Cykl rozpoczęty 14 lipca 2022
Autor: Sigi13- Temperatura
- 37.20°
- 36.90°
- 36.60°
- 36.30°
- 36.00°
- Dzień cyklu
- Śluz
- Miesiączka
- Szyjka macicy
- Współżycie
- Test owulacyjny
- Monitor owulacji
- Test ciążowy
- normalnie
- zmotywowana
- przypływ energii
- smutna
- wahania nastroju
- zestresowana
- płaczliwa
- poddenerwowana
- w depresji
- zła
- wściekła
- drażliwa
- przestraszona
- apatyczna
- poczucie winy
- radosna
- podekscytowana
- atak paniki
- apetyt na słodycze
- bezsenność
- biegunka
- ból brzucha
- bolesne współżycie
- ból gardła
- ból głowy
- ból jajników
- ból krzyża
- ból lewego jajnika
- ból miednicy
- ból miesiączkowy
- ból owulacyjny
- ból piersi
- ból pleców
- ból pochwy
- ból prawego jajnika
- ból sutków
- ból w szyjce macicy
- choroba
- chrypka
- ciężkie piersi
- ćwiczenia
- częstomocz
- dreszcze
- duszność
- dziwne sny
- gazy
- gorączka
- infekcja pochwy
- karmienie piersią
- katar
- kołatanie serca
- łamanie w kościach
- lęk
- łojotok
- mdłości
- metaliczny smak
- nadmierne owłosienie
- nadmierne pocenie
- nic mi nie dolega
- omdlenie
- picie alkoholu
- PMS
- podróż
- pragnienie
- problemy ze snem
- problemy z koncentracją
- problemy z pamięcią
- przetłuszczająca się skóra
- puchnięcia
- samokontrola piersi
- senność
- senność po posiłku
- spadek apetytu
- spadek libido
- swędzące piersi
- trądzik
- uczucie zimna
- uderzenia gorąca
- wilczy głód po posiłku
- wrażliwe piersi
- wrażliwe sutki
- wyciek z piersi
- wypadanie włosów
- wysoka glukoza
- wysoki cholesterol
- wysokie ciśnienie
- wzdęcie
- wzrost apetytu
- wzrost libido
- zaburzenia lękowe
- zaburzenia odżywiania
- zaburzenia snu
- zaparcia
- zawroty głowy
- zgaga
- zmęczenie
- Bromokryptyna
- Chinagolid
- Chlormadynon
- Choriogonadotropina alfa
- Cynk
- Cyproteron
- Cytrynian klomifenu
- Dezogestrel
- Dienogest
- Drospirenon
- Dulaglutyd
- Dydrogesteron
- Estrogen
- Etonogestrel
- Etynyloestradiol
- Finasteryd
- Flutamid
- Folitropina alfa
- Gestoden
- Gonadotropina
- Goserelina
- Ibuprofen
- Kabergolina
- Kwas acetylosalicylowy
- Kwas foliowy
- Kwas Omega
- Letrozol
- Leuprorelina
- Lewonorgestrel
- Lewotyroksyna
- Liraglutyd
- Magnez
- Menotropina
- Metformina
- Niepokalanek
- Norelgestromin
- Norgestymat
- Olej rybi
- Wiesiołek
- Paracetamol
- Progesteron
- Semaglutyd
- Siemię lniane
- Spironolakton
- Tamoksyfen
- Tiamazol
- Tryptorelina
- Wapno
- Witamina B
- Witamina B12
- Witamina B6
- Witamina C
- Witamina D
- Wit. prenatalne
- Żelazo
- Acard150
- Antybiotyk
- Bromocorn
- Diclofenak
- Dostinex
- Pueria duo
- Pueria uno
- Żurawina
- Notatki
- Wizyty
Lipiec 2022 | Sierpień 2022 | Wrzesień 2022 | Październik 2022 | Listopad 2022 | Grudzień 2023 | Styczeń 2023 | Luty 2023 | Marzec 2023 | Kwiecień 2023 | Maj 2023 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
14cz | 15pt | 16so | 17nd | 18pn | 19wt | 20śr | 21cz | 22pt | 23so | 24nd | 25pn | 26wt | 27śr | 28cz | 29pt | 30so | 31nd | 01pn | 02wt | 03śr | 04cz | 05pt | 06so | 07nd | 08pn | 09wt | 10śr | 11cz | 12pt | 13so | 14nd | 15pn | 16wt | 17śr | 18cz | 19pt | 20so | 21nd | 22pn | 23wt | 24śr | 25cz | 26pt | 27so | 28nd | 29pn | 30wt | 31śr | 01cz | 02pt | 03so | 04nd | 05pn | 06wt | 07śr | 08cz | 09pt | 10so | 11nd | 12pn | 13wt | 14śr | 15cz | 16pt | 17so | 18nd | 19pn | 20wt | 21śr | 22cz | 23pt | 24so | 25nd | 26pn | 27wt | 28śr | 29cz | 30pt | 01so | 02nd | 03pn | 04wt | 05śr | 06cz | 07pt | 08so | 09nd | 10pn | 11wt | 12śr | 13cz | 14pt | 15so | 16nd | 17pn | 18wt | 19śr | 20cz | 21pt | 22so | 23nd | 24pn | 25wt | 26śr | 27cz | 28pt | 29so | 30nd | 31pn | 01wt | 02śr | 03cz | 04pt | 05so | 06nd | 07pn | 08wt | 09śr | 10cz | 11pt | 12so | 13nd | 14pn | 15wt | 16śr | 17cz | 18pt | 19so | 20nd | 21pn | 22wt | 23śr | 24cz | 25pt | 26so | 27nd | 28pn | 29wt | 30śr | 01cz | 02pt | 03so | 04nd | 05pn | 06wt | 07śr | 08cz | 09pt | 10so | 11nd | 12pn | 13wt | 14śr | 15cz | 16pt | 17so | 18nd | 19pn | 20wt | 21śr | 22cz | 23pt | 24so | 25nd | 26pn | 27wt | 28śr | 29cz | 30pt | 31so | 01nd | 02pn | 03wt | 04śr | 05cz | 06pt | 07so | 08nd | 09pn | 10wt | 11śr | 12cz | 13pt | 14so | 15nd | 16pn | 17wt | 18śr | 19cz | 20pt | 21so | 22nd | 23pn | 24wt | 25śr | 26cz | 27pt | 28so | 29nd | 30pn | 31wt | 01śr | 02cz | 03pt | 04so | 05nd | 06pn | 07wt | 08śr | 09cz | 10pt | 11so | 12nd | 13pn | 14wt | 15śr | 16cz | 17pt | 18so | 19nd | 20pn | 21wt | 22śr | 23cz | 24pt | 25so | 26nd | 27pn | 28wt | 01śr | 02cz | 03pt | 04so | 05nd | 06pn | 07wt | 08śr | 09cz | 10pt | 11so | 12nd | 13pn | 14wt | 15śr | 16cz | 17pt | 18so | 19nd | 20pn | 21wt | 22śr | 23cz | 24pt | 25so | 26nd | 27pn | 28wt | 29śr | 30cz | 31pt | 01so | 02nd | 03pn | 04wt | 05śr | 06cz | 07pt | 08so | 09nd | 10pn | 11wt | 12śr | 13cz | 14pt | 15so | 16nd | 17pn | 18wt | 19śr | 20cz | 21pt | 22so | 23nd | 24pn | 25wt | 26śr | 27cz | 28pt | 29so | 30nd | 01pn | 02wt | 03śr | 04cz | 05pt | 06so | 07nd | 08pn | 09wt |
- Temperatura
- 37.20°
- 36.90°
- 36.60°
- 36.30°
- 36.00°
- Dzień cyklu
- Śluz
- Miesiączka
- Szyjka macicy
- Współżycie
- Test owulacyjny
- Monitor owulacji
- Test ciążowy
- normalnie
- zmotywowana
- przypływ energii
- smutna
- wahania nastroju
- zestresowana
- płaczliwa
- poddenerwowana
- w depresji
- zła
- wściekła
- drażliwa
- przestraszona
- apatyczna
- poczucie winy
- radosna
- podekscytowana
- atak paniki
- apetyt na słodycze
- bezsenność
- biegunka
- ból brzucha
- bolesne współżycie
- ból gardła
- ból głowy
- ból jajników
- ból krzyża
- ból lewego jajnika
- ból miednicy
- ból miesiączkowy
- ból owulacyjny
- ból piersi
- ból pleców
- ból pochwy
- ból prawego jajnika
- ból sutków
- ból w szyjce macicy
- choroba
- chrypka
- ciężkie piersi
- ćwiczenia
- częstomocz
- dreszcze
- duszność
- dziwne sny
- gazy
- gorączka
- infekcja pochwy
- karmienie piersią
- katar
- kołatanie serca
- łamanie w kościach
- lęk
- łojotok
- mdłości
- metaliczny smak
- nadmierne owłosienie
- nadmierne pocenie
- nic mi nie dolega
- omdlenie
- picie alkoholu
- PMS
- podróż
- pragnienie
- problemy ze snem
- problemy z koncentracją
- problemy z pamięcią
- przetłuszczająca się skóra
- puchnięcia
- samokontrola piersi
- senność
- senność po posiłku
- spadek apetytu
- spadek libido
- swędzące piersi
- trądzik
- uczucie zimna
- uderzenia gorąca
- wilczy głód po posiłku
- wrażliwe piersi
- wrażliwe sutki
- wyciek z piersi
- wypadanie włosów
- wysoka glukoza
- wysoki cholesterol
- wysokie ciśnienie
- wzdęcie
- wzrost apetytu
- wzrost libido
- zaburzenia lękowe
- zaburzenia odżywiania
- zaburzenia snu
- zaparcia
- zawroty głowy
- zgaga
- zmęczenie
- Bromokryptyna
- Chinagolid
- Chlormadynon
- Choriogonadotropina alfa
- Cynk
- Cyproteron
- Cytrynian klomifenu
- Dezogestrel
- Dienogest
- Drospirenon
- Dulaglutyd
- Dydrogesteron
- Estrogen
- Etonogestrel
- Etynyloestradiol
- Finasteryd
- Flutamid
- Folitropina alfa
- Gestoden
- Gonadotropina
- Goserelina
- Ibuprofen
- Kabergolina
- Kwas acetylosalicylowy
- Kwas foliowy
- Kwas Omega
- Letrozol
- Leuprorelina
- Lewonorgestrel
- Lewotyroksyna
- Liraglutyd
- Magnez
- Menotropina
- Metformina
- Niepokalanek
- Norelgestromin
- Norgestymat
- Olej rybi
- Wiesiołek
- Paracetamol
- Progesteron
- Semaglutyd
- Siemię lniane
- Spironolakton
- Tamoksyfen
- Tiamazol
- Tryptorelina
- Wapno
- Witamina B
- Witamina B12
- Witamina B6
- Witamina C
- Witamina D
- Wit. prenatalne
- Żelazo
- Acard150
- Antybiotyk
- Bromocorn
- Diclofenak
- Dostinex
- Pueria duo
- Pueria uno
- Żurawina
- Notatki
- Wizyty
Kwietniowe i majowe 😅
Kochana spodziewałam się tego, ja nie wierze u siebie w cienie i ładne wykresy. Jak już organizm działa to zawsze wszystko jest pięknie a cienie nie raz widziałam. póki to nie jest kreska to nawet nie robię sobie nadziei.
Moja przyjaciółka ma bobo z kwietnia, bardzo mnie cieszy że masz podobnie wyrozumiała córeczkę. Może te kwietniowe córeczki są takie grzeczne? Regres snu pewnie spowodowany jest tym że będzie niedługo chodzić, kolejny skok rozwojowy oraz ząbkowanie. Liczę na to że wam się niedługo poprawia te nocki. 🥰
🥰
Co tam u ciebie? Już rok minął, toż to szok
Jak tam mija czas? Po roczku jest łatwiej niż zaraz po urodzeniu?
Nieuchronnie zbliża się roczek Twojej córeczki
Powiedz jak Ty się miewasz po tym roku?
Tyyyle stresu! Ale mój lekarz dobrze mnie uspokoił, że bejbik na pewno będzie zdrowy genetycznie i miał rację 🫣 w końcu mogę zabierać się powoli za jakąś wyprawkę 😅 💃
Ah te miejsca w żłobku to jest jakaś masakra, mi koleżanka opowiadała że powiedzieli jej że powinna zapisać dziecko 1,5 roku wcześniej czyli jak jesczze jest w brzuchu, kumasz? 😂 no paranoja xD
Fajnie, ze znalazł nowa pracę! Powodzenia! Oby okazała się lepsza jak poprzednia, ale zwykle tak to jest 😁
Ja się czuję ogólnie bardzo dobrze, odpukać, oby jak najdłużej! Po prenatalnych (za tydzień w pon) planuje się zapisać na jakieś zajęcia dla ciężarnych bo to siedzenie w domu mnie zabija 😳
Dostaliśmy wyniki z amniopunkcji (na ten moment tylko mikromacierze, ale na nich mi bardziej zależało), ZDROWA DZIEWCZYNKA 🩷 okropne oczekiwanie, ale kamień z serca po wynikach 😮💨
A obstawiałam że będzie chłopak! To tylko oznacza tyle, że sny się nie sprawdzają a jest na opak 😅 zawsze śnił mi się chłopczyk, nawet mojemu śnił się niebieski kolor a tu taki psikus 🤭
Jeszcze tylko żeby kariotypy z amniopunkcji wyszły prawidłowo i w końcu trochę dychnę 😮💨
Jak tam się trzymacie? Mama, tata i mała Igusia? 🩷
Księżniczka Igutka zrobiła już pierwsze kroki?
Dziękuję za Twoje wsparcie 🥹🤍 jakoś tak mam mały wzrusz zawsze jak je widzę.
Trudno powiedzieć że walczę. Chyba już się pogodziłam z tym że nic z tego już nie będzie😔. Wiek robi swoje. Poprostu jestem nadal otwarta na nowe życie a reszta w rękach Pana Boga. Nie mam jak wiesz ciśnienia. Gromadka w domu 😂😜
Twoja Igusia już za chwilę rok skończy. Jak ten czas leci😊
U mnie teraz jest już zdecydowanie lepiej.
Po tym wszystkim nabawiłam się znowu nerwicy.
Myślałam, że sama sobie z tym poradzę, ale się nie udało i musiałam sięgnąć po leki.
Ale dzięki temu teraz psychicznie jest wszystko ok.
Zdrowie też mi się unormowało i wreszcie czuję się dobrze.
Mam nadzieję, że z taką "świeżą" głową uda mi się znowu zajść w ciążę.
Miło, że o mnie pamiętałaś :*
A jak Iga?
Czas szybko zleciał i zaraz roczek
Czesc widzialam ze kontaktowalas sie z Gosiula. Od dluzszego czasu nie ma z Nia kontaktu. Nie wiesz czy wszystko w porzadku u Niej? Bylabym bardzo wdzieczna za jakies wiesci
Kwestia czasu, kiedy puści się "maminej spódnicy" i będzie biegać po całym domu wtedy będziesz dopiero miała trening zarówno fizyczny jak i Twojej cierpliwości.
To musi być Wasza prawdziwa iskierka.
Choróbska to zawsze wyzwanie - mam nadzieję, że już wszystko jest dobrze, bo teraz jest czas takich paskud strasznych... Myślisz o powrocie do pracy? Masz w ogóle na to jakiś pomysł?
Powiem Ci szczerze że bardzo boję się robić testy ciążowe i czekam do dnia miesiączki. Oczywiście czasem zdążało mi się zrobić wcześniej i było straszne rozczarowanie.
I tym razem też zaczekam do dnia miesiączki🙂
Ty to jesteś niesamowita - gdzieś tam pamiętasz o jakiś randomkach z internetu
Lepiej powiedz co tam u Was słychać. Wielkimi krokami zbliżacie się przecież już do roczku! Szok
Za każdym razem jak jestem w Polsce to jestem u ginekologa. Teraz byłam w grudniu i potwierdził owulacje. Endomertium ok. Chyba czas przebadac mojego D.
Jacie ale ten czas leci juz niedługo roczek💝. Aktywna jest chyba po Tobie, Ty całą ciążę byłaś aktywna🙂
Dziękuję za kciuki😘ale chyba nic z tego w tym cyklu nie będzie tak coś czuję🤷♀️wykres podobny do wcześniejszych...eeh
A co u Ciebie? Jak Igusia?😘
hihi przyjaciółka kiedyś też mi powiedziała, że jak w końcu zajdę (z rok temu?) to będzie dziewczynka więc team dziewczynka się powiększył K. szczęśliwszy niesamowicie - traktuje mnie jak księżniczkę jak zobaczył kartkę z terminem to nie wiedział o co chodzi - ale jak dojrzał maskotkę kotka (kupiliśmy ją w tamtym roku na wakacjach dla potencjalnego dziecka) to się prawie popłakał oby ten cud trwał
Myślę żeby wyjawić mu nasz mały sekrecik w piątek wieczorem (jak wyniki powtórki bety będą) albo w sobotę => ale powiem Ci, że mega się stresuję teraz tym, że II są ciągle na teście, a wycieczka kupiona... bilet samolotowy bezzwrotny 2500 zł za osobę już obliczyłam, że będę (oby<3) w tak około 25-27 tygodniu leciała? Zastanawiam się czy to nie niebezpieczne...
Półki wszystkie pozamykane szczelnie?xD żywe sreberko jak to mówią? hihi dziadkowie skarb wszystkiego najlepszego z okazji miesięcznicy dla Igusi =*
Dokładanie tak! WOW wielkie... spać w nocy nie mogłam, ręce mi się trzęsą jak szalone... Stary narazie nie wie xD Wczoraj (zanim zrobiłam test) kupiliśmy bilety samolotowe na naszą wycieczkę w czerwcu xO a kilka minut później tak dla pewności zrobiłam test - bez przekonania pewna, że nic nie wyjdzie... a tu szok! narazie K. myśli, że taki stan mam ze względu właśnie na wycieczkę, że się ekscytuje hihi a jak tam u Was?:> Jak święta razem? magicznie?
No właśnie na prenatalnych wyszedł 91percentyl, a jak byłam na konsultacji w poradni przyszpitalnej to zbadali i wyszedł 52percentyl. Uznali że nie ma ryzyka makrosomii i wszystko jest ok. Moja gin jeszcze kazała zrobić w okolicy 36tc takie USG z ofiarami dokładnymi.
Termin mam na 14 lutego, ale chyba chciałabym już na koniec stycznia, tak ciężko się robi z każdym dniem
Jak Iga się chowa?
Na ostatnich prenatalnych wyszło podejrzenie makrosomii. Lekarz uznał żeby porozmawiać z prowadząca o rodzaju porodu bo dziecko będzie duże i moge mieć problem z urodzeniem naturalnie. Prowadząca wysłała do szpitala na konsultacje. A w szpitalu wyszło, że wszystko jest ok i dziecko w normie.
Sigi kochana, tak mnie zakciukowałaś, że to już chyba nie ma innej opcji 🤍 i cały czas czuję ślady po Iguśce 🤍😎
Dziś skończyliśmy 33tc
Byliśmy na NPL, ale lekarz internista uznał że nic poza paracetamolem mi nie może przepisać i że objawy wyglądają na covida. Dziś zrobiłam test. I wyszedł covid. Nie dziwię się bo przed świętami mąż się z nim zmagał, walczył 5 dni, więc mam nadzieję że mi też w miarę szybko przejdzie.
Mąż już w pełni sił, ale mnie dopadło coś... dziś się obudzialm z bólem ucha, także pewnie bez lekarza się już nie obejdzie...
Z takimi śladami małych zębolków to musi się udać 🤍 jak widzę Igutka super się rozwija. Ach serce się cieszy! A jak Ty się czujesz?
Dziękuję! ♥️ Ja nadal jestem w szoku, mieliśmy podchodzić do in vitro w styczniu a tu takie cuda 🫣 na razie nie umiem w to uwierzyć, może dopiero jak zobaczę na USG. Szok 😳
A co u Was? (Oprócz nieprzespanych nocy😅) wszyscy zdrowi? 🥰
Trochę o tym ząbkowaniu słyszałam w weekend od przyjaciółki ma takiego maluszka słodkiego (śmiejemy się, że to mój przyszły zięć hihi) wszystko w buzi to nie przesada xD powodzenia
Współczuję nieprzespanych nocek. Gdy myśli się o nich jak jeszcze nie ma na pokładzie dziecka to nie wydają się być aż tak straszne. Deprywacja snu w dłuższym czasie to musi być koszmar.
Jak ten czas szybko leci. Jak to jest - słyszysz dużo mądrych rad od innych jak już zaczęłaś rozszerzać dietę? Trzymacie z mężem sztamę w kwestii zasad wychowania Waszego dziecka?
Z decyzją o stymulacji czuję się dobrze. Cieszę się, że to jeszcze nie jest taki poważny krok jak ivf i jest jeszcze kilka etapów przede mną. Dziewczyny z Ovu dają nadzieję, więc się nie załamuję. Teraz prawdopodobnie bezowulak będzie testował moją cierpliwość. W moim przypadku co roku jest w tym samym czasie i potrafi się przeciągać 50-60 dni. Jeżeli jednak moje ciało mnie zaskoczy to od 20.11 startuję z nowym cyklem.
Dziękuję że pytasz! Już mamy 26tc, ruchy mocne, kopie, boksuje z każdej strony:-) nogi długie po tatusiu, który jest wysoki, ma prawie 2m. No i tata trenuje biegi, startuje w maratonach więc Feliks chyba też po nim taki aktywny z tym treningiem w środku 😁 cieszę się bardzo, że to już tyle czasu i niebawem się zobaczymy.
Brzuch coraz większy, ale jedynie co przeszkadza to trudności z oddychaniem, muszę skontrolować z kardiologiem.
Jak Iga? Daje mocno w kość? Ty już doszłaś do siebie?
Wczoraj w końcu poważnie porozmawialiśmy, kilka godzin w sumie chyba zeszło...xD Poruszyłam ten jeden najważniejszy temat i trochę innych. Tak cholernie się bałam tej rozmowy, że sobie nie wyobrażasz... aż sobie lampkę małą wiśniówki strzeliłam przed xD a co... xP obecnie towarzyszy mi nadzieja po tej rozmowie - czuję się dużo lżej na sercu i duszy jak wypowiedziałam wszystkie słowa które się kłębiły w środku. Wierzę, że będzie lepiej
Co do blizny to takie mocniejsze masaże fajnie też działają => próbowałaś może? Igusia musi być przesłodka Wyobrażam sobie takiego małego brzdąca jak męczy przy ząbkowaniu gryzaka xP
Hej Kochana no w ost. czasie raczej kiepsko u mnie z psyche uśmiecham się, seksów jak widać bez miary - ale to chyba w jakimś stopniu po to żeby przez chwilę zająć myśli czymś innym. Z mojej perspektywy między nami jest coraz gorzej - i choć staram się jak głupia jakoś się kontrolować to średnio mi wychodzi małe rzeczy zaczynają mnie doprowadzać do złości itp eh xD jak to K. mi ost. powiedział "mam dość" i ja chyba powoli też mam... jak tam się czujesz? już doszłaś w 100% do siebie czy dalej coś pobolewa? => Igusia zdrowa, ładnie rośnie? mąż pomaga mam nadzieję grzecznie ?
Ja chyba nie nadążę z podziękowaniami za Twoje wsparcie
Nie wiem jak przy takim maluszku znajdujesz czas żeby jeszcze ogarniać jak się sprawy mają u nas.
Twoja blizna już całkiem doszła do siebie? Masz jakieś problemy z zaburzeniem czucia albo coś?
Wysyłam uściski, a Igutkę ucałuj w ten jej słodki nosek
Sigi, jak się Wam żyje z Igunią?
Igutka to naprawdę cudny Bąbel! Aż się buzia sama cieszy jak ją zobaczyłam dziękuję za fotkę :*
Ja łapię oddech do końca września
Jak byłam ze Starym, zeby potwierdzić, czy pecherzyki tam jeszcze są i zeby oddał nasienie to byłam mega podekscytowana, zwlaczza ze myslalam ze juz jest po😃 potem juz ze mnie opadły emocje, oczywiście mój gin mnie sprowadził na ziemie, ze mam pamietać ze IUI daje małe szanse, zero nastawiania. W przyszły piatek mamy pierwsza wizytę w Invimed i tam juz będziemy gadac o kontretach związanych z in vitro 😃 juz sie nie moge doczekać stymulacji, a potem transferu 💃😄
Ty to jestes dzielna ze karmisz piersią! Było bardzo cieżko na początku, czy dalas radę normalnie? 😃 bo niektóre mamy szybko odpuszczają przez ten ból 🥲 a ważne, zeby karmić jak najdłużej, najlepsze składniki im wtedy przekazujemy 🩵
Takie gadanie do siebie jest mega słodkie 😍😍 ahh juz sie nie moge doczekać aż moje tak bedzie gaworzyć 😁
Ten mój obóz to nic specjalnego - pojechaliśmy w strony rodzinne męża odwiedzić rodzinę, a że ja mam tyle wolnego i muszę mieć jakieś zajęcie, bo inaczej oszaleję to postanowiłam, że będę więcej się ruszać. To samo z naszą rocznicą - jesteśmy takimi typami ludzi, że dla nas to tylko data w kalendarzu. To samo jest z urodzinami
Jak będziesz miała jakieś zdjęcie Igutkowego Bąbelka to ja z chęcią zobaczę. Chyba, że mogę wyczaić Ciebie gdziesz na social mediach
Tak! Dzieje sie, próbujemy jeszcze inseminacji przed tym całym koszmarem in vitro 🫣 (koszmarem psychicznym głownie)
Wiec teraz tylko kciuki, zeby juz nam nic innego nie było potrzebne, tylko progesteron 🫣🥲
Po tej histeroskopi, jak troche przelecieli te jajowody to mam więcej nadziei niż jakby robic bez tego.. chociaż sama histero, bez znieczulenia! to był koszmar, taki ból, czasem nie do wytrzymania a mam wysoki próg bólu…
A IGA to chyba bedzie taki mały wariat, skoro juz sama sie przezuca sama na rożne strony 😁 ale dorbze, mama aktywna to córka tez moze 😅
Ciekawe z ta wątróbka, bo myślałam ze bede musiała sie z nią pożegnać na 9 mcy. Aż wczoraj zrobiłam xd 😅😂
A Idze juz żabki wychodzą, czy jeszcze nic? Ile ta dziewczynka ma juz? Chyba jakoś na dniach 5 miesięcy skończyła?🫣 ale leci!
Kurczę, zawsze mam banan na twarzy, jak mi piszesz ze trzymasz kciuki ♥️🥲
hej hej helloł a no trochu sobie biegam xD choć teraz będzie mała przerwa bo chyba przegięłam i mnie mięsień boli xD oj musi być ciekawie xD już ćwiczy ładnie? po mamusi treningi uskutecznia mi wczoraj babeczka polecała pilates => może popróbuję w domku xD remont był - ale moja mama wybierała farbę (w końcu mieszkamy u nich xD) - taki ciepły błękit? tak bym określiła kolor xD całusy dla Was! W szczególności dla Igusi
Tęsknisz już za pracą, czy na razie to Igutka zajmuje jeszcze wszystkie Twoje myśli? Jak już będzie miała ząbki to pokaż zdjęcie słodkiego szczerbatka
Mój urlop musi być udany - już planuję dla siebie mini obóz sportowy i nie mogę się doczekać aż znowu wpadnę całkowicie w rytm treningowy.
Cześć Sigi! Jak tam z Igusią żyjecie? opowiadaj
Łoooo - spóźnione najlepszego z okazji dnia fizjo!
Generalnie po zabiegu było OKROPNIE! Myslalam ze tam umrę z bólu.. zero znieczulenia, nic! 3 godziny wczensiej dali mi tylko przeciwbólowe, chyba troche niewczasie… 🤦🏼♀️ ale ból szybko przeszedł, plamilam praktycznie cały cykl.
Zrobiłam CD138 na stan zapalny endometrium, na szczęście żadnego stanu zapalnego nie ma 🫣
Tak, jak sie uda to w tym cyklu jeszcze tylko inseminacji spróbujemy, moze jakis niezniszczony plemniczek dotrze 😅 🤷♀️
Ale minęło!
Ah taki usmiech to największe wynagrodzenie tego trudu ktory wkładasz w rozwój tego niemowlaka 😍 a dalej karmisz piersią?
Kochana! ♥️ lepiej mów jak Ty żyjesz?! Jak Igusia? Jak macierzyństwo? 🥹
My na ten moment jesteśmy zdecydowani na in vitro, zbieramy hajsy, czekamy na dofinansowanie w woj śląskim, w tym cyklu miałam histeroskopie, usunęli mi polipa 2cm, pobrali wycinek do CD138 na stan zapalny endometrium, czekam na wyniki i w przyszłym cyklu spróbujemy inseminacji (z racji odświeżenia jajowodów przy histero) o ile pójdzie z lewego jajnika 😁🤞
Premka na ovu chyba za dużo nie zmienia w możliwościach komentowania. Tylko stracisz możliwości analizowania wykresów, no ale na ten moment raczej Ci to nie będzie potrzebne jak rozpoczniesz nowy cykl to wszystkie komentarze znikną.
Powiem Ci, że gdyby nie to że mąż wspiera moją przedsiębiorczą duszę to nie wiem czy bym nie skończyła na etacie. To jest zdecydowanie wygodniejsze.
Myślałam ostatnio o terapii maluszków, ale w innym kontekście. Skończyłam Pracę na Czaszce u Sharon Wheeler i jej techniki dają niesamowite efekty na dzieciach w normalizacji napięć ale też i w kształcie malutkich główek. Mimo, że pracuję głównie z dorosłymi i jest to ciut bardziej inwazyjne to myślę też o tym. Bardzo mi się podobała ta praca, gdy na kursie mogliśmy podotykać nawet takich 2miesięczniaków i to w jaki sposób ta główka się zmieniała. To delikatne techniki - nie jak Vojta z krzykiem.
Nie znam się tak na asymetriach u dzieciach, ale wydają mi się być mało inwazyjne. Jako dorośli każdy z nas później jakieś ma, ale umiemy sobie z tym poradzić.
Dzięki, że znajdujesz jeszcze czas żeby gdzieś tam zaglądać do nas. To naprawdę miłe czuć Twoje wsparcie
Podejrzewam, że już nie możesz się doczekać większej aktywności ale fajnie, że w miarę szybko dochodzisz do siebie. No i z Igą też pewnie wszystko za moment będzie już dobrze. Bardzo dużo widzę teraz pytań/ sugestii/ informacji na forach odnoście fizjo dla takich maluchów, aż muszę zgłębić temat, bo do tej pory nie miałam świadomości że jest tyle problemów i odchyleń od norm.
Żelazo kazała mi dr odstawić żeby nie przedobrzyc, powiedziała że zapas jaki mam spokojnie starczy na całą ciążę, poza tym morfologię mam idealną, i chciałaby żeby każda kobieta w ciąży miała takie wyniki.
Dziś do mnie doszło (dopiero!) Że będzie dobrze, że leki działają i naprawdę mogą pomóc w utrzymaniu zdrowej ciąży. Chyba zacznę się nią cieszyć... Bo do tej pory nie chciałam, bałam się że radośc znów szybko zniknie. A Feliks dziś nam pomachał na zakończenie USG, rozczuliło mnie to
Wiem, że masz rację z przystopowaniem z pracą - oczywiście problem jest w mojej głowie. Mam kompleks zbawiania świata i wszystkich ludzi. Za wszelką cenę. No i aspekt kasy - prowadzenie własnej działalności to niestety nie jest stała wypłata. Piękna droga do wypalenia zawodowego prawda? Ale planuję zmiany - będę musiała zrobić jeden krótszy dzień w tygodniu albo dodatkowy wolny, bo się wykończę. Teraz już tego nie zrobię... Ludzie są już zapisani do końca roku, więc muszę się z tego wywiązać.
Powiedz co u Ciebie - jak sprawy z napięciem u Waszej księżniczki? Jak idzie jej ogarnianie kolejnych kamieni milowych w rozwoju? A Ty czujesz zmianę w relacjach z mężem? Podobno bardzo potrafią się zmienić gdy na świat przychodzi dziecko, choć myślę że chodzi tu bardziej o sposób wychowania i nawyków z własnego dzieciństwa.
Myślałaś, żeby zacząć nowy wykres? Albo pamiętnik? Tak można by podglądać chociaż Twoje notatki. Ja tam widzę tylko ten limit 300 dni i notatę z połowy połogu.
Gorące uściski dla Twojej rodzinki
Właściwie całkiem dobrze, nic mi nie doskwiera, ale się oszczędzam jeśli chodzi o aktywności i sporty których było mnóstwo wcześniej. Jednak jest strach, zwłaszcza przed każdą wizytą.
Dziś odebrałam wyniki z krwi żelaza, i mam sporo ponad normę, chyba sama przestanę od jutra brać leki (biorę żelazo bo sprzed ciąży miałam niedobór żelaza i bardzo niska ferratyne, także cały pierwszy trymestr na sporej dawce leku). Wizytę mam u swojego lekarza w środę, ale postanowiłam na własną rękę od jutra odstawić. Za tydzień jedziemy też z mężem nad morze, trochę odpoczniemy. Jak u Ciebie? Z Igi rozwojem wszystko dobrze?
Czekamy na Feliksa 💙 cieszę się że wszystko dobrze, lekarz powiedział że z USG i wyników pappa to jest okaz zdrowia. Także nasz trzeci chłopak, dwóch mamy w niebie, czekamy na tego tutaj
Cóż to za cudowna wiadomość, że możecie znowu cieszyć się intymnością. Nie ma co ukrywać, że to ważny aspekt związku. Wiadomo, sytuacja trochę się zmieniła, ale zobacz - masz za sobą kolejny pierwszy raz z mężem 😊 ładnie. Cieszę się bardzo, że obyło się bez jakiś bóli. Na pewno stres był, ale warto było dać się miło zaskoczyć. Teraz tylko rozpalać w miłosnym piecyku i wygrzewać się ile wlezie - choć to pewnie ciężkie przy małym dziecku, niewyspaniu i innych męczących obowiązkach.
Iga na pewno sobie poradzi z tym napięciem. Nie jest ono pewnie aż tak duże, że mogłoby być niebezpieczne.
Sigi kochana, udało mi się odwiedzić lekarza i bardzo się cieszę, bo mnie uspokoiła. Powiedziała, że to owulacja i naprawdę była ładna po tym obrazie, który widziała. Byłam w szoku, że można aż tak krwawić. Zawsze wyobrażałam sobie te owulacyjne krwawienia jako takie nitki w śluzie, a nie krew w takiej ilości. No nic... zostało czekać.
Jak tam księżniczka Iguśka? I jak Ty mamuśka się trzymasz?
Hej, dziękuję że pytasz!
Jutro mam wizytę u swojej ginekolog. Ze względu na wcześniejszą historię chce mnie widzieć częściej niż raz na miesiąc. Mam nadzieję że będą tylko dobre wiadomości.
Prenatalne mam wstępnie umówione na 1 sierpnia, ale zapytam jutro czy nie będzie to za wcześnie, bo z USG ciąża ostatnio była tydzień młodsza. (Wg OM 10+6, wg USG dziś 9+6). Jestem pozytywnie nastawiona bo do takiego czasu jeszcze nie dotarłam...
W upały nie ma tragedii, raczej się chowam przed słońcem i na zewnątrz wychodzę rano lub wieczorem jak jest chłodniej. Wielkim minusem jest moja waga! Od czasu sprzed ciąży przytyłam już 4kg! Choć podejrzewam że częściowo odpowiadaja za to sterydy które biorę. No i brzuszek też już się zaokragla, nie wiem czy to normalne że tak wcześnie... Z objawów to czasami zgaga, ogólne zmęczenie i brak sił na cokolwiek (nie wiem czy to ciążowe czy pogodowe🙂).
Mam nadzieję że jutro będę miała tylko dobre wiadomości.
Myślę, że do września nie tylko ruszysz z większym treningiem, ale chyba już blizna będzie na tyle spoko, że będzie można bardziej z mężem poszaleć ❤️
Iga musi być mega uroczym maleństwem. Pewnie czas leci z nią strasznie szybko, ale na pewno z ciepełkiem na seruchu ogląda się jak taki maluszek się rozwija.
Jak przebiegła wizyta u fizjo od maluszków? Sama jako fizjo nie masz czasem takiego nadmiaru troski, bo przecież z takim zawodem możemy być troszkę bardziej wtajemniczeni?
Widziałam chyba z jeden odcinek tych niemowlaków. Może kiedyś go dokończę, bo mnie dosyć zaciekawił.
Wyjechaliśmy na tydzień oddechu na takie w sumie spontaniczne wakacje w Karkonosze. Taki odpoczynek dobrze mi robi na głowę i przypomniałam sobie jak trudna potrafi być droga na szczyt.
Ściskam Cię strasznie mocno Sigi 🤍😊
Oj współczuję dolegliwości... pamiętam jak synek siostry miał podobnie oby szybko przeszło no narazie mam etap może nie "nienawidzę" ale "bardzo nie lubię biegać" xD ale co zrobić... poranna zaprawa to bodajże 3,5 km więc nie ma zmiłuj xD a skoro to terapia na stresy to mi się przyda xD bo czuję, że ciągle coś we mnie siedzi i męczy...xD
Sigi jak żyjesz kochana? 🤍
Coo Ty! Było przesuper, chyba moje najlepsze wakacje jak dotąd, wszysktifvo po trochu było 😍 jedzenie jedynie nie do konca przypadło nam do gustu (te souvlaki itp), ale tak poza tu to cud malina 😁
Ale super ze sobie spacerujecie! Kondycja coraz lepsza, jesczze troche i bedziesz śmigać jak dawniej 😃 ona to juz duża panna pewnie jest 😍
Tez pozdrawiamy Igusie!! 😍♥️ niech piękna rośnie i zdrowa 🥰
Dziękuję! Jak tam u Was?
haha no trochę muszę wyrobić lepszej kondycji xP a mało czasu mam...xD więc regularnie 3x bieganie w tyg. musi wlecieć może się w tym zakocham?xD jak się czujecie?
Z om na 28.12, z usg niby na 22.12, także szykuje się na święta na porodowce. Ja codziennie muszę wciągnąć coś słodkiego i jak nigdy nie jadłam dżemów, tak teraz wchodzą jak złoto 🙈 muszę się w ogóle przestawić na inny tryb, bo nauczyłam się drzemkowac popołudniu a później siedzę do nocy i rano jak trzeba iść do pracy to zwłok 😀
Dzięki za rady! u mnie z systematycznościa mega kiepsko, ale i tak zmuszam się, żeby chociaż raz wieczorem wszystko wysmarować. Jeśli chodzi bo ruch to odkąd nie jestem energetycznym zombiakiem to wróciłam na właściwe tory. Chodzę na rozciąganie i robię jakieś 15tys kroków dziennie, ale jedzonka też wlatuje masa 😀 Ty chyba bardzo mało przybralas w ciazy z tego co pamiętam?
Muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś swoją szczerością i otwartością. Myślę, że na pewno powrót do zbliżeń z mężem może trochę przerażać w takich warunkach. Bądź co bądź Twoje ciało przeżyło małą traumę. Co prawda z cudnym rezultatem, ale jednak traumę. Dasz radę i myślę że wiedza fizjo też Ci pomoże. Na szczęście też w tych czasach wychodzi się za mąż z miłości a nie z przymusu rodziców, więc na pewno masz komfort psychiczny i w tym co pisałaś wcześniej i pamiętam o Twoim mężu - to wsparcie na pewno jest. A seks to nie wszystko.
Przepraszam, że tak rzadko piszę - ostatnio bywam strasznie zmęczona. Czytam wszystko na bieżąco, ale ciężko mi przysiąść i zebrać myśli.
Ściskam Ciebie i małą Igutkę 😊 (nie lubię standardowych zdrobnień)
Jak tam kochana u Was? Ciocia Kil pozdrawia
Najpierw śpimy w paleokatrista, mega tu pięknie. Po 5 nocach jedziemy do Kassiopi i tam tez 5 nocy. Pięknie jest, jak jechaliśmy przez wyspę to druga madera, a ja na madere obrażona bo nic innego nie było tak ładnego jak ta wyspa, na szczęście tu mega ślicznie 😍 wczoraj wieczorem lekko popadało, ale to moze lepiej bo było mega rześko 😃
a Ty jak tam żyćko z Igusia? Jelitka juz lepiej pracują? Jako mama dajesz radę, czy wciąż cieżko?
♥️
Na jakim etapie ciąży wg Ciebie najlepiej zacząć przygodę z urofizjo? W ogóle jak to wygląda? Jakieś ćwiczenia?
Ależ to leci 🙈 w ciazy też chodziłaś do urofizjo, czy dopiero po porodzie zaczęłaś?
Pójdę w pn na glukozę i zobacze jak to wyjdzie. Mozliwe, że coś mi się zaczyna walić, bo u mnie wszyscy w rodzinie cukrzycowi, tylko ja się uchowalam.
Mam nadzieję, że teraz zleci jeszcze szybciej i przede wszystkim, w spokoju, bez problemów 🙈 dobrze, że te prenatalne miałam na rano, bo tak bym chyba oszalała. Jeszcze czekam na wyniki testu pappa. A Wy jak się macie? Już wszystko pogojone?
Dzięki! Mam nadzieję, że będzie dobrze, bo wczoraj to miałam okropne myśli, ale docent wlał nadzieję w serce a jak Tobi mijają te pierwsze tygodnie w opiece? Bardzo wymagająca Iga, czy raczej spokojna?
Może być i dziewczynka. Byle zdrowe ciekawe czy za tydzień będzie już coś widać na usg
U mnie teraz maraton lekarzy😂
W środę genetyk (omówienie wyników), czwartek Paśnik coś na te moje wyniki żeby poradził, 19 mam wizytę u ginekologa, pewnie będzie za wcześnie, ale może też coś będzie chciała wprowadzić jeszcze.
Muszę też endokrynologa umówić, pewnie się uda w tym tygodniu też. A jutro idę na badania prog, beta, TSH, morfologia żelazo i ferratyna.
Dziękujemy! Wczoraj miałam swój mały sukces. Pierwszy raz od pierwszej straty (lipiec 2022) wzięłam na ręce niemowlaka, mimo że miałam wiele możliwości, to raczej uciekałam nawet wzrokiem od takich dzieci.
Edukacja wczesnoszkolna (klasy 1-3). No właśnie od 30 proc jest wynik dodatni, u mnie 30,3 czyli minimalnie ponad normę, ale jednak już dodatni. Naczytałam się już o tych działaniach przeciwciał tych i innych blokujących na które wyniki czekamy no i trochę w stresie że właśnie w tych wypadkach najczęstsze straty są do 10tc... I nie wiem czy w ciąży można coś brac, czy jednak powinno się organizm przygotować przed ciążą...
Hej, dziękuję że pytasz. Po wycieczce ok, było fajnie jak na wycieczkę szkolną tak, już lek wykupiony i mąż robi zastrzyki, bo sama nie mam odwagi żeby sobie igłę wbić 🙈
Trochę się boję bo te badania immunologiczne wyszły kiepsko, mam przeciwciała które próbują pozbyć się obcych komórek (męża), więc może być średnio... W czwartek mam wizytę u Paśnika znowu, mam nadzieję że coś zaradzi bo jakoś nie potrafię się na razie cieszyć.
W sumie do końca tygodnia jestem na wolnym. Cieszę się, że odpuściłam pracę w tym tygodniu, a z drugiej strony czasem przez nadmiar czasu za bardzo odlatuję w stronę dziwnych rozmyślań.
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie partner ma głęboko gdzieś Twoje potrzeby i musisz sama radzić sobie z tym całym bagnem wokół siebie i w swojej głowie. Wiele kobiet jeszcze tak ma. W końcu każdy aspekt życia w związku to partnerstwo, nie tylko w tych wielkich sprawach.
Jak miło, że pytasz
Samo badanie - w sumie dobrze, że jestem już po. Szczerze mówiąc ból mnie zaskoczył swoją intensywnością, ale w sumie to dlatego, że jeden jajowód był do przepchania i na szczęście udało się uzyskać drożność w obu. Mimo wyrywania zęba na żywca (miałam ropień i znieczulenie nie działało) to ten ból ma zupełnie inny charakter. Na szczęście trwa to może kilka sekund. Głupio mi, ale była we mnie taka myśl, że jak tak wyglądają skurcze porodowe to ja podziękuję - co mnie niezmiernie śmieszy, bo czekając już na wypis totalnie zapomniałam jakie to uczucie. Nawet jak to opisuję teraz, czy w pamiętniku albo na forum to nie potrafię opisać tego uczucia. Tylko tą myśl, która mi się przemknęła i ogólne wrażenie.
A co do Twojej sytuacji to sama wiesz, że fizjo potrafią zdziałać cuda poza tym tu powiedzenie "czas leczy rany" wcale nie jest metaforą.
Samo zajmowanie się dzieckiem przez partnera i posiadanie tej chwili wytchnienia dla siebie jest chyba bardzo ważne. Jak Twoje poczucie "niezależności"? Rozmawiając z przyjaciółką - mamą półroczniaka, wiem że potrafi być ciężko i często czuje się bardziej jak "rzecz", która jest potrzebna jej dziecku. Ale nie wiem czy to normalne czy już wołanie o pomoc?
Mam wrażenie, że u nas codziennie jest ciężko przez to, że ciągle czekamy na wyniki badań, a dodatkowo, że ten stres i niepewność ciągnie się już od grudnia. Fizyczne wyczerpanie bo nocne pobudki, prania, sprzątanie, badania i wizyty w szpitalu przez całe dnienie równają się z tym jak bardzo męczy mnie to psychiczne wyczerpanie.. Mój M wczoraj wieczorem zasugerował mi wizytę u psychologa, więc skoro i on to widzi to chyba już nie umiem się tak dobrze trzymać, jak mi się wydawało.
No jasne, jeśli byłaby taka możliwość to dlaczego nie, a zabawne, że przez ilość badań i terminów nawet rodzina jeszcze nas nie odwiedziła bo ciągle jesteśmy albo w szpitalu, albo w urzędach, albo na badaniach 😵💫😅 nawet moja mama, która też mieszka w Wiedniu jeszcze nas nie odwiedziła w mieszkaniu, a tylko w pierwszym tyg po porodzie w szpitalu, crazy life 😵💫🙈
I Alex pozdrawia Igę 🥰❤️ i posyła swoje uśmiechy 😄😄🙌🏻🙌🏻 a i gugu gaga też tylko nie wiem już czy to jeszcze po polsku czy już po niemiecku xD
Jak tam Wasze brzuszkowe i gazowe sprawy? Polepszyło się coś? U nas zalecili ruch nóżkami, masaże i specjalne krople z dobrymi bakteriami na jelita i muszę powiedzieć, że już kolejny wieczór z rzędu mamy spokojny bez płaczu 🙏🏻😅
Z przeprowadzki nie rezygnujemy, ale praca mogłaby poczekać w takim wypadku 😂
Jesteśmy szczęśliwi, Mąż dumny że tak od razu się udało 😉 choć wczoraj mówił że bałby się jak się okaże że jestem w ciąży, bo właśnie leki itp.
Muszę zadzwonić po heparynę. Najbliższy termin do mojego gin 14go, ale spróbuję przez recepcję załatwić receptę, żeby nie czekać. A dziś akurat wyjeżdżam na kilka dni na wycieczkę z klasą. Więc też dopiero zastrzyki zacznę aplikować od czwartku jak się uda je zdobyć. Jutro wdrażam większą dawkę letroxu. Badania też mogę zrobić dopiero po powrocie.
Ale czułam to już od kilku dni... Niby normalnie się czuję, ale jakaś intuicja już była.
A jak Iga? Korzystacie pewnie z pogody coraz częściej...
W linii prostej to około 80km od Warszawy, ale dojazd już tragiczny jak bez samochodu. Nasz domek będzie na takim wygwizdowie, gdzie nie ma nawet Biedronki 😂 właśnie dziś po spacerku pakujemy pierwsze rzeczy, książki itp. co raczej nam się już tu nie przyda.
Z pracą ciężko, w zawodzie żebym znalazła na wsi to tylko znajomości... Więc albo mnie czekają dojazdy, albo nie wiem 😂
Tak poza miasto. Na razie do rodziny, ale budowa w trakcie więc bez sensu wynajmować mieszkanie w stolicy. liczymy że do naszego domu już wprowadzimy się w drugim kwartale 2024r. Najbliższe miesiące trochę będziemy musieli się przemęczyc.
Jak po wizycie u gina? Dostałaś zielone światło na uroginfizjo? Kurcze fajnie się czyta, że Twój mąż ogarnia Igę sam i nie masz obaw przed tym czy da sobie radę - przynajmniej ja to tak odczytuję z tego co piszesz 😅
Ja dzięki wpisowi Zosi i kilku innych dziewczyn o przebiegu badania jestem w miarę spokojna. Bardziej stresujące są dla mnie same sprawy organizacyjne - dojazd, korki czy obawa przed tym, czy będę wiedziała gdzie dany oddział się znajduje w budynku. Po wszelkich zajęciach na studiach w szpitalach mam jakąś taką traumę jak chodzi o poruszanie się po tych obiektach 🤷♀️
Hrsagh ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Alex ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Mega się cieszę, że poród zakończył się happy endem. Czasami tak bywa i trzeba podejmować szybkie decyzję tu i teraz. Tak było u mnie i u Was. Czyli mamy różnice 1 miesiąca i jednego dnia 😅
Duży chłopak z Alexa Cieszcie się sobą ile można. Wiadomo, że czasami bywa ciężko ale guganie i uśmiech bobasa wszystko potrafi wynagrodzić ❤️.
Nadal trzymam kciuki, że jednak Alex jest zdrów!!!! 👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊👊
Marzy mi się wspólne spotkanie u Was w Wiedniu (nie wpraszam się! Mówię tylko o spotkaniu 😅). W końcu mamy tylko 3h jazdy autem 🤔.
Iga mega pozdrawia Alexa w international języku czyli mimicznym 😃😄 i gugu gaga xd.
Jestem, co prawda nie udzielam się, nie komentuję- nie ma mnie na tyle, nawet nie wiem co miałabym pisać, to jestem i staram się być na bieżąco co u Was i bardzo mnie cieszy, że Iga tak pięknie się rozwija 🥰 szkoda Ciebie po tych porodowych przeżyciach, ale najważniejsze, że najgorsze już za Wami i teraz już idzie ku dobremu ✊🏻💪🏻
Alex jest z nami, urodził się tydzień po terminie, a dwa dni przed moimi urodzinami, też po ciężkich porodowych przeżyciach. Na szczęście u nas zaczęło się naturalnie, w niedzielny wieczór 14.05 od regularnych skurczy, a o 5 rano w poniedziałek odeszły wody więc 🚨🚑 karetką do szpitala. Walczyliśmy siłami natury do 15.30, ale niestety nastąpiło zatrzymanie akcji porodowej i zagrożenie dla nas obojga i natychmiast robili cesarkę. Ten Mały Typ okazał się Wielkim Klockiem 😮💨 4090g i 55cm 😵💫 nie wiem gdzie on się pomieścił 🙄 przy moich 160cm i tym, że przytyłam tylko 8kg.
Spędziliśmy tydzień w szpitalu, moja macica nie chciała się obkurczyć, a Alexa badali na wszystkie możliwe sposoby- oczy, uszy, prześwietlenie szkieletu, usg czaszki i mózgowia, ekg serca plus usg serca, a na sam koniec co najważniejsze pobrali krew i posłali do Kliniki w Grazu na kolejne i ostatnie badanie genetyczne, czekamy na wyniki, które powiedzą nam czy będzie zdrowy czy chory.
Jest dokładnie taki jak w moim śnie, spokojny, z czarną czuprynką po Tacie, a na kolor oczu musimy jeszcze poczekać 😉 jest bardzo silny, na te 2,5tyg trzyma już pomału główkę, co wszystkich zaskoczyło 😶 dużo śpi, ładnie je a uśmiech ma piękny 😍 ciągle wierzymy, że będzie zdrowy, równocześnie będąc gotowymi na najgorsze.
Eh w tym cyklu to nawet nie ma co liczyć na cud, ja jestem chodzącym pechem wiec dostanie sie żołnierzyków do średnio droznego jajowodu graniczy z cudem 😂😅
Juz odliczam! Odpocznę od pracy, nic innego na ten moment nie pragnę bardziej 🥵
A Ty jak żyjesz? ♥️
Aurore widzi ostatnia notatke 300 dniu, a ja znowu 295 dzien cyklu 😅 Twój wykres to w ogole na tel ładuje sie najdłużej, przeciążenie 😂 trzeba zresetować 😅
Hrsagh
Może jeszcze tutaj do mnie zaglądasz...Daj znać co u Ciebie...
Iga rozwija się w mgnieniu oka zapewne. Musi być przekochaną kruszynką 🥰
Wiesz ja widzę ostatnią Twoją notatkę na dniu nr 300, bo dalej nie przewija mi Twojego wykresu 🤷♀️
No nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę iść do przodu. Jeszcze może tak się ułoży, że będę akurat na wolnym na to hsg.
Jak Ty się czujesz Sigi i jak tam Twoja kochana córeczka?
Urwało Ci wykres i nie możesz już dodawać notatek?
Wysyłam tonę uścisków 🤍😊
Dziś byliśmy u weterynarza. Pierwsze leczenie zrobione. Ma mnóstwo energii i chodzi za nami z dumnie uniesionym ogonkiem krok w krok 😆 najcięższe są noce, zostaje na zewnątrz, bo ma być na podwórku, więc te pierwsze chwile pisków są trudne emocjonalnie, ale szybko idzie na swoje posłanie.
Dziękuję za kciuki. Wszystko jest OK. Autostrada otwarta.
A co u Was? Jak Igunia?
Wiadomo, troche w tym domu przesiedzialas, ale teraz juz z górki 😃 jak nie daje objawów to można stwierdzić ze jej nie ma 😅 oby w wymazie tez nie było xd
I od razu dziecko szczęśliwe 😅 ale oby juz teraz było lepiej 💃
A ja? Hm chyba na spokojnie. Bardziej w kierunku, ze chce mieć to z głowy. Potem bedzie najgorsze oczekiwanie 🤦🏼♀️ a potem wyjazd. Jak sie nie uda to idealnie 🐒 na wakacjach 🤦🏼♀️😅
Hahaha poczekaj jak Ci jeszcze zacznie uciekać przy tej zmianie pampersa, dopiero będą atrakcje 😃 teraz jeszcze mogę się rozkoszować samym widokiem, jak to zacznę czuć to pewnie już nie będzie tak fajnie, ale gdzie tam do tego
Hahaha uśmiałam sie 😅 dziękuje ♥️
A wy jak tam? Korzystacie juz z pięknej pogody? Bakterie ustąpiły? ✊🏼
Mam nadzieje, ze Igusia juz lepiej z kupka? Bidulka 🥺
Trochę aktywności na pewno mi się przyda, a takie zorganizowane zajęcia na pewno są fajna opcja. Przynajmniej człowiek nie musi się zastanawiać, czy na pewno nie robi nic czego nie powinien. Będę musiała się za czymś rozejrzeć za niedlugo 😛
A Wy korzystacie już w pełni z ładniejszej pogody?
Dużo nam dało pochowani Józia. Sama świadomość że mamy gdzie iść i w jakiś sposób on z nami jest (nawet to że w rodzinie wspominamy "jedziemy jeszcze do Józia") to terapia jak żadna inna. Jest częścią nas i nie czuje konieczność czekania że staraniami. Teraz po wynikach okazało się że heparyna będzie wdrożona od pozytywnego testu, mam nadzieję że to pomoże i ewentualnej straty nie będziemy musieli przechodzić po raz kolejny.
Mała rośnie, dobrze no pewnie zaraz się zaczną spacerki, tak ciepło i nadrobisz ten brak aktywności:-)
Pozniej to pewnie będzie leciec aż za szybko 😛 ale póki co trzeba jakoś to przetrwać. Na razie na pewno nie jest to dla mnie najlepszy czas. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni. Najgorzej to się boję, że przybiore nie wiadomo ile kg przez to moje niepohamowane podjadanie.
Jak tam u Was?
Dziękuję Kochana❤️ to prawda, nie miałam lekkiego porodu, cały dzień w skurczach dał mocno w kość a na koniec i tak pocięli. Dlatego łączę się z Toba w bólu 🙉 ale tak jak mówisz, najważniejsze że maluszki są całe i zdrowe🥰 Hubercik to grzeczne dzieciatko. Ładnie sobie śpi i je. Niestety od poniedziałku jest na neonatologii bo żółtaczka się rozwinęła. Już jest dobrze ale trzymają go jeszcze na obserwacji i mam nadzieję że jutro w końcu wrócimy do domku razem. A jak tam u Was? Jak Ty się czujesz? Że też musiała Ci się przyplątać taka paskudna infekcja😤
Patrzac na Twoje codzienne wedrowki to pewnie tylko marzyłaś o tym, żeby chociaż trochę wyrwać się z domu
Ale bieda 😟 mam nadzieję, że szybko się z tym uporacie. To chyba najgorsze przy takich dzieciaczkach jak musisz patrzeć jak się męczy a nie wiesz jak skutecznie jej pomoc. A jak Twoja rana? Antybiotyk działa?
U mnie gin w przyszły pn
Nawet nie wiesz jak bardzo odetchnelam. Przez kilka dni byłam chodzącym kłębkiem nerwów, jakbym miała czekać jeszcze kilka dni na wizytę to bym oszalała. Chociaż teraz im bliżej terminu poprzedniej straty, tym pewnie więcej będę się zastanawiać czy na pewno wszystko jest ok.
A jak u Was? Iga daje popalić? 😀
Myślę, że wszystko się ułoży u Igi i tak jak w naszych przypadkach - potrzeba czasu, a Ty już ją fajnie wspierasz z zewnątrz. No i jako fizjo masz też troszkę przewagi w małych domowych terapiach 😊
Trzymam kciuki za to, żeby opuściła Cię tą wredna zaraża. Pamiętaj, że jak coś to pisz.
A no fajnie było xD tylko trochę siniaków ze mną wróciło xP w lipcu będę skoszarowana/zkoszarowana?xD na dwa tygodnie wtedy będzie zabawa... no chyba, że najpierw pojawi się kropek xP super, że powoli rany się goją wszystkie ciociunie Igusi chuchamy i dmuchamy, żeby problemy z brzuszkiem przeszły gorące pozdrowionka i tulę!
