Cykl rozpoczęty 27 kwietnia 2023
Autor: .Katka.
- Temperatura
- 37.20°
- 36.90°
- 36.60°
- 36.30°
- 36.00°
- Dzień cyklu
- Śluz
- Miesiączka
- Szyjka macicy
- Współżycie
- Test owulacyjny
- Monitor owulacji
- Test ciążowy
- normalnie
- zmotywowana
- przypływ energii
- smutna
- wahania nastroju
- zestresowana
- płaczliwa
- poddenerwowana
- w depresji
- zła
- wściekła
- drażliwa
- przestraszona
- apatyczna
- poczucie winy
- radosna
- podekscytowana
- atak paniki
- apetyt na słodycze
- bezsenność
- biegunka
- ból brzucha
- bolesne współżycie
- ból gardła
- ból głowy
- ból jajników
- ból krzyża
- ból lewego jajnika
- ból miednicy
- ból miesiączkowy
- ból owulacyjny
- ból piersi
- ból pleców
- ból pochwy
- ból prawego jajnika
- ból sutków
- ból w szyjce macicy
- choroba
- chrypka
- ciężkie piersi
- ćwiczenia
- częstomocz
- dreszcze
- duszność
- dziwne sny
- gazy
- gorączka
- infekcja pochwy
- karmienie piersią
- katar
- kołatanie serca
- łamanie w kościach
- lęk
- łojotok
- mdłości
- metaliczny smak
- nadmierne owłosienie
- nadmierne pocenie
- nic mi nie dolega
- omdlenie
- picie alkoholu
- PMS
- podróż
- pragnienie
- problemy ze snem
- problemy z koncentracją
- problemy z pamięcią
- przetłuszczająca się skóra
- puchnięcia
- samokontrola piersi
- senność
- senność po posiłku
- spadek apetytu
- spadek libido
- swędzące piersi
- trądzik
- uczucie zimna
- uderzenia gorąca
- wilczy głód po posiłku
- wrażliwe piersi
- wrażliwe sutki
- wyciek z piersi
- wypadanie włosów
- wysoka glukoza
- wysoki cholesterol
- wysokie ciśnienie
- wzdęcie
- wzrost apetytu
- wzrost libido
- zaburzenia lękowe
- zaburzenia odżywiania
- zaburzenia snu
- zaparcia
- zawroty głowy
- zgaga
- zmęczenie
- Bromokryptyna
- Chinagolid
- Chlormadynon
- Choriogonadotropina alfa
- Cynk
- Cyproteron
- Cytrynian klomifenu
- Dezogestrel
- Dienogest
- Drospirenon
- Dulaglutyd
- Dydrogesteron
- Estrogen
- Etonogestrel
- Etynyloestradiol
- Finasteryd
- Flutamid
- Folitropina alfa
- Gestoden
- Gonadotropina
- Goserelina
- Ibuprofen
- Kabergolina
- Kwas acetylosalicylowy
- Kwas foliowy
- Kwas Omega
- Letrozol
- Leuprorelina
- Lewonorgestrel
- Lewotyroksyna
- Liraglutyd
- Magnez
- Menotropina
- Metformina
- Niepokalanek
- Norelgestromin
- Norgestymat
- Olej rybi
- Wiesiołek
- Paracetamol
- Progesteron
- Semaglutyd
- Siemię lniane
- Spironolakton
- Tamoksyfen
- Tiamazol
- Tryptorelina
- Wapno
- Witamina B
- Witamina B12
- Witamina B6
- Witamina C
- Witamina D
- Wit. prenatalne
- Żelazo
- Olej z czarnuszki
- Notatki
- Wizyty
Kwiecień 2023 | Maj 2023 | Czerwiec 2023 | Lipiec 2023 | Sierpień 2023 | Wrzesień 2023 | Październik 2023 | Listopad 2023 | Grudzień 2024 | Styczeń 2024 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
27cz | 28pt | 29so | 30nd | 01pn | 02wt | 03śr | 04cz | 05pt | 06so | 07nd | 08pn | 09wt | 10śr | 11cz | 12pt | 13so | 14nd | 15pn | 16wt | 17śr | 18cz | 19pt | 20so | 21nd | 22pn | 23wt | 24śr | 25cz | 26pt | 27so | 28nd | 29pn | 30wt | 31śr | 01cz | 02pt | 03so | 04nd | 05pn | 06wt | 07śr | 08cz | 09pt | 10so | 11nd | 12pn | 13wt | 14śr | 15cz | 16pt | 17so | 18nd | 19pn | 20wt | 21śr | 22cz | 23pt | 24so | 25nd | 26pn | 27wt | 28śr | 29cz | 30pt | 01so | 02nd | 03pn | 04wt | 05śr | 06cz | 07pt | 08so | 09nd | 10pn | 11wt | 12śr | 13cz | 14pt | 15so | 16nd | 17pn | 18wt | 19śr | 20cz | 21pt | 22so | 23nd | 24pn | 25wt | 26śr | 27cz | 28pt | 29so | 30nd | 31pn | 01wt | 02śr | 03cz | 04pt | 05so | 06nd | 07pn | 08wt | 09śr | 10cz | 11pt | 12so | 13nd | 14pn | 15wt | 16śr | 17cz | 18pt | 19so | 20nd | 21pn | 22wt | 23śr | 24cz | 25pt | 26so | 27nd | 28pn | 29wt | 30śr | 31cz | 01pt | 02so | 03nd | 04pn | 05wt | 06śr | 07cz | 08pt | 09so | 10nd | 11pn | 12wt | 13śr | 14cz | 15pt | 16so | 17nd | 18pn | 19wt | 20śr | 21cz | 22pt | 23so | 24nd | 25pn | 26wt | 27śr | 28cz | 29pt | 30so | 01nd | 02pn | 03wt | 04śr | 05cz | 06pt | 07so | 08nd | 09pn | 10wt | 11śr | 12cz | 13pt | 14so | 15nd | 16pn | 17wt | 18śr | 19cz | 20pt | 21so | 22nd | 23pn | 24wt | 25śr | 26cz | 27pt | 28so | 29nd | 30pn | 31wt | 01śr | 02cz | 03pt | 04so | 05nd | 06pn | 07wt | 08śr | 09cz | 10pt | 11so | 12nd | 13pn | 14wt | 15śr | 16cz | 17pt | 18so | 19nd | 20pn | 21wt | 22śr | 23cz | 24pt | 25so | 26nd | 27pn | 28wt | 29śr | 30cz | 01pt | 02so | 03nd | 04pn | 05wt | 06śr | 07cz | 08pt | 09so | 10nd | 11pn | 12wt | 13śr | 14cz | 15pt | 16so | 17nd | 18pn | 19wt | 20śr | 21cz | 22pt | 23so | 24nd | 25pn | 26wt | 27śr | 28cz | 29pt | 30so | 31nd | 01pn | 02wt | 03śr | 04cz | 05pt | 06so | 07nd | 08pn | 09wt | 10śr | 11cz | 12pt | 13so | 14nd | 15pn | 16wt | 17śr | 18cz |


- Temperatura
- 37.20°
- 36.90°
- 36.60°
- 36.30°
- 36.00°
- Dzień cyklu
- Śluz
- Miesiączka
- Szyjka macicy
- Współżycie
- Test owulacyjny
- Monitor owulacji
- Test ciążowy
- normalnie
- zmotywowana
- przypływ energii
- smutna
- wahania nastroju
- zestresowana
- płaczliwa
- poddenerwowana
- w depresji
- zła
- wściekła
- drażliwa
- przestraszona
- apatyczna
- poczucie winy
- radosna
- podekscytowana
- atak paniki
- apetyt na słodycze
- bezsenność
- biegunka
- ból brzucha
- bolesne współżycie
- ból gardła
- ból głowy
- ból jajników
- ból krzyża
- ból lewego jajnika
- ból miednicy
- ból miesiączkowy
- ból owulacyjny
- ból piersi
- ból pleców
- ból pochwy
- ból prawego jajnika
- ból sutków
- ból w szyjce macicy
- choroba
- chrypka
- ciężkie piersi
- ćwiczenia
- częstomocz
- dreszcze
- duszność
- dziwne sny
- gazy
- gorączka
- infekcja pochwy
- karmienie piersią
- katar
- kołatanie serca
- łamanie w kościach
- lęk
- łojotok
- mdłości
- metaliczny smak
- nadmierne owłosienie
- nadmierne pocenie
- nic mi nie dolega
- omdlenie
- picie alkoholu
- PMS
- podróż
- pragnienie
- problemy ze snem
- problemy z koncentracją
- problemy z pamięcią
- przetłuszczająca się skóra
- puchnięcia
- samokontrola piersi
- senność
- senność po posiłku
- spadek apetytu
- spadek libido
- swędzące piersi
- trądzik
- uczucie zimna
- uderzenia gorąca
- wilczy głód po posiłku
- wrażliwe piersi
- wrażliwe sutki
- wyciek z piersi
- wypadanie włosów
- wysoka glukoza
- wysoki cholesterol
- wysokie ciśnienie
- wzdęcie
- wzrost apetytu
- wzrost libido
- zaburzenia lękowe
- zaburzenia odżywiania
- zaburzenia snu
- zaparcia
- zawroty głowy
- zgaga
- zmęczenie
- Bromokryptyna
- Chinagolid
- Chlormadynon
- Choriogonadotropina alfa
- Cynk
- Cyproteron
- Cytrynian klomifenu
- Dezogestrel
- Dienogest
- Drospirenon
- Dulaglutyd
- Dydrogesteron
- Estrogen
- Etonogestrel
- Etynyloestradiol
- Finasteryd
- Flutamid
- Folitropina alfa
- Gestoden
- Gonadotropina
- Goserelina
- Ibuprofen
- Kabergolina
- Kwas acetylosalicylowy
- Kwas foliowy
- Kwas Omega
- Letrozol
- Leuprorelina
- Lewonorgestrel
- Lewotyroksyna
- Liraglutyd
- Magnez
- Menotropina
- Metformina
- Niepokalanek
- Norelgestromin
- Norgestymat
- Olej rybi
- Wiesiołek
- Paracetamol
- Progesteron
- Semaglutyd
- Siemię lniane
- Spironolakton
- Tamoksyfen
- Tiamazol
- Tryptorelina
- Wapno
- Witamina B
- Witamina B12
- Witamina B6
- Witamina C
- Witamina D
- Wit. prenatalne
- Żelazo
- Olej z czarnuszki
- Notatki
- Wizyty
Dziewczyny prosze o komentarze zwrotne apod nowym wykresem, bo ten zamykam
Najgorzej, też mi się kiedyś przydarzyło to z tym wywaleniem podczas pisania i myślałam, że oszaleje.
A fizjo to już się z niego śmieje, bo co go z czyms ładnie wyprowadzi to on wymyśla coś innego. Chyba nie może się z nią rozstać. W zeszłym tygodniu cwaniak nam wyczail, że jak leży w podporze to wcale nie trzeba trzymać głowy w górze tylko można ją podtrzymywać dłonią xD jak to zobaczyłam pierwszy raz to myślałam, że padnę.
Ja właśnie odnoszę wrażenie, że naszemu też się może zmienia częstotliwość teraz z 💩 i będzie robił rzadziej, bo teraz też już 2 dzień bez i nie widać, żeby go to męczyło. Jak patrzyłam na materiały ze szkoły rodzenia to na tym etapie nawet 1 na 10 dni jest spoko. Jak ma tylko go to nie męczyć to dla mnie mniej przebierania zawsze brzmi lepiej 😀
A Ty kombinujesz coś teraz jeszcze z tym jedzeniem? Czy jednak ograniczasz?
U nas też idzie na siatce centylowej na jednym poziomie, ale dla mnie jak porównałam te przyrosty to był taki szok, że jak tak w ogóle można tyle w takim czasie 🙈 Julek teraz śmiga w bodziakach na 74 a dół 68/74, ale wydaje mi się, że teraz dłuższy czas już będą dobre i trochę w tym pochodzi, a nie to co wcześniej. A u Was jak z tym? Jak w ogóle znosicie szczepienia?
Nie wiem jakim cudem ale przegapiłam Twoją wiadomość 🫣
„bo ona piła” 🤯🤦🏼♀️
Wiem, że powinnam tej wody pić dużo. Kupiłam sobie dzbanek, robię z cytryną i trochę imbirem, i jakoś lecą te litry 😅
Na początku w ogóle nie tyłam, jak tylko weszłam w 2 trymestr to zaczęło ruszać, powoli. Teraz znowu przystopowało.
Wykupiłam sobie dostęp do momama (nie wiem czy kojarzysz) i lecę z tymi treningami tam, plus chodzę raz w tyg stacjonarnie też prowadzi to spoko dziewczyna która też w szkole rodzenia robi zajęcia, więc mam nadzieję że będę jak najdłużej sprawna i ta waga jakoś się ogarnie i po porodzie 😁
Teściu jest spoko, ale teściowa.. chyba zresztą kiedyś pisałam że jak się dowiedziała że jestem w ciąży to proponowała mi wino
Kurde mam tak samo! Mój bejbik! Jak chcecie to sobie możecie popatrzeć 😅 ale nie oddam! 😂
Tak, bo generalnie kupiliśmy mieszkanie jakieś 2,5 roku temu, zrobiliśmy większość oprócz dwóch pokoi, właśnie mieliśmy z tym ruszać jak będzie ciąża (specjalnie też większe mieszkanie kupiliśmy dla dziecka które nie chciało się pojawiać xd), no i teraz Stary leci. Ale spoko mu idzie. Na dniach wylewka i potem już panele i ściany 😍
Z tych większych rzeczy już w sumie większość mamy, dziś jedziemy w końcu po te łóżeczko, udało się znaleść nowe, ale ktoś sprzedaje bo dostał drugie takie same w prezencie 1300 zamiast 1800. Najgorsze z głowy 😅
U nas z tymi preferencjami strony to ostatnio jest jakiś rollercoaster i po tak z dnia na dzień potrafi go spiąć. Jak wcześniej miał przykurczona prawa to teraz tak mocno wjechał przykurcz na lewą, że nawet mi się nie pozwala na drugą stronę karmić i żeby dostawić go do lewego cycka to muszę go pod pache brać, bo inaczej będzie się darł i nie zje. Dopiero dzisiaj się kapnelam, że to od tego, bo tak myślałam że może znowu brzuszek albo refluks. Na szczęście mamy dzisiaj fizjo.
Myślę, że na jak zaczęliśmy to noszenie bez podtrzymywania to on to wtedy jeszcze ćwiczył, bo tą głową często mu jeszcze opadala. Jakby fizjo tak nie zaleciła to wtedy na pewno jeszcze bym się nie odważyła tak go nosić bez podparcia, teraz już na lajcie, i on i ja 😛
Ja już nie wiem sama co ja mam robić z tym karmieniem. Teraz mielismy dramę, bo 3 dni bez 💩 no u nas pierwsze co widać że coś jest nie tak to że go brzuch boli. Jak nie jem nabiału to w ogóle nie ma tego problemu, ale chyba spróbuję zrobić tak, że zrezygnuje z mleka, jajek i serów a spróbuję jeść przetworzone np naleśniki jakieś czy ciasto i będę obserwować czy coś się zacznie dziać.
A to jak Wam lekarka mówiła, że teraz jak większy to więcej przyswaja to może być mniejsza ilość to bardziej chodziło właśnie o same 💩 czy te grudki?
Z tym wzrokiem też tak kiedyś miałam, ale na szczęście mi się zrównało. Dwie różne wady to jednak uciążliwe, bo zawsze to ryzyko, że się soczewki pomiesza, no i zamawiać też gorzej 😛
Ja to się teraz boje ważen u lekarza, bo jak teraz wolnej przybiera jak na początku to za każdym razem mi się wydaje, że będzie za mało. Wcześniej to było po nim widać, że taki okrąglutki, a teraz wersja fit 😀
Ten z rossmana ma niby niższy filtr a tak dramatycznie ciężka konsystencję. Jak nim smarujesz to później na rękach zostaje taka warstwa jakbyś rękawiczki miała. Z tym drugim lepiej. Smarujemy wszystko to co wystaje, łącznie z buzka i uszkami, a na głowę czapeczka z daszkiem. Chce kupić teraz jeszcze taka, żeby była dłuższa z tylu, tylko pojęcia nie mam jaki rozmiar wziąć najlepiej. U Was obwód głowy też tak ostro się zwiększa? Bo u nas jak poprzednim raz byliśmy na szczepieniu to od urodzenia wzrost się zwiększył o 10cm, a obwód głowy o 11🤯
Ale dawno mnie tu nie było 🙈
teraz już w ogóle nie musimy podtrzymywać, ale i tak jeszcze chodzimy na ćwiczenia. Od maja zaczynamy też basen. W ogóle wydaje mi się, że dzieciaczki są szybciej gotowe, żeby nie podtrzymywać im głowy niż matki 😛 przynajmniej mnie ciężko się było przestawić, że już nie trzeba tego robić
no u nas z tym podnoszeniem głowki był spory problem, ale dzięki wizytom u fizjo ładnie udało się nadrobić
Co do nabiału, to na szczepieniu byliśmy na drugi dzień po tym jak wróciłam do normalnego jedzenia i było wszystko ok, tylko dalej śluz. Lekarz kazał w takim razie jeść normalnie i nie szukać nic dalej, ale po 6 dniach od zaniechania diety nagle ostre pogorszenie 💩, więc nawet nie szłam do lekarza tylko znowu sama wyłączyłam. Teraz znowu obserwuje czy będzie poprawa i jak będzie to odstawiam, bo nie chce żeby się tak męczył z tym bolącym brzuszkiem. Nie mam kompletnie pomyslu co by to mogło być innego, bo teraz jem dość monotonnie. A Wy coś działacie z tym czy dalej obserwujecie?
Z tym wzrokiem to myślisz, że to od porodu? Czy już wcześniej czułaś, że gorzej widzisz?
Rzeczywiście mieliście skok? Co Wam nowego wskoczyło? U Was chyba nawet łagodnie te skoki? My chyba teraz przez to przechodzimy. Ja mam zawsze wtedy problem z pokarmem. Najpierw chce mi rozsadzić cyce, a później susza i mały non top wisi.
Filtry UV kupiłam 2 - spf50 dermedic sunbrella baby i spf30 z rossmana z alterry dla niemowląt. Standardowo kierowałam się analizą pana tabletki, a polecić mi ciężko, bo te filtry mineralne tak biela, że to jest dramat, ale mogę powiedzieć, że oba się dobrze sprawdzają, bo byliśmy 2 dni całe na dworze jak tak grzało i nas trochę złapało jak się nie smarowalismy, a mały nic
Puchną mi palce u rąk, jak były te upały to miałam takie parówki 😅 może mało wody w te upały piłam 🤔
Na ten moment 5kg na plusie, więc chyba słabo idzie, tzn że powinnam mniej jeść lodów 😂
No ale z drugiej strony, 4 miesięczne dziecko ciężko przyzwyczaić że mamy nie ma obok xd
Z tym zaufaniem to u mnie tak samo, moi rodzice już nie w pełni sprawni to nie ma opcji, a od Starego rodzice… hmm wolę już wtedy sama siedzieć w domu z dzieckiem niż gdzieś wychodzić 😂
My mieszkamy na 8 piętrze więc nawet przy zamkniętym oknie będzie super widać 😃
Masz rację z tym fotelikiem, wiadomo że lepiej kupić nowy bo bezpieczniej, ale kupiliśmy dość solidny egzemplarz, mam nadzieję że nic złego się nie wydarzy xD
Dzięki wielkie za tipa z noszeniem i stronki z przepisami.
U nas minęło 2 tyg bez nabiału, więc dzisiaj wjeżdża na nowo. Niestety wydaje mi się, że będziemy musieli szukać dalej, bo jak śluz był tak jest. Zauważyłam jedynie mniejsze bóle brzuszka, ale to wydaje mi się, że akurat zasługa podawania probiotyku, bo wczoraj zapomniałam i już szly pierdy i się złościł.
W czwartek powinniśmy mieć szczepienie to zapytam co dalej w takim razie.
Zaliczyliśmy też pierwszy raz basen i myślę że jak fizjo pozwoli to zapiszemy się już na zajęcia.
Mnie to przeraża to, że już muszę myśleć o tym co dalej z pracą 😛
Jak tam u Was?
Nieee, miałam cykle 30-32.
Teraz nie wiem co tu się dzieje 🫠 chyba że te plamienie to był okres - wtedy czeka mnie na dniach 🫣
Generalnie trafiłam to tego samego lekarza, który robił mi amniopunkcję, bo wydawał mi się bardzo spoko, i rzeczywiście wszystko dosłownie wszystko mówił jak pokazywał. A na tych 1 prenatalnych, gdyby nie ja to by nic nie powiedział 🤦🏼♀️
Chciałam zobaczyć małą na 3D/4D ale mam łożysko na przedniej ścianie i to tak średnio wtedy widać, bardzo rozmazana i jakby spłaszczona była 😅 ale ogólnie chyba mam mega szczęście bo mimo że mam na przedniej ścianie łożysko to i tak czuję już ruchy (bąbelki) od ok 17 tc więc tak jakby było na tylniej xd
Hahaha, aż parsknęłam śmiechem jak przeczytałam o młodym starym 😂 nie! On poprostu zaczął studia mega późno, w sumie jak zaczęliśmy się starać 😅 miesiąc temu skończył 35, ale lepiej późno niż wcale 😅 pewnie trochę ja mu weszłam na psyche bo ja i mgr i podyplomowe to on nie chciał być aż tak gorszy 😂😂
A bo chyba nie mówiłam, lecimy (o ile lekarz pozwoli) na Majorkę na tydzień, to wypadnie akurat mój 27 tydzień więc się idealnie mieszczę w tym że nie muszę zaświadczenia od ginekologa o braku przeciwwskazań 😄 a stwierdziliśmy że w sumie ostatnie wakacje w dwójkę, trzeba skorzystać xd obym tam tylko nie wyglądała jak spuchnięta foka 😅
No i cudownie! 😍 oby tak dalej!! ♥️
Dużo ludzi wlansie mówi, że jak się dzieci rodzą to życie się kończy, a to wcale tak nie jest, zmienia się tylko perspektywa ale jak się chce to wszystko się da robić tak jak i przed dzieckiem, poprostu z dodatkowym człowieczkiem ♥️ a wyjścia na piwo to w ogóle, nie jesteśmy już nastolatkami więc chyba można sobie darować, ja na pewno nie będę mieć potrzeby 🤷♀️
Ale mam znajomych (mówiłam Ci o nich, to ci co zaszli od razu w drugą ciążę), którzy praktycznie co tydzień wychodzą na miasto na piwo a te dzieciaczki zostawiają babci, nawet kurczę na Sylwestra zostawili dzieci i poszli się bawić do znajomych, no dla mnie to nie do pomyślenia. Ja to już marzę żebym mogła razem z moim dzieckiem oglądać fajerwerki i patrzeć jak się cieszy 😍
Taaak! Ciesze się, mała już kopniaki wali czasem dość mocne 😅 nie wiem w co wali ale czasem zaboli 😂 stary też czuł jak się porusza więc mega wzrusz..
po 2 prenatalnych, żeby uczcić to że wszystko jest pięknie pojechaliśmy po fotelik do auta (oczywiście używka), musiałabym się zabrać za to, ale nie ma gdzie tego wszystkiego trzymać! 😂🤦🏼♀️
finalnie nie mieliśmy prenatalnych w 20 tyg, bo mała jeszcze była za mała, lekarz chce żeby miała co najmniej 400g, żeby serce dobrze uwidocznich, a wtedy miała 330g, dziś mamy prenatalne z lux medu (tu za friko dlatego idziemy), a za tydzień u mojego
czekam na obronę starego, w przyszłą środe ma, i obiecał że zaczyna od razu po obronie inż robić pokoje xD zobaczymy jak mu to wyjdzie. A i jeszcze obiecał że to zrobi do naszego wyjazdu na urlop w połowie maja, także życzę mu powodzonka 
noo też mi się wydaje, że super żeby dziecko miało jednak swoje miejsce, np do spania w dzień, w nocy to wiadomo że przy cycku
jak tam żyjecie sobie? jak tam te alergie w mleku? ogarnęliście co to finalnie jest co go uczula?
