Dziękuję dziewczyny za wsparcie ❤️❤️ Jeszcze się nie poddaję✊Ciężko byłoby online mnie wybadać. Ale myślę przed następnymi wakacjami zrobić konsultacje i wypytać jakie badania powinnam zrobić będąc w Polsce. W tej chwili biorę metformine. Dostałam tebletek na cały rok. Może cos pomoże. Zamierzam też systematycznie badać temperaturę i robić testy LH. 👍😊

Kurcze przykro to slyszec.Wiele osob narzeka na opiekę lekarska w UK czy DE.A może będąc w Polsce uda sie trafic na lekarza który poprowadzil by z Toba konsultację online?Mam nadzieje ze uda wam się doprowadzić sprawy zdrowotne do względnego ladu i w koncu cos zaskoczy.A moze jednak zadecydujecie sie na invitro.Wiem ze pewnie to nie łatwa decyzja 🫂

Razem jesteśmy juz 18 lat, starać zaczęliśmy się dopiero jakies 3 lata temu. Dopiero po 30stce odezwały się moje instynkty macierzyńskie a szkoda bo gdybyśmy zaczęli się wcześniej starać może dziś wiedziałabym bardziej na czym stoimy.🙄 W tej chwili czekam na leki i będziemy się odrobaczać. Nie jestem pewna czy coś mamy ale chociaż tyle mogę wykluczyć. Może moje dolegliwości jelitowe się też przy tym zmniejszą🤞

Hej Wiola, kopiuje i wklejam wiadomość którą zostawiałam pod Ani wykresem:

Tak robilam rok temu HSG. Jajowody wyszły drożne. Niestety mieszkam w Szkocji i nie mam za bardzo dostępu do poszczególnych badań. Byłam tutaj u rodzinnego i zrobil mi kilka badań z krwi i ogólne usg. Mężowi sprawdzili nasienie. Ma dość niską morfologię ale mieści sie w normach przez co od razu nas wpisali na listę invitro. Tutaj pierwsze 3 razy jest za darmo. Oni nie bawią sie w jakąś rozgrzeszoną diagnostykę. My nie do końca chcielibyśmy invitro. Bedac co roku w Polace robię rozne badania. Sama mam problemy gastryczne które zaczęły się ze stresu. Wycięty mam woreczek żółciowy, a mój mikrobiom bardzo uleg pogorszczeniu przez antybiotyki. Przez to hormony mi sie rozregulowaly. Mam niedoczynność tarczycy i podejrzenia pcos ale nie mam pecherzykowatych jajnikow. Do tego dosc spore niedobory wit d3 itp. Dostałam metformine na wsparcie uwalniania jajeczka. Biore juz miesiąc. U mnie to jest takie leczenie raz na rok. Sami lekarze mówią że kiepsko to widzą skoro nie ma mnie w Polsce i nie mogą zrobic dlugofalowych badań. Sama tez nie wiem co robić a lata lecą. Mąż jest po operacji wycięcia żylaków jądra przez to powstał wodniak jądra. Czeka na operacje. Takie to wszystko nie ogarnięte. Sama nie wiem gdzie szukać rozwiązań. Tak ciężko u nas namierzyć problem bo nie mam dostępu do badań. Oboje z mężem staramy się być dobrej myśli ale liczymy się może nie wyjść. Powoli oswajamy się z tą myślą że będziemy mieć tylko nasze dwa kotki.

Miałam zapytać o to samo co ania.Wiem ze to brzmi obcesowo ale diagnozowaliscie sie dlaczego sie nie udaje?Znam wiele przypadków dziewczyn tu na forum ktore tez staraly sie wiele lat i nagle zaskoczylo.I tego Ci wlasnie zycze🤘🤗

Hej, jak tak długo się staracie myśleliście o pomocy medycznej? Robilas sobie badanie HSG? Mi po tym badaniu w drugim cyklu zaskoczyło po ponad 2 latach bezskutecznych starań