Ehh, No i skąd te bakterie sie biorą? Czasem to ręce opadają.. jak tworzą sie jakies mega oporne… na pewno tez jestes bardziej narażona na to, ale No kurde
Hehe ale juz niedługo i spacerki bedą dozwolone? 😁 czy na razie przez ranę nie mozesz w ogole wychodzić? 😬 aż żal tej pogody, ale cóż zrobić trzeba przeboleć 🥲
Bedzie dobrze! Ja Ci zawsze kibicuje i Idze tez! ✊🏼
Bałam sie, ze nie pękło i będziemy musieli przesunąć inseminacje na zapewnię nigdy 🤷♀️ Taa, mój K to sie śmieje, ze bliźniaki bedą 😂 jak jezzcze niedawno nic nie chciał to teraz tylko te bliźniaki mu w głowie 😂🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Jezu skąd ja znam te historie z bakteriami 🤦🏼♀️ u mnie było to samo, aż miałam w jednym momencie 4 😂 teraz sie śmieje a wtedy to był koszmar… dobrze ze to sie juz ładnie goi ♥️
A Iga to biedna, ale jak robi kupki to przynajmniej tyle, nie zalega jej to w środku, bo to pewnie jescze większy ból dla niej by był. 🫣
Ja juz po wizycie, jednak jestem panikara, ale ta temperatura była taka nieowulacyjna ze musiałam isc sprawdzić. Oczywiście pękły, i to oby dwa pecherzyki w lewym jajniku.. 💪🏼 czyli w przyszłym cyklu inseminacja 😳
Widzę tu piękna jak i ciężka historie😍
Zdrówka i wszystkiego dobrego życzę
Ehh, oby ta bakteria sobie poszła… wiem jak to bardzi potrafi uprzykrzyć życie 😢 super ze masz wsparcie męża, takie wsparcie jest nieocenione, chociaż z drugiej strony oboje jesteście współwinni tego cudu 😃
Widziałam gdzies na instagramie, jak fajnie można wymasowac brzuszek, ze gazy same wychodzą, zabawnie sie ogłada, gorzej jak to jest na swoim dziecku. ☺️
A ja po zastrzyku? 🤷♀️ czekam do gina, zeby sprawdzić czy pękło, mam zle przeczucia
Taka pogoda, ze aż żal nie spędzać na rowerze, juz zdążyłam miec spieczone plecy 😅
Sigi, jak Ty sie czujesz? Juz lepiej ze szwem? Jak Igunia? ☺️♥️
To super, że mąż jest cały czas przy Tobie 😍 mam nadzieję, że jeszcze trochę będziecie mogli się tym nacieszyć.
Pewnie już przebierasz nogami, zeby moc złapać wózek i gdzieś wyjść. Kiedy następna kontrola?
U mnie emocje trochę opadły, w ogóle mam wrażenie że tak bardziej na chłodno niż przy poprzedniej ciąży. Może przez to, że jeszcze boję sie pozwolić sobie na radosc.
Fizycznie też ciąża póki co mnie oszczędza 😛 z tydzień temu wszystko było bardziej intensywne
A dobra, nie będę się bawić za bardzo w wiadomości prywatne.
Może potrzebujesz czegoś "szpitalnego"? Maści, bactigrasu albo coś. Tak mnie wspierałaś zawsze i bardzo mi Ciebie szkoda z tą raną. Mogę pomóc.
Musi Ci być ciężko, bardzo boli?
Dobrze, że pomału idzie ku lepszemu.
Jak dla mnie pobudki co 3 godziny brzmią przerażająco 😀 wysypiasz się?
Nawiązując do Twoich notatek.. Cała ciążę radziłaś sobie znakomicie z każdym "problemem". Jestem pewna, że teraz również (chociaż może to potrwać dłuższą chwilkę) dasz sobie radę ze wszystkim i rana w końcu dobrze się wygoi ☺💪 z całego serduszka Ci tego życzę ❤🥰 Ściskam Was cieplutko! 🤗🤗🤗
Kochana, z kilkudniowym opóźnieniem ale w końcu pisze 🙈🙈🙈
Moje Gratulacje! 😍😍😍 i duuuuży ukłon w Twoja stronę! Dałaś sobie perfekcyjnie radę i pokazałaś, że w Nas kobietkach zawsze SIŁA 💪💪💪
Życzę Wam duuużo zdrówka, sił na nieprzespane noce i duuużo miłości dla Waszej Trójki (mam na myśli w tym wszystkim też Męża/Partnera) ❤
A dla malutkiej Igi - zdroweczka i wyrozumiałości dla Rodziców, szczególnie w nocy 🤭
Jesteś silną kobietką, dasz radę! 😘 💪🏼
Niech się ładnie goi ✊🏼
Dziękuje za kciuki kochana 😘
Trzymam kciuki, żeby wszystko szybko się zagoiło :*:*
Sigi napisałam do Ciebie wiadomość 😉
Dziękuję! 😍 sama nie wierzę w to co się dzieje 🙈 juz straciłam nadzieję, że się uda naturalnie.
póki co jest zaskakująco dobrze, nie mogę doczekać się piątkowej wizyty, chociaż na pewno na serduszko jeszcze będziemy musieli poczekac.
Lepiej opowiadaj jak tam w roli swiezo upieczone mamuśki 😃 jak się odnajdujesz?
Tę nadzieję i ten promyk daje mi M każdego dnia, bez niego nie dałabym rady słysząc listę objawów tej choroby, szacowaną przeżywalność dziecka do konkretnego wieku, obliczone procentowe ryzyko tej choroby przy każdej kolejnej ciąży i możliwość terminacji w 35tc..
Wiem również, że w Polsce nie wykonali by nam tego badania WES od tak jak tu, tak jakby to była zwykła morfologia.. nie dowiedzielibyśmy się ze zwykłej genetyki, ktora przecież wyszła wzorowo(!) że oboje jesteśmy obciążeni genetycznie, nie mając przy tym żadnych objawów.
Jeśli Alex faktycznie urodzi się tak ciężko chory, to poprostu damy z siebie wszystko, żeby zapewnić mu jak najlepsze życie.
Hrsagh rozumiem. Pewnie im bliżej terminu tym więcej różnych myśli w głowie. Może pomimo wszystko będzie lepiej niż mówią to prognostyki.. Warto mieć jednak jakąś nadzieje. Jakiś mały tlący się promyk..
Kurczę mam nadzieję, że powolutku dojdziesz do siebie taką silną (i pewnie piękną xD) dziewczynę urodziłaś to i Ty sobie zaraz poradzisz szybciutkiego powrotu do zdrowia Kochana<3
Wykres, cóż więcej aktualizować, kiedy przygotowujemy się na to, że możliwie Alex urodzi się chory i niestety nie jest to choroba uleczalna. Jesteśmy ciągle w dwupaku, termin dokładnie za 2tyg, chyba, że zrobi Tatusiowi prezent urodzinowy bo M ma urodziny dokładnie za tydzień 30.04. My czekamy, lekarze czekają, szpital czeka 🚨 🤷🏼♀️
Hrsagh, dzięki!!
Martwi mnie, że Twój
wykres zniknął...
Trzymam kciuki żebyś szybko doszła do siebie! Na szczęście dzisiejsze techniki medyczne a później plastyczne jak są konieczne pozwalają po takich komplikacjach wyjść super na prostą. Iga na pewno jest urocza 😊😘 zdrowia dziewczyny 😘
Dużo zdrowia dla Ciebie w takim razie, regeneruj się i odpoczywaj kiedy tylko masz okazję ❤️ trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie ✊🏻
A Igunia niech rośnie zdrowo 🤗❤️
Gratulacje! 😍
Gratulacje kochana 😘😘 jesteś mega dzielna 💪🏼💪🏼 coś cudownego!! ♥️
Gratulacje ! 🥲🧡🎉
Gratuluje !!!
Super że już jesteście razem i że wszystko w porządku ❤️
Cieszcie się teraz sobą
Gratulacje! Jesteście dzielne obie z Igą. Odpoczywajcie teraz i uczcie się siebie powoli.
Kochana<3 Gratuluję<3<3 Tak się cieszę, że udało się wszystko i jesteście już Razem<3 Odpoczywaj teraz bo zaraz mamusiu będziesz zagoniona w wir nowych przyjemności xD ucałuj Igę ode mnie xP
Gratuluje! ❤️❤️❤️❤️ faktycznie kobiety potrafią tak wiele znieść. Nasze ciała robią niesamowita robotę 💪Mam nadzieję, że pomału dochodzisz do siebie a widok i ciepło Igi wynagradza Ci ten trud narodzin!
Gratulacje ❤️
Brawo Wy, dzielne dziołchy 💪🏻❤️ mam nadzieję, że w miarę szybko dojdziesz do siebie i zaczniecie Waszą piękną nową przygodę życia w 3 ❤️🍀✨️
Gratulacje dzielna Mamo!!!! 😍
Gratulacje ♥️♥️♥️ dzielne dziewczyny! 👏👏 Dużo zdrówka dla Was 😘😘😘
Gratuluję! :*:*
Gratulacje Sigi! 🎉🎉🎉
Nieprzewidywalna akcja ale najważniejsze że Igusi nic się nie stało i jest zdrowa 🙂 Czego Ci życzyć dzielna mamo? Szybkiego powrotu do sprawności, dużo siły, spokoju, cierpliwości i samych cudownych chwil z córeczką. Teraz to dopiero się zacznie przygoda życia ☺️ Dużo zdrówka dla Was dziewczyny! 🩷🍀
Mamy happy end więc mogę już po mału ewakuować się z Ovu (kiedyś wrócę) 🙂 Dziękuję Ci za dobre słowa i wirtualne wsparcie kiedy urodził się Bartek i dojeżdżała mnie depresja poporodowa. Twoje słowa były bardzo budujące i dużo mi dały. Rodzina i mąż mnie tak nie wspierali jak Ty. Jeszcze raz dziękuję za wszystko bo dzięki takiemu wsparciu dziś jestem gdzie jestem i w końcu czarne chmury nad głową odeszły. Pozdrawiamy z Bartusiem i życzymy powodzenia w nowej roli życia! Jest pięknie ❤️🍀❤️🍀❤️
Gratulacje!!!!❤️😘
Sigi gratulacje❤️❤️ brawo że dałaś rade mimo takich trudności. Świetna robota🩷 teraz odpoczywajcie, regenerujcie siły obydwie. 😘😘
Ogromne gratulacje🥰 jesteś mega dzielna Sigi! Obyś szybko zregenerowała siły po tym ogromnym wysiłku. Dużo zdrowia Wam życzę☺️
Czeka Was wiele cudownych wspólnych chwil we troje❤️
Gratulacje ogromne!! Ale byłaś dzielna ❤️
Brawo szczęśliwa mamo! ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Zwolniłaś brzuch to ja go zaklepuje 🙃😁
🍀❤️🍀❤️
Trzymam kciuki 🤞🤞
🐣🧚🏻✨
✨ Nasza Sigi będzie rodzić!
Nic nie może jej przeszkodzić.
Już niedługo, bzboleśnie i szybciutko
Powita na świecie swą Igę malutką. ✨
🤍🤍🤍
Lekarza mówili coś, kiedy wg. nich godzina "0" teraz?=> Udanego weekendu
Trzymam kciuki! Ostatnia prosta! 😍🍀✊🏼♥️
❤️🍀✊🏻✨️
🤞🤞🤞kciuki za 2 dzielne dziewczyny ❤️
No kochana, widzę że jesteś już na ostatniej prostej 🤍 musi dłużyć się w nieskończoność, ale już niedługo będziesz tuliła Igusie 🤍 może zwolnisz mi swój brzuch 😉 trzymaj się Sigi ❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Trzymam kciuki! Czekam na wieści!
Zaglądam i niezmiennie trzymam za Was kciuki ✊✊✊
Nie mogę się doczekać dobrych wieści od Ciebie 🤭❤
Zostawiam na szczęście 🍀
🍀🍀🍀
Iga dzielna dziołcha to sobie radzi 😁💪🏻 ciekawe czy dziś coś ruszy, oby ✊🏻🍀 mocne kciuki za Was ✊🏻✊🏻
Żyć dalej trzeba, więc nic nam innego nie pozostaje jak jakoś się trzymać 🤷🏼♀️
Trzymam kciuki, żeby szybko się rozkręciło :*
Muszę dodać bo przeczytałam Twoją notatkę że Bartek mi tak wariował bardzo w brzuchu jak zaczęła się akcja porodowa (wtedy jeszcze nie wiedziałam że to jest to) także możliwe że córeczka daje Ci znaki że wkrótce się spotkacie 🙂
No to czekamy i dalej trzymamy kciuki! 🍀✊🏻💚 Iga może taka ruchliwa bo akurat przechodzi okres buntu, bo w brzuchu tak dobrze 😁
Najważniejsze, że w razie czego jesteście pod stałą opieką! 🤞🏻✨️
Już od dłuższego czasu mamy wyrobiony rytm dnia z Bartkiem i gdyby nie notatki w notesie to nie zauważyłabym że pije mleczko o bardzo zbliżonych porach każdego dnia i nocy. Od 17.00 zawsze marudzi i płacze bo zbliża się jego pora do snu ale nim się uwiniemy z kąpielą, karmieniem, przebieraniem w piżamki i jeszcze rundką w wózku po domu (bardzo lubi usypiać w wózku) to jeszcze jeszcze... 🫢🙂
Czekam na info że Iga jest bezpiecznie wydostana na drugą stronę brzuszka i w tym momencie zakończę prowadzenie wykresu bo nie mam już czasu. Syn coraz większy, więcej uwagi wymaga, trzeba bawić, nosić, stymulować rozwój. Wrócę za 2 lata po rodzeństwo dla syna! Może jeszcze kiedyś się tu spotkamy na Ovu 😅
Powodzenia. Zaraz życie Ci się wywróci nie o 180 a 360 stopni! ☺️🍀🩷
Życzę bezproblemowego i bezbolesnego (xP) porodu Kochana<3
Wcale się nie dziwię, że strach występuje. W końcu to jakby nie patrzeć nieznane. Na szczęście jesteś w dobrych rękach. ❤️ będę o Was myśleć i zagladac🦸♀️
U mnie jakieś skurcze przepowiadające się pojawiają, brzuch juz nisko....Mam wyznaczona cesarkę na 20 kwietnia. Mój lekarz uznał, że tak będzie dla nas bezpieczniej. Mała ma tętno na górnej granicy no i moje łożysko już wapnieje
Mnie zaczynają niestety łapać obrzęki.. szczególnie na nogach. Mam przykaz mierzenia ciśnienia codziennie, nawadniania się porządnie i czestszej aktywności. Nie wystarczy raz na dzień poćwiczyć czy się porozciągać. Co jakiś czas mam wyjść nawet na 5 min spacer.
Powodzenia Kochana! Jesteś silna i na pewno świetnie dasz sobie radę ☺ ✊❤
🤞🤞 dacie radę dziewczyny! Trzyma mocno kciuki za Was! ❤️
Trzymam za Was mocno kciuki ✊✊✊ oby Iga wyczuła o co chodzi i wydostała się drogami natury ale tak czy inaczej bezpieczeństwo najważniejsze. Dużo zdrówka dla Was☺️❤️
Hej!
Widzę, że u Ciebie dużo się dzieje. Bardzo mocno trzymam za was kciuki👍Najważniejsze, żeby Iga przyszła na świat silna i zdrowa. A napewno tak będzie 💪
Brzuszek już widoczny ☺ malutka lubi wieczorne zabawy z tatusiem 🤭😁 szaleje jak nakręcona 🤭😍
Tak, tak. Ciśnienie już całkiem unormowane. Od tego czasu bez jakichkolwiek skoków ☺
Odpoczęłam od apki, od tego wszystkiego. Jeśli chodzi o samopoczucie wszystko w porządku. Czasem jakieś mdłości i zgaga się odezwie ale to tak sporadycznie. Od kilku dni pobolewają mnie biodra więc chyba bez wizyty u uroginekologicznego się nie obejdzie. Intensywny czas przede mną.. Jeszcze jeden holter, zaczęłam stacjonarnie spotkania w szkole rodzenia, kompletujemy wyprawke, wizyty u lekarzy 🤷♀️ ale przynajmniej czas mi ucieka i szybko te tygodnie mijają 🤭
Przed Tobą już końcóweczka.. Jeszcze momencik i będziecie razem ☺
Zaglądam i czekam na nowe wieści ✊ oby szybko i bezpiecznie wszystko się udało 💪😊
Trzymam kciuki, Kochana, za bezproblemowy poród🤞
Oby to było piękne doświadczenie i Igunia przyszła na świat zdrowa i bezpieczna 🤞
Działam intensywnie, ale póki co żadnych efektów 😉
Daj znać potem jak już będziesz po badaniach jaka decyzja 🙂 trzymam mocno kciuki!!!
Trzymam kciuki Kochana<3 Jestem z Tobą! go , go Iga!!!!
Nie martw się! Bartek jest 2 tygodnie przed terminem i wszystko cacy. Położne mówiły że to był ładny tydzień na poród. Trzymam kciuki za Was abyście mimo wszystko wytrwały jak najdłużej ✊✊🍀🙂
Trzymam jutro kciuki, mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku 🍀✨️ daj znać co i jak, myślami będziemy przy Was i wspierać ✊🏻🍀💚
Wysyłam ogrom pozytywnych myśli! Odpoczywaj tak jak lubisz, bo chyba już organizm łatwo gubi tą energię na takie ostatnie przygotowania.
✊🏻✊🏻✊🏻 Zajrzę jutro w Twoje notatki co tam wyszło na badaniu.
Wiesz co, mi chyba pomogło ostatnio to wypicie dużej ilości wody. Spróbuj, nic nie tracisz, a może też się uda, że poziom wód się utrzyma, a Iga dzielnie postanowi wyjść sama 🙂 trzymam za to mocno kciuki!
A jak się nie uda, to trzymam kciuki, żeby poród był najbardziej naturalny jak się da. Dla mnie też to było super ważne, także rozumiem te emocje jak się okazuje, że to może nie być możliwe. Tulę mocno!
Parę dni do tylu z wagą dzidziusia to nie problem. U nas dwa-trzy tygodnie do tyłu, a wszyscy lekarze ciagle powtarzają że dopóki maluch przybiera na wadze, to nie ma się co martwić, że jest mniejszy i niekoniecznie będzie zwlekał z wyjściem 🙂
U mnie termin porodu za 3 dni, ale póki co nic się nie dzieje. Wczoraj maluch był bardzo aktywny, dziś już spokojny. Może zbiera się siły na poród 😉 Jutro mam ostatnią wizytę u mojego lekarza, a w środę kontrola w szpitalu. Lekarz powiedział ostatnio, że jak nie urodzę do wtorku, to on mi da skierowanie na indukcję, a jak pytałam o to w szpitalu, to powiedzieli, że oni sami będą kontrolować i decydować 😉
Daj znać jakie decyzje jutro zapadną. A póki co, relaksuj się ile możesz 🙂
I jak tam? Wpadł jakiś prezencik od zajączka na wyjazd do spa? 😉 Nie było zbyt męcząco w święta? Trochę przygód z wodami masz.
Ostatnim razem, w sensie przy pierwszym poronieniu bez zabiegu, samoistnie w domu. Teraz przy drugim poronieniu najpierw 6 tabletek, zabieg, po dwóch dniach 8 tabletek i znowu zabieg. Mam dosyć. Teraz pragnę dalej dziecka, ale nie wiem czy mam siłę na to żeby w ogóle przechodzić drogę starań i ewentualną kolejna stratę. Psychicznie mam odczucie że coś że mną nie tak, że nie wiem co zrobiłam ale to moja wina tych strat, nawet nieświadoma. Dziś niby radosny dzień, a ja może łącznie powiedziałam dwa zdania do kogokolwiek. Czuje się jakbym była w zupełnie innym świecie niż wszyscy dookoła.
Widzę, że u Ciebie AFI też do kontroli 😉 ja raz miałam to 6, co Ci pisałam. A kolejnym badaniu było 11, potem 7, ostatnio 10. I to wszystko w przeciągu półtora tygodnia. Także ja już aż tak temu parametrowi nie wierzę. W szpitalu też mi powiedzieli, że dopóki te wody są do 5, a przepływy są ok, to nie ma się czym martwić, ale kontrolować trzeba na bieżąco czy sytuacja się nie zmienia. To dzisiaj będziesz mieć je znów sprawdzane?
Jutro koniec Świąt, więc rozumiem że będziesz rozmawiać z Igą, że czas wychodzić? 😉
Dziękuje Sigi 😘😘 Tobie tez życzę, zeby brzusio jak najmniej ciążył, a Iga wyszła idealnie na czas, nie wcześniej ♥️
Ja tak na szybciutko Błogosławionych Świąt dla Was Już niedługo Wasze marzenia się spełnią )
Kochana z tymi żylakami to się aż tak nie martw. Może jak już będzie po wszystkim i ciśnienie w miednicy się zmniejszy to żylaki nie będą dawały takich objawów.
Ja mam problem z nimi też po operacji, bo miałam cięty brzuch jak cc. Wyszły bo nie umiałam nim pracować. Teraz jest lepiej jak brzuch wrócił do normy, chociaż są dni, że jest gorzej. Zwłaszcza przy zaparciach. Mi o dziwo pomaga Wit. E, taka płynna i sobię smaruję. Mam wrażenie, że zmniejsza ten "obrzęk" 🤷♀️
Tak, już w domu. Lżej niż za pierwszym razem, ale mimo wszystko ciężko.
Tak, ale jak podchodziłam do drożności, widziałam ze pęcherzyk juz wtedy był sporych rozmiarów, raczej zatrzymał sie na rozwoju. Szok miał ze woda na niego leci 😂
Cześć, nastrój przed świętami - ogólnie nastawienie na święta to ok, ale ogólne moje nastawienie to jedna wielka frustracja, stres i smutek i nerwy... Eh... Jakoś najbardziej negatywne emocje obecnie się we mnie kumulują. Nie pomaga fakt, że jak byłam w ciąży to aplikacja wyliczyła mi termin porodu na 09.04.. 😒 zastanawiam się nad jakąś wizytą u psychologa, bo ciężko mi jednak 😮💨 i nie do końca umiem i wiem jak sobie z tym poradzić.
U Ciebie końcóweczka , a Ty nadal aktywnością nie grzeszysz 😲 jak Ty to robisz kochana? WIELKI szacun 🤗
Trochę Ci zazdroszczę już tej koncoweczki. Jeszcze chwilka i będziesz tuliła Wasze Maleństwo w ramionach.
Dobrze, że tak podchodzisz do porodu. Przez całą ciążę dałaś od siebie bardzo dużo by jak najlepiej się przygotować. I jakkolwiek miałabyś nie rodzic, na pewno sobie poradzisz 🙂 Wasze zdrowie najważniejsze ❤
Mąż bedzie przy Tobie?
Cześć Sigi. Odcięłam się troszke z apki, bo tak jak pisałam "trudny" miesiąc przed Nami. Mimo, że fasolka była z Nami wtedy niedługo, pokochałam jak każde inne.. Chcieliśmy ten czas przeżyć z boku, tak po prostu.. Poza tym sporo też się działo ☺
Na początku mąż nie był do końca przekonany co do propozycji imienia ale ostatecznie sam zdecydował że bedzie Rozalka. Teraz to trzyma taka sztamę z córką, że głowa mała. Co to będzie po urodzeniu 🤭
Pewnie zostanie Bruno, młoda zachwycona. Wiadomo wolałaby sisotre ale liczy się dla niej sam fakt, że będzie dziecko. Wybieram się od miesiąca i nie moge dotrzeć.. tak samo na zajęcia na siłownię. Co sobie ustale że idę to zawsze mi coś wypadnie. Zazwyczaj ze szkołą młodej związane. To i tak na razie jestem jakieś 4,5kg do przodu tylko ale ten brzuch mam taki jak z młodą w 8 miesiącu 😅 także u mnie się sprawdza że szybciej brzuch rośnie w kolejnych ciążach. U ciebie pewnie ekscytacja wymieszana ze strachem przed tym wszystkim😆
Wydaje mi sie, ze on juz nie pęknie, stres go chyba przyblokował 🥺
Ale chyba zdecydowaliśmy, ze w maju będziemy podchodzić do inseminacji 😁 moze do Grecji pojadę juz z brzuchem 😂😂
A Ty jak sie czujesz? OSTATNIA PROOOSTA 😳♥️💃
Jej toż to zaraz będziesz rodzić😁😁 ja już w sumie 23 tydzień. Termin mam na 7.08 ale coś mam przeczucie że będzie lipiec. Młody duży jak na swój wiek ale rozwój możdżku odpowiedni do wieku wiec nie ma potrzeby się martwic. Po prostu może być duży chłopak także biorę poprawkę na cesarkę. Ja mam skolioze i kifoze które dają o sobie znać raz mocno a raz w ogóle. Brzuch mam bardzo duży i przy dużym chodzeniu strasznie twardnieje i ciągnie. Wizytę mam zaraz po świętach to zobaczymy co tam słychać w tym małym ekosystemie. Jak się czujesz? Brzuch już opadł widziałam, ciąża donoszona 😁 na przyśpieszenie seks jest doskonały 😅
Powiem Ci, że końcówka ciąży to mnie nie oszczędza psychicznie 😉 W szpitalu na badaniach wyszła waga jak mojemu lekarzowi, więc w porządku. Dzisiaj znów byłam w szpitalu na kontroli i dzisiaj też akurat miałam umówioną wizytę u swojego lekarza. Waga prawie taka sama na obu wizytach, czyli około 2,7 kg. Także pod tym katem wielka ulga. Jak wyszłam od mojego lekarza, to zaczęłam krwawić… wiem, że to pewnie przez podrażnienie podczas badania, ale to żywa krew i nie było to samo plamienie, więc od razu za telefon do lekarza i powiedział, żeby poczekać trochę jeszcze. Potem odszedł mi też czop chyba. Ale cały we krwi, co w sumie naturalne biorąc pod uwagę wcześniejsze krwawienie, ale lekarz teraz nie odbiera telefonu. Młody się rusza jak zwykle, więc muszę chyba przyjąć, że wszystko dobrze 😉
A jak tam u Ciebie? Widzę, że dalej dzielnie spacerujesz 🙂
Wiesz, połączyłam to z tym, że jak kupiliśmy bilety to K. na uczczenie faktu zrobił nam po drinku jednym (whisky+cola) a jakieś 20 min. wcześniej zjadłam po kolacji metforminę (zapomniałam o tym całkowicie w przypływie szczęścia xD) ale to rozumiem 1-2-3 dni może... a dalej się czuje tak dziwnie jakby mi taki ucisk dziwny się robił po bokach głowy? nie umiem tego lepiej określić jutro idę do dermatologa bo koło oka na nosie zrobił mi się dziwny pieprzyk ost. i mam wrażenie, że rośnie jak głupi... plus od spacerów te 2 miesiące temu intensywnych na paluchu zrobiło mi się takie dziwne bolące cuś... jakieś zapalenie grzybicze czy jaki czort? walczyłam z nim sama, ale nie daje za wygraną więc niech lekarz spojrzy eh.. jak tam brzuszek dzisiaj? Iga dokazuje?
Weekend był i się zmył xP no nic wracamy do szarego życia w pracy... U was też zimą wczoraj powiało?xD masakra... bilety kupiliśmy do Japonii (pracuję po to, żeby zarabiać właśnie na wypad xD haha tak sobie powtarzam i wtedy mi lepiej xD) i teraz pytanie... wyjazd w czerwcu (początkiem - czyli zaraz po @) myślisz, że przez te dwa cykle (kwiecień i maj) odpuścić starania...? (biletów nie zwrócimy jakbym jakimś cudem nagle teraz zaszła przez te dwa miesiące... a podróż taka daleka w pierwszych 2 miechach to chyba nie najlepszy czas... jak myślisz? tym bardziej, że ja zawsze podróż samolotem kiepsko znoszę )
Przepraszam Cię, że z takim opóźnieniem odpisuję. Troszkę mnie zbił z tropu ostatni tydzień i musiałam wziąć sprawy w swoje ręce. Trochę bardziej ogarnąć plan działania samej, bo na gin nie miałam co liczyć.
Mieszkanko ogarnięte, rozumiem koniec remontów? Jak tam brzucho? Już opada? Już niedługo zobaczycie córcię 😊
Jak zawsze mój wykres trzyma w napięciu jak turecki serial 🤣
Życzę zatem z całego serca lekkiego porodu bez komplikacji, dużo zdrówka dla Ciebie oraz Igusi. Powodzenia ☘️☘️☘️
Imię wybrane, będzie Lenka Połowa za mną, mam niska hemoglobinę i żaden lek nie pomaga, ale czuję się bardzo dobrze. Brzuszek rośnie. A Ty na kiedy masz termin? To chyba już już ...
No a najgorzej, że młodzi tacy młodzi to nie są... siostra K. jest od niego starsza o 16 lat xP a taka nieporadna... ale to wina mojej teściowej jak tam dzisiaj? czuje już weekend i od razu lepszy humor
Najlepsze rzeczy dzieją się z zaskoczenia tylko szkoda że nie chce tego powtórzyć drugi raz 😅 Bartuś od dawna nie ćwiczy na macie piankowej bo jej po prostu nie lubi i płacze. Za to w łóżeczku leży na brzuszku bardzo chętnie także wszelkie treningi robimy właśnie tam 🙂
Widzę że objawy przedporodowe pełną parą. Jak ja dobrze je znam! Największe wahania nastroju miałam w okresie świątecznym Bożego Narodzenia i już wiedziałam że długo nie pociągnę. Masz już jakieś skurcze przepowiadające? 😉
My pewnie standardowo skuter weźmiemy, bo łatwiej sie gdzies wcisnąć 😅 plus mamy w planach wypożyczyć łódkę i sobie popływać od tej drugiej strony, mamy byc 10 dni wiec można poszaleć 😄😄
Dla Igi zdrowiej jak zostanie do samego konca ♥️ a Ty to szalona, 14tys kroków!! Podziwiam w dalszym ciagu za ten Twój ruch, bedziesz moja inspiracja jak ja sie w koncu doczekam 😄
Ta wizyta dzisiejsza zamiast mnie uspokoić, to jeszcze bardziej mnie zmartwiła i zestresowała… lekarzowi z dzisiaj dzidziuś wagowo wychodzi jeszcze mniejszy. AFI Ok, bo 11. Jutro rano mam się zgłosić na patologię ciąży ☹️ Rozmawiałam z położną, z którą nam rodzić i mówi, że któryś z lekarzy ostro się pomylił tylko teraz niewiadomo który. Jutro wszystkiego się dowiem. Na szybko jeszcze dzisiaj ogarniałam jakieś rzeczy, bo możliwe, że będę musiała zostać do porodu już w szpitalu.
Co do psychiki, to ja nadal nie ogarniam, że już za chwilę będę mamą. To nadal takie abstrakcyjne. Ale chyba też ciagle mam jak Ty coś jeszcze do załatwienia, to tym głowę zajmuję 😉 może to i lepiej, że ogarniasz sobie takie przyziemne rzeczy, bo takie myślenie i analizowanie może tylko chyba bardziej zestresować. A na pewno sobie super poradzicie 🙂
Sigi, przecież takie wątpliwości są zupełnie naturalne. Poza wielkim szczęściem to również ogromna odpowiedzialność za tego małego człowieka - już do końca życia. Wszystko będzie dobrze. Dacie ze Starym radę! Będzie pięknie, zobaczysz. Trzymam kciuki za lekki poród. Bo to już niedługo...
Na Korfu (podobno najmniej grecka ze wszystkich wysp xd) w sumie pierwszy raz bede w Grecji, na 10 dni wiec mamy w planach poszaleć 😅🤭
Ah ciekawe czy Iga wytrzyma do tego czasu, czy nie bedzie woleć juz wyjść na świat 🤭😅 tylko pamiętaj, zwolnij brzuch dla jednej z Nas 😅
Wygląda na to, że Ty szybciej urodzisz niż ja 😅 brzuszek delikatnie mi się faktycznie obniżył, ale szyjka długa zamknięta twarda, zupełnie nieporodowa 😉 ale ustaliłam z synem, że ma zaczekać do kwietnia z narodzinami, to co ja się teraz dziwię 😉
Wiesz co, wagą w sumie się aż tak nie martwię. Mogłoby być więcej, ale źle nie jest, bezpieczną wagę osiągnął. Natomiast spojrzałam na opis badania i tam AFI niecałe 6… lekarz nic nie skomentował tego podczas wizyty, a ja dostałam tę kartkę dopiero na recepcji jak wyszłam z gabinetu. Jutro idę do innego lekarza, u którego byłam na początku ciąży, żeby się upewnić że wszystko nadal Ok. Ten mój mało mówi, a tamten właśnie dużo tłumaczył. Także żeby sobie nie pluć w brodę, że mogłam coś zrobić jak był na to czas, to idę jutro na tę dodatkową wizytę.
A Tobie to zazdroszczę tej skróconej i miękkiej szyjki 😉 a jak się ogólnie czujesz?
A Ty na dniach ujrzysz swoje dzieciątko 😍 cudownie!!! ♥️
Na zdrówko 😅♥️
Jesczze bije sie z myślami co robic, w czerwcu mamy wyjazd do Grecji (oczywiście jak na moje super szczęście bede miec okres 🤦🏼♀️) i boje się o lot samolotem w ewentualnie wczesnej ciazy, itp 🤷♀️
Na razie jest trochę dziwnie. Jeszcze jedna noga tu, jedna tam, ale coraz bardziej tu. Powoli posprzątaliśmy z grubsza, dzisiaj będę lecieć podłogi i fronty mebli, blaty, zostało malowanie pokoi i skończenie pralni zanim kosz prania się uzbiera.
Piękna jest ilość miejsca, swobody, możliwość zostawienia deski do krojenia na blacie jak nie chce mi się sprzątać od razu i możliwość siedzenia do 5 rano bez przymusu zachowywania się cicho. 😍
Tya, raz na miesiąc na dwa jeździmy do nich? ale to i tak katorga się nie pokłócić z nimi... Co do wesela to tak, najlepiej jakbyśmy my wszystko im zorganizowali i pomyśleli za nich. Gdzie będą spać po weselu "K. jak myślisz?" podróż poślubna? "Może do was pojedziemy" samochód? "może wasz?" muzyka na ślubie "K. będzie jako DJ" sala wybrana, ale "może pójdźcie zobaczcie jeszcze wy", o dokumenty związane ze ślubem, z naukami przedmałżeńskimi, kogo zaprosić, kiedy zaprosić - wszystko tylko "niech K. ogarnie" w majówkę mamy specjalnie do nich pojechać, żeby naszym samochodem jeździć i z nimi zapraszać na wesele... no kuźwa... do tego wczoraj w pracy wyskoczyła mi MEGA jazda... na zebraniu zostałam protokolantką i nagle kilka dni po jest problem, bo komisja skrutacyjna źle policzyła głosy i chcą, żebym ja je teraz od tak poprawiła w protokole... (pewna pani się nie dostała i zrobiła awanturę) nie ma bata - nie będę kłamać więc będą problemy z tego... brzuch mnie boli od okresu xD Help me xP Fajnie, że u Ciebie przypływ energii pewnie jeszcze bardziej pozytywna jesteś?=> miłego dnia
Sam zabieg Ok, boli jak mocniejszy okres, max 30 min po zabiegu. Moje samopoczucie? Byłam dzielna aż nie wyszłam z kliniki, pózniej juz tylko płacz do w sumie cały czas.. mimo ze wiedziałam ze tak bedzie, a nawet gorzej to i tak smutek jest 😪 myśle nad inseminacja teraz na szybko w następnym albo za dwa cykle, wykorzystać to na maxa…
Ojj myślisz, że do 20 serio poczeka?xD będzie upartym barankiem?xD (jak mój mąż xD) wypady do mojej teściowej nigdy nie są przyjemne... po prostu je znoszę (czasami lepiej, czasami gorzej...xD) tym razem było lepiej - bo udało mi się trzymać gębę na kłódkę xD jakieś spacerki po lotnisku też wleciały więc fajnie tylko wnerwiają mnie strasznie nadchodzącym ślubem (siostry K.) wszystko za nich mamy ogarniać... no jak dzieci z podstawówki.. eh
P.S. 8.5 km?! Poszalałaś xD
Nie-dziękuje ♥️
😳😬🫣
Niestety nie ma takiej możliwości. Można tylko osobiście odbierać wyniki.
Sigi dziękuję 😊
Jak się czujesz? Widzę, że hormony i skb nie dopisują w tej końcówce. Na kiedy masz termin w kwietniu? Jak tam z mężem - sprawy z pracą się wyjaśniły?
Dobrze by było poczuć wiosnę i wszystko piękne co ze sobą przynosi..
Nie będę pisać aktualizacji u siebie na tablicy, bo złe wieści z genetyki mnie przerosły, więc się wycofuje. Nie wiemy jak mamy to udźwignąć, a co dopiero o tym pisać.
Trzymam mocno kciuki z Waszą trójkę, mam nadzieję, że mała Iga przyjdzie już niedługo szczęśliwie na świat, zdrowa, pogodna i bez komplikacji. Niech rośnie i będzie ciekawa tego świata. 💕🤞🏻🍀
Również niech ta sytuacja z pracą u Twojego P. dobrze się zakończy i będziecie mogli w pełni cieszyć się tym Małym Szczęściem.
Będę o Was myśleć i mocno trzymać kciuki 💚🍀
Kurczę, ale do porodu chyba bierzesz znieczulenie? 🫣 miałam koleżankę, która cwaniakowała przez cała ciąże ze nie bierze znieczulenia da radę itp. , potem podobno poprosiła od razu bo taki straszny ból 😬
Dam radę 😅 bólu sie nie boje, tez zawsze bez znieczulenia (omg gdzie bym sie dała igłą w dziąsło wbijać 😳), ale wizualizacja dobra! Wrócę sobie pamięcią do mojej pięknej Madery 😢
Raczej nie, ale wyobrazić sobie moge 😅 z drugiej strony, żadnych leków nie bede przyjmować 😅🤭
Termin kochana masz na kiedy? => Brawo za spakowanie "prawie" wszystkiego xD pewnie spokojniejsza teraz jesteś? My jutro na śląsk jedziemy - pogrzeb nam wyskoczył cioteczki. Wczoraj byłam na masażu kobido i od razu taka rozluźniona bardziej jestem
Poprosiłam mojego K. żeby ze mną jechał, gdyby przypadkiem były niedrożne to poprowadzi autem, a ja sobie popłacze (nie wiem, czy to nie dziwne/głupie go zabierać?). Moze golnę sobie troche wina na odwagę przed 😅🤭😂
Wlansie dostałam wyniki wymazow - jednak czysto, ujemne! 😭♥️ wiec w poniedziałek drożność 😳 💪🏼 dobra teraz to zaczynam sie lekko stresować 😅 ale chyba tylko wynikiem, nie bólem 😅
No i lipa. Pecherzyk nie pękł, ma 32mm i trzeba cykl poczekać na kolejne leki/stymulacje 😔 aż się wchłonie. Ale to może dobrze. Trochę już zmeczona jestem. Także, po tym cyklu znowu znikam z ovu na jeden albo dwa cykle.
A u Ciebie widzę coraz intensywniejsze przygotowywania 😁🥰
Niee, nie boje sie, lekarz mnie uspokajał ze mam nie czytać internetu, bo to nie takie straszne jak opisują 😁 ale chyba znowu sie przesunie, bo dalej cos siedzi cos czuje, czekam na wyniki wymazów z szyjki jeszcze, ale noo… chyba jakies fatum jest nad tymi dziewczynami, co chcą drożność robic ostatnio, same infekcje 🤦🏼♀️🤦🏼♀️😭 aż sie płakać chce.. 😪
Sigi, dziękuję bardzo! Faktycznie ostatnie miesiące to strzał za strzałem. Czekam na jakąś prostą w końcu, bo inaczej zwariuję. Dzisiaj podjęłam decyzję, że skupiam się bardziej na pracy, żeby odciążyć głowę od starań, bo to co się ostatnio dzieje dołuje mnie totalnie. Wczoraj normalnie poryczałam się w samochodzie. Tak nie może być.
U Ciebie widzę jakieś choróbsko? A kysz z nim! Kuruj się, Kochana. Bo tu chyba Igusia niedługo wybiera się na świat już?
Ja tak chyba mam, dwa dni mocniejsze a potem juz tylko skapują resztki 🩸😅 ale z drugiej strony to dobrze, moze te endometrium juz nie ma 18mm jak raz miałam 🤦🏼♀️😅
O nie, a u Ciebie widze plany sie posypały przez chorobę 😭 najgorzej, współczuje… KURUJ SIE! ♥️
Ooo widzę, że już blisko och fajnie by było gdyby i u mnie "choroba" była zwiastunem hehe xD ja dalej nie czuje się najlepiej w poniedziałek miałam ważny "występ" i dlatego starałam się sama leczyć bez lekarza... żeby mi czasami L4 nie wystawił xD ale mój głos pozostawiał wiele do życzenia... cóż.... taka wola wyższa xD widzę, że i Ciebie biedna coś łapie? Kuruj się ładnie<3
To prawda, nie ma co sie przejmować. Najważniejsze, że dzieciątko przybiera. Przepływy są prawidłowe wiec mysle, ze dostaje wszystko czego potrzebuje
Noo powiem Ci, ze było mega miło, jeszcze jak słoneczko zaświeciło. Ale czuć zimowy zastój, pod górkę to cieżko było 😅
A Ty w tym roku na pewno jesczze skorzystasz z letnich atrakcji, poprostu troche pózniej niż inni 🤭😁
A tak jakoś wyszło 😅 byliśmy w formie. Jutro się dowiem z kolei czy pęcherzyk pękł czy nie 😉
Szybkiego powrotu do zdrowia!
Masz jakies obawy związane z porodem?
A Ty jak się czujesz? Aż ciężko uwierzyć, że ten czas tak szybko przeleciał 🤭
Dla mnie ten msc jest szczególny.. Właśnie szykowalabym się do porodu z naszym drugim Maleństwem. 😇 Wierze, że nasz Aniołek czuwa teraz nad nami. Wszystkie nasze utracone Dzieciątka. 😇😇😇
Sigi mamy mały sukces ☺ od kilku dni ciśnienie utrzymuje się w normie.. Nawet nie wiesz jak się cieszę 🤭
Tak, wybraliśmy imię. bedzie Rozalka 💓
Coś muszę robić, i spaceruje tak jak zalecała Pani Doktor, niedlugo, jak zaczyna boleć to usiąść, odpocząć i wracać. Ale wcześniej byłam dość aktywna, uprawiam kolarstwo górskie, z mężem częste piesze wędrówki. Wiem że rower zwłaszcza w tym sportowym i dość teudnym wydaniu, który uwielbiam, odpada na najbliższe miesiace, ale taki obrót o 180st. Że miałabym leżeć i nic poza tym jest chyba awykonalny...😅 Tym bardziej że wychodzę wtedy kiedy się dobrze czuję, jak jakieś dolegliwości doskwierają to raczej nie.
Jak wrażenia po kursie?
Wszystko w porzadku😊 maluch rośnie, w prawdzie jest mniejszy troche ale podobno nie ma czym sie martwic. Wczoraj 1230g. Szyjka trzyma, wyniki bardzo dobre. Jest już obrocony główką w dół aczkolwiek nie przywiązuję sie do tego bo jeszcze pewnie nie raz zmieni pozycje.
Aaaa... Jakieś białe wino, chyba 3 albo 4 lampki. Osobiście uważam, że było mocno przeciętne. 😁 Za to jedzenie było przepyszne 🤤 mieliśmy wyjście do knajpy z pracy.
Bóle kręgosłupa mam ciągle ale nie często w tym samym miejscu gdzie wbijano mi igłę ze znieczuleniem także myślę że tu fizjoterapia nie pomoże. To powikłanie które z czasem przejdzie. Ostatnio mąż rozmasował mi to miejsce piłeczkami sensorycznymi Bartka i pomogło tylko na 10 minut. Dobrze że więcej mam dni że nie boli niż boli... 😌
U Ciebie widzę już bliżej niż dalej podziwiam za te spacery - ja jestem cały czas na etapie nic mi się nie chce tym bardziej teraz po amnio. Wypatruje wiosny
Tak! A to oznacza, ze prawdopodobnie w następnym cyklu drożność, i bedzie wszystko jasne, jestem gotowa na najgorsze 💃💃
Tak, skołowała mnie wizyta. Po prostu za dużo to już trwa, a nikt nie podał przyczyny niepowodzeń... Dodatkowo ostatnio otaczają mnie same kobiety w ciąży. Cała sytuacja mnie już mocno frustruje i tracę ostatki nadziei. 😒
Następna wizyta równo za dwa tygodnie, 29 marca. No właśnie bardzo kiepsko z tą torbielą. Laparoskopia ewentualnie dopiero w drugim trymestrze, ale jak czytam to i tak jest wtedy ryzyko poronienia przy zabiegu, mniejsze niż w pierwszym trymestrze, ale jest... Więc zostaje mi modlitwa żeby zaczęło się to wchłaniać samo.
No ale mam się bardzo oszczędzać, nawet spacery jak już to króciutkie, żeby nie nadwyrężać jajnika, zero współżycia, zero ćwiczeń. ale najważniejsze że dzieciątko się pojawiło
Uff to dobrze, że nie jestem sama ze zrywem wyprawkowym😂 powiem Ci że u mnie instynkt macierzyński byl od wielu lat na wysokim poziomie a teraz jak już jestem w koncu w ciąży to włączyły mi sie obawy i wątpliwości czy ja w ogole nadaje sie na to by być mamą i czy zdołam ogarnąć całkowitą zmianę trybu życia i przyzwyczajeń. Najbardziej te myśli dokuczały mi w 1 trymestrze i miałam przez to spore wahania nastroju. Ostatnio już to sie troche zmieniło i coraz częściej myślę sobie ze już chciałabym poznać tego mojego małego człowieka❤
O, zdecydowałaś się na kurs online? To jest stricte jak szkoła rodzenia, czy coś okołoporodowego?
Moje samopoczucie.. ciężko określić, niby czuje spokój o tą wizytę jutrzejszą, ale jednak boję się trochę złych wiadomości. No tłumaczę sobie że nic już i tak nie poradzę teraz, więc co ma być to będzie. Choć wczoraj znów mi się śniły bliźniaki, właśnie USG i informacja że będzie dwójka 😅
Tylko czekać i AŻ czekać 😅 standardowo - nie wierzę w zielone zakończenie tego cyklu. Eh...
Obym się pozytywnie zdziwiła. 😊
O rety, masaż krocza! 😱 Widzę że już przygotowania do porodu pełną parą. Czas leci nieubłaganie 😌 Ja już czekam na dobre wieści od Ciebie ze szpitala bo jeszcze chwila i się wszystko pięknie zakończy 😅 Tylko niech tam Iga grzecznie siedzi jak najdłużej i nie bierze przykładu z wykresowego kolegi Bartka 😁
Cieszę się że poziom wód się wyjaśnił i wszystko u Was gra! 🙂
Widzę, że byłaś na wizycie i z iloscią wód wszystko w porzadku. To bardzo dobra wiadomość. Mozesz być spokojna😊 co do masażu krocza to też planuje niedlugo zacząć. Od jakiegos czasu tez ćwiczę na piłce chociaż pare minut dziennie. Mam nadzieję, ze dzięki temu choć trochę przygotuję się na poród.
Powala mnie jak u Ciebie jest wszystko pięknie zorganizowane Super mama ps. ja też nienawidzę prasować... dlatego zmuszam swojego K. xD hiehie
Z pewnością zajrzę na ich profil
Moją szkołę rodzenia prowadzi właśnie położna z oddziału szpitala i z tego co ostatnio mówiła to niektore zajecia beda goscinnie prowadzic inne osoby z oddziału m.in. lekarze także myślę ze organizacyjnie i merytorycznie super.
Wizytę najbliższą mam w piątek a 29.03 usg 3 trymestru troche zaczyna mnie niepokoić że czas tak szybko leci a ja nie mam jeszcze wielu rzeczy. Dzis planuję zamowic wyprawke apteczną i sporo rzeczy mam jeszcze na allegro w koszyku wiec kwestia zamowienia i za chwilę bedzie. W tym tyg mąż bedzie robił komodę dla małego bo powinny byc juz do odbioru przycięte płyty. Mąż sam zaprojektował i rozrysował. Zobaczymy jak to mu wyjdzie bo to pierwszy raz 😅 jak juz bedzie komoda to szybkie malowanie i biore sie za całą reszte. A Ty już jesteś gotowa na przyjscie maleństwa?
Wyniki progesteronu ze szpitala mogę odebrać tylko u lekarza w szpitalu na konsultacji, więc na razie ich nie znam. Ale mam prywatny pakiet z pracy, więc właśnie czekam w kolejce na badanie progesteronu, TSH, FT3 FT4 🤪 będę miała od razu wgląd 🤭
Wyprawka gotowa już w całości? Jak się czujesz na ostatniej prostej?
Ja dopiero dzisiaj spakowałam torbę 😉 ale już jest gotowa, uff. Dzisiaj prasowałam ubranka i ogólnie jesteśmy już pod kątem wyprawki gotowi 🙂 I też mieliśmy łóżeczko kupione i sobie tak leżało i dopiero w ten weekend mój mąż złożył. Ale zakupów w Ikei to Ci nie zazdroszczę na tym etapie ciąży 😅 Usiądź sobie chociaż od czasu do czasu na jakiejś sofie czy fotelu, żeby odpocząć 😉
Ja też bym chciała urodzić trochę przed terminem, bardzo bym nie chciała wywoływania. Także od 1 kwietnia zaczynam rozmawiać z synem, żeby już wychodził 😉
Nieee, on jest bardzo standardowy, nawet mierzyć temperatury mi sie nie chciało 😅 liczyłam tylko na owulacje, i dzieki Bogu była.
W ogole W KONCU udało mi sie na 100% przekonać moje K. do dziecka, wcześniej był niepewny (bo praca, bo kasa, itp), a teraz juz sam mowi ze chciałby małego brzdąca na już😅
Dzięki za polecajke
Ja również chodzę do szkoly rodzenia w szpitalu w którym planuję poród tj w moim mieście. Rozważam jeszcze szpital w którym pracuje moja gin ale jest to najnizsza referencyjnosc poza tym oddalony okolo 60km wiec chyba raczej sie nie zdecyduję.
Tak na monitoring
No chyba nikt nie jest przygotowany. Ale napewno dasz sobie radę 🥰
Dziękuję bardzo za życzenia!
Tak, przyrost trochę mnie uspokoił, choć ciągle jest że może jednak coś nie tak, na szczęście wizyta w środę - szybko minie 🙂
U mnie już lepiej. Męczy mnie tylko jeszcze brak koncentracji/lekka mgła covidowa, ale mam nadzieję, że szybko minie bo to uciążliwe. Psychicznie staram się ogarnąć i nie skupiać na negatywnych emocjach. Mam nadzieję, że ginekolog na wizycie powie, że jest wszystko ok i to podniesie mnie na duchu.
A u Ciebie coraz bliżej rozwiązania. Ale ten czas szybko zleciał
Twoje wsparcie jest nieocenione 🤍 liczę, że mnie zaczarowałaś tymi życzeniami i już będzie tylko lepiej.
Nie utonęłaś jeszcze wśród morza ciuszków? Termin coraz bliżej, ale widzę że świetnie sobie radzisz. Niedługo wodę zamienisz na ulubione winko, ale lepiej ogranicz do kieliszka a nie półtora litra 😄🙃
Zwłaszcza kiedy progesteron już jest od dłuższego czasu a bety dalej nie ma...
To dobrze, że tak niewiele dolegliwości Cie dotyka. Myśle że tak duża aktywność przez cala ciążę procentuje😊 trzymam mocno kciuki aby zwiekszenie ilości picia wody pomogło ✊✊
Jeśli o mnie chodzi to dwa tyg temu sie rozchorowałam i najgorsze mialam 3 dni bo meczył mnie katar, duszący kaszel i temperatura teoche ponad 38 stopni na wieczór. Pozniej juz z dnia na dzien byla poprawa ale jeszcze do dzis tak calkiem objawy nie ustały choć już są minimalne. Dzis jestem w 28+5tc. Zaczal sie 3 trymestr i tak juz powoli zaczynam oswajac sie z tym że poród coraz bliżej. Zaczelam szkołe rodzenia. Cieszę sie że zdecydowałam się zapisać bo można sie dowiedzieć sporo ciekawych i ważnych rzeczy.
(Nie) dziękuję 🥰 ten cykl mam z clo więc zobaczymy jak pójdzie. Ale nastawiam się na 2 cykle z clo. Zobaczymy.
A co u Ciebie, ale ten czas szybko minął 😀 a tak niedawno komentowałam gdy byłaś w połowie haha 😁
Jej, to Cię dopadło. Dobrze, że wizyty u urofizjo chociaż pomagają 🙂 ja nie wiem jakbym żyła w ciąży bez urofizjo co dwa tygodnie 😅 Mnie w sumie tylko bolą pośladki, ale to już też rzadko, bo codziennie je roluję i rozciągam i jest spoko. Syn tylko wkłada mi prawą nogę w żebra i czasem jest to bolesne 😉
Ja mam większość ogarniętą z przygotowań, ale jeszcze trochę mi zostało. Jutro przychodzą mi ostatnie rzeczy z wyprawki. I w przyszłym tygodniu będę wszystko prać i prasować. Poza ubraniami dla mnie i Filipa i jedzeniem na poród, to mam już torbę do szpitala spakowaną 🙂
A i u mnie termin porodu na 13.04. A u Ciebie?
Lekarka trzyma kciuki żeby się udało 😅
Ogólnie zaleciła mi badanie progesteronu w poniedziałek. Wspominała, żeby mąż zwiększył dawkę Fertilman z 1 tabletki dziennie na 2 tabletki. Wg niej mamy działać i ewentualnie w maju ponownie sprawdzić nasienie. Mamy jeszcze skonsultować temat z bardziej doświadczoną lekarką 20.05, być może ona stwierdzi, że nie ma co czekać i skieruje nas do poradni w celu inseminacji.
No właśnie jak się obudziłam głodna po drzemce to coś mnie delikatnie dopadło, ale naprawdę delikatnie. Jak już zjadłam to wróciło wszystko do normy. A Ty całą ciążę, ten pierwszy trymestr chyba byłaś aktywna, patrzyłam że miałaś wysoki progesteron a ciągle tyle energii!! Wow!
O, prasowanie Ci nie podeszło? Ja na to czekam! 😂 Pamiętam jak siostra miała pierwsza córkę (14lat temu!) I wszystkie ubranka, skarpeteczki, czapeczki prasowała i układała stertę tych wszystkich spioszkow itd., śmiałam się że sobie wynajduje zajęcie na zwolnieniu 😂
Hej, jak tam sie czujecie dziewczyny? Niesamowite jak ten czas leci. Za chwilę będziesz juz tuliła Igusie w ramionach❤ widziałam, że masz problem z małą ilością wód. Trzymam mocno kciuki, żeby sytuacja sie poprawiła jak najszybciej✊✊ ja właśnie przeszlam covid i mam nadzieję, że nie rozstroił mi organizmu a co najważniejsze, że malutkiemu nic nie zaszkodziło. Za tydzień kolejna wizyta wiec zobaczymy.
A Ty już 34 tydzień? 😲🤯 o matko, jak to leci.. Ostatnia już prosta i Córeczka bedzie z Wami.. Super 🥰 ogólnie czujesz się okej?
Może być wgl tak, że tego leku nie będą w stanie i oni sprowadzić.. Wtedy trzeba bedzie myśleć o jakimś innym rozwiązaniu. 🤷♀️
Spodziewamy się małej Księżniczki 🥰
Mam nadzieję, że będę się tak czuła jak najdłużej ☺ teraz jest właśnie okej. Czasem zgaga pomeczy ale nie jakoś specjalnie mocno. Mam wrażenie że piersi trochę bardziej mnie bolą.. Ale to raczej taki dyskomfort bliżej sutków 👍
Wiesz co, jeśli chodzi o ten lek to trochę bardziej skomplikowane - muszę dzwonić do apteki do Zgorzelca czy dają radę sprowadzić mi ten lek zza granicy. Pytanie tylko czy wyślą go pocztą. Musiałabym jechać po niego do nich do apteki prawie 400km, a są limity na te leki więc średnio taka podróż co 2 tygodnie 🤷♀️ ten lek jest chyba wycofany z wysyłki. A dawka która mam brać- 1 op. kosztuje ok. 300 zł..
Dzięki! Jak Twoje samopoczucie? To już 34 TC! 🤩 Wow, kiedy to minęło! 🤯
Tak tak, u nas chłopczyk. O ile nie zmienimy decyzji po porodzie, to będzie Filip 😉
Widzę, że u Ciebie też już konkretne przygotowania, super 🙂
A jak ten staw biodrowy? Lepiej już? Czy relaksują dokłada swoje i ciagle boli?
Blizna wydaje mi się większa,ale to pewnie ze względu na to że dziecko było dużo większe i musieli bardziej naciąć. Ogólnie ładnie się zagoiła. Po połogu pójdę do lekarza to zobaczymy jak to wygląda w środku. Ogólnie nie podnoszę nic ciężkoego prócz jagody która już waży 5.5kg .
No i dziś trochę potrzepałam Mają i nią podniosłam ale na sekunde ( 15kg) i mam nadzieję że nic się tam nie zadziało.
Ale tak mnie wyprowadziła z równowagi że myślałam że zwariuje 🤣🤣
21 marca idziemy na pierwsze szczepienia z Jagodą. Już mi serce pęka jak bidulka będzie płakać raz już to przerabialiśmy ale jednak dalej się to przeżywa. Ciężki ten los rodzica ...
Co u Ciebie z tymi wodami? Widzę, że też podziałane ze SKB. Jeszcze czujesz ulgę, czy z powrotem wróciło?
Ja mam dziwny czas teraz. Test wyszedł negatywny, więc mam mieszane uczucia. Wiem, że jeszcze mogło być za wcześnie, ale i tak czuję się jak idiotka biorąc pod uwagę objawy a to, że test mówi inaczej.
Aż boję się napisać, ale dobrze 🥹 jest stabilnie, problem dalej jest, ale "nie rośnie" razem z Małym, dlatego te wartości przy pomiarach dziś pierwszy raz od prawie 3 miesięcy były w normie 🥹 dziwne uczucie w końcu słyszeć, że jest dobrze i nie wywala pomiarów poza skalę 🥹 z sercem ma też ciągle problemy, ale na granicy więc też powiedzmy, że nie jest źle. Czekamy teraz na wyniki WES trio, mają być już na dniach i mam nadzieję, że wyniki będą w porządku 🙄🙏
Na koniec lekarz powiedział nam, że postarają się zrobić wszystko, żeby Mały miał się dobrze u mnie w brzuchu i urodził się dopiero w terminie, a nie wcześniej, czego też się obawialiśmy 🥹
Mieć tyle szczęścia do lekarzy w tym całym nieszczęściu, nie mam słów.
Ja tam specem nie jestem, mignął mi gdzieś tu raz na forum wątek tych wód i tego, żeby pić i niby pomaga 🤷🏼♀️
A no tak, poprostu te 2kg z hakiem brzmią już tak wiesz, porządnie 😉 mimo wszystko już nie taka Kropeczka z niej 😊
U nas te wymiary to się tak różnią przez to, że prowadzi nas 3 lekarzy na 3 sprzętach (moja gin u siebie, mój gin z kliniki prenatalnej no i szpital), że już nie patrzę na to 🤷🏼♀️ poza tym przez jego problemy wymiary są nieadekwatne co do tygodnia 😮💨 to się u nas nigdy nie zgadza, albo ma wartości bardzo graniczne.
My mieliśmy też dziś wizytę, u mojej gin, ale cóż, poprawiać się nie poprawia, wody w porządku, szyjka no tak jak było, nic nowego 🤷🏼♀️
Jutro szpital i zobaczymy co będzie tam, byleby było stabilnie i się nie pogarszało, to jest najważniejsze.
Dzięki
No właśnie raczej jestem spokojna i wiem że będzie co będzie i za dużego wpływu na nic już nie mam teraz, ale gdzieś tam w podświadomości jest i lęk przed powtórką i wielka nadzieja i chęć żeby wszystko było dobrze.
