X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki wyczekana ciaza dobiegla konca a ja tesknie
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
wyczekana ciaza dobiegla konca a ja tesknie
O mnie: W końcu zostałam mamą i mam przewspaniałą córeczkę, jest już dużą panną , ma prawie 9 miesięcy
Czas starania się o dziecko: ponad 2 lata starań !
Moja historia: kochamy się z narzeczonym , chcieliśmy mieć dziecko, robiliśmy wszystko co w naszej mocy ale nic z tego nie wychodziło, przez jakiś czas miałam stymulację owulacji ale to nic nie dało, nasienie mojego faceta nie jest idealne coś jest nie tak, gin kazał się starać jeszcze jakiś czas i zrobić szczegółowe kontrolne badania nasienia oraz sprawdzić czy jajowody są drożne , w końcu odpuściłam, stwierdziłam ,że może ciąża sama do mnie przyjdzie, wyczekiwałam jej tak długo i w końcu pojawiło się szczęście zupełnie nieoczekiwanie, nic nie wskazywało ,że się udało, a jednak!
Moje emocje: Miałam już dość, ciągłych rozczarowań, chciałam w końcu aby zagościła pod mym serduszkiem fasolka, żal do świata, do siebie, złość

5 sierpnia 2016, 21:55

Cześć znów. Jestem mamą prawie 9 miesiecznej córeczki. Ostatnio targaja mną emocje typu dlaczego innym tak łatwo przychodzi ciąża. My staraliśmy się o nasz skarb około 2 lat. Kiedy w końcu okazało się że jestem w ciąży, zapanowała taka radość że mało nie zglupielismy. Te 9 miesięcy minęło tak bardzo szybko, pod koniec miałam dość kiedy mała tak mocno kopala mnie po zebrach. Ale wytrwałam wszystko i urodziłam zdrowa śliczna dziewczynkę. Wracając do moich emocji. Kiedy moja córeczka miała kilka tygodni okazało się że mojego M brata dziewczyna jest w ciąży i wcale tego nie chciała. Dziewczyny nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak ale mam tak wielki żal do świata że my , MY starajace sie i gotowe oddać wszystko za dziecko musimy tyle przejśc i tyle wyczekać na swoje szczescie a taka gowniara jedna z drugą ciach pach i jest. I jeszcze powie ci taka "ja to nie wiem jak sobie poradze jak dziecko mi zacznie plakac" na usta nasunely mi sie slowa. No nie wiem rzuć tym malenstwem o sciane bo jesteś nieporadna. Jak mnie to zlosci to sobie nie zdajecie sprawy. Czy ja podswiadomie chcę być znów w ciąży i jej zazdroszcze? Czy to mój mózg wysyła mi jakieś sygnały że mam nie równo pod sufitem? Nie zdawałam sobie sprawy z tego ile jest we mnie frustracji i złości do momentu kiedy dziś mój M musiał zawieść swoja niedoszla bratowa do szpitala. Nie pytał co się dzieje wiec nic nie wiem. W tym momencie jestem tak zla na ten świat ze az spac mi się odechcialo. Przygladam sie mojej kochanej córce i szepcze pod nosem ze jest wszystkim co mam. Możecie mnie zlinczowac lub nie. Powiedzcie tez tak macie. Ciezarne mnie rozczulaja. Tęsknię za tym stanem ale jak widzę tą dziewczynę to automatycznie włącza się we mnie instynkt mordercy. I pomyśleć że nasze dzieci będą kuzynkami. Never! Nie dopuszcze do kontaktu z tak pusta gowniara! (20 lat nawet nie ma)

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 sierpnia 2016, 21:53

6 sierpnia 2016, 09:36

Ohy ahy. Okazało sie że to fałszywy alarm. Bóle przepowiadajace u mojego M bratowej. Ah szczyklo w dupce i leci biegiem. Co to za naród co to za ludzie. Nawet słuchać nie mogę o tej paniusi. Ludzie ratujcie blagam. Ona myślała chyba że ktoś za nią urodzi albo już nie wiem co. To nie smeranie po plecach tylko czeka ją poród! Cholernoe bolacy poród! Żal mi tego dziewuszyska.

