Dzisiejszy test 7 dpo, wyglądał na negatywny, ale po dwóch godzinach coś się pokazało.
Mam te same objawy co w poprzednich ciążach ( swędzi mnie całe ciało, łącznie z oczami).
Będę testować jeszcze jutro i pojutrze, bo pojutrze idę do lekarza w celu poszukania przyczyny powtarzających się ciąż biochemicznych. Już widzę tą rozmowę: "dzień dobry, poprzednio jak u pana byłam to byłam w ciąży, w której już nie jestem, ale jestem w kolejnej. Co mi pan doradzi"
Byliśmy u lekarza, mamy zleconą masę badań. Niestety część badań już wykazała pola do poprawy. A może staty, przynajmniej wiemy, nad czym musimy pracować. Na razie wstrzymujemy starania, będziemy próbowali poprawić wyniki, zawalczyć o jakiś plan działania w razie zajścia w ciążę i wtedy pewnie wrócimy do starań. Chyba że za miesiąc stwierdzimy, ze nie ma co czekać