Ten powstający żłobek ma profil na insta, więc jak będę już wiedzieć że nie dostaliśmy się do miejskiego to będę do nich pisać, żeby wiedzieć czy mamy szukać czegoś innego czy oni zdążą się otworzyć.
Ja w ogóle zastanawiam się nad połączeniem pracy z urlopem rodzicielskim. w sensie wrócić na pół etatu a pół etatu rodzicielskiego, wtedy spoko, bo ten rodzicielski się proporcjonalnie wydłuża, więc mogłabym dać Julka do żłobka dopiero jak będzie miał półtora roku a nie rok, ale jakbym chciała w to iść to musiałabym chyba skontaktować się z kimś kto dobrze siedzi w macierzyństwie i prawie pracy, żeby się nie wkopać na wypadek kolejnej ciąży, że mi wtedy np będą liczyć średnia tylko z tego pół etatu.
Czuję tylko, że jestem slabiakiem pod względem mięśniowym. Próbowałam wczoraj wleźć na rurę to dramat xD
Wagowo wszystko mi zeszło, ale mam wrażenie że proporcje się trochę zmieniły. Przez to że mało chodzę cierpię teraz na płaskodupie 😀 i brzuch też mi się wydaje że mam większy, ale to raczej przez ta beznadziejna postawę teraz, że co trochę wypycham odcinek lędźwiowy do przodu jak noszę małego.
Z dietą myślałam, że będzie dużo gorzej, ale jednak sporo jest opcji. Nawet udało mi się upiec babeczki bez jajek i nabialu 😛 tylko zastanawiam się czy u nas to na pewno od tego, bo dalej śluz, ale może jeszcze trzeba chwilę poczekać i uzbroić się w cierpliwość... Masz jakieś sprawdzone strony albo nawet same przepisy? Chętnie przygarnę 😀
Wczoraj robiliśmy krem z pieczonej marchwi z imbirem i mlekiem kokosowym z kwestii smaku i przepadlismy, takie to dobre. Na pewno zagości na stałe w naszej kuchni
U nas właśnie teraz zaczęła się rekrutacja do miejskiego. Złożyć złożymy, ale nawet nie liczę, że się dostaniemy, bo jak kiedyś tam dzwoniłam to do tej najmłodszej grupy roczniakow jest 20 miejsc... No i trzeba by od września już dać.
Wiem też, że dosłownie 100 metrów od nas powstanie żłobek, ale kiedy go otworzą to nie mam pojęcia, a to by była super opcja, bo jednak sporo czasu by odeszło na dowożenie i dzięki temu Julek mógłby być tam krócej. A Wy myśleliście już coś o żłobku? Działacie coś w tym kierunku? Wróciłaś w ogóle do jakiejś aktywności po porodzie? Ja muszę się jakoś ogarnąć w tej kwestii, bo mam poczucie, że jestem strasznym slabiakiem.
Masz jakiegoś tipa, żeby słońce nie świeciło do wózka? Zastanawiam się właśnie czy warto kupić parasolke
Jak dla mnie testy combo to must have. ja kupiłam od razu po pierwszym razie jak nam kasłał i poszliśmy do lekarza i tam mu robili test (zresztą ten sam, który mu kupujemy do domu). Teraz jak coś go bierze to robimy od razu i przynajmniej wiemy czy jest sens panikować, zapisywać do lekarza czy to zwykły katar i po prostu obserwować.
Grype teraz bardzo dobrze przechodzi, zero temperatury, tylko zatkany nos i kaszel. Zastanawiam się czy to rzeczywiście zasługa szczepień w ciąży.
Ze świętami to w sumie dobrze wyszło, bo wszystko bardziej na spokojnie. Trochę odpoczynku nam się akurat przyda.
Myślę, że jeśli chodzi o kontakt z innymi mamami i ich dziećmi to na tym etapie to by było dobre tylko dla nas 😛 że jednak podobny wiek i te same problemy, bo dzieciaczki to i tak jeszcze za wcześnie na wspólną zabawę czy jakieś szukanie kontaktu.
Może w weekend uda nam się iść pierwszy raz na basen, ale jeszcze nie na zajęcia, tylko tak we własnym zakresie.
Ja że żłobkiem to sobie nie wyobrażam tego jakie to będzie ciężkie. Wydaje mi się, że nawet teraz byłoby to łatwiejsze, bo te dzieci są jeszcze na takim etapie że nie mają aż takiej mamozy czy tam tatozy, a później może być bardzo ciężko zrozumieć, że się je zostawia...
Nasz od urodzenia to usmiechal się tylko do cycuszka, a do nas dopiero od 7 tygodnia gdzieś 😛
No żłobek czy przedszkole to jedno wielkie siedlisko chorób, ale jak chce się wrócić do pracy to chyba nie do uniknięcia. Julek miał dwa razy styczność ze starszymi dziećmi i 100% skuteczność - wcześniej jelitowka, teraz grypa.
Ja mam dwie koleżanki z takimi małymi dzieciakami, ale obie w innych miastach. Właśnie inne rzeczy u nas to nawet taka bogata oferta, ale dla niemowlaków to chyba tylko te lekcje pływania.
My mieliśmy jechać i do jednych rodziców i drugich, ale Julek biedny od wczoraj wieczora kaszle. Dzisiaj to już w ogóle cały przytkany. Zrobiliśmy mu test combo i wyszła grypa. Mam nadzieję, że uda nam się dostać dzisiaj do lekarza. No ale święta sami w takim wypadku. Nigdzie go nie będziemy targać takiego biednego
To moje włosy są wszędzie. Najgorzej to w łóżku i na małym. Mam wrażenie, że on ma jakieś super umiejętności do łapania ich 😛
myślę, że święta uratuje vege majonez 😛
Wydaje mi się, że moga oczy ropieć póki nie ma łez i że po to je się przemywa solą fizjologiczna, ale nie wiem, nigdy tego w sumie nie sprawdzałam. Czasem też chyba zdarza się, że jest przytkany ten kanalik łzowy i wtedy się to masuje.
Świadomy uśmiech to zdecydowanie najfajniejsza rzecz u takiego bąbla;)
Ja nie wywolalam jeszcze zdjęć ze ślubu, a to już pare lat i też cały czas się zbieram 😀 moja mama to już mi żyć nie daje o to.
Nie spotykam się z żadną, ja ogólnie mało osób tu znam. U nas też kiepsko z jakimiś zajęciami dla takich maluchów. Chcemy w przyszłym miesiącu zacząć zabierac Julka na basen, mam nadzieję że mu się spodoba
Z dietą to szczerze to myślałam, że będzie gorzej, a tu jednak trochę tych możliwości jest
Wybieracie się gdzieś, czy spędzacie w domu? Rodzinka nie próbuje Wam się wtrącać w wychowanie?
Właśnie przy tej długości co mam jeszcze daje radę je wiązać, więc to też dość wygodne.
Julkowi chyba dość wcześnie zaczęły lecieć łzy. Pamiętam, że leciały mu jeszcze przed pierwszym szczepieniem. Ale znajoma rodziła tydzień po mnie i wiem, że u nich się pojawiły sporo później. U Was jeszcze nie ma? Ale jak oczka nie ropieją to chyba nie masz co się przejmowac.
Dalej lubi ciepło, ale wydaje mi się, że już nie aż tak bardzo jest to niezbędne. Najważniejsze, żeby woda miała odpowiednią temperaturę. Nawet zimne chusteczki nawilżane już nie parzą. 😛
Też wczoraj byliśmy na spacerku i mam nadzieję, że i dzisiaj się uda. Widziałaś w ogóle jaka ma być pogoda w święta? Jakieś totalne szaleństwo 🙈 nawet nie wiem jak go ubrać na takie warunki.
Julek dostał taka książeczkę wspomnień i zaczęłam ją wczoraj wypełniać. Bawicie się w takie rzeczy?
Ja właśnie też miałam takie długie i ścięłam przed porodem do ramion. Właśnie najbardziej irytująca jest nawet nie ta świadomość, że nadmiernie wypadają, ale ten widok włosów wszędzie 😛 i tak bije się z myślami co robić, bo z jednej strony bym je jeszcze ścięła, żeby mnie tak nie denerwowały, a z drugiej jak patrzę na zdjęcia jak fajnie wyglądały te długie to mi szkoda 🙈 ale jak Ty masz jeszcze krótsze niż ja i mówisz, że to wciąż utrapienie to nie wiem czy moje ścinanie ma jakiś sens
U nas na szczęście nie ma problemu z tymi wkuciami.
Ja jestem nauczona dużo chodzić i teraz bardzo mi tego brakuje, nawet jak zaliczymy spacer to dla mnie to jest tylko cząstka tego ile chodziłam wcześniej, więc jak mąż wraca z pracy to idę jeszcze sama na szybki spacer albo chociaz na zakupy jak tego mi się nie uda ogarnąć wcześniej z małym.
A widzisz, to na znowu konsultowałam to i z położną i z pediatra i twierdzili, że nie powinno być śluzu, że mogą być wodniste, ale bez śluzu. U nas tego było raz więcej a raz mniej, nieraz to jeden wielki glut a nieraz po prostu takie pasma widoczne przy otwieraniu pampersa. no ale teraz śluz jest za każdym razem co wypróżnienie i nie ma za bardzo tych takich grudek, jak ja to mówię farfocli, które są przy prawidłowym trawieniu. Podajecie jeszcze probiotyk? Bo my właśnie przestaliśmy i lekarz kazał nam znowu do niego wrócić.
Włosy dalej mi masakrycznie lecą, mam wrażenie że są wszędzie i w sumie bije się z myślami co z tym robić, czy zacisnąć zęby i to przeczekać, czy ścinać jeszcze bardziej. Supli nie chce włączać, bo jak wiem że nie mam niedoborów to wydaje mi się że nie ma najmniejszego sensu
U nas jest zasada, że na jednym szczepieniu maksymalnie dwa wkucia, po jednym na każde udko i tego się trzymają chyba niezależnie od szczepionek.
Ja jak wychodzę to też myślę o chłopakach zostawionych w domu, pisze jak tam się mają, ale myślę, że tego uczucia się nie uniknie. Z drugiej strony wiem, że dla dobra własnej głowy muszę wychodzić, bo bez dawki jakiegokolwiek ruchu bym oszalała.
Też brałam ten syrop, ale trochę mam wrażenie, że równie dobrze bym mogła ładować w siebie sok malinowy z czosnkiem, bo tam w składzie niewiele więcej 😛
Kurcze z wysypka to trochę gorzej, bo zawsze może być więcej przyczyn. U nas to cały czas problem ze śluzem w kupach, więc tu jakby opcje są tylko dwie albo jakaś infekcja wirusowa albo od pokarmu. Ma początku nie reagowałam, bo myślałam że to jeszcze po tej jelitowce którą miał, ale za długo to trwa i widzę, że zamiast coraz lepiej to coraz gorzej. Zabawne jest to jak się patrzy na te dzieciaczki jakie są zafascynowane nowymi rzeczami.
Mnie jak przydarzają się takie myśli jak Tobie, że czy przypadkiem nie poświęcam za mało uwagi temu naszemu młodzieńcowi, bo chce coś ogarnac to tłumaczę sobie, że gdyby był kolejnym dzieckiem na pewno nie byłabym w stanie się nim zająć na tyle na ile zajmuje się teraz. Oni też muszą mieć czas na odkrywanie i kombinowanie
Tak, ćwiczenia od fizjo
no i ogólnie staram się pokazywać mu coraz to nowe rzeczy.
Ooo to teraz zacznie Wam się wielkie ładowanie rączek do buźki 😀
Nasz odkrył, że ma kolana i cały czas je mietoli.
Julek musi mieć poczucie, że ktoś przy nim jest, bo nawet jak się zajmie sam sobą to na chwilę i jak się zorientuje że nikogo nie ma w zasięgu wzroku to zaczyna kwianczyc.
Byłam dzisiaj u tego lekarza, ale w sumie równie dobrze mogłam nie iść xD tylko tyle, że mi powiedziała że osłuchowo czysto i żebym w aptece się zapytała co mogę brać przy kp 😀
Dodatkowo byłam dzisiaj u lekarza też z Julkiem i na 2 tyg mam wykluczyć z diety jajka i nabiał, a później zrobić prowokacje, także to będzie dla mnie prawdziwe wyzwanie. A u Was jak to się w końcu skończyło?
Ja to non stop gdzieś latam sama, głównie na zakupy, bo mój nie lubi za bardzo robić, a ja przynajmniej mam pretekst, żeby się wyrwać. Najdłużej to wyszłam na 6h ale to było jeszcze jak Julek akceptował butelkę. Ja znowu musze walczyć ze sobą, żeby nie poprawiać kogoś jak go trzyma.
To my mamy szczepienia co miesiac. Pierwsze było 6w1+pneumokoki i rotawirusy (ale to mieliśmy odroczone), drugie meningokoki i zaległe rota a teraz chyba znowu 6w1 i pneumo.
Mam nowy wykres, bo zaznaczyłam poród, bo tamten mnie denerwował, bo był za dlugi
Dziękuję Ci za ciche wsparcie
Nie spodziewałam się, że możesz jeszcze gdzieś znaleźć czas żeby wspierać pozostałe staraczki.

Jak tam wygląda sytuacja w Twoim, już zmienionym świecie?
Tak, ćwiczymy rączki i trzymanie główki
Podziwiam, że udało Ci się zrobić tyle rzeczy. Ja przy Julku w ogóle nie biorę się za gotowanie czy pieczenie, bo boje się, że w każdym momencie będę musiała przerwać. Dzisiaj nie miałam zrobionego obiadu, wzięłam się za pieczenie naleśników i udało mi się zrobić jednego zanim musiałam iść go ogarniać 😀
Z tym osłabieniem to ja nie wiem co to jest, ja niby wyniki z krwi świetne a mam wrażenie że jak tylko coś się da złapać to już mnie bierze. Od dwóch tyg już tak cherlam, że stwierdziłam, że chyba pora zapisać się wreszcie do lekarza.
My jeśli chodzi o opiekę to praktycznie jesteśmy zdani sami na siebie, bo rodzinka daleko. Raz zostawiłam tylko małego na jakieś pół godziny z siostrą jak przyjechała. U nas ogólnie problem z tym teraz, bo Julek całkowicie odrzucił smoczki i butelki także nie mogę go na dłużej zostawić. A Ty robisz sobie wychodne? Mnie by chyba się przydało takie dłuższe, bo dzisiaj mam kryzys.
A to czemu tak często macie szczepienia? Nie braliście 5w1 albo 6w1 w końcu? U nas co 4 tyg. Najbliższe mamy zaraz po świętach.
Ahh i to jaki kamień z serca! 😍 tak mnie to wszystko przecierało, że Ci powiem że nie mam siły się cieszyć z tego wszystkiego 🤦🏼♀️ w poniedziałek drugie prenatalne i znowu stres 🫣
No remontujemy sami, i idzie jak krew z nosa, dosłownie 🙄
Oj tak oby była już tylko bardzo nudna 😅
A bo ta dawka chyba bardziej boli. Są szczepionki mniej i bardziej bolące 😅 przecież nawet na COVID jak mnie szczepili to cały czas miałam bol ręki przez cały dzień 😅
Chłopaki nie płaczą! 😄💃
U nas ta długa południową drzemka to chyba był skok tylko 😛 bo teraz znowu po staremu wszystko w cały świat.
Jak Julek nie śpi to ja praktycznie cały czas z nim gadam, bawię się albo ćwiczę. Daje mu też samemu czas na kombinowanie, ale wtedy i tak staram się kręcić w pobliżu, także czasu na ogarnianie mam tyle co śpi, chyba że akurat potrzebuje bliskości 😛
Teraz jak mam wolną głowę i nie muszę przejmować się tymi całymi staraniami to jakoś odczuwam mniejsza potrzebę, żeby zaglądać do apki. W sumie to i tak nie śledzę już żadnych wykresów, tylko tyle co się wymieniam z Tobą i Magda relacjami z życka. A jak tam Wasza codzienność? Korzystacie z pogody?
No aktualnie 19+0 więc rzeczywiście 🫣 stary musi się pospieszyc z remontem pokoi 🙄
Ooo to cudownie, panie pielęgniarki pewnie zadowolone ze taki dzielny pacjent 😅
Stary jedynie powiedział że musi zmienić plany, bo miała być piłka i granie na kompie w counter stike z małym 😅 🤷♀️
Termin mam na 12 sierpnia, chwilę przed moimi urodzinami więc mam nadzieję że dostanę super prezent na urodziny 🥰
Dziś dostaliśmy wynik mikromacierzy (podstawowych kariotypów jeszcze nie ma), ale jest zdrowa dziewczynka!🩷 (raczej się nie zdarza że mikromacierze wychodzą dobre a kariotypy złe (zresztą te podstawowe mamy z Harmony określone jako niskie więc tak też będzie 😮💨) kamień z serca masakra! 😮💨
Ale chyba rzeczywiście nie cieszyłabym się z tej ciąży gdyby nie te wyniki, nie uspokoiło mnie to Harmony 🫣 a tak wiemy na 100% 🍒
Ooo to mała nocna sowa Wam się trafiła. A udaje Ci się coś przespać w ciągu dnia? Czy nawet nie próbujesz? Nasz tak mało ostatnio śpi w ciągu dnia, że jestem w szoku. Walnie w południe jedna drzemkę dwugodzinną a tak ze dwie 5-cio minutowe i tyle. Także za wiele nie jestem w stanie zdziałać 😛
U nas ze skokami ta sama historia, tyle że najpierw mało co je, a później kilka dni zapotrzebowanie takie, że moje cyce nie wyrabiają. Jak wizyta u gin?
Jak mały na szczepieniach? Dobrze przyjął? 😮💨
O jacie 5kg! Ale to leci! 😃
Ja ostatnio sobie pomyślałam że chciałabym urodzić już 😅 nie mogę się już doczekać, a to jeszcze tyle trzeba czekać na to 🥲😬
Będzie dziewczynka! 🩷 Tak czuliśmy, to tylko formalność była xD jakby był chłopak to byśmy się mocno zdziwili 😅
Ja mam wrażenie że jak nasz przystopował z takim gwałtownym przybieraniem to wreszcie ma czas na inne aktywności a nie tylko wiszenie na cycu 😛 no i może wreszcie nie będzie problemu z kupowaniem spodenek, bo tak wiecznie musiałam podwijac nogawki, bo w mniejszych za ciasne gumki w pasie 🙈
Z tymi badaniami to jestem w szoku, by chyba nigdy nie miałam tak świetnych wyników, a ostatnio mam wrażenie że jestem wiecznie zmęczona i co tylko się da to łapie. Da się u Was zauważyć skoki rozwojowe, czy raczej nowe umiejętności przychodzą płynnie bez większych trudności?
Czyli dobrze zrozumiałam, że nie masz ich odstawić tylko najeść się jajek pod sam korek i patrzeć jak mały zareaguje? 😀 U nas lekarz wtedy podobnie proponował, tyle że ja byłam pewna, że to jajka to tylko kazał znaleźć bezpieczna ilość i wiem, że jedno dziennie mogę jeść 😛 tak, te badania na niedobory za ponad 200. Tylko w lutym były jeszcze tańsze, bo ja płaciłam za nie chyba 240 a teraz 280. Zebrałam się w końcu i poszłam dzisiaj zbadać krew także zobaczymy co tam mi powychodzi. Dzisiaj powinnam mieć wyniki oprócz cynku, bo na to mówiły że się czeka 2 tyg, aż byłam w szoku. Czuję, że nienajlepiej mi powychodzi, bo ostatnio chodzę cały czas zmęczona a wcale mało nie spie.
Źle się odzywialam, bo cały weekend byliśmy u znajomych, więc wlatywały ciasta i chipsy w ilościach hurtowych, a ubiegły tydzień znowu był taki, że albo nie miałam czasu albo siły ugotować, więc nie jadłam nic konkretnego tylko zapychalam się nie wiadomo czym.
Też mielismy wczoraj szczepienie i u nas 6190g i 64cm, ale z tego co widzę mały przestał już przybierać w szalonym tempie.
Wybieracie się w końcu do fizjo? Albo już byliście?
U nas też działa ten krem
dwa smarowania i wszystko znika. Kilka dni nie smarowalam i znowu mamy kaszkę na buźce, ale teraz przynajmniej wiem jak to łatwo zwalczyć. Udało Ci się ustalić skąd alergia?
Ja dalej nie byłam na tych badaniach. Mam wykupione dwa pakiety w diagnostyce - niedobory witamin + pakiet podstawowy minimum czy jakoś tak (taki za 95zl).
Chciałam iść teraz ale tak tragicznie jadłam przez ostatni tydzień, że boje się że wyniki będą nie miarodajne. Samo świństwo. Muszę się ogarnąć wreszcie. A czuję, że wcale dobrze mi nie powychodza te badania. Włosy to mi lecą na potęgę. Jak tam u Was?
On ze mną pojechał, ale do gabinetu już weszłam sama. Tam dziewczyny wchodziły do środka i wychodziły jakby robili prenatalne, takie szczęśliwe 😅 a ja to wyszłam z taką żadną miną 🫠
no ale taki świat, coraz gorsze jedzenie to nie ma co się dziwić 🥲
2 tygodnie trzeba czekać 🤦🏼♀️ więc trochę się naczekam, ale nie siedzę jak na szpilkach, jestem dobrej myśli 🙏🏼
Haha nie, jedynie co to słyszałam o tym jak ktoś był osłabiony albo bardziej zmęczony niż osoba rodząca 😅
Najwyżej! Byle żeby był przy mnie 😅 😮💨
Najważniejsze to chyba właśnie się zgrać jak się z kimś jest w pokoju. Ja to zawsze mam pecha, jak byłam na histeroskopii to była jakaś babka co śpiewała kościelne pieśni, druga się modliła tak samo (dzięki Bogu że to tylko jeden dzień bo wywieźliby mnie do wariatkowa prosto 😅), a drugi pobyt na 6 dni to byłam z taką obleśną babą, która miała okres i nawet nie potrafiła wytrzeć tej krwi z podłogi jak jej coś kapało i jeszcze chrapała w nocy 🤦🏼♀️koszmar
Obyście szybko to znaleźli! Trochę szkoda że takie małe dzieciaczki mają już alergię
Objawy? Jakie objawy 😅 ja pod początku czuję się dobrze, jedynie wiadomo na początku senność ogromna. Teraz jedynie doszły swędzące piersi 😅
A Ty jak samopoczucie? 😊
Nie, z genetycznymi nie oznaczaliśmy celowo też trochę, jakby wyszła wada to nie chciałabym wiedzieć co za płeć. No i też żeby zrobić imprezę, też dlatego 😃
Ja nie liczę na żadne prezenty, to raczej tylko tak żeby poznać płeć, a pewnie w baby shower jakieś prezenty. Ja się w ogóle nie znam, to moja młodsza siostra wszystko wymyśla 😅
Jak weszłam do gabinetu to byłam posrana, dosłownie myślałam że się tam popłaczę zaraz. Generalnie wbijanie igły w brzuch to wiesz, nie bolało ale przebijanie się już przez macice i ten worek już tak. Aż się wzdrygnęłam do góry. Ale płyn był bez krwi więc chyba nic nie uszkodziliśmy. Ale strasznie dużo tego pobrali, cała taka wielka strzykawka. Ale lekarz mówił że bejbik nawet nie wie że tam jesteśmy i zabieramy mu trochę tego płynu 😅
Hehe ile się naoglądało facetów co mdleli na porodówce 😅 musi wytrzymać cały poród nie ma opcji 🤷♀️
A w końcu miałaś inna dziewczynę z Tobą? Spoko Ci się osoba trafiła?
Jeszcze muszę się zorientować, czy w tym szpitalu w którym chcemy robić jest taka opcja. Stary to się uparł że to muszą być Katowice i nie ma innej opcji 🤦🏼♀️
Tak tak, żeby po porodzie był ze mną, mój kolega opowiadał że tak miał i że super opcja bo mógł się opiekować małym jak mama poszła się ogarniać itp.