O, nie wiedziałam że są nawet normy poziomu wód! I widzę że masz tak jak ja, picie wody nie należy do przyjemności...
Lecimy, lecimy. Zobaczymy co przyniesie. Owulacja już raczej na swoim i chyba powinna wypaść w urodziny starego. 🔥 Albo w Wielkanoc.
Więc liczę na zajączka albo prezent. 😆
Jedynie ten okres kosmos. Dalej wszystko mi śmierdzi, cycki bolą, trądzik na połowie gęby co rusz, senności i mdłości. Meh.
Kochana, pijesz zdecydowanie za mało wody. Ja w ciąży z Bartkiem piłam minimum 3l i to nie dlatego że lekarz zlecił bo zlecił aż 3.5l (wiadomo że człowiek czasem rady nie da) ale dlatego że ciągle mi się chciało pić. Moje AFI wynosiło między 16-18cm. Jak worek owodniowy pękł to końca nie było tych chlustajacych wód 😅🫢 Zwiększ do 3l a zobaczysz że wkrótce wody skoczą do góry! 🙂
O kurka, mam nadzieję, że uda Ci się na tyle nawodnić, żeby nie było większych problemów z wodami.. wiem, że niełatwo, poprostu trzeba chodzic z butelką wody wszędzie 🤷🏼♀️ ale pocieszające niech będzie to, że już masz rzut beretem do mety 🎯🏁 będę trzymać kciuki w poniedziałek🍀✊🏻 i za to picie wody oczywiście 😅
No, masz już tam kawałek babeczki ❤️ dobrze, że reszta w porządku i oby tak dalej 🍀✊🏻✨️
Przez takie historie jestem jeszcze bardziej uważna. Ostatnio moja teściowa dała Bartkowi zabawkę zawieszaną na łóżeczko i zażyczyła sobie by koniecznie ją powiesić bo to od niej i koniec 😐 No to sobie powisiała do momentu kiedy nagle poczułam że muszę ją po prostu ściągnąć. Bardzo dobrze że to zrobiłam bo następnej nocy Bartuś przysnął luzem bez śpiworka (byłam pewna że obudzi się przed moim pójściem spać więc nie wkładałam go w śpiwór ale się nie obudził) i jak mnie w nocy obudził to był wyturlany i oparty twarzą o barierkę łóżeczka gdzie wisiała wcześniej ta zabawka. Anioł czuwał! 😱 Dzięki Bogu synek ma zawsze puste łóżeczko, nawet karuzelki nie ma. Używamy śpiworka. Nigdy nie powieszę żadnej zabawki na czyjeś widzimisię. Łóżeczko to nie plac zabaw. Podziwiam kobiety które się nie boją i zastawiają łóżeczka ochraniaczami, warkoczami, kokonami i jeszcze do środka rożki wpierdzielają...
Łaskawie, więc też się zastanawiam czy będzie wszystko ok...
Dziś w pracy (w szkole) powiedziałam dyrekcji że idę na L4 od jutra, w klasie jedno dziecko chore na świnkę, drugie ma rota wirusa.... Wolę nie ryzykować, ale też trochę się czuje nieetycznie że w sumie nie wiem co i jak i może tak jakby wymiguje się od pracy czy coś. Ale już od 3 dni z katarem ii zatkanym nosem też chodzę...
Na kiedy masz termin? Jej, już końcówka, jak to zleciało!!! Wczoraj na wizycie gin też podała mi przypuszczalny termin 3 listopada ale powiedziała że tylko 5proc kobiet rodzi w terminie.
Ja na wizytę poszłam tylko dlatego że miałam zarezerwowaną już wcześniej. Miałam iść po miesiączce sprawdzić czy się ta torbiel wchłonęła. Nawet myślałam żeby przełożyć od razu, ale w końcu uznałam, że sprawdzę od razu czy przynajmniej w macicy jest ta ciąża.
Hej, jak samopoczucie?
Hej
Sorki za tak długie odpisywanie,ale miałam problemy żeby się zalogować wywalało mnie przez kilka dni. A później zapomniałam, czasu brakuje na wszystko
Jagódka to totalne przeciwieństwo Mai.
Je i śpi płacze tylko jak ma mokro i gdy jest głodna 🥰
Maja się bardzo zmieniła.
Nie dość że przechodzi teraz bunt 2 latka to jest taka zazdrosna że w głowie się nie mieści co ona wyprawia. Nie poznaje własnego dziecka Do wariatkowa mam coraz bliżej 🤣
Ogólnie podsumowując nie jest tak źle jeżeli chodzi o ogarnięcie dwójki
Ja mam troszkę klopotów pod względem rozejscia mięśni prostych brzucha. Jagódka była tak duża że mi się rozeszły. Ogólnie zdarza się to dosyć często po ciąży ale waga dziecka też ma duże znaczenie. Zapisałam się do fizjoterapeuty uroginekologicznego i bedziemy działać. Narazie delikatnie pracujemy nad blizną po cc. Bo za dużó nie możemy robić bo wszystko jest świeże. Ale jakoeś kroko w tym kierunku są podjęte.
A co u Ciebie ? Jak zdrówko?
Jeszcze troche i rodzimy co
oooo czerwony to mój kolor<3 pewnie piękna jest xD hahah no robią biznes koncerny na paniach ciążowych xD tragedia xD próbowałam się ost. porozciągać trochę... ej tragedia... skłon tułowia to u mnie jakaś parodia normalnie... mój K. miał taki ubaw jak mnie obserwował...xD z karnetu na siłownie który mam są zajęcia yogi raz w tygodniu... nigdy nie chodziłam - ale tam chyba dużo rozciągania będzie nie?xD może skoczę...
Bartek ma lekką asymetrię główki a to wszystko jest spowodowane tym że ulubił sobie spanie na prawym boku i mamy zalecenia kładzenia go częściej na brzuszku żeby sobie właśnie wyrabiał co trzeba a przy okazji główka z czasem wróci do normy (zamówiłam specjalną poduszkę bo nie wierzę że główka się wyrówna sama) 🙂 Został skierowany z poradni neonatologicznej bo niby ma wzmożone napięcie mięśni co jest bzdurą. Rehabilitantka go oceniła i wypytała jak go podnosimy, karmimy, przebieramy 😵 On po prostu spina mięśnie bo stosujemy złe techniki podnoszenia itd i to wszystko teraz naprawiamy. Stosujemy się do jej technik. Łatwo nie jest ale Bartek przestał już tak się napinać. Myślałam że wszystko już umiem zrobić przy własnym synu a okazuje się że ja nawet nie umiem go dobrze podnieść czy przewinąć pampersa bez spin... 😐😬
To plamienie pojawiło się około 11. Jednorazowo i dużo, ale wkładka jest czysta. Miewam tak przed pojawieniem się okresu, dzień przed.
Slyszalam i czytałam o krwawieiu implantacyjnym. Mam małą nadzieję, chociaż było tego dużo. Jeżeli tak to jutro wszystko się wyjaśni, bo przyjdzie 🩸 zgadzałoby się co do dni moich cyklów (ok33-36) ale czy z taką późną owulacją to możliwe? Nie chcę się nakręcać.
Po urodzeniu musisz zmienić nick na LegalnyDoping 😁😊
Już relaksyna ostro wchodzi. Chociaż bolesne to z drugiej strony fajnie widzieć, że wszystko dobrze i prawidłowo u Ciebie się rozwija. Radzisz sobie jakoś z tym stawem? Masz kogoś do pomocy?
Najważniejsze, że masz już wszystko w jednym miejscu w każdym momencie możesz spakować. Woreczki strunowe są super! Ja już Ubranka Igi popakowalam w te woreczki. I generalnie codziennie coś tam staram się coś dopakować...przez ostatnie dni mam skurcze przepowiadające ( bardziej odczucie jak na miesiaczke) I mam lęk przed tym, że urodzę przedwcześnie 😏😬
U mnie z aktywnością zależy od dnia. Póki co dwulatka chodzi do zlobka jeśli nie choruje więc też mogę trochę odpocząć
Na porodówce też trzeba się czuć zadbanym więc fajnie, że o stopach pomyślałaś 😉 zawsze to większy komfort
Kontynuuję, bo nie wiem czemu mi się wkleił niedokończony komentarz... 😅
Jak zapytałam lekarki co może być powodem takiego spadku AMH to w sumie powiedziała, że to może być błąd labu. Nic więcej nie powiedziała. Powiedziała, że widzi piękny pęcherzyk i że owu będzie najpewniej w weekend, więc zaleca działać. No i że po drożności przez nawet pół roku są zwiększone szansę, więc trzyma kciuki. 😅
Jak zapytałam o to, czemu tak spadlo
Na razie idę w przyszły czwartek na monitoring. Później mamy umówić się na konsultację z lekarzem. Będzie decydować co dalej. Ogólnie w listopadzie miałam AMH 1,72, a teraz w lutym 1,04 i jestem dobita... 😥 Za szybko to spadło.. 😤
Widzę,że dolegliwosci ciążowe zaczynają dokuczać 🙄 i tak się świetnie "trzymasz"
Pewnie już wyczekujesz na wizytę? Zaczęłaś pakowac walizkę?
W sumie to praktycznie nigdy się nie rozciągam przed ćwiczeniami... bardzo rzadko po...xD może to faktycznie coś z tym wspólnego... plus od wczoraj jeszcze nadgarstek boli xD wszystko z jednej strony xP jakieś plany na weekend?
Wyjazd mnie bardzo zmęczył.. Nie spodziewałam się że aż tak. Dlatego teraz odpoczywam 🙈 pojechałam do siostry na kilka dni.
Jeśli chodzi o badania to też się cieszę że zrobi mi ich więcej. Może znajdziemy przyczynę tych nie spadających ciśnień.
Ten czas tak szybko ucieka 🙈 nie spodziewałam się że aż tak.. Dopiero co była kreseczka na teście 🤭
Dzięki 😘 u Ciebie to bliżej jak dalej, pewnie już się doczekać nie umiesz ☺️
Z tą rolą mamy to też bywają przeboje. Moja przyjaciółka, też fizjo, była niby dobrze przygotowana i bardzo spokojna, a jak przyszedł już czas po porodzie, że została sama i jakaś położna zaczęła jej robić drakę, że nie ma pokarmu to ta biedna tak się zablokowała, że trafiła na neurologię z podejrzeniem udaru. Tak się biedna spieła.
Także wrzucamy na luzik Bocianko 😉 na pewno większość zrozumie jak znikniesz z tego ovu na jakiś czas. Chociaż naprawdę miło jest tutaj mieć takie znajome.
Myślę, że generalnie w tym całym nieszczęściu mamy całkiem sporo szczęścia, nawet wczoraj trafiłam na artykuł na Onecie (29luty Dzień Chorób Rzadkich) właśnie o tym badaniu genetycznym WES trio, które u nas już w toku, na luzie refundowane, mamy tylko czekać na wyniki, a w Pl wiedza o nim jest znikoma, nie refundowane i rodzice muszą na własną rękę się o nim dowiadywać i starać.. 😒 jestem bardzo wdzięczna za to, że jednak przy tych wszystkich problemach mamy to szczęście do lekarzy i szpitala.
Ciężko jeszcze tylko ciągle czytać w dokumentach ze szpitala, że mamy oficjalnie ciążę wysokiego ryzyka.. 😒 już musieliśmy poinformować nasze rodziny, że no nie wiemy jak to się potoczy, że takie problemy itdd 🤷🏼♀️
Beboch chyba a nie brzuch 😅 o obracaniu zapomnij, tu się trzeba z rozmachem przetaczać i przerzucać 🙈😅i to nie ma nic wspólnego ze zgrabnością i powabnością, choć u Ciebie pewnie to lepiej wygląda, bo jesteś ciągle aktywna 🤸🏻♀️ tylko ten Twój bolący staw, żeby odpuścił 🤞🏻
No niestety/stety nie największe mamy jedną fajną placówkę z ginekologiem (mega opinie itp) - ale zapisać się to najwcześniej na czerwiec lipiec? masakra... do diabetologa się wczoraj zapisałam - pierwszy termin wolny - jutro! myślę sobie ale mam fatra xD a po chwili... kurde - nie zdążę przecież badań zrobić i dostać wyników... kolejny termin początek czerwca xD haha. Weekend umm aktywnie grałam w gry planszowe xD napiłam się troszkę xP (w końcu i tak @ jest więc mogę xD) plus wbiłam w mojej grze (wspólnie z moim K.) upragniony graniczny 250 lvl hahaha xD radość przeogromna xD a co do sportu to coś mnie biodro z boku boli dość intensywnie od kilku dni... plus ramię/bark po tej samej stronie... i do tego czasami taki niefajny ucisk w odcinku szyjnym mi wchodzi jakby mi ktoś młotkiem od góry w głowę przywalił... pewnie znowu coś z kręgosłupem... sypie się xD a Ty faktycznie to urofizjo i niech jakieś ćwiczenia fajne Ci da czy coś A kumulacja nieszczęść... wiesz jak to jest - sinusoida musi być - czytaj zaraz będziecie mieli tyyyyle szczęścia, że hoho
Mam zalecenie od endokrynolog żeby w ciąży od razu zwiększyć dawkę.
Eh... Napisałam się wywód i jak kliknęłam "wyślij" to mnie wylogowało i komentarz przepadł xD nie lubię xD
Jakaś kontuzja stara Ci doskwiera?=> Jak tam weekendzik poza tym? U mnie w mieście to niewiem nawet czy gdzieś bym mogła zrobić monitoring... Ost. gin wspominał mi, o Łodzi ale 1,5h w jedną stronę po pracy mnie nie bawi...xD Miłego dzionka
Dziękuję!
To prawda niezła heca jak to napisałaś
Ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Na razie dalej mi ciężko uwierzyć. Ale mam jakieś dobre przeczucia, inaczej niż poprzednio. Ba... Dziś mi się bliźniaki śniły 😂
Hej, hej u nas wszystko dobrze, nadal ciągle 99 centyl, na ostatnim USG 3200g, a to dopiero 35+1, niestety nadal ułożenie pośladkowe, przez chwilę rozważaliśmy obrót zewnętrzny, bo bardzo mi zależało na porodzie SN, ale niestety ryzyko powikłań zbyt duże więc wystawione skierowanie na CC, w czwartek pewnie będzie ustalony termin operacji, oswajam się z takim obrotem spraw, od kilku dni już nie chodzę bo wiąże się to z dużym dyskomfortem, ból pleców+ napinanie brzucha, poza tym bez większych trudności, a jak Wy się dziewczyny macie? Iga drobniutka ale z tego co czytam żwawa jak mama 🙃 korzystaj z możliwości chodzenia dopóki jeszcze masz siły, mi tego już brakuje, szczególnie, że słoneczko coraz śmielej potrafi zaświecić
Ooo ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona, odpalił mi się syndrom wicia gniazda.
Tak, oczywiście.
Udało mi się wyzdrowieć w poprzednim tygodniu i na weekend pojechać na planszowki zwieńczone w niedzielę baby shower. 💕
Ten tydzień ciśnieniu z budową, ja jeszcze sobie paśnik ubzduralam to wytrwale buduje, w pracy dalej nie rozpieszczają. W drugiej połowie marca musimy już się przenieść. 🙈
Nie wierzę. Mamy to....
Dzięki Sigi, to naprawdę strasznie miłe, że ktoś się mną (czy i nimi) interesuje i czuwa. Każde wsparcie tu jest ważne. Za każdym razem jestem mocno tym poruszona. Nie masz pamiętnika, ale mam nadzieję że mimo to nie znikniesz zaraz po porodzie 😉
Co tam u Ciebie? Jak się czujesz?
30 minut to za mało niestety. Mieszkam i pracuję w małej miejscowości, a ten czas starczy mi na postanie w korkach 🙃
Na tą chwilę nie nakręcam się, że coś może być nie tak. W końcu wyszedł szczyt, ale nie wiem czy jest wiarygodny. Będziemy działać i poczekamy. W kwietniu, gdy nie będę musiała myśleć o pracy, zrobię co trzeba. Wiem, że może dziwnie to brzmi, ale mogę jeszcze poczekać.
Umówiłam się już na prenatalne- 13 marca ☺
Na wizycie chyba okej. Tzn bad moczu w porządku, lekarz zwiększył mi dawki dopegytu, powiedział że zobaczymy następnym razem.. Ale to ciśnienie dalej takie nie do końca poprawne. Dostałam skierowanie na więcej szczegółowych badań z krwi, zrobię je w tym tygodniu. Kolejna wizyta 7 marca. Dzidzia tak się obracała że nawet nie można jej było porządnie zmierzyć więc nie było mowy o szukaniu płci 🤭
Hej ☺ przperaszam za cisze, ale byliśmy z mężem na wyjeździe w jego rodzinnych stronach. Mieliśmy do wykonania misję 🤭 przygotować mieszkanie na powrót teścia. Spędził u nas pół roku po złamaniu, udało nam się go trochę "naprawić", chciał już wracać więc na siłę nie było go co tutaj tak długo trzymać 🤷♀️
Wróciliśmy dopiero wczoraj a ja tutaj wgl nie zaglądałam..
O kurde, ale Cię zmiotło 🤔 najważniejsze, że przeszło i nie męczyło Cię dłużej, ale wspólczuję bardzo, niefajna sprawa a to w dodatku urodziny jeszcze 😵💫
Fakt faktem kiedyś wspominałaś, że świętujesz w styczniu, ale u nas ten czas jakoś tak inaczej leci przez te szpitale i gdzieś mnie to ominęlo 🙈
Moje (nasze 🤰🏼) spóźnione wszystkiego najwspanialszego! 🥳❤️ oby zdrówko dopisywało i rośnijcie dalej tak ładnie jak do tej pory 🍀😍
A czego to się wtedy najadłaś? Typowe zatrucie?? Bo ja widzę po sobie, że tylko coś odrobinę ciężkostrawnego i mamy nockę i poł dnia potem z głowy 🤔
Na szczęście leki bardzo szybko pomogły, ale też bardzo szybko zareagowaliśmy, bo ból był przeszywający, nigdy nic mnie tak nie bolało, a tym bardziej przy takich infekcjach 🤔 ale widzisz, w ciaży wszystko się zmienia 🤷🏼♀️
Umm na monitoringu nie byłam nigdy =] staramy się roczek xP Dzisiaj znowu zmiana pogody to pewnie Iga Cię w nocy skopała?=> xD
Już chyba wkurzony, zero spokoju, ciągle coś mierzą, uciskają na tym usg, normalnie się wyspać nie dadzą 😒 a w poniedziałek kolejne badania 🥴
Jasne, że chciałabym sprawdzić to, ale z moim trybem pracy nie mam możliwości iść do lekarza. 9-19 jestem w gabinecie, a po kontuzji na wolne nie mam co liczyć. Dopiero w kwietniu mam zaplanowane, ale to zobaczę jak będzie finansowo.
Poczytam o tym. To na pewno. Dzięki za wskazówkę, bo wcześniej w sumie nawet o tym nie pomyślałam.
Jak Ty się czujesz? Dobrze, że tak czuwasz nad nami starać kami.
Hej hej! A faktycznie dawno nic nie pisałam 😉 jakoś tak mniej się udzielałam na OF, a jeśli już to tylko na forum na wątku Pingwinkowym 😉
U mnie wszystko Ok. Ja się czuję bardzo dobrze, a maluszek rośnie, ale raczej będzie z tych mniejszych. Dobrze dla mnie w perspektywie porodu 😅
A jak tam u Ciebie? Jak się czujesz? I jak tam Iga?
No takie szybkie zmiany nic dziwnego, że się to nie do końca ogarnia xP Robiłam dzisiaj test - łebskiego dzieciątka nie będzie xP stawiam więc, że @ przyjdzie za kilka godzin xD (wywołana do tablicy testem xD) chyba w nast. cyklu wrócę do mierzenia temp. xD
Wiem coś o tym, mnie zawsze meczy szukanie supli dla mojego K., zeby zawsze wyszło jak najtaniej i siedzę i szukam 🤮
Tez wole wyjsć z domu niż siedziec i szukać xd ostatnio skorzystaliśmy z pogody i nawet rower wskoczył 😅
Przy tych cenach to nie lada wyzwanie takie zakupy dla dziecka, ale jak to mówią ‚taniej juz bylo’ xd
Dokładnie, tez jestem tego zdania, jeszcze w Śląskiem maja uruchamiać ferundacje in vitro (jakby co) wiec tez mam spokojniejszą głowę 😄 w tym roku bede w ciąży nieważne jak 😅😅😅
Pewnie LUF, mam tylko nadzieję że to jednorazowy cykl a nie standard u mnie. Kolejne będą już monitorowane. W końcu przecież 9 miesięcy temu zaszlam w ciążę (jutro miałabym termin porodu...). Więc chyba niektóre cykle są udane 😂 no nic nie przejmuje się, czytałam że w tym LUF faktycznie czasem progesteron jest wysoki więc to nic nadzwyczajnego, no i moja nieuregulowana prolaktyna może wpływać na cykle bezowulacyjne. No właśnie, chyba większym problemem jest u mnie ta hiperprolaktymia (po obciążeniu wzrasta 16 krotnie), bez obciążenia jest na granicy wyższej normy.
Jak Twoje samopoczucie? Iga z tych spokojnych czy ja już porządnie czujesz?
U mnie powstała jedna wielka torbiel.
Zdecydowanie sportowa kariera czeka Igę xD Nick specyficzny bo nie lubię jak gdzieś wpisuję i mi się pojawia "zajęte"xD więc wymyśliłam taki, który na bank jest zawsze wolny xD w życiu używam "Neko" (kot. z jap.) ale ten to wszędzie zawsze, ale to zawsze jest zajęty...xP Co do tłuszczyku, to odrobina nie zaszkodzi jak mówisz, plus to może też mięśnie?xD od spacerów codziennych?xD
Hehe dzieki! Juz tylko jeden cykl został do werdyktu (drożność) 🥁🥁 a DNA plemnika nam zlecił mój gin, bo mamy morfologię tylko 1%, wiec tu tez za 2 tyg moze zapaść decyzja ze tylko in vitro (raczej oczekuje najgorszego😟)
Widze, że ładne kilometry wjechały, to pewnie w poszukiwaniu wózka 😅
O już brzuszek ładny musi być
Mój cykl mnie zadziwia. Właśnie otrzymałam wyniki proga z wczoraj, mega wysoko jak na normy laboratoryjne. Więc nie sądzę że jestem przed owulacją, jak to monitoring wskazywał...
Hahah no w sumie tak to wygląda...xD to skrót od Kilghri mój nick w grach, insta itp xP tyle, że trudny ponoć do wymowy więc skrótem poszło w "Kil" xD no wczoraj już "niby" jadłam normalnie (mega obiadek sobie zrobiłam! prosty a pyszny taka dumna z siebie byłam xD) ale wieczorem jeszcze wpadł mały kawałek rolady czekoladowej która zrobiła moja siostra umm i dwa whisky+cola...xD oj tam... od jutra post to mogłam poszaleć xD A Ty farciaro masz piękny pretekst do podjadania=P ze zdrowych rzeczy to w pracy codziennie robię sobie koło południa matcha latte mniam! w końcu nauczyłam się robić tak, że mi smakuje xD (a szczególnie jak przez okno jeszcze wpadają piękne promienie słońca... ach ) kawę pijam po obiadku z rodzinką ale u mnie to też jest mleko z kawą xD nie jestem jakąś fanką...xD pije bardziej dla towarzystwa kawę xD haha bardzo się cieszę i jest mi niezmiernie miło, że tak mnie postrzegasz i vice versa oczywiście xD
Iga szaleje?xD mówię Ci, że to będzie mała ninja-karate xD już widzę tych biednych zakochanych w niej chłopców w przyszłości xP miłego i słonecznego dnia!
Haha, spoko, mam tak samo. Aż mnie to czasem przeraża o jak wielu rzeczach zapominam i jak jestem roztargniona😳 mam nadzieje, że to minie 🥴
Muuvo są super, my się zdecydowaliśmy na quick 3.0 jak wybieraliśmy dla Syna. Teraz widziałam, że wyszły nowe modele i pewnie wybór padnie na któryś z nich też mi się podoba to, że gondola jest tak wysoko, no i bardzo lekko się prowadził.
Z ubrankami w sumie racja, nie trzeba będzie na razie kupować kombinezonów itd
Cześć, dzięki, że pytasz. Pierwsza wizyta, wiele nie oczekiwałam, ale nawet spoko było. To program diagnostyczny, więc od razu lekarka zaznaczyła, że chodzi wyłącznie o badania, nie leczenie. Wstępnie popatrzyła na moje wyniki i wyniki podstawowe męża - u mnie stwierdziła, że jest dość wysokie FSH, a wysokie FSH może wskazywać na gorszą jakość jajeczek. U męża zwróciła uwagę na aglutynacje w badaniu nasienia, które mogą być spowodowane przez złe nawodnienie LUB przez wytwarzanie przeciwciał. Jeśli dobrze pójdzie to całą diagnostykę zrobimy w jednym cyklu. Wczoraj po wizycie poszłam od razu na pobór krwi na AMH, tarczycę, progesteron (26dc), 3-5dc mam się zgłosić na badania FSH, LH, estradiol, jak dostanę okres (czekam właśnie) to mam się umówić na drożność (do 10 dc). Mąż ma mieć badania rozszerzone nasienia - umówił się na nie na piątek. Więc zobaczymy jak będzie - na pewno kilkaset złotych zostanie nam w kieszeni, dzięki uczestnictwu w programie.
15 marca. W sumie od początku mam wizyty co 4-5 tygodni. Ale mam też stały kontakt telefoniczny i smsowy w razie czego a poza tym 5 min drogi do gabinetu 😁
A Twoja wizyta na kiedy przypada?
Ja też tak się czuje. Najgorzej jest wieczorami.
Ja sobie tlumacze tym, że poprostu ten bol i dyskomfort na końcówce jest po to, żebyśmy nie myślały o strachu przed porodem tylko poprostu już chciały bardzo urodzić 🤣
Taki plan przedstawiła mi ginekolog z Ukrainy po bardzo dokładnym USG z wymiarami i przepisaniu mi tabletek które działają jak progesteron 🙂 To jest to czego nie potrafi zrobić każdy ginekolog u którego kiedyś szukałam pomocy. Trochę dziwne było rozumieć tę panią ponieważ ma dość prosty zasób słownictwa i strasznie zaciąga ukraińskim ale wierzę w to że zna się na rzeczy i być może kiedyś z jej pomocą wyjdę z tego koszmaru.
Taak, już jest znaczna poprawa.
Na jaki wózek się zdecydowaliście? Już odebrany?
Super, że masz kogoś kto na świeżo może Ci podpowiedzieć co faktycznie zdaje egzamin przy maluszku
Ubranka też mnie przerażają 🙈 już samo to ile czego trzeba kupić, zwłaszcza jeśli dziecko ma przyjść na świat w środku lata 🤔
Nie chcę za dużo myśleć i znowu przybierać sobie do głowy, nie czytam też nic w necie, żeby nie oszaleć, mam nadzieję, że nie jest aż tak źle bo nie otwiera się bardziej przy moim nacisku i napięciu mięśni, co właśnie też wczoraj od razu sprawdzali i spokojnie wypuścili do domu. 2 rzeczą, która gdzieś jeszcze uspokoja, że ta długość co prawda skróciła się, ale jest jeszcze w normie bo ma 32mm i oby tylko niżej nie schodzila 🙏 najgorzej jak pojawi się ta niewydolność i zejdzie na te 2,5cm..🙄
Ciężko myśleć pozytywnie jeśli za kazdym razem dostaje się po łbie i wszystko sprowadza nas nie na ziemie, a do podziemia.. źle się czułam z tym, że pozwoliłam sobie na chwilę radości by podzielić się tym snem, jakby mnie od razu pokarało.
Wiesz, dużo pomaga małe wygadanie się, nie robie tego też każdego dnia, w każdej notce, o dziwo dźwigam to na tyle ile mogę, ale czasem dobrze nawet przeczytać taki mały wspierający komentarz od Ciebie, gdzie dla kogoś to nic, ale dla mnie to już bardzo dużo ❤️ i za to jestem wdzięczna ❤️
Po monitoringu u mnie wszystko wskazuje że owulacja na dniach. Endometrium też owulacyjne. Nic nie rozumiem już 😅
Już jest zdecydowanie lepiej, na szczęście wiadomo, najlepiej byłoby unikać antybiotyków ale w tym wypadku uważam, że to mniejsze zło…
Co do wyprawki to mi się wydaje, że z dobrą listą bardzo szybko można ją ogarnąć. Na pewno też się nie będę spieszyć gorzej tylko np. z wózkiem, bo czasem trzeba czekać kilka tygodni
Był piękny, usunęłam bo wylądowaliśmy wczoraj znowu w szpitalu z podejrzeniem zapalenia pęcherza (?!) 3 godziny kolejnych badań, mocz, kolejne ktg, tysiąc usg, strachu, niepewności, szyjka się skraca i poinformowali nas, że otwarła się na 20mm.
Tak się wystraszyłam, że z tej niepewności byłam zła sama na siebie, że ten sen udostępniłam.. że człowiek pozwolił sobie uwierzyć, że może nie będzie tak źle?
W każdym bądź razie infekcja grzybicza, niewiadomo skąd, bez symptomów typowej infekcji 🙄😵💫 parcie jakby na pęcherz, przeszywający ból, wszystko wskazywało na pęcherz, a tu masz..
W środę znowu szpital i zobaczymy co powiedzą 🙄
Cześć Sigi! Jak tam humorek "od rana"=> Ja dzisiaj wracam na zdrowe tory... w sensie po miesiącu przerwy prawie od diety IO i ćwiczeń wracam z pełną parą xP odpuściłam sobie mega po tej chorobie xD miłego dzionka i spacerku xP aaa ale wczoraj byłam na imprezie ostatkowej i przetańczyłam z 20 tys. kroków xD
Niby ta waga nie taka duża ale zdecydowanie w tej ciazy czuje się jak słonica. Ociężała i generalnie teraz mam wrażenie, że brzuch nagle zrobił się duży😳🙈
Z tą wyprawka to wiadomo, że każdy decyduje we własnym zakresie ale ja z córką też miałam takie minimum i bez zbędnych gadżetów. Teraz cieszę się, że mam te droższe rzeczy w domu typu łóżeczko, termometr czy inhalacje, bo to duże oszczędności jeszcze teraz przy tych cenach
Ciekawe czy zbiegną się nasze terminy 😀
ja jestem po cesarce (z powodu covida 😒) I teraz chciałabym spróbować naturalnie ale na następnej wizycie porozmawiam o tym z lekarzem.
Faktycznie! Przecież już jesteś po 3 Badaniach. Najważniejsze, że zdrowiutka❤️
Podziwiam za te przespacerowane 9 km 😳
Jestem tak zalatana i nie mam przez to czasu na większe rozpisywanie się bo Bartek ostatnio tak mnie dojeżdża że szok (więcej nie śpi niż śpi i trzeba go ciągle czymś zabawiać bo inaczej zaczyna się marudzenie) także zapraszam do wczorajszej notatki z wizyty 😅 Trochę pozytywu się znajdzie 🙂
Wydaję się że wieki mnie nie było 😅 nie odzywałam sie bo trochę się nam poskładało na głowę. Młoda chorowała na grype, dostała powikłań w postaci zapalenia mięśni i skończyliśmy w szpitalu...na szczęście już jest naprawdę dobrze. Wróciła do szkoły i normalnej aktywności ale chce jej jeszcze zrobić usg serca po tym wszystkim bo wyniki miała jak po zawale u dorosłego.. u mnie już leci 2 trymestr. Wróciłam do życia. Staram się być mega aktywna. To baseny, spacery, joga. Dokucza mi miednica ale to niestety od wady kręgosłupa dlatego mam wręcz przykaz aktywności od lekarza. Zaskoczył nas chłopak ale jesteśmy mega szczęśliwi. Wstępnie mamy już imię i będzie Bruno. Chyba że się nam coś odmieni😅 a ty jak się czujesz? Ja też mam niemiarowość oddechową ale nie specjalnie mi to przeszkadza. Joga i ćwiczenia oddechowe się super sprawdzają już niezależnie od ciąży.
Do 6 miesiąca miałam wymioty mimo leków i bardzo ciężko znosiłam te ciążę psychicznie, ale na szczęście jest lepiej w tej strefie.
Myślę,że to dobry czas na listę wyprawkową 😁 ja czekam na aktualizacje listy że szpitala i będę pakowac walizkę. Sumie już mam tam wrzucone sporo rzeczy.
Moja pierwsza córcia urodziła się właśnie w 25 centylu z waga 2940 ❤️ nadal jest drobnica ale jaka zaradna i szybka 😆
Okazało się, że mam o tydzień starsza ciążę. Już na wszystkie możliwe sposoby to analizowałam, ale no natura płata figle czasem 😁 termin na 28 kwietnia 😳 więc raptem 8 dni później niż Ty. Chociaż ja akurat liczę na szybszy termin☺️ ale jak Iga zechce wyjsc to sie okaze. Obecnie w 47 centylu więc tak pośrodku ❤️
Niesamowite jak ten czas szybko leci
Czytałam Twoje notatki i super, że jesteś aktywna. Ja też staram się chociaż te 3 km przechodzić. Z pierwsza ciaza też byłam aktywna do końca. Teraz wiadomo jest trochę ciężej, więcej dolegliwości bólowych ale na szczęście to stan przejściowy! ☺️ obecnie +6kg od wagi startowej więc tragedii nie ma 😀
Nie będziemy robić 3 prenatalnych. A Ty kiedy masz badania? Będziesz rodzic naturalnie?
Hej!
Baaaardzo dawno się do Ciebie nie odzywałam ale poczułam taka potrzebę przy tej końcówce.
Ciekawa jestem jak się miewasz, czujesz?
Na kiedy masz termin? Widzę, że i u Was będzie dziewczynka a w dodatku o takim samym imieniu jak u nas 😁❤️
Dziekuje ☺️
No tak, Polska i urzędy, nie zazdroszczę 🙄
Ale że aż do 9 miesięcy to bym się nie spodziewała, ale mimo wszystko niech idzie w lepszym kierunku. Super, że ma już coś nowego na oku, nawet jeśli tylko tak do zaczepienia się, bo to, że coś zupełnie innego może okazać się też dla niego strzałem w 10 🎯 Próbować zawsze warto, będę trzymać kciuki, żeby wszystko się udało 🤞🏻✊🏻
To tak miłe co piszesz, że aż brak mi słów ❤️ dziękuję w imieniu całej naszej 3 ❤️
Co do anemii- rozwinęła się już dawno i to okazało się problemem, bo miałam wszystkie objawy, ale zwalałam zwyczajnie na objawy ciążowe 🤷🏼♀️ kurcze nie pamiętam dokładnie jakie wartości wyszły na samym początku, musiałabym szukać w tych wszystkich badaniach, które co chwilę robimy 😵💫 teraz podbiła na szczęście do 11,2, ale ogólnie były na tyle niskie, że lekarka z miejsca kazała brać żelazo. Dziwiło mnie co prawda, że mogę mieć zadyszkę siedząc, a to anemia tak poszła 😵💫 problem leży też w tym, że ja zwyczajnie nie mam apetytu, jestem w stanie zjeść jeden/dwa posiłki dziennie i koniec. Mało co mi smakuje i mało co wchodzi w normalnej porcji, raczej ⅓ z niej, a o steku jak u Ciebie zapomnij 😅 Wspominałam, że nabawiłam się z nikąd nietolerancji laktozy? Dostaję takich boleści, bigunek i wymiotów że hej 🙈To był dopiero szok dla wszystkich, czuję się jak przedszkolak, który wybrzydza i grymasi 🙈 a nie mam na to wpływu 🤷🏼♀️
I żółwik dla Igi od Alexa✊🏻 bardzo się cieszę, że 3 prenatalne wyszły tak dobrze 😊 mam nadzieję, że wszystko pozostanie u Was w porządku 🍀😍
A jak tam u Twojego P.? Pozamykał już wszystkie sprawy w starej pracy? ✊🏻🍀
Ooo już włoski widać xD pewnie pięknie to wygląda ) pozwoliłam sobie dodać Cię do przyjaciółek świętujecie dzisiaj tłusty czwartek? ile pączków wleciało?=> ja dzisiaj poza pączkami (2 duże i 2 malutkie) nic innego jeszcze nie jadłam i czuję się taka zmulona teraz... eh... kiepski to był pomysł xD dzisiaj piękna pogoda to pewnie i u mnie jakiś spacerek wleci
Tak, w kwietniu straciłam syna, był skrajnym wcześniakiem.
To już niewiele czasu Wam zostało, jak stoicie z wyprawką? 😊
Dzisiaj w nocy i nad ranem kaszel mnie męczył, doszedł do tego jeszcze ból krtani 😫 gin odsyła do lekarza rodzinnego, a ten jest na urlopie 🤦🏻♀️ także dzisiaj jadę na nocną i świąteczną opiekę…
Właśnie nie, nie byłam nawet przeziębiona. Po prostu zaczęłam kaszleć 🤨 konsultowałam to już wcześniej z lekarzem rodzinnym i ginem, jedyne co mogę zrobić w takim przypadku to inhalacje ale i to pomaga tylko na chwilę 🤷🏻♀️ jeśli nie przejdzie za kilka dni to będę dalej coś myśleć…
Super, że jesteś tak aktywna w ciąży, podziwiam i zazdroszczę 😁
Dobrze liczę, że termin masz jakoś na koniec kwietnia? 😊
Patrząc na to, ile muszę czekać na kolejny posiew i wynik to pewnie dopiero za dwa cykle 😒 strasznie mi sie to wszystko przedłuża 🤦🏼♀️
To tak mega niedluuuugo ;o ciekawe czy Iga zechce wyjsć wcześniej na ten ‚piękny’ świat 😁
Super wiadomości, że Iga jest tak dobrze rozwinięta jak chodzi o narządy 🤍 kolejny kamień z serca. Ciekawe z jaką czuprynką przyjdzie na świat 😊
5 cykli wydaje się stosunkowo krótko, ale jak się człowiek stara to wlecze się to w nieskończoność prawda? Iga jest całkowitym naturalsem czy musiałaś się czymś wspierać?
Moje temperatury zawsze są takie niskie, więc nie za specjalnie się tym przejmuję. To też wynika z godziny, o której mierzę. Potem ona dobije sobie do w miarę normalnych wartości, ale ta 6:20 jest dla mnie godziną, o której codziennie się budzę. Dzisiaj zeszło już tak nisko, że na papierowym wykresie mężowi zabrakło skali 🙃 niedługo będzie skok.
Z więzadłem robię co mogę. Bardziej ograniczają mnie troczki. W sumie to stopę już mam praktycznie w pełni sprawną - nawet przy pływaniu mnie nie boli i nawet mogę już jeździć autem. Tylko z rana przy pierwszych krokach czuję ból. Nie będę się decydować na zabieg. Nie jestem wyczynowym sportowcem i taka normalna sprawność mi wystarczy.
Tak jak mówisz, sport jest świetny do rozładowania stresu. Bardzo lubię tą pustkę w głowie i uczucie lekkości. To jest jedyny taki moment gdzie skupiam się w pełni na chwili, która akurat się dzieje.
Lubiłam wino, ale już nie piję alkoholu w ogóle. Zauważyłam że łatwo mi było wpadać przy tym w dziwne stany pseudo depresyjne i przeraziło mnie to, gdy kilka razy kupowałam wino i piłam je sama nie przyznając się wtedy jeszcze narzeczonemu.
Pewnie winko będzie smakowało Ci wyjątkowo jak już przyjdzie na nie czas.
Hej, jak tam samopoczucie ?
Biel taka, że aż kole w oczy 😅😅 tak, grzybek bezobjawowy… gdyby nie posiew przed drożnością, w życiu bym nie wiedziała 🤷♀️
I do żelaza warto dołączyć wit C, zeby sie dobrze przyswajało, ale to pewnie wiesz 😅😄 na kiedy Ty masz termin? Któryś maj, co nie?
Dobrze - bardzo wyczerpująca odpowiedź lekarza na NFZ! 🥴 Jestem bardzo rozczarowana dzisiejszą wizytą i krew mnie zalewa za każdym razem jak sobie o tym przypomnę 😮💨 Opis w notatce ponieważ nie mam zbytnio czasu na ponowne rozpisywanie się 🙂
Żeby była jasność - ja nie narzekam na tę małpę. 😉 Cieszę się, że wpadła akurat teraz, a nie np. się spóźniła, bo cały misterny plan na HSG trzeba byłoby zmieniać, a tam za tydzień z małym okładem będę już PO. Chociaż wiadomo... Mogła też nie przychodzić i dać miejsce Kropeczkowi. Wierzę jednak, że Kropek przyjdzie w swoim czasie.
W takim razie smacznego świętowania 😉
Widzisz, młoda jesteś i tyle xD a tak serio - to coś poważnego? Jodu się za dużo nie nawdychałam bo sztorm ładny był przez weekend i wiało jak....xD większość czasu spędziliśmy w pokoju/łóżku?xD więc nie narzekam ale jeden spacer kilka km brzegiem morza wpadł xP więc zaliczone xD
Sigi, jeśli pisząc TEN dzień masz na myśli walentynki to my z Mężem ich nie obchodzimy, także luzik.
Póki co 🐒 próbuje mnie wykończyć. Robię, co mam robić w biurze i spadam do domu.
A jak u Ciebie samopoczucie? Jak się czujecie z Maluszkiem? Widzę, że ciągle jesteś mega aktywna...
Bardzo normalnie sie czuje, patrząc na wcześniejsze wykresy to jest to samo (jeszcze ten spadający progesteron), zrobię test tylko żeby z czystym sumieniem wziac antybiotyk na grzybka 🤷♀️
A Tobie widze, ze Iga całe żelazo „zjadła”, minerał który w ciąży bardzo spada trzeba jesc dużo wątróbki 😅
L4 na tydzień i antybiotyk. Gardło chce mnie zabić.
A ty jak się czujesz?
Ja to bym chciała poczuć już jakiekolwiek 🤭
Chociaż wydaje mi się że 2x poczułam już coś innego niż jelita 🤷♀️ ale czy to Dzidzia.. Zobaczymy. Mam nadzieję że dzidzia będzie się ładnie prezentowała na USG, kto wie.. Może poznam płeć 🤭😁 męża zabieram na wizytę więc jeśli tylko bedzie możliwość będziemy chcieli wiedzieć 🤭
Jak tam Igusia? Broi w brzuszku? 🤭
Dziękuję Ci Sigi zadobre słowo ☺ zawsze to człowieka jakoś podnosi na duchu.. Byłam dziś zrobić badanie krwi i moczu przed jutrzejszą wizytą, mam nadzieję że gdyby było coś niepokojącego to tam też to wyjdzie. Staram się wyluzować i nie martwić na zapas.. Jutro wszystkiego się dowiem ☺
Kurcze to musi być dopiero fajne przeżycie jak ją zobaczyliście 😊 świetna data na kontrolę, już wiem jak spędzicie ten dzień. A ile się łącznie staraliście?
Co do moich treningów to wiesz, ja nie jestem jakąś fitnesską, co ma super figurę, ale to dlatego że nie robię tego po to by schudnąć czy się rzeźbić. Stale trzymam swoją wagę, ale jak się nie ruszam to świruję. Przygoda ze stopą to była dla mnie katorga. Jeszcze nie jest w pełni ok, ale mogę już coś robić. Teraz mam tydzień wolnego to mnie roznosi.
Dziś wieczorem- 2,5h po zażyciu wieczornej dawki : 150/82
To drugie ciśnienie w miarę okej się uregulowalo ale to pierwsze prawie wgl..
Tak, tak.. Miałam robione. Acard włączony mam praktycznie od starań w dawce 150mg.
Na dodatkowej wizycie w miniony wtorek właśnie z powodu tego ciśnienia lekarz przepisał mi Dopegyt 3x1 tab. i tak jak napisałam prawie wgl nie drgnęło. Jeden pomiar był w miarę okej.
Kurcze, gdybym jeszcze tego ciśnienia nie odczuwała.. Ale momentami boli mnie głowa z tyłu bądź na skroniach.
Jestem serio ciekawa co mi powie we wtorek..
Dziękuje! Mam nadzieje, ze Ty tez masz udany weekend. Chcoiaz Ty teraz chyba weekend cały tydzien masz 😄🤭
Dobrze w sumie, że Iga tak dokazuje. Możesz być spokojna, że wszystko jest dobrze 🤍 bawicie się w takie rzeczy jak usg 3d itd? Czy czekacie grzecznie aż malutka pojawi się na świecie i wtedy ją zobaczycie?
A ja ćwiczę na stepie treningi z CDornerFitness, które uwielbiam i dają mi mnóstwo energii. Zaciągam mamę na aqua aerobik albo po prostu popływać. Mamy jeszcze orbitrek w domu, ale odkąd odkryłam ten step to dużo mniej na nim pedałuję. Najważniejsze to znaleźć coś co się lubi i chce się wracać. Dla mnie to nie jest wtedy uciążliwe żeby poćwiczyć coś codziennie.
🤍
Hahaha xD a to mnie raczej nie xD ja to mały noobek byłam xD ale w grę w której się poznaliśmy gramy nadal xD falami - mniej lub bardziej intensywnie xD z krótszymi lub dłuższymi przerwami - ale jednak xP obecnie maniaczymy hihi xD ale na wypad komputerów nie zabieramy więc może, może... Miłego weekendu - bo pewnie nie będę też pod telefonem xD
Szybciutko wredna małpa przyszła bo nie karmię piersią ale najważniejsze że nie boli i guz endometrialny też nie boli 😅 Teraz aby tylko zdążyć wdrążyć terapię hormonalną 🙂
Gratuluję 30 tygodnia! 🥳❤️
Oj niestety nie pamiętam Pamiętam, że mnie dziady pod ziemią zabiły i mnie porozkradali xD zabawne czasy Ja dzisiaj jadę na przedłużony weekend nad morze do Łeby owu się zbliża - kto wie?xD Życzę wam pięknego dnia Buziaki dla Igi xD zapisz ją na karate! (w sensie obejrzyj sobie jakieś treningi xD - niech się uczy xD)
Faktycznie idzie się zżyć z całkiem w sumie obcymi osobami, ale wspólnie wiemy co druga z nas może czuć.
Iga widzę ma zamiar narobić Ci siniaków od wewnątrz 😉 to musi być mega dziwne uczucie i chyba nie da się do niego przyzwyczaić.
Ach kalendarz lubi nas łączyć. Najpierw termin porodu ten sam ( który nadal jest dla mnie ważny). Teraz urodziny bardzo zbliżone bo ja 1 luty 😉. Zatem wszystkiego najlepszego. Niech się spełniają wszystkie marzenia ❤️🎉
Dziękuję za kciuki ale już nie wiążą większych nadzieji z tym cyklem. Zdecydowanie za niskie temperatury jak na mnie. Coś nie zadziałało 😥. Wydaje mi się że jakaś niewydolność ciałka żółtego..... Czekam na kolejną szansę 😉
Czy ja dobrze wychwcilam że miałaś urodziny? Którego dokładnie?
My również z mężem zastanawiamy się nad szkoła rodzenia. I to w sumie ja decyduje się głównie ze względu na męża. Nie miał za wiele do czynienia z takimi bobasami i sam w sumie wyszedł z propozycją więc jeśli ma mu to w jakiś sposob pomoc to dlaczego nie. Myślę że i jakaś wiedzę dla siebie tam znajdę. Wiem naprawdę dużo (mam 5 rodzeństwa i każde z nich jest już rodzicem) ale nigdy świeżej wiedzy dosyć 😊 myślę że skorzystałabym chociażby ze względu przeszkolenia jakiegoś medycznego w razie potrzeby. O tym bardzo mało się mówi a niestety bardzo często trzeba z takiej wiedzy korzystać.
U nas chyba jednak jest mniej tych zajęć ale zawsze to coś 🙂
No i to jest dobre podejście. Ja też patrząc na te wszystkie wyprawkowe vlogi, blogi itd.. Aż głowa pęka od nadmiaru. Wszystko jest dostępne w sklepach, zawsze można przecież śmiało dokupić. Też mam sporo rzeczy od rodzeństwa także żeby tylko "zaznaczyć" swój udział i mieć jakaś radochę z kompletowania wyprawki dokupie coś od nas i będzie 😊 na początku dzidzia i tak tak szybko rośnie że połowa rzeczy wgl jest nieużytkowana. 😊
Nie dodałam ze lekarz potwierdził u mnie późne owulacje a badania według niego są w normie przy najwyższej lini normy.
Wiem wiem już stracony cykl a szkoda Staramy się 19 kat Kochana ja mam porobione badania hormonalne, mąż nie chce suę dać namówić na badanie nasienia
W szpitalu, ale nadal mi nie zrobili usg wrrr
No tak, z dużym brzuchem to marzenie teraz na brzuchu poleżeć ;o ale Ty tez prawie nic nie przytyłaś 😅 to tez jest szok, niektóre kobiety zostają aktywne do konca ciąży, i Tobie tez tego życzę 😍, bedziesz seksi mamuśką od razu jak wyjdziesz ze szpitala 😄
Tak, to prawda, ale zeby prawie pod rząd od pol roku były te owulki to szok 😅 ale przeciągnie mi sie drożność, bo w posiewie ostatnio wyszedł grzybek (jakis bezobjawowy skurczybyk 🤷♀️) pewnie po antybiotyku 🤦🏼♀️ 🥲
„Po owulacje” jak to w moim przypadku dziwnie brzmi/nierealnie, jeszcze niedawno co miesiąc torbiele a teraz 12dc a tam pęcherzyk 22mm i ból owu 🙃🫣 sama sie chyba wyleczyłam z tego pco 🤷♀️
A Ty jak się w ogóle czujesz? Brzuszek bardzo ciąży? Aktywność widze Cie nie opuszcza 😍
Dużo zdrówka dla was w 3 trymestrze 😘😘 😍
Ooo widzę ze przyjemny weekend był co do Tibii to tez grałam xD ale mojego poznałam w innej grze - Maple Story się nazywa zdrówko u mnie powoli wraca do normy - jutro muszę iść do pracy wiec wyjścia nie mam… u was tez taka zima?
Nerwusek robi się w mamusie 😅 Z wagą u niego jak z kikutem pępowinowym. Po mału do przodu! 😂 Dziś w końcu odpadł. Po miesiącu... ale dopiero 2 dni po grzebaniu tam patyczkiem przy każdej zmianie pieluszki i pryskaniu Octaseptalem. Nareszcie położna przestanie się czepiać 😌 Teraz niech waga spektakularne ruszy bo mały zrobił się strasznym żarłokiem i woła o mleko już co 1.5 do 2 godzin. Optymalnie zegarek mam ustawiony na co 2.5 godz. Czuję że ciężki. Położna powinna raczej zmienić baterie w wadze... 🤷🏻♀️
To widzę że przygotowania pełnią parą u Ciebie ☺️ Że też Ci się chce edukować 😀 Webinary swoje a życie swoje 🙂 Prawdziwa nauka o dzidziusiu dopiero po porodzie i masz całkowite rację z tą wyprawką i niepotrzebnymi rzeczami 😉Jeśli mam być szczera to połowa mi się nie przydała i mam nówki rzeczy na sprzedaż albo raz użyte. Z torbą do szpitala podobnie. Kazali napakować według listy szpitalnej i też połowa się nie przydała. Ciuszki 56... na chwilę. Około 3 tygodni w nich leżał. Szkoda kasy. Kupiłam 62 i nie wiem co jest ale znowu coś na styk się robi. Nie wiem czy on tak szybko rośnie czy co 😬🫢 Chcę kupić 68 ale teraz zastanawiam się czy by od razu nie polecieć w 74. Gdybym mogła cofnąć czas to nie kupiłbym połowy a tym bardziej rozmiaru 56.
Bardzo mnie to cieszy Kochana. Tylko cieszyć się szczęściem 🥰🥰
Będą decydujące 2 dni 😖 Czy się temp utrzyma czy spadnie i przyjdzie 🐒 , jak przyjdzie zaczynam NAC 3/5 dc
Od Ciebie zawsze można liczyć na wsparcie 💚 chyba jest mała grupka, której tak tutaj kibicujesz 😉
Samopoczucie ok, tylko gdzieś z tyłu głowy mam, że to może być to i boję się rozczarowania 😞 może w poniedziałek zrobię test ale nie wiem czy to nie za wcześnie. Moja Lila ma 8 urodziny i byłby to dla niej najpiękniejszy prezent, ale tyle tych urodzin i świąt przeminęło bez tego prezentu, że dlaczego tym razem miałoby się udać?
Hej Słońce! Co u Ciebie? Jak się czujecie?
Hej. Bartuś daje tak popalić że nie mam czasu skonstruować jakiś sensownych notatek do wykresu więc postanowiłam na razie nic nie pisać. Chyba trafił się wymagający egzemplarz. Rośnie chłopak jak na drożdżach, więcej nie śpi niż śpi a jak nie śpi to marudzi i trzeba go jakoś zabawiać np. grającą chmurką czy bujaniem w leżaczku bujaczku. Za chwilę miesiąc stuknie a ja nawet nie wiem kiedy on nabywa codziennie nowych umiejętności. Ostatnio coś przy przebieraniu pieluszek zaczął już po swojemu gugać 😳 Nadal walczymy z jego wagą bo za mało przybiera ale jednak przybiera. Znowu karmię z zegarkiem w łapie co 2.5 godz. Robi się długi a szczupły czyli szczypiorek po tatusiu. Nosi już rozmiar 62 a ja już przymierzam się do kupna 68 w zapasie 😅 To już nie jest taki mały dzidziuś i jestem w szoku jak szybko rośnie w oczach i zmienił się w niemowlaka. Mi już po prostu plecy pękają z bólu od dźwigania tego klocka! 🫢💥 W poniedziałek znowu jedziemy sprawdzić Bartkowi morfologię i będzie wizyta u pediatry. Później 14go mamy jeszcze USG bioderek no i będzie trzeba umówić go na wizytę do neonatologa z wynikami tarczycy. Dobrze że prowadzę terminarz bo bym się w tym wszystkim pogubiła. Niedługo jadę na kontrolę popołogową i chcę od razu przyhamować się antykoncepcją bo niedługo może zacząć odzywać się moja endometrioza. Będę myśleć nad wycięciem guza. A połóg już się kończy na szczęście. Drobne plamienia kawa z mlekiem ale za to za przeproszeniem sraczka w mózgu. Nerwowa i drażliwa się zrobiłam. Chyba niedługo będzie pierwszy okres tak coś czuję 😬
Jeszcze 11 tygodni i będziecie w komplecie 👨👩👧 Jak tam? Stresik jest? Wyprawka ogarnięta? 😀 To już rzut beretem! Mimo że nic nie piszę u siebie na wykresów to na bieżąco w wolnej chwili zaglądam, czytam, kibicuję 😊
U mnie śnieg od tygodnia, ale taki wymieszany z deszczem także wiesz.. Pogoda w kratkę to i zdrówko w kratkę 🤷♀️ Dziś to już chyba apogeum zatkanego nosa.. Nie umiem wgl oddychać przez nos, a to takie irytujące.
Cieszę się że z tym zatruciem nie męczyłaś się za długo.
Ja i tak podziwiam Cię za tą Twoją aktywność na tym etapie ciąży. Gdzie Ty kobieto znajdujesz na to siły i motywację? 🤭
A jak tam wyprawka?
Dzieki za kciuki😘
Jak tam u Was? 😊 dzieciątko rozrabia? 😁
Jutro zaczynam 13 tydzień już
8 lutego prenatalne, oby było dobrze 💚
A ty już trzeci trymestr.. jejku jak to leci. Życzę dużo zdrówka 💚
Chyba nie zanosi się jednak na szybką poprawę, bo mam za wysokie CRP i stan zapalny, a do tego jeszcze jednak krwiak nadal jest i ma aż 7,5 cm, więc urósł Lekarz był bardzo zdenerwowany tym jak mnie traktują w szpitalach. Na tym moim zadupiu nawet pewnie nie ma nigdzie takich zajęć W takiej sytuacji chciałabym wrócić do Warszawy
Wózek to już coś 😅 ale przy Twojej werwie i tym, że nie wysiedzisz to jestem pewna, że raz dwa i wyprawka będzie ogarnięta 💪🏻
A ja czasem myślę, że takie czasem przykre rzeczy są "potrzebne" w życiu, do lepszych zmian właśnie, do ruszenia i wierzę, że u Was wszystko dobrze się skończy 🍀 tak jak mówisz plus, że nie macie kredytów i sobie radzicie, bo mogłoby być wtedy naprawdę kiepsko. A i nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, czasem potrzeba więcej czasu, żeby to dostrzec. Oby zamykanie tych starych spraw sprawnie poszło i ruszajcie do przodu, ku lepszemu ✊🏻🍀🙏
Dziękuję ❤️ to zawsze podnosi na duchu i pomaga, jak wiem, że gdzieś ktoś dobrze o nas myśli. Póki co czekamy dalej na komplet wyników z genetyki, ale z pewnością zrobię update w notatkach jak będziemy mieli wszystko czarno na białym 📑
Łącznie ze 3 miesiące, ale miałam miesiąc przerwy (własna decyzja) i właśnie w sobotę postanowiłam wrócić.
Czytam też że w fazie lutealnej prolaktyna jest często wyższa niż na początku cyklu, pewnie ten miesiąc już pobiore lek i sprawdzę dla samej siebie znów na końcówce cyklu czy po leku też będzie wyższa czy jednak nie. Trochę nie przemyślałam, że mogę zafałszować sobie wyniki.
Urodziła się w 36 tyg, ale próbowała już w 31.. leżałam w szpitali wtedy podawali mi fenoterol na zatrzymanie akcji porodowej co prawie mi wykończyło serce i podali mi też sterydy na płuca dla młodej bo bardzo się jej spieszyło na ten świat. Urodziła się na szczęście zdrowa bo płuca po sterydach dojrzały, waga też była już dobra więc w 36 już nie hamowali. Po dzisiejszych prenatalnych wszystko jest dobrze, 6cm dzidziucha, podobno chłopak ale nifty nam potwierdzi więc jeszcze młodej nie mówiliśmy. Oglądała filmik z badania cała szczęśliwa 😊
III trymestr, super!! Jeszcze pamiętam jak w lecie na betę czekałaś a tu już tak zleciało 😅🙈 jak z bicza strzelił, niesamowite! Teraz to już ostatnie przygotowania pewnie ✊🏻
Przykro mi z powodu Twojego P, czytałam na bieżąco. Mimo wszystko mam nadzieję, że uda Wam się przez to przejść oraz że nowa praca okaże się bardziej "ludzka" i korzystna dla Waszej już niedługo 3, tak po prostu 🍀✊🏻trzymam kciuki, żeby ta sytuacja się unormowała i żeby też ten stres za bardzo na Ciebie nie oddziaływal 💚
A, Ty to już w ogóle jak czytam ile km robisz to się za glowę chwytam 😅 zazdro! 🤸🏻♀️
No mam nadzieję, że teraz to już będzie tylko z górki. Myślę, że dlatego tak w miarę dobrze sobie radzę, bo pogodziłam się z losem i przyjmuje po prostu to co jest. Patrze sobie regularnie na Twoje notatki i też bym chciała być tak aktywna
Właśnie dokładnie tak wyglądam 🤔
Nie wiem co się dzieje, nie próbuje rozkminiać. Czekam na rozwój sytuacji chociaż wczoraj był negatyw bez cienia wątpliwości.
