X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Wojna wygrana, ale bitwa się toczy....
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Wojna wygrana, ale bitwa się toczy....
O mnie: Szczęśliwa mama, długo wyczekiwanej córeczki. Posiadaczka 4 mrozaczków, po które chce wrócić. Cykle regularne, okres wrócił po 10 miesiącach karmienia piersią. Pierwszym celem jest odstawienie ssaka od mamusinego cycusia, karmię już 22 miesiące, ale żeby wrócić po rodzeństwo muszę przygotować swój organizm.
Czas starania się o dziecko: Od 2008 starania o pierwsze dziecko, sukces 25 styczeń 2013- 20 października 2013 przychodzi na świat córeczka
Moja historia: Wizyty lekarskie- 3 lekarzy, 3 inseminacje, wiele stymulacji, leków, suplementów ( nie znaleziono przyczyny niepłodności), wybór pozamiejscowej kliniki, 1 podejście do in vitro- ciąża-puste jajo płodowe, 2 mrozaczki-kriotransfer nieudany, 2 podejście-nie udane bez mrozaczków, 3 podejście- hiperstymulacja, czekanie ( 6 mrozaczków), 2 wykorzystane z tego córeczka :) Pozostały 4 w klinice -Obecnie zbieram siły i pieniądze na ich przyjęcie
Moje emocje: Czasami skrajne, kocham moją córeczkę, czasami mam chwile zmęczenia i mówię, że nie chcę mieć więcej dzieci, ale to chwilowe, teraz podjęłam decyzje z moim B., że wkrótce po nie wracamy. Naturalnie chyba nie mam szans na ciążę- wszystkie badania są w porządku ale ciąża naturalna od 2008 roku nam się nie przytrafiła.

17 lipca 2015, 11:05

Dzisiaj mam jakiegoś dola. Wydaje mi sie , ze o wszystko w życiu muszę walczyć. Nawet o dzieci. Jedno już mam to fakt, jestem szczęściara. Ale muszę teraz walczyć dla niej o rodzeństwo. Niby ono już jest, ale jest zamrożone. Czy przetrwa któreś z nich? Jeszcze potrzebuje tyle pieniędzy. Wsparcie P. Niby jest , ale mam wrażenie, ze i tak muszę sama podejmować działania. Jak do tego sie zabrać? Jak odzwyczaić ukochana córeczkę od piersi? Potrzebny jest na to wszystko plan. Muszę na nowo wciągnąć powietrze i zacząć działać.

18 lipca 2015, 21:06

Idąc sobie na spacerze z córeczka obmyslilam plan. Podejdę do transferu w listopadzie. No jesli wszelkie inne zdarzenia mi w tym nie przeszkodzą. Muszę dograć klinikę w której są mrozaczki z lekarzem stacjonarnym. Listopad wydaje sie odległy, ale muszę zebrać do tego czasu wszystkie siły i te zdrowotne i finansowe. Dlaczego to wszystko jest takie trudne. Dlaczego nie możemy mieć naturalnie dzieci - tak poprostu. Jesteśmy zagadka medycyny, do tej pory żaden lekarz nie ustalił co nam jest. Psychika nie odgrywa tu roli, czy chcemy czy nie chcemy to i tak nie wychodzi. Musimy płacić grube pieniądze na stworzenie naszych dzieci. Niestety nam nie było dane, ze mogliśmy mieć refundacje in vitro. Ale dzięki Bogu nam sie udało i mamy córeczkę. Teraz bedziemy walczyć o braciszka no ewentualnie siostrzyczkę

20 lipca 2015, 10:28

Czuje sie jak poprzednio. Chyba to jest pierwszy dzien taki gdzie wracają wspomnienia tego stanu. Wiem, ze teraz jest lepiej bo mam ja. Ale walka wewnętrzna z potworem trwa. Czas i pieniądze grają główna role. Boje sie, ze moje zarodki obumrą i moja córeczka bedzie jedynaczka. Moze sama wkręcam sie w ten stan, ale głowa nie przestaje myślec. Coś jest dla mnie niedokończone i muszę z tym walczyć. Czuje instynkt macierzyński. Obiecałam moim mikroskopijnym maleństwom, ze po nie wrócę. Błagam, zeby chociaz jedno z nich przetrwało. Ta niepewność mnie zabija. Codziennie dziękuje Bogu bo myśle ze on tam gdzieś jest, choć czasami watpię. W kościół już nie wierze. Smutno mi. Trzymam kciuki przede wszystkim za wszystkie osoby które Walcza o pierwsze dziecko. Wiem jaki to ból.

