pierwszy gin stwierdził, że skoro cykle regularne to wszystko jest ok, badania zrobiłam na własną rękę-rzeczywiście w normie; kolejny gin obejrzał wyniki, zrobił usg w 10 dc powiedział, że wszystko ok, że pęcherzyk 15 mm, i że trzeba się zapisać do kliniki bezpłodności; w ostatnim roku (2012)miałam 4 x cykle 21 dniowe, podejrzenie o niedomogę lutealną rozwiał gin-powiedział, że to cykle bezowulacyjne, które w tym wieku coraz częściej mogą się zjawiać; w następnym etapie chce sobie zrobić dokładny monitoring bo zapewnienia, że skoro cykl regularny i hormony ok to i owulki ok mnie nie przekonuje; następnie muszę pomyśleć o jakiejś klinice w Lublinie, tylko nie wiem jak to pogodzę z pracą ?
EDIT
teraz do zrealizowania HSG................i już po, zabieg szybki i bezbolesny; jajowody drożne, przyczyna braku fasoli wciąż nieznana......
EDIT
po raz pierszwy testy owulacyjne wyszły pozytywnie (wcześniej linia testowa była co najwyzej tej samej barwy co wzorcowa) - to pozytywny efekt sioforu i norprolacu