To trzymam kciuki, żebyś szybko znalazła co go uczula! 🙏🏼
Znamy płeć, tzn lekarz zna 😅 mamy w kopercie, czekamy na 9 marca na urodziny starego, moja siostra wymyśliła ‚gender reveal’.
No i zrobiłam jednak amnio… jestem po, o 14.40 była. Teraz leżę. Jeszcze wcześniej mnie coś ciągnęło, bolało ale już jest lepiej, oby się nic złego nie wydarzyło. A zrobiliśmy bo chyba do końca ciąży bym nie zaznała spokoju 🤦🏼♀️
Myślę, że będzie bardzo zaangażowany 😄 już widzę jak się opiekuje króliczkiem 😅
Tak, bardzo chce żeby był ze mną cały czas. Zależałoby mi nawet na sali osobnej, żeby mógł być razem ze mną. 😬
Eh ten nabiał, coraz gorzej widzę że dzieci go i dorośli nawet go tolerują
Dobrze że wizyta już jutro, te wizyty co 3 tyg to jakaś udręka 🤦🏼♀️ pogadamy, zobaczymy co powie, raczej za nas nie zdecyduje ale nakieruje chociaż..
ooo, tyle dobrze, to wtedy stary będzie przebierać, kupki bez zapachu 😅💃
Ja muszę poczytać o tym ojcowskim co i jak. Mój też ma opcję zdalnie więc mam nadzieję że z tego skorzysta, pewnie będzie tak zakochany że nie będzie chciał chodzić do biura 😅
I co z tą wysypką? Wyjaśniło się coś? 🫣
Jestem w szoku, że tak Ci kazał wszystko ograniczyć i dla mnie to takie trochę niezrozumiałe, bo jak odstawisz wszystko na raz to skąd będziesz później wiedziała do czego możesz wrócić? A nabiał też Ci kazał odstawić? Bo chyba zwykle od tego się zaczyna.
Mnie też dzisiaj średnio podeszła lekarka, ale Julek na szczęście osłuchowo czysty. Wygląda na to, że furczy przez zatkany nos. Musimy spróbować mu to jakoś rozrzedzić i odciągnąć. Zrobili mu też test combo, ale nic nie wyszło. Jak się będzie pogarszać to mamy skierowanie do szpitala.
Ja do uro fizjo myślę, że kolejny raz się przejdę gdzieś w połowie kwietnia. Mam robić 3 ćwiczenia, a czy typowe to nie wiem, bo nigdy nie ćwiczyłam 😀
Przy kp nie wiem czy są jakieś wskazania, żeby suplementowac dodatkowo kwas foliowy, ale jak brałaś dalej teraz cały czas prenatalne to i tak go masz w tym. Ja póki nie znam poziomu to bardziej biorę pod kątem przyszłych starań. Gdzieś wczoraj czytałam, że żeby dziecku nie trzeba podawać witaminy d przy kp to trzeba by samemu suplementowac w dawce 6500, więc u nas bierzemy oboje
Biorę kwas foliowy, omega i witaminę D. W przyszłym tygodniu może wreszcie się zbiore i porobie sobie badania, czy nie mam niedoborów to wtedy będę wiedziała czy coś z tym zmieniać czy nie.
Byłam wczoraj u tej urofizjo i znowu mega pozytywne zaskoczenie. Nawet mięśnie brzucha mi usg sprawdzała i sądziłam, że jestem w gorszej formie 😛 mówi, że stan brzucha mam taki jakbym w ogóle nie rodziła. Jedynie przednia ściana pochwy trochę osłabiona, ale to dostałam pracę domową to mam nadzieję, że szybko będzie poprawa.
Lecimy na Kos. Tylko nie wiem jak będą wyglądały te wakacje, bo ja wiecznie chce gdzieś chodzić a tam nic nie ma 😂 może wreszcie mąż odpocznie jak nie będzie musiał chodzić od rana do wieczora. Zależało nam, żeby się zebrać póki nie ma rozszerzania diety. No i podobno z takim małym dużo łatwiej niż np z 2latkiem.
Z tymi tejpami to mówiła nam, że po prostu jakby było uczulenie to żeby się nie zastanawiać tylko je zdjąć. Wiem, że przy przepuklinie też często tejpuja niemowlakom brzuszki. Też się trochę obawiam tego odklejania, ale mówiła żeby nasmarować to oliwka z godzinę przed i później powinno ładnie odejść bez niczego.
A Wy jesteście już zapisani czy dopiero w planach wizyta u fizjo? Ty coś suplementujesz?
Super, że masz takie podejście! Ja w tym tygodniu jestem przetyrana, więc dzisiaj całkowicie wrzucam na luz. Też zawsze mam założenia ile bym chciała zrobić, a podobno lepiej robić w druga stronę. Tzn żeby zapisywać sobie ile się ogarnęło to podobno bardziej mobilizuje jeszcze 😛
My też dzisiaj do pediatry, bo Julek kaszle 😞 wydaje mi się, że zarazil się u fizjo, bo tam było dużo dzieci.
Do starań to myślę, że wrócimy szybko. Chyba, że rzeczywiscie przez karmienie długo przyjdzie czekać na @, bo przed na pewno nie chce
A wakacje właśnie wczoraj kupiliśmy i lecimy w maju 😄
Wiesz, odczucia co do fizjo też pewnie sporo zależą od tego do kogo się trafi, ale teraz jak już wiem jak to wygląda to przy drugim dziecku tez bym poszła kontrolnie, nawet jakby nic mnie nie niepokoiło. Teraz się wybraliśmy w sumie ze względu na dwie rzeczy. Raz to Julek często śpi nam z otwartą paszcza i cały czas mu się robi ssawka na ustach. Chcieliśmy to skonsultować z neurologopeda, ale ona właśnie chciała, żebyśmy przed wizytą u niej zaliczyli fizjo. A druga sprawa to wydawało mi się, że Julek jest leniuchem, bo nie chce podnosić główki. I to nawet nie tyle, że nie umie, tylko nauczył się obracać głowę bez podnoszenia w leżeniu na brzuchu i nie próbowal tego robić inaczej, bo tak mu było wygodnie. No i posprawdzala go tam na wszystkie strony i pokazała nam sposoby jak go możemy zmuszać do tego, żeby jednak tą głową zapracował. Oceniła, że rozwija się prawidłowo, ale też mówi że spoko, że przyszliśmy, bo za miesiąc moglibyśmy rzeczywiście przyjść już z problemem jakby dalej nic w tym kierunku nie zamierzał robić. Dodatkowo zatejpowala mu brzuszek, żeby łatwiej było mu nim zapracować. Myślę, że się jeszcze przejdziemy do niej ze 2 razy.
Ja się zastanawiam czy te rzadsze kupki to po prostu nie są normalne na tym etapie, bo u nas teraz są standardem, a wątpię, żeby tyle czasu po jelitowce jeszcze były jakieś objawy.
A swoje rzeczy też pierzecie w tych dziecięcych? Myślałam, że może właśnie od jakiejś zmiany proszku Ci te uda zsypalo?
Ciekawe kiedy nauczymy się wrzucać na luz, ja i tak myślę, ze największy dla mnie dramat to będzie jak dziecko będzie miało do żłobka isc. Planujecie jakieś wakacje w tym roku czy odpuszczacie?
Jak tylko zjadłam jajecznicę to od razu były zielone kupy, bez farfocli, tylko pełne śluzu. My probiotyk w sumie wprowadziliśmy sami, bo bardzo go męczył brzuch a po tym od razu było lepiej, ale jak później konsultowaliśmy i z położną i z lekarzem to tak samo kazali, tylko zmienilismy sposób podawania. Byliśmy dzisiaj z Julkiem u fizjo i rewelacja. Po wizycie jestem zdania, że każdy powinien iść, czy coś się dzieje czy nie. Tak go posprawdzala na wszystkie strony, wyruszała, że dzisiaj dziecka nie ma 😄 śpi nam cały dzień. No i pokazała nam też jak w domu możemy wspierać jego rozwój.
Pampersy Dada złote jakoś nam przypasowały od początku. Za to te z Lidla dramat, jakieś takie w ogóle nie wymiarowe
U urofizjo w czwartek mam wizytę to dam znać
Nie mam problemu, żeby wyjść bez Julka. Czasem nawet tego potrzebuje. Ale znowu z drugiej strony jak wychodzę to nie jestem w stanie o nim nie myśleć. Np ostatnio musiałam wyjść kupić sobie spodnie. My mieszkamy przy samej galerii, więc jak coś by się działo to w ciągu 5 min jestem w stanie wrócić do domu, a i tak nie umiałam tego zrobić na spokojnie, tylko cały czas miałam w głowie, że muszę to zrobić szybko i wracać do domu. Pomimo, że to w ogóle nie logiczne, bo wiedziałam, że jest z mężem, że mają odciągnięte mleko, że jakby się cos zadziało to mąż zadzwoni, a mimo to taki głupi łeb. A Ty już pozwoliłas sobie na to szaleństwo, żeby iść gdzieś sama?
Ogólnie zasada jest taka, że bez wskazania nie eliminuje się nic z własnej diety. Nie wiem czy ja Ci pisałam, że u nas wyszło, że mały nie toleruje za bardzo jajek? Tylko, że miałam farta, bo ze zidentyfikowaniem tego poszło mega łatwo, od razu się zczailam przy drugiej jajecznicy 😛 ale jednocześnie widzialam, że jajka dodane do ciasta na niego nie wpływają. Konsultowałam to z lekarzem i zabronił eliminować, tylko kazał podawać probiotyk i znaleźć bezpieczna ilość jajek, która mogę zjeść, żeby nie powodowały u niego dolegliwości. No i tak zrobiłam, że tylko ograniczyłam ilość i nie jem na miękko.
My pod pieluszke używamy linodermu, jak dla mnie dużo lepszy i tańszy, ale bephanten i linomag chyba najpopularniejsze. A jakie pampersy Wam najbardziej podeszły?
A nie zmieniłaś proszku albo płynu do prania?
Dawno nie zapisywałam karmień, ale jak wcześniej to robiłam to wychodziło 11 razy na dobę. Teraz już jest fajnie, bo Julek je zgodnie ze swoim harmonogramem i mamy 5 godzinna przerwę w nocy, więc nawet idzie pospać 😛 a u Was jak to wygląda? Jak się sprawdza Wasza dostawka? Korzystacie w ogóle? 😂 Bo nasza robi za półkę na akcesoria do przewijania 😂
Dobrze zrozumiałaś 😛 znam dziewczynę, która jest urofizjo i do niej idę, bo tam gdzie ona pracuje mają spoko sprzęt w gabinecie, a ta do której byłam zapisana niby ją polecają, ale z tego co patrzyłam to nawet usg nie ma, a mnie zależało, żeby pooceniac jak to tak wszystko wygląda, a badanie manualne to trochę mało mi się wydaje.
U gina jak byłam to normalnie wykonywał usg dopochwowe i w sumie niczym się nie różniła ta wizyta od takiej zwykłej nie ciążowej.
Ja chyba bym się bala, że ten bephanten zwykły młodego pozapycha. My go w ogóle nie używamy, bo mi nie odpowiada to, że tak ciężko go się rozsmarowuje, także zobaczymy czy z tamtym się polubie i czy coś da. Mnie koleżanka podsunęła pomysł, żeby sobie zapisywać ile nabiału sie zjadło w danym dniu i czy to nasila objawy u Julka.
Badań nie miałam zleconych, próbowałam szukać w necie co powinnam zbadać po porodzie ale wszędzie podają same podstawy tak naprawdę. Wzięłam nam gotowe pakiety z diagnostyki takie podstawowe + badania niedoboru witamin. Stwierdziłam, że jednak to ważne przy kp, żeby małemu niczego ważnego nie brakowało. Tylko chyba muszę poczekać ze zrobieniem ich aż minie mi ta alergia, bo tak na bank mi jakiś stan zapalny wyjdzie. A mój nie odżywia się teraz najlepiej, więc też mu się to przyda, ale tak mi marudzi i nie chce iść, że chyba siła będę musiała go tam zaciągnąć 😄
Nawet nie myślałam, żeby coś działac z jakimś tym kremem na trądzik, ale widziałam na grupie, że sporo dziewczyn polecało bephanten sensiderm, więc stwierdziłam, że co mi szkodzi. Najwyżej wywalę jak nie pomoże. We wtorek chyba powinien nam przyjść to jakby rzeczywiście były fajne efekty to dam znać. Julek ten trądzik ma tylko na twarzy i kilka punktów na szyi.
Z tą przychodnia to też tak fajnie pamiętam, że miałam za dzieciaka rozwiązane. Kiedy idziesz do gin? Ja w końcu odwołam wizytę u fizjouro i umówiłam się do znajomej na ten tydzień. Wykupiłam też mężowi i sobie całą masę badań także ten miesiąc będziemy mieć pod znakiem sprawdzania stanu zdrowia. Najgorzej że póki co nie pójdę na krew, bo dopadła mnie masakryczna alergia. Tak mnie to wnerwia, a nie mogę za bardzo żadnych leków na to wziąć przy kp.
Dziękuję 🩵 mnie kamień z serca spadł, ale już w sumie po wizycie u mojego gina wiedziałam ze powinno być dobrze 🫣😍
Generalnie byłam zapisana na amnio 22 luty, ale na ten moment rezygnujemy z tego. Ja się boję że będę w tym wlansie 1% 🤦🏼♀️ w przyszły poniedziałek mam wizytę u mojego gina, pogadamy z nim jeszcze raz o tym, chociaż wiem że już wtedy nam mówił żeby nie robić amnio 🤷♀️
Ooo no to widzisz, czyli moje 20% DNA jest niezłym wynikiem tak mi się wydawało, gdzieś na zdj widziałam dziewczynę co miała chyba 2/3% to strasznie mało, chyba bym nie zaufała wtedy, zwłaszcza że nifty podobno ostatnio się dużo razy myli 😬
O kurde, to nie słyszałam o tej laktacji 😁 muszę już przygotować swojego do obowiązków, najgorzej chyba u niego będzie przewijanie pieluch z kupy 😅 wymioty obok do wiaderka będzie zbierać 😅
Kurde no my to zawsze miękkie parówy jesteśmy 😅 zwłaszcza że to takie małe słodkie kochane i w ogóle 😅
Pewnie też zależy od dnia i tego jak sobie poje, co zjadłaś dzień wcześniej itp 😅 także matka dużo słodkiego to dziecko i dostawce zaśnie 😅
No i dostaliśmy wyniki, niskie ryzyka 🥳 zawartość płodowego dna 20%. I teraz bije się z myślami czy robić czy nie robić tą amniopunkcję 🤦🏼♀️ powiedz mi, dałabyś radę, albo może pamiętasz ile u Ciebie udało się pobrać tego płodowego DNA w tym teście genetycznym?
Twój mąż to serio na medal! Każdy facet taki powinien być! Korzysta już coś Twój mąż z tacierzyńskiego?😁
Ta dostawka to widzę że tylko mebel, do wieszania ciuchów 😅
U nas z tą przychodnia i podziałem na dzieci zdrowe i chore to jest kpina. Są niby osobne drzwi po obu stronach tego samego korytarza. Jak byliśmy na patronazu to bardzo mi to właśnie nie pasowało, bo wizytę mieliśmy na samym końcu korytarza gdzie przyjmowani są chorzy dorośli, więc musieliśmy z tymi wszystkimi ludźmi czekać w kolejce. A u Was jak to wygląda?
Ja zamówiłam teraz krem na ten trądzik, zobaczymy czy się sprawdzi. Mam nadzieję, że to rzeczywiście jest zwykły trądzik a nie np objaw jakiejś nietolerancji pokarmowej.
Nasz Julek zaczął się wreszcie do nas uśmiechać ❤️ u Was już są widoczne jakieś umiejętności?
Mnie też to zawsze bawi jak Julek okazuje miłość cycuszkowi 😄 i tylko patrzę z zazdrością kiedy do nas będzie się tak przymilać 😛
Z tym bólem to jest zupełnie inny rodzaj płaczu, nie da się go pomylić z tym który jest na co dzień 😞 a wiedzieliśmy, że to akurat chodzi o nóżki, bo w miejscu wkucia miał twardsze i cieplejsze i jak się go dotykało tam to płakał. Czasami to mam wrażenie, że matkę to wszystko bardziej boli jak dziecko.
Jej to pięknie Wam przybrał ❤️
Nam też się zdarzają potówki, ale to ekspresowo znika. Najgorzej z tym trądzikiem, ale wydaje mi się, że ciężko nam się będzie to pozbyć, bo Julek teraz też się mega ślini i co trochę ulewa i jak to wszystko ścieka mu po policzkach albo co gorsza w tym śpi to raczej mu to stanu skóry nie poprawi
I niech będzie taki grzeczniutki jak najdłużej ✊🏼
A jak to jest z tym wstawaniem w nocy? Mega ciężko? Mnie to chyba najbardzie przeraża 😅
Wyników dalej nie ma 🤦🏼♀️ ale jakby już mniej na nie czekam, trochę opadło ciśnienie 🤷♀️
Miałam świeczki w oczach jak mu dawali te szczepionki, ale szczerze to myślałam, że będzie gorzej. Płakał chwile, wiadomo, ale miałam wrażenie, że bardziej jakby był zdezorientowany, bo nie wiedział co się dzieje. Gorzej dzień po szczepieniu, bo go bolały na nóżkach te miejsca co miał wkucia i na to się okropnie patrzyło, bo chciałoby mu się ulżyć w tym bólu. W dniu szczepienia i dzień po, dawaliśmy mu na noc paracetamol. Sądzę, że jak nasze dzieci będą większe to wtedy będzie gorzej z tymi szczepieniami, bo już będą kojarzyć, że to boli + dojdzie do tego wiercenie
Te kryzysy rzeczywiście chyba są nieuniknione, ale cieszę się, że u Ciebie już lepiej. Pozwoliłas sobie wreszcie na nieogarnianie? 😛
Nas trochę przetyral ten tydzień. Zaraziłam małego jelitowka i jak mnie trzymało tylko dzień tak jego 5, a jeszcze nam się to zbiegło ze szczepieniami, przez co zaszczepili go tylko częściowo, a rota mamy przełożone, żeby go jeszcze nie obciążać dodatkowo. Mały tak sobie wziął do serca robienie masy, że na skończone 2 miesiace chyba podwoi swoją masę urodzeniową 🙈 a jak tam u Was?
No właśnie ciekawie z tym mięśniakiem, w sumie sam lekarz powiedział że nie ma co się przejmować bo jest w takim miejscu że nie zagraża ciąży ani porodowi naturalnemu, zapytał tylko czy już wcześniej go widzieliśmy 😅 ale czytałam właśnie że w ciąży lubią się pojawiać ale że one potem już tak nie rosną, u Ciebie jak było? Też potem się zatrzymały w rozwoju? Masz je jakieś duże?
Teoretycznie do poniedziałku powinny być, w sensie jutro więc pewnie będzie zawał przy otwieraniu wyniku 🫣 ale mimo wyniku idę na amniopunkcję, już umówiłam na 22.02, z mikromacierzami wszystko się udało na NFZ 🥲
Jak prześledziłam internet to jeśli przyziernosci karkowa była wysoka to amnio coś złego wskazywała, więc wciąż mam mała nadzieję 🥹
A samopoczucie? W sumie wkurza mnie to, że co chwilę coś i nie jest mi dane cieszyć się ciążą, nawet zdjęć brzucha nie robię, cały czas jakiś stres 😢
A Ty jak tam? Jak mały? Grzeczny? 🥰
Lepiej powiedz kochana jak tam u Was sytuacja wygląda. Jak się odnajdujesz w nowej roli?
Też mam taką nadzieję, mój gin ten nas trochę uspokoił, i powiedział że w sumie tylko ta wolna beta wyszła taka wysoka i to tak podniosło wynik, więc liczę że ma rację 🫣
Te pierwsze dni chyba i tak najgorsze, bo to w sumie nowa rola, strach itp. Teraz będzie tylko lepiej! ✊🏼
Niech doi i rośnie, na zdrowie mu! 😁
Ja twraz jedynie co robię to czekam na wynik, zapisałam się też na Amnio na 22.02 (chociaż mój gin powiedział że jak Harmony wyjdzie ok to nie muszę robić. Ale moja głowa nie da mi spokoju do końca ciąży). A króliś jest przekochany, przytulaśny taki i mega zabawowy 🥹
Cieszą te przyrosty wagi, co? Ja to nigdy nie mogę się tego doczekać 😄 nasz w 6tyg przybrał 2kg.
Trądzik niemowlecy przemywa się tylko przegotowaną wodą i w sumie tyle. Wiem, że niektóre dziewczyny smarują też maściami.
Wizytę u fizjo mam 15go. Zobaczymy jak ona oceni mój stan.
Szczerze to jakoś nie myślałam jeszcze o antykoncepcji. Ba, ja nawet o seksie nie chce jeszcze myśleć 😄 chociaż chyba pomału będzie pora to zmienić 😛
Jak się czujesz w roli mamy?
Ja mam za sobą pierwszy kryzys. Jeden dzień miałam taki, że mały płakał a ja razem z nim.
Moje gratulacje 🤍 jak tam u was?
Najgorsza była środa, teraz już jakoś funkcjonuje ale oczywiście przeczytałam całe forum i tu i na FB 🤦🏼♀️😳
Noo brak tej kości nosowej jest mega stresujące, jak tak czytam dziewczyny to rzeczywiście to też dodatkowy stres. A tu widzisz poprostu takie jego urok 🥰
Dużo przeszłaś w ciąży to teraz też musisz dać radę! ♥️
A jak karmienie? Wszystko w porządku? Ciągnie Mały?
To kp to nie tylko u mnie tak działa, tylko w teorii u wszystkich. W sensie jak nie karmisz to szybciej okres i później też wszystko bardziej regularne, a przy kp jednak dalej działają hormony i może byc różnie, chociaż nie jest powiedziane że cokolwiek będzie to zaburzać. Można się zaskoczyć 😄
Ciemieniuszka na szczęście delikatna jak taki drobny łupież. Nakładamy olej zee słodkich migdałów i wyczesujemy. Póki co nie zapowiada się, żeby był dramat. A trądzik ma już ze 2 tyg i za bardzo to nie schodzi
Ja mam wrażenie, że u mnie słabo z tymi mięśniami, no i pęcherz nie funkcjonuje mi tak jak powinien, bo wysyła mi sygnał, że jest pełny dopiero jak już mam go przepełnionego na maksa. Do tego mięśnie brzucha u mnie teraz nie istnieja - mam problem, żeby wstać z pozycji leżącej do siedzącej inaczej jak bokiem, ale jak mam małego na rękach to tak się nie da. No i czuję dolny odcinek kręgosłupa. A co do szczepień to będziemy szczepić 6w1 + dodatkowo na meningokoki. wizyty u lekarza jako takiej nie mamy, póki nic się nie dzieje mamy się widywać przy okazji szczepień. USG bioderek na szczęście wzorowo, a Wy kiedy macie? Już po patronazu?
I jak samopoczucie? Już coś lepiej?
My jesteśmy po prenatalnych, i o tyle o ile USG wyszło ok, to ryzyko nam wywaliło wysokie dla zespołu downa na 1:43. Zrobiłam te genetyczne z DNA dziecka i czekamy, pewnie i tak nie ominie nas amniopunkcja (ale do 15 tyg zwariuję z niewiedzy więc zrobiliśmy jeszcze krew) 🫠
Niekończące się problemy 🥲
Jakbym czuła, że fizycznie doszłam do siebie to mogłabym już działać z drugim, ale czuję że moje ciało jeszcze potrzebuje sporo czasu. Zresztą teraz starania i tak będą utrudnione przez kp. Zapisałam się do fizjouro, żeby ona też oceniła jak to wygląda, ale czuję że moje mięśnie nie istnieją xD
A to ten kikut już wisiał, że ona się go pozbyła? U nas mówili dokładnie tak samo jak u Ciebie i położna jak była i mieliśmy już taki wiszący to nic z nim nie robiła, tylko mówiła że max 2-3 dni i będzie po kikucie i rzeczywiście tak było. U nas teraz zaczyna się ciemieniucha. Wasz ma trądzik niemowlęcy? Smoczek już wprowadzony czy udaje Wam się jeszcze bez?
