X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
strata
O mnie: Mam 25 lat jestem żoną, od 3 miesięcy
Czas starania się o dziecko: 2016
Moja historia: O dziecko staraliśmy sie 4 lata i w koncu się udało, lecz na początku ciąży bolało mnie podbrzusze plamilam bralam leki na to i było ok, w 14 tyg dziecko żyło, lecz po tyg już nie. I tak nosilam w sobie od 6 tyg martwego syna bo doktorka twierdziła ze jest ok że ja histeryzuje, w 20 tyg byłam na usg połówkowym i tam się dowiedziałam ze dziecko nie żyje, bylam w szpitalu, urodziłam martwego synka, strasznie za nim tęsknię. Ale teraz staramy się o następne i mam nadzieję że się uda.
Moje emocje: Złość, smutek żal

13 czerwca 2020, 14:35

dziś Dzień jak codzień bardzo tęsknię za swoim aniołkiem lecz czasu nie da sie cofnac, muszę isc do przodu bo jest wielka nafzirja na szczęście przy boku mojego wspaniałego męża.

14 czerwca 2020, 23:08

dziś Dzień był bardzo udany. Byliśmy z mężem na lodach, później na rowerach. Od dziś wracamy do staran się o dziecko.,choc nie czuje się pewnie czy wszystko będzie dobrze, bardzo się boję że znowu stracę dziecko, choć staram się myśleć pozytywnie to gdzieś styłu głowy mam to że może się nie uda.

16 czerwca 2020, 00:33

dziś Dzień pełen smutku , nadal tęsknię za moim aniołkiem, Jutro na badania jade, bo wpiatek do gin trzeba jechać i upewnic się że jest wszystko w porządku, strasznie sie boje bo niby od łyżeczkowania minely 2 miesiace mnie nadal pobolewaja pachwiny i nie wiem czy to dobry znak, napewno nie. Staram się nie gdybac i nie szukać informacji w internecie bo zaczynam się bardziej martwić

21 czerwca 2020, 19:54

Dziś pogoda nie fajna, Jestem po owulacji ❤ zobaczymy, może uda się tym razem zajść choć nie mam dużej nadzieji na to choć niby nie ma żadnych problemów

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 czerwca 2020, 19:32

28 czerwca 2020, 19:33

nadzieja odeszła w dal, bo beta nic nie wykazała, mam nadzieje że nie popadam w paranoje

31 lipca 2020, 23:01

czekam na okres który ma się jutro pojawić i się pojawi bo brzuch boli, zaczynamy kolejne starania o nasze szczęście mam nadzieje że w tym cyklu się uda, w tamtym miesiącu odpuściłam bo miałam zapalenie pęcherza bardzo silne, tak bardzo chcemy z mężem mieć dziecko

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 lipca 2020, 23:02

7 października 2020, 08:23

nadal nic ani skrawka nadzieji że w tym miesiącu się uda.te wszystkie stresy źle na mnie wpływają którdm mam przez tauron bo nie umią papierka głupiego wydać. A przez to jestem z kłócona z mężem i teściem , czasem marze by zasnąć i się nie obudzić

8 listopada 2020, 23:57

długo mnie tu nie było bo pracuje życie w ciągłym biegu, w piątek byłam u ginekologa bo się staramy o dziecko 7 miesięcy po stracie naszego szkraba, ostatnio przyuważyław że mam wyciek z piersi , powiedziałam to ginekolog a ona mi że to z niedoczynności tarczycy i leków przyjmowanych na to i musze zbadać prolaktyne bo jak mam ją bardzo wysoką to mam guza w mózgu i go trzeba leczyć, tak bardzo się boje

9 listopada 2020, 18:10

Badania zrobione tsh fajnie spadło a prolaktyna ma 13,89 i nie wiem czy to dobrze czy źle

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 listopada 2020, 18:31

10 listopada 2020, 19:40

dziś dzień w pracy minął mi fajnie choć bardzo ciężko, Dałam na luz z staraniem się o nasz skarb bo jak ma być to będzie bo mam wszystko w normie. Muszę tylko nerwy opanować i może się uda.

11 listopada 2020, 23:02

Dziś dzień wolny od pracy, posprzątałam i upiekłam pierwsze w życiu ciasto. Mam cały czas myśli takie dlaczego mam wyciek z piersi choć prolaktyna jest w normie i lekarz to potwierdził, zastanawiam się czy to ma wpływ że nie moge zajść w ciąże

12 listopada 2020, 21:30

Dziś dzień pracujący padam na twarz , A wogóle z tego cyklu nic nie będzie bo miałam wizytę u gin , a owulacja była dzień wcześniej i nie ❤ ze względów chigieny

14 listopada 2020, 19:03

Jestem po pracy po ciężkim dniu,byłam się kąpać i zauważyłam że po nacisku nadal mi cieknie coś w rodzaju mleka ale prolaktyna jest wporządku bo wynosi 13,89 jestem 6 miesięcy po porodzie jednak nie było mi dane karmić bo mój syn nie żył. Niewiem co myśleć. U gin jest wszystko wporządku

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 listopada 2020, 19:07

24 stycznia 2021, 20:54

Rzadko tu bywam ale dziś, tak jak bym od życia dostała po raz kolejny w twarz, mąż w końcu wykonał badanie nasienia i test wyszedł negatywny, dlaczego los mnie tak doświadcza