Mój plan był taki - ciąża przed 40.,albo już zamykamy warsztat..hahahaha... Jak wiadomo ciężko zamknąć firmę,po tylu latach działalności,co nie? 🤣
W pierwszą ciążę zaszłam w sumie znienacka. Jeszcze przed ślubem. To nawet nie była moja decyzja. Narzeczony po prostu pomyślał,ze trzeba spróbować i nie przerwał w odpowiednim momencie. Pamiętam wtedy mój szok i radość jednocześnie. Byliśmy ze sobą już 6 lat. Najwyższa w sumie pora kuźwa,nie? Od razu się udało. Ślub zaplanowany błyskawicznie. Nawet na zdjęciach ślubnych brzuszka nie widać. Tydzień po ślubie obroniłam tytuł Mgr. A najśmieszniejsze,że dwa tygodnie po ślubie chyba wypuściłam powietrze,bo od razu bęben wywaliło 🤦
Z drugim dzieckiem czekaliśmy 6 lat. Starsza poszła do szkoły, a mamusia z brzuszkiem na pasowanie pierwszoklasistów. I znów złoty strzał. Mówilam do męża - dobrze, że uważamy,bo byś był jak Ojciec Wirgiliusz 🤣. A tak na marginesie - nigdy nie brałam nic anty.. nigdy nie używaliśmy gumek. Po prostu rozsądek i plan. Łudziłam się,że teraz też tak będzie. Plan na trzecie dziecko, więc zaraz będę chodzić z brzuszkiem. Taaaaaa.
Biel...
Nienawidzę tych sikancow,bo uzależniają. Sądzę,że pewnie szybciej niż narkotyki. Przez ostatni rok zużyłam ich trzy kartony. Tragedia. Człowiek stary,a głupi.
Przecież nie ma presji na tę ciążę. Ale jakaś wewnętrzna ja sobie myśli- jak mogłam się tak zepsuć nagle?
Poranny test raczej mnie przekonał,że to już pozamiatane w tym cyklu. Ale te dziwne dolegliwości dziś🤔 dziwny bol, takie cmienie w macicy, taki lekki dyskomfort w środku. Śluz kremowy, lepko-rozciagliwy, taki inny trochę. Rano czułam zaczątki zgagi,ale przeszło. Ciężko mi zebrać myśli, skoncentrować się na czymś dłużej. Co jakiś czas ukłucie w lewym jajniku. Teoretycznie jutro, najpóźniej pojutrze powinnam zacząć plamić. Od kilku lat mam zawsze dzień lub dwa przed miesiączką lekkie plamienie, podbarwiony śluz. Wtedy już wiem,że się zaczyna. No to czekamy. może te dziwne bóle i zaćmienia mózgu,to oznaka czegoś innego?
Okres planowo za 3 dni. Oby nie!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 maja, 15:04
Przestać się tak przejmować,zająć się zrzucaniem tej okropnej nadwagi i nie myśleć o tych wszystkich obawach 🤦
Aaa, zapomniałam wspomnieć,że piję także zioła o.Sroki nr 3 , a także używam kubeczka fertylily od trzech cykli. W końcu - nie zaszkodzi.
Okres ma się ku końcowi. Humor dopisuje. Nowy cykl, nowa nadzieja. Teraz musi się udać.
20.06 mamy z ukochanym 16.rocznice ślubu... Pozytywny test byłby pięknym prezentem 🤩✊✊✊