Powiem Ci że ja też się strasznie boję bo od linii kobiet w rodzinie mam przypadki pozamacicznych, poronień.
No ale trzeba brać co los daje. Teraz dał ciążę i bardzo się z tego cieszę, bo przy moich i męża wynikach mieliśmy mieć nikłe szanse na naturalne poczęcie, a tu proszę. Więc i tak się bardzo cieszę że mimo wszystkich złych rokowań jednak byliśmy w stanie przynajmniej "począć".

Trzymam kciuki💚

Będzie dobrze 🙂 każda z nas ma prawo do szczęścia. Ja na swoją betę czekałam 11 miesięcy... Oby została z nami ❤️

Nie testowałam, okres mi się nigdy nie spóźniał, więc dla mnie sprawa jest dość oczywista 😏 wrócę z urlopu, to zrobię betę z krwi, żeby sprawdzić, czy poziom prawidłowy, a później to już wizyta u giną 🙂

A widziałam że już widziałaś mój test na forum
Dopóki nie ma okresu, piłka w grze.

Dzień doberek
U mnie nadal cień wątpliwości...
A Ty, testowałaś?

Jutro zrobię betę i wszystko będzie wiadomo

Taaak, w tym cyklu miałam poronienie, boję się tak od razu zacząć starania, poza tym chcę zrobic jeszcze badania , no iii... mamy wyjazd w przyszłym tygodniu, więc przynajmniej się pobawię
Ale następny miesiąc wracam do gry ^^

Powodzonka

Dziękuję 😊 Powodzenia 🤞💚

Wzajemnie 🤞

Powodzenia! Niech tempka sie utrzymuje👍🏻

Trzymam kciuki!!!

Pozdrawiam u również trzymam ✊🏼✊🏼

Ano ano Z tym że ja troszkę dłużej na nią czekałam
Powodzonka

Powodzenia 😀

Dziękuję 😊 Dla Ciebie również powodzenia ✊🏻🍀