Dziękuję! Tobie również 💚🥰

Dziękuję 😘

Trzymam mocno kciuki za ciebie 🤞☘️💚

No tak, łatwo powiedzieć, gorzej zrobić. Wiem jak jest 🙈

Córka na szczęście zaczęła chodzić dzięki rehabilitacji w wieku 2 lat. Ona urodziła się biedulka z hipotrofia równo w 38+0 i ważyła zaledwie 2200g. Przez miesiąc nie rosła i ja już 2 tyg przed porodem leżałam na patologii. Dzisiaj śmiga, biega, chodzi do przedszkola ale ma zdiagnozowany autyzm dziecięcy. Jest wysokofunkcjonujaca więc to wielki plus ale no łatwo nie jest 🙈 Jednak cieszę się, bo mogło być znacznie gorzej.

Może to będzie ten szczęśliwy cykl😉 ja zaszłam w ciążę jak całkiem odpuściłam i skupiłam się na czymś innym i w momencie jak mi lekarz zabronił się starać bo nie spodziewałam się owu w 50dc.

Kurde jakbym czytała sama siebie przy staraniach o drugie 🙈
Też ciągle wchodziłam, czytałam, oglądałam, porównywałam, mierzyłam, testowałam. Aż odpuściłam. Głównie ze względu na córkę, która miała już 1.5roku i nie chodziła, nie raczkowała, nie pełzała, było podejrzenie o mozgowe porażenie dziecięce. Powiedziałam, że będzie drugie, to będzie, nie to trudno. Ja muszę dziecku pomoc. I tak o to pierwszy cykl po odpuszczeniu ciąża 😂

Ajjj i tutaj też pięknie pnie się do góry 💚

My robimy raczej przerwę w tym cyklu więc się nie nastawiam. Trzymam kciuki za ciebie 💚💚💚

No skok ładny ale na pewno nie chwyciło 😂 poprzednie 2 ciążę chwyciło tuż przed owulka, a tu spory odstęp więc wątpię hehe

Poserduszkowane to teraz czekamy na zielony koniec 🍀✊️

Powodzenia i trzymam kciuki ✊🏼🍀✊🏼

W sumie to takie zdawanie się na los to dość często działa ✊💚

Ale widzę, że owu wyznaczyło Ci już owulację 🤔

Trzymam kciuki za ciebie 🍀🍀🍀

Kciukasy mocne ✊ Widze, że jeszcze przed owulka jesteś. Ja chyba już po. Jeszcze wczoraj dużo rozciągliwego a dzisiaj już kremowy 🤷

Ja już po becie wyszła ujemna więc tak jak myślałam w tym cyklu się nie udało. Odstawiam luteinę I czekam na 🐒🐒

Kochana u mnie nowy cykl,wiec dobrze przeczuwałam ze nic z tego.A Tobie zycze owocnej owulacji🤭💚

Ja muszę znaleźć jakieś ćwiczenia w domu i zacząć chodzić na spacerki. Mój ma jakieś maszyny do ćwiczeń ale to raczej nie dla mnie 😂 ja tam wolę się poruszać przy muzyce 😉

Trzymam kciuki za ☘️❤️

Trzymam kciuki za pozytywne zmiany nawyków 🤩 ja też muszę zacząć się ruszać bo po tym poronieniu się rozleniwilam. Chciałam wrócić na zumbę ale za chwilę koniec sezonu i przerwa wakacyjna i jakoś tak nie mogłam się zebrać żeby pójść na zajęcia. Na początku nie mogłam ćwiczyć, później jakoś tak mi się nie chciało. 😂

Super, czyli jest mały kroczek do przodu 😉 Ja mam cichą nadzieję, że się udało ale jednocześnie przeczucie, że nic z tego nie będzie 🤯 Za 2 tygodnie jadę na tydzień nad morze bez Starego i to będzie w okolicy owulki jeśli się nie uda tym razem i już się zastanawiam czy warto tracić tabletki na owulację skoro może być tak że nawet nie będzie ❤️❤️❤️ ale póki co pozostaje mi czekać na rozwój wypadków. Może zrezygnuje z jednego cyklu i pójdę na drożność bo ostatnio o tym też rozmawiałam z lekarką 🙃

Trzymam kciuki 🤞🤞🍀

Ich podkasty mnie uratowały jak byłam w najgorszym staraczkowym dole. A z moim kilka razy uzgadnialam że pójdzie na badania ale ciągle "zapominał" ale w końcu po którymś przypomnieniu się ogarnął i sam zrobił te wyniki ale czekałam na to chyba z pół roku albo dłużej. Problem polegał na tym że bez wyników żaden lekarz nie chciał mi zrobić stymulacji owulacji i jak mu to wytłumaczyłam to się zgodził.

💚💚💚 Trzymam kciuki caly czas 🍀

Oni to są strasznie oporni. A nie muszą być kłuci igłami! Sprawdź sobie podkasty Akademii płodnosci . Tam mają kilka o staranicha ze strony partnerów i też o badaniach nasienia są podkasty może to go przekona. 🙃

No to kciukasy za nowy cykl💚

Wyślij też partnera na badania, dla nich to tylko jedno badanie a my musimy przechodzić przez miliony badań z krwi i ginekologicznych. Mój nie chciał iść ale w końcu go przekonałam 😉

Trzymam kciuki 🤞🤞🍀

Przykro mi że ci się nie udało. Trzymam kciuki za kolejny cykl. Ja tak na suplach i na ziołach próbowałam zajść 5 lat i mimo że przypadkiem w zeszłym roku się udało nie powtórzyła bym tego i wcześniej poszłabym po pomoc lekarską. Niestety ciążę poroniłam w 23tygodniu i teraz zaczynam już obstawiona lekami. 🙂 Trzymam kciuki za nowy cykl 🍀🍀🍀