Tydzien przed terminem ( moj gin mial urlop) zaczely mi sie saczyc wody. Troche zaniepokojona pojechalam do lekarza ktory mial zastepstwo. Badanie moczu ok, USG super, wody nie wyplywaja, szyjka zamknieta. Czyli polozyc sie i przeczekac. Ach zebym wiedziala 😔
W srode, dzien przed wizyta czulam sie na tyle Dobrze ze pojechalismy nas morze z rodzinka. Wtedy zauwazylam ze moj brzuch jest troszke dziwny. Jakby powietrze uchodzilo z balona.
I nadal nie podejrzewalam nic zlego- cieszylam sie na nastepny dzien w koncu zobaczyc Baby.
Corka wchodzi ze mna do lekarza na usg, lekarz mowi tylko nam czy jest Chlopczyk czy Dziewczynka. My do piatku ( dzien pozniej) Trzymamy tajemnice i w piatek w obecnosci wszystkich przyjaciol zdradzamy tajemnice Tatusiowi 🫶
Wiec poszlysmy na usg, mocz ok, zelazo super, ja przybieram na wadze. Mloda siedzi zaciekawiona, lekarz zaczyna badanie.
I wtedy swiat sie wali, serducho nie wytrzymuje.
„ Nie moge znalezc rytmu bicia serca dziecka „- slowa lekarza
Ale jak to??? Przeciez tydzien wczesniej u innego lekarza bilo💔
„ Musi Pani jechac do szpitala „
Dwa dni moglam jeszcze trzymac mojego Aniolka w brzuszku.
Urodzil sie cichutko 6.8 w 18 tc, wazac 140 gram.
Moje 140 Gram szczescia, ktorego nie dane bylo mi poznac.💔💔💔
Dni do pogrzebu pamietam przez mgle…tabletki uspakajajace pomogly mi przezyc ten straszny czas.
Przy porodzie dowiedzielismy sie ze Synus ❤️ Nazwalismy Go Noah.
Chyba tego bolu nie bede opisywac.
Bol, ktory nie pozwala usnac, jesc, funkcjonowac.
Liczenie w ktorym tc ciazy teraz bym byla.
Marzenia jakby wygladal.
Nam bardzo pomogla Modlitwa, pomogli Przyjaciele, pomogl pochowek. Codziennie jestesmy u Malego na cmentarzu. I za kazdym razem Tak strasznie boli.
Tak wiem, to bardzo krotki czas i bol nie mija Tak szybko.
Mozecie mnie zlinczowac Ale moim najwiekszym marzeniem jest znowu szybko zajsc w ciaze.
Nie to nie Ma za zadanie „ zastapic „ mi Noah. Jego nikt i nigdy nie zastapi 💔💔💔
Jednak moje uczucie macierzynskie obudzily sie Tak silnie ze nie Jestem w stanie o niczym wiecej myslec.
Wody byly ok, wszystko ok a lozysko poprostu przestalo dawac Malemu co potrzebuje.
Nie rozumiem dlaczego?😭😭😭
Urodzilam dwojke zdrowych dzieciaczkow, nie mialam nigdy zadnych problemow.
Co zrobilam nie tak???😭😭😭
Zaufanie do mojego ginekologa polecialo na drugi koniec swiata. Czy mogl pomoc? Co widzial w tym 14 tc??? Dlaczego dal mi Tak malo informacji?
Na moje pytanie po poronieniu co widzial w tym 14 tc powiedzial zebym juz nie drazyla 😳
12.10 termin u Pani Ginekolog podobno super- moze Ona mi pomoze
Ale dlaczego?
Dlaczego moj Noah musial umrzec???😭💔
Jestem tu bo mimo wszystkiego co sie wydarzylo bardzo pragniemy byc jeszcze raz rodzicami. Zdaje sobie sprawe ze w naszym wieku jest coraz ciezej zajsc w ciaze a tymbardziej jak sie tego bardzo pragnie.
Panie Boze, Maryjo pomozcie nam 🙏
Noah Synku zawsze w naszych serduchach ❤️❤️❤️❤️
Pustka, zal i ta niemoc
Pomyslec ze jeszcze 14 tygodni i bylbys z nami Noah ❤️
Przez czas ciazy kupilismy tylko lozeczko, zadnych skarpetek, body no nic
Czy ja wtedy podswiadomie czulam??
Lozeczko stoi na strychu- czy przyda nam sie jeszcze?
Tyle pytan i tylko Ty Dobry Boze znasz odpowiedzi.
Pomoz przejsc ten ciezki czas 🙏
Noah Synku Kochamy Cie ❤️
Czy jest cos straszniejszego dla Mamy jak dowiedziec sie ze dziecko nie zyje???
Mowia, ze czas leczy rany
Pewnie tak tylko Ile tego czasu musi uplynac?
Noah Synku, Kochamy Cie ❤️❤️❤️
Ze moze jeszcze sie uda? Ze moj wiek nie jest „ wyznacznikiem „?
Tysiac pytan 😔