X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Udało się! Czekamy na groszka:)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Udało się! Czekamy na groszka:)
O mnie: Witam Was kochane dziewczyny. Niektóre z Was pewnie są już mamami, a niektóre jak ja marzą o tym codziennie, niecierpliwie obserwując swój organizm. Mam 24 lata, od 3 lat jestem mężatką.
Czas starania się o dziecko: O dzidzie staramy się od września.
Moja historia: Przez 7 lat zażywałam tabletki antykoncepcyjne, przez które okropnie też przytyłam (30 kg). Odstawiłam je we wrześniu po podjęciu wspólnej decyzji z moim mężem że już czas na nasze maleństwo. Póki co, co miesiąc nieustannie miesiączka przypomina mi że nici z moich planów..
Moje emocje: Czasami już dopada mnie takie zwątpienie.

3 lutego 2015, 20:46

W poniedziałek zaczęły się u mnie dni płodne, ale postanowiłam w tym miesiącu oprócz 'działania' z mężem wprowadzić w życie trochę więcej ruchu i świadomości własnego ciała. Mam nadzieję że po tych prawie 6 miesiącach w końcu pochwalę się radosną nowiną.

ps. W TV ' M jak miłość' a na wstępie Kasia w ciąży ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lutego 2015, 20:47

4 lutego 2015, 20:59

Uff.. Kolejny dzień za nami. Chyba trochę wpadam w paranoję, a może to los robi mi na złość?! Wszędzie widzę dzieci i reklamy z nimi związane. Odpalam internet a tam PAMPERS, klikam facebooka a tam w polecanych nazwy firmy odzieżowych dla niemowlaków więc zmęczona oglądaniem wyłączam potulnie komputer i jak co drugi tydzień wieczorami kiedy mój mąz jest w pracy oglądam sobie TV. A tam na tapecie dziś '' Na dobre i na złe'' . W rolach głownych jakaś lekarka ze swoją małą córeczką, pacjentka która urodziła wcześniaka i cierpi na depresje poporodową oraz pacjentka której wycięto macicę a która bardzo dziecka pragnęła. To paranoja prawda? ;)

Tak mnie to zawsze trapiło i denerowało czemu tak się dzieje w naszym świecie że kobiety które dzieci pragną tak długo muszą czekać na ten swój mały, wymarzony skarb? A kobiety a w zasadzie w większośći dziewczyny które tego nie chcą wpadają przy byle okazji i owe dziecko nazywają 'problemem' ?

Kończąc moje wypociny życzę Wam kochane miłego wieczoru najlepiej w kompilacji 2+.. :)

6 lutego 2015, 21:08

Nie wiem czy siedzenie na OVU i czytanie pamietników to dobry pomysł, naprawdę nie wiem. Dołujące jest czytanie tych wszystkich Waszych opowieści z których dowiaduję się ile czasu czasami zajmuje zajście w ciąże. Oczywiście słyszałam opowieści o kobietach które w ciąże nigdy nie zaszły i nie zajdą, kobietach które wielokrotnie poroniły, czy starały się naprawdę długo. Uśmiecham się jednak wtedy gdy mam opcję 'przejdź do pamiętnika ciążowego'. Mimo wszystko nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak wiele jest takich kobiet. Kurczę! Jakie to wkurzające że mimo iż bardzo chcesz, jesteś gotowy i masz do tego warunki co miesiąc nic z tego nie wychodzi. Nie mówię tu o sobie choć chce bardzo, ale o kobietach które walczą już długo. Ja dopiero zaczynam i już teraz jest to frustrujące, tym bardziej że moja najlepsza przyjaciółka codziennie opowiada mi o swojej cudownej i przeuroczej 6-miesięcznej córeczce której zresztą jestem chrzesną. Jestem strasznie niecierpliwa, chociaż wiem że cierpliwość i spokój popłaca. Ale siedząc samej (nie licząc mojej cudownej suni) wieczorami w domu gdy mój mąż pracuje jest naprawdę przykro. Miłego wieczoru!

12 lutego 2015, 21:35

Długo się nie odzywałam, ale mam trochę zajęć. Postanowiliśmy z mężem sprzedać auto i kupić nowe, większe, rodzinne. Nawet jeśli na razie dobry Bóg nie obdarzy nas potomstwem to zawsze pies będzie miał więcej miejsca ;) Niemniej jednak za tydzień termin miesiączki- choć mam nadzieję że jej nie dostanę. Zaczynam się bać, strasznie..

18 lutego 2015, 21:10

Ale dziś mam dzień! O kurcze!! Mój mąż miał dziś wizytę u urologa- zmusiłam go bo ma notoryczną potrzebę oddawania moczu. I o! Po około 4 miesiącach oczekiwania w kolejce na wizytę okazało się że ma okropne zapalenie okolic intymnych. Lekarz przepisał mu masę leków i wśród nich jeden jest też dla mnie. Thiocodin, kojarzy ktoś? Poza tym no cóż dzisiaj dostałam miesiączki- tak się łudziłam że w tym miesiącu będzie dobrze. No, ale co tu się dziwić jeśli jedno z nas chwilowo choruje to wiadomo że z ciąży nici. :( Miłego wieczoru!