21 lipca 2015, 21:33

Dzisiaj jest już lepiej. Moja córeczka ma 21 miesiecy. Zbliżamy sie do 2 lat. Idealny czas na rodzeństwo. W listopadzie po nie wracamy. Karmie już tylko wieczorem przed snem i rano.

23 lipca 2015, 10:09

Wczoraj trochę sie zmartwiłam, mój B. jest jakiś oporny do podjęcia kolejnej próby. Mimo ze to w listopadzie dopiero to nie chce współpracowac. Mówi ze nie ma pieniędzy. Moze jest trochę zmęczony praca. Ale bez jego zielonego światełka sobie nie poradzę. Najgorzej ze do kliniki dosyć daleko, ale już w sierpniu lub we wrześniu trzeba tam pojechać i omówić z lekarzem co i jak. Tym bardziej ze nas lekarz przygotowujący nas do in vitro już odzdzedl z kliniki. Ja tak bardzo chce mieć jeszcze drugie dziecko... Jeszcze tylko jedno zdrowe, różowiutkie dziecko...

23 lipca 2015, 14:45

Szukałam tej diety, wklejam ją sobie również. Pożyczam, żeby jej nie szukać: Kilka porad może mi się przydać. Tak mi się wydaje, że ją kiedyś widziałam.

,, Dieta ta jest pomocna podczas zapłodnienia pozaustrojowego jak i starań naturalnych.

!!!Przy staraniach naturalnych stosować te dietę od 1szego dnia ostatniej miesiączki (wtedy kiedy komórka jajowa zaczyna dojrzewać) po około 12tu dniach zacząć dietę jak po transferze.


Moja dieta - jem wszysko co zawsze +

Gdy zaczynam wyciszacze zaczynam pic minimum 2l wody dziennie
Gdy zaczynam stymulacje pije nadal 2 l wody + 1l mleka , minimum 2% (nie wskazane odtluszczone) (opcjonalnie mozemy pic maslanki, jogurty,budynie)) oraz jem lody robione z mleka + zaczynam dietę:

Jem kazdego dnia :
garść orzechów brazylijskich (selen) bardzo wazne! Właśnie ten rodzaj orzecha jest bardzo wskazany przy stymulacji.
2 lyzki masla orzechowego (nie mylić z nutellą)
2-3 jajka
tłuste ryby / na przemian z kurczakiem (nienasycone kw.tluszczowe+proteiny)

RYBY TŁUSTE
węgorz
łosoś
śledź świeży
śledź solony
makrela świeża
tuńczyk
pstrąg tęczowy świeży
sardynka świeża

wiadomo owoce i warzywa
wszelkiego rodzaju warz. strączkowe (fasole,kukurydza)
sery/twarogi
kasze - najlepsza jaglana i gryczana

Nie pije alkoholu i kawy od 1wszego dnia stymulacji (lub szybciej, jak kto woli). Nie tyczy sie czerwonego winka, ktore mozemy pic jedną lampkę dziennie od zaczęcia stymulacji do dnia przed punkcja - wpływa super na ukrwienie i pogrubienie endo.

Dodatkowo biorę witaminy i moj partner tez bierze. Bardzo wazne sa nienasycone kw. tluszczowe omega3 i 6, najlepszym zrodlem oprocz tlustych ryb i orzechow jest wyciag z lnu ( ja bralam i nadal biore 1000mg kapsulke /dziennie) przed starankami, w ciazy i podczas karmienia. Omegi sa jednym z wazniejszych suplimentow!