No na pleśniawki dostaje się antybiotyk do pędzlowania języka, a matka albo do smarowania brodawek albo doustny. I o dziwo wczoraj po 2tyg podawania leku wreszcie normalny jezyk, ale wychodzi na to, że raczej udałoby się wcześniej z tym uporać, tylko podawałam za małą dawkę, bo dawałam jak dla noworodków raz dziennie, a rozmawiałam wczoraj z położną to mówiła że moglam już jak dla niemowląt 4 razy na dobę. Najważniejsze, że już po problemie, mam nadzieję że szybko do nas nie wróci.
W ogóle jestem w szoku jak ten nasz młodzieniec szybko rośnie, niecałe 6 tyg od porodu a on przybrał już prawie 2kg
U gina bałam się, że będzie dużo bardziej bólec, ale skończyło się na dyskomforcie.
A to położna Wam go nie waży na wizytach domowych? Do nas normalnie przychodzi z taką waga przenośna. Miała u nas byc już w zeszłym tygodniu, ale ja nie chciałam, bo jak byliśmy dopiero co po patronazu to po co jak nic się nie dzieje.
Pozbyliscie się już kikuta? Bez tego pewnie Mały jeszcze bardziej polubi kąpiele
Moje piersi już na szczęście normalnie, ale wydaje mi się, że pediatra wtedy nie miał racji, tylko że miałam zatkane ujście kanalika i jak rana mi się zagoiła to wszystko wróciło do normy. Tak samo nie wiem już komu wierzyć z tym nalotem na języku. Niby podaje te leki ale nic to nie zmienia. Lekarz twierdził że to pleśniawki, bo nalot nie schodził po przejechaniu patyczkiem, a znowu jak pytaliśmy położnej to mówiła że to od mleka... Także sama już nie wiem.
Byłam wczoraj u gina i on twierdzi, że już możemy się starać o kolejne 🙈
My wczoraj zaliczyliśmy dwa spacerki po 4,5km, a dzisiaj raczej się nigdzie nie ruszymy, bo mały co chwilę wisi na cycu. U nas jutro trzecia wizyta położnej, ale chyba powiem jej zeby już więcej nie przychodziła, bo tak naprawdę nie ma nic do roboty. Nie mamy żadnych problemów, więc zostaje tylko wazenie
Katka Gratulacje!❤️❤️❤️
To ja mam chyba wręcz odwrotnie. Mam wrażenie, że aż na zbyt wiele beztroski sobie pozwalam. Miałam tyle planów na miecierzynski i teraz a niewiele z tego wychodzi 😛 ja bym chciała jakoś spowolnić czas, żeby te dzieciaczki aż tak szybko nie rosły, a z drugiej strony fajnie patrzeć i cieszyć się jak dziecko zdobywa nowe umiejętności.
Szybka decyzja z tym królikiem 🤷♀️ Stary powiedział że chce i na nast dzień pojechaliśmy 😅
A wy jak tam? Widziałam u kejti że ciężkie te pierwsze dni, ale wierzę ze szybko uda się wszystko poukładać i uporać ♥️
My z szumiących mamy wydrę, ale mam wrażenie że na nią ma wyrąbane, że w jego przypadku bardziej się ta kołysanka sprawdza, a np dzieci znajomej ją uwielbialy.
Na spokojnie, daj sobie czas i pozwól na odpoczynek i beztroskie cieszenie się tym czasem z dzidziulkiem. Na ogarnianie i wymaganie od siebie jeszcze przyjdzie pora
Nasz uwielbia kąpiele, ale na początku był okropny krzyk. Dopiero jak nagrzewamy lazienke tak że prawie idzie zemdleć to mu się podoba 😄 a Wasz jak to znosi? kikut odpadł po równych dwoch tygodniach, ale na szczęście nic się nie papral.
Wy macie już jakieś swoje małe rytuały?
A kupki to walił po każdym karmieniu praktycznie. Pociesze Cię, że teraz jest tylko trochę lepiej 😛 jest więcej kleksów, tyle że noc się udaje na samych siuskach przelecieć. Ale mamy już za sobą nawet obsrane plecy
Raz dziennie to spoko wynik
może po prostu przeczekaj ze 2 tyg aż ta ilość mleka się sama zwiększy na każde karmienie? Bo dzieciaczkom na samym początku okropnie szybko rosną potrzeby, nasz już je na jedno karmienie koło 100ml to teraz musiałabyś się ostro napracować żeby tyle odciągnąć, a później tyle się odciąga za jednym razem. No i żeby też nie przesadzić, żeby później nie było problemu z zastojami.
My mało mamy rutyny, bardziej tyle co się nauczyliśmy co nam potrzeba, czego nie lubi. ale powiem Ci, że fajnie jest sobie wprowadzać takie rzeczy. Ja np Julkowi do spania puszczam zawsze dźwięk jednej kołysanki i jak np mi marudzi i go włączę to usypia, także przydaje się
Nie, nic mi lekarz nie mówił. Widziałam gdzieś ostatnio, że nawet w ciąży można się szczepić na rsv. Teraz to prawdziwa plaga z tym jest, co rusz jakis maluszek w szpitalu 😞
Z modyfikowanym to tylko głupio, że ono po otwarciu może stać tylko miesiąc. Ja też kupiłam wielkie opakowanie i teraz do wyrzucenia albo do kawy😂 mnie nawet wczoraj to mrożone już uratowało, bo mały był niedojedzony
A szczepienia też będziemy robić albo 5w1 albo 6w1. Jeszcze nie zdecydowaliśmy. Trochę różnicy cenowo jest a dwa wkucia różnicy. Jeszcze będziemy młodego szczepić dodatkowo na meningokoki. Pierwsze szczepienie mamy 7 lutego
To mega fajnie, u nas nie było terminów i mieliśmy później niż zalecają. Na szczęście udało się załatwić szybki termin na usg bioderek.
Super, że mrozisz! Przynajmniej nie będziesz musiała dokarmiać modyfikowanym jakby przyszedł kryzys. Ja też zamrozilam kilka woreczków na wszelki wypadek albo jakieś wyjście. Genialnie, że tak ładnie udało Ci się z laktacja, bo walka z tym to serio dramat okrutny. Jak wrażenia jeśli chodzi o pobyt w szpitalu? Wszystko respektowali?
O to szybciutko z patronazem. Udało Ci się bez przeszkód rozkręcić laktację? U nas chyba wreszcie kryzysy zażegnane. Dzisiaj chyba pierwszy raz tak dobrze spałam od czasu porodu. W pt mamy usg bioderek, a położna w przyszłym tygodniu. Miała być w tym, ale nie chciałam jak dopiero mieliśmy patronaz u lekarza w przychodni a nic się nie dzieje
Tak czułam! Gratulacje ❤️
Jak się czujesz? Bardzo Cię przetyralo?
Woooow! 🥰🥰🥰🥰🥰
Gratulacje 🥹
Gratulacje kochana!!! ♥️♥️♥️
Teraz już tylko dużo spokoju z małym! 🥰♥️ i dużo zdrówka
Czyżbyś urodziła? 😄
Miło mi, że w całym tym ferworze swoich wydarzeń gdzieś tam o mnie pamiętasz
Jak Twoje nerwy? Miałaś zalecone leżakowanie - to z powodu tych akcji z szyjką?
Czas nam ucieka przez palce.... Jutro już miesiąc razem 🙈 te pierwsze tygodnie były ciężkie bardzo, walczyliśmy o karmienie piersią i się udało ✊🏻są dni trudne i takie fajniejsze ale za wszystkie jestem wdzięczna 🤍
Zapomniałam o nosie. nos w cudowny sposób rzeczywiście się odetkal po porodzie, a nawet jeszcze w szpitalu mnie się pytali czy jestem chora 🙈 ale jeszcze dalej mam podrażniony, bo nadal zdaza się, że leci mi krew
Mam i kompresy i lanoline i własnym mlekiem smarowalam. Kompresy naprawdę super sprawa na początku jak człowiek się dopiero przyzwyczaja do dojenia, ale teraz przy tym moim bolu nic nie dawały. Byliśmy wczoraj u pediatry i powiedziałam mu od razu o tych moich piersiach. Mały ma plesniawki i wg niego nadkazil mi piersi i przez to mnie tak boli. Oboje dostaliśmy antybiotyk do smarowania i dodatkowo kazał mi wietrzyć piersi, co jest dość problematyczne jak się z nich leje na każdym kroku xD ale nie wiem czy to zasługa leku czy wietrzenia, bo spałam z gołymi cyckami, ale po jednej nocy jest już dużo lepiej. Jeden sutek wrócił do normalnego koloru, na drugim mam ranę, więc się dłużej na pewno zejdzie, ale ważne że jest poprawa
także sama chyba bym tu niewiele zdziałała.
Pierwsze słyszę, żeby laktatory były inne do odciągania a inne do stymulacji. Bardziej tylko podział czy na jednego cyca czy od razu na dwa. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że jakbyś kupowała to zwróć uwagę, żeby działał jako bezprzewodowy, chociaż nawet nie wiem czy robią takie co działają tylko na kablu. I położna nam mówiła że większość firm ma laktatory uzależnione od rozmiaru brodawki, chyba tylko lovi i Babyono(chociaż tu nie mam pewności) mają uniwersalne rozmiary.
My wdrożyliśmy teraz smoczek do uspokojenia, mamy dwa rodzaje, ale nasz akceptuje tylko jeden. I powiem Ci że to dobra sprawa jak gdzieś wychodzisz i jest płacz a trzeba jakoś uspokoić dziecko.
Nasz nie marudzi na brzuchu i uwielbia tak spać, ale na ćwiczenia w obracaniu główki w tej pozycji serio ciężko znaleźć czas 😛
Może to i lepiej, że nie masz oczekiwań co do terminu. Przynajmniej nie będzie rozczarowania jak mały postanowi zrobić po swojemu 😄 chociaż już teraz pewnie każdy dzień Ci się dłuży.
Daj znać jak tam u gin
Trzymam kciuki ✊🏻
Jeszcze troszeczkę i się spotkacie 🤍✊🏻
Z kotami jest problem właśnie, bo traktują Julka jakby go nie było i ten większy przez to juz dwa razy by na niego wskoczył podczas szaleństw, a waży 6kg, więc wcale nie mało. Przez to boimy się nawet na chwilę zostawiac małego samego w pokoju. Więc jak jestem sama a muszę iść do toalety np to zamykam drzwi od pokoju tak żeby do niego nie weszły i przez przypadek nie zrobiły mu krzywdy. Jeszcze koleżanka, która pracuje w szpitalu uraczyła mnie historia, że ostatnio kot podrapał 2 miesięczne dziecko tak że straciło wzrok.
Może rzeczywiście tak jest z tą dostawką, ale to jest dziwne jak się kładzie małego na środku a co się budzę to jest bliżej 😛
My właśnie tak kładziemy, że raz w jedną a raz w druga stronę. Chociaż nam i tak się dziwny egzemplarz trafił, bo nasz noworodzio od początku umie obracać się na boki, w sensie że nie sama główka, tylko cały tułów. Oczywiście nie robi tego prawilnie tak jak dzieci które ta umiejętność już nabyły, tylko tak kopie nogami aż się w końcu obróci.
Z tą głową to właśnie nie jest tak, on dopiero teraz zaczyna bardziej się odwracać w kierunku głosu. Wszyscy fizjo mówią, że dzieci się od samego początku powinno układać na macie na brzuchu, a znaleźć na to czas chociaż jmna chwilę w ciągu dnia to jest naprawdę wyczyn jak dziecko tylko je i śpi 😛
Z tym karmieniem to u nas tym razem to niedojadal biedny. Wczoraj znowu wróciłam do laktatora to po karmieniu go, piersi puste a on dalej głodny. W ciągu dnia udało mi się odciągnąć trochę mleka to wieczorem wydoił oba cycki i zaraz po tym 90ml z butli i później wreszcie spał, a tak się męczyliśmy. Dzisiaj już trochę lepiej i już nie wisi na cycu aż tyle, ale trochę się obawiam żeby nie zrobiło mi się jakieś zapalenie piersi, bo mam sutki czerwone i jak dostawiam małego to tak boli, że aż zęby zaciskam. I to nie tylko sutek, tylko pierś tak jakby mi ktoś igły wbijał. Pójdziemy w czwartek na patronazowa to zapytam pediatry a jak on mi nie pomoże to zapisze się do rodzinnego. Ty zaopatrzyłas się w końcu w laktator czy dopiero będziesz o tym myśleć jakby była taka potrzeba?
Póki co udaje nam się bez smoczka, w sumie raz jak nie mogłam sobie poradzić to próbowalam mu dać dwa różne, ale żadnego nie chciał, ale to i dobrze. Przynajmniej nie będzie problemów z odstawianiem.
A jak Twoje przeczucia co do terminu? Myślisz że będzie przed czy po?
Przez przypadek nacisnęłam wyślij i urwałam wiadomość w trakcie pisania 😛 ta nasza dostawka bym powiedziała taka sobie. Dobrze, że zdecydowaliśmy się od razu na łóżeczko, bo dostałabym pierdolca jakbym miała z nią po domu latac. I tego nie widać, ale mam wrażenie jakby ona była minimalnie przechylona w stronę łóżka, bo jak kładę małego na środku to za każdym razem zbliża się w naszą stronę. Julianek w nocy spi w dostawce a nad ranem zwykle biorę go do nas do łóżka, więc jak zostawiam chłopaków rano to obaj w wyrze. Tylko jak go kładę w łóżku to w sporej odległości od malzona no i z dala od poduszek. Ale ostatnio potrafi mi i po godzinie wisieć na cycu, wiec nauczyłam się go karmić na leżąco i już zdarzyło mi się tak usnąć. Nie wiem czy on wchodzi już w skok rozwojowy, czy ja mam kryzys laktacyjny, czy jedno i drugie, ale 3 dzień jest masakra z tym karmieniem. Dzisiaj to już w ogóle kosmos. Cycki nie nadarzaja, biedny chyba niedojada i potrafi mieć 20 min przerwy między karmieniami... Sutki to już mam tak zmasakrowane. Tylko czekam aż się skończy ta walka o przetrwanie.
Nie miałam ani jednego ktg przed porodem, dopiero jak pojechałam do szpitala rodzic to na izbie mi zrobili. No i wiadomo później podczas porodu. A widziałam, że dużo dziewczyn ma na tym końcowym etapie. A Tobie lekarz robi? Albo kazał robić?
Julianek miał czkawki w brzuchu i nadal ma codziennie i to dość takie długie nawet. Jak na niego patrzę to nadal nie wiem jak on się zmieścił w tym brzuchu 😄
Jak tam po spotkaniu z położną? Ja na te metki mam wywalone, bo większość jest w ciuszkach tam gdzie pampers, więc myślę, że nawet przemyslane 😛 ale mój mąż konsekwentnie ucina każda jak tylko gdzieś dojrzy przy ubieraniu młodego.
Jak ja dobrze znam ten brak sił na ostatniej prostej. Ja tak sobie dziękowałam, że nie zostawiłam ogarniania na koniec, bo na pewno by mi się nie chciało. A nawet jak chęci były to człowiek porobił chwilę i już nie miał siły 😛 ja mam położna z tej szkoły rodzenia, bo gdybym tam nie złożyła deklaracji to musiałabym płacić za zajęcia, ale mega fajna babeczka do nas przyjeżdża
Na pierwszej wizycie sprawdzała jak to wygląda. Ostatnio się mnie tylko pytała czy już mi szwy powypadały. Jak pójdę do gin to na pewno jeszcze nie będzie czas, żeby myśleć już o następnej ciąży, ale myślę że zapytam go ile wg niego najlepiej odczekać, żeby organizm doszedł do siebie. Póki co to muszę go wypytać o torbiel, która miałam, bo w sumie nie wiem co się z nią podziało przez ciążę. Jak się czujesz? Skurcze już dokuczają? Dalej się oszczędzasz czy już normalnie funkcjonujesz?
Do mnie można walić bezpośrednio, ja się nie obrażam ani nie odczuwam że coś ktoś nie tak napisał 😅 w dwójkę pójdziemy żeby to ogarnąć od razu, bez nerwów i niepotrzebnych stresów w szpitalu itp. Bo jeszcze tego mi trzeba 😅
Ja się właśnie zastanawiam, czy nie iść już z wynikiem na prenatalne, w sumie to chyba żadna różnica a jak wyjdzie gorszy wynik to i na USG się bardziej przyjrzy 🤷♀️
Tak, ja to jestem w szoku że kobiety dobrowolnie godzą się na CC, przecież można się tylu chorób nabawić po endometriozę w bliźnie itp.
W życiu, jak będę musiała miec CC to chyba umrę z rozpaczy. Ja się szykuje na porób bez znieczulenia, idę na żywca, a przynajmniej chciałabym. Ja mam bardzo wysoki próg bólu więc myślę że dam radę, a satysfakcja większa 😅
Kiedy kolejna wizyta? 💃
Na pewno weź coś luźniejszego, żeby Ci było wygodnie i wydaje mi się że najlepsze takie niewiele za tyłek, bo przynajmniej się nie mota przy zmianie pozycji czy coś, ale to kwestia tego w czym kto się czuję komfortowo. Jak masz rozpinana górę to też łatwiej jak Ci później dzidziulka położą, chociaż ja wtedy miałam wywalone i ściągnęlam w ogóle do kangurowania. A połóg dla mnie mega spoko, wydaje mi się, że dużo też robią hormony, bo jak pomyślę jak mało spałam w tym pierwszym tygodniu po porodzie to ja w normalnych warunkach na pewno nie byłabym w stanie tak funkcjonowac. Z fizycznych aspektów to dupska przez pierwszy tydzień nie byłam w stanie dotknąć i wieczorami łapały mnie jakieś dreszcze z zimna gdzie mnie zawsze jest gorąco, a tak to spoko. To krwawienie jest trochę wnerwiajace że to tyle czasu trwa. Psychicznie też bardzo dobrze. Wydaje mi się, że najwazniejsze to nie wywierać samemu na sobie presji, tylko dać na luz i próbować zrozumieć też tego małego człowieczka że on jak nie współpracuje to nie robi tego na złość, tylko dlatego że jest mu ciężko, bo dla niego wszystko się zmieniło. Do gina zapisałam się na koniec stycznia to będę już 5tyg po porodzie
Tak, teraz lecimy na prenatalne. Już nie będę szła wczensiej do ginekologa, czekamy 🫣😃
No tak, wiadomo, niech wychodzi idealnie wtedy kiedy trzeba! Ty rozumiem, że rodzisz naturalnie? Czy masz jakieś preferencje nad cesarką? xd
Hahaha! Jak pisałam to wtedy nie było jeszcze takiego mrozu 😂 ale wczoraj pięknie przygrzało, ale się poszłam przejść i było mega ciepło mimo że z -10 było 😅
Generalnie to o czym piszesz to nie miałam pojęcia! Więc dobrze że napisałaś 😅 będziemy ogarniać papierki bo cywilny na ten moment nie wchodzi w grę chociaż wiem że zapewne było by łatwiej 🥲 już sobie poczytałam na necie, więc będziemy szli, mam nadzieję, że to nie czeka się długo 🤷♀️
Powiedz mi, czy Ty robiłaś pappe w momencie prenatalnych, czy już na prenatalne miałaś wynik pappy?
Tak, mam dalej ta koszulkę, ja ją wcześniej nosiłam jako tunikę na strój kąpielowy na plażę także może jeszcze się przyda 😛
Chusty nie kupowaliśmy, bo bałam się, że nie będę miała nerwów do motania tego, no i pewności czy dobrze ją założyłam. Mamy za to już kupione nosidło ergonomiczne, ale ono jest dopiero od 4 miesiaca także muszę jeszcze uzbroić się w cierpliwość, ale myślę że to sporo ułatwi żyćko. Aktualnie czekam na trochę lepszą pogodę, żeby móc uskutecznić spacerki, bo jak nie siarczyste mrozy to dzisiaj co ładniejsza pogoda to znowu ostro normy zanieczyszczeń poprzekraczane
W koszulce takiej dłuższej za tyłek 😛 z ta współpraca to tak różnie. Jak mąż wrócił do pracy to mały nagle ma tryb, że dopołudnia jest nieodkladalny. Może przez to, że tak spali we dwóch do 11 a jak jego nie ma to ja nie jestem w stanie nic zrobić, bo maly wisi cały czas na cycu. Myślę, że po prostu potrzebuje bliskości. Muszę też przyobserwowac, bo wydaje mi się, że mały nie toleruje czegoś co jem. Przygotowujesz się jakoś do porodu? Masaż krocza i te sprawy?
tak, teściowa jest PRO KOZAK xD aż nawet nie chce mi się z nią gadać...
tak, wizyte u swojego ginekologa mam dziś, chyba nam ostatnio mówił, że puści nam i posluchamy serduszka na sekunde, nie pamiętam xD a prenatalne 31.01, i chyba zrobie tak, że pójde na te za darmo, ale też umówie coś na początek lutego prywatnie i najwyżej odwołam. Stary mówił, że jak nie będzie nic gadał ten lekarz to sam go będzie pytać xD
no 31 to jeszczre troche czasu, pewnie byś już wolała żeby było po? chociaż i tak spoko bo temperatura jest ok, ja się zastanawiam nad klimatyzacją, żebym nie umarła z tym brzuchem w lipcu/sierpniu xD
oooo włoski widać, ale mega!
noo czyli na raz babka wróżyła, jak się bedzie mieć farta to szyjka będzie git, jak nie to leżymy i zdychamy xD
Tak, dzisiaj pierwszy dzień jesteśmy sami z małym. Ja do szpitala wzięłam małą walizkę a i tak ze wszystkiego nie skorzystałam. Naprawdę mało rzeczy było mi potrzebne. Na porodówkę - dokumenty, koszula, klapki, ręcznik, pomadka, duża butelka wody. Na oddział dodatkowo - 2-3 koszule, duża butelka wody, ze 3 duże podkłady na łóżko 60x90, paczka (10szt) małych 50x70 do przewijania, 2 paczki podkładów tych jak podpaski, 6 par majtek siateczkowych, paczka pampersów, chusteczek nawilżanych, maść pod pieluszke, sztućce, czekolada 😛, żel pod prysznic, szampon, żel do higieny intymnej, szczotka, butelka do podmywania, ręczniki jednorazowe, biustonosz do karmienia, wkładki laktacyjne 4 pary, kompresy na brodawki, słuchawki, telefon, ładowarka, jakiś pojemnik albo miseczka do wyparzania części z laktatora i tyle. Wszystko inne co wzięłam to nawet nie wyjęłam 😉
No ja niby wiedziałam o istnieniu podgrzewacza do chusteczek, ale uważałam go za zbędny dodatek. Dopiero zmieniliśmy zdanie jak młody przy przewijaniu darł się jak opętany, a teraz jest znacznie lepiej.
Kurcze obaw chyba nigdy nie unikniesz, prędzej czy później się napatoczą. Ważne, że masz wsparcie i nie będziesz w tym sama. To naprawdę dużo daje. Dla mnie właśnie najgorszym momentem było pakowanie walizki do szpitala, ani wcześniej ani później poród nie wydawał mi się tak realny jak wtedy. I to serio jest tak, że jak bardzo by nie bolało i co byś nie przeżyła, jak dadzą Ci takiego małego misiaczka w ramiona, wszystko inne przestaje mieć znaczenie
A wizyta patronazowa jest normalnie w przychodni robiona przez lekarza, dodatkowo na NFZ masz chyba 4-6 wizyt położnej w domu po porodzie. Tylko trzeba im zgłosić że się urodzilo i kiedy wychodzi się ze szpitala
O to już kawał chłopa! Czyli pomału zbliżajcie się do końca ❤️
Nie wiem jak u Was ale u nas normalnie można było poprosić o laktator w szpitalu, wszystkie końcówki dawali nowe, więc w razie czego to przynajmniej jest ten dzień czy dwa czasu żeby kupić swój. Ja mam lovi expert chyba, ale nie kupowałam tylko dostałam od koleżanki, bo ona właśnie kupiła a tu okazał się jej zbędny. Sama też bym chyba nie brała na wszelki wypadek, bo jakby nie patrzeć to jednak kupa kasy. A jakbym miała sama kupować to patrzylabym na to czy da się do niego dokupić te elementy, które mają kontakt z mlekiem, bo do mojego jest np problem z ich dostępnością, więc jak później chciałabym go komuś dać to już tak nie bardzo.