8 sierpnia 2016, 21:00

I kolejna wiadomość od koleżanki. Jest w nieplanowanej ciąży. Plaga jakaś. O.o

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 sierpnia 2016, 08:36

9 sierpnia 2016, 20:28

Pół nocy myślałam czy namawiać mojego M na kolejne starania. Póki co jest przeciwny ale gdybym nacisnela to pewnie by uległ. Hmmm.... Ale czy mam ulegać presji otoczenia? Bo tak super jest być w ciąży. Owszem to cudowny stan ale do momemtu kiedy ciąża jest mało zaawansowana. Pod koniec już nie jest tak kolorowo. Kopniaczki owszem są super lecz gdy dzidzius juz jest duzy i zasadzi kopa to wszystkie flaki sie wywracaja ze tak brzydko powiem. Mimo to to taki magiczny stan. Hmmm.... Fajnie by bylo. Ale czy podolalabym? Czy fizycznie i psychicznie bym wytrwala? Moja córka już daje mi w kość. Sama nie wiem. Myślałam tak długo , później nie mogłam usnąć i tak się to ciaglo do 3 nad ranem. O 6 pobudla córeczki. Ja chodze jak zombi. Ledwo żyje. A jeszcze jakby było drugie? Tak kocham dzieci, zawsze chcialam miec tylko jedno! Jedno i basta! A teraz moze i 3 bym zniosla, nie o raz oczywiscie ale kocham bycie matką. Nie wiem dziewczyny co robić. Myślę że 9 miesięcy po porodzie to jednak za wczesnie. Dalej pamiętam moj ciężki poród i po prostu trzęsą mi się nogi. 21h 40min! ! ! O.o

11 sierpnia 2016, 07:31

No i stało się. Nabaknelam coś na temat drugiego dzidziusia mojemu M. Hmmm... Jego reakcja? Zdziwienie pomieszane z lekkim szokiem i ta chwilowa pustka w jego oczach. Nie jest gotowy. Widać że chyba się boi. Nic mnie nie goni. Poczekamy sobie. :) Ale mało obledu nie dostal i nie wiedxac co ma mi powiedzieć stwierdził ze jeszcze to za wcześnie :D <3

17 sierpnia 2016, 10:25

Od 14.08. do 16.08. urlop w Zakopanem. Oczywiscie zapomnialam swoich tabletek anty. Cerazette. 16.08 pamienie. 17.08. troszkę bardziej ale tabletka wzięta. Zobaczymy co to bedzie dalej

20 sierpnia 2016, 21:23

Jezu! Jak ja tęsknię za stanem błogosławionym. Tak strasznie tęsknię za momentem kiedy pierwszy raz przytulilam moją córeczkę. Teraz kiedy widzę patrze na nią śpiąca widzę jak urosla, jaka jest już duża i chce mi się płakać. Ludzie chyba coś ze mną nie tak. :( Kocham ją ale tak szybko rośnie! Za szybko! Boże niech ten czas leci wolniej. Proszę ! Ociupinke wolniej! ( po policzku plynie lza) Ciesze sie ze moje słoneczko rozwija się, uczy. Jest taka mądra i sliczna. Niestety czas umyka mi przez palce. To tak szybko się dzieje! Za 3 miesiące minie rok! Jezu juz rok!:(

28 sierpnia 2016, 14:32

No i stało się. Po kłótni i godzeniu mój M stwierdził że chce mieć kolejne dziecko. Jezu ugiely sie pode mna nogi. Tu niby chcialabym ale po prostu sie boję! Jezusie no boje się az dziw ze to pisze. Nagle wystraszylam sie ze moja malutka bedzie pokrzywdzona. Musialabym zajmowac sie nowym maluszkiem i dla niej mialabym mniej czasu. Matko kochana. Tyle sprzecznych emocji. Czy ja jestem nienormalna?

1 listopada 2016, 20:32

Znow ja! Nie było mnie troszkę. A więc tak.... Cora moja ma za 20 dni roczek. Ten czas upłynął baaaardzo szybko (niestety). Tesknie za tym bobaskiem!!!!

2 listopada 2016, 08:12

Tak więc wczoraj już pisałam. Córcia mi urosła. Zastanawiam się nad kolejnym bobasem ale jeszcze pozostaje lęk, obawa jak by to było. :(