5 marca 2015, 19:43

Ależ mnie tu długo nie było, ale obowiązki pochłonęły mnie na maksa. Obowiązki i choroby.. Jak nie urok to sraczka- dosłownie ;) Początkowo miałam jakąś infekcję intymną- zwaliłam to wszystko na zapalenie męża, w końcu urolog go ostrzegał że mogę również odczuwać nieprzyjemne objawy, jednak wystraszyłam się nie na żarty jak w moim śluzie pojawiła się jakaś krew i zaczął on przypominać twarogową konsystencję... blehhh. Pani ginekolog jednak mnie uspokoiła nie było to nic poważnego. Pobrała wymaz do badania bakteriologicznego, zrobiła mi też USG jajników żeby sprawdzić ich stan. Starsznie się tego bałam ponieważ jak wcześniej pisałam przez wiele lat brałam tabletki, nabawiłam się też niezłej nadwagi. Ale z moimi jajnikami wszystko w naprawdę świetnej kondycji. Po wizycie pani doktor życzyła mi braku miesiączek i wyczekanej ciąży :)
Jak już wydobrzałam z infekcji ginekologicznych to dopadła mnie straszna angina, ale ta co roku się do mnie przypałęta w tym terminie- więc się jej spodziewałam.

Niestety w tym miesiącu przez to wszystko przegapiliśmy dni płodne więc dzieciaczka za 9 miesięcy na pewno się nie doczekamy.

Miłego wieczoru kochane!

10 maja 2015, 10:13

Kochane! Żyje nadzieją.. Od 4 dni spóźnia mi się @ ponieważ nigdy wcześniej nie zdarzało mi się to, zrobiłam wczoraj pre-test i.. pojawiła się druga jednak bardzo blada kreseczka. Robiłam go jednak 'z drugiego moczu'. Bo kupiłam test w drodze do pracy i tam go wykonałam. Zadzwoniłam do przyjaciółki- mamy 9 miesięcznej kruszynki i powiedziała mi że ona też tak miała. Dzisiaj rano jednak wykonałam Amil test i już nie jest tak kolorowo. Druga kreska była ale prawie niewidoczna i wyszła po 10 minutach. Czytałam na forach że Amil wykrywa ciąże dość późno. Już sama nie wiem co mam czuć i jak do tego podejść. Póki co trzymajcie kciuki. Mam nadzieję że to jednak moja mała iskierka tylko jest jeszcze zbyt mała żeby dała o sobie znać :)

11 maja 2015, 18:21

I tak od 3 dni intensywność a raczej jej bladość w zależności od testu ..
jestem 17dpo, 5 dzień brak @.

Objawy:
Senność.
Zwiększona ilość śluzu.
Napady gorąca.
Ból brzucha.
Wzmożone pragnienie i oddawanie moczu.

Któraś z Was tak miała? Jak czujecie moje kochane? Bo prawdę mówiąc ja sama nie wiem..


4r8dpf.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 maja 2015, 18:25

12 maja 2015, 19:26

Boję się. Dzisiaj rano zrobiłam kolejne 2 testy na jednym z nich linia(krwistoczerwona) nie pozostawiała żadnych złudzeń- ciąża. Mój mąż od początku o tym wie bo skubaniec notuje kiedy mam miesiączkę! ;) Jak mu dzisiaj pokazałam ten test to przez 20 minut płakał ze szczęścia jak dziecko. Co za widok! Mój twardziel z mokrymi oczkami. Zdecydowaliśmy że jutro idę do gin- potwierdzić. Moje dolegliwości jasno mówią- ciąża. Ale czy to nie marzenia? Nie umiem się cieszyć. Boję się. Boję się że jutro lekarz mi powie że niestety proszę pani to nie ciąża- to jakaś tam choroba. I jak ja powiem wtedy mojemu mężowi to nie to? Jak ja wtedy sobie powiem że to były złudzenia?

Z całego serca chcę wierzyć że to ciąża.

13 maja 2015, 14:48

Moje drogie idę dziś do lekarza. Dokładnie za 2 godzinki. Wiem że pewnie nawet nie zrobi mi USG bo to za wcześnie. 5 tydzień :-) , ale chce dostać chociaż na badania bo ta niepewność mnie wykończy. Poza tym nie umiem się cieszyć , a wręcz przeciwnie jest we mnie poczucie strachu i niepewności. Wydaje mi się że to piękny sen i za chwilę się obudzę.

13 maja 2015, 21:12

Wróciłam od lekarza, ale pani doktor podniosła mi ciśnienie bo mnie nie przyjęła. Wszystko byłoby spoko gdyby nie to że specjalnie wyszłam z pracy pół godziny wcześniej i szłam w straszny deszcz. Dzwonie domofonem a tam pani doktor mówi mi że po 1 jest za szybko żeby badać, a po 2 dzisiaj nie przyjmuje bo malują gabinet. Mam przyjść w poniedziałek na 17.15 Fuck ;/ Chciałam iśc jutro rano sama na betę, ale stwierdziłam że to chyba bez sensu. Wydam 50 zł, a w poniedziałek na prywatnej wizycie za którą będę musiała zapłacić i tak dostanę na te same badania. Po co dawać dwa razy się kuć? ;) Chyba muszę się wstrzymać i uruchomić funkcję 'cierpliwość'.
Przyjaciółka dała mi dziś stos książek o ciąży. Mam literatury na najbliższe 9 miesięcy ! :)

14 maja 2015, 12:38

Ale mam humory. Raz wpadam w zachwyt i euforię, raz dopada mnie zwątpienie i stany lękowe. To moja pierwsza ciąża nigdy nic złego mi się nie przytrafiło więc nie wiem skąd ten stan.. Z żywiołowej osoby zrobiłam się płaczliwa i flegmatyczna. Pfff..

Buziaki dziewczyny :*