Jutro wizyta w klinice, usg i badanie hormonów.
Stresuję się ogromnie. Świadomość, że to ostatni zarodek powoduje że napięcie rośnie.. a myślałam, że mając już dziecko będzie jakoś prościej. Nic bardziej mylnego.. to zawsze jest ten sam rollercoaster emocji i myśli.
Od wczoraj 2x1 Prolutex, we wtorek podgląd endo i badanie proga. Jeśli wszystko będzie ok to transfer w środę.
Stresuję się ogromnie
Oglądam zdjęcia w telefonie sprzed 2 lat. Zdjęcia pierwszego w życiu pozytywnego testu ciążowego, prt screeny z dodatnimi wynikami bety. Chłonę ten widok całą sobą i modlę się, abym jeszcze w tym miesiącu mogła dodać kolejne takie zdjęcia do albumu.
🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Dzień transferu. Od rana byłam jakaś spokojna, wczoraj wieczorem jeszcze nerwy i stres a dzisiaj tylko spokój.
Ubrałam sukienkę, tę samą w której jechałam na transfer dokładnie 23 miesiące temu, kiedy zabraliśmy do domu Tadzia. Ta sama sukienka, te same buty. Na szczęście. Proszę, niech mi to przyniesie szczęście.
🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Dzisiaj jest noc spadających gwiazd. Zarzuciłam bluzę męża na koszulę nocną i wyszliśmy posiedzieć na tarasie. Położyliśmy się na kanapie i w milczeniu czekaliśmy. Żadne z nas nie musiało mówić na głos jakie życzenie pomyśli, to było po prostu wiadome.
Wpatrywałam się w niebo i w myślach powtarzałam w kółko „żeby transfer się udał, żeby transfer się udał, żeby transfer się udał”.
Widziałam 5 💫
❤️❤️❤️
Kto by pomyślał, że tak to się potoczy… nasz ostatni zarodek, ostatni! Dał ciążę🥰 nadal nie mogę w to uwierzyć. Tymbardziej, że tym razem warunki do zagnieżdżenia nie były zbyt sprzyjające - od 2dpt ból gardła i kaszel, i zajmowanie się chorym synkiem w pojedynkę (zapalenie oskrzeli, a mąż w delegacji).
A jednak… udało się!!
5dpt nie wytrzymałam i zrobiłam betę, wynik 12mlU/ml. Nasz ostatni zarodek to prawdziwy wojownik!
Dzisiaj powtórka bety, czekam na wynik ale na teście 2 grube krechy.. więc chyba rośnie 😊 a ja dosłownie fruwam nad ziemią!!
Czym sobie zasłużyłam? Wiem, że to jeszcze wcześnie, że jeszcze wszystko może się….
Ale wierzę, że będzie dobrze. Te 5 spadających gwiazd to nie był przypadek.
CUDZIE TRWAJ!!!
Żeby nie było tak pięknie to dzisiaj pojawiło się brązowe plamienie z samego rana pojechałam zbadać betę i proga. Leżę w łóżku, czekam na wynik i tak strasznie się boję
To był bardzo stresujący weekend, z wielu względów.
Na szczęście końcówka weekendu mnie uspokoiła.
Dzisiaj już nie plamię, oby tak zostało..
Beta rośnie prawidłowo. 9dpt 92 ❤️
Kolejna weryfikacja we wtorek, 13dpt. I później oczekiwanie na pierwsze usg.
Dziękuję za wszystkie kciuki i miłe słowa.
Cudzie, trwaj!
Beta rośnie!! Dzisiejszy wynik 689mlU/ml ❤️
Czy to się dzieje naprawdę?