X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Uwaga, bobo!
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Uwaga, bobo!
O mnie: 👸🤴'92 + 😻 Zawsze chciałam chłopaka poznać w jakiś romantyczny sposób, wiecie - tobie wypadają książki z rąk, on je podnosi, oczy się krzyżują i lecą iskry z oczu 😅 swojego ukochanego poznałam na niezbyt romantycznym Tinderze i była to szybka piłka - on w pierwszej wiadomości spytał czy chcę iść na piwo a ja powiedziałam ze jasne. Rozmawialiśmy na tej randce tak długo że obydwoje byliśmy przeziębieni cały następny tydzień bo zmarzliśmy do szpiku kości. Później przeprowadzka, ślub i wspaniałe życie razem 🥰
Czas starania się o dziecko: Od sierpnia 2023
Moja historia: Wiem, że w porównaniu wielu innych Staraczek które czytam, moja podróż jeszcze nie jest aż tak długa. Ale każda z nas przechodzi przez to samo: każdy test ciążowy zaczyna się od optymizmu, nadziei poprzez rozczarowanie i 'może za miesiąc się uda'. 👸Hashimito + polipy w jamie macicy Histeroskopia kwiecień 24 🤴 plemniki szybkie ale niezbyt mrawe- ani główki ani nóżki prawidłowe 🤷‍♀️ narazie zwalamy na termy
Moje emocje: Cały wachlarz emocji. Jednak głównie nadzieja bo jak wiemy, ona umiera ostatnia!

22 kwietnia, 15:08

7 cs

Czytam Wasze pamiętniki i już od dawna przymierzam się żeby i napisać mój. Nasze historie powielają się, u każdej z Was mogę znaleźć coś, co znajduję w swojej własnej historii.

Nasza podróż o bebka nie trwa aż tak długo, podeszliśmy do tego z nastawieniem "wiemy, że może nie być tak kolorowo". Jednak zawsze jest ten cień nadziei, że u nas będzie tak jak u tylu par w naszej paczce, po prostu ZŁOTY STRZAŁ 😆 W sumie cieszę się, że inne Staraczki też gdzieś tam są bo bycie jedyną w gronie znajomych, która nie może zajść w ciążę tak szybko, że nawet się nie zastanowi nad tym, który kwas foliowy zacząć brać jest po prostu samotną drogą.

Także jestem tu i ja, trzymam się pozytywów. Na przykład: mogę chodzić do fryzjera i farbować włosy co właśnie dzisiaj zrobiłam 💪 fajnie by było jakbym na następną wizytę do fryzjera za 3 miesiące nie mogła iść ale będzie co będzie 🙂

23 kwietnia, 14:28

HISTEROSKOPIA

Chciałam się z Wami podzielić moją historią związaną z histeroskopią bo ja sama przed własnym zabiegiem czytałam Wasze wpisy, szukając pocieszenia. Może ktoraś z Was jest taka jak ja i chce wiedzieć wszystko przed zabiegiem, żeby lepiej się przygotować mentalnie czy fizycznie, więc mam nadzieję, że ten wpis rozwieje ewentualne wątpliwości.

Dodam jeszcze, że oczywiście każda z nas ma inny próg bólu i każdy szpital ma różne możliwości i "chęci"!

Nigdy wcześniej nie byłam w szpitalu. Bałam się tego przeraźliwie, szczególnie że od paru lat udaje mi się omijać NFZ szerokim łukiem, zrażona wieloma nieprzyjemnymi sytuacjami. Skierowanie na usunięcie dwóch polipów jamy macicy, które mogły powodować, że zarodek się "nie przykleja". Byłam pozytywnie zaskoczona tym, że tak szybko dostałam termin (miesiąc po wstępnej konsultacji), więc jedyne co mi pozostało to czekać na przyjęcie.

Na zabieg nie możesz mieć @ ale możesz delikatnie plamić (pod koniec). Najlepiej mieć termin w pierwszej połowie cyklu, przed owulacją. Kiedy zapisywałam się na termin, myślałam sobie "ale idealnie, termin parę dni po @". Moje @ od pół roku są idealnie, jak w zegarku co 28 dni. I co? Spoźnienie o 3 dni więc zabieg wypadał na 5 dzień @ (a kończę plamić koło 6-7 dnia cyklu). Bałam się, że mnie nie przyjmą, że znowu będę musiała czekać na termin ale zostałam uspokojona, że nic się nie dzieje, plamienie może być.