My ogólnie część rzeczy dokupywalismy dopiero po porodzie, bo wcześniej wydawały mi się zbędne albo w ogóle o nich nie pomyślałam typu woreczki do mrożenia pokarmu, podkład ochronny na materac do naszego łóżka, czy podgrzewacz do chusteczek
Teraz to byle do porodu! 💃
Ja ostatnie dni się rozchorowałam, dlatego tu mało zaglądam. Leżę plackiem i modle się żeby z bejbim było wszystko w porządku. 😩 dopiero po 3 dniach wzięłam paracetamol, głupia ja, i już się czuję o niebo lepiej (teraz tylko katar przeszkadza).
Umówiłam już wizytę prenatalną, za darmo z lux med ale już nie pasuje mi lekarz, ma średnie opinie ze nic nie mówi podczas badania (a w tym terminie nie było nikogo do wyboru i nie wiem co teraz… wolałabym zapłacić i mieć spokój) ja się kompletnie nie znam więc nawet nie wiem o co zapytać. W pon wizyta u mojego ginka, będzie 9 tydz, wkraczam w ten najgorszy okres z chorobą, jak tu żyć w spokoju 😭🥲
Na kiedy masz termin porodu?
Nie wiem jak jest po prostu przy porodzie sn, czy dają zawsze, ale gdzieś czytałam, że jak jest pęknięcie albo nacięcie krocza to wtedy dają i u nas nie robili z tym problemu. Pewnie wszystko zależy od szpitala. O miesiąc razem to będziecie mieć rewelacyjnie
nam te dwa tygodnie tak szybko zleciało, że nie wiadomo kiedy, ale to naprawdę taki super beztroski czas. Ja mam wybrana inna położna niż ta z przychodni i u nas przychodzi do domu, ale chyba taki mają obowiązek. W ogóle wiem ze w niektórych przychodniach to i dziewczyny w ciąży ktg miały robione. Widzę, że spać nie możesz. Torba do szpitala już spakowana? Daj znać jak tam po wizycie
Póki co tylko dwa tygodnie opieki na mnie brał ze szpitala, a ojcowski i rodzicielski będzie wykorzystywał później, moze jak przyjdzie jakiś remont robić albo mnie wracać do pracy 😛 odwiedziny zaczęliśmy już pełna para. Młody poznał już dziadków, jutro ma przyjechać moja siostra i chyba z pracy mnie odwiedza a w ndz znowu dziadki. Pierwszą wizytę patronazowa u lekarza mamy 18go stycznia, czyli po ponad 3 tygodniach. Jutro druga wizyta położnej. Ona też nam go waży i właśnie czekam z niecierpliwością, żeby zobaczyć czy prawidłowo przyrasta na cycu, czy będzie trzeba go dokarmiać. Ty kiedy teraz gin?
Modyfikowane już całkowicie poszło w odstawkę, 4 dni jesteśmy na samym cycu. Jak byliśmy na butli to mój też wstawał do przewijania a teraz w sumie ja sama, bo jego bez sensu budzić jak przewijanie i tak zawsze w pakiecie z cycem, ale jak coś potrzebuje w nocy to mi pomaga. Od przyszłego tyg mąż już wraca do pracy także wtedy zobaczymy jak będę sobie radzić z codziennością 😛 a z wysypianiem u nas nie ma problemu za bardzo, mały wstaje co 4h, więc nawet można sobie pospać 😉
A tym przewijaniem to zależy od dnia i nocy. Dzisiaj np ani razu w nocy nie zmieniałam mu pieluchy, ale są nocki gdzie i 6 razy się zdarzy. Młody jest w ogóle mistrzem jeśli chodzi o wyczucie czasu. Zmienię mu pampersa, jeszcze nie zdążę go dobrze odłożyć a tu już znowu naprodukowane. Kąpiel to trzeba się zbombic w ręcznik zaraz po wyjściu z wanny. Zmiana pieluszki to najlepszy czas żeby obsikać wszystko dookoła. Dba, żebyśmy mieli atrakcje 😀 ale laktacja tak mi się pięknie rozhulala❤️ mam nadzieję, że tak już zostanie.
Jak się czujesz? Coś pomału już się szykuje?
Wydaje mi się, że najlepiej nic nie zakładać i nie oczekiwac jak to będzie wyglądało po porodzie, bo tak samo jak nie jesteś w stanie przewidzieć ani kiedy urodzisz, ani jak ten poród będzie wyglądał, tak samo nie wiesz jak to będzie po i jaki egzemplarz się trafi. Trzeba byc dobrej myśli i pozwolić sobie na nieogarnianie 😉
Tak, w nocy doi cyca co jakieś 3h, w dzień co 2-3. Ubranka są na niego dobre rozm. 56. Z takich rzeczy co źle założyliśmy to za mało pampersów 2. W ogóle jest olbrzymia przepaść jeśli chodzi o rozmiar pieluszek z lidla a z biedry. Z Lidla są dużo większe, choć niby ten sam rozmiar. Z takich rzeczy które dla mnie się okazały zbawienne po porodzie to butelka do podmywania albo tak jak u nas bidetka. W ogóle rzeczywistość szybko weryfikuje założenia 😛 wiesz ja się oczytałam i taki miałam zamiar, że puste łóżeczko, tylko spiworek a tu jak się wraca ze szpitala z tych wszystkich warstw i typek się trzęsie to swoje założenia odkładasz na bok
Właśnie laktacyjne trochę się bujamy, bo ja zawalilam pierwsza dobę w szpitalu, bo co trochę go przystawialam, a on tylko łapał sutka i usypiał, a nie jadł. Przez to był marudny i nie dało się go odłożyc. Zanim zczailam o co chodzi to minęło ładne pare godzin i musieliśmy się ratować mlekiem modyfikowanym. Dla niego super opcja, bo nie trzeba było się męczyć tylko samo leciało. U mnie ten przestój wystarczył, żeby laktacja się nie rozkrecila. No i teraz to wygląda tak, że od powrotu do domu ja cisnelam laktatorem, tyle ile udało mi się odciągnąć to on dostawał z butli, reszta mm. Dzisiaj pierwszy dzień, gdzie jest tylko na moim mleku, ale też częściowo z cyca a częściowo z butli, bo nie chce mu się ssać. No ale najwazniejsze, że robi postępy. Liczę, że uda nam się dość do etapu gdzie sam cycek będzie wystarczający. Gdyby nie ta laktacja to dziecko jest bezobsługowe 😀 ja wstaje mniej więcej o 7 a on z moim śpi do 11 🙈
Żyćko mnie doszczętnie pochłonęło 🙈 ja bym powiedziała, że szedł na Supermana, w nie krakowiaka 😀 miał 56cm, dostał dychę w apgarze i w drugi dzień juz nas wypisali do domu. Ale powiem Ci, że nie brałam w ogóle pod uwagę tego z jaką siłą obdarza się uczuciem od razu swoje dziecko. Wcześniej bałam się jakiejś ewentualnej depresji poporodowej, przez to że będę bardziej ograniczona w domu, a tu człowiek dostaje momentalnie takiego kopa do działania. Jak Wam minęły święta?
Nie mamy łączonych wigilii, ale Mój był na wigilii u mnie, później jechaliśmy do Starego 😃 pochwaliliśmy się, niektórzy mam wrażenie że zazdrościli (szerzej pisałam u kejti) xd
Ja już w sumie nie wracam, bo mam urlop, i od 8 już lecę na L4 😃 już na to czekam ze szok 😳
Byliśmy dziś u gina (nie mojego, w lux medzie), bo generalnie jakby wszystkie moje objawy sobie zniknęły od 3 dni, a myślałam że w ten 7 tydz wejdę z przytupem. A tu dupa, cisza, spać się nawet tak nie chce. Więc pojechałam sprawdzić czy wszytko ok. No i mamy już 1,3 cm szczęścia 😍 ale to rośnie 😁 jeszcze miesiąc i 1 prenatalne, leci to ze się nie obejrzę i będę rodzić 😅
Ty biedna dalej leżysz? Ta szyjka taka niesforna. Wiadomo w ogóle z czego to może wynikać i czy można temu zapobiec? Czy taka fizjologia poprostu?
Tak, przyjechał jak tylko ściągnęli mnie na porodówkę. Właśnie wymiotowałam dwa razy i ta położna mówiła, ze przy rozwieraniu szyjki to się często zdarza, o czym nie miałam pojecia. A wymiarowo to się niesamowicie rozjechali. Nawet jak mierzyli małego po przyjęciu do szpitala to im wyszło, że będzie miał 3900, a tu wyszedł 3100 😀 ale niestety nie uniknęłam ani nacięcia ani pęknięcia, bo tak się ustawił że razem z glowa wystawil rękę
U mnie przepowiadające to najpierw było samo twardnienie brzucha a takie żeby bolało to ja wiem, może ze 2 tyg przed porodem, ale to nie ma reguły. Widzisz nawet jak teraz, w czwartek miałam wizytę u gin i mówił, że szyjka długa, nic się nie szykuje, a tu w ndz już porod. Ogólnie to trochę mnie umeczylo, od 7 rano miałam regularne skurcze takie coś 7-8 min, o 12 pojechaliśmy do szpitala, na ktg prawie nic się nie pisało, ale zostawili mnie na oddziale, bo miałam 3cm rozwarcia, a mężowi kazali wracać do domu. Tam się nic nie pisało a ja do 20 czułam cały czas skurcze co 3-4min, 2 razy mnie badały to stwierdziły, że mam czekać, bo nic się nie dzieje, dopiero jak przy obchodzie wieczorem się zerzygalam z bólu to mnie o 20 wzięli na porodówkę 😀 porodówka jestem bardzo miło zaskoczona, mogłam korzystac z wanny, pilki, relaksująca muzyczka w tle, nawet zapach wybrać do dyfuzora 😀 położna też mega spoko. Tam już mi było trochę łatwiej przez to że miałam jak walczyć z bólem, ale jak odeszły mi wody to skurcze nacichly, więc wjechała oksytocyna, no i po tym już poszło i o 2.05 dzisiaj Młody był z nami ❤️
Sama nie wiem, czasem nachodzi mnie myśl że raczej nie uda nam się to zbyt szybko o ile w ogóle zakończy się to kiedykolwiek szczęśliwie.
U nas raczej nic z tego temperatura idealnie spada tak jak w poprzednim cyklu więc dzień-dwa i okres 😀
O proszę no to jesteście już praktycznie na mecie 😀
To brzmi jak skurcz, te przepowiadające też miałam najpierw w górnej części brzucha. To jeszcze tydzień i osiągnięcie ta magiczną granicę wagi i już będzie można spać spokojnie❤️
Nam mały zrobił niespodziankę i postanowił dzisiaj wyjść. Myślę, że to przez to, że go postraszylam, że jak nie wyjdzie przed świętami to prezenty się nie należą. Byłam bardzo miłe zaskoczona porodówka, położne też spoko, ale poród ciężki i długi. Najważniejsze, że już za nami, teraz trzeba się wdrożyć w nową rzeczywistość
A najlepsze jest to, że mówił że on chodzić w sumie na wizyty nie będzie. Ale oczywiście na następną 8 stycznia idzie 😅 na razie na wszystkich ze mną był, pilnuje mnie jak ochroniarz 🥹😍
Od stycznia, już go poinformowałam że ma mi dać na kolejnej wizycie, bo nie dam rady w pracy. Powiedział że spoko.
Oby szybko zleciało 😳 jutro na wigili mówimy rodzica, jestem mega ciekawa jak zareagują. Mamy dla nich taką kartkę „kochani dziadkowie do zobaczenia w sierpniu 2024” 😁
No z tymi objawami to różnie, bo od 3 dni czuję się jakbym miała kaca 😅🙄
Mam taka nadzieję, byle do pierwszych prenatalnych, potem można troszkę odetchnąć 😃
Kochana! Wszystkiego najlepszego na te święta! Dużo zdrówka dla Ciebie i małego! ♥️ żeby wyszedł w porę, bez zbędnego czekania! ♥️ i ja dziękuję za wasze nieocenione wsparcie, i Twoje i kejti ♥️
Rozumiem
To na kiedy masz termin porodu ?
Ja się przez ostatnie 3 miesiące trochę wyłączyłam i nie jestem z niczym na bieżąco 😀
Kompletnie na nic się nie nastawiam nawet chyba trochę się boję po tych moich przejściach że mogło się udać i kolejny raz będzie powtórka z rozrywki 🙈
A wiadomo z jakiego powodu skraca się szyjka u Ciebie?
U mnie cykle przeważnie trwają tak 30-33 dni więc jeszcze mam trochę czasu na 🐒
Wydaje mi się, że jak wszystko dobrze przylega do łóżka to w ogóle nie ma sensu zamykać tego boku, w końcu jakby nie patrzeć to największy atut dostawki, że nie musisz wstawać z łóżka jak do zwykłego łóżeczka, chociaż i tak nie wierzę, że nie będzie trzeba przewijać młodzieńców 😛 już gotowi na święta?
Dziękuję 🥰
A ty jak się czujesz ? 😀
Ja na szczęście w ogóle nie jestem opuchnięta. Z takich rzeczy które doszły mi na sam koniec to często jest mi niedobrze i mam problem z oddychaniem jak trochę postoje i później usiądę. No i brzuch mnie ciśnie, skurcze i czasami boli okresowo, ale to chyba normalne. Widzę też, że skończyły się już ładne lśniące włosy bez przykładania do nich ręki. A no i zdecydowanie mniej energii.
Z tym karmieniem to nam położna właśnie mówiła, żeby przystawiać dziecko na wysokości sutka, a nie niżej, bo tak ciągnie pierś do dołu i rozciągają się włókna kolagenowe.
Dostawke zwiezlizmy dopiero w tym tygodniu, ale nie stoi jeszcze przy łóżku. Wiem jedynie, że jakby przyszło mi podciągać ściankę do góry i na dół to w tym naszym modelu to się niewygodnie odpina, ale my mamy starszą wersję, w nowszych to zmienili, że działa na zasadzie rolety.
Jestem już po wizycie i niestety usłyszałam to czego się spodziewałam, szyjka długa, nie ma rozwarcia, więc wygląda na to, że młodemu nigdzie się nie spieszy
Może nie mieć miejsca na dalszy rozwój, może mieć za mało miejsca aby się ruszać,a to,że może nie mieć miejsce aby się przekręcić główka do dołu i będzie CC to najmniej istotne. Do 22 tygodnia nie była widoczna i dziewczyny napisały,że bardzo dobrze,że lekarz ja zauważył bo wiele kobiet dowiadywalo się często przy CC. Dzieci są na cito wyciągane bo matki ruchów nie czują.
My zdołaliśmy dotrwać do 26 tygodnia, ruchy są póki co bez zmian, nawet teraz po jedzeniu jest aktywny. 12 ruchów, które powinnam minimum wyczuć w ciągu dnia już chwilę przed 10 były zaliczone . Jedna dziewczyna napisała,że ma macicę dwurożna i jeszcze przedzieloną i tak na prawdę ma 1/4 miejsca w macicy i obie ciążę donosiła do końca. Pocieszam się,że jak już doszłam prawie do 7 miesiąca (początek przypada na 28.12) to jak damy radę do końca stycznia to jest bardzo duża szansa powodzenia i to na tyle,że aż tak się teraz tym nie martwię.
Jak maluch kopie jestem pełna szczęścia i wiary.
Miałam test Peppa we wrześniu i wyniki były super plus USG jedno u drugie u sam genetyk powiedziała, że nie ma potrzeby dalszej diagnostyki.
Jak tak czytam posty innych dziewczyn to serio moje wyniki są mega.
Teraz cieszę się póki czuję ruchu i nic mi nie dolega niepokojącego. Już nawet nauczyłam się dopasować do cukrzycy.
Czekam do 4 stycznia i zobaczymy co lekarz powie i co będzie dalej. Mam ogromną nadzieję,że maluszek jeszcze będzie miał trochę miejsca aby rosnąć, jeszcze chociaż minimum cały styczeń.
W najgorszym przypadku do spotkania dojdzie szybciej 🩵
Wydaje mi się, że im bliżej końca tym człowiek bardziej wypatruje sygnałów zbliżającego się porodu. Ja też pamiętam, że z miesiąc temu albo i lepiej miałam już uczucie, że dziecko chyba zaraz mi wypadnie 😂 a później już się człowiek przyzwyczaja 😛 ja jedyne do czego nie mogę się przyzwyczaić i co mnie nadal martwi to to, że czasami nie czuje ruchów. Nie wiem czy też tak masz, ale ja często nie czuje ich od środka, dopiero jak rękę przyłoże.
Dla mnie najważniejsze dwie lekcje jakie wyniosłam z karmienia to, żeby dziecko przystawiać do piersi a nie pierś do dziecka i żeby było wysoko, żeby później nie musieć martwić się zwisami 😛 chociaż nam położna mówiła, że i tak najlepiej przy pierwszym dostawieniu najlepiej poprosić o pomoc w szpitalu, bo jednak emocje robią swoje.
A Julianek wydaje mi się, że się zadomowił w najlepsze. Mam nadzieję, że jutro tylko nie dostanę zawału jak go gin pomierzy
Nee, u nas na szczęście w ogóle nie było filmów, tzn był chyba jeden ale o chorobach i szczepionkach, więc nic groźnego 😛 Twojemu udało się skutecznie przekazać Ci wiedzę o laktacji? 😀
A jak się czuję? Cieszę się,że mimo wszystko maluch przybiera na wadze,że rośnie i marzę aby trwało to jeszcze chociaż przez połowę czasu jaki został do porodu. Chociaż te 50 ze 100 dni. Zobaczymy 4 stycznia jak to będzie, mąż będzie wtedy ze mną więc też będzie mi łatwiej.
Mam zwracać uwagę na ruchy, za dnia 12 powinnam naliczyć. Będziemy sprawdzać czy mały przybiera na wadze i czy rośnie. Nie mam nakazu leżenia. 4 stycznia jedziemy na USG 3 trymestru, będziemy oglądać anatomię dziecka. Tej przegrody wcześniej nie było widać. Lekarz nie mówił, żeby to było coś groźnego,bo jednak 4 tygodnie mały przybrał na wadze 400 g . Ruchy czuję wyraźnie, nawet podczas USG wiercił się i kopał w głowicę. Nie ma rozwarcia, długość szyjki też powiedział,że ok.
Zobaczymy co będzie dalej, zaraz 26 tydzień więc chyba coraz większa możliwość życia poza macicą. Chcę chociaż przekroczyć 30 tydzień.
A tak, na pewno takie ułatwienie z tymi pudełkami jak taki nawał w nowej roli w sumie 😬
Napisze to samo co u kejti xd
Już po wizycie! Mój gin był w szoku, chyba 5 razy powtórzył że to głowa blokowała 😅 wystarczyło mieć plan B i od razu zaskoczyło xd
Jest bejbik z akcja serca! 121 uderzen, coś pięknego widzieć że tam coś siedzi mimo że nic nie czuję jeszcze 😍 stary też patrzył, widziałam że mu tam się łezka w oku kręci
Dostałam skierowanie na krew, acard (robiłam trombofilie i mi wyszedł nieprawidłowy PAI) więc dał zapobiegawczo na rozrzedzenie krwii. l4 mówi że mi da, wizyta kolejna 8 stycznia. Chyba zniosę jajo do tego czasu 🙄🥲🤦🏼♀️
Te ruchy w brzuchu to musi być coś super cudownego! 😍
Z objawow to mnie czasem muli, ale jeszcze nie wymiotowałam. Cycki bolą wiadomo. No i zmęczenie, chociaż już mi przeszło, zeszły tydzień to był kosmos, mogłabym przespać cały dzień a i tak byłam zmęczona. Już w sumie przeszło xd może organizm potrzebował więcej mocy żeby wytworzyć serduszko 😅
Ale się cieszę że finalnie każdej z nas się udało, „z lekkim” opóźnieniem, ale dołączyłam 😅😍💃
U nas dziś na USG wyszła przegroda macicy, której wcześniej nie było widać
U mnie mąż to w ogóle trójkę by chciał, ale ja się śmieję, że jak nie walnie bliźniąt za drugim razem to może zapomnieć. Dla mnie dwójka spoko, ale z taką dużą gromadka już się kompletnie nie widzę. Myślę, że bym oszalala, to raz. A dwa, że zanim byśmy to ogarnęli to już pewnie 40 by nam stuknela, więc późno.
Na wizytę czekam z utęsknieniem, bo mam nadzieję, że mi powie, że idę rodzic. Niech by to było nawet i w święta, ale im dłużej tym ciężej.
Szczerze to poki co za wiele nie wiem. Jedyne co mogę powiedzieć to tyle, że planujemy drugie, ale kiedy nie wiemy jeszcze sami. Zobaczymy jak to będzie wyglądać jak mały się urodzi, jak będziemy się w tym odnajdywać, no i będziemy musieli się zastanowić jak to rozegrać z praca. Dopiero jak to przerobimy to coś będziemy decydować 😉
Oo w sumie racja, z tymi pudełkami. Ale generalnie ja też kiedyś z tego korzystałam, po tygodniu już miałam dość, niby co chwilę co innego ale to jest tak inne, że aż nie chce Co się tego jeść xd
Ooo, wy już na finiszu wizyty, a ja dopiero w sumie swoją pierwszą zaczynam (tamtej nie liczę bo to obcy gin był 😅), oby wszystko było dobrze 🤞
My to generalnie na razie nie wierzymy co się wydarzyło 😅 ale myślę że mój facet też będzie mnie wspierał, teraz jak się denerwuje to mówi spokojnie nie denerwuj się 😅 jak nigdy xD
Co Ty, ja na razie tych spraw w ogóle nie ogarniam, ale to szkoła raczej nie przyszpitalna ale na NFZ i polecana więc tyle dobrze 😃 jeszcze kupa czasu do tego 😄
Jak byłam u tego gina, to powiedział że mam sobie sprzedać co jakiś czas żeby widzieć czy dobrze przyrasta. To zrobiłam, ale też mój gin będzie mieć w miarę aktualną betę. 😃 już się nie mogę doczekać, jeszcze idziemy razem z moim więc będzie mi raźniej 🫣
A Ty jak się czujesz? Bo to w sumie końcówka jakby nie było 🫣😍💃
Hah rzeczywiscie dość niefortunnie to zestawilam 😛 ja jem teraz dużo więcej niż zwykle, a słodkiego to wciągam takie ilości, że aż wstyd, ale myślę że u mnie to nie tyle kwestia zachcianek, co tego że nie jestem przyzwyczajona do siedzenia w domu. No i też zawsze lubiłam podjadać a teraz jakby mam usprawiedliwienie i mogę wszystko zrzucić na ciążę, ale lada moment to się skończy i będzie trzeba się wziąć za doprowadzanie organizmu do ładu zanim się weźmiemy za kolejne starania
Właśnie dość wcześnie poszłam spać, tyle że jak się przebudzilam to nie moglam usnąć do 4... Ale u mnie niestety coraz częściej takie noce. Dzisiaj jeszcze dodatkowe atrakcje byłym młody miał jakaś imprezę co wcale nie ułatwiało zaśnięcia, a koty też zadbały, żeby nam się nie nudziło i jeden postanowił narzygac w środku nocy, także chyba urządzają nam przedsmak tego co nas czeka już za chwile 😀
jak tam Twoje smaki? Masz jakieś zachcianki? Zwiększony apetyt?
