Teraz 2 cykl w którym staramy się trafić w owulacje, wcześniej jeszcze były małe obawy ale teraz na 100% jestem tego pewna.
Mąż planuje teraz wyjazd za granice, boję się, że jak teraz sie nie uda to nie wiem kiedy bedziemy mieli kolejną okazję. Proszę niech sie uda....
Dziewczyny byłam na wizycie u Pani Doktor, mam ubezpieczenie w Medicoverze, opowiedziałam
jej wszystko, a ona powiedziała, że są 2 opcje albo będziemy nadal starać sie naturalnie, albo może dać skierowanie do kliniki leczenia nieplodności.... nie zleciła kompletnie żadnych badań, oprócz zrobienia cytologi i usg, dodam, że mam małe problemy z tarczycą, ale wczoraj byłam na wizycie u enodkrynologa i powiedział, że nie ma żadnych przeciwskazań.
Długo miałam niedoczynność, zimą była nadczynność, którą sobie wykryłam i mówił cośo Hashimoto, ale wczoraj powiedział, że wszystko jest ustabilizowane i teraz będe wchodziła w niedoczynność.
Co o tym sądzicie ?? Nie wiem co mam myśleć , a tak bardzo bym chciała...
Nigdy wcześniej się nie zdarzało...
9 była według ovu ovulacja, a 8 i 9 serduszkowanie więc może się udało )
Jest nadzieja ))
Czyli 4 dni po ewentualnym zapłodnieniu, czy to możliwe ???