Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Zawsze bede na Ciebie czekać...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Zawsze bede na Ciebie czekać...
O mnie: Szczęśliwa żona, mam nadzieje ze szczesliwego męża 😉 Do pełni szczęścia brakuje tylko tupotu małych stópek...
Czas starania się o dziecko: 4 lata
Moja historia: Starania o dziecko zaczelismy pół roku po ślubie... Byliśmy tak bardzo szczęśliwi... Myślelismy ze pełnia szczescia nie bedzie miala końca, ze za chwile dołączy do nas nasza mała część... No ale kto tak nie myślal na poczatku? Los pokazał jak bardzo nasze plany mu sie nie podobaja... Po roku zaczęlismy diagnozy... Na pierwszy odstrzal poszlam ja... Krew : wysokie tsh, podwyzszona prolaktyna, nic wiecej... Owulacje potwierdzone... Oh jak bardzo byliśmy szczesliwi... Przeciez hormony miały sie uregulowac i mial nastapic ten wspaniały czas jakim jest ciaza... Nie nastąpil za miesiac, za dwa tez nie... Mijaja od tego czasu ponad 2 lata, nie nastąpił do dzis... Po wykonaniu drożności, wybraliśmy sie z mezem aby zbadac jego... Hormony super, usg super, wszystko super... Do czasu... Wynikow nasienia... Pierwszy wynik? Pojedyncze plemniki Drugi wynik? Rowniez I kazdy kolejny taki jest... Przyczyna? Jak dotad nie znana mimo tylu odwiedzonych gabinetow... Nie dawno zaczęły pojawiac sie u mnie dosc czeste infekcje... Byc moze tutaj lezy problem... Następny nasz plan do badanie nas pod katem czystości - wymazy, wymazy, wymazy... Taki nasz nie smutek Taka nasza nadzieja ze w tych małych lokatorach lezy nasz problem. Problem mój i problem nasienia mojego meza. Czyli problem nasz.
Moje emocje: Złość, smutek, a czasami wdzięczność. Tak wdzięczność... Bo bardzo sie zmieniłam... Ten czas nauczyl mnie przedewszystkim pokory... I pokazal ze o szczescie to prawdziwe najwazniejsze trzeba zabiegać, walczyć, by później umieć je doceniać tak naprawde

10 lutego 2021, 16:43

1 dzien cyklu... Nie napisze którego bo juz dawno przestalam je liczyć....
Mimo paru lat starań troche mnie to dzisiaj złamało...
Może dlatego ze czuje jak umyka czas?
Moze dlatego ze dostrzegam ile juz go za nami a my wciąż na tym samym etapie?
Wierze ze wszystko jest po cos, ze zly czas jest potrzebny aby później umiec docenic ten dobry...
Caly czas wierze ze on kiedyś nadejdzie...
Nasze maleństwo : nigdy nie przestaniemy na Ciebie czekac i nigdy nie przestaniemy o Ciebie walczyc.... Jestes wszystkim czego pragniemy ❣️

Jaki plan?
Przed nami wymazy w kierunku bakteri...
Ja caly czas je lecze...
Jesli potwierdza sie u meza rowniez przejdzie leczenie, gdy byc moze to one niszczą nasienie...
Jesli sie nie potwierdza, stymulacja i kolejne badania, badania, badania...


Wiadomość wyedytowana przez autora 10 lutego 2021, 19:12