Postanowiłam, że w tym cyklu bardziej się postaram. Oprócz testów owulacyjnych mierzę temperaturę. Zastanawiam się tylko czemu nie mogę pozbyć się negatywnego myślenia, że coś jest nie tak. Zmierzyłam dopiero 2 razy temp. a już mi się wydaje, że jest za wysoka...wiem, że to głupie...muszę wyluzować...
@ w tym miesiącu też jakaś inna...zawsze było skąpe krwawienie przez 3 dni i potem plamienia...a teraz 4dc i dalej lekkie krwawienie...a może marzec był miesiacem bez owulacji..sama już nie wiem..
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 marca 2015, 13:04
W czerwcu wychodzę za mąż.Wczoraj byliśmy na ostatnich naukach w poradni rodzinnej. Spotkanie indywidualne, na początku było ok analizowalismy wykresy temperatur jako naturalne metody antykoncepcyjne. Potem przyszła rozmowa na temat współżycia,antykoncepcji itd. i już nie było tak miło...Pogarda ze strony prowadzącej...szkoda gadać.
Dziś już kończy się @ pozostało tylko plamienie. Mam nadzieję, że w tym miesiącu wystąpi owulacja i wszystko będzie ok. Od jutro może zacznę już robić testy owulacyjne...wiem, że wcześnie ale nie chcę przegapić pozytywu...
Idę robić pizze może to poprawi mi humor:)
Humor super, gdyby nie problemy w pracy to nie mogłabym narzekać...Owulko przybądź
Dobrze, że chociaż dni szybko mijają. W sobotę jadę do rodziców na święta
Mam nadzieję, ale taką malutką, że może teraz się uda. Pierwsze testowanie w 11 dpo. Zobaczymy...a teraz wracam do pracy, w której jest tak nudno, że już na głowę dostaję....
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 kwietnia 2015, 12:13
u mnie naprawdę krwawienie jest obfite :) i odkad zaczelismy się na poważnie starac cykl cyklowi nie rowny :) wiec się niczym pezpodstawnie nie martw :)
Dokładnie to samo myślałam ponad miesiąc temu- ze wystarczy sex w dni plodne a na 100 bede w ciazy. Potem doszla "lekka panika" po przeczytaniu ze to wcale nie jest takie proste I pytania w stylu "a co bedzie jak nam sie nie uda?" 2 cykl 2 proba ale juz lepiej przygotowana :) mysle ze przede wszystkim trzeba myslec pozytywnie I nie nakrecac sie bez potrzeby :)
Jakbym czytała o sobie! ;) A to przeświadczenie, ze coś ze mną jest nie tak - paskudne! Miło wiedzieć, ze nie tylko ja mam takie schizy ;p oby w obu przypadkach były bezpodstawne :*