Po transferze jem wiecej czerwonego miesa i buraki, szpinak, suszone morele (kilka sztuk dziennie), jajka (mozna juz tez ograniczyc do kilku tygodniowo), mleko (juz trochę mniej). Z suplimentacji juz tylko wit dla ciezarnych zawierajace folik oraz omegi.

Najwiekszy nacisk w tej calej diecie kladzcie na jedzenie wysokobialkowych posilkow w tym mleko, morele i orzechy brazylijskie oraz omegi czyli najlepiej wyciągi z lnu.

Witaminy dla Ciebie i partnera :
Kobieta: Brac min 3 miesiace przed zaplodnieniem DOBREJ JAKOSCI zestaw wit dla kobiet ciezarnych zawierajacy folik. Oraz omege 3 i 6 najlepiej w postaci wyciagu z lnu np Linocomplex NNKT kapsulki (link do kapsulek ponizej)1000mg/dziennie(przed staraniami jak i w czasie calej ciazy) Uwazajcie by nie brac omegi wyrabianej z watroby ryb! Zawiera toksyczna witA (retinol), jezeli jednak wit A jest w postaci betakarotenu to jest ok.

Mezczyzna : Wit A,C,E,Cynk,Selen - najlepiej kupic taki zestaw + brac np jescze zestaw wszystkich wit i mineralow. Rowniez bardzo dobre sa L-arginina, L-karnityna, L-taurina. Mezczyzna powinien brac wit na 3 miesiace przed zaplodnieniem,gdyz sperma buduje sie 100 dni. Wskazane by mezczyzna nie korzystal z sauny i unikal goracych kapieli, rowniez luzne gatki mile widziane


Tak dodam, ze nie wolno nam uzywac zadnych perfum, szamponow, nawet zapachowego mydła przed punkcja i transferem! (substancje lotne zawarte w nich maja zabójczy wpływ na komórki, zarodki)W aptece można dostać kosmetyki SVR lub AA Help .
Unikać slodzika zawierającego ASPARTAN, np jest w gumach bez cukru.

Podczas stymulacji nie wolno ćwiczyć ani robić nic co by wymagało wysiłku fizycznego, gdyż ćwiczenia powodują odpływ krwi z narządów rodnych, a my mamy na celu je ukrwić jak najbardziej.

Przy niskim PROGESTERONIE i cienkim ENDO: zaleca sie by jesc wit B6, wit E, selen (orzechy braz.), koenzym Q10.
Przy wysokim FSH, endometriozie i policystycznych jajnikach jest tendencja do niskiego progesteronu , stosując te witaminy ukrwimy dobrze endo i zwiekszymy ilość progesteronu. Nie ćwiczyć.

Dobre źródła L-argininy: nabiał, drób, ryby, orzechy

Dobry dodatek do powyżej opisanej diety to także SPIRULINA Pacyfica Hawaiian.. Można ja kupić w opakowaniu 120 tabl po 500mg;

CO KIEDY BRAC

Witamina C – 500 mg do transferu
Czerwone wino wytrawne mała lampka – do punkcji
Spirulina - do punkcji
Koenzym Q10 - ok 75 mg do dnia transferu

Od dnia transferu:
Suplement witaminowy dla ciezarnych + kapsulki z lnu
Odżywianie: produkty bogate w betakaroten (m in. morele) i cynk (np. orzechy brazylijskie, twarde sery, śledzie, mięso, zarodki pszenne), nadal jajka ale juz 4 na tydzień starczy oraz mleko tak do 0,5litra.