A u Ciebie już III trymestr. Ależ to leci. Ciężej już ze spacerami? Jak tam mąż? Sytuacja jakoś się uspokoiła?
Mnie właśnie mama uraczyła ostatnio torbami które trzymała u siebie z ciuchami mojej młodej. Byłam pewna że już dawno ich nie ma😅 ale to bawet lepiej, mniej kupowania nowych. Ja po pierwszym dziecku już wiem ile zbędnego badziewia nakupowaliśmy mimo że nie trzeba było, ale taki urok pierworodnych 😁 napewno znowu zainwestuje w monitor oddechu, wtedy dostaliśmy bo młoda była wcześniakiem ale ile spokoju mi to przyniosło w tym pierwszym roku to serio nieocenione. Ustaliłaś już sobie położną? Moja poprzednia niby nadal pracuje ale zastanawiam się czy nie zmienić.
U mnie prenatalne a ty już w 3 trymestrze😍 masakra, teraz to ci ucieknie😁 jak się czujesz?
Czekam z testem do dnia miesiączki..w poniedziałek albo wtorek😊
A Ty jak się czujesz?😊
Oj, też się dziwię jak tu można wytrzymać. Pochodzę z wioski w mazowieckim, dookoła były pola i lasy, a większe miasteczko 15km. Ale w trakcie studiów przeniosłam się do stolicy, i dla młodego człowieka to był raj (kina,teatry,koncerty,kluby) wszystko pod ręką. Ale jak zaczęła się praca, to z roku na rok gorzej, brakuje przestrzeni, zieleni no i przede wszystkim podwórka. I tak już 12 lat się męczę w stolicy 😅 ale a to praca, a to kolejne studia itd. więc się człowiek zasiedział.
Już się przyzwyczaiłam że jednak nic, nawet nie było jakiegos spektakularnego ładowania że znów się nie udało... Cóż, męża czekają badania jeszcze i z wynikami zobaczymy co dalej. No u mnie widzę poprawę w najbardziej przeszkadzającej tarczycy, z prolaktyna dalej nie jest ciekawie, a mój wybrany endokrynolog ma termin dopiero na połowę marca! Chyba że znów będę szukać innego...
No i czekam na okres, zwykle 30-31 dni, czasem było 33 ale ja w dalszym ciągu nie czuje się okresowo.
Gratuluję III Oby i on był łaskawy Co do rocznicy to 12 roczek po spotkaniu pyknął Znaliśmy się dłużej ale tylko online xP oooo w jakiej grze się poznaliście?xD z ciekawości ile masz wzrostu?xD Miłego dzionka Sigil!~
Dzięki
Heh, z testem zaczekam do jutra, ewentualnie też pójdę na betę, ale tylko jak będzie jakiś cień, tak to się nie chce nakręcać.
Oby tylko model chciał współpracować bo ostatnio jak sobie z nim zdjęcie chciałam zrobić to ciągle płakał. Dostał butelkę mleczka i można było działać 😅😊
Strasznie współczuję P. </3 znam ten ból i poczucie niesprawiedliwości (podobną sytuację miałam w poprzedniej pracy...) ale święcie wierzę, że wyjdzie to Wam a w szczególności P. na dobre Co do łyżw - teraz masz spacerki, ale "niedługo" będziecie mogli w powiększonym składzie pojeździć my dzisiaj mamy "rocznicę" 1'szego spotkania (w realu - bo poznaliśmy się w grze) więc może wieczorkiem jakieś skoczy? Zobaczymy...
Miało niecałe 6mm
Pomyślę o tej becie, ale już powoli zaczynam ładować na ziemię
Już po wizycie. Znowu wracam na estrofem+duphaston ale w w tych cyklach mamy się starać normalnie. Na USG widać było pęcherzyk dominujący więc czekamy. Ogólnie prawdopodobnie za cienkie endometrium i trzeba to unormować.
Dzięki za kciuki jutro kupimy test, więc we wtorek zatestuje.
Hej, po zdjęciu wszystko w porządku zdjeli na izbie bo nie mieli standardowo miejsc.. zbadali i puscili do domu. Ale tak bolało wyciąganie 🫣
Ogólnie dostałam od ginekologa skierowanie na cc. W środę mam się wstawić a w czwartek będzie cięcie.
Z powodu małego odstępu 23msc od poprzedniego cięcia i braku postępu porodu w poprzedniej ciąży.
Także teraz siedzę i się stresuję tą cesarką.
Czytałam też gdzieś że mimo to że mam termin zaklepany to jeszcze mogą.mi.odmówić w szpitalu cc tzn lekarz który ma je robić. Niewiem ile w tym prawdy,ale jak pokysle że jest ryzyko pęknięcia i by mi odmowili to chyba bym umarła ze strachu
A co u Ciebie ? Jak samopoczucie?
Niby zła wiadomość z tą pracą, ale jednak jak był zajechany to czas poszukać nowej. Dobrze, że dziś żyjemy w takich czasach, gdzie nie jest się aż tak przywiązanym do jednej pracy jak starsze pokolenie.
Polecasz coś konkretnego z książek? Ja już jakiś czas temu w zeszłym roku zamówiłam sobie z vinted zestaw Heidi Murkoff. Jak na razie leży w szafce i czeka na swój czas, ale pobieżnie przeglądałam to chyba jest w niej sporo informacji.
Dzieki za kciuki❤️spokojnego III trymestru😘ale to zleciało a pamietam jak na betę szłaś 😊
❤ widzę, że u Ciebie wskoczył 3 trymestr. Gratulacje i dużo zdrówka dla Ciebie i malej Igi😘 Niesamowie jak ten czas leci🙈
Nie ukrywam że na początku jest bardzo ciężko ale z biegiem czasu człowiek nabiera do wszystkiego wprawy i zaczyna się doświadczać 🙂 Gdyby nie mój mąż to chyba zjadłby mnie baby blues którego na początku nie zauważyłam. Na dzień dzisiejszy nie ma już po tym śladu i zaczynam dostrzegać że moje dziecko dodaje mi sił do życia i sprawia wiele radości 🥰 Syn jest dla mnie numerem 1 i o jego zdrowie troszczę się w pierwszej kolejności. Kosztem swojego bo bywa i tak że zapomnę wziąć przez kilka dni swoich lekarstw z powodu braku czasu. Tak bardzo ten mały krzykacz pochłania czas (nawet gdy śpi) że nie mam czasu posilić się, napoić... 😅 Ważne żeby mały był najedzony! 😊
Bardzo dziękuję , kciuki się na pewno przydadzą a tym bardziej ciążowe u Ciebie już ponad połowa , szybko czas leci
No niestety nie, a ja byłam tak zestresowana, że sama nie zapytałam. Podpytam ginekologa.
Czuję się niezbyt dobrze. Męczyły mnie uciski w klatce piersiowej i trudności w oddychaniu, ale okazało się, że to zgaga... Jestem zmęczona, wszystko mnie boli, więc odpoczywam ile wlezie 😁
Mąż no miny zachwyconej nie miał, ale przyjął do informacji;-) choć przełożymy trochę , bo miał grypę tuż po świętach i 2 tyg przeleżał osłabiony, więc jeszcze chwilę mu damy. No i zdecydujemy się na badanie nasienia ale z pobraniem w domu i dowiezieniem.
Tak, krzywą glukozy i insuliny robię. Zmieniłam ginekologa i nowy lekarz zanim zacznie coś robić wysłała mnie na multum badań, ale dzięki temu miałam np. pierwszy raz AMH, właśnie te krzywe. Bo do tej pory od roku starań tylko hormony mi zalecano.
No i w nowym cyklu jeszcze mam zrobić zestaw hormonów z pierwszej fazy i z wynikami na konsultacje.
No w końcu byłam też w tym cyklu na pierwszej wizycie u Endo i ta też mnie zapisała na wszystko chyba co możliwe.
Widzę, że fajna nocka Wam się przytrafiła 😁 super, to fajnie zacieśnia więzi i jakoś odświeża te emocje w związku. Jak się w ogóle czujesz? Do kwietnia to już szybko zleci. Jakieś nerwy? Czy na spokojnie?
Ja jeszcze nie wróciłam do pracy. Mam małe odwyki od telefonu, forum i całego rozgardiaszu. Mąż przejął wykresowanie i wszystko co związane z dzieckiem, więc mam lekką głowę.
Dla Was miało być hahah xD
Heheh cześć Sigi<3 gratulacje kolejnego etapu ciąży mam nadzieje ze u P. Już trochę lepiej? I wyjdzie wszystko tylko na dobre proszę się ładnie wysypiać po takich zarwanych nockach xD ja dzisiaj jestem zombie… spało mi się super ale ciagle coś z tym snem nie gra xD z K. Już lepiej (dobrze?) wczoraj zabrał mnie na randkę (kwity, obiado-kolacja-łyżwy) i miło spędziliśmy wieczór powoli powoli wraca życie do normalności. Tylko w pracy mam jazdy miłego dnia dla Waż
Gratuluję III trymestru! 😊 Od teraz do rozwiązania zleci jak z bicza strzelił 😁
Ależ tu u Ciebie wspaniałe, pozytywne wiadomości:-) i widzę że nie stopyjesz z aktywnością to pierwsza czy kolejna ciąża? Teraz już z górki wszystkiego dobrego na ostatni trymestr
Bardziej mnie martwi teraz ta macica i to że nie da się zrobić dokładnych pomiarów. Lekarz powiedział że ona się wyprostuje za ok 2-3 tyg a wtedy na prenatalne jest już za późno 😔
Robiłam z córcią u niego prenatalne, wtedy obraz był piękny przez brzuch, wszystko dokładnie pomierzył.
Wiedziałam że mam teraz macicę w tylozgieciu ale nie wiedziałam że ma to aż taki wpływ na przebieg badania.
Pozostaje mi poczekać na pappe i w piątek mam wizytę u mojej doktor prowadzącej, może dowiem się czegoś więcej.
U Ciebie widzę wszystko pięknie, cieszę się 💚
Muszę ruszyć pupę i też wychodzić na spacery, ale ciągle coś mam innego do zrobienia 😅
Nie ma tego złego, już się umówiłam na kawę do przyjaciółki po wizycie.
Dzisiaj też byłam i było super. Ona aktualnie jest w 3 trymestrze, super było z nią pogadać jak to wszystko wygląda, jak się czuje i popatrzeć na zdjęcia USG. 🥰
No i super 😊 to teraz obie czekamy do Walentynek 🤭☺
Całą resztę opisałam w notatce 🤭
Nawet nie spodziewałam się, że ten czas tak szybko ucieka! Wspominałam wczoraj o tym lekarzowi.. Mówił, że po 30 tyg. to dopiero poleci 🤭
I tak, miałaś rację. Widok dzieciątka, jak skacze w brzuszku.. Bezcenne! Ryczałam na okrągło 🙈 mój mąż się śmiał, że wyszłam stamtąd jako zapłakana panda (cała rozmazana od tuszu) 🙈
Jeśli chodzi o test obciążenia.. Lekarz zlecił wcześniej ze względu na moja IO i obciążenie genetyczne ze strony Ojca. Cukier od zawsze miałam w normie ale insulina zawsze szybowała w górę. Na szczęście wyniki w normie. 😊
Pewnie, dam znać w notatkach.
Tak bardzo się cieszę że zawitał II trymestr, lekka ulga 🤭 chociaż jeśli chodzi o samopoczucie to nie mogłam narzekać w I trym, oby tak zostało 🥰
No nie wiem, nie wiem. Aktualnie 🐒 dalej plami. Nawet mniej niż wczoraj. Czekam. 🙄
Super, że u Ciebie i małej Igi wszystko w porządku 💚🍀 rośnijcie dalej zdrowo ✨️🤞🏻
Wiesz co, usunęłam te chorobowe temperatury i nawet wygląda teraz wykres ok. I chyba jednak temperatura rośnie 😅 więc w sumie spoko 🥰 zobaczymy za kilka dni jak będę testować czy coś z tego wyszło 🤞a u Ciebie już III trymestr? Kiedy to minęło? 😅
Tak, miałam zapalenie żył dokładnie 2 lata temu w trakcie covida. Ale wtedy wystarczyła tylko heparyna i objawy ustąpiły. Jeszcze niedawno d-dimery miałam w normie. Mam nadzieję, że to fałszywy alarm. Na bieżąco monitorujemy z lekarzem sytuację.
Już niedługo 😅 Pytałam położnej i mówiła że można już "werandować" małego przed 😊
Zrobił furorę tylko szkoda że nikt nie mógł wziąć go na ręce i sobie z nim zdjęcia zrobić bo jak się go przebudzi to zaczyna swoje maratony marudzenia i płaczków 😅 Czekam jeszcze na wizytę teściów ale oni są chorzy i wpadną jak wyzdrowieją.
Jak Ci się podoba mój wózek? To ten Riko Senso co kiedyś pisałam 😊
Praktycznie codziennie, głównie w pracy. No, ale będę musiała przystopować. Nic nie trenuje, nie mam na to ani czasu ani miejsca w głowie na kolejną pozycję do ogarniania. 😅 A Ty jak się czujesz?
Dziękuję kochana. Całkowicie normalnie. A Ty jak tam?
Tak, w pierwszej ciąży 8 lat temu nikt mi nie robił takich badań, nawet usg 1 trymestru bo wiek, bo nie ma potrzeby itp. A co do pappa to od razu mówiłam że nie zrobie bo nawet w rodzinie bliskiej mam przypadek jak okropnie to zaburzyło wszystko, a finalnie wszystko było dobrze.
Ciekawa sprawa z tą moją łydką, to najpewniej napięcie mięśniowe. Prawdopodobnie bardzo pechowy skurcz. Dostałam ćwiczenia, zakaz szpilek przynajmniej przez jakiś czas i nakaz obserwacji bez jakiegoś oszczędzania tej nogi, bo łydka ma zacząć normalnie pracować.
Całkiem możliwe że to od Bromergonu ale wcześniej zanim załatwiłam receptę na lek dostałam mocnych wypieków na twarzy, czułam się jakby mnie grypa składała no i ten piekący ból piersi 😖 Jak ja doskonale to znam bo przerabiałam to po poprzedniej ciąży tylko że bez dziecka i mleko zeszło po 2 tygodniach. Tutaj będzie trudniej bo mam dziecko w domu i sam widok synka sprawia że tego mleka jest coraz więcej. Dostałam zakaz ściągania na laktator i mimo wszystko ściągnęłam no i znowu twarde piersi itd 🤦🏻♀️
Ostatnio średnio się czułam bo dostałam nawału pokarmu i źle to zniosłam ale już jest lepiej bo udało mi się załatwić przez internet receptę na Bromergon. Musiałam wszystko załatwiać z jakiejś legitnej strony bo mój lekarz prowadzący pod tym kontem mnie olał i tyle z tego wszystkiego... 😉
Ooo mieszkałam prawie całe życie na śląsku xD (Gliwice się kłaniają xP) a męża "znalazłam" z Bielska-Białej
co do smaku soku się nie wypowiem xD nie odważyłam się nigdy spróbować xP więc wierzę, że w ciąży to może być nie do przeskoczenia co do tabletek - to czekamy na poprawę wyników w nast. badaniu
Łódzkie się wita A ty?
Ja niewiem co się odwala najpierw u Zosis, teraz u Ciebie. Napisałam piękny wywód i mnie wywaliło błąd jakiś xD co do Twoich wyników krwi - pijesz sok burakowy może? Pamiętam, że moja mama po operacjach piła hektolitrami na poprawę wyników=) Ost. (od początku roku prawie) codziennie staram się chodzić/zrobić na siłce te 10-13 tys. kroków dziennie i powiem Ci, że czuję się lepiej po tym. Psychicznie trochę lepiej, mam więcej siły też. Z moim K. powoli-powoooooli idzie w lepszym kierunku, w sensie ciągle jestem zła/smutna na zmianę itp - ale już normalniej rozmawiamy. O nadal nie ma mowy, a wczoraj miałam ochotę...xD no trudno...
U mnie dzień dniowi nie równy, dziś np fatalnie się czuję. Mdli mnie, cały czas jestem głodna 😅 a wczoraj było ekstra. Leci już 10 tydzień, prenatalne mam na 30.01. Ale pappy nie robie. Jak coś będzie nie tak to zrobie Nifty od razu. U ciebie to już nie dziwne że brzuch idzie najpierw 😅 u mnie już widać, chociaż jeszcze ludzie nie pytają bo akurat może się najadłam fasolki😂 moja młoda dba żeby wszyscy do okoła wiedzieli że mama ma dzidziusia😂 podziwiam że jesteś w stanie się pilnować z tą wodą. Ja mam za to ostatnio straszną faze na sok pomarańczowy i tak pęka po min. Litrze dziennie😅 widzę że dalej starasz się być aktywna, ja dopiero mam zamiar zacząć. Właśnie w piątek chcę pogadać z lekarzem odnośnie aktywności i zobaczymy co on na to.
Dziękuję 💚💚💚
Cześć, cześć - no od początku grudnia ciągle na coś choruję. Lekarz stwierdził, że to jakieś wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych. Nic ciekawego 😩 ale utrudnia życie. Mam nadzieję, że już zaraz pozbędę się tego badziewia, bo już mam dość siedzenia w domu. Chcę sobie poćwiczyć, pochodzić do znajomych, ubrać ładnie itp. a tu tylko choroba. Cały czas pracuję zdalnie tym razem, więc przynajmniej czas mi leci - z drugiej strony męczy mnie to 😆 a u Ciebie jak samopoczucie?
I tak się właśnie nastawiamy, że sie wszystko unormuje tym bardziej, że z tego co poczytałam jest to niewielkie odępstwo od normy. Zdjęcia 3d niestety nie mamy. Nie wiem nawet czy doktor mial możliwość zrobic takie🤷♀️ moglam zapytać w sumie.
Heh, dziękuję.
Mam nadzieję, że limit problemów został już wykorzystany.
Już po badaniach, ogólnie jest wszystko w porządku, jedynie do czego mozna sie przyczepić to że miedniczki nerkowe są lekko poszerzone bo maja po 4mm a norma ponoć do 3mm na tym etapie. Doktor mówil zeby się nie martwić bo to zdarza sie dość często i trzeba obserwować przy kolejnych wizytach. Wszystko inne mieści sie w normach. Synek ma 313g wiec waga tez w normie oczywiście ułożył sie znow niezbyt korzystnie bo główką w dół i tak po skosie wiec doktor musiał się nagimnastykować żeby wszystko pomierzyć no i wizyta tym samym się przedłużyła😅
My już po kontroli 1568 gram (94 percentyl), ułożenie nadal pośladkowe, jeśli się nie odwróci do 36 tygodnia to mogę się położyć do szpitala na próbę odwrócenia bobasa do porodu SN, na którym mi zależy, nie wiedziałam, że jest taka opcja 🤔 jednak powodzenie takich prób to 50/50, nie jest to też zbyt przyjemne, mamy jeszcze kilka tygodni, ✊✊✊ aby nam się chłopak odwrócił, mamy się szykować na bobasa 4 kilogramowego, wszystkie wyniki są bardzo dobre, tylko chłopak ciut przyduży 😏😏😏
Piszesz o skurczach, ja właśnie nie wiem, czy taki napięty brzuch to właśnie to, bo trwa to zbyt długo jak na moje intuicyjne rozumienie słowa skurcz, ale może właśnie to jest to. 😁
Własnie w prawym 2 cykle temu miałam pęcherzyk 13mm (tez prawy), a potem sie okazało sie go w ogole nie ma 😂 czary.. potem w tym samym cyklu w 26dc lewy sie obudził i dał owu 🤷♀️
Chyba pójdę jeszcze do mojego gina, zapytać czy cos z tym robimy bo juz 2 raz taka sytuacja sie stała z tego prawego.. 😒
Hej 🤗 jak samopoczucie, jak się macie?
Wizyta na 15 ale spodziewam się że może być opoznienie bo przy tych pierwszych prenatalnych czekalismy ponad godzine na wizytę i sami tez kolo godziny bylismy w gabinecie bo mały nie współpracował😅
U mnie insulina wyszła w listopadzie 9,45 µIU/ml, więc blisko widełek dla insulinooporności. Wdrożyłam jakieś drobne zmiany i chciałam powtórzyć jeszcze raz przed wizytą u lekarza. Ale dzisiaj nie dałam rady - zaspałam. 🙃
Dostałam identyczne info na temat suplementacji żelaza od swojej pani doktor, u mnie finalnie jednak żelazo zostało włączone bo obok anemii w morfologii, poziom ferrytyny spadł na 6 (normy 13- 150), brałam żelazo przez miesiąc teraz odstawiamy, morfologia wzorcowa, ferrytyna 22 (w moim przypadku to świetny wynik, idę na rekord), możesz z czystej ciekawości sprawdzić sobie poziom ferrytyny przy kolejnym badaniu 🙃
Dziś idziemy na USG III trymestru, brzuch ogromny, kopniaki regularne, coraz trudniej utrzymać założone dystanse podczas spacerów i powoli męczy bezsenność 😏
Dziękuję i doceniam, tak ta niepewność i bezsilność wykańczają każdego dnia, ale chyba te dobre wiadomości u Ciebie i innych trochę pomagają, jakkolwiek dziwnie może to brzmieć.
Mam nadzieję, że u Ciebie pozostanie wszystko w porządku, anemię uda się unormować a i z glukozą nie przybędzie problemów. Niech mała Iga rośnie zdrowo 🍀✨️
Dzięki. Nie wiem czy dobrze wygląda ten wykres. Trochę spory ten dzisiejszy spadek. Zobaczę co jutro się wydarzy 😉.
Widzę że Ty już studniówkę zaliczyłaś😉 pięknie. To teraz odliczanie do finału🤱
Tak, połówkowe już jutro🙈 oby wszystko było dobrze.
Jestem na chwilę 👋🏻 opisałam wszystko u siebie w notatkach.
Bardzo szybko mnie wypuścili w porównaniu z pierwszym cięciem bo tam wyszłam na 8 dobę a tu na 3 jak przy naturalnym porodzie 🙂 Bardzo dobrze przeprowadzona pionizacja się do tego przyczyniła. Chodziłam po 8 godzinach i byłam w systemie rooming on także synek w łóżeczku zmuszał do wstawania i funkcjonowania 😊
A co do dekoracji to mąż z moim ojcem dekorowali. Pięknie ❤️ tylko zamiast błękitnych pomponów zrobili z nich wachlarze 😳😂 Faceci... 🤦🏻♀️
A daj spokój. Już się cieszyłam, że poprzedni cykl był normalny a tu to nic nie wiadomo 🤦🏼♀️ już umówiłam się spowrotem do lekarza, że dalej jest coś nie tak 🙄 w tym cyklu nawet się nie łudzę, że wyszło, haha. Byle się już skończył 😆
Wyszliśmy dziś do domu i zaczyna się panika 😳 W szpitalu dawałam siebie radę bo byłam otoczona wsparciem położnych a teraz zostaję sama sobie 😶 Będzie ciężko ale trzeba przez to przejść.
Jeszcze nie umawiałam się na wizytę. Chce najpierw zrobić betę. Ale ubezpieczyciel coś długo mnie umawia... Miałam jakieś stare zlecenie na betę z kliniki i chciałam je wykorzystać. Wcześniej nie było z tym problemu, a teraz coś dłużej się czeka na rozpatrzenie zlecenia może przez długi weekend 🧐 z resztą i tak będę musiała się umówić na przyszły tydzień bo metformina mi się kończy 🙃
Dobrze, że krzywa wyszła Ci dobrze ☺️ mi poprzednio na czczo wyszło 93 i oczywiście gin już mówiła o cukrzycy, a robiłam w 7 tygodniu...
Super, że zamieściłaś sie z wynikami w normach ja tym wynikiem na czczo sie nie martwie tylko tym co moze wyjsc po obciazeniu😅 ale w sumie nie ma co sie stresowac na zapas
Powodzenia na badaniu😘 oby wyniki wyszly dobre. Ja tez obawiam sie krzywej a przypuszczam ze na kolejnej wizycie gin juz mi ja zleci. Podstawowa glukoze mialam tak w gornej granicy bo 91 ale zawsze kiedy przed ciąża badalam to mialam wynik mniej wiecej w takiej wysokości.
Z Maja przytyłam 14 kg , po wyjsciu ze szpitala zostało mi tylko 5kg z okresu ciąży. Ale brzuch jednak mi się wchłaniał dosyc długo ponad rok to na stojąco wygladal ok ale jak siadłam to strasznie skóra wisiała.
Ale wiedziałam że na to trzeba czasu w końcu 9 mscy rósł.
Umordowana jestem niemiłosiernie dziś bo Bartuś postanowił sobie ze mnie zrobić na pół dnia trzymadło 😅 Każde odstawienie go do plastikowego łóżeczka to kwik i płacz . Sytuację ratuje mi smoczek. Chciałabym się w końcu zdrzemnąć chwilę bo zasypiam z nim na rękach na fotelu do karmienia i za każdym razem mam wrażenie że zaraz mi spadnie 😳 Taką ładną passę na smoczku zepsuła mi lekarka która wpadła zaszczepić synka. Tu był dopiero ryk i kwik 🙉 Pół godziny z nim walczyłam by się uspokoił. Zrezygnowałam z karmienia piersią po konsultacjach z doradcami laktacyjnymi. Dostał butelkę mleczka 10ml i na 3 łyki wydudnił. Ani kropelki nie zostawił 😀 Kurcze, szkoda że się nie udało. Ja się po prostu męczę i położne to widzą. Po naciśnięciu leci ładnie siara a mały nie chce ssać. Butelkowy się zrobił. Z butelką problemu nie ma.
No tak bym chciała. Ale z drugiej strony boje się że wròcę do domu i akcja nagle się rozkręci i nie zdarzę dojechać do szpitala
Wypoczęta? 😅 Noc to jakiś koszmar. Nie śpię już ponad dobę na strasznym głodzie a dziś na śniadanie dostałam tylko kisiel. Mały co chwila w nocy grymasił i płakał a ja prawie sobie z głowy włosy rwałam bo nie dość że lała się ze mnie krew na podłogę to jeszcze nie wiedziałam co mógłabym dla niego zrobić. Przebrałam pieluszkę. Udało się trochę do piersi dostawić a on i tak grymasił 😶 Dziecko - ścieranie podłogi - dziecko - ścieranie podłogi i tak w kółko 😵💫
Prawdopodobnie jutro wychodzimy bo śmigam jak ta lala. Była zbyt dobra pionizacja jeśli mam porównać z innym szpitalem z pierwszego cięcia 😊 Warunek do dobre wyniki u mnie i Bartka. Oby żółtaczka się nie pojawiła z nienacka 🙏😬
Aaa no i nie moge spać w nocy, budze się 2-3 i tak siedze do rana
Jeszcze trochę i się przekonam jak to będzie z Majeczką czas tak zasuwa że zaraz będę tulić Jagodę i wszystkie zmartwienia ciażowe odejdą 🥰
No nie jest lekko w 9 mscu ale też jakoś bardzo dolegliwości niemam oprócz kłucia w kroczu podczas chodzenia i zadyszki nawet podczas mówienia i robienia obiadu 🤣🤣 brakuje mi swobodnego obracania się w łóżku i schodzenia z niego to jest jakiś hit ike trzeba się nagimnastykować by swobodnie wstać haha.
Co do wagi to przytyłam niecałe 13kg ( nie liczę tego co schudłam jak tak wymiotowałam i potem przybrałam te kg)
i w sumie poszło wszystko w brzuch. Wygladam jakbyn piłkę połknęła z Mają miałam tak samo.
A jeżeli chodzi o rwę to jak mnie złapie w pozycji stojącej to staram się naciagnąć ta nogę w którą mi wejdzie pochylając się mocno do przodu i noga lekko w tył i po chwili przychodzi taka ulga że aż miło się robi
Trzymam kciuki za krzywą jutro weź sobie jakaś kanapkę bo ja odrazu po wyjściu zjadłam też bez śniadania nie wyjde z domu i to było chyba najgorsze w tym wszystkim.
Weź sobie słuchawki włącz serial i zleci szybciutko.
Ja w środę idę za usg (pomiary Jagody) zobaczymy jak przybrała przez te 2 tygodnie. A za tydzień w środę już szpital i może to już być również ten piękny dzień zaczyna mnie to przerażać.
Niewiem czy mi zdjemą pessar i puszczą do domu. Czy zdejmą i zostawią do porodu. Chyba zależy czy będą mieć miejsca. Za dużo myśli się zbiera w głowie.
Dziękuję Sigi. Zatestuję w poniedziałek, jeśli 🐒 nie przyjdzie.
Bartuś już od godziny 12.25 na świecie! 🌈❤️👶🏻 4kg, 56cm - ciągle śpi i nie chce ssać piersi. Cud że wszystko się zaczęło wcześniej bo był 2 razy owinięty pępowiną wokół szyjki 😮 Co by było gdyby... Najważniejsze że wszystko jest dobrze. Najgłośniejszy i dostał 10 punktów 💙🍀
Hah, ja też dawałam 50/50 😁 wykres ostatnio był płaski, więc myślałam, że tylko luteina mi go podtrzymuje, a tu taka niespodzianka 🥰
Bóle przepowiadające miałam wczoraj i to dość ostre a na noc się wyciszyły. O 7.30 dostałam silnego skurczu krzyżowo brzusznego na dole. Coś pękło i chlusnęły wody i cały czas lecą. Zdążyłam wziąć prysznic i umyć włosy i zaraz jadę do szpitala gdzie jestem umówiona. Lekarz mówił żebym pojechała jakby coś wcześniej się zaczęło. Czułam że nie dam rady. Strasznie się boję. Mąż zdążył łóżeczko skręcić wczoraj i nagłe DYMY 🙉🙊
Wydaje mi się,że Maja nie dokońca rozumie co się niedługo wydarzy. Podchodzi do mnie głaszcze brzuszek,przytula nawet daje mu smoczka ale moim zdaniem to bardziej działa jej wyobraźnia i taka forma zabawy dla niej.
Zobaczymy jak zareaguje ja się stresuje bardzo,już sobie wyobrażam że bedzie chodziła smutna bo będzie zazdrosna itd.
Chcemy po powrocie ze szpitala dać jej jakiś mały prezencik i powiedzieć że to od Jagody,podobno mała rzecz a ją zadowoli i może inaczej zareaguje na siostre
Tą krzywą cukrową się nie przejmuj aż tak bardzo. Ja z Mają miałam idealną a teraz ten 3 wyrzut był prawie przekroczony (3) mi brakło i by wyskoczyła cukrzyca. Ale diabetolog tego pod cukrzycę nie wziął.
W większości przypadków poprostu karzą dietą regulować sobieni tyle ale napewno będzie w porządku. Zobaczysz
Mnie dziś dopadła rwa kulszowa tragedia .. nie mogę chodzić bonczujenjakby mi gwozdzie w pośladek wbijał ktoś 🤣 myślałam że już nie dostanę jej na samym końcu ciąży. Nawet ostatnio wspominałam jak to z Mają chyba od 6 msca mnie dopadła a teraz nic... i masz jednak jest uciska malutka na nerw i niema zmiłuj. Marzę już żeby się podnieść normalnie z łóżka i funkcjonować jak normalna kobieta bez pessara i brzuchola
A Ty jak będziesz rodziła wiesz już ? Jakieś przeciewskazania do sn masz? Coś chyba pisałać o pończochach na żylaki jak dobrze pamiętam że to Ty ?
Hej, dzięki za troskę - nie wróciłam jeszcze do pracy. Próbowałam, bo bólu jako takiego nie czuję, ale po całym dniu robienia jednak była tragedia. Nadal walczę z opuchlizną i resztkami krwiaka. Mam wrażenie jakby mi się troczek zrolował, bo zrobiło się tam takie zgrubienie jakbym gumkę miała założoną. Trochę już świruję w domu.
Przykro mi z powodu promyka 😞. Pracujesz z dziećmi?
Napewno coś pokażę bo po narodzinach synka zamierzam prowadzić nowy wykres i rozważam też prowadzenie pamiętnika jak tylko się odblokuje bo nie chcę pisać na fioletowej stronie 😀
25tc, brawo! ❤️👏
Noo straszny 😢 co chwile gdzies biegam, grzebią mi w tej szyjce a to mało przyjemne jest i przez to ♥️ nie było 😥 ehh
A Ty jak sie czujesz? Brzuch juz bardzo widać? 😃
Hej , a leci czas od nowego roku aż za szybko
Już zaczynam się stresować. Mam skierowanie do szpitala na zdjęcie pessara za 2 tyg i prawdopodobnie już zostanę do porodu tam.
Jest duża szansa że szybko pójdzie bo szyjka była króciutka .
Jagódka zapowiada się być z tych większych tak jak była Majeczka.
W 35 tc byłam.na usg to miała już 2800kg to jak.do terminu dotrwam to pewnie okoloce 4kg będzie.
Mam szanse na poród naturalny także się ciesze
Jak u Ciebie ? Jak.zdrówko ?
Z perspektywy czasu zaczynam żałować, że nie byłam gotowa na drugie dziecko ze 2 lata temu, jak Piotruś nie chodził do przedszkola. Przynajmniej bym tak nie chorowała. Zaczęłam już brać żurawinę w tabletkach i pić dużo. Nie mam czestomoczu, ale po każdej wizycie w toalecie mnie boli i szczypie. także nie mogę ponarzekać na ciążową nudę.
Zalecił co pół roku badanie usg + samobadanie co miesiąc.
A ostatnie dwa cykle to właśnie piersi mocno mnie bolą w 2 połowie, wcześniej nigdy.
Cud że udało mi się zajść tak daleko i nawet uniknąć powtórki z rozrywki jakim jest stan przedrzucawkowy 😮 Jeszcze chwila i poznam to uczucie trzymania w ramionach żywego dziecka ❤️ Radość przeplata się ze strachem. Sama już nie wiem czego się boję. Pobytu w szpitalu czy pierwszego spotkania z synkiem 🤔
Z przyjemniejszych rzeczy wczoraj zamówiłam na Allegro zestaw powitalny dla dziecka i dziś mi przyszedł - taki uroczy zestaw balonów foliowych z wielkim dzidziusiem, gwiazdkami i innymi zwykłymi gumowymi w błękicie z girlandą "Witaj w domu Bartek" 😍 Także przygotowania pełną parą.
Śluz raczej wodnisty (plamie tez dzis, bo musiałam znowu pobrać wymaz z szyjki 🤦🏼♀️, tamten gin źle wystawił skierowanie na posiew i poszło niedokładną metoda 🤦🏼♀️). W tym cyklu nie bedzie starań, jutro też muszę pobrać posiew na badanie 🤷♀️
W zeszłym cyklu miałam rozciągliwy tylko w dzień owu (ale był -sukces i tak😅)
Moja przygoda z tą ciążą dobiega końca a ja wyję i obgryzam pazury ze stresu... 🌈💙👶🏻
O ile w ogole pęknie ten pęcherzyk, ostatnio tez miał 21mm i taki pozostał do miesiączki, prawy własnie 😢
Podziwiam Cie za te kilometry 😍
Dużo zdrówka na ten Nowy Rok! I pięknej, zdrowej córeczki Ci życzę 😘😘
Dziś porównywalne kilometry 😅 musimy sobie odbić sylwester, bo jednak został odwołany - organizatorzy pochorowali się, ale przenieśli imprezę na karnawał na szczęście 😁
Nowy rok, nowa owulacja raczej. Ale zawsze to krok do przodu.
Sigi, dziękuję za kciuki. Jeszcze chwilę się wstrzymam z testem, jest jeszcze wcześnie. W tym cyklu jestem dziwnie bardzo spokojna. A jak Ty, Wy się czujecie?
Pochwalę się ost. zrobiłam 14 tys. kroków jak Ty to robisz, że dziennie tyle dajesz radę xD
Słoneczko jeżeli temp będzie wyższa to tak zatestuję , oby nylon to jednorazowy spadek 🤞🏻
https://ibb.co/zx76HdV
Kochana zobacz ten link, pewnej staraczki, może u mnie nie wszystko stracone? Nie wiem ja już chyba przez to w łeb dostaję ....
Teraz już tylko czekać na 🐒😢 Eh strasznie to boli.....
Szczęśliwego Nowego Roku ❤️
No zobaczymy Kochana Jak na razie bolą mnie strasznie piersi.... jeszcze 2-3 dni i zatestuję
Ale tu pięknie 🥰🥰 Jak się czujecie?? Pozdrawiam 😘
130-140...xD ja przy spacerze muszę się bardzo kontrolować bo 150 wchodzi bez problemu... i to przy krótkim xD jak wczoraj zamiast na orbitrek poszłam na bieżnię i zrobiłam 4-1 min marszo-biegu to momentalnie 170 wchodziło xD dzisiaj piękna pogoda (mam nadzieję, że u Ciebie też tak słonko świeci) więc pewnie i u Ciebie i u mnie jakiś spacerek wleci xD
a jak od czegoś trzeba zacząć ten nowy rok co nie?xD tym bardziej, że przyjaciółka mi dała znać, że jest w ciąży te Twoje spacerki to takie spokojne robisz rozumiem?=> jakie masz max. tętno =>
Dziekuje. Widze ze u Ciebie tez zielono i to od dawna.
Dzięki za wsparcie, mam nadzieję, że za 2 dni będzie po chorobie już. Zawsze miałam słabą odporność, ale teraz to jest jakaś masakra. I mam przeczucie, że to nie koniec jeszcze.
Jestem tak przerażona że to zaraz, za chwilę... 🤭😍 Na następnej wizycie szczegóły i plan jak to będzie wszystko wyglądało. Musimy wytrwać! 🌈💙🙏
Ganiam już męża by pomału zaczął skręcać mebelki 😅
❤❤❤
Dzięki:-) zaczynamy z grubej rury. Rozłożyła nas gorączka, ale ja wczoraj i dziś już o niebo lepieh, a mąż... Marudzi i marudzi
Sigi ja tu zaglądam co drugi dzień, sprawdzam czy wszystko dobrze przebiega tylko swojego wykresu nie prowadzę 😅
U nas wszystko dobrze, chłopak rośnie mocno, mamy 99 centyl więc ciut dużo, dziś mam nadzieję ostatnie OGTT, cukrzycy się nie spodziewam bo wyniki mam na czczo rewelacyjne, czuję się świetnie, codziennie 4 km w lesie, wyprawka już cała skompletowana, po nowym roku skręcamy mebelki i biorę się za pranie/ układanie, w lutym chcę już tylko chillowac z książką, termin mamy na koniec marca więc czasu na relaks nie zabraknie 🙂 Dziś zaczęliśmy 28 tydzień
Dziękuję. Na pewno się przyda, chociaż się nie nastawiam, że tak właśnie będzie. Nie zapowiada się.
I faktycznie szybko minęło 🤭 Dzidziuś rośnie i ma się dobrze ❤ zostawiłam więcej info w notatce, jeśli chcesz zagladnij 🤗
A jak Ty się masz kochana?
A dziękuję Ci pięknie ponoć z lewego jajnika ma być owu w tym cyklu (lewy to ten "ulubiony" xD) jak tam po Świętach? Humorek dopisuje mam nadzieję i zdrówko też ofc!
Hej, odpowiadając: powrót do starań jest dość stresujący, ale jakoś pozytywnie patrzę w przyszłość. Skoro 1 x się udało zajść w ciążę to kolejny też jest możliwy. A na kolejne poronienie mam ok. 2% "szans". Zobaczymy jak to się rozwinie 🤔 mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na efekty starań
Bardzo dziękuję 😊
Nie mam jak zrobic bety, ani powtórzyć testu... może jutro uda się kupić test, a beta to chyba jakoś dopiero po świętach...
Aaa bo zapomnę później! Radosnych Świat Bożego Narodzenia spełnienia marzeń, kolejnych marzeń miłości dużo , zdrowia! I cierpliwości hihi
A wizyta tak sobie… w sensie torbieli na szczęście ona nie widziała tam tylko mówiła ze jakieś zapalenie mi się musiało zrobić. Endo 14 mm wiec pięknie, problem tylko ze owulacji nie było w tym miesiącu… na lewym się szykuje w nast cyklu ponoć a na prawym dwa troszkę mniejsze jajeczka… czekam na @
Dzięki za dobre słowo 🤍
Widzę, że u Ciebie mieszka już spory człowieczek. Super! Widziałam wiele razy na oddziałach właśnie takie "wielkoludy" po 0.5kg wcześniaki, które już mają duże szanse w dzisiejszych czasach. Ale oczywiście trzymam kciuki za to, żeby do samego końca było dobrze. Niech Iga rośnie zdrowo pod serduszkiem mamy 🤍
Dokładnie, całkiem już pokaźny chłopczyk z niego 🙂 zobaczymy jaką wagę będę mieć po Świętach. Te Twoje 3 kg to i tak mało też jak na ten etap ciąży 😉 Jeszcze trochę i kończymy 2 trymestr i średnio około 7-8 kg się tyje do tego czasu. Także obie zaniżamy średnią 😉
Czuję, zw raczej nie 😭
Babki nigdy nie próbowałam, w ciąży z młodą piłam duphalac i nawet pomagał. Teraz mam straszne parcie na mleko, jogurty, białka chyba mi brakuje😅 to może coś ruszy w jelitach. Bardzo mało jak na siebie jem słodkiego, pije też całkiem sporo, a i tak gdzieś problem jest. W ogóle strasznie szybko zaokrągliła mi się macica, jestem w stanie ją wyczuć pod ręką już. Podobno właśnie kolejne ciążę mają to do siebie że szybciej je widać. No i wstaje na 3 razy😂 3 śniadania jakieś maleńkie i dopiero jestem w stanie funkcjonować. Drzemki najlepiej co godzine a wiadomo nie da się więc jestem zombie. Naprawde ta ciąża mnie póki co nie oszczędza 😅😅 zgadzam się z tym że to nie stan błogosławiony😂
Dziękuję samopoczucie teraz znacznie lepiej. Wyniki męża do inseminacji też całkiem niezłe. Generalnie się nie nastawiamy, tylko spokojnie czekamy ☺️ niestety testowanie dopiero po nowym roku, w sumie to dobrze bo idziemy na sylwestra w stylu lat 80 i mam zamiar się dobrze bawić a nie zamartwiać wynikiem a Ciebie jak tam?
Dziękuję! I dla Ciebie pięknego dnia Dobrze, że się wydłużają bo nie wyrabiam się z przygotowaniami do Świąt...xD zrób jakieś xD tak jak mówisz - tak jak piszesz - choćby dla brzuszka xD
Dzięki! A jak u Ciebie samopoczucie? Widzę, że raczej aktywnie spędzasz w dalszym ciągu czas ciąży ☺️
Tak, jak będą ruchy to będzie spokojniej. Chociaż pamiętam że w pierwszej ciąży miałam tak łożysko że ruchy czułam bardzo słabo a dodatkowo jeszcze córcia miała leniwe dni i tylko machalam tym brzuchem żeby wymusić jakikolwiek ruch 😅
Ale piękne pamiątkowe zdjęcie Igi❤ będzie słodziutka, już to widać 🤭
Waga przestrzelona trochę ale jak odjąć te 0.5kg to i tak jest spory. Wszystkie parametry na 39 i 40 tydzień 😅 Lekarz wypalił że 13go w piątek tniemy a ja panika że pechowy dzień i czy aby napewno wytrzymam do terminu skoro on taki wielki 😂 Dostałam wskazówki by wytrwać jakoś do terminu. W święta nie szaleć, w sylwestra nie szaleć, nigdzie nie jeździć już. Stresu unikać a ostatnio mam go aż ponad miarę. Ogólnie kanapowo - leżący tryb życia 🙂 Mam tydzień na podjęcie decyzji jaki szpital wybieramy. Idę do tego w którym wpuszczają mężów na salę operacyjną i mogą być żonami na 24h po cięciu ☺️
Szczerze mówiąc sama nie wiem co myśleć o tym cyklu. Temperatura niby w górze ale ciągle ten sam poziom. Brak tendencji wzrostowej i spadkowej. Te dwa dni z wyższą temperaturą to przez chorobę miałam stan podgorączkowy. Jakiś takie dwudniowe przeziębienie czy coś 🤔. Poza tym progesteron na poziomie 12,07 w 9dpo wydaje się za niski żeby utrzymać ewentualną ciążę.
Pozostaje mi tylko czekać 😉
Ewentualny test najwcześniej w 13dpo bo beta z 9dpo wynosiła 2,3 więc biorąc pod uwagę przyrosty to najwcześniej właśnie 13dpo
Święta z brzuszkiem robicie sobie jakąś sesję?xD
Niektórzy serio nie powinno leczyć… 🤦🏼♀️
Byłam na posiewach, zapytałam przy okazji o te endo (lekarz z lux medu). Oczywiście powiedział ze 18 mm to przeciez w normie … 😂 jprdl jeszcze taki był niedelikatny przy tym posiewie ze myslalam ze zemdleje jak mi w tej szyjce grzebał 😳 aż sie popłakałam aż weszłam do samochodu 🤦🏼♀️😢
Dziękuję za słowa otuchy. Fakt, muszę sobie wbić do głowy, że teraz liczę się tylko ja i dzieciątko. Tylko niech te plamienia miną🙏. Życzę ci dużo zdrówka i spokoju na święta i czekamy na moją kolejna wizytę 2.01
Czasem wydaje mi się że cos czuję jak przykładam rękę do brzucha ale to nie jest nic oczywistego. Pewnie niedługo cos wiecej poczuje ale tez mam lożysko na przedniej ścianie wiec jeszcze chwila cierpliwości mnie czeka. Co do imienia to poważna sprawa aby wybrać dobrze. Mam nadzieję ze sprawnie nam pójdzie😊 chcialabym miec tyle energii co Ty a tymczasem mam czesto problem wejsc na 4 pietro😅
Wczoraj ostatecznie powybierałam stylizacje dla małego do szpitala, dziś dopakuję walizkę i od jutra czekam w spokoju albo jak na ścięcie głowy na rozwiązanie 😅🫢🫣
U mnie wszystko w porzadku, czuję sie dobrze poza tym że dzis od rana pobolewa mnie glowa ale mysle ze to jest zwiazane ze zmianą pogody. Dzisiaj mam 17 tyg +2 także leci. Czekam na kopniaki dzieciątka chociaż domyslam sie że jeszcze da mi popalić 😅 fajnie było zobaczyć maleństwo na usg po takim czasie. Widać już było sporą różnicę. Teraz już możemy pomału myśleć nad imieniemm. Już jakiś pierwszy typ mamy ale jeszcze pomyślimy.
A co u Ciebie i jak Twoje samopoczucie? Widzę że cały czas aktywnie spedzasz czas.
27 grudnia 👍 na 18.30 więc jeszcze troszkę sobie poczekam.
Ja takie mokrości bezbarwne mam odkąd stosuję luteinę dopochwowo i zaczęłam używać pasków lakmusowych które potwierdzają że to tylko wodnista wydzielina z luteiną a nie - nie daj Boże wody 🙂
Dzień dobry o takie "chluśnięcie" faktycznie może zaskoczyć, szczególnie jakbyś poza domem gdzieś byla => widzę, że dzisiaj przypływ energii przesyłam dużo słoneczka dla Was!
Chyba dopiero w przyszłym roku.. wtedy tez moje jajowody będziemy chyba atakować xd
Ale mam wizytę w poradni niepłodności na NFZ, gdzie twierdzą ze jestem super zdrowa, do nich zagadam o te endo, przynajmniej moze pójdzie z funduszu leczenie 🤷♀️ chcoiaz oni pewnie powiedzą ze 18 mm to norma 😅🫠
Jest poprawa w kwestii infekcji. Nie goraczkuje, został kaszel, ból zatok i zatkane zatoki. Można przeżyć. Jedynie utrata smaku i węchu daje w kość. Jem żeby zjeść ale kompletnie niczego nie czuje. No ale wróciła zgaga ze zdwojoną siłą. Tragedia.
A jak Ty się masz?
Patrząc na to, ze szukam odpowiedniego juz od ponad roku 😅 to u mnie jest wielki sukces 😅😂 w końcu lekarka z akupunktury mi poleciła od swojej klientki, tak to bym pewnie dalej poznawała nowych lekarzy ‚na chwile’ 🥲🤦🏼♀️
U mnie po tylu latach przerwy ciąża jest znowu jakbym pierwszy raz tego wszystkiego doswiadczała😅 niestety po duphastonie mdłości się nasiliły i rano mam masakre.. zaraz po przebudzeniu musze coś zjeść bo nawet zębów nie jestem w stanie umyć.. tego akurat doświadczam pierwszy raz. 🤢
🥰❤️
Niee, nic nie powiedział, wyglądał tylko na zaskoczonego, i zapytał czy sie staraliśmy w tym cyklu. Ale zagadam do mojego gina, bo w koncu znalazłam kogos kto mnie poprowadzi 🥲
Mąż jest wysoki i już się szczyci że jego syn jest większy w niego 😅 Zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie jak się wydostanie z brzuszka. To dziecko mi życie uratowało bo praktycznie pojawiło się w niespodziewanym i najgorszym okresie mojego życia. W styczniu sąsiadom za ścianą urodziło się dziecko no i od tego momentu zaczął się koszmar w moim życiu bo strasznie nie mogłam tego znieść. Tego częstego płaczu noworodka... Gdybym miała opisywać co się wtedy działo z moją psychiką to dawno bym już siedziała w psychiatryku. Rozmawiałam z psychiatrą teraz jak byłam po to zaświadczenie i jeśli bym tego potrzebowała to dostanę pomoc w razie jakiegoś kryzysu bo kryzysu się tu najbardziej obawiam. Wiadomo. Bo to nie te dziecko. Bo miałam dziewczynkę a wyjdę z chłopcem. Dostałam taką jedną radę od bliskich. Mam nigdy nie wracać do miejsca traumy. Dlatego też nie będę szła do szpitala sprzed prawie 3 lat. Nie jestem z tym wszystkim pogodzona i nigdy nie będę ale muszę jakoś żyć bo mam teraz dla kogo. Dla mojego synka 🌈💙
Dzięki Sigi, teraz na prawdę muszę się wyciszyć i odpocząć psychicznie. Błąd to jedno, ale nie znoszę u lekarzy arogancji i przekonania, że tylko on może mieć racje. Bo serio potraktował mnie bardzo protekcjonalnie i zero empatii. Moje wizyty mogą trwać nawet 5 minut ale ja potrzebuje konkret. Jakby powiedział że on nie widzi teraz bo jest na ściance co nie znaczy że go nie ma to już byłoby inaczej. Spokojnych tych świąt💚❤
Dzięki Sigi za rady, na pewno to sprawdzę. Tym bardziej, że w tym roku w czerwcu jak byłam to widział już ze się zmieniły na poli, ale usłyszałam że mam się nie martwić, że nie ma tragedii i tak wygląda to dobrze.
Tobie niedługo pewnie czas zacznie tak szybko lecieć, że ani się obejrzysz a będziesz rodzic. W sumie fajny czas, bo nie umęczysz się z brzuchem w wielkie upały.
Idę dzisiaj do jakiejś nowootwartej kliniki prywatnie, bo tylko oni w sobotę przyjmują. Zobaczymy co tam lekarz zobaczy... ja zazwyczaj nie swiruje jakoś specjalnie ale najpierw diagnoza że może być pozamaciczna a teraz znikający zarodek... to chyba można dostać do głowy..
Tak byłam, bo chciałam zrobić wszystkie posiewy do drożności, ale oczywiście ze jest pt to juz nie przyjmowali 🤦🏼♀️ i od razu powiedziałam, zeby spojrzał na jajnik (bo mnie cos boli), ale nic tam nie widział niepokojącego 🤷♀️ oprócz tego endometrium ktore jest takie wielkie 😥
Ja się serio będę leczyć psychiatrycznie. Tak, poszłam na medicover i już wiem, że więcej do niego nie pójdę. Trzeba będzie to jakoś prywatnie pociągnę tą ciążę jeżeli się nie wysypała już i zarodek się nie wchłonął. Ja jestem z niezbyt dużego miasta i mega u nas ciężko o dobrego lekarza na pakiet albo na nfz. Za to prywatne kliniki kwitnął.. jestem w fatalnym stanie psychicznym. Biore ten duphaston jak kazał bo mi nie zaszkodzi ale boje się tylko że niepotrzebnie może przedłużać wszystko. Nadal mam objawy ciążowe wiec nie styka mi to że ciąża być może się zatrzymała ale wiemy tu wszystkie tak naprawdę że nie ma rzeczy niemożliwych...
Ja mam jeszcze mniej bo 157 cm i jak tak patrzyłam na wózki w internecie to oceniłam że chyba musiałabym mieć tą rączkę max obniżoną 🙂 Może by nie było tak źle jakbym na żywo oceniła. Wózek ogólnie to moi rodzice chcą kupić dla wnuka w prezencie dlatego nie kupowałam. Trudno. Powołam się na recenzje z prezentacji i wezmę model na pałę. Najwyżej się odeśle jakby coś nie pasowało 😊 Dla córki też był zamawiany z internetu i był ciekawy ale wyszło jak wyszło i musieliśmy go odesłać... W dniu pogrzebu przyjechał kurier po ten wózek i jeszcze z mordą leciał do wszystkich bo przyjechał sobie kiedy chciał bez zapowiedzi i nie chciał zrozumieć że byliśmy pochować dziecko 😶 Cyrk na kółkach był.
Prawie identyczny jak ten Muuvo o którym kiedyś pisałam co miał niezbyt dobre opinie jeśli chodzi o te amortyzatory 🙂 Może i bym się zdecydowała na tego SE ale zniechęca mnie teleskopowa rączka bo niestety nie stałam w kolejce po wzrost jak rozdawali 😁😅 W sumie to bym się przejechała pooglądać wózki w sklepie ale musiałabym jechać 60 km do bardzo dużego miasta gdzie byłam teraz u tego psychiatry. Ledwo wytrzymuję trasę a mały chyba nie lubi jeździć samochodem bo całą tą trasę mi wariował w brzuchu - w tą i z powrotem do domu 🤭 U mnie w okolicach nie ma ciekawych sklepów typowo pod wózki i foteliki. Fotelik zamówiłam z bobowózki i przyszedł naprawdę bardzo fajny. Kupiłam Avionaut Cosmo w kolorze czarnym. Waży 3.2 kg 😯 Miałam kupić Avionaut Pixel Pro który rzekomo waży 2.5 kg ale ten fotelik i tamten wyglądają prawie tak samo tylko wagą lekko się różnią. Miałam nie kupować czarnych fotelików ale za to ma do niego biały otulacz w misie pandy 😍 Szczerze powiem Ci że ja chyba już napewno nie wytrzymam kolejnej jazdy do tego miasta a jeśli lekarz wyśle mnie tam na kwalifikacje do CC (on właśnie stamtąd jest i przyjmuje dodatkowo w moim rodzinnym mieście - muszę dojeżdżać 30 km w jedną stronę) to już chyba z walizką pojadę. Oby tylko prowadzący zajął się tym sam. Skoro mówił że będziemy ustalać to chyba ma na myśli że bierze wszystko na siebie 🤔 Kurczę, jeszcze nigdy nie doleciałam z ciążą tak daleko...
Przybijam fizjo piątkę 🖐🏻😁
Mam takie samo podejście do ruchu i zdrowia.
Byłam na monitoringu, ale to było chyba z 4 lata temu. Aż dostałam zniżkę, bo tyle razy musiałam przychodzić dzień po dniu, że aż mu było głupio mnie kasować. Wszystko odbyło się prawidłowo, nie miał żadnych zastrzeżeń. Kazał działać, ale jeszcze wtedy było to dla mnie tylko takie badanie w celach informacyjnych. Na przyszłość.
Postanowiłam zainwestować w monitorek CB właśnie po to, żebym nie musiała aż tak chodzić na monitoringi i kupować co chwilę paczki owulaków. Poczekam jeszcze przez następne dwa cykle, bo kupiłam zapas i akurat będzie prawie czas na moją wizytę.
A na jaki wózek się zdecydowałaś? Ja nadal jestem nastawiona na tego Riko Senso i właśnie tylko wózka do kolekcji brakuje 😅 Jutro się biorę za sterylizację akcesoriów dla małego i jazda z pakowaniem walizki 🏥🧳 Trochę mnie kryzys łapie ponieważ w środę mam wizytę i wszystko się rozstrzygnie. Oczywiście już zdążyłam się oczytać w internecie jak krytycznie lekarze podchodzą do tokofobi. Skoro mój prowadzący kazał mi te zaświadczenie przynieść i powiedział że będziemy ustalać wszystko to znaczy że będzie osobiście mnie kroił i nie chce mi robić pod górkę. Z nerwów nie wyrabiam... 🥺
Właśnie słyszałam, że dziwne są te odczucia przy ruchach dziecka, ale pewnie idzie się do tego przyzwyczaić. Będzie dziewczynka tak? Widzę, że też tak spokojnie przybierasz, ale super ze dbasz o ruch. Jak Ci się podobają zajęcia z fit ciąży?
Dzięki, że pytasz - okres miałam dostać dwa dni temu, ale wtedy też upadłam i skręciłam kostkę. Nie czuję się okresowo. Przeważnie mam 34-36dni cykl, ale zdarzały się pojedyncze nawet ponad 60dni. Byłam wtedy chora lub coś się działo. Chciałabym już koniec tego cyklu.
O ja... 22 tydzień! 👏🥳
Ja to bym chciała tyle ważyć ale jeszcze chwila i wjeżdżam na 80 kg bo niestety dużo w tej ciąży tyję. Może to wina tych codziennych czekoladek, babeczek i takich tam 🤭😅
Może nie będzie aż tak źle 😉 jest coś co Ciebie zaskoczyło jak na razie z objawów?
Bardziej niż na progesteronie zależy mi na TSH. Ostatnio był już spadek do 2.18 więc liczę że po kolejnym miesiącu leków będzie jeszcze niższy.
A progesteron pewnie zrobię przy okazji, choć kilka razy już sprawdzałam dla fazy lutealnej i był w granicy 18-25 więc chyba całkiem nieźle.
Oczywiście warunkiem jest to, że jutro rano wstanę, bo do pracy mam dopiero na 11 😂 a pogoda nie zachęca do częstego wychodzenia przynajmniej mnie. Choć mąż też namawia na biegówki w weekend...
Hej widziałam Twój komentarz u innej Staraczki co do akupunktury. Są tam naprawdę fajne punkty do stymulacji i ciekawe są ich opisy. Może wrzucę wpis z podręcznika do aku do poradnika na forum.
Lekkiej ciąży i przeprawy przez nią 💚
Tak, tak.. Jesteśmy z lekarzem umówieni na telefon w razie czego. Gdyby pojawiło się plamienie mam włączyć dodatkowo duphaston. Koniecznie pamiętać o heparyna i acardzie - żeby broń Boże nie pominąć dawki.
Mam nadzieję że po odstawieniu encortonu organizm podejmie jakaś walkę - najważniejsze zeby ta gorączka zeszła bo jestem w innym świecie.
Pije bardzo duzo, temperatura tak mnie wyciąga że samej chce mi się pić.
Czosnek pije w mleku z miodem, pije też rozgrzewajaca herbatę z odrobina imbiru, miodu i cytryny. Do jedzenia trochę się zmuszam bo kompletny brak apetytu.
Najbardziej martwi mnie to odstawienie encortonu, ale ufam lekarzowi i wierzę że na te parę dni to nie wpłynie. Oby.