Ja mam normalnie w karcie ciąży wpisane oba. Musiałabyś sobie zobaczyć na wydruku z pierwszych prenatalnych co tam Wam wyszło, bo to zawsze lekarze traktują jako najbardziej prawdopodobny termin, bo później im dalej tym większe rozbieżności mogą być, bo po 12 tyg już niby każde dziecko rośnie w swoim tempie. Nam na trzecich prenatalnych to chyba nawet jakiś 13.12 wyszedł. Tylko to też jest tak, że jak wychodzi mała różnica to i tak się przyjmuje ten wiek z om. Niby do tygodnia. U nas jest 6 dni, a i tak każdy kazał przyjmować ten z usg. Może przez to że późniejsze badania tylko to potwierdzały.
Nawet jak będziemy w dwójkę to i tak będę chciała coś bardziej uroczyście, żebyśmy jednak poczuli że to święta, ale tak jak mówisz, pierogi i uszka zrobione, więc chociaż namiastka wigilii będzie. No i będzie można się cieszyc ta beztroska, że nic się nie musi, a jednak jesteśmy razem. Ja mam termin na najbliższy piątek, czyli 22.12 a z om 28.12, ale lekarz cały czas mówił że trzymamy się tego pierwszego, bo wszystkie pomiary całą ciążę do przodu i ten z usg bardziej prawdopodobny. U Was duża różnica między terminami?
Ja już dawno wszystkim zapowiedziałam, że my w tym roku święta sami niezależnie od tego czy będę już wypakowana czy jeszcze nie. Jakbym nie była wypakowana to bym się męczyła, od wczoraj mega ciężko mi się oddycha. a znowu jak się uda przed to nie chce z takim maluszkiem, tylko chce żebyśmy mieli sami czas się z nim oswoic.
Moi rodzice mają tylko jutro wpaść na jeden dzień z prezentami, ale nawet nic nie muszę szykować, bo oni chcą przywieźć obiad i deser. Wydaje mi się, że małemu się w ogóle do nas nie spieszy i że nie wyjdzie przed terminem, także czekam na wizytę u gin co on mi tam powie. Obstawiam, że właśnie w święta wylądujemy w szpitalu.
Taaak... To moje ostatnie dni w dwupaku 🙂
Już poużywałam, z miseczki A wskoczyłam na D 😂🫣 dobrze, że na razie siostra się nie zorientowała co i jak 😬

Dokładnie, w sumie po co wydawać kupe kasy (bo pewnie te specjalistyczne staniki są dużo droższe od tych zwykłych 🤷♀️) a skoro działają to nie ma sensu 😃
Moja znajoma nie miała w ogóle mleka w dwóch ciążach, ale chyba nie bardzo się tym przejęła, ale z drugiej strony mam wrażenie że są mało świadomi, drugie dziecko zrobili sobie po 4 miesiącach od urodzenia pierwszego 🤷♀️ gdzie organizm jeszcze nawet nie doszedł do ładu i składu
Mój facet też lubi np sprzątać, ale też zabiera mnie do sprzątania, żebym nie siedziała na kanapie 😅 ale znowu z gotowaniem na cienko, nawet nic wymyslec nie potrafi 🤦🏼♀️😅 dobrze że ja gotowanie mam po mamie, Stary ma się lepiej niż u mamy 😂
Nie, ja nigdy nie byłam w ciąży, przez te niedrożne jajowody 🫠 zaskoczyło w najmniej oczekiwanym momencie..
Generalnie wizyta beznadzieja, nic takiego się nie dowiedziałam. Powiedział że progiem mam się nie martwić m. Czekam na wtorek ma wizytę u mojego gina..
Super tak razem, ja swojemu powiedziałam że szkoła rodzenia razem to tak na początku patrzy na mnie krzywo, ale chyba potem mu się przestawiło mi mówi że super razem 😅
Czy prócz leżenia zlecił jakieś leki?
Daleko to Wy jesteście 🥰
Który to już tydzień?
Czyli został Wam jeszcze tydzień do wizyty 😉 ja mam niby dzień wcześniej. Planujecie w ogóle coś na święta jak musisz leżeć?
Z tymi ruchami to czasami sama się zastanawiam, czy to nie moja psychika szaleje, czy po prostu ja się za bardzo nie boje ze coś wie wykolei na ostatniej prostej i nie szukam sobie ewentualnych sygnałów, żeby móc temu zapobiec
Półtora tyg temu miał niby tak 3100-3200, także mysle już taka ładna waga 😉 jak się nie wypakuje to następne pomiary za tydzień, ale zaczynam już troszkę świrować, bo znowu mało się rusza. Może to już kwestia tego, że mało miejsca, a Wasz regularnie daje o sobie znać? Imię wybrane?
A jak sprawa z Twoją szyjka?
Stanęło na Oliwier, jedyne imię na które oboje się zgadzamy i już przyzwyczaiłam się
Także będzie Oliwier Zenon, drugie wiadomo, po moim Tacie, który nie zdąży poznać wnuka 🥹
W moim rejonie rzadko spotykane, ale już nawet nie zwracałam uwagi.
Niektórzy rezygnowali z imienia bo parę osób w otoczeniu dało tak na imię, nasz wybór po prostu nam się miał podobać.
Jesteśmy po II podejściu do transferu. Jest ciaza... czekamy na kolejne badania i trzymamy kciuki żeby wszsytko się udało..
Te rady na przyspieszenie w ogóle nie działają, jedyne co wzmaga skurcze przynajmniej u mnie to nadmiar ruchu. Podziwiam, że Ciebie usypia ten aerobik w brzuchum nasz też właśnie zawsze szaleje akurat jak ja się kładę, ale mnie to tylko rozbudza i śmieszy 😀 chłop wątpię żeby mnie odciążył z nocnym wstawaniem jak się mały urodzi, bo jakby nie było to jednak cyca mu nie poda 😛
Ja znowu wchodzę w jakiś kolejny dziwny etap, jak wcześniej doszukiwałam się objawów zbliżającego się porodu, tak teraz codziennie wstaje z myślą żeby to nie było jeszcze dzisiaj 😀
No i mam już te skurcze przepowiadające 🙈 jutro zaczynamy 25 tydzień.
Mąż też zakochany, wzruszył się bardzo jak było już widać pierwsze kopniaki.
Imiona już mamy zaklepane (mały drugie dostanie imię po moim zmarłym Tacie)
Ooo i właśnie przyszła paczuszka z ubrankami 🥰
Na chwilę obecną boję się jak ja dam radę przy małym cokolwiek robić 🙄 czy będę potrafiła zmienić pieluchę, ubrać, rozebrać i ta myśl,że na sali po urodzeniu nie będę sama,bo nie ma pojedynczych sal ehhh
Zaczęłam powoli robić drobne zakupy i sprawia mi to wielką frajdę.
Dużo czytam, przeglądam i doczekać się nie mogę jak już urodzę.
Mały już tak się rozpycha,że brzuch potrafi się robić lekke wypukły miejscami 🙈
Z laktacja to akurat o tyle dobrze, że nawet jak będziesz całkowicie zielona to w szpitalu masz prawo do doradcy laktacyjnego. Ogólnie zasada jest taka, żeby przystawiać przystawiać i jeszcze raz przystawiac co 2h albo i częściej na zawołanie aż się rozhula 😛 a tak naprawdę to teraz jest okropna presja na karmienie piersią i myślę, że bardzo dużo kobiet to stresuje, tym bardziej jak pojawiają się problemy. Mam nadzieję, że u nas pójdzie to jakoś sprawnie. Po cc jest zwykle trudniej.
Nie tejpowalam się i w sumie jak nie przeginam z ruchem to plecy nawet jakoś bardzo nie cierpią. Teraz to już myślę o tym, że po porodzie to będzie pewnie bardzo dziwne uczucie jak teraz wszystko takie obciążone a tu nagle to zniknie. Pewnie znowu ciężko będzie się przyzwyczaic. Młody lepiej, żeby nie zachowywał tych swoich okien aktywności, bo to są nieludzkie pory 😛 także mam nadzieję że się przestawi po urodzeniu. W ogóle wydaje mi się, że mój mąż będzie się znacznie lepiej odnajdywał w nowej sytuacji niż ja. Ja nie umiem spać na raty 😛
Matko, byłam pewna, że Ci odpisałam 🙈
ja ruchów w ogóle nie licze, bo w ciągu dnia praktycznie ich nie czuje. Młody ma dwie stałe godziny w których się rusza i zawsze wtedy zwracam uwagę czy rzeczywiście się rusza a jak jest tego mniej niż zwykle to wtedy się martwię.
Czujesz różnice po tejpowaniu?
Ooo spoko patent z tym sportowym stanikiem, nic nie uciska, te druty itp. Moja siostra akurat zaczęła pracę w trumph. Przypadek? Nie sądzę 😂 i ma 30% zniżki na staniki to będę szaleć 😂😅
idę jutro, także kciuki na pokład, o 19.30 już będę po, dam znać! 💃🙏🏼
Uff tyle dobrze, że wróciło do normy, pewnie każda ciężarna ma takie strachy, że sobie nie poradzi, że partner nie będzie pomagał, że mleka nie będzie (tego się chyba boję najbardziej 😳) itp. Będzie dobrze, jesteśmy stworzone do tego!
Umówiłam się do innego gina, w momencie jak zobaczyłam różnice w progesteronie, mam jeszcze jakiś mały zapas ale raczej do 19tsgo by się wyczerpał
Powodzenia na szkole rodzenia! 😃 z mężem poszłaś?
Dzisiejsze leżenie i magnez pomogło na tyle, że już mnie tak nie boli ten brzuch, chociaż dalej napięty. Czesc dziewczyn odstawia właśnie magnez na koniec, żeby przyspieszyć skurcze i akcje, ale jestem za miękka faja na to 😀 ja mam licznik skurczy w apce ciążowej ciąża+. Tylko jeśli dobrze pamiętam to ja tam chyba wykupuwalam premium za jakieś 8zl, bo tak nie był dostępny w wersji podstawowej, ale to jednorazowa opłata byłam patrzyłam tylko jak to funkcjonuje. Póki co nie miałam jeszcze tak częstych, żeby musieć z tego korzystać
Właśnie zapomniałam tego mojego zapytać o magnez na ostatniej wizycie, bo inne mi pozdejmowal już wcześniej, a że mi się skończył to stwierdziłam, że nie będę kupować następnego opakowania. No ale dzisiaj już zmieklam. U Ciebie też tylko patrzeć jak to zleci i będziesz tylko myśleć o porodzie 😛
W sumie to nie miałam kiedy wcześniej porobić takich domowych rzeczy, więc chciałam teraz nadrobic
Aż musiałam sprawdzić z tym ginem, na poniedziałek miałam tak wpisane, ale w sumie nie wiadomo czy to był ostatni raz, czy zdążę jeszcze iść na wizytę 21.12. mam nadzieję, że nie 😛 ja mam dzisiaj masakrę z brzuchem, taki napięty, że nie jestem w stanie się schylić. Nie wiem czy to zasługa wczorajszego mycia okien, czy tego że od kilku dni nie biorę magnezu, ale dzisiaj wzięłam podwójną dawkę. Mam nadzieję, że pomoże 🙈
Ja myślę, że dotrwacie ładnie do donoszonej ciąży a nie tylko do tych bezpiecznych 2,5kg 😉
Eh to długo się nie nacieszylas większym przyzwoleniem na "szaleństwa". Ty bierzesz teraz jakaś luteinę albo coś? To ile młody już wagowo?
Filmów z porodów to chyba nie chciałabym widzieć xD mam nadzieję, że tylko nie będziesz miała jak ja, że szkoła rodzenia wszystko Ci porozjasnia a im bliżej porodu tym bardziej zaczniesz w to wątpić 😛 fajna sprawa z tym, że macie położne ze swojego szpitala. To jednak dobra opcja jak łądujesz na porodówce i współpracujesz z kimś do kogo nabrałas już chociaż minimum zaufania
Nawet sobie nie wyobrażasz jakie ja walki toczyłam z moim jak zaczęliśmy mieszkać razem o ten milion budzików jeden po drugim, bo też jestem typem, który wstaje z łóżka od razu po pierwszym, a on to był chodzący dramat w tej kwestii 😄 budzik co 10 min i to jeszcze ja musiałam kopare drzeć że dzwoni, żeby go wyłączył 🙈 ale nawet nie wiem kiedy to się stało, a z miliona budzików zrobił się jeden, max dwa.
Jak wrażenia po pierwszych zajęciach? Dałaś radę tyle godzin? Dzisiaj gin?
Pomasowalam może ze 2 razy i na tym się skończyło 🙈
Mi gin zalecił Asmag forte, zauważyłam na grupie, że często zlecany przez lekarzy.
I jak po kursie?
Ja szkołę rodzenia sobie odpuszczam,nie mogę się przełamać.
Najwyżej będę żałowała.
A jak kwestia zakupów dla malucha?
Ja ze względu na poprzednią stratę zwlekam i ostatecznie po nowym roku zaczynamy zakupy. Zaczęłam się orientować co będzie potrzebne i aż się boję, tyle tego jest 😱
Tak, masz rację, teraz stres związany z tym jest całkowicie niepotrzebny.. dziękuję za wsparcie!
Co do objawów, hmm cycki mam coraz większe, i bolą. Tak patrzę że zaraz trzeba będzie kupić większy rozmiar 😅 ja aktualnie mam takie A/B więc widać różnicę 😅 Tobie jak biust urósł? O Dużo rozmiarów? Mam też bóle miesiączkowe czasem, najbardziej jak szybko wstanę itp, boli mnie też jajnik lewy 🤷♀️ poza tym na razie nic 😅 aa no i senność, wczoraj w pracy (w domu pracuję) o 13 musiałam iść się zdrzemnąć 😅
U mnie ze spaniem to jest dramat od jakiegoś czasu i to nawet nie kwestia tego że mi niewygodnie, tylko mój organizm chyba już się przestawia na tryb matka i budzi mnie nawet najmniejszy ruch czy szmer. Do tego chodzenie do toalety i później chodzę taka niedowalona w trakcie dnia 😄
No dziś zaczynamy 24 tydzień 🥰 jeszcze 16 tygodni , wszyscy mówią,że zleci 😄 i oby tak było 😄 po nowym roku zaczynamy zakupy, ja się powoli orientuję co będzie potrzebne.
Mały coraz mocniej kopie, nawet udało mi się uwiecznić na filmiku 🥰
19 grudnia wizyta, gin sam powiedział,że przyjadę przed świętami aby mieć spokojne święta 🤣 oby było jak do tej pory 🤗 zaczęły się bóle łydek więc lecę dziś po zlecony przez gina magnez.
A Wy jak tam?
To ja jak nie miałam brzucha to normalnie spałam z poduszka ciążowa a teraz to w ogóle pod brzuch nie umiem jej sobie wepchnąć, a między nogi to też nie biorę jej w takim ułożeniu jak powinna być tylko składam na pół i upycham jak zwykła poduchę 😂 a no przepływy u nas cały czas dobre, więc tak naprawdę chyba nie ma to większego znaczenia.
Wszystkiego najlepszego! To dzisiaj ostatnie urodziny w dwójkę 🙈
Pamiętam to, jak miałaś umawiać się do wizyty, to też był szok u Ciebie 😃
Wizytę mam na 19 grudnia, ale poluje na wcześniejsza wizytę, liczę że się zwolni coś do 14.12 😬 nie chce przedłużać żeby w pracy powiedzieć
Na szczęście nie, tylko rękę dalej trochę czuję. W ogóle jak Ci idzie spanie na lewym boku w ciąży? Bo mnie w ogóle 🫣 duzo wygodniej mi się śpi na prawym, a najlepsze jest to że nieraz się budzę na plecach, co w życiu nie zdarzało mi się tak spać. Mnie pachwiny ani razu chyba nie bolały, ale za to często czuję jakby kłucie w jajnikach. Dzisiaj to już przez chwilę się zastanawiałam czy się przypadkiem coś nie zaczyna, bo mnie złapało kilka skurczy jeden po drugim ale odpuscilo
O matko to rzeczywiście kupę godzin, chociaż kolacja na pewno Ci to później wynagrodzi 😛 u mnie 2 razy w tygodniu po godzinie, ale teraz to już w cały świat chodzę, jak mi się podoba. To dobrze, że nie jutro z tym szczepieniem, bo w ogóle byś miała combo
U nas niby maseczki nie obowiązują, ale do przychodni i tak zakładałam, bo właśnie boje się żeby czegoś nie podlapac. Chyba bardziej nawet z tego względu, że nie wyobrażam sobie jakbym miała rodzic, gdzie taki wysiłek dla organizmu a ja np jeszcze bez sił z temperaturą. Mnie dokładnie tak samo receptę wystawiła. Krztusiec 100% odpłatny, a grypa 50%. Ty fajnie, że się wcześniej za to wzięłaś. To co jutro pierwsze zajęcia w szkole rodzenia? Po ile godzin to macie?
Mój się będzie szczepil chyba dopiero jak mały się pojawi, bo wcześniej nie ogarnie tego czasowo.
Kurcze to ja się nawet dopytywałam o to i mówiła mi, że bez problemu mogą być obie w tym samym czasie. W sumie u mnie już nie było innej opcji, bo za późno się za to zabrałam 😛 dostałam jedna szczepionkę w jedną rękę a druga w druga i jedna mnie boli a poza tym zupełnie nic mi nie jest, ale na wszelki wypadek dzisiaj nigdzie się nie ruszam. O to jakaś akcje w pracy mają? Czy to w ramach opieki medycznej? Ty za tą na grypę płaciłas czy miałaś za darmo? Bo teraz patrze to niby dla ciężarnych jest refundowana...
Jeśli o mnie chodzi to chciałabym żeby wyszedł ciut przed terminem. Tak 18-20ty, żebyśmy na święta byli już w domu, a nie w szpitalu. Szczepilam się i na grypę i na krztusiec. U mnie nie było żadnego problemu z zapisaniem, wczoraj umówiłam się na dzisiaj na kwalifikacje i od razu szczepienie. Jakbym chciała to mogłabym od razu wczoraj to zrobić, ale nie miałam szczepionki i nie chciałam też jej kupować przed wizytą u gin jakby się okazało, że zaraz będę rodzic, bo wtedy i tak by to szczepienie nie miało sensu, bo przeciwciała nie zdążyłyby przejść, ale my ogólnie mamy bardzo fajna przychodnie pod samym nosem. Gorzej z dostępnością szczepionki na krztusiec, bo jak sprawdzałam w necie to pokazywało niby że w całym mieście jest tylko w jednej aptece, ale na ile to było wiarygodne to nie wiem. A Twój też się będzie szczepil na grypę?
Mały ładnie urósł, bo wychodzi że już ma ponad 3 kg. Szyjkę już mam miękka, ale jeszcze bez rozwarcia. Jak dotrwam to kolejna wizyta 21go, czyli dzień przed planowanym terminem. Jeśli mały nie wyjdzie to 30go mam się zgłosić do szpitala na wywołanie. Badań już mi żadnych nie zlecał. Przez dodatni gbs mam mieć antybiotyk w zastrzyku przy porodzie.
A zaszczepiłam się w koncu dzisiaj, bo lekarka POZ mnie namówiła, a teraz ostatni dzwon. W sumie mały musiałby posiedzieć jeszcze ze 2 tyg żeby dostać ładna dawke przeciwcial. Zobaczymy jak to bedzie.
My sesje robiliśmy już dawno, zaraz po powrocie z wakacji, na początku września, w takim bardzo naturalnym klimacie. Ja muszę wyciągać męża na takie rzeczy, bo sami praktycznie nie robimy sobie żadnych zdjęć, a to jednak fajna pamiątka i fajnie się do tego wraca 😉 miałam plan żeby w ogóle co roku po ślubie robić, ale nie wyszło już po roku, bo to przespaliśmy 😂
Mam to samo, SZOK. Najgorsze jest to czekanie na betę dziś 😳 czy będzie dobry przyrost czy co ;o
Haha a ten lekarz to z lux med, dziwne bo jak kiedyś u niej byłam to mi normalnie potwierdziła. Może jak się ma ciążę to po 8dniach od owu już rzeczywiście nic nie widać? 😂 może już lepiej to niej nie pójdę jak ma taki wzrok 😂
A te suple to bym umarła jakbym miała zaznaczać
Jacie, ja dalej nie dowierzam że zobaczyłam dwie krechy 🫣🥹
Już tak mi przeszkadza ten brzuch, że chyba pomału chciałabym żeby mały wychodził. W sklepach zaczyna mi się robić słabo, jak siedzę to mnie gniecie, leżę na boku to zaczynają mnie boleć biodra, coś porobie to za chwilę jestem zmęczona także nie wiadomo co ze sobą począć. Zobaczymy co mi jutro powie doktorek. Ja niby jeszcze mam zajęcia w szkole rodzenia, ale jak tak zasypało to nie wiem czy będę chodzić, na większości zajęć i tak w sumie już byłam.
Jakas sesje ciążowa robiliście albo planujecie? Byłaś już na badaniach czy dopiero idziesz?
Sorry że tak na raty odpisuje, ale przez Magdek odcięło mi mózg kompletnie 😄 w końcu się nie szczepilam, a teraz to już za późno i czas pomyśleć jak będziemy szczepić młodego, ale chyba zdecydujemy się na 5w1
Ale znowu spójrz na to z drugiej strony, dzięki temu że dopiero teraz będziecie mieć tą szkołę to wszystko będzie na świeżo i nie pozapominacie
Byłam u gina, podobno owu nie było, nie było też żadnych pęcherzyków, dziwna sprawa 🤷♀️ Endo widziałam już trojlinijne 12mm więc czekam na 🐒 nie odstawiłam żadnych supli, a w sumie to biorę ich więcej niż zwykle 😅
Jak ogólnie się czujesz? Jakies szaleństwo związane ze świętami się pojawia? Czy tradycyjnie wszystko w okolicach 24grudnua?
A z ta koszula to jak nie jest rozpinana to zostaje opcja tylko od dołu, ale w szpitalu i tak cały czas się w łóżku siedzi, więc nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Może się mylę, ale wydaje mi się, że tak nawet dyskretniej idzie cyca wywalić niż od góry. Od góry chyba trzeba się wspomóc jakaś pieluszka. Wyjdzie w praniu 😀 ale ostatnio jak moja znajoma rodziła i wysyłała mi zdjęcia ze szpitala to normalnie do góry miała podciagnieta
Właśnie ten gbs podobno bardzo często wychodzi dodatni, nawet u jakiś 30% ciężarnych, a zarazić sie można praktycznie wszędzie. Ważne że teraz go się robi obowiązkowo, więc można od razu zapobiec skutkom.
U nas rooming in jest, ale jest też też tak, że one się podobno pytają czy zabrać dziecko na noc żebyś mogła odpocząć. No ale jak zostanie z Tobą i gdzieś tam się pobrudzi to podobno kręcą nosem, ale jak będzie w rzeczywistości to zobaczymy. Zakładam, że sama jak patrzyłaś na opinie o swoim szpitalu to tyle ile rodzących, tyle opinii. Jedne zachwycone a inne z podejściem nigdy więcej. To kiedy macie pierwsze zajęcia w szkole rodzenia? I kiedy następna wizyta u gina? U nas gin w pn i zakładam że to będzie już ostatni raz 🙈
U nas w szpitalu niby zapewniają ubranka maluchom, ale podobno kręcą nosem jak trzeba przebierać w nocy, więc biorę awaryjnie na taką sytuację albo gdyby się okazało, że mały będzie miał jakieś uczulenie.
Chłopcy w ogóle podobno lubią zapewniać atrakcje przy przebieraniu 🙈
Jeśli chodzi o koszule to w sumie rozpinana mam jedną, a dwie zwykle jednoczęściowe. Szkoda mi kupować więcej rozpinanych, bo wiem że później i tak nie będę w nich chodzić. Chyba, że znajdę jakaś w lumpie to podmienie 😛
do tej pory byłam w miarę pewna siebie, ale im bliżej tym więcej wątpliwości jak sobie poradzę i poczucia, że chyba nie jestem na to gotowa. Dzisiaj ogarnął mnie pierwszy atak paniki przy pakowaniu torby jak kompletnie nie wiedziałam co naszykowac młodemu na wyjście ze szpitala. Jeszcze gbs mi wyszedł dodatni, więc czeka mnie antybiotyk przy porodzie, no i też się trochę przez to martwię, że np nie zczaje kiedy zaczną mi odchodzić wody.
