Jutro mam dzień wolnego, jak się cieszę, nadrobię troszkę zaległości w pisaniu pracy magisterskiej. Myślałam sobie, że jak będę w ciąży to trochę sobie odpocznę od tych wszystkich stresów w pracy. Lubię moją pracę, ale jak to praca z ludźmi...wiecznie nie zadowoleni, wszystko się im należy i myślą, że w niczym im nie pomagamy, tylko wiecznie mają utrudnienia. Od kiedy zmieniłam pracę bardzo schudłam. W 3 miesiące 7 kg a to przez wszystkie stresy w pracy. Nie miałam ochoty w ogóle jeść, wręcz się zmuszałam do jedzenia. Boje się, że to źle wpłynęło na moje starania o dziecko. Teraz staram się jeść regularnie parę posiłków dziennie, jem więcej warzyw i owoców, do tego raz w tygodniu chodzę na basen z mężem. Mam nadzieję, że to zaowocuje
Kochana to nie nowość, że mąż nie dba o Wasze relacje tak jak kiedyś. Ponad połowa małżeństw ma ten sam problem co Ty. Trzeba dużo cierpliwości, a przede wszystkim musisz z nim dużo rozmawiać i przypominać o tym, że po ślubie jesteście takimi samymi ludźmi i o związek trzeba dbać, pielęgnować go. Taka rozmowa czasem dużo daje. Powodzenia i głowa do góry będzie dobrze.
Kochana, w każdym związku prędzej czy pozniej pojawi się rutyna w jakiejś tam postaci... Ja jestem w związku 10lat a mam 25 ;) kiedyś sama miałam do siebie pretensje ze tak młodo zaczęliśmy, ze się nie wyszlalam, brakowało mi tych spontanow co kiedys... Mój Piotrek też był zły bo... Kiedyś był inny. Były rozstania i powroty i wiesz co? Doszłam do jednego sama przed sobą, to siedzi tak naprawdę w naszych głowach bo to nie facet się zmienił a cale nasze życie a spojrzenie na to z innej strony pokaże ze nie jest tak zle jak Ci się wydaje ;)
dziękuję za komentarze, nie jestem odosobnionym przypadkiem :)