TYDZIEN 1 - pierwszy sc (CLOSTILBEGYT + OVITRELLE + LUTEINA)
Dzien po dniu, dzien za dniem minał pierwszy tydzien od rozpoczecia miesiaczki.
Pierwszy mój cykl z dopalaczami rozpoczął sie od istnej tragedii - 3/5 dni mialam wyjete z zyciorysu..
Wiekszosc dni spedzilam w towarzystwie bialego porcelanowego tronu.. Ale przeciez nikt nie mówił, ze droga do macierzystwa bedzie uslana płatkami róz.. zazdroszcze tym parom, które nie miały problemu z zajsciem w ciaze.. przytulanko i za dwa tygodnie pozytywny tescik.. szok i niedowierzanie.. mam nadzieje, ze i ja 'wpadne'.. juz teraz na dniach na ta chwile pozostało mi nerwowe oczekiwanie do godziny 'W'
W piatek '13' byłam na badaniach tarczycy. Dla pewnosci po dwóch miesiacach suplementacji euthyroxem postanowiłam sprawdzic czy cos sie zmienilo w tym temacie. Miejmy nadzieje, ze tak i ze dawka nie bedzie zwiekszona..
TSH - 2.1277
FT4 - 1.02
FT3 - 2.54
Ale znajac moje szczescie.. pewno cos bedzie nie tak
A na razie dzielnie czekam do 16 maja 2016 roku do godziny 16 na pierwsze monitorowanie!
Trzymajcie kciuki aby moje wrogie jajniki pusciły pędy co by w ciagu kilku najblizszych miesiecy mógł zakwitnac z tego piekny kwiat (:
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 maja 2016, 23:45
Zdycham.
od 11 dnia cyklu chodze na monitorowanie. nie wiem czy mam sie cieszyc czy płakac..
urosly dwa pecherzyki.. ale wciaz sa za małe aby cos z tego bylo..
wiekszy z nich ma rozmiar 19x13 mm mniejszy ma 16x14 mierzone byly w 13 dniu cyklu..
jeszcze jutro bede musiala sie przejechac na usg..
nadal mam czekac z podaniem sobie zastrzyku..
w tym cyklu pracuje lewa strona..
gdzies po drodze odebralam wyniki tarczycowe..
niestety sa one gorsze niz te poprzednie..
i nie potrafie tego zrozumiec - przy dawce euthyroxu 25 wyniki byly lepsze niz przy mocniejszej dawce 50.. teraz mam brac juz 75. w ciagu dwóch miesiecy dawka tak podskoczyla..
TSH - 3.744
FT3 - 2.84
FT4 - 1.12
a wiec chyba pora zaczac - gotowi do startu start! zobaczymy czy cos z tego wyniknie..