniłam jak ja się tu znalazłam. Otóż gdzieś kiedyś przeczytałam, że ktoś prowadzi badania nad płodnością narodu. Dostał nawet na to grant z NCBiR. Ktokolwiek kiedykolwiek starał się o kasę z tej zacnej instytucji ten wie, że jak się nie jest z odpowiedniego klucza i właściwego towarzystwa wzajemnej adoracji, to szanse są średnie. Tak mnie zaintrygował ten temat, że pogrzebałam mocniej. I w ten sposób moje drogie Panie doszłam do OF. A konkludując OF jest dobudówką do badania :) i w ramach tych badań można zgłosić się po opaskę miband, która monitoruje Twoje parametry życiowe. Tak więc w zamian za udostęonienie swojego życiorysu z opaski, uzupełniania i udostępniania wykresów mam dostęp do OF za darmo :D gdybym nie miała za darmo raczej nie prowadziłabym tu obserwacji. A tak wiara, że przyczyniam się nauce (statystyce?) mobilizuje mnie do opisywania tu swoich objawów. Czy któraś z Was też uczestniczy w programie?

30 sierpnia 2019, 11:11

Poszłam dziś do ginekologa. Trochę martwiłam się, że mężowskie kropki na mnie przeszły. Na szczęście nie mam objawów infekcji, natomiast profilaktycznie dostałam receptę na Pimafucort.
Pan lekarz popatrzył w kartę i zapytał jak głowa, bo starania już od ponad roku. Głowa jak głowa... Popatrzył na badania nasienia Małżonka, zdziwiła go różnorodność wyników na przestrzeni lat i ich sprzeczność. Polecił udać się do Artemidy lub Kriobanku, chociaż bardziej do Atremidy... i próbować insemincaji i/lub in vitro.
Jak sam zaznaczył, z punktu widzenia statystycznego zajście naturalne jest mało prawdopodobne.
Łezka się zakręciła, ale już świadomie do tego podchodzę - wyżej dupy nie podskoczę ;-)
U mnie jajnik prawy pęcherzyk 13 i 20 mm, endometrium 10 mm. No nic tylko bliźniaki machnąć :D

Plan na njbliższy weekend:
- olej z wiesiołka - zwiększyć dawkę,
- włączyć ACC lub gujazyl - nie za późno?
- dawkować czerwone wino <3 z migdałami na endometrium,
- siłka w sobotę, jakieś rowerowanie w weekend, może leżenie nad wodą,
- spotkanie ze znajomymi
- serduszkowanie w sobotę wieczorem, czy niedzielę rano? jak polecacie? :)

Plan na najbliższy kwartał:
- zaplanować i przeżyć Tajlandię
- zaplanować miłe wyjazdy na długie weekendy 1.11 oraz 11.11
- zrobić porządek z dotychczasową dokumentacją medyczną
- umówić się na wizytę w Artemidzie
- poszukać w okolicy ośrodków adiocyjnych, sprawdzić jak to wygląda
- sprawdzić ile z immunoligii mogę zrobić na Compense, a mąż na Luxmed
- żyć i nie dawać się demonom z głowy

Plan musi być! Na spokojnie :)