A tak z innej beczki to nie lubię mieć zajęć na pediatrii... wtedy w mojej głowie zaczynają się rodzić same czarne scenariusze i ciężko się zdystansować...
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 czerwca 2015, 13:25
Wizyta u endokrynologa zaliczona, wyniki TSH iFT4 w porządku, tyle że mnie kobieta zestresowała... bo wypala do mnie z pytaniem "Ma Pani PCOS?" mówię jej, że nie i że nigdy nie byłam w tym kierunku diagnozowana... i z jej strony cisza, więc pytam "Czy Pani coś podejrzewa?" na co ona, że tak tylko pyta... widziałam, że coś wpisuje w kartę z tym PCOS, ale nie widziałam dokładnie co... niby wiem co to za choroba i z czym to się wiąże, ale wolałabym wiedzieć czy coś podejrzewa, czy jak a nie jakieś takie głupie półsłówka ...
Czasami chciałabym być facetem... oni do tematu podchodzą zupełnie inaczej, czasem krew mnie zalewa jak mój mąż mi mówi wyluzuj kiedyś w końcu się uda... ale do jasnej cholery kiedy będzie w końcu to kiedyś?
Najchętniej poszłabym ryczeć w poduszkę, ale co mi to da, chyba tylko spuchnięte oczy... Muszę znów wziąć się w garść i znaleźć jakiś sposób na swoją psychikę, ale na razie brak mi pomysłów...
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 czerwca 2015, 18:51
androstendion 2,47ng/ml -- N:0,4-4,1
DHEA-S 197,6 ug/dl -- N:95,8-511,7 (dla 25-34 lat)
TSH 0,4454 ulU/ml -- N:0,35-4,94
FSH 6,77 mlU/ml -- N:3,03-8,08 (dla folikularnej)
LH 5,45 mlU/ml -- N:2,39-6,6 (dla folikularnej)
prolaktyna 13,3 ng/ml --- N:5,18-26,53
Mam nadzieję, że po tych wynikach można wykluczyć PCOS Jeszcze na 19.08 jestem umówiona na usg, ale jestem już spokojniejsza
Nie wierzę test o 13.30 pozytywny
Tak więc 3 cykl starań w tym roku okazał się dla nas owocny
Oby już tak do końca bo zaczynam panikować
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 lipca 2015, 11:57
O jakbym czytala o sobie :-D starania o kruszyne, szkola, praca a za 3 tyg nasz slub :-) wszystko naraz ;-) zycze powodzenia i mocno trzymam za Was kciuki!
Adin :) cieszę się, że nie ja jedna robię wszystko naraz :D Owocnych przygotowań do ślubu :D 2 lata temu o tej porze też miałam miesiąc do ślubu, więc doskonale rozumiem co się u Ciebie dzieje :D