No ale od początku.
Przyszedł ten moment, w którym zgodnie stwierdziliśmy, że to już czas. Że warto się postarać o najfajniejsze dziecko ever, że takie geny nie mogą się zmarnować itp.
Oprócz tego, że przyszła matka jest typem pracoholika, żyje w wiecznym niedoczasie (i chyba stresie), to jeszcze ma endometriozę.
I nie byłoby paniki gdyby nie to, że gin stwierdziła,cytuję: "oou, to powiem Pani no 28 lat, no trochę późno, no i ednometrioza..yhmm..nie wiem co mam z Panią zrobić. No operacja..."
Przyszła matka wyszła z gabinetu z 1000 myśli i wkurwem (później konsultacje u innego lekarza, a tam decyzja o łykaniu kwasu foliowego, naturalnych staraniach przez 3-4 m-ce, jeśli nic z tego to będziemy myśleć).
Noo i wiadomo, starania przybrały kosmiczny wymiar: liczenie dni płodnych, pilnowanie owulacji, udawanie przed przyszłym ojcem, że "nie nieee, wcale nie mam dni płodnych tak tu Cię kuszę po prostu, zwyczajnie, przecież..nie bądźmy jak statystyczni Janusze mężu drogi".
I teraz przyszła matka jest 11dpo, pierwszy test robiła w 9dpo i nic. Ale mdli ją codziennie choć nigdy nie mdliło, smród spalin jest najgorszym smrodem zaraz po kanapkach z kiełbasą, apetyt ma taki, że zwala to na pogodę i niskie temperatury. Dzisiejszy test wyszedł tak negatywny, że aż pasek przy T pozostał biały, a tło się zabarwiło;P
@ miała być wczoraj...
Elaria,poczekam do czwartku.to akurat będzie tydzień
TSH 2,040 µIU/ml
Progesteron 5,3 nmol/l
no to zaczynamy nowy cykl,ale jutro należy mi się lampka wina;)
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 marca 2016, 19:41
W ogóle kwietniowy cykl jest jakis dziwny. Między 15 a 18 dc, gdzie teoretycznie powinna byc owulacja, nie czulam zupelnie zadnej aktywnosci jajników. Jakiś urlop sobie zrobiły, wyjechały czy co? Lekkie, a potem trochę mocniejsze kłucie zaczęło się w 21dc i trwało jakieś 2 dni. Testow owulacyjnych nie robilam (jak juz pisałam, ten m-c jest out of control ), ale cos mi sie wydje,ze cykl trochę się zbuntował i przechodzi jakąś wiosenną metamorfozę. Ehh...i trzeba będzie się uczyć go od nowa..
Mam do Was pytanie, czy stosowałyście/stosujecie jakąś dietę wspomagającą zajscie w ciążę? Może lekarze Wam cos doradzali?
Miłej niedzieli
Witamy Cię kochana w naszym gronie :-) Dla każdej kobiety przychodzi taki moment w którym chce zostać matką :-) Mam nadzieję że w najbliższym czasie zostaniesz mamą i te wasze super geny dadzą wam najlepsze dziecko :-) <3
Życzę powodzenia! 28 lat to późno? A co ja mam powiedzieć ;-)
No tak, parafrazując Ludwiczka: jeden rabin powie, że późno, inny rabin powie, że w sam raz. ;) Lepiej chyba jest być świadomą swojej decyzji, dojrzałą matką, niż matką-wpadką. Trzymam mocno kciuki. :)