Nam mówiła że masaż krocza zewnętrzny robi się od 34 tyg, a wew od 36 aż do porodu. Ja już 36 tydz a dopiero zaczynam się brać za ten temat. Teraz jak mam wolne to w sumie nie mam już wymówek. A jeśli chodzi o rzeczy dla męża to miałam na myśli klapki na porodówkę, jakaś koszule rozpinana jakby się skończyło cesarka i jemu przyszłoby kangurowac, jakaś wodę i coś do jedzenia, żeby nie padł mi tam z głodu przez tyle godzin. Dla siebie biorę jeszcze ciepłe skarpetki 😛
Ja w szkole mam zajęcia przez 20 tygodni. Łącznie 30 godzin zajęć. Masaż krocza też nam pokazywała fizjouro w szkole
Do szpitala na wizytę to taka żeby zobaczyć jak wygląda sala porodowa itd?
Będę pakować się w małą walizkę kabinowa + chyba dodatkowo wezmę ze sobą poduszkę do karmienia. A mam zamiar wziąć dla siebie 2-3 koszule nocne, klapki pod prysznic, podstawowe kosmetyki w małych opakowaniach, podkłady poporodowe i higieniczne, topy do karmienia, majtki siateczkowe, wkładki laktacyjne, lanolina, ładowarkę, słuchawki, wodę, jakieś musy owocowe, ręcznik. Dla młodego 3 komplety ciuszkow, pieluchy jednorazowe i tetrowe, chusteczki nawilżające, maść pod pieluszkę, gaziki, sól fizjologiczna, krem zimowy, recznik i chyba tyle. Naszykuje też mężowi rzeczy dla niego i ciuchy dla małego i dla mnie na wyjście ze szpitala. I chyba wrzucę jeden podkład do auta na wszelki wypadek jakbym miała coś pobrudzić jak zacznę rodzic
Kilka dni mnie nie było, ale mam nadzieję, że zdążyło Ci już przejść 😉 właśnie walizkę muszę spakować w przyszłym tyg, bo powrzucalam jakieś podstawowe rzeczy kiedyś jak wyjeżdżaliśmy, ale to było takie naprawdę awaryjnie żeby było cokolwiek. I jak z tą Wasza szkoła rodzenia? Ja może pójdę jeszcze z raz, ale do końca chyba mi się nie chce chodzić. Najważniejsze tematy w sumie już miałam. Fajnie, że działacie z fizjouro. Ja chcę teraz zacząć wreszcie robić masaże krocza.
U mnie wreszcie zaczyna zmieniać się sytuacja w szpitalach. Jeden wyremontował sale porodowa, więc drugi żeby być konkurencyjny od tego tyg wprowadził możliwość znieczulenia zewnatrzoponowego. Jednak fajnie mieć z tyłu głowy, że w ogóle jest taka ewentualnosc
Cieszę się ,że szyjka się wydłużyła 🥰
A co z tym ,że zmiękła to muszę poczytać bo nie wiem co to oznacza.
Ahhh zazdroszczę Wam ,że Wy już tak daleko ☺️
Mój ginekolog zbadał szyjkę przez badanie i USG i nadal jest wszystko w porządku 🥰
Specjalnie mnie zagadywał abym na bólu się nie skupiała i całkiem spoko badanie przeszłam 😄 Cieszę się bardzo, bo tym razem żadnego plamienia nie było i pH tam na dole też w porządku 🥰
Na początku grudnia powtórka badań z moczu i krwi. Mam tylko nadzieję,że nic już nie wyjdzie 🙈 Uświadomił mnie,że cukrzyca w ciąży to nie takie byle co i niestety nie mogę rodzic w szpitalu, w którym on pracuje, tylko oddalonego o 50 km od mojej miejscowości 😒
Obcy lekarze, obcy szpital i nie ma sal pojedynczych ehhh
No i przez cukrzycę nie ma czegoś takiego jak poród +/- 14 dni po terminie, tylko najpóźniej muszę urodzić o czasie.
Zaznaczył,że trzeba bardziej zwracać na wagę malucha i obwód brzuszka i wyniki mam przekazywać diabetolog. Najbardziej martwię się o wielowodzie, które niestety w cukrzycy lubi się pojawiać. Teraz wizyta 19.12 żebym miała spokojne święta, tak mój gin powiedział 😄 w styczniu będę już w 7 miesiącu i będę chciała jeździć co dwa tygodnie na wizytę, głównie ze względu na powikłania przez cukrzycę. Bo i muszę zapytać kiedy najlepiej zrobić USG 4D bo też robi i chcemy z mężem się wybrać na takie. W dodatku powiedział,że na następnej wizycie USG prawdopodobnie będzie już robił na lepszym sprzęcie 🤗
Ja dopiero 22 TC zaczęłam, od jakiegoś czasu ruchy są już bardziej wyczuwalne i wiem,że to to. nawet podczas USG połówkowego czułam kopniaki, mały pewnie chciał pogonić głowice 🤣🙈
A jak Twoja szyjka?
Nastawienie się zmieniło jak policzyłam ile tygodni zostało... Miesiąc brzmi poważnie ale... Od przyszłego piątku dziela mnie 3 tyg od szpitala. Stres ogromny ale i mam ochotę by ten czas już minął i mała była bezpieczna z nami...
Kciuki za szyjkę! Mnie właśnie rozłożyło... Gardło, katar i ogólne rozbicie 😔
Tak tak, pełny luz
chociaż stary stanął na wysokości zadania (jak widać) 😂 i teraz tylko pyta kiedy będziemy wiedzieć czy sie udało 
ale widze ze wsyztko pięknie zdrowo 😍
A Ty widzę masz nakaz leżakowania?
I jak się czujesz? Lepiej, czy rozlozylo Cię w pełni? Mam nadzieję, że nie.
Coś Ty, w ogóle nie jesteśmy gotowi i nie wiem czy kiedykolwiek będziemy 😛 ale mam wrażenie że jakbym za niektóre rzeczy nie wzięła się tak wcześnie jak się wzięłam to teraz by już leżały i były robione na ostatnią chwilę na wariata
Czyli już bliżej niż dalej
Ja już cieeezko... Oj czuję że przetyra mnie ten ostatni miesiąc. Ostatnio mam więcej 🤮 przez okropna zgage która już pojawia się nawet po wodzie 🙈 sen kiepski, wszystko boli. Ale zaciskam zęby i byle do 19. 12 ✊🏻
A jak u ciebie? Mam nadzieję że szyjka się ustabilizuje 😊
I jak wczorajsza wizyta i szyjka?
Myślę, że jak pójdę teraz na L4 to więcej będę odpoczywać i tejpy nie będą potrzebne. Jak coś to mam w domu, więc zawsze mogę męża poprosić żeby odpalił jakiś filmik na yt i mnie poobklejal.
Mnie już teraz nie leci tak szybko jak wcześniej. Tzn mam świadomość, że mało co zostało, ale te tygodnie już tak szybko nie ubywaja. Teraz bardziej niepewność kiedy zechce wyjsc, ale jeszcze 2-3 tyg i będziemy mieć już donoszona ciążę ❤️ ja bym nie chciała tego przeciągać, bardziej już dopada mnie radość że za niedługo będzie nam dane się poznać.
Heparyna, neoparin
biorę od pozytywnego testu.
Jak u was? Który to już tydzień?
To chyba teraz musisz więcej leżeć?
Wy to już chyba dość blisko 30 tygodnia?
Ogólnie to wygodniej mi leżeć i spać na prawym 😛 tak nie mam, ale w sumie na którym bym nie leżała to później jak się przekręcam to boli, ale to bardziej odczuwam jakby za bardzo mi się rozciągały mięśnie tej strony, która jest u góry, czyli mnie bardziej boli ta odciążona 😄 no i plecy często czuję że mam przeciążone.
Próbujesz się rozciągać chociaż trochę? Ja chcę zacząć od przyszłego tygodnia jak pójdę na L4, bo nie chce iść do porodu jak emerytka. Wydaje mi się, że jak pójdę teraz do gin to już będzie przedostatnia wizyta 🫣
Szczerze to się boję
Boję się tego poniedziałku, w dodatku muszę jechać sama bo mąż na wyjeździe z pracy dość daleko i nie chcę go ściągać specjalnie.
Dziś mi ginekolog napisał,że będziemy odchodzić od Duphastonu jeśli nic się nie dzieje. Spanikowałam,aż mi łzy poleciały. Słyszałam,że łożysko jest już tak rozwinięte,że samo produkuje już ten hormon i słyszałam od innych,że i tak długo brałam tabletki.
Nawet nie wiem i chyba nie chce bawić się w przewidywania, bo jak byliśmy na prenatalnych chyba w 30 tyg i ważył 1600 to to lekarz twierdzil, że będzie duży, pewnie gdzieś koło 4kg, a poprzednim razem mówił, że koło 3kg, także dla mnie to takie wróżenie z fusów 😄 byle żeby był donoszony.
Ale cieszą takie badania jak się człowiek chociaż chwilę może nacieszyc widokiem. Współpracował? 😄
Ja się nie mogę doczekać poniedziałku, bo mam wizytę u gin i tylko myślę o tym, żeby iść już na zwolnienie. Za bardzo mi już daje popalić. Dzisiaj trochę pochodzilam i tak mnie boli dupsko, że nie wiem jak ja jutro się ruszę 🫣
My mieliśmy trochę ograniczony wybór tych materacy, bo łóżeczko wzięliśmy 140x70 i tu jest jednak nieco mniejszy wybór niż dla 120x60. Kupiliśmy materac hilding dobranocka. Czekam teraz na przymrozki, żeby go wystawić na noc na taras, bo mi śmierdzi ta pianka 😛
Hmmm z takich rzeczy których się obawiam to chyba najbardziej wcześniejszy porod. Z tych moich grudniowych mam to praktycznie nie ma dnia, żeby jakaś laska już nie urodziła, a tu jeszcze tyle czasu zostało mi do terminu. Chciałabym żeby młody posiedział jeszcze miesiąc chociaż, ale zobaczymy jak to będzie. Dzisiaj calutki dzień tak mi się brzuch napina. Mam nadzieję, że to tylko macica ćwiczy do porodu a nie żadne przepowiadające.
No i trochę się boje nacięcia krocza. W sensie chciałabym tego uniknąć, ale jak będzie trzeba to się zgodzę, ale boje się trochę żeby nie zrobili po prostu tego rutynowo.
Wy pewnie już nie możecie się doczekać prenatalnych 😍 Wasz maluszek już się ułożył główka do dołu? Jak u Ciebie z obawami? Nie wariujesz z tym leżeniem? Zakupy już na finiszu?
W następny poniedziałek 🥰
A jak tam Twój maluszek? Jak się czujecie? Na kiedy termin?
To u Was są kursy miesięczne, czy po prostu wtedy startuje kolejna grupa?
Jak będzie sredniaczkiem do porodu to pewnie, że lepiej. Tylko nie wiem czy to coś da, bo i tak wychodzi że ma dużą głowę, a z tym chyba najciężej.
Obserwuje fizjomommy na insta i ona ma zestawienia polecanych materacy, wiec wybieraliśmy z tego jej zestawienia. Kupiliśmy średniotwardy cały z pianki+na początek przełożyliśmy warstwę kokosa z materaca, który mieliśmy żeby był twardszy, a jak trochę podrośnie to ją wyjmiemy.
W sensie nie dał Ci pozwolenia, żebyś się ruszyła z domu? 😯 Szkoda, bo szkoła rodzenia jest naprawdę fajna.
Kurde z tego co widziałam to dziewczyny często pisały że im się wydłużyła. Mnie nie mierzy, więc nie mam jak się odnieść 😛
U nas na szczęście wszystko ok, młody rozwija się tak jak trzeba i łożysko pracuje prawidłowo także szamy mu nie brakuje. Tylko nie będzie takim gigantem na jakiego się zapowiadał a raczej sredniaczkiem. Dzisiaj już 2150g ❤️
Lepiej żeby się wydłużyła, żebyś mogła jeszcze trochę intensywniej pofunkcjonowac 😛 to teraz w oczekiwaniu na prenatalki?🥰 Jak przygotowania na przyjście Młodzieńca?
Na pewno, mąż już zakochany w przyszłym synku 🤗
Jak szukaliśmy prezent na chrzest to omalo już nie kupił auta na akumulator taki na wypasie i wciąż powtarza,że nasz mały na pewno będzie takim jeździł 🤣
No to czeka Cię słodkie leniuchowanie
trzymam kciuki, żeby szybko się wydłużyła. Najważniejsze, że wyłapał to w porę. Zobaczymy co mnie lekarz powie we wtorek. Wydaje mi się, że jak urodziny to będzie nam brakować tych szaleństw masakrujacych wnętrzności 😛
Oliwier, jedyne imię na które oboje się zgadzamy 🙈
I drugie imię po moim tacie, który niestety nagle zmarł 4 miesiące temu...
Boli mnie to,że moje dziecko i mój tata nigdy się nie zobaczą...💔
Dziś już na szczęście serduszko zwolniło i było pięknie słychać ♥️
Diabetolog powiedziała,że ciąża coraz starsza i zapotrzebowanie na insulinę rośnie.
No cały tydzień ładnie daje o sobie znać, za to skurcze nog chcą mnie wykończyć 😛
Już po wizycie? Jak się macie?
Zmartwiłam*
No już prawie połowa, ale dziś się troszkę zmartwiłem bo dziś detektor pokazał prawie górna granicę normy bicia serduszka, a już zmagaliśmy się z tachykardia maluszka 😔
No i dawkę insuliny muszę zwiększyć.
Co Ty, strasznie to sie ciągnie 🤦🏼♀️ miało byc na jesień a zaraz zima i dalej nic nie słychać 🥲
To dawaj znać co tam u Ciebie słychać w podwoziu po wizycie 😃
Zrobiłam test zeby oczyścić głowę, ze na pewno nic tam nie ma 😅
Zapewne tak.
U mnie już ten moment gdzie wybudzam się przy chęci przekręcenia się z boku na bok 🤭 Biodra bolą tak że od stękania mąż się budzi i masuje 🙃
Jednak nie oszukały, owu była z lewego jajnika. Ale juz potem tak podejrzewałam ze jednak pękło bo od 8dpo mnie cycki zaczęły bolec 😃
Plan jest na razie taki, ze czekamy na dofinansowanie, jak wejdzie to mam od razu przyjść do mojej gin i będziemy planować juz stymulację itp. Moze w grudniu, zależy jak 🐒 wypadnie bedzie juz punkcja 😍 💃 wiec nastawienie na razie bojowe, chociaż teraz mam zjazd, płakać mi sie chce ze wszystkiego, nawet jak słoik ostatnio potłukłam 🤦🏼♀️😂
Jak u Ciebie sprawa z szyjka? Mam nadzieje, ze bez żadnych niepokojących wiadomości u gina juz? ♥️
No czuję się zaopiekowana przez mojego ginekologa.
I tak dużo pamiętasz, ja nie mam takiej pamięci, a ciążowy mózg to jest dramat. Ja w ostatnim czasie bardzo go odczuwam. Szkoła u nas jest tylko jedna na NFZ, a reszta jest płatnych, a najlepsze jest to, że ta bezpłatna ma właśnie najlepsze opinie.
Udało mi się wcisnąć na 7go listopada do lekarza, który robił nam prenatalne. Pewnie udałoby mi się wcześniej do kogokolwiek, ale nie chcę dodatkowych nerwów, wolę poczekać do niego. No i jednak te kilkanaacie dni to już jest dobry odnośnik w stosunku do wczorajszych pomiarów, niż z dnia na dzień. Ale miesiąca to bym w życiu nie wytrzymała, żeby na spokojnie poczekać i liczyć że nic się nie wydarzy jak nie mam pewności, że wszystko jest ok. Chociaż ten na prenatalnych mówił, że wszystko jest książkowo i przepływy też były idealne, więc mały powinien być odpowiednio odzywiony. staram się być dobrej myśli.
Nasza szkoła nie jest przyszpitalna, ale jest na NFZ pod warunkiem, że się zapisze do położnej która ją prowadzi. Babeczka jest mega spoko i w sumie bardzo się cieszę, że ona będzie do nas przychodzić po porodzie. Wczoraj byłam u ginekologa i jestem taka zła na niego, że aż zapisałam się do innego na wizytę. Wyobraź sobie, że jemu wczoraj z pomiarów wyszło, że mały waży jeszcze mniej niż 2 tyg temu i nawet by się nie zczail jak bym mu nie zwróciła na to uwagi. Zmierzył go jeszcze raz i niby wyszło, że przybrał 200g, co na 2 tyg to jest mało ja tym etapie, ale on w ogóle nie widzi problemu, bo wcześniej mu cały czas wychodziło że jest większy niż powinien, więc teraz i tak jest w normie. I następna wizyta dopiero za miesiąc, zamiast sprawdzić wcześniej czy coś się zaczyna dziać, czy pomiar był błędny, czy rzeczywiście przestał prawidłowo przybierać. No ręce mi opadły.
Totalnie różnie. Jeden dzień pełna Energi a na drugi mam ochote przespać cały dzień 🤣
A ty jak tam?
Nie wiem jak u Was, ale u nas na szczęście te wszystkie koszty odchodzą, bo wszystkich specjalistów ściągają nam do szkoły rodzenia. W sensie fizjoterapeutę, fizjourogin, stomatologa, ratownika medycznego, babkę od chustonoszenie, więc całe prawidlowe podnoszenie, kąpanie, karmienie, pielęgnację, kryzysowe sytuacje, masaże krocza itd mam już obcykane. Dla mnie to mega dobra opcja, bo im więcej wiem, tym jestem spokojniejsza i lepiej nastawiona. Jakbym dosłownie nie brała pod uwagę że mogą być problemy z czymkolwiek, tylko że pójdzie gładko 😄
Jestem głupia, ale jedyne czego się boje to ewentualnej cesarki. Jakoś przeraża mnie ta wizja, że to nie jest pod pełną narkoza. Liczę, że uda się sn 😄
Nie,nie badał szybciej. Zbadał palcem, przez wziernik i USG dopochwowe i nic nie powiedział, żeby było coś nie tak.
Wiem ,że normalnie raz w miesiącu bo powiedział,że jak jest wszystko ok to nie trzeba częściej. Oj niech leci ten czas jak najszybciej. Codziennie się boję przez poprzednią stratę
My byliśmy teraz w ndz 5 godzin na warsztatach dla taty i w sumie to była mega fajna opcja, takie podstawy,pielęgnacja, podnoszenie, kąpiel, pierwsza pomoc i to jak tatusiowie mogą się przydać na sali porodowej. Mój mega zadowolony i myślę, że fajnie mu to też uświadomiło, że podczas porodu jednak on też moze sporo zdziałać i mi pomóc. Smoczki kupiłam z aventa dwa, ale ogólnie jak czytałam to w pierwszym miesiącu w ogóle nie zalecają. Mam nadzieję, że nasz mały ssak będzie umiał się obyć bez. Tak samo zaopatrzyłam się w butelkę, ale po cichu liczę, że nie będę miała problemów z karmieniem cycem. No ale butla pewnie prędzej czy później i tak się przydazy jak będzie trzeba gdzieś wyjsc
Ahhh jak ja zazdroszczę wieku ciąży... Ja w czwartek dopiero 18+0 będę miała.
Z objawów to tylko ból piersi, rzadko ale zdarzają się bóle i swędzenie brodawek, a najbardziej to senność i zmęczenie. Mieszkamy na 4 piętrze i im częściej wchodzę po schodach tym częstsze przerwy muszę robić. Ostatnio na spacerze dyszałam 🙈
Teraz kolejne USG 20.11 dopiero, połówkowe u genetyka.
No i miałam to nieszczęsne badanie szyjki macicy 🫣
No juz zrobię USG jak bede w invimedzie za tydzien, raczej owu nie było mimo wszystko tak czuje 🤷♀️
No kumam, ale myslalam ze dał cos na „złagodzenie” tego stanu zapalnego, mimo ze Ty nic nie czułaś 😃 mimo wszystko chyba dorbze wyszło, ogranizm sie pozbył „intruza” 😄 pewnie sama sie zregeneruje, w sumie jeszcze Ok 3 miesiące do rozwiązania 💃
Podobno ostatni miesiąc się straszliwie dłuży jak już człowiek nie może się ruszać i wszystko go boli, a teraz to i mnie za szybko to leci. Ciężko mi w to uwierzyć że już wkraczamy w 8 miesiąc i zaczynam żałować, że nie poszłam na L4 jak miałam jeszcze siłę funkcjonować, bo teraz siedzę na zdalnej ale w domu i tak bym już mało co ogarnęła, bo plecy wołają o litość. Mały znowu narobił mi stracha, bo w ogóle się nie odzywał prawie przez dobe, ale na szczęście królewicz raczył sobie przypomnieć o matce. Chyba pomału będzie trzeba brać się za pakowanie torby do szpitala. W sumie początek też mi się dłużył.
Właśnie jak u Ciebie w końcu z tematem szkoły rodzenia? Wybraliście coś? Chodzicie razem? Dużo macie zajęć?
A Wy jak się macie, który to już tydzień?
Kogo oczekujecie?
Prenatalki były w pn a wizyta u gin w czwartek 😛 wcale się nie dziwię, że się gubisz, bo jednak wysokie są te wykresy, a jak teraz nie wpisuje w ogóle supli to jest to dużo mniej czytelne gdzie to się kończy, ale kurde nie chce mi się już na tym etapie 😄 zresztą u Ciebie z tym podobnie 😂
Remont zawsze jest meczacy, ale później to cieszy.
Łóżeczko też używkę braliśmy, tylko materac wymieniliśmy i kupiliśmy nowy. Ale powiem Ci, że łóżeczko używane dużo ciężej kupić jak dostawę, bo większość tak poobgryzana jakby je bobry zaatakowały 😄 ja to podziwiam jak dziewczyny mają tak ładnie pourzadzane pokoiki dziecięcego, ja mam w głowie że to tak szybko zleci, że szkoda mi na to kasy, tym bardziej że za kilka lat chcielibyśmy zacząć się stawiać
Nie, nigdzie nie byłam. Robiłam testy owulacyjne, blade, potem nabierały koloru, potem znowu blade i odpuściłam, i dzis mi tak libido podskoczyło, zrobiłam dzis niedawno test owu, patrze a on pozytywny 😅 jeszcze focha strzeliłam bo Stary w ogole sie nie stara… wiec dzis musi sie postarać 😂
A u Ciebie widze wszyskto ok. 💪🏼
Dostałaś cos na ten stan zapalny? Jakiś Lactovaginal czy cos?
Remontujecie pod małego, czy tak Wam się po prostu to zbiegło w czasie?
Mamy całą sesję zdjęciową 😄 akurat prenatalki robi nam świetny lekarz i za każdym razem daje nam zdjecia i w 2D i 3D. A no już bliżej jak dalej 😉 staram się codziennie coś ogarnąć, tym bardziej że mam świadomość, że z dnia na dzień będzie coraz ciężej i sił coraz mniej, a nie chce na koniec się przejmować wszystkim na wariata
Wychodzi na to, że w 3 tyg przybrał ponad 0,6kg. Prenatalki ksiazkowo, jak zwykle poświęcił jajcami w pełnej okazałości, no i siedział w takiej pozycji, że nie mogłam się powstrzymać od śmiechu, także lekarz miał utrudnione badanie 😄 kupiliśmy łóżeczko, dostawke już wcześniej. Kurde koniec końców stwierdziłam, że nie będzie mi się chciało latać z tą dostawką codziennie od sypialni do salonu, a jak miałam w głowie, że łóżeczko i tak będzie trzeba kupić za jakieś pół roku to kupiliśmy już teraz i póki co wstawiliśmy do salonu, a później jak wyrośnie z dostawki to je przeniesiemy do pokoju małego. Dzisiaj powinien nam przyjść jeszcze materac. Zaczęłam prac rzeczy małego także można powiedzieć, że już tak poważniej się szykujemy 😛
U mnie z tym stawianiem się brzucha to wydaje mi się, że to była kwestia niedoboru magnezu. Może u Ciebie też by pomógł.