Dzisiaj będzie sos czosnkowy własnej roboty, do obiadku Herbata z miodem, szałwia, jest nieco lepiej. Całe szczęście, że od razu wzięłam L4. Za 4 dni pierwsza wizyta... Nie mogę się doczekać. niesamowita ekscytacja, pierwsza ciąża... dziękuję za Twoją empatię, to miłe
Hej 🙂 oczywiście nie martwię się tym, że ciąża młodsza 🙂 wieści po wizycie na szczęście mnie uspokoiły. Dziękuję za dobre słówko (odpisuje dopiero teraz bo rzadziej tu zaglądam). Chociaż u mnie nie może być nudno.. Mało łaskawy dla mnie ten 1szy trymestr - zostawiłam info w notatce 😔
A jak Ty się masz?
I pewnie piękne widoki mieliście 😍 akurat idealnie ze śniegiem pewnie trafiliście 😍🤭
Pewnie bardziej mnie rozluźnia ta akupunktura, ale szczerze to nie wiem co sie stało, ze przez rok słyszałam tylko co miesiąc o torbielach, a teraz od 4/5 miesięcy jest w miarę ok 🤔 a te dwa ost miesiące pod rząd owulka 🫠
Ale już nie pracujesz? Nie pamiętam czy pisałaś wcześniej.
Moja temp wróciła już do normy. Jakby to niektórzy powiedzieli: piękny spadek, może zagnieżdżenie. Ale ja po poronieniu co miesiąc mam spadek 😂
Witaj Sigi, jak się czujesz? Patrzę na Twoje notatki i podziwiam za te codzienne spacerki
Noo powiem Ci, ze dwie owulacje pod rząd, jeszcze z policystyxznego x2 to rekord.. nie chce zapeszać, ale odkąd chodzę na akupunkturę tak własnie sie dzieje xd nic innego nie zmieniałam 🤷♀️
A Ty gdzie tym razem w góry? Chodziliście po górach, czy raczej na luzie tym razem? 🙃
Dzięki, tak fatalnie jak teraz w listopadzie i do początku grudnia nie czułam się tak wcześniej. Na wcześniejsze inne ciąże u rodziny i znajomych nie reagowałam aż tak bardzo emocjonalnie. Ale ograniczyłam teraz social media, myślę że to one tak mogły zadziałać, bo dużo było teraz akcji uświadamiających problem niepłodności i poronień. Czytałam gdzieś kiedyś na forach, że dziewczyny w jakiś sposób symbolicznie żegnają się z nienarodzonymi dziećmi. I faktycznie to mogło, czuje że większość tego napięcia spadło i mogę iść dalej ☺️
Dziękuję... Na razie będę płukać szałwią, będę się grzać w domu i korzystać z domowych sposobów typu rosół, czosnek, kapusta kiszona i dużo odpoczynku. Oby przeszło... Ale czytałam że takie infekcje nie mają wpływu na rozwój płodu, więc chyba nie mam się co zbytnio martwić...?
Kazał przyjść za ok dwa tyg, ale w piątek mam wizytę u lekarza u którego już chciałabym prowadzić ciążę na medicover, bo tamten jest prywatnie i przerażają mnie już koszty... nie nastawiam się, że już będzie widać tętno ale zobaczymy jak on ułoży wizyty.
Na usg już było widać zarodek🥹🥹 prawie sie tam pobeczałam😅
Psychiatra po przejrzeniu mojej przykrej dokumentacji od razu stwierdził że ma być bezwzględna cesarka i bardzo nie rozumie decyzji lekarza prowadzącego co do przymusu do VBACu.
Mogę spać spokojnie tylko zaczyna się nowy stres bo zauważyłam że już zaczyna mi się obniżać brzuch... 🙂
Ja się tam nie wybieram bo aż by mi było żal że nie mogę na termy😅😆 uwielbiam się moczyć w Białce 😂 podziwiam tą twoją aktywność, ja jestem w fazie: owinąć się w kocyk i udawać tortille do 2 trymestru. Dziś mnie takie mdłości wzięły ze do popołudnia w robocie wygladałam jak śmierć.. klienci sugerowali że grubo pobalowałam w weekend 😅 a jestem tak wyczulona na zapach, że dramat..
Nie mam z czym dzwonić do lekarza bo być może pomylili próbki lub ją zanieczyścili 😅 Zobaczę w piątek jak zrobię mocz kontrolny na wizytę. W razie czego mam ciągle Żurawit Forte w użytku 🙂
Obym jutro wróciła z lepszymi wieściami bo mam konsultację z psychiatrą. Nie wiem jak ja jutro dojadę do celu... ❄️⛄🫣
Sama nie wiem co to wszystko znaczy. Czekam jak na szpilkach na to usg we wtorek.. z zaparciami walczę od początku i przy każdej ciąży mnie dopadały także współczuję bardzo. Pogoda dość niepewna jak na góry. Przynajmniej te koło mnie czyli tatry, a bliżej i niżej beskid sądecki 😆
Czuję się bardzo dobrze, czasami jakieś pojedyncze skurcze miesiączkowe mnie łapią, ale szybko mijają. Piersi mam obolałe, nie da się ich dotknąć. Temperaturę podwyższoną też trochę odczuwam. Dopiero 5 tydzień się zaczął... Ciekawe co przede mną
to musisz nadrobić w weekend świętowanie co do tych "niteczek" no właśnie jeśli miałam to bardzooo rzadko... i nie za każdym - tylko niewiem pod koniec jak już za przeproszeniem "zmęczona" była xD no nic... zobaczymy co z tego wyjdzie. Miłego dzionka!
Z jednej strony dobre wieści, a z drugiej mąż na noc przyniósł dobre nowiny od przyjaciela, że z żoną są w ciąży. W lipcu brali ślub i są w 3 miesiącu, a raczej po 12 tygodniu, skoro pochwalili się. Co raz gorzej znoszę takie wieści... Najpierw przepłakałam trochę czasu,a potem pół nocy nie mogłam usnąć 😥
Kojarzę nawet parę lat temu kupiłam. Tak jak piszesz grunt to pozytywne myślenie. Może nie do końca wierzę w prawo przyciągania,ale z pewnością myślenie w pozytywny sposób ma korzystny wpływ na zdrowie. 40 dni do rzeczywiście dlugie cykle... musiałaś być uzbrojona w cierpliwość. Ale warto, już niedługo będziesz miała swoje maleństwo ❤
A co to była za książka ?? 😉
Beta z dzisiaj 1128 wiec sie podwoiła. Jak dla mnie to raczej nie pozamaciczna. Objawy mam mega ciążowe.. zaparcia i wzdęcie jest tak uciążliwe że już wygladam jakbym byla w 5 miesiacu.. spie na poduszce pod piersiami bo mnie tak bolą.. widze ze weszły cwiczenia. Super ja tez bym chciala wrocic do jogi i basenu ale mam sie wstrzymac na razie
Kiedyś wierzyłam w "Bóg tak chciał" bo mi to wmawiano. Zanim pojęłam że winny moim tragediom jest człowiek a nie Bóg minęło bardzo dużo czasu. Ponad rok temu się nawróciłam i od tamtego momentu w życiu zaczęły dziać się cuda. Zaszłam w ciążę w którą już dawno zwątpiłam a dziecko rozwija się o wiele lepiej niż jego aniołkowa siostra 🙂
Dziękuję za dobre słowa - dużo to dla mnie znaczy! ❤️
A długi się staraliście?
Cieszę się,że Tobie się udało i jesteś w ciąży to napawa dużym optymizmem💚 u mnie prolaktyna jest w normie. Chyba za bardzo emocjonalnie podeszlam do starań odpuszczam sobie lekarzy do końca tego roku. A w styczniu działam dalej z obecną ginekolog, męża plemniczki też zostaną zbadane 😊😇
Ooo widzę, że fajne ćwiczenia wjechały gratuluję 6 miesiąca! planujesz coś na tą okazję?xD
Chciałam iść do tej psychiatry która zajmowała się mną po stracie córki ale wolne terminy od połowy stycznia. Za późno. Pojadę do innej ponad 60 km dalej i mam nadzieję że nie pojadę tam na darmo. Ciężko już znoszę jazdę do lekarza 30 km w jedną stronę a co mówiąc jechać 60 km 😬Wezmę ze sobą wypis ze szpitala z opisem całej sytuacji, jakieś badania potwierdzające pewne schorzenia doprowadzające do utrat ciąż, stare recepty od psychiatry który zajmował się mną po utracie córki. Lekarz prowadzący skazuje moje dziecko na zagrożenie przez obecny rząd i ich ataki na kobiety i lekarzy. Wczoraj dużo nasłuchałam się w gabinecie od lekarza jak bardzo nienawidzi obecnego rządu. Boję się rodzić w tym kraju... Już raz bym porodu nie przeżyła bo miałam lekarza prowadzącego PiSowca który robi od tak naturalne selekcje mając w nosie zdrowie i życie matek oraz nienarodzonych dzieci 😡
Dziękuję💚ginekolog uważa,że wcześniejszy lekarz się pomylił I nie mam żadnej endometriozy. Lewy jajnik jest PCO,ale jak to ona uznała można to 'ogarnąć'. A jak tam u Ciebie?
Sprzęt jeden z najlepszych. Liczę po cichu że za wcześnie. W ogóle poszłam na to usg przez tą wysoką bete. Tak to planowałam iść za tydzień dopiero. Ostatnio pęcherzyk było widać przy becie 300 i stwierdziłam że teraz to na bank będzie już widać, no to się zdziwiłam... lekarz zresztą też
Dzięki ❤️ u Ciebie widzę też wszystko dobrze, już po połówkowych i Iga to już taki mały duży człowieczek, bardzo się cieszę ☺️
Dobrze pisałaś! 🙂👍 Jak zaczęłam mówić o strachu i obawach to sam zaproponował to rozwiązanie także wiążę z tym wielką nadzieję. Jakby się jednak główkowo obrócił to i tak byłoby CC. Pytanie tylko czy trafię na wyrozumiałego psychiatrę 🤔 Rozwiązanie nastąpiłoby w 39 tygodniu ale nie wiem czy będzie liczył od terminu porodu z OM czy z USG bo jeśli to drugie to na koniec grudnia skończyłoby się cały ten stres i panika.
Wczoraj pani w labku po pobraniu krwi ścisnęła mnie za rękę dodając otuchy i powiedziała żebym modliła się do Boga o właściwe pokierowanie sprawy. Życzyła by było po mojej myśli. Tyle już tam chodzę że moją historię zna na pamięć. Modlę się codziennie... 🙏😊
Szacowałam małego na 2800g ale troszkę zwolnił z tą wagą. Za to wszystkie inne parametry są znacznie do przodu także dalej mamy 2 levele wyżej niż z OM 😅
Pytałam lekarza czy mam wybór co do porodu bo mu opowiedziałam o moich obawach i strachu przed utratą kolejnego dziecka. Niestety nie mam wyboru i będzie SN ale powiedział mi że mam pojechać do psychiatry po papier na tokofobię i na następnej wizycie będziemy omawiać termin cesarki. Na razie wskazanie mam ze względu na ułożenie pośladkowe gdzie myślałam w strachu że jest już dawno głową w dół. Siedzi dalej na dupce 🙂
Tak, też jestem zadowolona z efektów ☺️ w końcu był normalny. Mam nadzieję, że w tym już się uda 😁
Dziękuję Ci za dobre słowo i tyle wsparcia 🥰🤗
Ja jestem po wizycie.. Mamy serduszko ❤ tak bardzo się bałam.. Ale koniec końców narazie wszystko zmierza ku dobremu. Więcej opisałam w notatce, jeśli masz ochote- zajrzyj 😘 Buziaki, ściskam 🤗
3km i to leniwy dzień 😅😅 zrobiłam bete. 499 bylam na usg ale nie ma pęcherzyka w macicy. We wtorek powtarzam usg. W czwartek, sobote i poniedziałek bete...
Czas leci jak szalony, nim się obejrzysz będzie kwiecień 🤯 dopiero co było lato i każda się starała a tu masz, grudzień, święta i leci nowy rok 😵💫
Jak zjesz? No to pewnie Iga daje znać czy było dobre czy nie 🤣🤣 zazdro, że u Was tak łatwo poszlo z imieniem jak opowiadałaś, u nas wisi tablica i każde z nas zapisuje swoje propozycje, po każdej stronie już z 5 albo 6 imion 😅 póki co jest Pipku 🤣🤦🏼♀️
Też właśnie mamy pendrive i mamy go za każdym razem zabierać na prenatalne i tam będą dochodzić nowe zdjęcia, w ogole super pomysł,nie wiedzialam, że coś takiego robią 🙈
Też się cieszę, że się udało bo przepisy są bardzo surowe, mam nadzieję, że uda się jeszcze te formalności dobrze załatwić i będę mogła faktycznie odpocząć.
Jutro mam wizytę na 9.00 także kciukasy się przydadzą bo nie wiem z jakimi informacjami wrócę po tych wynikach badań 🙂
Na szczęście się udało, jeszcze wczoraj płakałam przed wizytą do mojego M, że boję się, że się nie uda i szef mnie wykończy w pracy 🙄🙈 mam porobione zdjęcia w jakich warunkach mogłam sobie ewentualnie zrobić przerwę, grafiki gdzie byłam sama na całą kawiarnię, i jego wiadomości w razie gdyby były problemy.
No tak, to masz rację, ja też raczej do wagi małego podchodzę ostrożnie. Najważniejsze, że mogą potwierdzić zdrowe i pracujące organy i że rośnie tak jak powinien 😁💪🏻 poza tym czekamy bardziej na 29.12 wtedy mamy połówkowe na tym 3D/4D sprzęcie 😁
A i chłopak już dawno potwierdzony, chyba pod koniec października po NIPT dostałam telefon, że genetycznie wszystko w porzadku i że będzie chłopak 😊
Iga spokojna czy daje już pomału o sobie znać? 😊🥊
Nie dziękuję, żeby nie zapeszać 😅 ale mów jak ty się czujesz? Widzę mega aktywna jesteś, zazdroszczę 😁
Na razie nic nie biorę. Nie śpieszę się też z wizytą. Co będzie to będzie... mało wiary we mnie 😔
Dziękuję ❤️
Super wieści z połówkowych u Was, cudownie 🫶
U mnie progesteron mógłby być wyższy, gin stwierdziła, że luteina nie zaszkodzi. Ze względu na wcześniejszy poród przedwczesny teraz chce „dmuchać na zimne”…
Każdego dnia było inaczej, a to raz rano, a to popołudniu, raz na czczo a innym razem po jedzeniu. Na szczęście już mi przeszło.
Pediatra rano nie była pewna co mu jest i postawiła na anginę, ale niestety się pomyliła, bo go w południe wysypało i na 100% mamy bostonkę. Ogólnie czuje się dobrze, tylko ma bolesne krostki w buzi.
Teraz tylko odliczam 5 dni z nadzieją, że mnie nie zarazi, bo skutki choroby w 1 trymestrze ciąży mogą być negatywne.
Tak, mam 7 latke na pokładzie😅 a widzisz beta była ostatnio okej na poczatku. Przestała przyrastac w 6 tyg. I wtedy wszystko szlag trafił, jedynie hormony sztucznie trzymały
Aa okej 🙈 doczytałam, moje niedopatrzenie 😊 córeczką! Super 😘
Zniknęłam na parę dni żeby się nie nakręcać.. Dziś uzupełniłam notatki. Jutro wizyta - wg moich obliczeń 6+6 tc.. Chciałabym uslyszen dobre wieści chociaż tak cholernie się boję. Jutro robię jeszcze badanie krwi na mononukleoze. Zobaczymy 🤷♀️
Nie wiem czy masz w notatkach zaznaczone czy coś przeoczyłam.. Będziecie mieli syna czy córeczkę? 😊
Aaa to już po 🫢 to nie wiem czemu zapamiętałam, że wizytę miałaś mieć dzisiaj 😉
Super, że z Igą wszystko dobrze ❤️
U nas też była sesja portretowa 😀 fajnie tak zobaczyć tego malucha. Potem porównywałam zdjęcie usg ze zdjęciem mojego męża jak był mały. Układ oczu i kształt nosa po tatusiu ewidentnie 😉
A waga to faktycznie tylko tak orientacyjnie. Wystarczy, że troszkę inaczej tam klikną w ekran i już coś innego wyjdzie. U nas na połówkowych waga była 370g, czyli taka średnia z tych u Was 😉
Trzymam kciuki za dzisiejsze badania ✊🏻🙂
No. Chociaż jeszcze mam nadzieję, że to też bo tak wcześnie rano było... Ale cóż. Może w następnym cyklum. Plus jest napewno taki, że po terapii cykl działa jak powinien 😉
Planowałam zrobić przed wizytą zaraz, przed albo po świętach. Ale zrobie chyba jutro bo mam urlop. Nie specjalnie odczuwam jakieś zmiany, a przynajmniej nie tak jak w każdej poprzedniej ciąży. I kusi mnie jakaś prywatna wizyta w między czasie żeby zobaczyć gdzie jest pęcherzyk
Dzięki 🥰🥰 mam nadzieję że tym razem będzie dobrze 🙈 stęskniłam się za wami 😁😁
Cieszę się ze z Twoją malutką wszystko dobrze🥰 oby tak dalej😊
Jeszcze nie zaznaczam, bo przy cp zdarzaja sie krwawienia niekoniecznie swiadczace o poronieniu. W poniedzialek sie rozjasni jesli beta spadnie
I super !
Cieszę się że wszystko w porządku z malutką.
Jeszcze połowa i będziecie razem ❤
No niestety... co lekarz to inne pomiary ale najważniejsze że z małą wszystko dobrze. To najważniejsze! 😊
Poczekam do 7go na wizytę i zobaczę czy lekarz ma jakieś rozwiązanie w tej sytuacji w co wątpię. Synek większy o 2 tygodnie nie raz 3 i żeby mu przypadkiem przez myśl nie przeszło wysłanie na indukcję do VBACu ze względu na wagę bo tego to już na pewno psychicznie nie udźwignę 😮
Ah No tak, relaks tych części ciała teraz najwazniejszy 😅
Mnie ostatnio bolał krzyż, poszłam na akupunkturę i cudownie przeszło 😳 nie mogłam w to uwierzyć, ale od tamtego czasu nic mnie w krzyżu nie boli 😅
Ta akupunktura to moje odkrycie roku 😄
A Iga to widze rośnie jak na drożdżach 😄 cudownie, bedzie piękną, dużą, zdrowa dziewczynką 🧡
Lekarz próbuje zmusić mnie do VBAC doskonale wiedząc że mam ryzyka bo jestem sporo obciążona i przeżyłam parę strat, między innymi martwy poród. Bez zaświadczenia od szpitala że nic mi czy synkowi nie będzie nie chcę podchodzić do takiej próby. Szlag mnie trafia jak skaczę po forach ciążowych i widzę że wiele z tych kobiet dostaje skierowania na CC od tak na piękne oczka nie mając wskazań do tego. Mój syn będzie wystawiony na zagrożenie bo ktoś inny ze zdrową ciążą musi mieć lepiej. Życie jest popieprzone... 😔
Myślę że to nie pomyłka tylko tak pięknie Ci rośnie. Trzymam kciuki za połówkowe i czekam na wieści! ✊✊😊
Ja swoją wizytę terapeutyczną odwołałam a teraz tego żałuję bo dziś po prostu się rozpłakałam z powodu tego że mały przekręcił się z pośladkowego ułożenia na główkowe i o CC mogę już zapomnieć. Oczywiście panika że umrę przy porodzie, umrze synek lub blizna pęknie albo nie dam rady bo przy zaparciach słabłam i mdlałam a będę musiała wypchnąć jeszcze dziecko około 4kg 🫢 Poczytałam sobie śmieszne historie z porodówek, dusiłam się i płakałam ze śmiechu. Stres trochę zszedł 😁 Pocieszam się faktem że wybrałam szpital tylko i wyłącznie położniczo ginekologiczny i jeśli zechcę dostanę znieczulenie od ręki. Mam nadzieję że dojadę na czas bo przede mną 66 km trasy 🙂
Widzę że Twoja córeczka zaczyna koksić z wagą jak mój syn i będzie z tych większych. Tak trzymać! 😀👍 Mój to jest jak kinder niespodzianka. Nigdy nie wiem co zastanę na kolejnej wizycie 😅
A Ty kochana jak sie czujesz? Widze wizyta u fizjoterapeuty 😃 super!
a jak ból krzyża? Dokucza dalej czy odpuściło?
Wczoraj z rana mnie wypisali (chociaż mogliby juz w poniedziałek, bo od pon rana juz nic nie robili, wiec spędziłam sobie dodatkowa noc w szpitalu)… generalnie to nic nowego się nie dowiedziałam, omówienie wyników za miesiąc dopiero 🤦🏼♀️ moze chcoiaz uda mi sie ich w koncu pocisnąć o tą drożność 🤦🏼♀️🙄
Tak 💪 chociaż chwila prawdy będzie pojutrze. Dzisiaj przestaje brać duphaston i zobaczymy czy mi nie "poleci" 😬
Oo będzie dziewczynka 👧🥰
Z usg wyszło 6+4 i termin na 20.07, więc jest różnica tylko jednego dnia. Będę się musiała zastanowić nad tymi wszystkimi badaniami. Jutro mam wizytę na NFZ, zobaczymy co powie drugi lekarz.
Cała rodzina od strony mamy ma niskie ciśnienie po dziadku, normalnie mam mniej więcej 105/58, bóle głowy raczej zawsze po tych bezsennych nocach bo tak to nie, jedyne to to, że bez 2 par skarpetek, 2 bluz się nie obejdzie 🤷🏼♀️
Ooo to już półmetek 😁 jak super 😊
Mówisz, że teraz już ostatecznie przyjdzie pora na wymianę garderoby? 🤭 to Twój pierwszy maluszek? 😁 wiadomo, czy chłopiec czy dziewczynka?
Dziękuję Ci za te słowa otuchy 🤗 wzięłam antybiotyk i czuję się już dużo lepiej 👍
Chciałam w tym miesiącu ograniczyć przeciwbólowe - łykałam magnez x2 ale wczoraj akurat zapomniałam więc brzuch dał popalić...xD
Pierwsze 2-3 dni często mam bolesne... co kilka miesięcy tak mocne się zdarzają... A ładnie marchewkę jadłam xD Miałam nadzieję, że po niej będzie lepiej...xD Widzę, że na fajnych ćwiczeniach byłaś nigdy nie słyszałam o czymś takim => ale brzmi ciekawie
Moze mi się uda zapisać do lekarza, nie wiem co o tym myśleć 🥺 może poprostu słaba ciąża 😢 bo raczej coś takiego normalne nie jest
Nie chce byc negatywnie nastawiona, ale jestem mega wkurzona że tu jestem 🤦🏼♀️ bo raczej nic nowego sie nie dowiem, oprócz tego ze mam cholesterol podwyższony (ale to nie moja wina ze lubie pizzę 😅)
Sądząc po moich dzisiajszych snach to podświadomie daleko mi do spokoju 😅 ogólnie to od paru dni mam problem ze wstawaniem i ciągłym zmęczeniem. Może to przez brak ruchu, bo ostatnio olałam ten temat, bo boli mnie prawy jajnik co jakiś czas i możliwe, że to torbiel i trochę boję się ćwiczyć żeby tam nic się nie stało z tym... Albo to lenistwo wynika z drugiej fazy cyklu, bo też tak słyszałam 😁
A co do zasad sikania to rzeczywiście one są takie oczywiste a często się o nich zapomina 🧐
Jak przebiega taka wizyta u urofizjoterapeutki? Jestem bardzo ciekawa 😁 siedzi się jak na fotelu ginekologicznym?
U Ciebie, który to już tydzień?
Nie liczę na nic innego 😁 każdy miniony dzień przybliża mnie do tego momentu, chociaż czasem strach przewyższa to wszystko. Mam nadzieję że nasz Dzidziuś dobrze się tam rozgoscił. 🙏
Z objawów chyba najbardziej doskwiera mi ból piersi, mdłości i zgaga. Chociaż spodziewałam się że tak będzie bo już przed planowaniem miałam kilka epizodów związanych z żołądkiem i jelitami 🤷♀️ na początku jak pojawiała się kreska to miałam też niesamowity ból sutków 🤦♀️ no dotknąć nie można było. Ale teraz zeszło na piersi. A jeśli chodzi o mdłości to ratuje się herbatą miętową, miętówkami i wszystkim na bazie mięty 🙈
To zobaczymy już jak Jagódka zdecyduje
Z mieszkaniem się nie martw ja w pierwszej ciąży w 7 mscu dopiero zaczęłam z mężem pokój urządzać dla
Mai
A walizke miałam spakowaną jakoś w 8 mscu i codziennie zaglądałam czy wszystko mam haha pamiętam jak dziś kupiłam sobie troche słodkości do szpitala i co chwila one z torby znikały i musiałam cały czas dokupywać bo co kupiłam to zeżarłam 🤣🤣🤣
To połówkowe już lada moment , jak to też zleciało ... dopiero co Ci gratulowałam.
Czekam na wieści i trzymam kciuki za pomyślne badanie oby się dzidzia nie chowała i pokazała co trzeba
Bo moja teraz miała rece cały czas na twarzy i nic nie było widać prócz górnej wargi 😅
Wszystko dobrze na badaniu ☺️ znowu się schował tak u dołu i z tylu, że ciężko go było czasem złapać. Lekarz cierpliwie czekał aż się przekręci, także super. I mamy takie urocze zdjęcie buźki jak sobie śpi z rączką na policzku ❤️
Teraz czekam na Twoje badania 😀
Oj tak... Trzeba szybko działać żeby dzieciątku juz nic nie zagrażało
To już masz bliziutko do połówkowych, trzymam mocno kciuki aby wszystko bylo dobrze😊✊✊✊✊
U mnie z wymazu z szyjki wyszly jakieś grzyby. Czekam na wypisanie recepty. Być może to jest przyczyna ostatnich przygód.
Oj tak xD w tym miesiącu będziemy się grzać "cały" cykl co 2-3 dzień haha xD Dziękuję za miłe słowa
Też planuję dzisiaj spacerek - najpierw 1km z pracy do sklepu xP A tak z godzinę-dwie po obiadku (czyli zanim zrobię to pewnie 18?xD) tak z 1h chcę sobie pospacerować xD Na wieczorne przechadzki mam nawet w kieszeni kurtki gaz pieprzowy xD (moje stany lękowe są wtedy uspokojone xD) Fajnie, że masz takie potrzeby wyjścia xD u mnie to raczej odwrotnie xD Miłego dnia Sigi!
Ja własnie gdzies tu przeczytałam w pamiętniku którejś z dziewczyn, ze to własnie w Ostrawie sie udało zajść w ciąże. I ceny są dużo niższe niż w PL (za badanie drożności tu 900 tam 500), wiec jestem w stanie dojezdzac godzinkę 😁 zawsze to jakis plan 😅
Dziękuję ☺️ dam znać!
Dzisiaj kolejny spadam temp. (choć po mocno nieprzespanej nocy xD) więc grudzień już mnie wita A jak tam u Ciebie? Spacerujesz z rana czy wieczorkiem?
Jak się czujesz? 🤗💚
Też masz vivoactive 4s? To powinnaś w ustawieniach mieć możliwość włączyć pulsoksymetr - tylko ostrzegam, zjada baterię jak pokopany... więc mam tylko na noc ustawiony. Dzisiaj spoczynkowe mi pokazało 67bpm, czasami dochodzi do 70bpm. To kołatanie to jednorazowo czy częściej masz?
Zeszło wiadomo ale nie da się nie stresować, sama wiesz o czym mówię 😁 jedynie co zostało to być spokojnym i wierzyć ze będzie dobrze, i tak na większość wpływu nie mamy.
No bardzo bym się cieszyła jakby było serduszko, ale zdaje sobie sprawę że moze być za wcześnie. Gdyby nie po raz kolejne plamienie to wizyty dzisiaj by nie było. Ale cóż trzeba to skontrolować. Oby doktor przekazal dobre wiadomości. Idzie zwariować 🥺
Dzięki za Twoje nieustanne wsparcie🥰. Cykl inny niż wszystkie więc mam nadzieję że dobrze się skończy 😉
W sumie to wszystko zależy od organizmu i nastawienia psychicznego 🙂 Pamiętam doskonale jak mnie koleżanka straszyła gdy byłam w ciąży z córką jak to bardzo źle jest po cięciu bo rana bardzo boli, długo się goi, paskudzi a jaki po tym połóg straszny że zalewa się pół sali 😀🫢 I wiesz co? Prawie w ogóle nie miałam połogu (prawdopodobnie łyżeczkowali jamę macicy), doszłam do siebie bardzo szybko, rana pięknie zaszyta i wygojona w dość szybkim tempie. Szczerze byłam na to gotowa psychicznie już od początku i nie dałam się zastraszyć przerażającymi doświadczeniami koleżanek. Teraz jestem też gotowa. Ogólnie boję się że blizna mi się rozejdzie podczas porodu albo że dziecko przyduszę i będzie chore lub martwe itd. Boję się że poraz kolejny będzie grozić mi śmierć przy normalnym porodzie. Mam taki psychiczny "mętlikoterror" i nieprzepracowane traumy z przed prawie 3 lat że szok.
Oby to się stało jeszcze w grudniu i koszmar związany z tym całym strachem o syna się skończy. Nawet lekarz powiedział że to już blisko i muszę chwilę wytrzymać. Tyle już wytrzymałam że napewno dam radę choć już zdarza się wyć z bezsilności i zmęczenia! 💪😅
Zmiany daty porodu są co wizytę. Teraz wypada na 2 stycznia ale tak czy siak może wszystko zakończyć się wcześniej z powodu prawdopodobnej cesarki. Lekarz mówi że będzie po prostu z tych większych. Dodatkowo ułożenie miednicowe i tak od dłuższego czasu 🙂 Nie boję się bo miałam cięcie i wiem jak to jest. Bardziej przeraża mnie poród naturalny.
Umówiłam na 11 stycznia
Jesli beta przekroczy 500 to wtedy lrkarz teraz nie ma co bo nic nie zobaczy, jedynie sms mam mu napisac
Wyniki z moczu wyszły dobrze. Juz nie bylo bakterii ani drożdży, takze jest ok:) a co do imienia to mam swoje typy. Pewnie za jakis czas zaczenimy na powaznie o tym myśleć ale jeszcze poczekamy moze na spokojnie do połowy żeby miec większą pewność co do płci
Tak i proga i w sumie nie wiem co jeszcze. Ten bol piersi mnie niepokoi bo objawy powinny ustepowac, a nie wzrastac... bol to mialam zanim pojawila sie @, po czym ustapil na zero, a tu wraca...
Mam taką nadzieję 😅
Tak, już mam dosyć białych testów 😂 będę sobie czekać do dnia @ i zobaczymy co przyjdzie.
Hej, trochę mnie nie było.
Zaczęło mnie dobijać już to "leżenie".
Tyle co szybkie lekkie zakupy, obiad i leżę ... siada na głowę strasznie.
Ciążowo jest ok, Jagoda dba by za lekko mama nie miała ( takie solidne kopniaki daje )
W czwarek mam usg 3 trym zobaczymy co tam słychać.
Ogólnie zostało 71 dni do porodu więc jeszcze troszkę.
No chyba że lekarz zostanie przy cc to troszkę predzej, ale mowila ostatnio cos ze jednak grubosc mojej blizny jak na te czasy nie jest zła więc może się uda naturalnie czekam na decyzje ostateczną.
A jak u Ciebie ?
Wszystko dobrze ?
Dzięki za kciuki:-) chyba sama przestaje już wierzyć w ten cykl.
Ok rozumiem. Ale rowerek jest też super, zwłaszcza jak ma się towarzystwo. 😇 Ja nie mam. 🥴
Aha zapomniałam że dzisiaj nie pobiegam i zostaje mi tylko słowiańska. Czemu? Przecież jutro badam prolaktynę. 😂
Jeśli jutro je ujrze znów to zacznę się cieszyć 💚
Jeju ale Ci zazdroszczę tych spacerów!
Dzięki ☺️ nie nastawiamy się, ale szansa zawsze jakaś jest... Zabieg był robiony nie przez naszego lekarza, więc w zasadzie nic się nie dowiedzieliśmy, bo nie chciała babka z nami za bardzo gadać
I te gorsze dni są potrzebne i zupełnie normalne! Nigdy nie jest kolorowo i idealnie, dobrze to zrozumieć, zmienić to co nie funkcjonuje, czasem też najzwyczajniej odpuścić. Przytulam, nie jesteś sama, pamiętaj 🤗 🫂😇
Masz jakieś przeciwwskazania do przebieżek czy po prostu niemoc ciążowa? Ja chcę jak mi się uda biegać coś.
Mam nadzieję, że gorszy humor szybko minie, działaj - jak napisałaś działanie ma w sobie te możliwości - zmienić wszystko Przesyłam dużo ciepłych myśli i tulę! Jutro będzie lepszy dzień
Niestety nie mam możliwości zrobić teraz, kupię kolejne testy🤞
Dopiero o 18. Musze się uzbroić w cierpliwość. Bylam dzisiaj w lab powtorzyc wyniki z moczu. Od razu wzielam tez posiew. Jesli cos wyjdzie to nie bede musiala drugi raz leciec na wyniki.
Hehe dzięki kochana za wsparcie.😘
Możliwe że była, tylko czemu mnie tak brzuch boli od potencjalnej owu. Nie rozumiem tego 😕
Z drugiej strony i z taką wysoka temp potrafiłam dostać okres więc wszystko jest możliwe póki co.
Od ramego rana brzuch boli, wzięłam do pracy cały zestaw ratunkowy w razie wu.
Dziękuję, mam nadzieję, że wszystko wróci na dobre tory.
Ogólnie ciążowo czuję się dobrze. Nie mam tylko ochoty na jedzenie, ale na szczęście mnie w ogóle nie mdli.
Za to uciążliwie boli mnie lewa pierś i to nie w taki ciążowy sposób, tylko tak jak po urazie. Nie wiem czy to zmiany hormonalne czy coś się dzieje. Dręczy mnie to psychicznie a do wizyty jeszcze tydzień.
A u ciebie jak tam? 😇
Z początku trochę chłodno było, potem przeszło. Ale jak skończyłam i od razu do płuc wpadł mi dym z jakiegoś świństwa typu węgiel brunatny (ahh słodka wsi paląca czym popadnie) to myślałam że 🤮
A potem godzinkę siedziałam z termoforkiem i herbatką na wzmocnienie, żeby nic mnie nie zlapalo. 😎
Jutro rano idę ale na 4km, bo wieczorem ćwiczenia. 🧘🤸
Zapisałam go laryngologa, zobaczymy co powie. Już mam dosyć tych wszystkich chorób.
Dziś czuję się zdecydowanie lepiej. Krwawienie jeszcze występuje ale w bardzo niewielkiej ilości i nie jest to juz świeża, żywa krew.
Mam w domu same przeterminowane testy (do 7/2022), zrobiłam jednym dzis, ale nic się nie pokazało ⚪️ 🤷♀️😅 poczekam do 15dpo, bo raczej czuje, że nadchodzi 🐒
Już się nie mogę doczekać tego połówkowego, żeby znów zobaczyć dzidziusia 😀 super, że też już masz umówione badanie. Oby Ci szybko zleciało 😉
Dziś przeżyłam chwile grozy. Zaczelam dosc mocno krwawic😰
Pojechalismy z mężem do szpitala. Na szczescie usg wykazalo ze z dzieckiem jest w porządku. Serduszko mu bije. Sytuacja do obserwacji. Byc może to jakis polip który pękł. Nie bylo potrzeby hospitalizacji. Teraz trzeba cierpliwie czekać do poniedziałkowej wizyty.
Ciąża moja spokojnie?
Dziękuję ❤❤❤
Dokładnie, oddam wszystkie cukry za włoskie zarcie! 😅
A vera Napoli jest tez Gliwicach i Tychach (w zależności gdzie masz bliżej, tylko inne nazwy), omg te ciasto i składniki 🫠🫠 jak w Neapolu!
Przy
Akurat ja i cukier to nie jesteśmy miłością 😅 ale PIZZA to jest ideolo 😍
w ogole jak lubisz pizze i bedziesz kiedys w Kato to polecam VERA NAPOLI - najcudowniejsza pizza neapolitańska w Polsce 😁
Wczoraj piłam Winko 0% smakowało jak sok wiśniowy 🙈
Wtedy to tak, z chęcią nawet.
Trochę finansowo na monitoring mogę nie wyrobić teraz, to będzie paliwo i koszt samego USG. W poprzednich cyklach jeździłam trochę i wiem że są, ale bardzo późno, wiem że jak estradiol jest koło 50 to znaczy że pęcherzyki w końcu do owu dojrzewają, a progesteron całkiem ładny (okolice 15 przy normach 4-22) był 7dpo.
Ale planuje obserwować paprotki w slinie! I może jak będę widzieć że coś się dzieje to wtedy pojadę.
Chciałam życzyć zajścia w ciążę,ale tutaj już zielono 💚
dużo zdrowia dla Was 💕
Drożdże i bakterie dość liczne. Limfocytow brak ale leukocyty troche podwyższone. To prawda, że dużo zależy od tego czy dobrze się pobierze. Juz raz musialam powtarzać bo też wyszły dziwne rzeczy.
Wizyta w poniedzialek. Zastanawiam sie czy nie powtorzyc w poniedzialek z rana wynikow z moczu bo wyszly mi bakterie i drozdze. Nic mi nie dolega ale by bylo wiadomo czy to jakis moj blad przy oddaniu moczu czy rzeczywiście cos sie dzieje i pani doktor by mogla ocenic od razu.
Ulala, to mała Iga chyba będzie jak Mama 🤭😅 jak już zaczyna szaleć 🤭
Dobrze, że w szafie masz rezerwę, mi dziś dopiero doszły pierwsze ciążowe bo brzuchol już boli w starych dżinach 🤷🏼♀️ muszę wymienić bo jak mi zaraz strzeli guzik to kogoś nim zabiję 😅
Widze że zaczęłaś już czuć ruchy maleństwa🥰 zapewne musi byc to niesamowite uczucie. Jestem ciekawa kiedy ja cos poczuję🤔
Nie nastawiam sie wcale, zwłaszcza ze późno dość seksy były, plus żadnych dodatkowych objawów niż te co zwykle 🤷♀️
chciałabym mieć rozumowanie mojego K. „Seksy były to i moze bejbik bedzie” 🤪
Jest i prog - 19,8 ng 🥹 jak otwierałam wynik to miałam zawał, że dupa z tego 😅
Ciążowo dobrze, odczuwam tylko piersi i rozciąganie macicy.
Ale syn zaraził mnie zapaleniem gardła, więc od 3 dni jest słabo.
Wieeem i tak robiłam, dlatego bardzo mnie dziwiło ze cos tam jest. Jeszcze mam takie zaczerwienione… generalnie to jakies małe 5mm torbielki, które bolą (rak podobno nie boli)
Na proga jeszcze czekam, jak na złość jak potrzeba to bedzie pewnie jutro 🤦🏼♀️ to oczekiwanie jak na wynik z egzaminu 😂
Plus nie wiem czy to ma znaczenie ale nigdy tak nie miałam poza choroba. Też nie chce się nakręcać tylko mnie to ciekawi. O 14:00 zmierzyłam temperature (tryb siedzący, pracuje zdalnie i chodziłam tylko na siku) i wynosiła 37,4 (mierzyłam akurat w ustach innym termometrem). Jak wspomniałam poza choroba takiej temperatury nie mam nawet w drugiej fazie cyklu w ciągu dnia. A chorobowo kompletnie się nie czuje.
Masakra... jestem gotowa na synka po drugiej stronie brzucha ale nie jestem gotowa na poród! 💙😁 Mi to się nawet dziś śniło że wody w łóżku odeszły także to chyba już ten czas by ogarniać walizkę do szpitala 😊
Tak, u Namisy też było tak że 12 dpo biel na teście a 13dpo cień cienia k beta dodatnia ale malutka.
Patrząc na to plamienie i spadek temp. miałam nadzieję że może zagnieżdżenie się odbyło, ale wiem że ono też do 4 dni trwa i może teoretycznemu jajku zajęło to po prostu te 3-4 dni a plamilam na początku jego wgryzania się w macicę. Zobaczymy. 🤷
Nie chcę mi się kombinacji robić z autem żeby skoczyć do diagnostyki i dostać wyniki jutro (minusy małego miasta).
Wygrzebałam ostatniego Facelle z czeluści szafy, jutro jadę na Wrocław to może zahacze o lab i zrobię betkę. W 13dpo to już chyba na pewno coś powinno być z krwi?
A ubrania już wymienione na większe? 😆
Ja się nie ważę 😄🤭🤫
Stwierdziłam, że i tak na każdej wizycie mnie ważą więc ja się nie będę "stresować" 🤣 najważniejsze, żeby nie buchnąć na raz 10kg, a przy tym, że apetyt u mnie marny to i widzę, że raczej jest spokojnie.
Nie żyłuję się dla szefa, aż tak źle nie jest, już wspominałam tu nie dostanę zwolnienia "bo mi ciężko" albo "bo jestem w ciąży" 😉
Póki co przygotowuję sobie wszystko na 5.12 na wizytę u gin, żeby móc jej przedstawić parę "dowodów" jak faktycznie wygląda moja praca i że nie jest kolorowo. Mam nadzieję, że uda się ją przekonać i wyśle mnie na zwolnienie, bo jak wspominałam prawnie jest to zabronione, przepisy mówią, że mam pracować aż do połowy marca i ona mi to już przy pierwszej wizycie powiedziała 🙄🤷🏼♀️
Będziemy się próbować z moim M 😉
Odpoczywaj w takim razie i ciesz się tym czasem 🥰
Nauczysz Igę po górach, i będziecie śmigać za 2/3 lata 😍
Piękna pogoda była, potwierdzam, my z Koniakowa (k Istebnej) tez Taterki widzieliśmy, jesczze tak przygrzewało słoneczko, że aż żal było wracać do Katowic 🥲 (tu przyjechaliśmy i mgła, widoczność 2 m 😳)
Ja póki nie dostanę wyniku proga, nie uwierzę nawet ze owu była 🤔 to niemożliwe, żebym akurat tak idealnie z testem trafiła 😅🤷♀️
Dziękuję za kciuki. Mam nadzieję że szybko się uda❤️. Poprzednio trwało to 6 cykli.
Jak tam u Ciebie. Nadal mamy Igę czy coś się zmieniło 😉.
Ty kobieto jestes szalona z ta babia góra 😅 wchodziliscie łańcuchami? Czy bardziej „lajtową” wersją?
Mi sie marzy wchodzić na Babią na wschodzie (na razie jednak nie przekonałam mojego K.🙄) 😍 Ty pewnie taką masz juz zaliczoną? 😅
Tak. Zdecydowanie jest różnica między tą ciążą a poprzednią i jeśli mam obie porównywać to ta jest zdecydowanie lepsza bo jestem na lekach. W poprzedniej nie miałam żadnych leków a skurcze waliły jak szalone że nie mogłam nawet wstać z łóżka. Tutaj mogę wstać i normalnie funkcjonować 🙂 Niedługo będzie do mnie położna przychodziła bo coś za późno ją załatwiłam. Praktycznie dziś byłam przepisać się do przychodni w mieście w którym mieszkam od 3 lat i od razu deklaracja poszła. Lepiej teraz niż wcale.
Oby rzeczywiście wkrótce zaczął sie ten złoty czas😁 od wczoraj znowu troche lepsze samopoczucie. Oby sie juz nie pogarszalo. I tak nie moge mocno narzekac bo wiele dziewczyn ma sporo gorsze objawy.
Widzę, że Ty cały czas aktywnie. Podziwiam z te wszystkie kilometry😊
Też mnie właśnie kręgosłup zaczął boleć. Planuję się wybrać do fizjo. Póki co, mąż mi czasem trochę pomasuje plecy 😉
Mnie zawsze bardziej bolą po spacerze. Może u Ciebie też to ma jakiś wpływ? Spacerować zdrowo, ale może też by Ci się masaż u fizjo przydał 😉
Ja się czuję bardzo dobrze, z pierwszo trymestrowych objawów zostało tylko mętne wspomnienie 😁
Myślę, że aż tak nie przyspieszysz z tymi kilogramami, ja zbieram swoje regularnie od samego początku 😂 też codziennie jestem przez godzinę w lesie, dużo chodzę zauważam tylko, że coraz wolniej i z zadyszką 😅😅😅 ale chodzę
Piękny wynik dziś zaskoczyłaś, super !!!
Mnie tylko irytuje w tym lekarzu to że dokładnie nie mierzy AFI i ocenia na oko. Wszystko zostało pokazane i ocenił to na wody ponad to czyli że jest ich trochę więcej niż normalnie. Akurat z wodami płodowymi to mam największą schizę bo biorę luteinę dopochwową i zawsze coś wodnistego od tych tabletek wycieka a ja stres i że wody lecą... 😬 Bardzo często używam przy tym pasków ze wskaźnikiem PH które z reguły są żółte no i wczoraj miałam wieczór grozy. Zabarwiły się na lekko zielonkawy kolor 🫢 Cały wieczór na strachu i paskach pH oraz dochodzeniu co to może być 🤔 W krótkim czasie akcja powtórzyła się raz a później paski wychodziły już tylko żółte i tak mam do teraz ale ten niesmak został choć wiem że to mogły być resztki moczu. Gdyby to były wody to by paski zabarwiły się na granatowo lub niebiesko. Mocz z reguły zostawia zielony kolor. Teraz jestem przez tą fałszywą akcję strasznie czujna i przewrażliwiona 🫤
Udanego wypoczynku, dla Was! 😘 niech bedzie słońce! ☀️☀️
Hej Kochana, rzeczywiscie ostatnio mnie tutaj znacznie mniej. Kiepskie samopoczucie daje mi sie we znaki. ciągłe rewolucje żołądkowe. Muszę mocno uważać co jem, raczej lekkie posiłki, które tez jakos super na mnie nie wpływają ale jak zjem cos ciężkiego to juz wtedy sie męczę. Nie mam zbytnio apetytu. Jem bo musze coś jeść. Mam nadzieję że niedlugo to minie bo to juz koncowka 1 trymestru. Ciesze sie ogromnie że prenatalne wyszly prawidlowo. To duża ulga. A u Ciebie widze zbliża sie połowa😍. Masz juz umowione badania polowkowe?
Hej 🙂
Zaczęliśmy 21 tydzień, na połówkowych wszystko wygląda pięknie, torbiel splotu naczyniówkowego, którą wyłapała nasza Pani doktor 3 tygodnie temu wchłonęła się i nie ma po niej śladu, niestety powiększają się miedniczki, lekarz wpisał nam wodonercze łagodne, obecnie jesteśmy na granicy normy dla tego wieku ciąży, ale musimy to kontrolować, to częste u chłopców i po narodzinach i porządnym siku zanika, natomiast skończymy najprawdopodobniej ze wskazaniem wykonania USG nerek w pierwszych dobach po narodzinach. Łożysko na przedniej ścianie więc ruchów nie czuję, choć dziś po spacerze coś zaczęło lekko łaskotać, może to już powoli upragnione bulgotki, Wiktor waży 365g i to dobry wynik, gorzej z mamusią bo tyję dramatycznie 😅 jestem +9 kg, więc bardzo Ci zazdroszczę tak oszczędnego przybierania.
Jak Ty się czujesz, na kiedy wyznaczone masz badanie połówkowe?
Byleby bezpiecznie! 😁 ja wczoraj wieczorem poszłam sie przejść po osiedlu to myslalam, ze sie uduszę z tego smrodu (obok naszego bloku sa same domki jednorodzinne 🤦🏼♀️), wiec to idealny czas zeby uciekać w gory 😍
Przybijam piąteczkę na ten piąty miesiąc ✋🏻😉 następną wizytę i zarazem połówkowe mam za dwa tygodnie- 25 listopada. I faktycznie jakoś mi nie wychodzi przybieranie na wadze. Lekarz mówi, że na razie nie ma się czym przejmować, że wszystko jest dobrze. Także staram się tak myśleć i jeść 😂
A Ty jak się masz? Jak się czujesz?
A dobrze. Skończyłam HTZ i mamy teraz 2 cykle z pomocą duphastonu, żeby się udało 🤞 mam nadzieję, że leczenie coś dało 😅
U Ciebie widzę, że ładnie wszystko leci 🥰
O jeny, już 5? 😯 Ale czas leci 😄
Które gory zaliczacie? Chyba juz bardziej na spokojnie? Czy dalej chcesz napierać wysoko? 😃 na ile jedziecie, tez na dłużej?
Jestem spokojniejsza ponieważ dostałam wczoraj spory wykład od lekarza na temat mojego świrowania na temat skracających szyjek, owinięć pępowiną, spięć brzucha które na tym etapie są normalne i codziennego czytania głupot na forach dla ciężarnych. Zapewnił mnie że jest specem od wykrywania patologi i jakby coś zauważył to by alarmował raz dwa a tamte kobiety z for nazwał psychopatkami co lubią bezwzględnie straszyć inne kobiety wmawiając im np. cukrzycę ciążową której tak naprawdę się nie ma itd. 🙂 Nie pozostaje mi chyba nic innego jak w pełni mu zaufać bo w końcu to nie tamten lekarz co lubił robić sobie selekcje naturalne zatajając wszelkie nieprawidłowości.
Do Istebnej jedziemy (albo gdzies te okolice) wynajęliśmy domek z jacuzzi i kominkiem i idziemy odpocząć 🥹
Czasem odnoszę wrażenie że los chce mi wynagrodzić całe cierpienie większym dzieckiem i nie spodziewałam się tego że moje ciało daje radę 🙂 Wcześniej miałam hipotrofika (1840g w 35tc) a mały już pobił rekord siostry i w 31tc waży 200g więcej. To w sumie już nie taki maluch 👶🏻🔥
To tylko i aż heparyna! 😁 Co wizyta jestem zaskakiwana co rusz nową datą porodu ze względu na szybkie koksowanie. Tym razem 27 grudzień 🫢 Lekarz będzie miał nie lada zagadkę kiedy mnie "wypakować" bo prawdopodobnie będzie CC.
Tym razem mam o 3 tygodnie starszego młodego i lekarz mówi że jest idealnie! 😍😱
Dobrze że cała wyprawka skompletowana bo tak szybko czas leci że nie nadążam 🙂
Ciekawe jaką tym razem wagą i wymiarami mnie syn jutro zaskoczy... 🤔😅
Nie przeczę, że się na pewno przydadzą! 💝
Generalnie mniej mnie tu, staram się wpisywać te najważniejsze objawy, żeby w razie czego wiedzieć kiedy mi co dolegało 😅 i popatrzę co u wszystkich słychać, czy wszystko w porządku i tyle 🙈
Pewnie będziesz musiała bardziej uważać na siebie przy tych plecach, z biegiem czasu przybędzie trochę do noszenia 😁 ale pewnie też pójdziesz na l4?
Ja mam wizytę 5.12 i pójdziemy z moim M rozmawiać o zwolnieniu, doszliśmy do wniosku, że moje nieprzespane noce to stres w pracy.. 🙄 to, że jak poszłam na 3 dni zwolnienia na początku października szef odpisał mi "to nie może być prawda" zamiast nie wiem, szybkiego powrotu do zdrowia, czy coś w tym stylu.. 🙄 no więc zobaczymy, mam nadzieję, że się uda zostać w domu bo fizycznie już ok, ale psychicznie jest okropnie 🙈
Ja to mam małe poślizgi w odpisywaniu czasem 🙈😅 bo po części świętowanie, a nawet bardziej cieszenie się tym czasem 🥰 oprócz tych nieprzespanych nocy oczywiście 🙄 😅
U Ciebie z plecami już lepiej? Jak ogólnie samopoczucie?
Dziękuję :*
Możesz zobaczyć sobie nawet na YouTube prezentację Riko Senso. Do męża się śmiałam że jak facet odbijał kołami o posadzkę to wyglądało jakby ten wózek odbijał się jak piłka 😅 Oczywiście po regulacji odpowiednich amortyzatorów. Szkoda tylko że są 4 wersje kolorystyczne ale każdy znajdzie coś dla siebie. Ja wybrałam szary i mam już nawet pod ten kolor śpiwór Cottonmoose 🙂
Dzięki, u Ciebie też widzę ładnie. Szczególne ten cukier 🙂 U mnie morfologia się bardzo poprawiła co za tym idzie samopoczucie też. Szczególnie od tarczycy bo najlepiej czuję się w okolicach TSH 1.
Po dokładnej analizie i filmikach pokazowych zdecydowałam się na wózek Riko Senso bo ma aż 3 systemy amortyzatorów i nie będzie aż tak trząchać dzieckiem w środku także myślę że nie sprawiałby kłopotów na nierównych nawierzchniach 🙂 Wcześniej chciałam Muuvo Quick 3.0 XL ale tu zdania są bardzo podzielone i zrezygnowałam.
Maja przechodzi właśnie jakiś bunt ... 🙈 wszystko jest na nie . Nic się nie słucha, ogólnie przez kilka dni to krzyk, płacz i wrzask już marzę aby to się skończyło bo zwariować można .
Mąż wziąl opiekę na nią to mam dużą pomoc z jego strony teraz i większość rzeczy które wymagają wysiłku poprostu on robi. Czy zakupy zrobi albo ją wykąpie itd. Oby do stycznia się doczołgać później już będzie tylko lepiej.
Ja jestem cierpliwa ale nie w temacie testowania 😂😂😂😁😁
Ale dziś już zapał straciłam , nic pewnie z tego już nie wyjdzie...
Taaa , a dzis bum
To prawda każdy organizm jest inny.
U mnie gdyby nie pessar to za miesiąc już mogłoby dojść do porodu. Szyjka miała tylko 14mm
Ale jestem dobrej myśli powoli na spokojnie i do przodu.
A tym śluzem się nie martw jeżeli masz reszte badań z moczu ok to jest w porządku
Ja też raz miałam plus te fosforany i nabłonki płaskie ale lekarz kazał się tym nie martwić i na następnych wynikach było już ok
Gin mówił że to może być przez endometriozę.
Tak, to jest efekt wychodzenia na balkon wieczorem gołymi stopami 🤦🏼♀️ Albo po ćwiczeniach, zeby sie schodzić 😅 idiotka
Musimy ...
I tak prawdopodobnie urodzę wcześniej bo w 37tyg muszę i zdjać pessar i mozliwe ze zaraz po zdjęciu ruszy akcja porodowa tak mowili w szpitalu.
I moja doktor rozwarza jeszcze cc ze względu na cienką bliznę po poprzedniej cc.
Zobaczymy jak to będzie.
Co nie znaczy że moja lekarka mnie tak załatwiła bo kazała odstawić luteine w 20tyg ciąży i niestety organizm tak zareagował i szyjka się do porodu przygotowywała za szybko.
W szpitalu tak mówili i że jak brałam od początku to do 34 tyg powinnam ją brać no ale cóż. Dzięki Bogu udało się zatrzymać ten proces i na tą chwilę jest stabilnie.
A Ty jak się czujesz ?
Hej, samopoczucie dobre, miło że pytasz ❤️
Planów nie mam, co ma być to będzie.
Skupiam się teraz na oczyszczaniu organizmu. Czytam sobie książki i się relaksuje sprzątając 😅
U Ciebie widzę wspaniałe 🥰 💚
Czyżby wjechało L4? 😀 tylko patrzeć jak te pozorne odczucie ruchów już nie będzie pozorne 😛 widzę, że nie odpuszczasz z aktywnosciami. Zazdroszczę zapału!
No to na połówkowych powinno się wszystko wyjaśnić do co płci na 100% 🙂 Mojego męża kuzynce co jest na tym samym etapie co ja chłopiec zamienił się w dziewczynkę bo wcześniej była pępowina między nóżkami więc wszystko możliwe ale wiadomo... Pewność ma się tylko po porodzie 😅
U mnie to już cała wyprawka w domu że nie ma gdzie tego chować i wszędzie w drugim pokoju stoją wielkie kartony z dosłownie WSZYSTKIM także pod kątem wyprawkowym jestem gotowa 💪😁 Mam nawet monitor oddechu który jest tak głośny że mam obawy czy nie obudzę tym sąsiadów. Jutro przyjeżdża ostatnia rzecz - fotelik samochodowy 🙂 Strasznie się cieszę a jednocześnie emocjonalne tornado w głowie ale wkrótce będę miała wizytę u psychiatry to zobaczę czy przepisze mi coś łagodnego na uspokojenie bo z głową to raczej nie jest dobrze. Wszystkich Świętych w niczym też nie pomagało. W tym roku nie mogłam iść do córki bo odkąd jestem w ciąży unikam cmentarza jak ognia ale ktokolwiek tam był i mnie później odwiedził pokazywał zdjęcia bym mogła chociaż zobaczyć co ładnego jej postawili oczywiście pytając czy chcę to zobaczyć. A czemu by nie 🤔 Stres większy to ja mam jak nie wiem co tam się dzieje. Córeczkę odwiedzę dopiero z jej braciszkiem w wózeczku. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze bo sieję panikę już z byle powodu np. że synek znowu zrobił sobie dzień lenia, a to tętno nie takie. Wymieniłam baterie w detektorze bo były na wyczerpaniu i było wszystko w porządku.
Zwariować idzie... 🙄
Wyszłyśmy ze szpitala.
Założyli mi pessar i dodatkowo luteine mam brać. Ogólnie tryb " oszczędzanie" zero dzwigania , przeciążania itd. Dużo leżenia. Bo mogę w każdej chwili urodzić jak to zaniedbam.
W razie przedwczesnego porodu dostałam sterydy na rozwinięcie płuc Jagódki.
😚😚😚 jutro zacznę testować ,trzymajCIE kciuki ✊🍀☺️
Uff tyle dobrze, oby pomogło i szybko przeszło 😰
Heh, żadne 6dpo, u mnie w tym cyklu znów owulacji nie było, mimo ze coś tam lekarz mamrotał (był pęcherzyk 13mm w 13dc a w 18 zniknął), pójdę zrobić proga ale juz wiem jaki będzie wynik 🤷♀️
Juz mnie troche meczy to pco, dojrzałam wyniki (NFZ) które robiłam 9/2022, tym razem stosunek LH/FSH - 1,07 (ostatnio było 1, i weź tu babo byc mądra 🤦🏼♀️ Ale amh znowu wywaliło w kosmos na 7,8 🤷♀️
Gin (z tej poradni niepłodności na NFZ) mnie położyć na szpital w grudniu, zeby przebadać wszystko - ide, przynajmniej odpocznę od pracy przed świetami 😁 🤷♀️
Widzę że u Ciebie też już czas ciąży ostro przyspiesza 😅
Super że wszystko z małą dobrze, odpoczywaj! 🙂👍
I jak te plecy? Pozwoliła Ci gin cos użyć zeby uśmierzyć ból?
Masz rację. Dziękuję za bycie głosem rozsądku!
U mnie jest dobrze widoczna, tylko słabsza niż wczoraj Tak jakby beta nie przyrastała... Dziękuję Ci bardzo za słow wsparcia Obwiniam się, że to przez silny stres jakiego ostatnio doświadczam mogę stracić maleństwo
Dziękuję! Dam znać, jak będę znała wynik bety. Powinien być po południu. Może faktycznie lepiej nie wierzyć tym testom...ale w pierwszej ciąży jednak mi ciemniały... już sama nie wiem...
