Dziś wykonywałam badanie sono-hsg. Po ostatniej rozmowie z lekarzem i sugestii inseminacji, brakowało mi tylko tego badania.. nie spodziewałam się, że badanie może tak boleć.. mialam operację kolana i ból przy hsg jest nie porównywalny- chyba mam niski próg bólu. W badaniu jeden jajowód nie przepuścił kontrastu.. sama nie wiem co dalej. Po badaniu czułam sie fatalnie, bladość, słabość, mdłości i potworny ból brzucha.. na szczęście po drzemce przeszło. Na poprawę humoru poszłam do fryzjera i podcięłam moje mega zniszczone włosy
Później pojechalam na zakupy i wygrało (jak ostatnio często) zajadanie emocji i bez większego zastanowienia pochłonęłam słodką bułkę i batonika.. a miałam być na diecie płodności
Mąż chyba ciągle liczy na cud i jakoś bardzo nie przejął sie wynikiem mojej drożności.. czasem nie mam siły po prostu wyjaśniać mu tych wszystkich mechanizmów..
Jutro idziemy do androloga z jego wynikami badań, ciekawe czy namówi go do zmian w stylu życia..
Kochana trzymam za Ciebie mocno kciuki! Pamiętaj żeby nigdy się nie poddawać. Dasz radę, musisz być silna💕
Powodzenia! Oby teraz było już tylko lepiej ! 🍀