SUPLEMENTACJA NA BARDZO OPORNE ENDO: (tylko dla tych, ktore maja powazne problemy z uzyskaniem prawidlowej grubosci endo!!!)
wit. B6 - 3x1 w najwiekszej dostepnej dawce
B12 - 1x1 j.w.
wit.B1 (moze byc jako B complex) - 3x1
wit.C 500 - 2x1 (do transferu)
wit.E 400 - 2x1 (do 15dc)
wit.D (Vigantoletten 1000) - 1x1 (do pozytywnego testu)
selen 50 - 2x1
cynk 15 - 2x1 (do transferu) i 1x1 (po transferze)
herbata z lisci malin - 2x1 (do punkcji)
Fitoven 2x1 (do punkcji), plastry borowinowe przez 5 dni od 4 dnia stymulacji, globulki z viagry (kazda po 25mg viagry) - 4x1 przez 5 dni od 4 dnia stymulacji
Medargin - 2x1 (do punkcji)
L-arginina 500 - 2x2 (do punkcji)
Menostop (lub jakis inny preparat z fitoestrogenami) 2x1 (od 2 dnia stymulacji do punkcji)
wyciag z oleju lnianego - 2x1 (do punkcji)
omega 3 forte - 2x1
clexane 0,2 - 1x1 (do transferu) i 0,4 - 1x1 (po transferze)
acard - 1x1 (odstawic na 2 dni przed punkcja)
koenzym Q10 dawka 50 - 2x1 do punkcji
olej z wiesiolka w kapsulkach 2x2 do punkcji
olej z rokitnika 2x1 lyzeczke do punkcji

Ananas zawiera substancje ktore maja zwiekszyc lepkosc scianek macicy i zarodek ma lepsza szanse sie zagniezdzic, ale trzeba uwazac, bo za duza dawka anansa moze przyniesc wiecej zlego niz dobrego , mianowicie moze spowodowac mocne skurcze macicy i wypchniecie zarodka
Tylko dobrze dojrzały. Niedojrzały owoc ananasa może spowodować poronienie, warto o tym pamiętać.''

28 lipca 2015, 18:57

Wczoraj uzgodniliśmy z P. , ze w listopadzie wracamy po mrozaczki. Jest zielone światło.

20 sierpnia 2015, 14:49

Ostanio sobie trochę odpuściłam, cykl mialam jakiś dziwny bo tylko 24 dniowy. W sobotę wybieram się do kliniki uzgodnić co i jak dalej.

31 sierpnia 2015, 16:46

Powoli czekam na @. Pobolewa mnie już brzuch. Będzie to pierwszy cykl,,starań". Starań aby zarodek przyjął się jak najlepiej. Jesteśmy po wizycie w klinice. Nie ma już mojego lekarza. Tego dzięki, któremu mam córeczkę i 4 zarodki. Gdyby nie zarodki, do kliniki już byśmy nie wracali. Pozostała tylko Pani dr. Niezbyt miła. Ale już za wiele nie jest nam potrzebna. Chodzi tylko o sam transfer. Zbadała mnie i przepisała leki i zleciła badania. Resztę mam omówić z lekarzem w swoim mieście. Mam brać witaminy dla osób planujących ciążę, witaminę D i wiesiołek, a w miesiącu transferu czyli prawdopodobnie w listopadzie od 3 dnia cyklu estrofem. 14 września mam wizytę u swojego lekarza. Tylko jeszcze mam jeden problem. Moj ssak nie chce zrezygnować z wieczornego karmienia. Badania muszę zrobić, a szczególnie na wysokość prolaktyny. Mam nadzieję, że chociaż jeden z tych zarodków, będzie zdrowym dzieckiem.

20 września 2015, 12:12

Dzisiaj mamy 20 września. Transfer prawdopodobnie przeprowadzimy w styczniu. Okres mam w miarę regularnie, ale jeszcze dokarmiam córeczkę w nocy. Najgorsze to finanse. Potrzebne jest około 2,5 tysiąca. Musimy jakoś uzbierać.

10 kwietnia 2016, 10:53

Powracam do walki. Odstawiłam juz definitywnie mojego ssaka od piersi.Wczoraj miałam prawdopodobnie owulacje. Trochę staraliśmy sie naturalnie;). Czekam teraz do ok 22 kwietnia. To jest dzien prawdopodobnego okresu. W 2-3 dniu cyklu badanie prolaktyny i innych hormonów. Pózniej wizyta w klinice i przygotowywanie do transferu na początku czerwca. Niby łatwe, ale tyle spraw trzeba pozałatwiać. Ale do końca sierpnia ma sie wyjaśnić czy to definitywny koniec starań o rodzeństwo dla naszej córeczki.