I moze akupunktura 🤭 się rozpłyniesz troche i moze ból przejdzie 😁 ale fizjo to dobry plan, na pewno to bezpiecznie ogarnie 😇
No i prawidłowe posunięcie 🙃 moze wystarczy to troche „rozchodzić”, jakaś joga, itp i przejdzie 😃 bo potem z coraz większym brzuchem, moze byc coraz gorzej 🙀
No powiem Ci, że bardzo ciekawe doświadczenie. Miałam wrażenie, że sie tam rozpływam, a miałam nakłute kilka punktów xd wracam za tydzien 🫢😁
A Tobie bardzo ból krzyża doskwiera? Czy da sie wytrzymać? U mnie ból krzyża jest dość czesto, wiec wiem co to moze byc za ból 🤦🏼♀️
😘 jak ty się czujesz?
W sumie to nie planowałam zmiany pracy, bo w obecnej jestem dopiero pół roku, ale odezwali się do mnie z firmy do której chciałam iść zanim tu trafiłam, więc szkoda byłoby nie skorzystac
Oj był, bo zastrzyk na pekniecie pęcherzyka się nie sprawdził i pęcherzyk zamiast pęknąć zwiększył 2krotnie swoją wielkość i teraz jest piękna 4 cm torbiela krwotoczna. Szanse na ciążę w tym cyklu bardzo mało prawdopodobne, ale może to i dobrze, bo w tym tygodniu okazało się, że będę zmieniać pracę także przyda nam się ze 2 miesiące przerwy
Dzięki za kciuki ale nie mam wcale nadzieji😞.
Nie miałam nigdy. Ale może to dobra rada i poproszę lekarza o skierowanie.
Super, mega sie cieszę 🥰 widze tez, ze pięknie zaopiekowana przez lekarzy jestes! Zazdroszczę! 😍😇
Kurczę to jeszcze cały miesiąc przed Tobą, podziwiam! Ja to pewnie bede uciekała od razu po 3 miesiącach (ale u mnie to tez z powodu stresu)..
Jak sobie wyobrażam igły to ja jestem juz cala podpinana 😂😂 przeciez to wyglada tak strasznie 😅😅 ja to jestem mega odporna na ból ale jak widze igle to jakoś mnie to przeraża 🤦🏼♀️
A Ty jak sie czujesz? Brzuszek juz widać? 😍Miałaś jakieś objawy ciążowe? Dalej pracujesz czy już L4?
Wiesz, całe życie byłam szczupła koło 50-55 kg, a od kilku lat ciągle w górę... Wczoraj spojrzałam (bo apka mnie poprosiła o aktualkę wagi xD) 67,9! Olaboga! Mąż też się napalił na ćwiczenia i chce sobie karnet nawet kupić xD
Co do tarczycy to nic stwierdzonego, ale po ost. wynikach myślę, że muszę znaleźć nowego endo bo mój mnie olewa...
A staramy się intensywnie od początku roku Wcześniej na luzie więc nie liczę tamtego...xD
A ja to do Ciebie czesto zaglądam, gratuluje dziewczynki! Piękne imię! 😍🧡
Taak, stwierdziłam że trzeba troche sie odstresować (a mam mega stresująca prace) , a że do starań akurat polecają akupunkturę to sie zapisałam 🤦🏼♀️ Chociaż jestem przerażona, ze będzie bolec 😅
Niby mówiła że sporobujemy zwiększyć dawkę letroxu, jak nie pomoże to zmienimy lek. Na razie badania kontrolne po 6tyg, ale pewnie po cyklu sobie zrobię żeby widzieć .
Też ciągle współpracuje z ginekologiem. U Endo nie byłam, nie czułam takiej potrzeby bo pozostałe hormony w normie.
U mnie tylko TSH bardzo skacze. Teraz 2.99 - powiększona dawka letroxu od razu.
Ale ft3, ft4 mam super. Więc sama nie wiem od czego to zależy. Zaczęłam starania od 2.34 i po kontrolach TSH po letroxie co kontrola, to wyżej 😂
Trzymaj trzymaj kochana ✊☺️ tzn trzymajcie 🥰🥰
Zazdroszczę tych spacerów , że ci się chce 🙈 mi się nie chce 🙈🤪🤪🤪🤪
U mnie wahania nastroju xD Wczoraj do południa byłam jakoś pozytywnie nastawiona xD Później posprzeczałam się znowu z moim... I wieczorem brzuch mnie zaczął boleć, i dzisiaj od rana ciągnie, kłuje, nie wiem tak raczej okresowo... Zastanawiam się czy jutro rano nie zatestować jednak, i ew jakby się udało w sobotę na betę polecę xD
Wczoraj zainspirowałam się Twoimi treningami i poszłam na siłownię xD Marszo-bieg krótki (bardziej marsz niż bieg xD) i kilka ćwiczeń siłowych na ręce i plecy. Muszę trochę zrzucić bo w ost. czasie stopniowo sukcesywnie tyję Chciałam zrzucić to na TSH albo na dziwną krzywą insuliny xD ale obawiam się, że po prostu za dużo jem i za mało się ruszam haha xD
Miłego dnia! Pozdrów kropka xD
Od wczoraj to tylko siedzę i odhaczam w notatniku co już przyszło bo naprawdę jest hardcorowo kupując wszystko na raz. Człowiek się we wszystkim gubi 😀 Nigdy tak po bandzie nie pojechałam bo córce wszystko po trochu kupowałam. Jedynie tylko wózka nie kupuję bo moi rodzice zadeklarowali się że chcą zrobić prezent dla wnuka i mu kupić "brykę". Miło bardzo 🙂
U mnie też z tym brzuchem różnie. Raz jest wielki a raz mniejszy. To zależy od ułożenia małego. Przy poprzecznym ułożeniu mam mniejszy tylko boki mocno wypchane 😅 Ostatnio to lubi sobie pośladkowo, poprzecznie i skośnie posiedzieć. Jeśli czujesz się na siłach i lekarz zezwala to jeszcze trochę sobie popracuj ale później jak brzuch urośnie to już będzie ciężej więc myślę że to dobry pomysł iść na L4 🙂
Podziwiam te Twoje spacery Mam nadzieję, że jak nam się uda to też je włączymy Rośnijcie sobie pięknie z Igą
Hehe, dzięki 😅 Jaja jak berety wychodzą bo jakiś czas temu przeglądałam dokładnie wydruk pomiarów z ostatniego USG i wychodzi termin na Sylwestra 😳 Bartuś tak bardzo chce nam zrobić figla na Nowy Rok że aż o 2 tygodnie wyspeedował do przodu. Z tego wszystkiego zamówiłam całą wyprawkę w 2 dni i czekam sobie cierpliwie na paczki 😁
Ogólnie czuję się dobrze tylko stałam się strasznie nerwowa. Biedny mąż... Dziś to myślałam że dosłownie urwę mu twarz! 😬 Za to mały dużo się rozciąga że aż boli ale lekarz mówił że tak teraz będzie. Wygląda na to że ma już malutko miejsca. Ciągle siedzi pośladkowo jak kiedyś jego siostra. Moje dzieci raczej z tych co lubią siedzieć na tyłku niż na głowie. Dopadła mnie już wyprawkowa gorączka i zamówiłam całą wyprawkę w 2 dni. Teraz siebie czekam cierpliwie na paczki. Portfel dostał ostro po tyłku no ale miałam na ten cel odłożone pieniądze także nie ma dramatu 🙂
A Ty jak się czujesz? Widzę że u Ciebie dość aktywnie 😀👍 Ja ostatnio odważyłam się pojechać do sklepu na chwilę by osobiście kupić mięciutki błękitny kocyk dla synka i wszystko było dobrze ale gdy pojechałam do drugiego po jakieś dobre angielskie słodycze to już brzuch ciągnął i było nieprzyjemnie. W efekcie zwiedziłam tylko pół sklepu i wróciłam do domu na odpoczynek. Oczywiście z kocykiem i słodyczami. I tyle było z tego mojego wyjścia no ale dałam radę 😉
No to wiadomo, chodzi tylko o śmieszny zbieg okoliczności 😉
Hej, prenatalne mam 9 listopada takze jeszcze troche. Dzis za to mialam wizyte i maleństwo rośnie ksiazkowo. Ma 2,5cm i serduszko ładnie mu bije jedynie co mnie zmartwilo to plamienie dzisiaj ale sama sobie jestem winna bo poszlam na zakupy i potem ledwo je wnioslam na 4 piętro. Widocznie sie przesiliłam. A co u Ciebie?
I termin potwierdzony, 8.05 czyli urodziny babci mojego M 🤣🤣
Siedzę jak na haju 😅 chyba ze szczęścia, że wszystko ok i dopiero tak w 100% dotarło, że kurczę no jestem serio w ciąży 🤣🙈 jeszcze bejbik się tak dużo ruszał, że nie mogliśmy się napatrzyć i uwierzyć 🤩
Mój M był dziś obowiązkowo ze mną i siedział obok przeszczęśliwy, to był równie piękny widok 🥰
E to jednak kawał drogi ode mnie 😛 widzę, że kawał ładnego spaceru wlecial
Gratuluje 😍
Ja właśnie w Sycylii jestem zakochana, kiedyś tam jeździłam do babci i sądzę że te wyjazdy miały bardzo duży wpływ na ukształtowanie mojego charakteru 🙈
Beskid śląski? 😯 to skąd jesteś? To moje teraźniejsze rejony!
Czekałaś na ten uwidoczniony brzuszek czy jednak liczyłaś, że jak najdłużej nie będzie go widać?
Włochy są ekstra, ja mam do nich olbrzymi sentyment. Korzystajcie póki jeszcze się da 😛
I jakie były reakcje? 😄 moja mama i brat ze szwagierką już wiedzą, bo im chciałam już powiedzieć, tylko mają zabronione cokolwiek komukolwiek dalej mówić 😅 do momentu aż powiemy, że można, a M bardzo chciał czekać po swojej stronie aż do tak zwanego bezpiecznego 12 tygodnia więc teraz myślimy kiedy i jak powiedzieć.
U mnie ten tydzień już zaczyna lepiej wyglądać, po pracy już mam więcej energii, mdłości też już słabną więc jest nienajgorzej 😉
W sumie to można powiedzieć, że dopiero zaczynam działać tak na porządnie 😛 ale jestem dobrej myśli! Mam nadzieję, ze strategia pani doktor przyniesie rezultaty. Portugalia mega, bardzo dużo zwiedzilismy, już pod koniec miałam dość 😀 tylko po powrocie szok termiczny 🙈 a jak tam u Was? Widzę, że dalej aktywnie!
Nie ma problemu 😉
Najważniejsze, że zleciało 🤣 generalnie uwielbiam jego rodzinę, ale przy niekotrolowanych mdłościach ta impreza była prawdziwą udręką, no i ból głowy przez cały dzień 🙄 było nam obojgu przykro, że nie mogliśmy się jeszcze oficjalnie pochwalić, bo postanowiliśmy dopiero po prenatalnych, a dwa nie chcieliśmy żeby cała uwaga była skierowana na nas, zamiast na siostrzeńcu.
Wy już obwieściliście rodzinie oficjanie??
Widzę, że wreszcie Ci się znudziło mierzenie temperatury 😛
Zastanawiam się czy to nie jest po prostu spowolnione trawienie i po jakimś produkcie mam tak wywalony brzuch 😅 na razie na wadze jestem jeszcze na minusie, jeszcze nie odrobiłam tych kg które ubyły podczas choroby miesiąc temu 😊
Jestem po wizycie, u mnie wstępnie też dziewczynka ❤️
Prenatalne dopiero 24.10, w poniedziałek 😉
Nie spodziewałam się że aż taki 😳 Lekarz już zadaje szereg dziwnych pytań bo szuka przyczyny dlaczego tak koksi ale nie ma się do czego przyczepić bo cukry są ok a ja jem w miarę normalnie! 😉 Może taki jego urok będzie po prostu.
Pewnie, że się stresuję. Może nie aż tak bardzo mocno jak w chwili gdy się dowiedziałam o tym, ale każdy ból brzucha, każdy dzień w którym mała się nie rusza sprawia że zaczynam panikować i to bardzo..
25 tego mam wizytę zobaczymy co mi powie Pani doktor. Mam nadzieję że się podniosło łożysko i że z blizną nic się nie dzieje. Strasznie się stresuje przed ta wizytą ..
Pewnie, pewnie, ja też jestem za tym, żeby zapobiegać niż żeby było kiedyś za późno, ale ciekawe czy ten acard faktycznie miał wpływ na ten ból głowy u Ciebie 🤔
Prenatalne jeszcze mnie tak bardzo nie stresują, jak to, że w poniedziałek jedziemy na urodziny do siostrzeńca mojego M, a z jego strony nikt jeszcze nie wie, bo chcemy dopiero oficjalnie powiedzieć po prenatalnych właśnie 🙈 mam tylko nadzieję, że nikt nic nie zauważy, a i wymówkę na alko muszę znaleźć 🙄
Dobrze, że udało Ci się stanąć na nogi 🙌🏻 💪🏻 Nie masz problemów z przyjmowaniem tabletek przy tych problemach żołądkowych?
Ja z nowości mam udać się na echo serca, wcześniej gdzieś tam miałam problemy, ale rok temu zalecono mi wstrzymanie się z tabletkami. Teraz gin zaleciła badanie więc zobaczymy 🤷🏼♀️
Tak, już wczoraj wróciłam do pracy, ale czuję, że brakuje mi siły, że organizm jeszcze tak nie bardzo, ale cóż 🤷🏼♀️
U Ciebie lepiej??
Bardzo dobrze że zrobiłaś takie badanie. Moim zdaniem powinno być obowiązkowe. U mnie większa część ciąży była na prawidłowym ciśnieniu 120/60 tylko że miałam ciągle tachykardię i być może to był sygnał że zło pierdzielnie z nienacka. Dymy zaczęły się dziać od 32 tygodnia. Najpierw białkomocz ze strasznie złym samopoczuciem i zaraz dołączyło nadciśnienie i ostre opuchlizny całego ciała. W efekcie zahamowało wzrost płodu i doszło do najgorszego w 35 tygodniu. Karetką w nocy jechałam z drgawkami ledwo żywa z silnymi bólami głowy. Prawie nic nie widziałam na oczy. W szpitalu jeszcze się okazało że wątroba była strasznie zjechana. Godzinę po przyjęciu na oddział leżałam już na stole operacyjnym bo nie przeżyłabym porodu siłami natury. Brzmi drastycznie ale naprawdę trzeba uważać na tą preeklamsję.
Cieszę się że trafiłaś na dobrych lekarzy którzy wyliczyli to ryzyko. Dzięki temu możesz zapobiec pewnym niepotrzebnym tragediom. Ja nie miałam tyle szczęścia bo miałam lekarza konowała. Stan przedrzucawkowy może wyjść a nie musi. I oby Ci nie wyszedł... 🍀✊
JusMal dzięki! ❤️
Mam nadzieję, ż tutaj wrócisz z czasem. Ściskam mocno!!
Brawo 👏 Ja też jestem na Acard 150 ze względu na wysokie ryzyko bo już to przerabiałam... tylko że z ostrego stanu zrobiła się rzucawka i ratowali mi życie. Acard znacznie obniży ryzyka tego paskudztwa 🙂
Gratuluję dziewczynki🥰. U mnie też była dziewczynka Zosia. Trzymam kciuki dalej ✊
Super!!! Gratuluje córeczki🥳🤗🥳🤗
Super ! Same dziewczynki coś ostatnio chcą się rodzić
Gratulacje!
Ciesze się,że przechodzisz ciążę tak dobrze! I oby tak dalej
Ja to się śmieje,że równowaga musi być zachowana i dlatego tak się czuje w tej ciazy. Na ostatnim usg okazało się,że ciaza jest tydzien starsza 😳 nie wiem w sumie jakim cudem bo wiem kiedy miałam owulację.moze porostu większy dzidzius 🤷♀️ dziś mam 11+4 i termin na 28 kwietnia. Zobaczymy co wyjdzie na prenatalnych 😁
Ciesze się,że przechodzisz ciążę tak dobrze! I oby tak dalej
Ja to się śmieje,że równowaga musi być zachowana i dlatego tak się czuje w tej ciazy. Na ostatnim usg okazało się,że ciaza jest tydzien starsza 😳 nie wiem w sumie jakim cudem bo wiem kiedy miałam owulację.moze porostu większy dzidzius 🤷♀️ dziś mam 11+4 i termin na 28 kwietnia. Zobaczymy co wyjdzie na prenatalnych 😁
Dzięki, mam nadzieję że uda mi się przywrócić równowagę psychiczną bo ciąża po bardzo później stracie jest naprawdę psychicznie wyniszczająca 🙂 Na poprzedniej wizycie mówiłam lekarzowi o swoich lękach i obawach, niby rozumie ale myślę że chyba raczej nie rozumie. Chcę zawalczyć o to by mój synek bezpiecznie przyszedł na świat bo jak to lekarzowi powiedziałam "Nie chcę grzebać kolejnego dziecka". Mam nadzieję że weźmie to pod uwagę zwłaszcza przy takich obciążeniach położniczych w przeszłości i chorobach współistniejących. Musi się udać ale pytanie ile jeszcze psychicznie to udźwignę... Najważniejsze że ciąża jakaś bezproblemowa bo jakbym miała porównać z przednią to jest niebo a ziemia.
W planach mamy chodzenie od świtu do zmierzchu ale też zobaczymy jak to będzie wyglądało, bo coś mnie chyba bierze
Hej!
Super,że dzidzia zdrowa a na dodatek udało się poznać płeć. Jednak ten duży przyrost bety u Ciebie się sprawdził
U mnie też był duży przyrost więc jeśli tym się sugerować to będzie druga dziewczynka ❤ Iga! Piękne imię!
Ja mam prenatalne 20 października samopoczucie baaaardzo różne,ale liczę na to,że w drugim trymestrze to minie.
Pozdrawiam serdecznie!
Niech Iga dalej zdrowo rośnie!
Skoro lekarz nie znalazł nic niepokojącego u córeczki to i pappa powinna wyjść dobrze 🙂👍
A ja się czuję ciut gorzej. Jakaś ociężała jestem. Nie dość że brzuch jak balon że aż spać nie mogę po nocach z niewygody to rozrywa mnie w okolicach spojenia łonowego. Od paru dni znowu się czuję jakbym cofnęła się objawowo do 1 trymestru. Psychika też nie najlepsza ostatnio. Im bliżej rozwiązania tym większa nerwica i panika. Czasem płaczę po kątach i z tego też powodu w listopadzie planuję odwiedzić psychiatrę. Trauma z powodu utraty córki daje o sobie coraz bardziej znać. Za tydzień wizyta i od tamtego momentu lekarz prowadzący będzie już bacznie monitorował mnie i dziecko. To jest to czego nigdy nie miałam u innego lekarza w poprzedniej ciąży.
Oj tak. Duża ulga zobaczyć taki widok🥰pani doktor zwrocila uwage ze pecherzyk ma nieregularny ksztalt ale kazala sie tym nie martwic. Popatrzylam sobie na zdjecia usg w galerii na belly i dziewczyny tez mialy rozne ksztalty wiec mam nadzieje ze nie ma czym sie niepokoic. Ciesze sie ze u Ciebie badania wyszly pomyslnie😊 oby test pappa wyszedl rownie dobrze. To musi byc super uczucie poznać płeć dzieciątka😍
Super wiadomości i fajnie że dało się podejrzeć płeć! 😊🎉 Ja na tym etapie nawet nie pytałam bo by mnie lekarz chyba zjadł... 😅
Hej hej! I jak tam badania wyszły? ✊🏻
Lepiej się już w ogóle czujesz? Grała Iga w tym meczu? 😀
Ja czasem też przegryzam duże tabletki, ale akurat te które mam teraz są takie miękkie, także czekam już bardzo aż mi się to opakowanie skończy i będę mogła brać coś mniejszego 😉
Super wiadomości 😇🍾 oby wyniki krwi wyszły równie dobre🤞🏻🍀 i niech mała Iga rośnie zdrowo 😊🍀
Trzymam kciuki ✊🙃✊
Dziekuje🥰 ja również mocno trzymam kciuki za Twoje badania prenatalne✊✊✊✊To też dziś prawda?
Och, a co to Cię dopadło? Prenatalne aktualne w poniedziałek? ✊🏻
Jeśli ta poprzednia noc była dla organizmu tak męcząca no to to tętno rozumiem, ale ważne że zaczyna pomału wracać do normy 🙏 ale u Ciebie to w kierunku jakiegoś zatrucia czy co to się przyplątało? 🤔
Dziś w sumie bez gorączki, ale to zasługa paracetamolu 😅bo tak niestety jeszcze nie ma poprawy, myślę, że akurat wczoraj i dziś apogeum i może od jutra zacznie się poprawa 🙄
Szybkiego powrotu do zdrowia ☺️ u mnie od tygodnia mdłości i wymioty na całego czuje się strasznie zmęczona przez to 😩😩
Odpoczywaj w takim razie i zregeneruj się, oby nie rozwinęło się z tego osłabienia nic gorszego 🤞🏻🙃
U mnie też na szczęście covid negatywny, a spanie to już historia, w sumie już bez różnicy czy jestem chora czy nie bo i tak nie sypiam dobrze 🙄
Wracaj szybko do zdrowia😘
O, L4... Trochę odpoczynku się przyda zdrówka!
Zdrówka!🙏 i witam w klubie chorych w tym samym czasie 😅 u mnie zapalenie gardła i tez l4 do poniedziałku 🥴
Ja też ostatnio szlifuję język w tej apce😄 wytrwałości!
Lecimy z tygodniami jak burza a za miesiąc zaczynamy po mału kompletować wyprawkę! 💪🙂
Dziekuje za kciuki😊
Już nie ma po co testować temp poszła w dół ale i tak nie zamierzałam robic testu wcześniej
Myślę, że to hormony. Ostatnio ciężko mi ogarnąć swoje emocje🥴
Dlatego też mamy braki w personelu, albo on wszystkich zwalnia bo mu się to i tamto nie podoba, albo ludzie sami odchodzą 🤷🏼♀️
Ja miałam zimą taką sytuację, kiedy byłam jeszcze po śmierci taty rozstrojona i coś mu tam nie pasowało, tak się wkurzyłam, że poszłam do niego i mu powiedziałam, że jak mu się nie podoba to w każdej chwili mogę iść do domu i że wcale nie muszę tu pracować, nerwy mi puściły 🙄 ucichł w sekundę.
No ten tydzień dał mi trochę popalić, w piątek byłam pewna że umrę, muszę zacząć uważać bo siły już nie te niestety,dziś idę na krew to zobaczymy czy tam wszystko w porządku 🤔
Dokładnie, ten tydzień minie Ci tak szybko, zwłaszcza jak wracasz do pracy 😉
Datę porodu mam na 13 kwietnia. Z OM wychodziło 15 kwietnia, ale z owulacji już 13 i to się zgadza z wielkością maluszka od samego początku i potwierdza z każdym badaniem 🙂
Dobrze pamiętałaś 😊 byliśmy w czwartek na USG, wszystko jest na szczęście dobrze. Dziecko jest tam gdzie ma być i rozmiarowo pasuje do tego co pokazuje aplikacja. Dzisiaj mamy 8+1. Super było zobaczyć jak serduszko bije, mój szczególnie wyglądał jakby był w szoku 🤣 wszystko nagle takie realne się stało
Widzę że Ty nadal cieszysz się dobrym zdrowiem i siłami, zazdroszczę.
Przepraszam za to opóźnienie w wiadomościach, trochę ostatnio nie wyrabiam 😉
Zdecydowaliśmy się na Nifty, żeby mieć pewność, że wszystko Ok. Ceny w klinice były takie same jak na stronie nipt-geneplanet.com 🙂 jakby co, to mam 15% kod zniżkowy, to się mogę nim podzielić 🙂
Wy planujecie robić jakieś badania genetyczne? Pewnie nie możesz się doczekać wizyty 😉
U mnie bardzo delikatnie zaczyna być coś widać. Kupiłam sobie pierwsze spodnie ciążowe 🤭 ale waga stoi w miejscu. Lekarz powiedział, że to jest Ok.
Tak z USG wychodzilo tego dnia 6tyg i 5 dni 🙂
Niby tylko 3 piętra ale w trzecim trymestrze będzie niezłym wyzwaniem 😂😂
Koleżanka w 39 tyg wychodziła na 5 piętro żeby pospieszyć dzidziusia a i tak miała cesarkę bo aż 4 razy owinął się pępowina 😱 przerażają mnie takie sytuacje 😱
Ja 33, mąż 34. Jeszcze nie ma tragedii, ale to już więcej niż 20😃 no i starania i pierwsze dziecko:-)
Haha, powiedziałaś swojemu P "chono na usg, a z reszty już spadówa"?? 🤣 no u nas raz, że ciągle covidowe ograniczenia 🥴🙄u byłej gin wizyty bez partnera, co lekarz to co innego, a dwa stwierdziliśmy, że jak ma np nie być akcji serca.. to ja sama lepiej to zniosę, taka troche samosia 🤷🏼♀️
Szefe już do mnie po pracy wydzwaniał co ma zrobić bo nie ma ludzi i że pewnie zamknie pon, wt i może śr 🤷🏼♀️ no, chciałam mu powiedzieć, że po co zwalniał ostatnio 2 inne osoby, ale już machnęłam ręką..
Zaglądam do Ciebie i jestem w szoku, że wciąż jesteś taka aktywna fizycznie i nie doskwierają Ci objawy ciążowe 😂
U mnie po wczorajszej wizycie napewno jestem trochę spokojniejsza, że jest ten nasz kropek i się rozwija, super było zobaczyć na monitorze jak mu bije serduszko 😍
Właśnie mija 3 lata, bez skutku. Wiek też mi nie pomaga. W maju skończyłam 37 lat.
Generalnie super, nową panią doktor, nową ordynację oceniam 100000000 na 10 😅🙏 jeszcze nigdy nie byłam tak zadowolona z lekarza🙏 nie wiem jak w pl, ale musiałam już zameldować się w szpitalu, w którym będę rodzić, lekarka powiedziała, że mam szczęście bo porody do połowy maja(szacowany przez nią termjn to 8.05) bierze ze sobą do swojego szpitala 😇 w poniedziałek mam badania krwi, które mam tylko zeskanować i podesłać, umawiam się na prenatalne w 12 tyg i następna wizyta dopiero uwaga- 5.12 🤣 wiadomo, że jakby coś źle w badaniach wyszło itp to wtedy wizyta już wcześniej.
Ciąża super, wszystko pięknie póki i odnośnie pracy mówiła, że gdyby było mi za ciężko pracować to moży kombinować ze zwolnieniem dopiero o 16tyg, bo ją przepisy inaczej nie puszczą a jeśli się nic nie dzieje będą kontrolować. I bardzo mnie skarciła, że nie zabrałam swojego M 😅 bo na usg było wszystko tak pięknie widać, że nie mogła tego przeżyć 😅
Ja może dociągnę do 160cm, nawet nie wiem to tak na oko 😅 wysoka nie jestem więc w brzuchu też dużo miejsca nie mam i mi go pomału już wypycha, co lekarka stwierdziła za normalne jak się jest niskim właśnie 🙈
Po wizycie? nie wiem sama. Doktor zdziwiony ogromnie, że nam się nie udało. Kazał ponowić jeszcze jedno badanie, które mogło się rozjechać po moim covidzie. Więc zrobię je za jakieś 3 tygodnie wynik za kolejne 3 i dopiero po tym czasie możemy wdrożyć leczenie. Leczenie będzie znowu takie samo, ewentualnie zmienione dawkowanie. Nie jestem dobrej myśli. Jestem już ogromnie tym zmęczona 😞😞
Dajesz nadzieję
Właśnie mam Dostinex przepisany, ale bardzo małą dawkę. Mam brać ćwiartkę tabletki przez pierwsze dwa tygodnie, potem zwiększyć do połówki.
Rosnijcie zdrowo! Podziwiam Cię za Twoje aktywności w pierwszym trymestrze! Ja w tej poprzedniej ciąży to ciągle bym spala😂 a gdzie tam rower czy długie spacery 😂
Dokładnie! W sumie wracamy dopiero do starań po dość długiej przerwie i poprawie nasienia. W koncu musi sie udać, któryś żołnierzyk musi byc tym szczęśliwym i dojdzie do celu 😁
Wiesz, moja powiedziała że zaleca bo przy niskiej będzie łatwiej zajść w ciążę i bezpieczniej dla utrzymania, ale nie wykluczyła że mogę wcześniej, że gdybym wcześniej zaszła w ciążę to koniecznie się zgłosić, odstawić leki. No ale dała do zrozumienia że rozsądniej jest zaczekać. Ale dla mnie obecnie każdy miesiąc to jak kolejny rok 😂 oboje mamy już swoje lata o młodsi nie będziemy
A jak Ty się czujesz?
Jak usłyszałam ze nie było owulacji, to wróciłam do domu i wyłam jak kot, bo byłam wściekła ze ktoś mi mowi ze Oo ma pani własnie owulacje, nic nie sprawdzi, a potem sie okazuje ze nic nie było…
Ale tez troche sie pocieszam, ze 2 miesiące temu jak miała proga 25, to musiało cos byc 🙃
Lekarzowi nie spodobało się to że mocno przybieram na wadze chociaż nie mam cukrzycy ciążowej. Stwierdził że być może moje serce nie nadąża z pompowaniem krwi i zaczęły gromadzić się wody w organizmie. Ale to też nie tylko dlatego. W poprzedniej ciąży miałam ciągle tachykardię i zakończyło się ostrym stanem przedrzucawkowym. Teraz puls w spoczynku najczęściej wynosi około 100 więc chce dmuchać na zimne i wysłać mnie na echo serca. Może też tak być że tyję od luteiny. Wszystko niedługo się wyjaśni. Mam nadzieję że nic nie wyjdzie... Najważniejsze że z synkiem wszystko dobrze. Jak na razie nic mu nie grozi 🙂
Z synkiem ciężko z początku 🙈 Zaczął płakać i mówić "ale ja nie chce dzidzi" i wyraźnie smutni mu było 🙄 po kilku godzinach dopiero zaczął zadawać pytania, był zaciekawiony rozwojem tej dzidzi i moim samopoczuciem itp. Dzisiaj już też masa pytań. Opowiada innym o tym, że mama ma dzidzię w brzuszku. Więc chyba powoli się oswaja. Także początek tragedia, ale już jest lepiej i mam nadzieję, że na koniec będzie w ogóle super 🙈
Wzdęte podbrzusze 😁 tak to się zaczyna 😃😃😃
Dobry plan, dobrze wykonane USG prenatalne jest najlepszym predyktorem, u nas z USG ryzyka wyszły niskie, jednak z racji wieku pani doktor chciała żebyśmy zrobili dodatkowo badania genet.
Trzymam kciuki ✊
Hej, rzadko zaglądam ostatnio, brzuszek jest już widoczny, udaje się zamaskować pod częścią ubrań, ale z jeansów musiałam zrezygnować już 2 tygodnie wcześniej, od 2 tygodni nie ma mdłości i wymiotów 😁 apetyt dopisuje, muszę uważać na przyrost wagi 😏 samopoczucie lepsze, tylko śpię niesamowite ilości, o 21.00 jestem nieprzytomna i zapadam w sen, liczyłam na takie turbo doładowanie energetyczne w II trymestrze ale poza ustąpieniem mdłości to czuję się ociężała, senna i zmęczona, mobilizuję się do aktywności, codziennie godzina w lesie z psem, szykujemy mały remont sypialni i urządzenie pokoju Wiktora (imię zostało wybrane 🙃), mam za sobą leczenie psychiatryczne zaburzeń nastroju i wraz ze wzrostem progesteronu istnieje ryzyko nawrotu objawów, być może wrócę do leków, muszę poobserwować to zmęczenie, czy to ciąża czy już coś więcej. Jutro zaczynamy 15 tydzień, termin wyznaczony na 29/03, ależ ten czas leci !!
Przeczytałam zaległe wpisy, już 10/10 przed Tobą prenatalne 🙂🙂🙂 trzymam kciuki!!! planujesz robić dodatkowo testy wolnego DNA? Jak Ty się czujesz w ciąży? Albo inaczej czujesz, że jesteś w ciąży? 🙂
W taką panikę wpadłam że nie pamiętam jak wróciłam od lekarza do domu. Jadąc godzine autem.
W nocy ze stresu aż bóli brzucha dostałam , a serce mi mało nie wyskoczyło.
Nic nie poradzę muszę się oszczędzać bardzo. Już bym chciała mieć przy sobie Jagódke i odetchnąć
Synek dzisiaj dowiedział się o ciąży Wie też, że już nie będę do pracy chodzić. Ale dla niego to nie będzie duża różnica, bo chodzi do przedszkola, będę go tylko nieco później zaprowadzać i szybciej odbierać
Właśnie nie sądziłam, że to już będzie można określić płeć. Ale synek do wstydliwych nie należy 😅 Radość niesamowita! To takie fajne uczucie, że już wiadomo kto jest w środku ☺️
Badanie trwało około 15-20 minut i miałam tylko przez powłoki brzuszne. Lekarz powiedział, że wszystko udało mu się tak zbadać, więc nie ma potrzeby robić usg dopochwowego. Teraz czekamy na wyniki Pappa i Nifty. Robiłam też od razu Nifty, bo można było zrobić w tej klinice też 🙂
A jak Ty się masz?
Niestety bardzo wpływa, wcześniej nie miałam z tym problemu, ale teraz nerwowo mnie wykańcza, pewnie hormony mają też tu swój udział.
Udanego wypoczynku u rodziny!
Dzięki wielkie za wsparcie. Ja będę do Ciebie też zaglądać bo to byłby też mój termin. Trzymam kciuki ✊ za Twojego pikselka niech wyrośnie na dużego i zdrowego piksela.🥰
Dziękuję 🙂
Prolaktyna za pierwszym razem wyszła mi podwyższona, poza normą, ale za drugim razem już okej. Jakieś inne hormony miałam trochę rozstrzelane, ginekolog skierował mnie do endokrynologa, byłam u dwóch i żaden nie widzi powodów do obaw, mówią że to wszystko w granicach normy, jeśli owulację są, a są.
Czas na badanie męża, bo mnie wg badać wszystko jest okej
W tym tygodniu powinny być jego wyniki.
Taaa no jak co miesiac zobaczymy co przyniesie czas, jakos tak bez wiekszej napinki ostatnio z tym wszystkim
Będziemy mieli synka 😀 ale się cieszymy!
Wszystko dobrze na usg, czekamy na wyniki biochemii. Uffff 🙂
❤ duża ulga, że ciaża dobrze się rozwija. Oby te 2 tygodnie szybko zleciały. Dostalam kilka wynikow do zrobienia i musze je ogarnac do nastepnej wizyty.
Tym wiekiem ciąży się nie przejmuję, bo pierwsza moja ciąża też była młodsza niż z OM Nawet była jeszcze większa różnica. Tutaj kwestia tylko 3 dni
Dziękuję ❤️
Powiem Ci, że się stresuje. Dobrze, że badania mam rano, to już niedługo się wszystkiego dowiem 🙂
Cześć, tak lekarz mocno się przejmuje moją sytuacją, mam nadzieję, że niedługo da nam zielone światło do powrotu do starań. A jak Tobie mija urlop?
Staram się nie nakrecać zbyt mocno ale obawy są. Mocno Cie podziwiam za tą aktywność. Ja przy Tobie to leniwiec jestem 😅 a jak tam wyjazd oceniasz? Macie dobrą pogodę?
Dziękuję za kciuki😊 mnie już stresik dopadł od rana. Że też musze calutki dzien czekać na tą wizytę. Mam niestety dużo czasu na wkrecanie sobie zaniku objawów itp.🤐
Tak mi się też wydaje, że ta ekscytacja mieszkająca się z obawami o Malucha to zupełnie normalne reakcje. Chyba mieścimy się obie w normie 😅
Ja prenatalne mam 27 września, czyli już w ten wtorek 😀
Zazdroszczę tej aktywności. Ja zapadam pomału w sen zimowy. 😅
Ja teraz na 2 cykle znikam z owu bo zaczynam terapię 💪 trzymam kciuki żeby u Ciebie cały czas wszystko ładnie się powodziło 🥰
Krzywa cukrowa przy strasznej ochocie na słodkie to moje ulubione badanie tylko ten czas który trzeba na to poświęcić... 😋😅
Z ta tarczyca to ciekawy temat, bo jeszcze rok temu jak robiłam badania hormonalne to był idealny wynik = 1, no a teraz zbliżam sie do poziomu 2,5 niedoczynnosci 🤦🏼♀️ 🥲Byłam wczoraj u endokrynologa i zleciła mi badania na tarczyce, przez to ze to tak podskoczyło to sie zaniepokoiłam 🤔
No i przy okazji poprosiłam o skierowanko na proga, zobaczyć czy w tym cyklu tez bedzie taki kosmiczny poziom 25 xd 😄
Tak tak, muszę zadzwonić żeby się umówić Wypadną gdzieś na ok 19 października
Dzisiaj już mi jest lepiej, wczoraj wylezałam się i chyba choroba odpuszcza😊
Przed poroniona ciąża i w jej trakcie progesteron miałam ok. Zwykle w fazie lutealnej miałam 17-19, więc dzisiejszy wynik był dla mnie szokiem. Chyba z nowym cyklem zrobię sobie znowu wszystkie hormony bo może coś się zadziało.
Przeczytałam notatki od początku
super nazwa! u nas zamiast Piksela był "glut" 😉 ale po chyba 3 wizycie doktor nie pozwolił nazywać jej glutem, bo ma rączki i nóżki.
Dużo zdrówka dla was obojga 😊
Super,że wszystko w porządku !
Zobaczysz jaka radość będzie na prenatalnych jak zobaczysz już takiego większego dziudziusia i bardzo wyraźnie
Weszłam z myslą, że równiez będę życzyć powodzenia a tu takie rzeczy Powodzenia ale na badaniach prenatalnych Zdrówka !!
Żeby nie patrzec na biel to rano poszłam na betę 😂 raz a porządnie sprawdzę.
Dzieki, że pytasz 🙂 ogólnie Ok, ale zmęczona jestem dość mocno ostatnio, choć wydaje mi się, że jest już odrobinę lepiej 😉 za 5 dni mam prenatalne i nie mogę się doczekać. A w weekend będziemy mówić o Maluchu rodzicom 🙂
Jak tam u Ciebie? Ja miałam tez usg 9+2 i maluch miał wtedy dokładnie 2,57cm 😉
Dziękuję😘💕 a jakjak twoje samopoczucie? Wszystkie badania ok?
Tak okej, jakąś jednodniówka się przypaletala, nie wiem co to było 🙈 a jak u Ciebie samopoczucie? Widzę że dzidziuś rośnie 🥰
Jeju jak ten czas leci, zaraz będziesz miała pierwsze prenatalne 😱
Cieszę się że wszystko w porządku! Niech Pikselek pięknie rośnie 😊
Rzeczywiscie dosyć wcześnie ale moze gin uznała, że skoro tak ładnie beta przyrasta to już coś bedzie widać. Poza tym może chce trzymać rękę na pulsie po poprzedniej ciąży.
Już nie moge sie doczekać tej wizyty. Może się wtedy uspokoję trochę.
On biedak?! To ja jestem biedna, że muszę inicjować 😅😅
Taak, na pewno przejdzie, podobno drugi trymestr do kobietą petardą sie jest, a patrząc na Twoja aktywność fiz to nie może byc inaczej 😁😁
Ps. Zazdroszczę libido! 🫣🫣
Hej, jest bardzo łaskawie, aż się martwię że coś jest nie tak. Tu gdzie mieszkam pierwsze USG jest około 12 tygodnia ale tyle czekać nie chciałam więc zafundowałam sobie prywatne, idę w przyszły czwartek.
Tak, juz nawet nie męcze chłopa bo biedny mowi ze ma dość 😂🤦🏼♀️
Cudownie nowiny! Oby tak dalej z małą fasolka w brzuszku, niech rośnie zdrów ✊🏼😍 a Ty oby jak najmniej objawów ciążowych ✊🏼✊🏼 😚
Powiem Ci, że powoli mnie też ale staram się zachować zimną krew.
Super, że wyniki wyszły dobre 🥰
Hej! Chyba przyciągnęłam Cie myślami bo niedawno wchodziłam do Ciebie sprawdzić co i jak
Mnie mało gdyż samopoczucie fatalne No ale cierpliwie czekam na jakiś przełom. Jeszcze od zeszłego poniedziałku jestem chora. Teraz córka tez sie zaraziła i siedzimy w domu. Generalnie w tym złym samopoczuciu staram się miec przebłyski pozytywności i nadzieji, że z w drugim trymestrze będzie lepiej 🤪
Miło mi, że pamiętasz i cieszę się, że u Ciebie jest dobrze i maluszek zdrowo rośnie ❤ to teraz pewnie prenatalne?
W przyszlym tygodniu w poniedzialek. Mam nadzieję, że już uda się coś zobaczyć
Trochę tak🤦 całkiem mi się podoba ten mój wykres i chyba nie chcę patrzeć na biały test więc ociągam się 😀
To świetnie że maleństwo dobrze się rozwija🥰
Super wieści po wizycie! A geny pewnue najlepsze z możliwych 😁
😍❤️
Super że wszystko dobrze po wizycie! 😉🍀
Ja idę już jutro, dlatego robiłam to badanko 🙂
Super wieści! 🍀🙏 najważniejsze, że rośnie dalej i się rozwija, oby tak dalej 🍀😄
Ważne, że miałaś zajęcie, zwłaszcza jeśli do odbioru piękna sukienka 🤣 to myśli trochę z boku, ale dobrze, że spokojniejsza byłaś 🤞🏻🍀
No do października przyszłego roku to trochę czasu, ale rozumiem! Też bym pewnie kupiła, a później szlaban na oglądanie innych, żeby już żadna inna się nie spodobała, skąd ja to znam xd
A Ty nie miałaś miec dzis wizyty? Gdzies mi sie obiło o oko (😅), ze to we wtorek? Jak tak, to czekam na relacje 😍
Jeszcze muszę mojego starego przekonać, jego libido w ostatnich miesiącach jest na minusie 😂😂😂🤦🏼♀️ Kazałam mu brać Clo, na podpicie testosteronu 😅
No dokładnie, a w sumie nic nie zmierzył… ale raczej z endometrium nigdy nie miałam problemu wiec sie nie martwię.
Z tym staraniem to cieżko powiedzieć, rok temu zapadła decyzja ze czas na dziecko, ale od grudnia w sumie mało seksow było bo bakterie, bo mało plemników, bo operacja żylaków, moje torbiele i pco, wiec tak naprawdę to od tego cyklu można liczyć 🫣🤷♀️
Juz po wizycie u nowego gina, w sumie to mam sceptyczne uczucia 🤔 powiedział, ze mam właśnie owulacje (bo widzi jak sie płyn wylewa) i w sumie od razu zaproponował zeby zrobić drożności (i chce to zrobić na NFZ), ale od razu wciskał po drożności (jak bedzie Ok )inseminacje..
Dziwnie troche, wszystko w pośpiechu 🤔 nawet nie zmierzył endometrium ani nic 🤷♀️
Ja chyba do tych lekarzy nie mam szczęścia 😢
A co do wizyty to mam nadzieję, że chociaż masz jakieś zajęcie w domu i czas Ci się nie dłuży, a i głowę możesz czymś zająć, żeby nie rozmyślać 🍀
I odwdzięczają się taką miłością, że nie chce myśleć co zrobie jak ich kiedyś zabraknie, z pewnością pęknie mi serce 💔😿
Zawsze to przykro po stracie, mieliście 12 pięknych lat razem ❤️ moje są sprowadzane z Pl, ze Śląska od szwagierki 😅 była 4 kociego rodzeństwa, dwa są u mnie a dwa zostały z bratem i szwagierką 😻
Są przekochane i bardzo mądre, długo je leczyliśmy na początku, miały spore problemy zdrowotne, koszta tutaj w at też 🥴🤯 ale wszystko warte tego, żeby były tu z nami zdrowe i zaopiekowane 😻
Glukoze sprawdzałam ale 3 tyg temu i było bdb, więc myślę że to może przez to że na co dzień nie pije zbyt wiele wody. Choć teraz badanie robiłam po dwudniowym weselu, więc ilość wody jaka wypiłam w ten weekend na pewno była większa niż zazwyczaj, ale za to byłam mega zmeczona, bo to były dwa dni do ok 3 w nocy 😁
Oo to też czekam na wyniki 🍀🤞
Nie, o dziwo nie. Nie jest to uciążliwe ale nowe. Bo ani to nie przypomina bólu menstruacyjnego, ani bólu jelit jaki mam przy IBS. To nawet bólem bym nie nazwała tylko takie uczucie ciągniecia, gniecenia? Cóż patrzymy i zobaczymy. I też odkąd mierzę temperaturę nie miałam tak wyraźnego skoku. Nic tylko czekać i obserwować jak się rozwinie 😉 narazie też jakiś nadzieji czy oczekiwań nie mam 😛
Hej. Póki co nadal plamienia ale na szczęście już nie taką żywą krwią a raczej brązowe. Wszystkie inne objawy nadal są no może tylko mdłości trochę odpuściły. Następna wizytę mam 30 września ale staram się być dobrej myśli.
Jak tam u Ciebie?
Też obserwuje go z mocnym zaciekawieniem 🧐 a jak Ty się czujesz?
Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę! 🤞🏻🙏🍀🍀🍀🍀😊
Poprzednio już 9dpo miałam kreskę na teście! Może jutro spróbuję zrobić test rano, jak coś drgnie to skoczę na betę. Nadzieję mam, bo pracę mnie tak wykańcza że i odpocząć by się przydało i wiem że ewentualne starania kolejne będą mocno związane ze stresem w pracy... Więc taki fajny czas byłby teraz 😁
Raczej łuszczycowe paznokcie, po tacie 😒
Ale włosy u mnie też bardzo lecą, cały czas w sumie, jak wcześniej wanna zatkana tak i teraz, bez różnicy 😅
Nie mierzysz już temp przez urlop czy już od tak generalnie zrezygnowałaś?
Beta wyleciała w kosmos 949,84... szok😲
Ulala, ale sobie dogodziłaś 🤤 i bardzo dobrze! Ale na sernik zrobiłaś smaki 🤤🙈
Nas też pogoda nie rozpieszcza, marne 9° to jakaś porażka, liczyłam szczerze mówiąc na cieplejszy wrzesień 😒
Heh, dziękuję. Razem już jesteśmy 13 lat. Mój pierwszy chłopak xD
No strasznie szybko zleciało. Dopiero co się modliłam żeby już się kończył pierwszy trymest przez te moje okropne wymioty
Teraz się z tego śmieje ale wtedy żyć mi się nie chciało jak sobie to aż mam ciarki ...
Koty mam dwa są to zwyczajne dachowce , w sumie jeden bo drugi to mix półpers zmieszany z dachowcem
A jeżeli chodzi o ruchy dziecka to na początku jest bardzo dziwnie jak je czujesz później się zaczynasz przyzwyczajać a z czasem każdy ruch i najmocniejszy kopniak sprawia że się uśmiechasz od ucha do ucha
Właśnie córcia zaczyna impreze powoli
Zawsze jak się położe to buszuje hehe .
Jeszcze troche i też zaznasz tego cudownego uczucia
Niezależnie od planów, udanego urlopu, mam nadzieję, że pogoda dopisze i trochę odpoczniesz w tym czasie 🍀🙏😊
A jak mnie po nim plecy bolą, tu jak krzyż.
😂 Ale my oboje raczej sportowi, tyle że ja we wrześniu jak praca mi się zaczęła (szkoła) to wracam ledwo żywa i jedynie weekendy nam zostają, a że budowa na karku to też nie wszystkie 😑
Lada moment 21
Obecnie 20+3
Ale mi dała Jagódka popalić w nocy od 2 tak kopała że mnie ze snu wybudziła 🤣
Potem kot żygał i już nie usnełam, także dzień będzie udany
Dobrze, że Maja śpi spokojnie dzisiaj
No brzusio już będzie widać w 2 trymestrze. W pierwszej ciąży później się pokazuje A Ty jesteś wysportowana więć też może wychodzić powolutku.
Mi w pierwszej ciąży też późno wyszedł a teraz ledwo była końcówka pierwszego i mnie wywaliło. Teraz ciężko już skarpetki ubrać a co to będzie potem 🤣
Dzięki za słowa otuchy. A jak Twoje samopoczucie?
Tak robiłam z pół roku temu , wszystko było ok. Wiesz wszystko byłoby spoko , poczekałabym na wizytę u endokrynologa i bym wiedziała co dalej. Ale jestem osobą tego typu co zaraz się przejmuje na zapas i myśli o najgorszym.
I to wcale nie pomaga a zwłaszcza teraz gdy Jagódka jest w brzuszku i odczuwa wszystkie emocje. Trzeba spiąć tyłek i czekać do wizyty w miarę spokojnie.
Życzę Wam udanej pogody
Kilka dni ale to zawsze człowiek odpocznie od tego wszystkiego co go otacza na codzień.
A co do pracy to mówiłaś o ciaży ? Długo planujesz pracować ?
Sorki że pytam bo pewnie już pisałaś, ale ostatnio mam taką sklerozę że nie ogarniam co się do okoła momentami dzieje 🤣
❤❤❤
O nie, z ta pogoda to własnie cieżko 😅 taka idealna na chodzenie po górach, bo nie za ciepło 😁
Macie jakies plany na urlop? Jak długo urlopujesz? 😃 zazdroszczę!! 😍 U mnie urlop to dopiero święta Bożego narodzenia 🥲🥲
Supelementacja czyli pueria uno? Też go biorę w ramach przygotowań
Dziękuję! Też mam cichą nadzieję, ale nie chcę się nastawiać. Zobaczymy. Plusem u mnie jest taka równa temp w drugiej części cyklu. W poprzedniej ciąży też taka miałam a w cyklach bez ciąży raczej wahania 36.3-36.4 i zygzak wychodził.
Ale widzę że Ty jak na początek ciąży to raczej energia i aktywność a sporadycznie przesypianie :-)powodzenia! Super że wyniki dobre. A czym zbilas TSH tak szybko? Ja w tamtej ciąży miałam 2.54 i dostałam letrox 25 do dziś (17tyg) biorę a robiłam niedawno i 2.32 więc nie dużo spadło..
A co do objawów, rozumiem Twoje podejście, człowiek myśli z automatu, że jak ich nie ma to już źle! A równie dobrze może być odwrotnie i za to teraz będę trzymać kciuki przy Twojej wtorkowej wizycie 😊🤞🏻🍀 ja na swoje byłam/jestem poniekąd nastawiona bo wiem już jak u mnie było 🙈
Jak rozmawiałam z szefem to zaznaczyłam, że postaram się pracować do samego końca, tzn 8 tygodni przed rozwiązaniem prawnie kończysz pracę, na zwolnienie można iścć, ale nie wystawią Ci go, jeśli faktycznie nie masz ciąży zagrożonej, a i tak mogą nasłać kontrolę do domu tak jak i do pracy czy się nie przemęczasz i w jakich warunkach pracujesz. Także zobaczymy jak się dalej potoczy. A jak to wygląda w PL?
No to na bogato weszłaś w urlop 😅🤤 robicie jakąś małą weekendową wycieczkę czy odpoczywacie w domu? A nie wspominałaś coś że do rodziny na Podlasie chciałaś jechać? 🤔
A sprzatanie uwieeeelbiam 🤩 polecam się! zawsze w niedzielę po pracy, pykam całe mieszkanie na błysk, tak żeby mieć na pon i wt jak jestem w domu czysto 🤣
Generalnie walczę dzielnie z objawami, tylko jak mnie z rana w pracy na 🤢 nachodzi to jest niesympatycznie, reszta niech boli, cycki niech bolą, brzuch niech będzie nadęty, tylko te mdłości.. 🙈
Ty już urlopik?? 😁🏝
A No co Ty gadasz, przeciez nie każda musi od razu wymiotować, czuć sie jakby miały całe jezioro wody w sobie itp 😁 tylko zazdrościć i brać z Ciebie przykład! Aktywność (umiarkowana) w ciąży tylko służy 😃
Bedzie dobrze, czekam w takim razie z niecierpliwością, jakie nowiny z pikselem 🥹!
Masz racje, chyba sie przejdę, jeszcze mam we wtorek 1 wizytę u nowego gin (moja kolejna nadzieja) moze on cos z tym poradzi. 🙃
Kochana, miałaś rację🥰 nie spodziewałam się takiej wysokiej bety. Od razu odżyłam i jestem spokojniejsza😊 teraz tylko trzeba cierpliwie poczekac do poniedzialku na powtórkę i wtedy zadzwonie do mojej gin. Pewnie tez bedzie zaskoczona😁
Taak, dziękuje 😘 to był taki jednorazowy epizod, przespałam pol dnia, jak sie obudziłam to juz było wszystko Ok. Płyn pewnie sie juz wchłonął tez i nie bolało… ale nie życzę nikomu takiego pęknięcia/ bólu (bo w sumie nie wiadomo do konca z czego tak bolało)
A Ty jak sie czujesz w roli ciężarnej? Chyba nie doskwiera Ci bardzo ciaza? 🤭
Widze badania Ok, nawet TSH spadło 🥹 brałaś cos na to TSH? W sumie mi zaczęło w zawrotnym tempie rosnąć (miesiąc temu 1,7, a teraz 2,1 🧐)
Generalnie jestem pełna nadziei, po leczeniu żylaków mojego K. poszybowała nam ilośc plemnikow z 20 do 300 mln 🫣🥹 wiec pewnie dostanę cos na pęknięcie i moze pójdzie do przodu i dołączę do grona zielonych 😁
Dziękuję😘 mam wielką nadzieję, że tym razem bedzie wszystko dobrze💚
Napewno będzie wszystko ok !
Niewiem czy dobrze zrozumiałam , ty jeszcze pracujesz tylko wybierasz się na urlop wakacyjny ?
Gdzie lecicie ?
Oj ja też już jestem mega ciekawa tej bety🥰 kreseczka ładnie ciemnieje wiec mam nadzieję, że beta bedzie dobrze przyrastać🙏
Jak tam samopoczucie ?
Kiedy masz wizytę u lekarza?
Normalnie pewnie tak bym zrobiła że jutro beta i w sobote powtorka ale w piatek wieczorem wyjezdzam na weekend i nie bede miala możliwości podjechac nigdzie. Jak zrobie w piatek to potem w poniedzialek powtorze😁 Nie spodziewałam sie takiego obrotu zdarzeń. Cud normalnie🤩💚 Poki sie nie upewnie że dobrze przyrasta to nie chce sie za mocno nakrecać po ostatnich przejściach.
Chyba musiały byc jeszcze z poprzedniego cyklu, dr nie bardzo umiała stwierdzić skąd taki ból. Dzieki Bogu juz jest spokojnie, nic nie boli, ale ból był straszny myslalam ze mam jakiś skręt jajnika i zaczynałam sie zastanawiać czy na izbę nie jechać 😥
Dziękuję❤️
Niestety nie. Negatywnie tylko już nie zaznaczyłam.
Hej! Stres był ogromny tymbardziej, że trochę się rozchorowałam... jakiś wirus mnie dopadl. Poniedziałek cały spalam na zmianę z wymiotami a teraz katar , goraczka i rozbicie🙄
Na szczescie jest wszystko dobrze! Wg ostatniej miesiączki 6+4 a usg 7
I wszystko na miejscu w tym I ❤
Ogólnie te ciążę czuje się kiepsko. Mdlosci 24/dobe wykańczają ale dostalam leki od lekarza. No ale najważniejsze,żeby dzidzia była zdrowa! A jak u Ciebie?
Kochana, na betę wybieram się dopiero w piatek bo tak też kazała mi iść moja gin. Jutro powtorze test o podobnej godzinie i zobaczymy czy przyrasta chociaz to dla mnie trochę abstrakcyjne biorac pod uwage ze podobno pecherzyk nie pękł😅
U mnie spadek energii, zeszłam z 20 tys kroków na 10tys 😅 ale jak już mówiłam praca w gastro daje popalić więc mniejszą ilością kroków się nie przejmuję, bo i szybciej się męczę dlatego staram się dalej spacerować do pracy ale z naciskiem na spacerować, a nie maszerować jak wcześniej 😳 A jeśli chodzi o zapachy- 🤢 ciekawe czy dziś mi wejdzie tost xD
Ale co mnie jeszcze ciekawi, w takich dusznych pomieszczeniach jak u tej Pani nie reagujesz zapachowo?? Bo to gdzieś mimo wszystko ma specyficzny "zapach" i nie masz tu problemów?
Dobrze, że w porę zareagowałaś 🙈 i nic poważnego z tego nie wynikło, ale to znaczy, że następnym razem może będziesz już ostrożniej wchodzić do poszczególnych pomieszczeń 😅 mimo wszystko w tym stanie dzieją nam się przeróżne rzeczy 🤔
Ale też zostaje przy tym, że odpoczynek Ci się należy, bo ciągle podziwiam jak ciągniesz jeszcze po pracy te km na rowerze itd 🤯
To było najlepsze co jadłam od x czasu 🤣
Ty może powinnaś trochę odpocząć podczas tego urlopu skoro dziś takie przeżycia miałaś? 🤔
Na USG nic nie widac - pewnie znowu cykl pusty 😔
Do konca cyklu nie ma żadnych leków
Przez nastepne 2 cykle brac estrogen i duphaston i dopiero po tej terapii się starać dalej więc po tym cyklu znikam na 2 miesiące z Ovu. Wrócę po terapii 😁
Trzymam kciuki za Twoje badania, musi być dobrze !✊✊✊
Ogólnie mam lekki stres, niby wszystko dobrze betę teraz mam powyżej 100 k ale wiesz jak to jest z tym serduchem... Mogłoby się pojawić wcześniej i byłby spokój 🤡
Fajnie, że masz siłę. Ja też jestem dosyć aktywna na co dzień ale teraz ktoś wyjął baterie. Podziwiam;))
Hej, tak, wszystko dobrze. Czekam na kolejną wizytę (czwartek), zobaczymy co tam się pokaże;) w międzyczasie zrobiłam wszystkie badania i jestem zadowolona bo są wręcz wzorowe. A nie zawsze tak było 😏 Mam nadzieję, że będzie serducho już tym razem. Powinno... A u Ciebie widzę aktywnie. Jejku jak ja Ci zazdroszczę, mi dosłownie wywaliło korki i od paru dni zero sił. Przynajmniej nie wymiotuję
Tak dzisiaj zrobiłam betę, progesteron i TSH i czekam na wyniki.