Przed zabiegiem mocno skupiłam się na zdrowiu psychicznym, zrobiłam sobie plan przed/podczas/po zabiegu i spisałam go, więc od razu mi ulżyło. Medytowałam przed snem dzień przed zabiegiem aby łatwo zasnąć co myślałam, że się nie uda ale zasnęłam bez problemu.

W szpitalu, w którym byłam (Kraków) jest parę rzeczy do zrobienia zanim dojdziesz do oddziału ginekologicznego (chociażby jak przebranie się w jednym miejscu i przejście przez cały szpital żeby dojść na oddział. Nie mam pojęcia czy tak samo jest w innych szpitalach ale było to trochę dziwne popitalanie w szlafroczku i klapeczkach przed ludźmi, którzy czekali sobie po prostu na USG czy RTG czy żeby wejść na wizytę do lekarza 🤷‍♀️). Pożniej kroplówa (trzeba być na czczo) i czekanie w łóżeczku na to, jak się zaczną zabiegi (przed zabiegami są operacje, akurat tego dnia były trzy co oznaczało, że pierwszy zabieg odbył się koło 13 a czekasz w łóżku od mniej więcej 8 rano). Dobrze wspominam ten czas - czytałam książkę, pooglądałam trochę seriali, uspokoiłam się. Byłam tylko okrutnie głodna ale całe szczęście nie chciało mi się pić (zwykle wypijam 1,5-2 l dziennie), pewnie to przez tą kroplówkę.

No i czas na zabieg! Przyszedł lekarz, przeszłam na nóżkach na salę. Kazali mi się rozebrać od pasa w dół (tip jeśli się zastanawiacie co wziąć: nie polecam piżamki dwuczęściowej, osobiście chyba lepiej bym się czuła jakbym była w dłuższej koszuli nocnej bo zanim doszłam do fotela świeciłam tyłkiem przed 15 osobami. Wiem, że to ich praca i wiele tyłków widzieli ale osobiście chyba miałabym większy komfort w koszuli). Anestozjolog powiedział mi, że poczuję mocne zawroty głowy najpierw a póżniej zasnę i rzeczywiście zaworty głowy nie były przyjemne ale zasnęłam. Później pamiętam jak się mnie pytają co mi się śniło ale nie pamiętam wizualnie tego pytania, tylko słuchowo? - świadomość takiego pełnego rozumienia przyszła mi wtedy, jak kazali mi zejść z leżanki na łóżko.

Sam zabieg trwał może jakieś 10 minut. Polipy usunięte, okazało się, że były jeszcze zrosty, które mogły uniemożliwiać drogę plemników. Wyszłam ze szpitala o 17 tego samego dnia.

Czy bolało? Trochę, ale jakbym miała to porównać do miesiączki (a mam mocne bóle) to nie było tak źle. Poprosiłam o przeciwbólowe, dali mi paracetamol dożylnie i przeszło.

Czy bolało później? Raczej dyskomfort, ale nie ból, nie musiałam brać leków.

Czy krwawiłam? Raczej plamienie do dwóch tygodni, malutkie, wystarczała wkładka.

Czy dają L4? Dali mi tydzień, wzięłąm bez zająknięcia się, ostatni raz byłam na L4 parę lat temu, należało mi się 😆

Czy źle się czułam (zawroty głowy etc)? Tylko w ten sam dzień, później bez problemu mogłam funkcjonować.

Kiedy można współżyć po zabiegu? Do 2 tygodni nie wolno, chyba że z prezerwatywą. Więc kwietniowy cykl przepadł ale okej, od następnego działamy 💪 Teraz powinno być łatwiej skoro polipy i zrosty zostały usunięte, oby tak było. Jeśli nie, to też okej, trzeba się przygotować na też taką sytuację, w końcu nie włożyli mi tam magicznej różdżki 😝

Czy zrobiłabym coś lepiej następnym razem? Wzięłabym koszulę nocną taką za tyłek i długopis (!) bo co chwilę trzeba coś podpisywać i trzeba brać od pielęgniarek.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 kwietnia, 14:32