Kurcze jakoś nie moge sie pozbierać i zacząć pisać... Wszystko jest takie pomieszane , jak ten cały mój cykl.. Miałam byc dokładna i staranna.. A temperatury nie mierzyłam... Co mi da to ze teraz zaczeąłm hmmm... sama nie wiem... Tyle mysli w głowie,, tyle pytań... Całe to śledzenie sluzu mnie przerasta. Niekiedy sama nie wiem jaki on jest... Raz wodnisty pózniej coś białego w nim jest... Jak mijaja dni siedze w pracy i cały czas mysle jak by to było jak by sie okazało ze bede mama... O niczym innym nie myśle,, jestem tym poprostu juz zmeczona... Brak mi sił ... Cały czas sobie wmawiam ze to mnie boli ze to czuje ale czy faktycznie tak jest???... Hmmmmm
Jedyne co wiem to to ze bola mnie piersi jak ich dotykam ale czy to jest jaki kolwiek objaw nie wiem... Sama nie rozumiem swojego ciała jest dla mnie zbyt skomplikowane.. Teraz mam dni nie płodne wiec powinno byc sucho, a ja czuje ze jest mokro co to znaczy ?...