Bede w srogim szoku 🤯
Kobieto skąd ty bierzesz tyle energii 😱 tyle km na rowerze i to w ciąży 😱ja to dopiero mogłam wyjść na dwór bo przestało padać i to też na krótki spacer bo się boje przemęczać w tej sytuacji bo SB cały czas wkręcam, że w każdej chwili mogę poronić chyba ten wynik progesteronu tak wpływa na moje myślenie 😩
Cześć, u mnie w sumie kiepskie wieści bo koniec tej przygody ciążowej. W środę byłam na kontroli to okazało się bombel nie urósł tyle ile powinien: powinien min. 1 cm, a urósł 2mm... Dostałam L4 do końca przyszłego tygodnia i miałam przyjść na kontrolę w środę. Dzisiaj zaczęłam delikatnie plamić, więc zdecydowaliśmy aby pojechać do szpitala - w szpitalu stwierdzili brak akcji bicia serduszka u malca. 💔 Odstawiam wszystkie leki i czekam na poronienie. 😢
Fasolka lub groszek rośnie stąd to ćmienie, nic się nie martw 😃
Leżał za szafką nocną. Kota bardzo ten termometr zirytował 😹
I na pewno masz rację, a mi po prostu czarne myśli przychodzą do głowy jak spać nie mogę 😉 nie wiem czemu ale teraz dwa dni pod rząd obudziłam się o 4 i nie mogłam już spać. Wizytę mam w środę. Jakoś to muszę wytrzymać 😉
Podziwiam, że masz siły na tyle aktywności! Super ☺️
A dobrze. Wstępnie ustaliłyśmy, że będę na diecie niskowęglowodanowej. Narazie jadłospis na tydzień dostanę, bo dużo zależy od tego na jakie leczenie ginekolog i enokrynolog mnie wrzuci. Żeby to co będę jadła nie przeszkadzało lekom.
Adaptacja ok. Rano płacz, po odebraniu zadowolenie, wieczorem znowu bunt Ale jestem zadowolona.
Właśnie oglądam drugi sezon The Crown i tak jakoś dziwnie się poczułam gdy się dowiedziałam, że Królowa zmarła ale w jakim pięknym wieku
Robilam 😬 bialy
Niestety.. nie ma lekko😔 zastanawia mnie tylko dlaczego po ovitrelle nie pękł pęcherzyk. Widocznie jeszcze mam jakieś zawirowania po poronieniu. Szkoda. Mam nadzieję, ze kolejny cykl bedzie już taki jak trzeba 🙏
Nie poddaje sie, jeszcze bedą tam mną wymiotować, jak nie drzwiami to oknem wejdę 😂 zwłaszcza ze juz widziałam tu na owu dziewczyny z gorszym nasieniem w ciąży.. i jeszcze ten jego tekst, czy na pewno chcemy przystępować do programu - to nam bardzo duzo czasu zajmie, czy nie szkoda nam czasu? 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
A na znanylekarz 400 opinii pozytywnych.. ehh
A to jeszcze piątek przed urlopem wolny i będzie zapewne bailando 💃😄😅 a kolejna wizyta u gin wypadnie Ci już po urlopie czy w trakcie?? 🤔
Szok, naprawdę😁 Niesamowite! ❤️
Teraz zacznie się milion obaw, bo taka ciąża z bliźniakami jednojajowymi, to o wiele większe ryzyko powikłań🙈
Ja juz po, dodałam update w notatkach. W skrócie: porażka 🤦🏼♀️.
Dzieki Bogu byliśmy pierwsi (potem było juz tyle par - czekanie na ponad godzine), wiec w sumie weszliśmy pierwsi.
Komunikacją miejską mam prawie godzinę na dojazd do niej, samochodem w zależności od korków też ok 40min 🙈 w okolicy mam dużo lekarzy z tym, że prywatnych a wcześniej stwierdziłam, że w sumie prywatnie nie potrzebuje aż tak pilnie bo koszty są też wysokie.
Wiem rozumiem, też jak wiem, że pracuję jeden dzień dłużej z rzędu niż normalnie to ten tydzień przeważnie ciągnie się w nieskończoność 🙈 masz później tylko niedzielę wolną?? 🤔
Dziękuje, nie spodziewam sie niczego na NFZ jednak mam nadzieje chociaż na drożność 🫣
Taak, w sumie to w Katowicach całe życie 😅🤭
Nigdy nie miałam tak szybko owulacji. Pewnie to wszystko przez stres przedszkolny.
A to myśl o zbliżającym się urlopie Cię nie napędza energią? 😁
Moja wizyta będzie dopiero 4 października, bo na pierwszą wizytę zapisują dopiero w 8-10tyg, ja bedę wtedy 9tc o ile wszystko dobrze pójdzie. Jeszcze tylko mi mój M właśnie zasial w głowie czy nie warto rozglądnąć się za inną gin, która ma gabinet w pobliżu, moja obecna jest na drugim końcu wiednia i wyprawa w późniejszych miesiącach może być wyprawą życia.. 🤔
U Ciebie leń? 🤯 jakoś nie mogę sobie Ciebie leniwej wyobrazić 🤔
No bo chciałam się w zeszłym tyg umówić, ale moja gin była na urlopie 🏝 wczoraj po pracy nie zdążyłam, więc dopiero dziś po południu bedę dzwonić 🙃
Jak u Ciebie, jak się czujesz??
Hej jak się czujesz? Nie było mnie miesiąc na aplikacji i pobralam aplikacje ale mam stara nazwę ostatnio miałam nazwę Milena. U mnie coś się zaczyna dziać ale boje się,że znowu będzie to samo mam niski progesteron. Jutro mam wizytę u ginekologa ale nie wiem czy to da się uratować pojawiła się nowa nadzieja i boje się że zaraz ją stracę i kolejna walka. Widzę po notatkach, że początki ciąży Ci mocno nie dokuczają dużo spacerujesz
Dziękuję
Dokładnie. Był lekki szok ale przynajmniej wiem na czym stoję. Zawsze mogło być gorzej. Za tydzień do lekarza i zobaczymy jakie leczenie wprowadzi. 😊
Hah te ciążowe zapachy 😂 ja pamiętam jak nagle zaczęłam czuć zapach kostek do kibla 😀 my startujemy z urlopem w czwartek. Szkoda tylko, że akurat będę miała @ przez większość czasu xD
😘🥰
Tak na IKP wjechały wyniki badań z piątku i wczoraj. Wszystko prawie jest albo za wysoko albo za nisko poza o dziwo testosteronem 😅 ale myślę, że konsultacja dopiero jutro przy wypisie
Jutro spytam. Lekarza nawet namierzyć nie mogłam. Wiem tyle, że jutro krzywą cukrową będą badać.
Z tym budzeniem się przed budzikiem mamy sięc tak samo 😅 ja się klade tez wczesniej bo mój budzik nastawiony na 3:50 boli mimo wszystko, wiec staram się te 7h minimum jakos przespac 😵💫 a popołudniowa drzemka wchodzi elegancko, wystarczy że usiądę i dobranoc 🤣 ale Ty jesteś wulkan energii generalnie więc może organizm jeszcze aż tak bardzo nie potrzebuje tej drzemki 😄
Dokładnie, taki będzie z niego wielkanocny kurczaczek ❤️🤭
Widzę, że też Cię już dopadł czuły nos 😉 ostatnio musiałam wychodzić z pokoju jak mąż pił kawę, bo zrobił sobie ze świeżo zmielonych ziaren i nie mogłam znieść tej intensywności zapachu 😅
Widzę właśnie ,jesteś wulkanem energi,trzymam kciuki,aby Ci tak zostało.
Ja rok temu tez jeszcze bardzo aktywna byłam,rolki,siłownia,schody,wspinaczka,czasem wieczorek koło 22 jeszcze tyle energi we mnie było,ze ćwiczyłam dodatkowo w domu…
Teraz przez ostatnie tyg czułam się jak żółw i sama na siebie byłam zła ,ze nie mam na nic siły…zmęczenie minęło ,ale już nie jestem taka aktywna,boje się …spacery tylko teraz i pływanie .
O gastryczne to tez mam ,wzdęcia męczą po niektórych produktach…mleka wogole nie mogę,zastąpiłam je już dawno kokosowym lub migdałowym…
Jestem ciekawa co tam u Ciebie rośnie,ale patrząc na mnie i Isabelle to u Ciebie tez powinna być dziewczynka 😉ciekawe czy się sprawdzi 😊
Ojoj Sigi oby tylko troszeczkę Ci te zapachy dokuczały, to był istny koszmar 😵💫
Dokładnie cieszę się złotym okresem i mam nadzieje,ze już tak zostanie 😊
Tak jestem drobnej budowy ,zawsze poniżej 50 kg …nigdy nie mogłam tej liczby przekroczyć 😉
Teraz w ciąży w sumie szybko 3 kg miałam więcej ,pewnie piersi ze 2 kg waza 🙈ale od 1,5 miesiąca praktycznie waga się nie zmienia -200 gram na miesiąc i nie wiem czy to dobrze…
Gdzieś wyczytałam,ze powinnam teraz pół kg na tydzień przybierać 🤷🏼♀️
I mam wrażenie ,ze żołądek mi się zmniejszył .
Zobaczę ,do wizyty jeszcze
Mam trochę czasu …
A Tobie widzę ciaza służy i siły dalej drzemią w Tobie,cieszę się 😊
Dziękuję 🥰 też jestem ciekawa co wyjdzie. Dam znać 😄
Dziękuję i również gratuluję
Ehhh...Mam w planie jutro kupić kilkanaście kg warzyw i zająć się przerobieniem do słoików, a w niedzielę idziemy na przyjęcie weselne, to może faktycznie szybko minie mi czas. Na razie w pracy to się wlecze
Zobaczysz później jak będą Ci strasznie śmierdzieć perfumy męża, kostki do kibla, płyn do płukania a nawet świeże czyste powietrze 😅
No widzę,ze dobre wiadomości ,niech pikselek rośnie zdrowo 😘
Urlop był ale nie wyjazdowy😆 Teraz czas na prawdziwy i szczerze nie mogę się doczekać. Jeszcze żeby tylko przed wyjazdem usłyszeć serducho i można wypocząć w pełni. Ogólnie to moja druga ciąża i początek, no cóż, jest zupełnie inny🙄 Tylko my, kobiety w ciąży, możemy się niepokoić zbyt dobrym samopoczuciem i brakiem mocniejszych dolegliwości 😂
No te bóle będą Ci jakiś czas towarzyszyć
Robi się miejsce dla dzidziusia
Na kiedy wypada Ci termin porodu ? Bo chyba przeoczyłam
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak lekko przechodzę sam początek. Bo oczywiście już się martwiłam, że coś mi bobo za mało dokucza😂 Tak jak napisałaś, uczymy się cierpliwości, jest trudno ale widocznie organizm wie, że za chwilę będziemy potrzebować jej jeszcze więcej.
Urlop jeszcze przede mną więc zamierzam się wybyczyć. Kiedy jak nie teraz? 🙄
Tak, nawet lekarz zadowolony, wyniki niezłe więc nie ma się czym niepokoić 12go września wszystko się okaże. Jak się czujesz?
Cudnie, że Twoje maleństwo dobrze się rozwija, niech tak dalej rośnie w siłę😊
Bartłomiej brzmi ładnie i dostojnie. Na początku miał być Nikodem ale jakoś tego nie czułam i już przed ciążą wmawiałam sobie że będę miała syna Bartusia 🙂
Oby tylko nie był za bardzo podobny do swojej siostry bo chyba dostanę chwilowego załamania nerwowego i będzie trzeba mi psychologa na oddział wzywać 🫤
Och to faktycznie trudno będzie się spotkać bo ja wielkopolskie😂
Dokładnie tak. Ja od miesiączki też mam termin na 21.04.2023🥰
Kto wie może jeszcze na porodówce się spotkamy😂 Z której części Polski jesteś? 😂
Będzie Bartek ale jeszcze nie wiemy jakie pełne imię - Bartosz czy Bartłomiej.
Oto jest pytanie... 🤔😅
Myślimy nad wrzesień / październik właśnie taką pora że nie za gorąco nie za chłodno i ludzie bawić się będą miejmy nadzieję oczywiście poczekam jeszcze kilka dni zostało albo się coś zmieni albo nie. Jeśli biało na teście to będę musiała pomyśleć o drożności. Badanie nasienia zrobione czekamy na wyniki, dalej miała być właśnie sprawdzona drożność ,zobaczymy co lekarz powie ale już tak sugerował.
Już dawno po wizycie 😊 Byłam jeszcze u rodziców na trochę ponieważ muszę do lekarza dojeżdżać w moje rodzinne strony 30km w jedną stronę... ale warto! 😍
Wszystko w jak najlepszym porządku (szczegóły u mnie w notatce i w komentarzach) a ta opuchlizna w pochwie wynika z fizjologii ciąży ewentualnie jest to reakcja alergiczna na ten Pirolam Intima Vag co ostatnio jednorazowo przyjęłam ale napewno nie jest to obniżanie się ścianek pochwy 😅
Syn starszy o tydzień jak zawsze a na USG trzymał gardę jak bokser i wierzgał nóżkami jakby jeździł na rowerze 😂💙
Czuje się dobrze, czasem mi w krzyżu doskwiera i czasem podbrzusze zaboli. W tym cyklu coś nawet piersi nie dają o sobie znać , dziś robiłam test ale negatywny więc pewnie kolejny cykl starań przed nami. A wizję mam cały czas różne. Kościół praktycznie wybrany ( zawsze jak przejeżdżałam przez tą miejscowość to marzyłam o ślubie tam bo ma dluuugie schody w dół do takiego mini mini parku) ale zostaje w opcji jeszcze moja parafia. W kościele też chce mieć zespół który będzie śpiewał i się wymieniał z organista, to pewne. Sale przejrzałam jest jedną piękna ale ogromna a u nas wyjdzie na ok 100 os. W październiku coś wybierzemy. Napewno dj lub wodzirej na wesele. A teraz jestem w trakcie przeglądania wystrojów sal bukietów ślubnych, szukam kolorów chociaż pewnie zostanę przy ulubionym wrzosie ,coś w stylu lila róż. Z akcentem pewnie ciemniejszego fioletu bądź chabrowego/ szafirowego. Chce też napewno efekty na pierwszy taniec , lubię dym ale główny problem to że jest do zwykle za dużo ale może się dogadamy na po prostu lekka poświatę. I iskry marza mi się na tańcu z jakimś efektownym podnoszeniem. ( O co się teraz sprzeczamy bo mój A. Mówi żadnych podnoszen) . No i po wyjściu z kościoła chciałabym coś co poleci do nieba , gołębie, balony..? Nie wiem:) nie trawie zabaw na weselu przy oczepinach więc nie wiem jak to załatwię w ogóle nie lubię oczepin dla mnie wystarczyło by rzucic welon bądź bukiet przebrać się potem w inną sukienkę i już dyskoteka do rana. Bardziej lajtowo niż w pierwszej połowie. No ale wizja wizja zobaczymy co będzie
Noo tak czułam mąż mówi że jego nazwisko nie pójdzie dalej w świat
Ale się cieszy bardzo chciał drugą córkę
Samopoczucie ok , tylko od paru dni mnie głowa bardzo boli. Mam niskie ciśnienie dziś rano to miałam 102/56 ... muszę mierzyć kilka razy dziennie i na kolejnej wizycie lekarce pokarzę zeszyt z zapiskami. Bo wypiłam kawę to wzrosło ale też bez szału 112/ 66
W pierwszej ciąży nie miałam problemów z cisnieniem teraz coś się chyba zaczyna dziać. No zobaczymy jak to będzie .
A Ty jak się czujesz ?
Supeeer❤️Rośnie zdrowo Pikselku❤️Spokojnej ciąży❤️
No właśnie dzisiaj mam wizytę. Robię dziś jeszcze betę i proga bo to 17,1 wydaje mi się być troszkę za małą wartością.
Super❤️ Wielka radość. Mam nadzieję że mnie jutro też taka spotkamy🍀.
Jeju najpierw spojrzałam na temperaturę i się przestraszyłam a potem w notatki , ufff wsyztsko pięknie 🙈 niech Pikselek rośnie w siłę ❤️
Bijące serducho to mega dobra wiadomość ❤ u mnie w tym tygodniu mega przypływ motywacji, nie wiem czy to sprawia zbliżającego się urlopu czy owulacji 😀
Jasne, zrozumiałe, ale nie martw się na zapas, pozwól Pikselkowi rosnąć tak jak sobie rośnie, nawet jeśli odrobinę mniejszy, ważne, żeby był zdrowy 🤞🏻🍀wierzę, że będzie wszystko dobrze 😊a jak Twój P po wizycie? 😊
U mnie to że praca to jeszcze nic, ale mówię jutro szefowi 😵💫 z samą informacją nie mam problemu, ale z tym, że akurat mamy kiepski czas w pracy, za mało personelu i musimy więcej pracować, dlatego też chce już go uprzedziś i być w porządku, a wiem, że jak mu powiem co i jak to przynajmniej będzie wiedział dlaczego mi gorzej idzie itdd..
Zaglądałam do Ciebie po 18 i mocno się stresowałam 😲 jak zobaczyłam notatkę to odetchnęłam z ulga 🙃wiedzialam, że będzie ❤ u mnie będzie 6+4 wg OM wiec tez mam nadzieję na ❤
Jestes teraz spokojniejsza?
U mnie na szczescie Chwilowe mdlosci. Dzis po 17 było to samo....tego chyba się nie ominie 🙈
Brawo kropku, rośnij w siłę! ♥️
❤️😍😘
Super, cieszę się bardzo! Dużo zdrówka i spokojnych dni 🙃
Juhuuuu!! Super!! ❤️🍀🤞🏻kolejne gratulacje! 😊🍀 teraz odpocznij po tym stresie 😁
Wspaniałe wieści! Suupeeer ☺️☺️
Mdłości mam od jakichś dwóch tygodni i mam je praktycznie nieustannie przez cały dzień, a wzmagają się po jedzeniu i jak jestem głodna. Ale już się tak do tego przyzwyczaiłam, że nawet mi jakoś nie przeszkadza to bardzo 😉
I jak tam wizyta? Dobrze wszystko? ✊🏻🍀
🤞🤞🤞🤞🤞❤
🍀🤞🏻🍀🤞🏻
Dawaj, dawaj, tylko uprzedź w razie czego, żebym ja przypadkiem w pl nie była xD 😅 a takie momenty uwielbiam, telefon zapchami wschodami i zachodami słońca 🤣
I to jest straszne, bo każdego przecież obowiązuje kodeks pracy... Ja teraz jestem jeszcze na macierzyńskim, ale w poprzednich ciążach co się naszarpałam ze swoim szefem to moje 😰
Aaa to wiem o tym, ale prawda jest taka, że nie jest to przestrzegane. Dochodzi do tego jeszcze 15 min przerwy na każdą godzinę pracy przy komputerze. W dodatku jeśli masz stanowisko pracy niedopasowane do ciąży a nie ma możliwości jego dostosowania to pracodawca ma obowiązek zwolnić Cię z obowiązku wykonywania pracy z zachowaniem wynagrodzenia. To już wg mnie w ogóle totalnie martwy przepis. W życiu jeszcze nie słyszałam, żeby pracodawca się do tego zastosował.
A gdzie mieszkasz? Bo z tego co opisujesz to jest tako samo jak w Polsce ☺️
Jeszcze 2 miesiące temu było jasno jak wstawałam, a dziś już ciemno jak w d 🤦🏼♀️ale za to posyłam widoki o 6 rano: https://ibb.co/jbthR4c
Śmiało, śmiało bo na tym panieńskim jak mówiłaś za dużo i za szybko wszystko w tym Wiedniu, ale jakbyś kiedyś była to chętnie 😊 ale to musiałabyś co najmniej tydzień zarezerwować zeby jako tako wszystko pozwiedzać 🙈
Nawet nie zamierzam testowac, bo marne szanse ze sie udalo
O tak cierpliwość w tym planowaniu się przyda ....do wszystkiego na ten moment głównie do pogodzenia naszych wyobrażeń i marzeń o własnym ślubie 😄ale damy radę nie ma co
Dziś myślami jestem z Tobą i Twoim dzidziusiem 😘
Niech się pięknie objawi! 🍀🙂
Proszę spokojnie, trzymamy tu wszystkie za Was kciuki i wierzymy, że będzie dobrze! ✊🏻🍀 wiem, że wolisz być ostrożna, jest jak najbardziej ok, psychika też dużo robi więc trzymaj się dzielnie dziś, zobaczysz, że zleci do 18 🍀😊🤞🏻
Ale to dobrze, każdy ma jakieś swoje zainteresowania, ja nawet lubię bardzo jak ktoś lubi coś innego, coś nowego i zawsze to ciekawe 😁
Z otwartą buzią mówisz, że spałaś? 😅 to też ciekawe xD ale tak na poważnie powiem Ci raz jak w tym cyklu napiłam się łyk wody (nie zimnej!!) tuż przed pomiarem temp i mi pokazała 35,88!! Odczekałam i mierzyłam jeszcze dwa razy, dopiero za drugim wyszła juz miarodajna, tzn 36,55- głupi łyk wody 🤯 popatrz - https://ibb.co/3rrFV10
Za same dobre wieści ✊✊🍀🥰
Wiadomo, że był zaokrąglony ale taki naprawdę widoczny to dopiero przy końcówce.
Mysle, ze nie ma sie co sugerować tym spadkiem. Bardzo wiele czynników może ja zaburzyć w tym i spanie z otwarta buzia jak wspomniałaś. 🙃 rozumiem Twoj dystans, ale bardzo wierze w tego kropka ❤ i wierze, ze będzie dobrze!
Tez nie jestem przesadna i lubię 13 😉 chociaz ulubiona liczba to 11❤
Co do moich objawów to brzuch pobolewa i piersi. Najbardziej denerwuje wzdęcia w 1 ciazy brzuch mi "wywaliło" w 9 miesiącu. Teraz coś czuję, że będzie szybciej 😄
Nie stresuje Cie to mierzenie temperatury?
To już dziś! Czekam razem z Toba 🤞
Dziś pierwsza wizyta, prawda? Trzymam kciuki 🤞✊🤘😃😃😃
Ja już po wizycie. Jest zaskoczenie bo mam na lewym jajniku pecherzyk 1,4cm😲 i gin stwierdzila że trzeba dać mu szanse i dostalam na pekniecie ovitrelle na piatek i za tydzien w poniedzialek kontrola🙈
Udało się i to jak, 🙆♀️🤪. A jak u Ciebie, jak samopoczucie?
Trochę się uspokoiłam a płakałam jak głupia. Luteina ładnie weszła i wychodzi na to że jak zawsze panikuję po czytaniu "ekspertek" na googlach. To może być tylko i aż tylko żylak w miejscu intymnym 🤦🏻♀️
Ban na neta powinnam mieć... 🫢
Zatem trzymam kciuki za wizytę😊 musi być dobrze🥰
Czekam z Tobą na jutrzejszą wizytę ☺️🍀
🤣 a to ja jak Twój P, albo zostawiam do tego ziółka, które mają się parzyć 5 minut na 30 minut, bo zapominam i mój M zawsze się ze mnie śmieje czy już od wczoraj się parzą xD
Szybki urlop w rodzinnhm domu jeszcze spoko, ale podkreślam szybki☝🏻😅 a mówiliście już komukowiel cokolwiek o ciąży?? Czy byś jechała z nowiną? 🤭
Ciekawe masz zainteresowania, nie powiem 🤣 nie wiem który bo ich tu całkiem sporo 🤔
Jestem trochę w panice ale jeszcze trzymam się nadzieji że może to być podrażnienie i opuchlizna po dzisiejszym. Nie mam niepokojących objawów. Wszystko jest jak zawsze. Pytanie tylko czy nie wpłynie takie coś na przebieg ciąży i donoszenie jeśli się potwierdzi to co napisałam w poprzednim komentarzu 🫤
Tak, tak.. trzeba działać a Ty jak sie czujesz? Czytałam, że cały czas jesteś mocno aktywna. Podziwiam Cie za to ja jestem zbyt leniwa, mój mąż podobnie i tak sobie leniuchujemy razem😝 zazwyczaj mam takie zrywy że z miesiac ćwiczę a potem zaczynam szukac wymówek.
Ten chłopiec to mi tak daje w kość w brzuchu że aż strach pomyśleć co będzie na dalszym etapie 😅 Jego siostra w życiu płodowym była bardzo grzeczna.
Mam nadzieję tylko że Bóg pozwoli mi go utrzymać do w miarę bezpiecznego czasu bo czuję że po dzisiejszych zaparciach sobie ostro nagrabiłam. Prawdopodobnie wyszła mi przepuklina jelitowo pochwowa. W środę będę miała dużo do obgadania z lekarzem i raczej będzie musiał mi zamienić progesteron na doustny jeśli nie uda mi się wcisnąć tabletki... 😕
Widzę że masz już pokręcone sny 😃 Ja takie mam od 4 dpo i trwają do dziś. Szczególnie te erotyczne aż mąż się robi zazdrosny... 🤭
Zapomnij, jak wypije jeszcze coś gorącego/ciepłego to się już ugotuję 🤒 już po południu na tarasie wytrzymałam 5 minut bo miałam wrażenie, że umrę z gorąca (choć u nas dziś przyjemne 26°) lało się ze mnie dosłownie
Wiem, rozumiem, ostrożne podejście, to już zostawiam jutrzejszy termin, żebyś już za dużo nie myślala 🤞🏻🍀
A ile masz urlopu, tydzień czy dwa? 😊
Hej, pozbyłam się nawet nie bylo tak źle. Nie musiałam na szczęście brać antybiotyku, nie opuchłam i ból miałam najwiekszy wieczorem jak zeszło znieczulenie ale wzielam na noc tabletkę i przeszło. Musiałam przez nastepnych kilka dni ostrożnie jeść bo to jednak rany są. Mam nadzieję, że już nic niepokojącego sie nie zadzieje. Umówiłam sie na dziś wieczór na wizyte do gin bo już trzeba wywołać ten okres. Nie ma co czekać
Moja wizyta będzie miała miejsce 13 września o godzinie 21:30 🤪😳😳 niestety zapisując się do tego lekarza mialam świadomość godzin w jakich będzie przyjmował 😄 a ja wyczytałam, że u Ciebie po godzinie 18? W takim razie oby do jutra 🤞🤞🤞 pewnie już będzie ❤
Pewnie, obyś miała piękny, ciepły i słoneczny wrześniowy urlop 😊 czasem wrześnień bywał ładniejszy od sierpnia także wiesz, nigdy nic nie wiadomo ☝🏻 i urlop na spokojnie w domu?
No to jutro od 18 będziemy tu trzymać za Was kciuki 🤞🏻🍀😇 mam wrażenie, że sama się nie mogę doczekać Twojego terminu xD
O której masz wizytę? Idziesz do pracy czy brałaś sobie wolne? Nie martw się na zapas, w niczym to nie pomoże a tylko Tobie zaszkodzi🍀🤞🏻 wierzę, że po wizycie będziesz nam tu wszystko opisywać w euforii, tak to widzę! 😁
A i w ten urlop za niedługo wjedziesz na spokojnie 🍀🤞🏻
My dziś i jutro odpoczywamy 😇 zakupy porobiliśmy, zaraz heja na taras korzystać ze słoneczka, kupiliśmy piccolo żeby oblać nowinę dziś xD
Dziękuję ale te wczorajsze plamienie chyba nie wróży za dobrze. Ostatnio takie na tydzień przed miesiaczka miałam w styczniu i nic z tego nie wynikło więc już to trochę marnie widzę ,. No ale czekam
Bardzo fajny termin między 9 a 11 maja, w zależności jaka aplikacja, ale najlepsze jest to, że będzie to tydzień po urodzinach mojego M i tydzień przed moimi urodzinami xD 🤣❤️ bedziemy chyba 3 tygodnie świętować xD
No, u mnie bedzie wszystko niemieckie, staram się oswoić, moja gin też austriaczka więc inne aplikacje mam też ustawione po niemiecku 😄
No ale mów jak nastroje u Ciebie przez jutrzejszym terminem! 🤞🏻🍀
No jasne, że to normalne ale wierzę, że wszystko będzie dobrze!
Musi być i tego Co zycze🤞
Ale co też muszę powiedzieć, bo czuję się jakbym nie była do końca szczera-my już z moim M przeżyliśmy jedną ciążę, niestety tylko do 10tc, 5lat temu. Bardzo źle ją znosiłam, psychicznie wpadałam w depresję, jeść nie mogłam, szczerze byłam na wykończeniu. Moja mama do dziś mówi,że gdyby nie skończyło się wtedy jak się skończyło to nie wiadomo czy nie skończyłabym pozostałe 30tyg w szpitalu pod kroplówką, o ile bym w ogóle donosiła..
Może też dlatego jestem spokojna i nie chcę iść na betę, nie chcę wariować, tylko cieszyć się tym czasem ❤️
Dlatego teraz mój M pyta czy też bedę jeść tylko ziemniaki 🤣 to było jedyne co wchodziło, zobaczymy jak będzie tym razem 😊
Dobrze, że akurat cierpliwości mam bardzo dużo więc może dlatego też mam luz 😅 dziś sobie popatrzę na terminy u mojej gin i umówię na wizytę 😁 no ale u Ciebie już jutro 🙌🏻 mały stresik czy raczej ekscytacja, a może na spokojnie? 😄
Mój M? Szaleństwo 😅 wiedziałam, że się będzie cieszył, ale niespodziewałam się że aż tak 🤭 już mi wylicza co mogę jeść i w jakich ilościach, czego mi nie wolno itd 🤣🤣😂
Aa tak, tez lubie te okolice, ale wszystkie lepsze górki juz tam obeszłam 😃 chciałam w koncu cos w Tatrach pochodzić, ale boje sie ze moja kondycja nie da rady 😅
A co Ty, teraz to juz musi byc dobrze, jeszcze chwile i poznasz małego kropeczka 😍
Dziękuje, mam nadzieję, że ze stymulacją się uda ☺️ A ty jak się czujesz? 🙂
Jutro po 16 dzwonie, bo miał zamknięty gabinet. A Twoja wizyta we wtorek? Dobrze pamiętam? Jak sie czujesz?
Zaciskaj, bo jestem trudnym przypadkiem
Ale za to „spacery” po górach ostro 😅 ale dalas mi inspiracje, bo tez lubie śmigać po górach, w sumie tez przez to nie nie mam daleko 😄 moze wybiorę sie na Turbacz, jeśli polecasz 😃
Dziękuje kochana! 😘😘 niech ta 30stka przeniesie mojego bejbioszka, widocznie 30stki sa szczęśliwe 😅
Ty to aktywnie widzę ciąże spędzasz, i super!! 😍
Jak na razie jest dobrze😁chciałabym aby za kilka dni było bardzo dobrze😃
Czekam na wieści z Twojej wizyty u gina✊✊✊✊✊✊✊
Nie, nie będę robić bety, umówię się w przyszłym tyg do mojej gin i tyle, spokojnie sobie poczekam 😊
Test robiłam w piątek wieczorem bo już nie wiedziałam o co chodzi z tym stanem podgorączkowym i o mało go nie wyrzuciłam bo linia była tak słabo widoczna! A nawet stwierdziłam, że niemożliwe i testowałam wczoraj rano i wyszła juz ciemniej, dziś rano tak samo więc dopiero teraz do mnie dotarło szczerze mówiąc 😅🤦🏼♀️
🥰🥰 energia fie rozpiera widzę 😁
Że też Ci się chce mierzyć temperaturę dalej 😀
4.30 tylko weekendy, normalnie 5 lub 5.30, kwestia przyzwyczajenia, a dwa bardzo lubię tak rano wstawać, ja raczej z tych skowronków 🙈
Nie, niestety, każdy weekend mam pracujący, ale dziś już jestem w domu i jutro tylko od 4.30-11 więc jakoś przetrwam 🥲 pon i wt wolne 🙈
Ale u mnie jaśnieje zamiast ciemnieć 😔
Czekam na okres i nowe nadzieje
Dziękuję!
Jestem jeszcze w szoku, bo naprawdę były momenty, że spisałam ten cykl na straty. Dopiero wczoraj zaczęłam się dziwnie czuć i mieć nadzieję 🙈
Dziękuje O tak, poświętowaliśmy Restauracja i kino, w którym nie byliśmy dobre 4 lata i w efekcie wrócilismy do domu po północy 😅
Super beta! Czekam na Twoja wizyte Ja dzisiaj też badałam, bo byłam w sklepie obok punktu pobrań, czekam na wynik 🙈
Oj tak czas się okropnie wlecze. Zastanawiam się czy nie iść w poniedziałek jeszcze raz na betę i sprawdzić przyrost.
Jednak chyba gdzieś czytałam że beta przy "pustym jaju" może nadal rosnąć.
Sama nie wiem co zrobić. To czekanie jest okropne.
Piękna beta ❤️. Super, oby tak dalej. Wizyta chyba też już niebawem. Prawda?
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
U mnie to był 10tc, jeszcze w 8 byłam na wizycie i serduszko było, wszystko książkowo, a 2 tyg później z krwawieniem wylądowałam na SOR i jak się okazało dzieciątko na tym 8 tyg się zatrzymało...
Ale wiem że mogę zajść w ciążę😊
Pięknie się zapowiada! Badania też raczej ok! Gratulacje
Kiedy wizyta?
Nie napalam się, chyba beta startuje opornie, bo po południu nic nie ma, tylko rano wychodzą testy, może się rozkręci, chyba że mam szczęście do oszustów porannych
Ooo... to wizytujemy w podobnych terminach bo ja akurat w środę a w poniedziałek laboratorium 🙂 Z tarczycą to różnie bywa. Mi w 1 trymestrze TSH spadło i ft4 na przyzwoitym poziomie a od miesiąca już się po mału zaczyna wszystko chrzanić i mimo że TSH jest w normie to ft4 opada na łeb i szyję (rzekomo dobry objaw bo dziecko dobrze rośnie) ale już trzącham trochę galotami przed poniedziałkowymi wynikami. W razie czego podbiją mi Letrox do góry. Leczysz tarczycę? Bo jeśli tak to z pewnością będzie trzeba dawkę trochę podnieść do góry ale na szczęście masz wyniki w normie więc nie ma paniki 😀 Teraz to już tylko TSH będzie pięło się w górę i warto raz w miesiącu ją kontrolować.
Jak u mnie? Już po mału dostaję jakiegoś pieluszkowego zapalenia mózgu i rozglądam się za wyprawką dla synka no ale obiecałam sobie że najwcześniej zacznę kupować od listopada 😂 Mam już u męża w zakładzie stolarskim zaklepany 3 elementowy zestaw mebelków z etykietą "Grudzień!". A tak poza tym od początku ciąży przytyłam 4.5kg i już ciężej stoczyć się z łóżka. Nie wspomnę nawet o tym że nie wchodzę w żadne ciuchy. Na szczęście zamówiłam odzież ciążową i nie będzie wstydu do środy że nie mam co na siebie włożyć 🤭
Akinom 59 dzięki za wsparcie. Sama w szoku jestem co do wyniku bety 🙆♀️ Już mogę snuć teorie, że to może płeć żeńska 🤔😅
❤️
O matko i córko! Ale Ty masz kolosalny dwudniowy przyrost bety jak na ten już dość wysoki poziom 😅 Musisz mieć tam naprawdę silnego zawodnika lub zawodniczkę 💪😊 Kiedy masz wizytę? Bo widzę że badania pełną parą 🙂
Wizyta już tuż tuż,trzymam kciuki😘
Widzę,se ładny przyrost bety jest ,super ❤️
A no to pewnie dziewczynka będzie 😀 one ponoć na początku mają większe bety 😉
Jak porównuje sobie wygląd zarodka ze zdjęcia z aplikacją ciążowa, to bardziej umiem sobie już tego malucha wyobrazić 😉
Na tej fotce mało co widać, ale ja i tak całą drogę powrotną wpatrywałam się w nią z ogromnym uśmiechem na twarzy 😀 i mąż przychodzi teraz do chwilę sobie popatrzeć i mierzył swój paznokieć, żeby sobie zobrazować jaki jest ten nasz maluch 😂
U Ciebie też na pewno będzie pięknie! Ale masz taki wynik bety, że ciekawa jestem czy tylko jeden maluch u Ciebie na pokładzie 😉
Jestem już po wizycie i widziałam bijące serduszko ☺️❤️
Teraz czekamy na Twoją wizytę ✊🏻 Ale wynik bety masz ekstra!
336. Przyrost 260% rozkręcil się ten mój Kropek ❤
Racja, racja 😅 to już nawet nie chodzi o interniety- u mnie były jaja z lekarzami, kiedy moja gin zleciła cała listę do zbadania, wszystkie hormony jak leci, a mój rodzinny powiedział, że najważniejsza jest tylko prolaktyna i cześć 🥲😅
Kiedy dokładnie zaczynasz urlop??
Super, że badania w porządku 🍀😁 tarczyca słyszałam, że do 2,5 jest w normie ale to myślę też kwestia indywidualna a jeśli za wysoko, to można zbić 🍀 najważniejsze, żeby na wizycie 30go wszystko było w porządku, trzymam mocno kciuki 🤗❤️
Dej spokój, nie ma urlopu, już wykorzystany 🥲 znaczy mam jeszcze tydzień, ale to zostawiam jako rezerwę bo może zamkniemy na święta 😇
Póki co nie widać nie tylko serduszka ale i zarodka i nawet ciałka żółtego. Sam pusty pęcherzyk którego wielkość odpowiada 4,5 tygodnia. Jeszcze nie panikuje bo podobną sytuację miałam w poprzedniej ciąży. Generalnie wiem że trochę za wcześnie ta wizyta ale była już umówiona zanim dowiedziałam się o ciąży bo był już czas na kontrolną cytologię.
Najważniejsze, że masz wszystko pod kontrolą 🤗 i ginekolog której ufasz. Wszystko da się w razie "w" wyrównać 😊
Pewnie nie możesz doczekać się wizyty,co?
Czyli generalnie objawy ciazowe jeszcze przed nami 🤪🤭 oczywiście oby jak najmniej intensywne.
To mamy bardzo podobne tsh. "Moja"(raczej w razie w będę musiala znaleźć inna) mowila ze max do 2,5 w pierwszym trymestrze. Czyli tak na granicy mamy. I moje ostatnie to tez 1.7
Ja czekam na betę ale widzę, że diagnostyka się popsuła i pewnie znow będą po 17🤷♀️
Bardzo slabo. Pani doktor non stop że sztucznym uśmiechem na twarzy 😄 nawet usg mi nie zrobiła.... Mam slabe zelazo wiec przepisała no i mam kontrolować tsh raz w miesiącu. Generalnie wizyta nie warta czekania 3 miesięcy.
U Ciebie widze pojawiają się pierwsze mdłości...jak ogólnie się czujesz? Coraz bliżej do wizyty❤
Pewnie będzie tak, że im bliżej wizyty, tym czas będzie jeszcze wolniej płynął 😄
Raczej nie czuje się inaczej niż zwykle Jedynie może to że czasami w dzień zdrzemnę się tak z godzinę, a do tej pory tego nigdy nie robiłam
Trochę martwi mnie to lekkie plamienie, ale wiem że to jest bardzo częste. Dzisiaj wydaje się bardziej różowe niż beżowe, jednak są to nadal malutkie ilości. Umówiłam się na wizytę w klinice 5.09
Rozumiem z tym wstrzymywaniem się jeśli chodzi o wybieganie w przyszłośc.
Ale też trzeba być dobrej myśli ❤ myślę że na każdym etapie będzie stres
Ja w tej ciazy jakos bardziej się martwię. Może dlatego, że pierwszą ciążę odkryłam duuuzo później bo około 6 tygodnia.
Wierze, że donosimy i urodzimy zdrowe dzieci 🙃
Oczywiście masz rację, moje dzieci są dla mnie wywalczonym szczęściem 💜 poza poronieniami, codziennie patrząc na różne zbiórki na chore skrajne wcześniaki dziękuję światu, że moje dziecko urodzone na granicy przeżywalności jest zdrowe! 💚
Hah to prawda, chociaż jakby nie było to i tak dzień zmarnowany. Przynajmniej gorąc nie potęgował umierania 😀 widzę, ze u Ciebie ciąża aktywnie!
Tak, nie jestem jeszcze na L4, chociaż lekarz mi zasugerował, że niedługo powinnam powiedzieć w pracy, bo nie będę po prostu miała siły pracować 🧐 ciekawa jestem czy faktycznie tak będzie.
Ja miałam plan początkiem października powiedzieć i raczej się tego trzymam na tą chwilę, bo w II poł września mam dwutygodniowy urlop 😊 no ale zobaczymy jak będzie, może jednak powiem tuż przed urlopem 🤔
Niby masz rację, ale bardzo mnie to frustruje, że nie wiem o co chodzi, bo to pierwszy taki mój wykres. Jestem totalnie skołowana. 🤨
A Ty jak się czujesz? ☺️
Oj tak. Dzisiaj przed snem porozmawiam z nim i przeproszę 😁mieliśmy duzo szczescia jak widać ❤ bardzo się cieszę. Napewno będzie wesoło 😄
Na kiedy masz termin qedlug miesiączki? U mnie 5 maj 🤞
No i się doczekałam ❤ 93, przyrost 353% 😳
Jak na złość nie mam wyników
Gdzie zawsze były 13-14 😳 no jaja jakieś. Juz napisalam do nich
To tak na spokojnie z tymi objawami, oby tylko pozwalaly w miarę normalnie funkcjonować ✊🏻💪🏻 ale to też bardzo indywidualna kwestia więc mam nadzieję, że nie bedą Ci aż tak bardzo dokuczać 😁✊🏻🍀 czym zastąpiłaś poranną kawkę? 🤔
A idź, weź, raz jak wiem, że mam wolne, dodatkowo koty nie oblegają mojego łóżka w nocy i mogę spać luzacko jak chcę to mi się takie głupty śnią 😅 jakaś bebeczka, co w ogóle nie znam, wspinała się w centrum wiednia po plastikowej siatce (takiej jak zabezpieczenia okien przy kotach) po budynku na wydokości 10 pietra, bez żadnego zabezpieczenia,od tak po prostu wyszła przez okno i zaczęła się wspinać 😱 Kołysało nią na wszystkie strony, ale mi w tym wszystkim najbardziej podobało się obok niej pięknie zachodzące słońce 🤦🏼♀️🤦🏼♀️ weź... 🤦🏼♀️
To prawda, że choroba czy antybiotyk nie musi zaburzyc cyklu. Ja jak w maju zaszłam w ciążę to od poczatku cyklu przez prawie trzy tygodnie bylam chora. Nie mogłam sie doleczyć do końca a mimo to w ciążę zaszłam. Trzymam mocno kciuki za Twoją wizytę. Musi byc wszystko dobrze😊💚
I tak zrobiłam, to był pierwszy taki wyluzowany weekend od długiego czasu❤️
Jak tam samopoczucie?? 😊
Około 14 wyniki 🤭 dziekuje za kciuki!!
To już niedaleko do wizyty🤞pierwszy raz zobaczysz kropka ❤❤❤
Och zdecydowanie lepiej. Najważniejsze że nie bolą nerki bo to było najgorsze. Okropny ból. Jeszcze trochę czuje pieczenie ale wszystko na dobrej drodze. 🙂
Tak. Juz we wtorek mam endo I bardzo się cieszę na ta wizytę bo była mocno wyczekana. Z ciekawostek dostalam badanie nasienia mojego K i ma 11 strzałek strzałek dół 🙈 czyli za mała ilość w tym morfologia na poziomie 2% gdzie minimum to 4%
Tymbardziej mam nadzieję, że wszystko bedzie ok😶
Kiedy masz wizytę u ginekologa? Pewnie czas się mocno dłuży, prawda?
Dziękuję 🥰 Teraz przez ten awans i wypadek męża sporo stresu jest. A to też nie sprzyja staraniom. Więc czekam, żeby mieć już to wszystko za sobą 🙈
A dziękuję 🥰 jedno z moich puchatych "dzieci" 🐈🐈
Tak, u mnie pierwsza ciąża, a starania trwały długo bo od 11.2020. W międzyczasie miałam półroczny epizod antykoncepcji, ze względu na przygotowanie do zabiegu, który finalnie nastąpił 09.2021 - histeroskopia z wycięciem polipa w jamie macicy. Już sądziłam, że naturalnie nie ma opcji na zajście w ciążę. 01.09 mieliśmy mieć wizytę klasyfikującą do programu leczenia niepłodności na NFZ. A tu w lipcu ⏸️😍 Ja też wszędzie jeździłam rowerem wcześniej, już po zapłodnieniu ręcznie przycinałam żywopłot u rodziców, więc się namachałam 🤪 no ale mój lekarz prowadzący przyjmuje również w szpitalu na patologii ciąży, więc podejrzewam, że dlatego prewencyjnie mi wiele rzeczy zabronił. Nawet mi proponował od razu L4, bo mówił, że to bardzo ważny czas. Tak więc słucham się go, bo jednak tak długo nie było u nas żadnych efektów starań, że teraz MUSI być dobrze.
Hahaha 🤣 taaak, długo sie musiałam na czekać na jakies 🐝 😅🫣 bo cały czas cos, tu posiew zły, tu operacja żylaków 😅
Dziękuję za wiarę i kciuki! Tego potrzebowałam. Progesteronu jeszcze nie ma. Pewnie będzie w poniedziałek 🙄 w zasadzie nie ma co porównywać....może poprostu leniwy ten mój kropek jest i się rozkręci 😶
A tsh 2.28
Jakas niska ta beta. Tylko 21 😞
Zbyt szybko zleciał mi urlop..nie nacieszyłam się tak na maxa😊
Hej, dziękuję. Czuję się dobrze:) koncze urlop i trzeba bedzie znów wrocic na wyzsze obroty. No i czekam na miesiaczkę. Mam nadzieję, że pojawi sie w drugiej polowie przyszlego tygodnia najwczesniej bo we wtorek ide wyrwac ósemki a jesli bede musiala wziac antybiotyk to nie chciałabym by to wplynelo na cykl jakos negatywnie. A teraz już drugi raz pojawilo sie jakies niezidentyfikowane plamienie. A jak tam u Ciebie? Jak Twoje samopoczucie? Masz juz jakies pierwsze dolegliwości? Kiedy wizyta?
Niestety jedna kreska 😞
Cześć! Wrażenia u mnie po wizycie bardzo miłe 🥰 bardzo cieszę się, że Kropek dobrze się rozwija - mam nadzieję, że tak dobrze zostanie do końca ciąży 🤞 no i zobaczenie serduszka jest bardzo ciekawym doświadczeniem 🥰 teraz muszę zastanowić się gdzie zrobić badania prenatalne.
Kiedy Ty masz wizytę u lekarza? Widzę, że nie rezygnujesz z aktywności - konsultowałaś to z lekarzem? Mi niestety lekarz zabronił ćwiczeń, jazdy na rowerze, kąpieli, współżycia itp. 😢 a rowerem jeździłam ciągle po całym mieście bo to najlepszy rodzaj transportu w dużym mieście 💪
Dziękuję Ci bardzo za życzenia 😘
Ja to byłam tak zdezorganizowana że nawet nie zabezpieczyłam się w jakieś Picollo do opijania bo szczerze nie spodziewałam się dzisiaj żadnych gości. Mał być zwyczajny dzień jak co dzień 😂
Mam nadzieję że dam radę z tą infekcją, bo póki co powtórzyłam jeszcze raz badanie moczu i jest gorzej niż było 😥. Boję się że do wizyty u ginekologa może być słabo że nerki nie wytrzymają. Z drugiej strony nie wiem gdzie szukać pomocy skoro rodzinna ręce rozłożyła.
Dokładnie, czekam na Starego aż wróci z pracy 🤭🤭 jeszcze taka piękna burza u mnie właśnie 😅
Tobie tez życzę udanego weekendu, z 🍷 bezalkoholowym oczywiście 🙃
Na szczęście mała ma jeszcze drzemki popołudniowe. Dała mamie się godzinke przespać A sama spała 2.5h zmęczona po nieprzespanej nocy.
Mam przeczucie że dziś będzie podobnie, widzę to po jej zachowaniu.. obym była w błedzie chyba wchodzi w jakiś okres buntu ciekawie się robi haha 😃
Ruchy dziecka w brzuszku to cudowne uczucie na początku jest to takie troszkę dziwne . Ale później z każdym ruchem jesteś szcześliwsza bo dzięki temu też wiesz że z dzidzią wszystko ok, tym bardziej że wizyty są raz w miesiącu.
Dziękuję!! Czułam te ciążę a raczej zagniezdzanie od 5 dpo I tego plamienia. Chociaz bylam przekonana, że w 8dpo beta będzie już pozytywna 😄 no i byly te straszne chwile zwatpienia 🙈😏
Teraz oby wszystko było w porzadku.
U Ciebie wszystko ok?
Ach, wszystko jasne 😅 już myślalałam, że jakieś nowe objawy ciążowe się uaktywniły, choć zapewne ciśnienie też Ci poszło w górę i może dlatego bardziej odczuwasz 🥵 u mnie dziś przyszło ochłodzenie i z wczorajszych 36 jutro i pojutrze ma być 22 czy jakoś tak 😶🌫️ przynajmniej da się mieszkanie przewietrzyć jakoś spać w nocy 🥵
Jakieś uderzenia gorąca Cię dopadły?? 🤔
Tak, jak pozostanę przy takich dolegliwościach, to będzie super 😀
Ale to czekanie na wizytę się dłuży, prawda? 😉 Ja mam za 5 dni i już przebieram nogami 😉
Mamy to! 💪 Nie wytrzymałam I zrobilam test popołudniu. I są dwie rozowe kreseczki 🥰🥰🥰 czułam to bardzo
Że wszystko jest Ok, progesteron ktory miałam w 21dc wskazywał na owu, i ze tej prolaktyny by tez nie ruszała bo jest ok, pytałam tez o ten wysoki androstendion to mówiła ze lepiej w ta stronę, jakbym miała np 1 (a mam 3,2) to by mi sie nie chciało 🐝 😅
Tak, ale zawsze po piwkowym wieczorze 🤭😏 i przy tych temp w pracy każdego lata (przedwczoraj i wczoraj po 36°C na zewnatrz, w pracy pewnie z 40 bo nie mamy klimy) 😪 więc staram się pić więcej wody i pomaga, nie jestem zmuszona brać żadnych leków przeciwbólowych więc też macham ręką. No i niestety ale wstawanie o 4 po paru godzinach snu też nie pomaga 🤦🏼♀️🙈
No to też mam nadzieję, że to się nie zmieni i nie będziesz mieć większych żywieniowych problemów 😁
No to może też nie aż tak źle, skoro raczej dla towarzystwa piłaś 😅 ale poza kawą reszta smakuje?? 🤔
Mogę się pochwalić, że w końcu cykl mi się skończył 🙈🙈🎉
Ooo to niziutki masz puls spoczynkowy. Zawsze tak miałaś? Ale z tego co widzę to jesteś bardzo aktywna, a czytałam kiedyś że u takich osób właśnie może taki być.
Mi na chwilę obecną momentami dochodzi do 100 czasami 105 ale na tym etapie to już norma
Obecnie się czuję dobrze poza b.częstym zmeczeniem, ale zganiam to też na upały i szalejące dziecko moje nie należy do grzecznych dzieci i mam krótko mówiąc przeje...e haha .
Już zapomniałam jak to było w pierwszej ciąży, kładłam się kiedy chciałam itd. Teraz właśnie siedzimy sobie od 1 w nocy bo mała obudziła mi się z płaczem i zasnąć nie chciała "bawimy się " ja z jednym otwartym okiem to już druga noc w tym tyg taka ... mąż wstaje o 4.30 do pracy więc ja mam" dyżur nocny " 😃
Brzuszek już widać , nieda się ukryć jak go nie było to tak z 2 tyg temu nagle wywaliło mnie tak że wszyscy dookoła zauważyli
Ajjjj kończe bo takie byki robię, piszę i usuwam bo bzdury wypisuje 🤣 chce spaaaać
Dwa razy w ciągu dnia takie na pare minut, ale pod wieczór znów i już trwa ze dwie godziny 😉 ale poza tym czuję się bardzo dobrze 🙂 a Ty jak tam się masz? Masz już umówioną wizytę?
Oo tak, ekspres do kawy zrobił ze mnie kawoholika!! Tez zawsze była rozpuszczalna z mlekiem, ale od czasu ekspresu poszla w odstawkę 🙈🤗 miałaś lub masz może tak, że kładąc się wieczorem na boku czujesz dziwny ucisk? Od kilku dni mam coś takiego i jest to na tyle nieprzyjemne że muszę podkładać sobie poduszke pomiędzy brzuchem a materacem.
Aaa rozumiem, myślałam że to z obawy noo to próbuj może faktycznie z herbatką 🥰❤️
Sama nie wiem czy żyje 😅 wczoraj nie działo się specjalnie dużo więc jakoś zleciało, ale dziś to jakiś armagedon 😅🤦🏼♀️ ale spoczko, szefe dobry gość wiedział, że latałam dziś od 5.30 to mi dał jutro wolne 😁😆 więc w sumie tylko leże z nogami do góry i nic już nie robię, a nawet mogę zaczekać dziś na mojego M skoro jutro nie muszę się zrywać do pracy po 4 rano 😊
I masz już coś na zastępstwo kawki?? Bo ja bez porannej to chyba bym umarła na ból głowy 🥲
Heej
Wróciłam do siebie, będę już regularnie
Jak tam samopoczucie? Widzę, że beta pięknie urosła. Super cieszę się
Badania prenatalne już miałam, wszystko było ok. W poniedzialek będę dzwonić i rejestrować się na połówkowe, więc myślę że za 3-4 tyg będę miała robione
Boże jak to zleciało . Dziś poczułam ruchy takie delikatne hehe ❤
A zwykłej kawy nie lubisz? Czy wolisz nie pić?
Dziękuje 🥰
Jak będę wiedzieć to dam znać 😊
Taaa, w idealnym świecie wsYstko powinno byc po środku normy, ale chyba cieżko zeby kazdy tak miał. To by sie prawie w ogole dzieci nie rodziły, a Ty jestes najlepszym tego przykładem ze wszystko sie da, nawet ponad normę 😁
zeby teraz maleństwo rosło piękne i zdrowe 😍
Gratulacje ogromne! 🤗🤗 jak samopoczucie? 🥰
Haha racja, szczęściara trzeba sie urodzić 🤭😁 ale przetrzepałam forum i rzeczywiście jest jak mowisz, niektóre z pco miały nawet powyżej 2/3 wiec chyba nie ma tragedii, ale i tak jak jakies badanie wychodzi powyżej normy to jest stres 😬
Dziękuję🥰🥰 Też lubię tego mango marakuja, a teraz to będę musiała zrobić lepsze rozeznanie w dziale 0% 😅
Tak dokładnie też mi to wygląda na powtórkę sprzed tygodnia - na jutro zapisałam się na betę Później jeszcze na poniedziałek bo z wtedy klinika chce mieć wynik.
Nie no dzisiaj to już ewidentnie @ się rozkręca, ale dobrze, bo przynajmniej inne przedokresowe objawy ustały. Muszę się zebrać i wdrożyć sobie wreszcie dietę, może to coś pomoże. O widzę, że już pierwsze ciążowe objawy? 😀
Kurczę mam taka nadzieje bo troche mnie to zmartwiło. Umówiłam sie na piatek do endo ( w lux medzie), ma beznadziejne opinie, ale chociaż moze mi powie coś, albo rozszerzy diagnostyke. Ty kiedys robiłaś ten 17 ohp?
To moja pierwsza beta. W piątek zamierzam powtórzyć i zobaczyć przyrost, ale faktycznie mieści się chyba w widełkach na 5 tydzień ☺️
No to teraz żeby te objawy były łagodne i za bardzo nie doskwierały i czekamy na wizytę za dwa tyg?? 😁
Ah to czekanie. Dobrze, że na wczasach to zawsze czas szybciej leci 😄
Czyli i dla mnie jest jeszcze nadzieja... chociaz I tak cieszę się tym progiem. Suplementy dały rade 👍💪
Czujesz się tak w ogóle ciazowo czy jeszcze zupełnie nie?
Ja wchodzę co 15 minut na stronę diagnostyki 😅 zwykle wyniki były dopiero po 17, więc pewnie i dzisiaj tak będzie😉
Mój progesteron w cyklu naturalnym to 21.6! Także mega❤
Niestety Beta 0.20 a najgorsze jest to, że w diagnostyce zawsze mialam albo 0 albo z oznaczeniem <0.100 wiec jeszcze tli się jakaś nadzieja. Może to faktycznie za wcześnie. Dzis dopiero 8 dzien po.
Pewnie wyniki eda około 14. Test narazie negatywny. Jeśli poczatek implantacji był 5 dpo to liczyłam że coś jest będzie 🤷♀️ no ale zobaczymy wynik bety
Teraz mam wrażenie że jest zakochany jeszcze bardziej albo na nowo
Także oby tylko tak dalej szczęśliwie
🤣🤣 no to za ten rocznik i dla Ciebie bezalkoholowe Martini oczywiście 🥂🍸
Wy już odpoczęliście i ochłonęliście po wyjazdach i przeżyciach ostatniego tygodnia?? 😁
Tak, decyzja już podjęta 😆 oczywiście jeszcze te 3 tyg będzie pracował prawdopodobnie na popołudnia bo muszą znaleźć nowego pracownika, ale już sama myśl, że w końcu bedziemy się widywać dużo daje 😊
A, i 🙌🏻 za rocznik 92 😉😃
Super, bardzo się cieszę, że Wam się ten wyjazd udał! 😇 że w sumie to się wszystko zgrało, oboje wolne, możliwość wyjazdu, dopisała pogoda i humory no i w dodatku, że nie byliście już tylko we 2 🥰🤗🍀 nic tylko cieszyć się z takich chwil i wykorzystywać takie momenty! 🏔💪🏻
Byłam wczoraj późnym wieczorem w trakcie pisania do Ciebie, ale wpadł po pracy mój M z takimi nowościami, że siedzieliśmy do 2 w nocy z wrażenia 😅 zaproponowali mu w pracy (pomimo że restauracja otwierana dopiero o 16 stąd u niego późne zmiany) że dostanie poranne zmiany tzn od 8 do 16 godziny i te dwa dni wolnego wtedy kiedy ja mam 🥰 pracuje tam jako zastępca szefa kuchni więc przychodziłby sobie na 8 rano, przygotowywał cala kuchnie i produkty na wieczor tylko dlatego, żeby nie odchodził 🙈 mamy się zastanowić i dać znać czy nam odpowiada, taka bomba weszła że hej 😃❗️✨️
Dziękuję to była w sumie nasza pierwsza rocznica związku , plany na zaręczyny ciągle sie podobno zmieniały a wyszło najzwyczajniej na świecie 😁 bo mój A. nie mógł się już doczekać ja - która ledwo co wyszła spod prysznica, półnaga w cienkim szlafroczku, włosy mokre, rusałka jak się patrzy ..i on wychodzacy do auta pod jakimś mało znaczącym pretekstem a wracający z kwiatami i pierścionkiem 😁W szoku byłam bo tu i teraz nigdy bym się nie spodziewała 😁
W sb mamy rocznicę to byłby piękny prezent gdyby jednak jakimś cudem się udało
@ powinna przyjść dopiero za 4 dni, więc grzecznie jeszcze poczekam. Jutro może zatestuje, ale bez większych nadziei. Mnie organizm wiecznie daje milion sygnałów mogących świadczyć o ewentualnej ciąży, myślę że to uroki endometriozy. Chyba pozostaje tylko czekać 🙈
Z tego co wiem to po duphastonie nawet 2 tygodnie zanim przyjdzie @. Za tydzień jadę na urlop a za 2 i trochę do szpitala także przemęcze się jeszcze te 2 tygodnie 🙄
Boje się, że to organizm sobie ze mnie zadrwił. Nigdy nie miałam takiego plamienia w żadnym cyklu.
Ale nie zmieniamy planów i dziś mój K ma badanie nasienia a jutro idę zrobić progesteron to może przy okazji betę dołożę.
A Ty widzę zdobywasz góry 🏔 fajnie, że się dobrze czujesz i jestes aktywna.
