Dzisiejsza prolaktyna: 10,70 przy normie 2,8 - 29,20.
Wcześniejsze badania:
FSH (2dc) - 6,29 (norma 2,5 - 10,2)
TSH 3.generacja - 1,563 (norma 0,55 - 4,00)
FT4 - 11,92 (norma 11,5 - 22,70)
Progesteron:
20dc - 0,44 ng/ml
23dc - 1,28
28dc - 2,69 normy: 3,34-25,56 (faza lutealna) i 4,44-28,03 (środek fazy lutealnej).
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 września 2014, 19:09
No i zaczęłam przygodę z luteiną... Miałam ją brać od 15dc ale sobie opóźniłam o 5 dni i biorę od 20dc. Miałam nadzieję na owulację, niestety nie przyszła przed tymi prochami
Teraz 10 dni będę się faszerować i zobaczymy co będzie w następnym cyklu.
Jakieś dziwne rzeczy się dzieją w moim organizmie. 2 dni czuję, że idzie @. Zazwyczaj jeśli rano bolały mnie jajniki to koło południa już wszystko się wyjaśniało, a teraż długo to trwa. Poza tym jestem już tydzień po luteinie to chyba już ta 'małpa' powinna przyjść. A może coś mi rozregulowała? Kilka testów już zrobiłam i wszystkie negatywne. Jeśli jutro się nic nie wyjaśni to kupię kolejny. Chociaż małe szanse
Było mało
i w mało sprzyjającym terminie.