W oczekiwaniu na cud
O mnie: Mam na imię Ewa i jestem szczęśliwą mężatką od 1,5 roku.
Czas starania się o dziecko: Staramy się już od listopada 2015r.
Moja historia: Moja historia zaczyna się jak wiele innych. W wrześniu 2015r. wyszłam za mąż i bardzo szybko doszliśmy z mężem do wniosku, że chcemy zacząć starać się o dziecko. Na samym początku byłam pełna zapału i nie brałam pod uwagę, że nam się nie uda. Od dziecka bawiłam się lalkami i na pytanie kim będę w przyszłości to zawsze odpowiadałam, że zostanę matką. Pochodzę z dużej rodziny, gdzie dzieci odgrywały istotną rolę. Dlatego też bardzo szybko zaczęłam się niecierpliwić, kiedy mijały miesiące a ja dalej nie widziałam dwóch kreseczek na teście. W międzyczasie przyjaciółka wpadła a nigdy dzieci nie planowała mieć. Zaczęłam odczuwać presję i lekkie ukłucie zazdrości. Coraz gorzej znosiłam każdy okres. W wrześniu 2016r. poszłam się przebadać dokładnie ale wszystko wyszło w normie. Dopiero w styczniu tego roku mąż poszedł na badania i wyszło to czego się nie spodziewałam. Plemników ma 5 razy mniej niż powinno być a na dodatek 0 % prawidłowych. Lekarka nie dała nam dużych nadziei na naturalne poczęcie ale my będziemy walczyć. Marzenia się spełniają i wierzę, że te również się spełni !
Moje emocje: W tej chwili czuje przerażenie ale i nadzieje, że nie wszystko jest jeszcze stracone.