Zazdroszcze tych wędrówek górskich ,ja teraz pewnie długo nie będę na szlaku ,pozdrów góry ode mnie 🥰
Ja ostatnio byłam dwa lata temu ,ostatnie moje górki to spiglarzowy wierch i czerwone Wierchy…
No Zazdroszcze Ci 😊
Uważaj tam na siebie i się nie przemęczaj 😘
Ona tam naprawdę jest 🥺♥️
Haha pjona 🙌🏽 Moze 30stka i dla mnie bedzie łaskawa 😅 ja pewnie tez skończę z winem, moze nie grzanym bo bedzie zimno, a schłodzonym xdd
Jak wrażenia po wyprawie? 😃
Byłam na roczku u chrześniaczki mojego męża i ja robiłam za kierowcę, więc nie dało rady
O nie! Własnie, a grzance po długich wędrówkach w górach 🥲🥲🥲 to było zawsze złoto
Tak, w sumie za 2 tygodnie 30stka, najgorsze jest to, że sie na nią nie czuje, i nie czuje ze czas ucieka 🫣🤦🏼♀️ Tylko kilka siwych kłaków mi o tym przypomina 😅
Zrobię jeszcze estradiol, LH i proga w 13dc przed owu, zeby zobaczyć czy cos ruszyło, i pójdę od razu do gina, moze trafie jeszcze przed owu, zeby to z nią ogarnąć 💊 jak wyjdzie wszystko słabo, bo bez sensu tez czekać aż samo ruszy..
a Ty jak sie ogólnie czujesz w 2paku? 😁
Ooooo co tu się zadziało 🥰🥰🥰🥰 gratulacje 🥰
Super 😃 mam nadzieję, że i dziś pogoda dopisuje ✊🏻
Najwyraźniej owu przy tym wczorajszym powerze, choć i dziś nienajgorzej 😅
Dostałam wyniki (dodałam notatek u siebie) nie ma koszmaru, ale też jest gorzej niż ostatnio (w sumie nic dziwnego, PCOS postępuje). Najbardziej smuci estradiol 🥲
U Ciebie pięknie!!! Zazdroszczę jak cholera 😁😁😁
Dokładnie, jeszcze tylko trochę trzeba poczekać🥰 zazdroszczę Mogielicy, mam sentyment do tej górki 😉 w jakim stanie jest wieża, da się na nią wejść?
Cieszę się ,ze wszystko wporzatku,rośnijcie zdrowo.
Trzymam kciuki za spokojna ciąże i małe dolegliwości ciążowe.
Późno ta wizyta ,ale dasz radę i będzie już pewnie serducho bić ❤️
To szybciutko Wam się udało! Mam nadzieję, że i na nas w końcu przyjdzie pora
I jak było, opowiadaj! 😃😊
Skręcony staw skokowy i stłuczone żebra 🙈 Gdzie to drugie jest większym problemem..
Mam nadzieję, że do płodnych wydobrzeje
Dziękuję za pocieszenie. To bardzo miłe 😘
To chyba nie kwestia starań chociaz I to pewnie ma tam jakiś wpływ....
Ostatnio gorzej się czuje psychicznie i fizycznie... staram się ratować aktywnością fizyczna, suplementami ale to chyba za mało
Mam niedlugo ta wizytę u endo a jeśli stwierdzi, że to nie objawy od tarczycy/niedoborów to pójdę do psychiatry. Możliwe, że depresja mnie uderzyła chociaz tak naprawdę od dłuższego czasu mocno to wypieram i sama siebie oszukuje. Tak naprawdę nie mam obecnie większych zmartwien....
Jedziemy dzis nad morze. Mam nadzieję, że tam się zregeneruje, odpocznę.
A dla Was życzę dużo zdrówka! Rośnijcie zdrowo i też udanego długiego weekendu!❤
We dwójkę, tfu 🙈🤦🏼♀️ wybacz, już pokuszę się o stwierdzenie,że we 3 🍀🍀❤️
Dlatego też w sumie zjeżdżam do pl tak rzadko, bo później serce boli zostawiać wszystko za sobą i wracać do płaskiego wiednia 🥲😔
Mam nadzieję, że chociaż nie leje bo coś mi się obiło o uszy od mamy, która aktualnie w pl, że ta pogoda już taka wrześniowa 😮💨
Mimo wszystko mam nadzieję, że odpoczniecie sobie we dwójkę, nacieszycie się tymi widokami i momentami ❤️
Długo wyczekiwana? Wiadomo bywa różnie, ale trzeba być dobrej myśli! Ja co cykl walczę ze sobą, żeby nie robić miliona testów ciazowych, ale jakoś średnio mi to idzie 😂 nawet teraz już mnie cisnie, żeby zrobic, gdzie do @ jeszcze 6 dni
Czasami to naprawdę dziwne się zdarzają😂 oby to był jakiś objaw, choć ciekawe jakie w ogóle to ma powiązanie 😁 Na razie nic szczególnego nie czuję, jedynie wczoraj wieczorem chwilowe ciągnięcie. Tylko że jeszcze jest wcześnie😉 Korzystam z weekendu i czasu wolnego, odpoczywam ile się da😉
Oby Twoje przeciucia nie zawiodły! U mnie wykresy praktycznie zawsze były wzorcowe, ale cóż jak i tak bezowocne 😛 to Twoja pierwsza ciąża? Już oswojona z myślą o niej? 😀 wczoraj byliśmy pomagać przy słomie i jestem bogatsza o kilka nowych siniaków
Gratulacje! ☺️
Sama nie wiem co się u mnie wyprawia, ale za to u Ciebie się dzieje . Gratuluję kochana 😍
Dziś jakiś gorszy dzień, ten brzuch jakiś dziwny, wszystko boli, nic się nie chce, katastrofa 🤣 mojemu nic nie jest a jedliśmy to samo więc chyba najzwyczajniej nie mój dzień 🤷🏼♀️
A czyli pewnie to masz coś, że te dzieci do Ciebie ciągnie 😃 to jesteś tą ciocią co jak przyjeżdża to rodzice mogą odpocząć? 🤣
Super, fajnie, że korzystacie z długiego weekendu 😁
No to pewnie Mogielica? 😃 będziesz niedaleko moich rodzinnych stron 🤗 ja tak trochę beskid makowski i wyspowy, polecam! No i na jak długo?? Trzymam kciuki za pogodę ✊🏻 jaką Wam zapowiadają?
Widzę, że rower dziś musiał być, szalona 🤣
Jak się czujesz tak w ogóle?? 🍀😊
Jestem Ci bardzo wdzięczna za te kilka słów w ostatnich dniach! Mogę na Ciebie bardziej liczyć niż na swojego chlopa!! ❤️❤️ Jak się czujesz?
Coś zmienić musimy, on się można powiedzieć poświęcił bo to u niego w pracy dużo rzeczy nie pasowało, a poza tym już samo to, że tutejszy to ma łatwiej xD 😄
Uzgodnił sobie z szefem, że do połowy/końca września jeszcze tam pracuje i tyle, więc ma czas też na znalezienie czegoś innego 🙂
Jak tam Wasz weekend? Udało Wam się coś znaleźć i gdzieś wyjechać? 😊
Ja z tym panem już nie mam o czym rozmawiać, obrączka na stole i zakomunikowałam mu że od dziś już tylko małżeństwo na papierze bo nie będę tkwiła w takim czymś co mi zaczął fundować 🫤
Byłam już na to przygotowana psychicznie więc żadna nowość... 🙇🏻♀️
Ach, dodam, że oboje siedzimy w gastronomii i nie mamy urzędowo weekendów wolnych jak i dni świątecznych, niestety taki zawód 🤷🏼♀️
Wiesz jak u nas wygląda tak naprawdę tydzień? Pon i wtorek mamy oboje w pracy ustalone, że dostajemy wolne i nasi szefowie idą nam na rękę, resztę tygodnia ja pracuję na rano, on śr-pt popołudnie, sob-niedziela na rano, albo cały dzień.
Stad ja rano wychodze, mój śpi, wracam jego już nie ma bo wyszedł do pracy, on wraca i ja śpię bo wraca w nocy 😮💨 żyjemy razem, mieszkamy a widujemy się 2 dni w tyg, porażka trochę no nie?
Z pewnością masz rację, tak jak w przypadku Twojego P, mam nadzieję tylko, że znajdzie pracę w której się będzie spełniał i będzie szczęśliwy, wiesz, żeby się nie okazało, że rzuci bardzo dobrą pracę poniekąd dla mnie i okaże się za dwa miesiące, że kurcze lipa i się męczy..
Fajnie, że macie możliwość i możecie się też poruszać we dwójkę i zaraziłaś go aktywnością 💪🏻
U mnie urlop już tak nie cieszy odkąd mój M wczoraj wrócił do pracy 😓 z jednej strony urlop super ok, ale z drugiej kiedy mamy go razem i później wracamy do codzienności i pracy widzimy, że nie mamy dla siebie w ogóle czasu. Wiesz, jak biegasz praca, dom, koty itd to też się przyzwyczailiśmy, że no, jest jak jest i trudno. Z tym, że mój M wczoraj wywalił wszystko do góry nogami- wrócił w nocy do domu i powiedział, że się zwalnia 🙈 bo go wkurza już takie życie 😮💨 więc zobaczymy jak nam się życie dalej potoczy 🤷🏼♀️
Piękne wyniki ❤️ oby tak dalej, rośnijcie ✊🏻🍀człowiek się cieszy jakby to on był w ciąży 🤦🏼♀️😅
No to teraz się zastanawiaj jakiego wiercipiętka będziesz miała w brzuchu, bo jak będzie po Tobie to ja nie wiem 🤣🙈 Ty nadaktywna, dziecko, ja nie wiem jak Twój P to wytrzyma xD 🤣
No piękny przyrost 😁 cieszę się bardzo!!!
Domyślam się jak te żylaki mogą brzydko wyglądać i szpecić. Wydaje mi się że na żylaki dostaje się profilaktyczną dawkę heparyny przynajmniej tak wynika z gadki z moim ginem 🙂 Jak pytałam go o to czy wypisze mi receptę z kodem C na zastrzyki które muszę brać ze względu na trombofilię to zapytał tylko czy mam żylaki bo jeśli tak to wpisze a jak nie to mam iść do hematologa. Dopiero niedawno zdecydowałam się na hematologa i od tego momentu odbieram z apteki darmowe leki 🫡😅 Także jeżeli nadejdzie ten moment czego nie życzę na profilaktyczną heparynkę to masz prawo do darmowych leków ze względu właśnie na te nieszczęsne żylaki 😉
Super beta ❤️❤️☘️☘️
Boże jaka piękna beta!!! Cudownie! U mnie narazie powoli do przodu, ale nie znoszę tego czekania 🙈
Zazdroszczę takiego progesteronu bo mój na początku na wspomaganiu wynosił 34 i lekarz czepiał się że jest w połowie normy ale wystarczający bo wszystko było w porządku 🫢😁
A beta śliczna i na moje oko wszystko jest jak najbardziej cacy! 🍀
Noo bez wspomagaczy taki prog to pieknie
No co ty🙈 już czuję zbliżający się okres. Jak dziś już nie przyjdzie to jutro będzie na 100%. Mam 12 dniowe fazy lutealne, ale jak biorę luteinę to jest 13-14 dni, także jutro rano zawita okres, jestem tego pewna. Już za dobrze znam swój organizm żeby sobie wmawiać że to może ciąża, bo wiem że nie. Powoli wychodzę że smutku i łez😊
Tak, już ma za sobą jeden szczyt. Właśnie w dniu gdy tata się połamał 🙈 Kondycję ma lepszą niż tatuś, więc na pewną idą radę 😊
A jak tam u Ciebie samopoczucie?
Kciuki za betę! ✊🍀♥️
🤣 z przyjaciółką to co się u mnie dzieje okrzyknelysmy "histerią macicy" 😅🤣
Na razie nie, zrobie powtorke 3 dc i jak nadal bedzie wysoko to skonsultuje z lekarzem
Termin mam na 9 stycznia bo mały bardzo intensywnie rośnie ale być może ciąża będzie rozwiązywana wcześniej bo wątpię żebym wytrzymała do końca. Córkę donosiłam tylko do 35 tygodnia i to bez wspomagaczy.
U mnie dzień jak co dzień. Więcej odpoczynku, oglądania telewizji, słuchania muzyki, czytania książek czy liczenie dni od zastrzyku do zastrzyku. W sumie jestem już do tego przyzwyczajona i psychicznie sobie radzę bo poprzednia ciąża też taka była i chodzi tu tylko o odpoczynek. W poprzedniej nie miałam heparyny czy acardu a tym bardziej luteiny na podtrzymanie. Fakt, czasem chciałabym gdzieś wyjść chociaż na chwilę ponieważ jeszcze ani razu nie skorzystałam z uroków wakacji a jedynie moje wyjścia teraz to tylko do laboratorium czy 30km dalej do lekarza po którym jeżdżę chociaż na godzinkę do moich rodziców. Wybrałam lekarza od trudnych ciąż w moim rodzinnym mieście bo w tej dziurze w której mieszkam obecnie jest tylko lekarz który zabił mi córkę 🫤
Trochę jest trudno z takim trybem ale czas teraz tak szybko leci i nim się obejrzę będę miała synka w ramionach. Wiem że warto ale nie wiem czy zdecyduję się kiedyś na rodzeństwo dla syna. Wszystko do przemyślenia bo nie chcę kusić złego losu. Już jedno dziecko na cmentarzu wystarczy którego w ogóle nie powinno tam być.
Ale koniec tych smutów... 🙂
Czekam na Twoją betę i liczę na to że będzie kosmiczna! 😊🍀
Też mam taką nadzieję Synek ma 4 lata, właściwie to prawie 4,5. Już duży chłopak 😊
Kciuki za druga bete 🍀✊️✊️
Dziękuję za wsparcie, ale tu nawet nie chodzi o powodzenie tego cyklu tylko chcialabym się dowiedzieć co jest przyczyną że mam progesteron na poziomie 10 (wg mnie dosyc niski i świadczący o slabej jakosci owulacji lub nawet jej braku) 🤷♀️ dlatego jest plan endo, badanie nasienia i ewentualną stymulacja ovitrelle 🙃 wizyta 23 sierpnia.
Jak sie czujesz?
Jeśli chodzi o suplementy, które mi zalecił to: Asmag Forte 3x2, Folik 1x1, Pregna DHA 1x1.
Co tutaj moje oczy widzą 😍 gratuluje❤️
Gratulacje 😃
Noo, góry bajka, uwielbiam, ja też z górzastych rejonów więc zawsze polecam 💪🏻😊 nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie spontany okazywały się zawsze najlepsze 😁 więc może uda Wam się coś na szybkiego jeszcze znaleźć i wybyć 😃
Ja tak czułam po tych Twoich opowieściach, że Ty to w domu raczej nie wysiedzisz, albo rower albo tu gdzieś spocona poleciała i potem chora xD
Dziękuję ale serio nie liczę na ten cykl.
Bardziej czekam na wizytę u endo bo mam nadzieję, że tu coś wyjdzie
Ale bardzo się cieszę,że Tobie się udalo! I jak widać mąż bardzo wierzył w powodzenie tej "misji" 😁😅
Gratulacje!!!
Gratulacje 🥰
U nas mój jest na bieżąco z owu, ponieważ generalnie to on wyszedł z inicjatywą posiadania dzieci, i stara się uczestniczyć w moim cyklu, jakkolwiek to brzmi xD 🤣
On poczuł instynkt ojcowski 🙈
Aaa super 😊 i jakie macie plany, czy przeciwnie żadnych i chillujecie romantiko we dwójkę 🤭😏
Dziękuję ♥️♥️
Hahaha dobra ta reakcja na pozytywną betę 😆 Czekamy na powtórkę bety, będzie piękna 🥰
Znam to, rano w kombinezon, po południu koszulka a wieczorem kurtka xD 🤣
A, to sobie odpoczniesz 😊 a Twój też ma długi weekend?? Żebyście mogli sobie we dwoje odpocząć i nacieszyć się tym momentem? 😍😁
O jaaa! Gratulacje!!! Trzymam kciuki! 🤞 Wiedziałam, że ten spadek 9dpo to coś na rzeczy 🤭 ja już byłam na 1 wizycie, 05.08 - lekarz chciał mnie zobaczyć bo długo się starałam i miałam zabieg wycięcia polipa w międzyczasie. Dostałam prikaz odnośnie supli i dostałam Duphaston. Kolejna wizyta 19.08.
A co Ty tam znowu odwalasz z tym gardłem 🙈 normalnie jakby za nudno u Ciebie było, każdego dnia coś nowego 🤣🙈 przewiało Cię gdzieś?
A moja pozytywność -ja się leczę z polskości, tzn uczę się nie narzekać i nie wiedzieć wszystkiego w czarnych barwach, choć mój M zawsze się śmieje, że jestem przygotowana na najgorsze 🤣🤦🏼♀️ staram się tylko przekazywać dalej, bo to życie jest wystarczająco ciężkie i dobijające czasem 😮💨 życie w Wiedniu pomaga, jest dużo łatwiejsze mam wrażenie, najzwyczajniej dla ludzi a nie przeciwko.
Woow, gratulacje ❤️ cudowne wieści
Gratulacje 😊
A niemam dostępu do dobrego internetu od jakiegoś czasu.
Byliśmy 2 tyg na urlopie nad jeziorkiem ( w lesie) i tam z zasiegiem kłopot. A teraz jestem u mamy na wsi i tu też rewelacji niema jeżeli chodzi o internet.
Przynajmniej głowa odpoczęła
Dziś ostatni dzień i powoli wracam.
Ale się cieszę Twoim szczęsciem 😊
Kciuki za podwójną betę ❤
To nie kwestia bycia twardą, a chęci posiadania spokojnej głowy. Przestałam robić testy owu i mierzyć temperaturę już ładne kilka miesięcy temu i dzięki temu mniej się nakręcam. A prawda jest taka że wcześniej i tak to nie przyniosło żadnego skutku. Daliśmy sobie czas. Jak przez kolejne dwa cykle się nie uda to wtedy zaczynamy działać na pełnej z klinika. Kebs jest zawsze dobra nagroda 😀
Łaaaał, gratulacje! ❤❤❤
Wspaniałe wieści!
Zaraź nas wszystkie 😄🙏🏻❤
Jejku gratulacje ogromne! Ale super, aż się wzruszyłam! No trochę się nie postarał, ale pewnie tylko tak powiedział, a w środku wzrusz i szok niech kropek rośnie zdrowy i duży!
No dobra, takiej jego reakcji się nie spodziewałam xD 😅😅🙈🤣
Cudownie! Gratuluję !
Spokojnej ciąży życzę😘
Dokładnie , trochę się za bardzo nakręcam a wiem że nie powinnam także teraz relaks i będzie co ma być czekamy na przyrost bety o ile będziesz powtarzać ☘️
O matko, co tu się podziało!!!!! ❤❤❤ chłop już poinformowany? 😀 jak Ty wytrzymasz do końca sierpnia? 🙈
Gratulację 💚💚💚 bardzo bardzo się cieszę!! Rośnijcie teraz zdrowo😘😘
U mnie w tym cyklu bez mierzenia temperatury i bez monitoringu, myślę że może zrobie tylko testy owu, albo i to nie, może głowa mi odpocznie:) wszystko na spokojnie, w planach mamy tylko badanie nasienia jeszcze raz gratki ucieszyłam się jak nigdy
Gratuluję!!
Dbaj o siebie ❤
Gratulacje!! 🥳☺️
Sigi13 gratulacje !!! ❤️❤️❤️ Piękna beta w 12 dpo !!! Czułam że tu się zagnieżdża:) gratulacje i zdrowia !!!!!
Pięknie
Gratulacje:-)
Ciesz się dziś ile możesz, daj upust emocjom bo o to bardzo długo walczyliście 🍀❤️ a po tym bądź dobrej myśli, wiem, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu tak jak piszesz i nie zawsze jest po naszej myśli, ale z Twoją dobra energią i nastawienien wierzę, że kropek urośnie i w kwietniu będziecie już we 3 😍🙈😊
No ciekawa jestem bardzo jak ogłosisz swojemu P radosną nowinę 😅😍 mówisz od razu z buta czy będziesz robić test żeby wyszedł pozytywny i w ten sposób mu oznajmisz?? 🙈😍
Jak pięknie 😍😍😍 gratulacje ❤️☘️
Super wieści🍀GRATULUJE!!!🍀🍀🍀🍀
Ja też. Jutro ostatni dzień brania duphastonu więc mam nadzieję, że to już kwestia dni 😅
Póki co jestem przed owulacja, więc i humor dobry. Gorzej bezie po... 🙈
Gratulacje!❤️😍
Taaak, działam bo liczyć na lekarzy to, szybciej umrzeć można 😅
Dziewczyno, dajesz nadzieje innym dziewczyna z PCOS ze tez sie udaje 😍😍 Twój wykres trzymał w napięciu do ostatniej minuty, zaglądałam co chwile 😅
Wow to cudowne wieści😍 gratuluję i życzę Ci spokojnej i zdrowej ciąży🥰😘
Kochana jak dlugo sie staraliscie??
Grunt to nie poddawać się i zawsze dążyć do celu nawet jak w oczy piach sypie 😊🍀
Dwie kreski a później podglądanie maluszka u lekarza wynagradzają ten cały czas i wysiłek jaki się włożyło w to by w końcu móc podziwiać efekt swojego sukcesu.
Ty nawet nie wiesz jak te Twoje wykresy trzymały w napięciu i emocjach 😅
Serdeczne gratulacje! 💚💜
Super! Gratulacje 🎉
Czułam, że tak będzie! ❤❤❤💪Jak sie czujesz z tym faktem?
Aaaa gratuluję! Jak super! 🤩
Gratulacje 😍😍
O Wow! Super! 😍 Gratulacje! 🥰
Nie wiem co u mnie bo od momentu jak zobaczyłam co u Ciebie to zrobiłaś mi dzień i aż mojemu M opowiedziałam i się też cieszy xD 😅😍 moje wszystkie myśli są w sumie przy tym jak u Ciebie i oby było wszystko w porządku 😇❤️
Chyba wszystkie cieszymy się razem z Tobą tak jakby to nam wyszła taka beta 😅❤️🍀
Niech bejbiczku rośnie w siłę 💪🏻😇
O jacie kochana gratulacje! 😍😍 Życzę Ci żeby wszystko przebiegało wszystko w porządku i spokojnie ❤️
O Boże, tak się cieszę! ♥️🍀
To teraz dużo spokoju i zdrówka kochana. Niech dzidziuś rośnie duży i silny! 💪😁
Normalnie nie wiem co powiedzieć. Takie emocje jakbym to ja znowu odkryła fakt bycia w ciąży 😅
A widzisz miałam dobre przeczucia ,wiedziałam ,ze tak będzie a jeszcze doszły te Twoje sny to już całkiem czułam,ze cykl będzie owocny
Super,ciesze sie ,uwazajcie teraz na siebte🍀❤️😊
Rower odstaw w kat dla spokoju 😉
O ja pierdyyyyleee !! Super !!
Ojaaa!! ❤️❤️❤️ widzisz, a tyle było gadania, że się nie uda, super!! 🍀😊😊
Wow! 😍 Gratuluję! Piękna beta😍
Kciuki za betę✊✊✊u mnie dupa😂😂zaczynam niwy cykl🤪
Mocne kciuki za bete! Czekamy na dobre informacje!
Trzymam kciuki za betę !
Kiedy ma być Twój wynik bety?
Mam taką nadzieję. Spisywałam ten cykl na straty, ale sama robię sobie nadzieję 🙈 Owulację aplikacja też chyba źle wyznaczyła, bo bardziej pasuje na 10 dc, a wyznaczyła na 12. Więc dzisiaj byłby 13. Normalnie zazwyczaj już plamienia miałam. Jutro byłby okres. Zobaczymy 😊
Trzymam mooocno kciuki za betę ✊✊✊✊
O rety, trzymam kciuki!
Trzymam kciuki za betę 😍✊🍀
Zdecydowałaś się zrobić betę! Trzymam kciuki i czekam na wynik 💚
A ja jestem nastawiona pozytywnie, dzisiaj cieszyło mnie nawet zrobienie pierwszego zastrzyku heparyny 🤪
Trzymam mocno kciuki!! ✊️
No to czekamy ✊️✊️
Trzymam kciuki za pozytywną betę🤩✊😘
Trzymam kciuki ✊✊✊ czekam z Tobą na wynik bhcg 🍀🍀🍀
Ładnie to wygląda 😉🍀
✊✊✊ podoba mi się ten skok!
Wow te twoje wyprawy rowerowe robią mega wrażenie. Mój mąż od razu by Cię pokochał. Jemu też ciągle rower w głowie tylko takich wyników na koncie nie ma.
Tak , kiedys badalam zelazo tez mialam podwyzszone i to duzo wiecej, w przeciagu miesiaca spadlo o polowe, a jak zaszlam w ciaze pozamaciczna to drastycznie spadlo i mialam niedobor. Ferrytyne dawniej z żelazem robilam to byla w normie.
Dziękuję za ciepłe słowa 🥰 masz rację, muszę powoli zacząć do tego podchodzić z lepszymi emocjami 😘 a u Ciebie ten wykres wygląda bardzo ładnie - i ten mini spadek 9dpo 🤞
Wizytę mam na 16 😊
Czopki przetestuje ,mam nadzieje,ze pomogą .
A Twoj wykres coraz bardziej mi się podoba ,wierze w ten Twoj cykl i trzymam mocno kciuki .
Nie wiem ,ale z Tobą i Izabella tutaj jako pierwsza pisałam…Izobali udało się pierwszej,następny cykl był moj,wiec teraz musi być Twoj😊
Zaciskam mocno kciuki 🍀😊👍
To trzymam kciuki za test w piątek 🤞
Tak, ja się dziwnie czuję, ale przede wszystkim psychicznie, bo fizycznie nic mi nie dolega. A w głowie myśli, że skoro tak długo się staraliśmy (od 11.2020) to czy uda się aby ciąża przebiegła bez problemu? 🥺
Miałam nie testować, ale ta dzisiejsza temperatura mnie skusiła, w każdym razie - test negatywny 😏
Czy ty będziesz testować czy czekasz na termin #?
Myślę, że już nie będzie szans na test, okres przyjdzie za 2,max 3 dni. Odstawie już dziś luteinę. Jest mi tak niesamowicie smutno, serce pęka mi na pół 💔💔
Jutro mamy rocznicę ślubu, dlatego stwierdziłam że zatetsuje dziś, żeby jutro nie psuć sobie humoru, ale ja i tak tego humoru nie mam. Ciągle chce mi się płakać. Nie mam już ani krzty nadziei.
Dziękuję, czuję się dobrze - chociaż miałam wczoraj delikatne plamienia i był stresik. U lekarza byłam w piątek 05.08 - znalazł pęcherzyk ciążowy 3mm w macicy, więc ciąża nie jest pozamaciczna. Kolej a wizyta w piątek w przyszłym tygodniu - w międzyczasie badania I trymestru. Nadal to brzmi dla mnie mocno abstrakcyjnie. 🤯 A Ty testujesz na dniach?
Hej, trzymam kciuki i za Ciebie 🙂
Wkręcanko ruszyło, wiadomo 😄 u mnie okres planowany na za 2 dni, a jeszcze nie ma plemienia - to się u mnie nigdy nie zdarza 😶 chyba, że aplikacja źle wyznaczyła okres - tak już bywało. Im więcej o tym myślę, tym bardziej się nakręcam, szczególnie że ta rocznica w przyszłym tygodniu - nie mogłoby być lepiej 😌😌😌
Hej😊 Faktycznie idziemy łeb w łeb! Mam nadzieję, że będzie u Ciebie zielono, trzymam kciuki 🍀🍀🍀
No ja to bardzo dobrze widze 🍀😊
Trzymam mocno kciukasy 👍😊
Haha. Ruszyło i znowu skoczyło ale to może być z wysiłku po górach. Tobie widze, też ładnie się utrzymuje
Z takich najmniej spodziewanych cykli wychodzą dwie kreseczki 😁 ale rozumiem, że chcesz to przyjąć na chłodno. Ważne, że była owulacja!
Ostatnio praktycznie w każdym cyklu mam plamienia oprócz tego, w którym owulacja nie wystąpiła. Jeszcze tylko nie doszłam czy wystepuje w trakcie czy przed owulka🤔Ale myślę, że to kwestia max 2 dni jeśli przed.
Napewno taki objaw bardziej pomaga niż szkodzi także ja nie narzekam 😁
Rozumiem. Kiedy testujesz?
Dajcie spokój, to już nie te zdrowie na balowanie co się 20 lat miało xD 😅🤦♀️ ale przy urlopie mogłam sobie wczoraj najzwyczajniej być ziemniakiem 🥔 i nie zrobiliśmy nic oprócz spania 😅 z resztą u nas wczoraj wywalilo 37°🥲🥵 dziś na szczescie ochlodzenie i caly dzień na zakupach.
Fascynujące, że ta temp u Ciebie jak od linijki, u mnie zawsze fale jak przy sztormie 😅 i super, że badania w porządku no i nieustannie trzymam kciuki ✊🏻🍀
Bardzo ładny progesteron! I to nie jest tak,że zawyzony przez pcos tylko poprostu miałaś bardzo ładna owulacje. Czym wyższy tym lepiej. Mój po zastrzyku był 22.4 przy normach do 15.9 🙃
Trzymam kciuki za zielony wykres 🍀✊
Oby się udało w tym cyklu🍀✊🍀✊
Pęcherzyk ładnie pękł, więc już można było ustalić transfer 😉 odliczamy do czwartku! 🥰
Daj znać jaki wynik proga😊
Mocno trzymam kciuki za badanie!
Tak, jedziemy do Gdańska. Moi rodzice mają działkę nam morzem wiec korzystamy 😁
A ja dobrze wyczytałam, że lecisz na Madere?❤ We wrześniu, tak?
W sumie już się ochładza bo coś mocno zawiewa aż okna trzaskają i raczej coś ten wiatr przytaszczy że sobą 👌😁 Nienawidzę lata za ten pieruński gorąc. Co innego jeśli się gdzieś wyjedzie nad jezioro czy morze. A chciałoby się gdzieś pojechać no ale jestem tak zwanym więźniem askabanu bo mam zalecony oszczędzający tryb życia i moje życie ogranicza się tylko do wyjścia do laboratorium czy wyjazdu do lekarza. Teraz załatwiłam sobie wizytę online u hematologa z zalecenia ginekologa żeby nie jeździć mnóstwo kilometrów. Muszę ogarnąć chociaż jedną receptę by móc podpiąć pod ginekologa bym mogła mieć heparynę za darmo że względu na mutacje w genach i to że przez jeden gen urodziłam martwego noworodka bo się zakrzepica aktywowała + ostry stan przedrzucawkowy. Strasznie te zastrzyki naruszają budżet domowy ale czego się nie robi by móc w końcu urodzić żywe dziecko.
Katastrofa z tymi upałami 🔥 Ledwo żyję i ciężko się oddycha 🥵 Szeroko otwarte okna i wentylator w niczym nie pomaga a jeszcze rosnąca macica i rozciągane więzadła się odzywają i czuję przez to spore dyskomforty. Przez ten gorąc jeść się odechciewa ale muszę się zmuszać dla synka przez co mam odruchy wymiotne 🫤
🍀🤞🏻🍀
Bardzo ładna temperatura! 😊🍀
Ja to dopiero miałam sinusoidę i nie wierzyłam a jednak... 💚
Czemu nie wierzysz w ten cykl ?
Ja trzymam kciuki mocno i przesyłam wiruski 🍀😊
Jedziemy 14 sierpnia w nocy, żeby córa spała🌛
Jeżeli chodzi o badanie nasienia to nie było problemu z tym, żeby poszedl, ale już 3 lata temu miał badane. No ale czesto tak jest wśród mężczyzn, że się strasznie wzbraniają 😏Może przez to, że boją się złego wyniku 🤷♀️ bardzo dobrze, że namówiłaś męża!
Czemu uważasz, że nic nie wyjdzie z tego cyklu? Przeciez owulacja wystąpiła teraz tylko czekać ✊
❤❤
Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś do mnie nie dołączyła ❤️🍀
Tak, idziemy równo 😄powodzenia! ☺🍀✊🏻
Może się uda, że Twój będzie miał mniej pracy przy Twoim urlopie i będziecie mogli te weekendy wykorzystać 🙂
Ale u Ciebie pięknie!! Trzymam kciuki ✊🏼✊🏼✊🏼🍀🍀
U mnie z tym ciągnięciem tak samo było teraz, a żadnego torbiela nie było ☺️
Tez mam taka nadzieje,ze w końcu zaparcia będą wspomnieniem😔
O tak musztarda jak nigdy mi wtedy smakowała😂 teraz tez od czasu do czasu skubne trochę,ale już nie tak jak wtedy 😂
Marzymy o chłopcu,ale jak będzie dziewczynka tez nie będzie zle…byle zdrowe,to najważniejsze 🥰
Bardo ładnie to wygląda 😍 Trzymam kciuki ✊🍀
Dziękuję😊 plamienie ustalo, bylam w poniedziałek na kontroli i jest czyściutko. Od nowego cyklu działamy dalej ze stymulacją. Już mam przepisane tabsy jutro ostatni dzień w pracy i zaczynam urlop także głowa odpocznie przed dalszą walką.
A co do Twojego cyklu to oby to był dobry znak, że jest inny niż ostatnie 🍀🥰
Ojaaa, Madera, zazdroo 😍 dobrze, że Wam się udało mieć razem urlop i gdzieś wyjechać, odciąć się trochę od rzeczywistości we dwójkę 😊 a to jak macie razem weekendy wolne to też super i można coś zaplanować 😃
Dziś mamy wieczorem odwiedziny, kolega mojego M z pracy wpada na piwko na tarasie, jutro zaplanowana Ikea, później jego rodzinka, zostanie nam środa razem wolna i mój od czwartku już z powrotem w pracy 🙄 więc raczej spokojny urlop, żadnych większych wyjazdów 🙄
Kurcze sama nie wiem, dziś taka wysoka że nigdy w moim półrocznym mierzeniu temperatury takiej nie było. Ale może to przez te upały wczoraj siedziałam w ogródku aż mnie głowa rozbolała z gorąca. Jak jutro będzie taka sama wysoka to rano robię test chociaz pierwszy raz się boję a zawsze taki hojrak
Na to wygląda, ale nie oczekuje cudu
Cóż powiem, jestem z niego bardzo zadowolona Oby tak dalej Ale fakt, byc może to przez to leczenie zapalenia
Kochana, trzymam kciuki za Ciebie. Temperatura pnie się do góry więc jest szansa😘✊💚
😘🍀
Mysle, zenie jest źle
16 sierpnia wysyłam swojego K na badanie nasienia przy okazji pobytu nad morze a 23 sierpnia mam wizytę u endo. Jestem jej bardzo ciekawa.
Myślisz, że owu mogła być slabej jakosci? A moze to wcale nie ma związku. Oby do soboty!
Nigdy nie wiadomo,ja swój cykl tez przekreśliłam i myślałam ,ze nic z tego nie będzie i zobacz jaka niespodzianka.
Wiec dalej mocno trzymam kciuki i wierze w Twoj cykl.Mam nadzieje ,ze Ci się uda 🍀😊
A u mnie bez zmian ,zaparcia dalej męczą ,wzdęcia trochę mniejsze po wyrzuceniu z diety pewnych produktów.
Trzymam się nadzieji ,ze w drugim trymestrze będzie lepiej.Progesteron tez działa na zaparcia i wzdęcia ,wiec pewnie tez się przyczynia do moich dolegliwości.Przed ciąża miałam już lekkie problemy,a teraz tylko się nasiliło.
Wizytę mam na 16 sierpnia zobaczymy co powie,mam nadzieje ,ze nie będę musiał długo brać tego leku.Nie wiem zreszta jak długo trzeba go brać.
Wygląda obiecująco 🤞
Bylam przekonana, że Ci odpisałam! 😳😁
Jakos ostatnio dni mi szybko lecą.... korzystam z pogody i pół dnia spędzamy z córka na spacerach.
A co do badań to nie robiłam hormonalnych tylko krzywą+zestaw witamin No i tarczyce. Na pierwszy rzut oka jest ok. Nie ma napewno IO, trochę mam cukier niski. Witamina d super, b12 tak samo. Za to zelazo i ferrytyna nisko. Po przeciwcialach mozna tez stwierdzic że nie ma hashimoto.
No ale podsumowanie zrobi mi Pani doktor 😀
A jak Ty się czujesz? Niedlugo badanie progesteronu. Jak czujesz ten cykl? No owulacja wiem, ze byla
A urlop we dwoje i jakieś większe plany wyjazdowe? 😉
Na szczęście całkowicie sama nie byłam, moja mama zabrała się ze mną, a tu miałyśmy znajomą osobę, ktora nam pomogła, tak pięknie to nie było 😅
Mam nadzieję w takim razie, że i Tobie uda się pogoda przy urlopie 🙂
Trzymam ✊️✊️✊️✊️
Nie będę narzekać na pogodę bo jak mówisz przy urlopie to jest wymarzona, lipa by była jakby całe 2 tyg lało i było zimno 😜 choć nie powiem bo sierpień dla mnie zawsze gdzieś zaczyna zaciągać jesienią, ale mimo wszystko lubie bardzo 😉
Ty urlop wspominalas cos za miesiac? We wrześniu dopiero??
Ja wiem czy śląsk taki bardziej cywilizowany xd ale ciii 🤭🤫 bo ja też ze śląska mam bratową xd no ale to chyba nie było też tak łatwo się przestawić i zostawić wszystko łącznie z rodziną, 600km to bardzo dużo, ja z wiednia do mnie do pl mam ok 450 🙈 mniej niż Ty do siebie 🙈
Najważniejsze, że pykło i nie wracałas z powrotem bo się lipa okazała 😁 taki kawal, masakra 🙈
No widzisz, mi nie pykło z polskim chłopem i stwierdziłam, że wyjeżdżam do wiednia i zmieniam swoje życie 😅
Językowo przez dialekt bywało ciężko na początku, jak wszystko z resztą, nie tylko w związku,w życiu, w pracy, ale teraz to już spoczko. W ogóle mam wrażenie, że jeszcze z nikim nigdy się tak dobrze nie dogadywałam i generalnie rozumiałam, on mówi to samo więc chyba byliśmy sobie pisani 😇
Ty to miałaś egzotyczny bardzo związek xD śmigaliście po angielsku?
To czekaj, z północy(wschód-zachód) co Cię aż do nas na południe przywiało, Twój luby czy on się trafił przy okazji? 😁
A u mnie na termometrze już 32°, w piatek ma być 37 xd 🤦🏼♀️
Dziękuję u Ciebie widze temperatura już ładnie pnie się do góry
Jest dobrze! Będzie transfer już za niedługo 😍
U Ciebie też idzie fala upałów?😮💨 i jeszcze te okna przy tym, bo jak i słońce świeci to i brudne okna wkurzają 😅 rozumiem wieczorne piwko, ale nie wiem czy mogłoby tak wpłynąć? 🤔 ja myślę, że to faktycznie po owulacji 😊
Rodowity wiedeńczyk, rodzinka przyjeżdża austriacko-niemiecka, tak więc sprzątamy, gotujemy i pieczemy bo chyba zostają u nas aż do wtorku 🤔
No i hops, temperatura poszła do góry🍀✊🏻😍
Oby się tylko szła do góry, bo z tą owulacją w tym cylku to jak wygrana w totka u Ciebie 😃
Te afty, które były już poschodziły ale dziś czuję po drugiej stronie, że chyba tam coś znowu rośnie 🥲
Okna mówisz, ja mam w planie na sobotę bo od niedzieli wpada rodzinka mojego z Linzu 😊 będzie sprzątanie i gotowanie 😅
No no temperatura strzeliła do góry,trzymam mocno kciuki za ten cykl🍀Kochana mam dobre przeczucia 👍😊
Dał mi kilka innych badań do zrobienia i między innymi progesteron. To są moje pierwsze badania nigdy wcześniej nie robiłam😊widzę po moim wykresie ze bardzo się różni od wcześniejszych to chyba dlatego ze biorę progesteron🙅♀️
Na wizycie gin wyznaczył mi owulacje na 16dc a proga kazał mi brać od 14dc
23.99 ng/ml - wynik proga. Ty znasz się na tych wynikach?..bo ja nie bardzo
♥️
Włączyła się już gastrofaza? 😅 u mnie od wczoraj odwrotność, mogę w ogóle już nie jeść 😅
Tak, masz rację i tego się trzymam starając się myśleć pozytywnie, bo życie pokazało przez ostatni rok jak przewrotne jest i niczego nie można być pewnym 😉
Tak, tak trzy razy. Rok temu w sierpniu wszystko wzorowo, 2 raz właśnie przy monitoringu w listopadzie hormony to miałam tylko tarczyce do lekkiego zbicia (3.82) poza tym wzorowo i w kwietniu tarczyca spadła na 1.96 i reszta standardowo- wzorowo.
Z tym, że jak pisałam podchodzę luźno póki co bo ostatni rok był baaardzo stresujący, nie mam tu na myśli lekkiego roboczego stresu- miałam świadkowanie na ślubie brata jesienią (ja Wiedeń on Polska) więc to już robiło stres i presję, w międzyczasie rak u taty i niestety to że zmarł tuż po weselu brata i przed świętami, to też zjechałam po polski, nie chciałam wracac do ani pracy ani do wiednia, w styczniu corona..
Więc mam świadomość, że mój organizm też potrzebuje się zregenerować po tych turbulencjach 😮💨
Ja nawet powiem Ci, że jak sobie porównuje moje wykresy i objawy z tym aktualnym to mam wrażenie, że dopiero w tym miałam owulację 🤨 w sensie przy wykresie temperatury, nie mam też wysokiego skoku, ale jak teraz patrzę to poprzednie niby wyznaczały ale linia była praktycznie ciągła 🤔
Miałam robiony monitoring w listopadzie, po odczuwanych symptomach itd potwierdzona była owulacja, wdrożony inositol, żeby się cykl trochę unormował i tyle bo "wszystko w porzadku i prosze sobie dac czas, przyjsc dopiero za rok"
Także tu już chyba nie biorę niczego za pewniak 😅
Ciekawa jestem mimo wszystko jak pójdzie dalej ta Twoja temperatura 🤔
Szczerze mówiąc to już się czasem śmiać chce i stąd też mam luz, rok temu miałabym kryzys, że jak i dlaczego, jak ma się nam udać skoro tu co innego, tam co innego🙄
Notuje sobie bardziej żeby sobie swoje cykle porównywać i jakie mam mniej więcej objawy i tu wyciągać wnioski i działać dalej mimo wszystko 😉
Tu to nigdy nic nie wiadomo, co właśnie widać też u Ciebie 😄 przy wszystkich przeciwnościach, bach, książkowa owulacja i śluz xd
Często miałam nieregularne cykle. Byłam na tabletkach anty. Potem jak zeszłam były całkiem regularne. I ostatnio znowu byłam, odstawiłam w grudniu i zaczęły się cyrki dziać. 2 pierwsze cykle po odstawieniu były prawidłowe ale potem zaczęło być średnio. Tylko poprzedni lekarz, nie widział wskazań do podjęcia badań, po USG jajników stwierdził "taka Pani uroda, wróci jak zajdzie w ciążę". I faktycznie, ten u którego byłam wczoraj to z nieba mi spadł, bo otworzył gabinet miesiąc temu 🙈
I mega się cieszę, że mnie położy na oddział. Też chciałam robić na własną rękę badania ale właśnie z cyklem był problem żeby trafić w odpowiednie dni 🙄 Także, za miesiąc przedłużenie urlopu o szpital 😂
Super, że się udało z tą owulacją u Ciebie, pomimo pcos, chorby, antybiotyku 😁 znaczy, że organizm walczy 💪🏻
No a temperatura może potrzebuje się obudzić i zaskoczyć, że to może najwyższa pora rosnąć 😄 ale jak mówiłaś, że przy chorobach nie gorączkujesz to może te skoki tu też nie będą jakieś wielkie?
Dziękuję, dziękuję z dziąsłem i aftą już troche lepiej, płukam hardcorowo Listerinem 😅🥲
A urlop u mnie od wczoraj, ale u mojego dopiero od czwartku więc mam wrażenie, że dopiero wtedy zacznę się cieszyć i wypoczywać 😇
Po wizycie u ginekologa
Faktycznie wstępne rozpoznanie PCOS. Dostalam Duphaston.
Dostałam również skierowanie na oddzial ginekologiczny, żeby przeprowadzic wszystkie badania i obserwacje przed wdrożeniem terapii. To zaczynamy 💪
To już pojutrze😊Na pewno dam znać 😉
Generalnie to nie nastawiam się ani tak, ani tak, raczej jestem przygotowana na wszystko 😅
Jak tam zdrówko, gardło przeszło? No i ta temp u Ciebie też tak nisko coś?
https://zapodaj.net/31deb1a780ae6.jpg.html
Uwierz mi ja też czekam z niecierpliwością 🙈 odliczam godziny do wizyty 🙈
✊✊
Dziękuję za kciuki ! I powodzenia Tobie w tym cyklu ☘️
Trzymam kciuki kochana
Pierwsze prenatalne już miałam a za miesiąc szykuję się już na połówkowe 😁 Jak ten czas leci 😱 Mam już połowę 16 tygodnia z OM lub 17go z USG bo dziecko o tydzień starsze.
Tak. Taki jest plan. I mam nadzieję dostać luteinę na wywołanie 😓
Widać tylko że u mnie jak w poprzedniej ciąży idzie też w tyłek i zaczynam wyglądać jak kaczka 😂
Już +3 kg na wadze 🤭
Nie No coś muszę z tymi zaparciami zrobić,bo na dłuższa metę się nie da.
Woda ,czopki i całe reszta ,zobaczymy czy pomoże 😊
Żadnych poza bólem piersi ale on tak już od 2 tygodni bo się hormony nie mogą zdecydować co robią. W poniedziałek do lekarza 😓 ja już chce po prostu koniec cyklu 🙈
Super! To teraz oby się udało dalej 🍀🍀
Super! ♥️👍To teraz tylko życzyć udanego cyklu 😊🍀 Kciukasy zaciśnięte ✊✊
Świetna wiadomość 😁😁 trzymam mocno kciuki ✊✊✊✊
Świetnie! Mam nadzieję, że to będzie wasz cykl! ❤
Ja właśnie siedzę na krzywej cukrowo-insulinowej 😣
Milego dzionka!
Super wiadomość!!!😃jeszcze mocniej zaciskam kciuki🍀✊
No to super wiadomość,teraz mocno trzymam kciuki za owocny cykl 🍀😊
Super, super!! Teraz trzymamy mocno kciuki 🍀🍀🍀✊️ oby się udało! 🙏😊
Ja mam wrażenie, że jutro będę znaznaczać wszystkie najgorsze dolegliwości 😅 ten tydzień to jakaś masakra 🤦♀️
Świetne wiadomości!! 💪 Odliczamy dni po owulacji 😁
Jak tam monitoring? 🍀😊
Powodzenia 🍀
No to trzymam kciuki za dzisiejsza wizytę 🍀😊
Juz sie z tym pogodziłam. W sierpniu przy okazji wakacji nad morzem wyślę mojego K na badanie nasienia. No i ja 23 mam wizytę u endo. Narazie czekam na okres 🤷♀️
Daj znać jutro!
Niestety u mnie zakończyło się poronieniem zatrzymanym. Nie wyraziłam zgody na podanie leków ani zabieg. Ale tęga samego dnia co wizyta w szpitalu poroniłam w domu.
To pierwsza ciąża 💔
Dzięki za Twoje wsparcie pod wykresem!
I trzymam mocno kciuki za Ciebie.
Trzymam kciuki za jutrzejszy monitoring!❤
Czyżby jednak owu? 🙏🍀
Wcześniej zawsze brałam 1 tab na noc i nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych. Teraz jestem na etapie 0,5 tab i nie wiem co się ze mną dzieje.
Rozumiem. Do września jeszcze trochę ale myśl o wakacjach zawsze jakos motywuje 🙃
Co do sportu to też muszę wrócić do treningów bo czuje spadek zarówno fizyczny jak i psychiczny. Mnie tez sport ładuje 😁😁😁💪
Ciekawe co przyniesie piątkowy monitoring w takim razie, ale dobrze, że przynajmniej w taki sposób można cokolwiek określić. Może też się trochę pozmienia przez chorobę i antybiotyk, w każdym razie będę mocno trzymać kciuki za pozytywne wieści 🍀😊✊️
A skąd takie myśli u Ciebie się wzięły? Szansa jest w każdym cyklu!
Ale wiem jak takie życie od owulacji do owulacji po jakimś czasie działa na psychikę. A wyluzowac nie tak łatwo 🤷♀️
W sensie jak to wygląda u Ciebie, bo wiem, że to przy pcos nie jest hop siup, ale czy prognozuje jakoś cykl?
Dziekuje😊😊
trzymam cały czas kciuki za Twoj cykl✊✊✊✊
😊!
A u Ciebie owu za tydzień??
🤞za pęcherzyk 🤞🤞za pęknięcie 🤞🤞🤞 za ciążę
Taak, zawsze na końcu cyklu mam taką nadzieję, że może akurat teraz się uda mimo że wiem że to byłby prawdziwy cud 😊 a później przychodzi @, teraz chyba też tak będzie, bo zaczął mnie boleć brzuch 😔
Czasem dla własnego dobra trzeba chociaż na chwilę przysiąść na dupie 😛 a no u mnie niewiadoma, ale nie chce robić sobie nadziei. Przez ostatnie miesiące, dzięki zmianie pracy, udało mi się jakoś trochę odłożyć starania na bok, co zresztą chyba widać po moim niedbalym wykresie, ale mimo wszystko po cichu na to liczę że może tym razem wreszcie się uda
Zegarek w ogóle kosmos, niezależny od tego co podajesz, on tam sobie przez noc mierzy temp skóry, oddech, puls, zmienność rytmu pracy serce i Bóg wie co jeszcze 🙈 on nie sugeruje się testami i on wskazuje mi owulację dopiero na czwartek. No a dziś z testu mi 2 aplikacje odczytały jako szczyt 🤷♀️
A Wiedeń ❤️ od zawsze czułam, że to tu jest mój klimat, choć nie powiem bo bywa, że bardzo tęsknie za PL i jak odwiedzam moje małe miasteczko to w ogóle nie chcę do tego Wiednia wracać 😓🤷♀️😅 ale tu jest i mój chłop i koty i w sumie wszystko 😊
W sumie dziwne by było, że dopiero teraz by skoczyła temp przez upały, u nas w Wiedniu są od tygodnia więc idąc tym tropem byłaby ciągle podwyższona 🤔
Dziś mam szczyt, więc przesunęło mi owulację na jutro a ja z moim widzę się może dziś (wraca bardzo późno, a ja wstaje bardzo wcześnie) a jeśli nie dziś to dopiero jutro wieczorem 😓
Ja nie wiem co tam u mnie się właśnie odwala 😂 jajko niespodzianka, pierwszy test wczoraj od razu wybił na 50%, dziś już temp skoczyła, a my nawet nie zdążymy ❤️😂 no cóż, ten cykl już u mnie załatwiony 🤦♀️
Mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie lepiej 🍀🙏😊
Trzymam kciuki ✊ kilka dni dodatkowego wolnego zawsze spoko 😀
Temperatura utrzymuje się pewnie dlatego, że mamy teraz nad ranem ok 26 st na poddaszu, dla mnie to za wiele na spanie 😒 ale jak nie będzie @ to jutro test pójdzie w ruch 😉
Nie ma szans 🤷♀️
Okres za rogiem. Czuje to cała soba. Tak widocznie miało być.
Nowy cykl nowe szanse 🤪💪
Byłam na USG sprawdzić co z tą owulacja i okazało się (kolejne rozczarowanie) że owulki w tym miesiącu nie będzie, ponieważ nie ma dominującego pęcherzyka, że po poronieniu powinnam dać sobie czas dwa miesiące odpuścić od starań ( żałuję, że poszłam do tego lekarza) i jestem młodą i mam dużo czasu na dziecko więc nie muszę tak pędzić z tym zajściem w ciążę ( trochę mnie wkurzył tymi słowami). Więc robię dalej to co mam do zrobienia ( obniżenie prolaktyny i TSH) i może w następnym cyklu będzie jakaś szansa. Trzymam za Cb kciuki i za ten cykl ✊✊✊
Powiedział ze gdzieś za 6 dni powinna być owulka✊
Spróbuje porozmawiać z nim wieczorem ,śle już zaczyna mnie to powoli irytować .
Jak dzisiasza rozmowa nie poskutkuje to ja tez strzelę focha 😉
Tym bardziej ,ze nie czuje się winna 😔
To pewnie przez te upały nie smakuje 🤪🤪🤪
Wiem,staram się ,wyciągam pierwsza rękę,ale tym razem jakbym napotykała ścianę.Moj to taki oparciuch…Zobaczę co będzie jak wróci …
Hey
Hmm nie wiem ,jak on sobie coś ubzdura to ciężko mu przetłumaczyć…Ciężko mi trochę z tym,bo w sumie to pierwszy raz mamy ciche dni ,jeszcze hormony szaleją,ehhh.
Zbombardowalalam go dzisiaj SMSami …zobaczę jak będzie ,jak z pracy wróci .
Jak tu zrozumieć facetów,a mówią,ze to my jesteśmy skomplikowane 🤷🏼♀️
A co do PCOS to rozumiem. Kiedyś też miałam podejrzenie i w sumie troche mnie na to leczono 😅 potem dwaj lekarze wykluczyli.
Na szczescie da się to zaleczyć i zajść w ciążę 🙃 chociaz niektórzy lekarze twierdzą inaczej
Rozumiem! Jeśli masz zaufanego lekarza to zapytaj. Ogólnie ginekolodzy polecają zarowno inofem jak i NAC. Nawet jedna dziewczyna na forum miała przy wypisie taka "recepte"
Mój progesteron to 22.6. Tylko będąc w ciazy taki mialam. 😳🙈bardzo się cieszę, bo wiem w którą stronę isc! ovitrelle pięknie zadziałało a dodatkowo brałam NAC
Jutro idę na betę. Dzisiaj cień cienia ale to jeszcze pzoostalosci po zastrzyku bo robie testy od 7 dnia po ovi 😃
Ja milony monet wydałam na zegarek przy którym nie muszę robić tych testów, a i tak je kupuję i robię, o losie! 😭😂😂
No widzisz, niestety Cię rozłożyło gardło, zdrówka, zdrówka i nie wiem czy zdołasz odpocząć przy takich upałach, bo to jakieś nieporozumienie z tą chorobą w środku lata 😅 ale jak mówiłaś, przynajmniej nie miewasz wysokiej gorączki więc to już plus przy tej pogodzie 😄
Kurczę przykro trochę przez to pcos, współczuję. Nie jest łatwy przeciwnik, ale czytałam, że dziewczynom udaje się przy tym zajść w ciążę więc mam nadzieję, że mimo to uda Ci się osiągnąć dwie kreseczki 🍀😊
A co do inozytolu- mi poleciła bardzo moja gin w listopadzie zeszłego roku i moje wtedy bardzo rozregulowane cykle przeszły w książkowe, a nie ma tam specjalnie dużo chemii bądź nie wiadomo czego.
A, no, u mnie od wczoraj zielony obszar ale sama nic nie zdziałam 😂 a stary będzie w domu dopiero od soboty 😂 niby owulację pokazuję mniej więcej między pon-czw, ale zobaczymy. Przy tych upałach i ilości wypijanych litrów wody, to nie mam ochoty się nawet w owu testy bawic 🤔 bo to znowu 2h przed nie bo rozrzedzi, a to, a tamto 🤯
Moze to jest właśnie trop. Przynajmniej będzie wiadomo jak walczyć z tym przeciwnikiem. Polecam włączyć inozytol. Np inofem bo wychodzi najkorzystniej cenowo. Ja tez zamierzam od następnego cyklu brać.
Widzę, że infekcja dopadła. Mnie od wczoraj tez gardło boli nie wiem co jest. A lekarka nie robiła Ci testu na corone? 😁🤪
A, no to brawo Ty, w takie rzeczy też trzeba umieć i mieć talent xD 😄😅
A to PCOS to wyszły jakieś podejrzenia, że Cię skierowali na badania? 🤔
Dzikuje ale jakoś nie wierzę w ten cykl 🤷♀️ dzisiaj będę miala wyniki proga to zobaczymy jak tam owulacja.
Widzę, że jesteś po wizycie u endo.
Miałaś wcześniej podejrzenia PCOS czy to tak teraz?
To może skończy się tylko na małym przeziębieniu 🙈 a w sumie przy tych upałach to i lepiej jak ta temperatura pozostaje przy 37,4 😅
A moze też przez 🐒, u mnie przeważnie wtedy klasyczne kombo okres+chorba+opryszczka 😅 ale póki co odpukać swoje odchorowałam w maju 🙈
Kciuki 🍀🍀🍀
Chyba nawet już poprzedni cykl miałyśmy tak samo 🤔😅 mam nadzieję też, że to gardło to tylko chwilowo i nie rozwinie się poważniejsza choroba 🙏 zdrówka i niezmiennie trzymam kciuki 🍀🍀🙏😊
Powodzenia na ten cykl ✊✊🍀
Trzymam kciuki za ten cykl ❤️👍😊
Melduję że owulacja była 😁
Powidzenia w nowym cyklu! 😊🍀🙏
🤞🤞🤞
Powodzenia 🍀🍀🍀
Znam już swój organizm na tyle, że jestem pewna na 99%
Przed pierwszą ciążą brałam kilka miesięcy bromergon, a teraz dostałam od endokrynologa dostinex.
Po miesiącu brania wynik prolaktyny po obciążeniu był już poniżej normy.
W przyszłym tygodniu zbadam sobie z ciekawości podstawową.
Heh, też mi przykro mega. Zrobiłam co mogłam. Obstawiona byłam lekami od początku. Jak widać nie pomogło. Lekarz mówił żeby czekać na krwawienie i cóż.. starać się dalej. Ale chyba już nie mam do tego serca. To drugi raz jak przechodzę to samo, mimo że poprzednio było to 8 lat temu. Nie mam już energii na przeżywanie tego i ten strach. Teraz mam tylko nadzieje że nie będzie żadnych komplikacji bo mam już dziecko które mnie potrzebuje.
Trzymam kciuki
Czekam niestety na poronienie. Pusty pęcherzyk. Beta przez 2 tyg wzrosla z 365 do 1500 niecałe. Chce uniknąć zabiegu. Kazali odstawić duphaston i czekać. Do tego pojawił się krwiak pozakosmówkowy.
Tak wakacje🥳30 dni leniuchowania ⛱
Cały czas trzymam kciuki✊✊✊za nas wszystkie!!✊✊🍀🍀
Trzymam kciuki za ten cykl ❤
Tak! Oby tylko jakiegoś krwotoku z tego nie było. Jeszcze jutro muszę do pracy isć😕 w razie czego szybko ogarnę to co najważniejsze i wrócę do domu.
Powodzenia! 💚💚
Powodzenia! ✊🍀😀
Ooo i jest nowy cykl! Całkiem szybko. W takim razie życzę powodzonka i również trzymam ✊✊✊
No to znowu lecimy razem😃
✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊
Powodzenia w nowym cyklu ✊🍀