Dobrze zrozumiałaś. Tyle lat o zero planu na mnie . Nie wiedzą co jest zgrane , nie mają na mnie pomysłu... Dostalam skierowanie na AMH ale nie poszlam . Wynik do szczęścia mi nie potrzebny .
Poprostu się poddałam . Może samo przyjdzie ale musiałoby w niedługim czasie bo planuje tabletki antykoncepcyjne,żeby troszkę na wadze przybrać i mieć spokój glowy z wiekiem ,że nie wpadnę wiec sumując albo do końca roku albo wcale
My w sumie nie mamy za dużo do kupienia bo dla Kubuni było wszystko uszykowane. Wszystko wieksze kupiłam już wtedy- straciliśmy go na 4 dni przed terminem porodu.
Zamówiłam ostatnio apteczne produkty, to co mi tam będzie potrzebne po cc, higieniczne dla siebie i Malutkiej.
Z ciuszków to coś więcej zamówię jak wyciągnę ubranka które już miałam i zobaczę co tam wgl jest 🙈 chciaz myślę że i tam jest dużo takich neutralnych ciuszków.
A jak u Ciebie z wyprawka?
Ja cały czas chodzę na pzu, ale tak mi się udało, że do lekarza do którego i tak wcześniej chodziłam prywatnie 😉
dzisiaj mamy prenatalne 🫣 ciekawe ile uda się zobaczyć, bo jednak najfajniejsze podobno te drugiego trymestru, a teraz to już różnie bywa z tym pokazywaniem 😄
Jak się czujesz? Krwawienie już nie wystąpiło? A jeśli chodzi o koty to jeden co trochę pcha się mi na brzuch a drugi ma wywalone. Dzisiaj chyba pojedziemy oglądać łóżeczko.
Hejka. Jak tam po wizycie?
Twój przynajmniej Ci sprawdza długość szyjki, a mój przez całą ciążę zrobił to raz 🫣 a tak tylko sprawdza czy twarda czy miękka.
Ja mam wrażenie, że nasz mały wszedł w taki tryb, że nie śpi wcale. Dzisiaj się śmialiśmy nawet, że nie tylko mnie kopie, ale ojca też, bo spałam przytulona brzuchem do jego pleców, więc mu się oberwało. To teraz możesz bezkarnie leniuchować 😄
Młody tak szaleje, że nawet nie mam co sprawdzać 😛 jak tam wizyta u gin?
Miałam cc z synkiem i no wskazanie też takie że jego śmierć jest bez jasnej przyczyny. W 39tc. Także zwyczajnie nie czekamy i tniemy w donoszonej ciąży.
Jak tam po ogtt? Dla mnie to okropne badanie.... Baaaardzo źle znoszę.
W ciąży robi się tylko jedna, ale ja miałam już kiedyś robiona, dlatego zapytałam czy to Twoja pierwsza. Chciałabym naturalnie, mam nadzieję że się uda 😉
Oj, to pewnie plamienie mieliście jak pękło? 😬 taka krew moze nieźle zestresować, ale dobrze ze skończyło sie jak skończyło! Przynajmniej masz spokój z polipem 😃
Tez mam nadzieje, ile można czekać 😅 tak, na razie muszę odpocząć, tez finansowo, chociaż moze gdzies w 20 dc pójdę sobie sprawdzić czy pękło do gina 😅
A miałaś już kiedyś robiona krzywa? Polecam kupić glukozę smakowa 😄
U nas można powiedzieć, że teraz będzie tournee po lekarzach, bo w czwartek gin, a w pn będziemy mieć ostatnie prenatalne. No i obstawiam, że teraz znowu zleci badania, bo poprzednim razem nie miałam
No robi się ciężko 🙃nocne przewracanie z boku na bok to powoli zaczyna robić się wysiłek... A wiem że będzie jeszcze ciężej 🙈 doskwiera mi żołądek i ognie piekielne w przełyku - mam wrażenie że zaczęło się po ogtt 😑
jak u Ciebie?
Termin mam na 6 stycznia ale rozwiązujemy ciąże w 37 tc - połowa grudnia
Tak, dzięki, brzuch już zdecydowanie lepiej 😉 o matko kilka dni mnie nie było, a widzę, że u Ciebie taki epizod, pewnie masę strachu się najadlas. Najważniejsze, że macie się dobrze. Chorobsku na szczęście się wywinelam, ale mieliśmy znajomych cały weekend, więc nawet nie było kiedy myśleć o internetach i aplikacjach, a dzisiaj znowu człowiek wrak, bo długo siedzieliśmy i organizm już rozregulowany 😛 a Ty jak się czujesz?
Tak, ryzyko hiperstymulacji, szpital i inne nieprzyjemne rzeczy. Nie ma różnicy, ważne zeby organizm dobrze zareagował na stymulację ✊🏼
Tak, Kiry robię, jakies tam badania krwi, 31 października mam wizytę wiec myśle ze juz będziemy konkretnie działać, bo ja jesczze potrzebuje wszystkie badania krwi do in vitro, sporo ich jest xd
A Ty jak tam sobie radzisz w brzuszkiem? Wszystko git?
Wysokie AMH jedynie świadczy o tym, ze mam dużo pęcherzyków na jajnikach wiec wynik troche zakłamany 🤷♀️ nie wiem czy można miec niska rezerwę jajnikowa i PCO, raczej cieżko by było xd
Tak, w sumie nic groźnego, powinna sie wchłonąć podczas miesiączki 😁
Dzis dostałam okres, zgodnie z planem wiec nie bedzie żadnego innego obrotu sprawy. Obrót sprawy bedzie tylko, jak wejdzie juz dofinansowanie do in vitro 😃
Kurde mam dokładnie to samo co Ty. Starego coś brało pod koniec zeszłego tygodnia, ale nawet nie był jakoś bardzo umierający i już mu przechodzi a ja czuje, że mnie bierze. Zero energii, gardło jakbym kaca miala. Jeszcze dzisiaj kompletnie nie mogłam spać, usnęłam po 4 a po 6 już byłam na nogach, więc cały dzień bezproduktywny.
Tu w apce mi wyskoczyło, że od 28 tyg powinno się ruchy liczyć, ale jakoś mi się to nie widzi. W ogóle mam tak dziwnie, że jak ciąża była młodsza to bardziej czułam ruchy w środku a teraz jak rękę przyłożę, czyli jakby latwiej z zewnątrz niż od środka mi to wylapac 😛 a sądziłam że im będzie większy tym bardziej będzie bolało.
W ogóle poruszał coś z Tobą doktor temat szczepień? Bo u mnie na grupie widzę, że jakoś bardzo teraz lekarze namawiaja, żeby na krztusiec się szczepić w ciąży.
Tak, jest dość spoko. Mam nadzieje, ze dobrze przeprowadzi stymulację i nie bede miec hiperstymulacji (zwłaszcza ze mam dość wysokie AMH przez PCO 🤦🏼♀️)
Wg tego co mówił dr to ten 28 tydz to taki standard gdzie jakby nie było czuć ruchów przez dobę to trzeba reagować. Dziecko w teorii powinno już funkcjonować w swoim rytmie dobowym. wcześniej to pewnie od ułożenia zależy czy się czuje. U Ciebie młody dużo się rusza?
Kurde tyle czasu już miałam spokój z tym stawianiem się brzucha, a od pt znowu, dopiero dzisiaj mnie trochę puscilo
Czuje się dobrze. A u cb jak rozwija się?
Skopiuje to pisałam kejti, zeby nie powtarzać.
mówiła, ze za pierwszy razem to IUI się nie udaje.
Widziala, ze my i tak in vitro, pierw proponowała spróbować jescze IUI a potem stwierdziła ze szkoda hajsu. Ten następny cykl na spokojnie. Mam zrobić KIRy, Stary HBA (zeby było wiadome do in vitro), No i w listopadzie mam przyjść po miesiączce.
No i kazała czekać na dofinansowanie do in vitro, tak jak chcemy własnie. W grudniu moze sie ogarną to wtedy startujemy (mi tez zależy, zeby to zrobić w tym roku, bo od stycznia mam sajgon wiec nawet nie chce siebie widziec jak to wszystko bede ogarniać) 😳
W sumie tyle 🤷♀️
Badania mieliśmy nasienia swierze b ów tym miesiącu robione wlansie w invimed. Ogólnie do nasienia sie nie przyczepiła, mówiła ze mamy go tyle ze te 1,5 % morfo przy tej ilości i żywotności to jest dobry wynik (mamy 200 mln i 76% żywych).
No i mnie to ten problem z tymi jajowodami, wiec tak jak kiedyś mowilam, nie chce czekać w nieskończoność 🤷♀️ w grudniu moze juz bedzie bejbik na pokładzie 😅🫣 ✊🏼
Kobiety nie raz tak się męczą z objawami, tyle można się naczytać, że ich brak wydaje się niepokojący🙈 Ale u mnie zmiana, nagle wczoraj piersi mi się tak wypełniły, że ledwo mieszczą się w staniku. Więc wnioskuję, że jednak wszystko tam ok🤍 Jakiś objaw ciążowy mam, cudnie jest czuć tę ciążę🤍 Ja właśnie już nie mogę doczekać się brzucha, u Ciebie ten brzusio już pewnie wyraźny😍 Co do obaw na pewno naturalne, człowiek boi się wszystkiego co nowe, ale to chyba taki pozytywny stres. To znaczy, że Ci bardzo zależy❤️
Wizytę mam dopiero 1.11. Także jeszcze trochę, ale mam nadzieję, że już na pewno będzie widać co tam się kluje❤️
Hah ja nie wiem jak on funkcjonuje, pytałam nawet ostatnio lekarza o te jego ruchy i na razie kazał się tym nie przejmować, ale mówił że od 28tyg jakby przez dobę była cisza to od razu na sor. Zaczynam mieć mieszane uczucia co do tego ile czasu zostało do terminu, bo z jednej strony mam wrażenie że ten czas tak szybko ucieka, że nie zdążę się ze wszystkim ogarnąć, a z drugiej chciałabym żeby był już jakiś 34tydz ze jakby mały jednak stwierdził że chce już wyjść to żeby było bezpiecznie
Na szczęście mi się nie zrobiła, ale mam wrażenie że mam bardziej widoczne włoski na brzuchu 🙈 no i strasznie się bałam czy mi pępka nie wywali na zewnątrz, ale jego budowa chyba na to nie pozwala 😃
Po szczotkowaniu nic nie nakladam.
Ja myślę, że jak masz pielęgnację w nawyku to znajdziesz czas nawet przy takim dzieciaczku. Ja mam np tak że im mam więcej obowiązków tym więcej rzeczy ogarniam, bo jestem dużo lepiej zorganizowana, a tak jak teraz na L4 to mam wrażenie że takie warzywo 🙈
Oby oby! Bo juz strasznie długo czekam 🥲
Nie, jutro, w piatek 😃 jestem mega ciekawa jak to bedzie wszystko wyglądać, obym sie tylko nie poryczala, bo mnie to ostatnio juz wszystko strasznie mierzi, a wtedy becze 😅
A dziwnie, bo nie mam żadnych objawów. No ewentualnie większe parcie na pęcherz. Nawet takiego rozpierania w brzuchu już nie czuję. Sama nie wiem czy się cieszyć czy przejmować😅 Pierwsza ciąża mnie strasznie przetyrała, więc teraz taki spokój mnie dziwi.
A jak tam u Ciebie? Widzę, że kopniaki Cię nie oszczędzają❤️ Ale cuuudnie😍😍
Też jeszcze nie mam rozstepow, ale myślę że to zasługa tego, że dwa lata temu się upaslam i ważyłam jeszcze 6kg więcej niż teraz, więc skóra trochę się naciagnela w wolniejszym tempie. Chociaż wydaje mi się, że i tak coś się pojawi, bo czuje jakby skóra na brzuchu już była na granicy. Za to wokół pępka jakby mi siniała.
Wcześniej trochę chodziłam na rurę, a tam nie było opcji żeby się balsamować, bo nie było wtedy trzymania, a później jakoś pokochałam szczotkę i skóra była gładka bez nakładania czegokolwiek, więc się rozleniwilam. W ogóle jeśli chodzi o pielęgnację wydaje mi się, że strasznie się rozleniwilam. Teraz tak wszystko idzie w kierunku self care a u mnie z tym z roku na rok coraz gorzej 🙈
Mój gin poszedł na urlop, stąd dłuższa przerwa, a później co ile się będziemy widziec nawet nie wiem, nie pytałam. Teraz chodziłam średnio co 2-3 tyg. Ja mam takie do masażu na sucho, jade nimi łydki i uda (ruchy tylko w górę, w stronę serca) i jak dla mnie nie mają sobie równych jeśli chodzi o gładkość skóry, tylko trzeba być w miarę systematycznym 😛 a dla dzidziulkow oni mają takie zestawy, jedna do glowki, druga mega mieciutka do masażu. W szkole rodzenia u mnie mowili, że głowke się delikatnie wyczesuje, żeby nie było ciemieniuszki. A z mizianiem to zobaczymy jak będzie wolał 😃 ja w życiu nie stosowałam żadnych balsamów, a trochę mi się ich nazbierało, więc teraz zużywam to co mam, ale i tak mega ciężko z systematyczności. Porobiły Ci się jakieś rozstępy? Ja mam wrażenie że moja skóra jest teraz na pograniczu, napięta do granic możliwości
Tak, wiesz co temperatura wcale nic nie mowi czy jest ciaza czy nie, a tylko niepotrzebnie nakręca. Sprawdziłam tylko czy temperatura poszła do gory czy nie po inseminacji xd
Czuje sie normalnie, w sensie takim ze juz jestem przekonana ze nic z tego w tym cyklu. I juz czekam na wizytę w invimed z niecierpliwością 💃
Ale super, ze juz kopniaki czujesz 😍😍 Zazdro! 🥹
Jakiś emolient dokupie chyba dopiero później, jakby się okazało, że są jakieś problemy skórne, a tak nie planuje. Zachwycona swoimi, kupiłam dla małego szczotki z lullalove i już z chęcią bym mu podebrala 😂
Może miałaś skurcz braxtona hicka?
Nie wiem czy mój wykres wyświetla Wam się tak samo jak i mnie, ale u mnie on się kończy, bo kończy mi się drugi trymestr, pewnie jak się zacznie kolejny to się wydłuży znowu.
Wzięłam się dzisiaj za generalne porządki i nie wiem czy się w dwa tygodnie wyrobie 😀 a jak szyjka to się pewnie dowiem dopiero w połowie października na kolejnej wizycie, aż mi dziwnie że tyle czasu się nie będziemy widzieć z dzidziulkiem, dawno nie miałam takiej dlugiej przerwy z wizytami
Z pielęgnacyjnych mam tylko olej ze słodkich migdałów i zamierzam dokupić jeszcze tylko żel z sylveco i krem zimowy. Z tym brzuchem i twardnieniem to z ruchami nic nie miało wspólnego. Po prostu jak wstawałam rano to brzuch miałam miękki a jak trochę pochodziłam to robił się twardy i potrafił taki być przez większość dnia. Takie twardnienie jest ok ale jak trwa chwilę i ustepuje. Teraz mam jeszcze tak że jak za dużo pochodzę to oprócz spinania się zaczyna mnie boleć w dolnej części brzucha, ale już dużo rzadziej mi się napina niż wczesniej. Teraz też więcej się oszczędzam i mniej chodzę, bo pomimo że jest lepiej to lekarz twierdzi że mam miękka szyjke.
A kopniaki mnie nie bolą, bardziej bym powiedziała że potrafią być nieprzyjemne, zależy gdzie strzeli 😛 jakieś nietypowe bole dzisiaj?
No wiadomo, ze wtedy naturalnie z tej poprawki bejbik 😂 nikt nie chce wierzyć pewnie, ze to przez inseminacje 😅 Hmm, nie wiem czemu by nie można było poprawić kolejnego dnia, my to zrobiliśmy dość delikatnie bo miałam leciutkie plamienie podczas IUI.
Ahh pamietam nawet, ze rozmawiałyśmy o tym, ze zaraz macie wizytę w klinice itp. My mamy wizytę w klinice 11dpo, wiec z rana zrobię test, zeby miec pewność a najwyżej odwołam 🤷♀️ ale ja juz w nic innego nie wierze, tylko w in vitro. Stary jest bardziej pewny ze sie udało niż ja 😂
Jak tam maluszek i mama? Czujesz juz obciążenie brzuchem? Czy na razie jezzcze spoko? Aktywna jestes czy na spokojnie?
Wydaje mi się, że podstawy takie. Chociaż nie ukrywam, że z tym miałam największy problem, bo w szkole ominęły mnie zajęcia wyprawkowe a też nie miałam pojęcia co taki bąbel potrzebuje. Zamówiłam mleko modyfikowane, gaziki, sól fizjologiczną, aspirator do nosa, przeciwgorączkowy w syropie, witaminę D, krem pod pieluszke, zasypke, maść na odparzenia i chyba tyle.
Szkoła stacjonarnie? I dla Ciebie samej czy będziecie chodzić w dwójkę?
Ooo to chłop się pewnie cieszyl, że też może zobaczyć jak mały się rusza 😀 u nas już taki etap że widać w którym miejscu leży, bo brzuch mi się robi wypchany w jednym miejscu 🙈
A fotelik? My łóżeczka na razie w ogóle nie kupujemy. Rozka, kokonu też nie, bo nie wiem czy w ogóle bedziemy korzystać. Wczoraj zrobiłam zamówienie z apteki, zostało mi dosłownie kupienie ze 2 rzeczy. Kupiłam też mate i jakieś pojedyncze zabawki. Teraz tylko to poogarniac i poprac 🙈
Aaa zapomniałabym, miałam nie kupować poduszki do karmienia, ale zajęcia w szkole rodzenia na 3,5kg lalce uświadomiły mi skutecznie, że jednak będzie potrzebna 😀 właśnie wybrałaś szkole? Chodzisz?
Dziękuję ☺️🤗
Na 22 grudnia, więc jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to będzie wigilia w szpitalu 😀 o to prenatalne macie niedługo po nas, bo my chyba w połowie października. Jak tam wyprawka?
Dziękuję, bardzo 😘🤗
Aga, moje supli są na wykresie.
Mój mąż bierze tylko takie suplementy jak Zdrovit Forte i Plusssz Multi Witamina.
A twój mąż/partner jakieś suplementy brał?
Taak, kazał poprawiać bo w sumie stwierdził ze IUI to taki lekki pic na wodę 😅 nie ma jakis spektakularnych ilości ciąż od tego 😅 🤷♀️
Generalnie troche bolało, jak wsadzał ten „wąż”, troche potem uczycie w brzuchu jak na miesiaczke, idealnie tak samo co przy drożności..
dokładnie, ja generalnie juz jestem gotowa na in vitro, czekam tylko na dofinansowanie. IUI tylko dla formalności zeby nie było ze nie zrobiliśmy wszystkiego xd
Ehh tak, tez mam nadzieje, bo juz mnie ten cały proces starań strasznie meczy, i mam ochotę tym rzucić i olać całkowicie.. 🤦🏼♀️
O widzę, że i u Ciebie żelazo wjechało 😀 ja mam przepisane to w fiolkach i kazał mi brać przed zjedzeniem ostatniego posiłku w ciągu dnia, ale biorę pół fiołki rano, pół wieczorem, bo inaczej miałam rewolucje zoladkowe. Coraz bardziej sie utwierdzam w przekonaniu, że to był najwyzszy czas na L4, bo nagle z dnia na dzień znalazłam się na etapie że dysze po zrobieniu kilku kroków. Poza tym żelazem reszta wyników ok? Kiedy macie następna wizytę?
Tak, obydwoje. Zrobiłam zdjęcia, jakie są suplementy.
Tutaj można zobaczyć:
https://ibb.co/d0vsC4v.
To wcale nie jest tak długo. Fajnie i bardzo się cieszę że wam się udało. Życzę żeby wszystko było dobrze i życzę wam z maluszkiem dłużo zdrówka😘🤗
Jesteśmy po inseminacji właśnie 😊 myslalam ze sie nie uda, bo miałam wrażenie ze owu w sobotę, ale dzis dalej pecherzyki były, mam po obu stronach. Dzis wieczorem pewnie owulacja bedzie, wiec plemniczki juz sobie bedą czekać

O kurde, dziwna nazwa tego polipa, ale dobrze ze wychwycił i jest pod stała kontrola. Polipy to chyba ogólnie nic takiego, zwłaszcza jak sie udaje zajść w ciąże
Trzymaj kciuki! 🫣
Tak leczymy się w Polsce. I my obydwoje z partnerem mamy dobre wyniki. A czy można zapytać? Jak długo wy się starali?
Taaak już po ślubie 😍 jestem mężatka oficjalnie🥹 oczywiście konsultowałam żadnych przeciwskazan tylko zalecił żeby się przejść po samolocie jeśli trwa dłużej jak 6h. Pytałam o baseny i kąpiel w oceanie to tez brak przeciwskazan☺️ oby wszystko było dobrze✊🏻 a co do wesela to fakt wyzwanie byłam zmęczona bardzo ale podolalam i świetnie się bawiłam, jutro wylatujemy na podroz poślubna to nadrobię w jedzeniu i odpoczynku😍
Mamy tutaj Gameta Klinika Leczenia Niepłodności, tam tym zajmuje się ginekolog - endokrynolog. My tam chodziliśmy z rok i jak widzisz nic. I tam w tej klinice powiedzieliśmy lekarzu że nie gotowe jeszcze na in vitro, na co usłyszeliśmy że nasz czas spływa ponieważ kobiety po 35 latach gwałtownie zaczyna tracić płodność i dał nam trzy miesiące obmyślić to. Mnie to trochę zdenerwowało, ponieważ było takie uczucie że gra na naszych uczuciach i na tym jak bardzo chcemy mieć dzieci i że to prostu jak ty powiedziała studnia na pieniądze ( ta klinika ). A teraz che pójść do zwykłego ginekologa w prywatnej klinice lub na NFZ, może tam mnie powiedzą co tam chodzi i co robić. Aga, teraz póki co planujemy wrócić do naturalnego podejścia.
Dziękuję, wszystkie kciuki się przydadzą 🥰❤ Od poniedziałku już mam nadzieję puści mi głowa i synek wyskoczy szybko i sprawnie 😅
U Ciebie widzę, że po połówkowych wszystko dobrze. To jest dopiero ulga wiedzieć, że maleństwo się ładnie rozwija. Oby tak dalej! ✊
Ja sie kompletnie na tych polipach nie znam. On w sumie miał 2 cm jak go wycięli wiec dość pokaźny. Mój lekarz mowil ze dobrze w sumie sie stało, z ta histero i polipem, wycięli przeczyscili jajowody.. teraz tylko sie modlić żeby owu była z lewego jajnika 🤞
Co masz w ciąży? Bo chyba Ci słownik zmienił słowo na „doczesnowego” xd
Kochana, ja od 2 lat sie nie nastawiam i to nie działa 😅 moze jak wlansie zaczne sie nastawiam bo pyknie.. 😅🤷♀️
Dziękuję bardzo😘
Staramy się około 3 lat. A najbardziej na poważnie 2 lata.
Miałam zabieg sono-HSG . Jajowody obustronnie drożne.
Była zrobiona Histereskopie, usunięto polipy i wyłyżeczkowano jamę macicy.
Potem z pięć miesięcy z Ovitrelle, staranie się w sposób naturalny.
Potem mieliśmy trzy IUI. Przy dwóch ostatnich IUI miałam dwie kreski jake na kolejny dzień znikły. Lekarz powiedział że on nie wie w czym może być przyczyna i że tylko przy in vitro mogą coś więcej powiedzieć. Ale my nie gotowe na tę procedurę. Będziemy póki co się starać w sposób naturalny.
A za błędy w słuwkach to nic, ja też czasami tak mam. Rozumiem🤗❤️
Tak wszystko dobrze🤍 dopiero wyszłam w sumie z wizyty bo miałam na 20:45. 5 tydzień 5 dni serduszko bije 🥹 zeszły ze mnie całe nerwy… a podroz poślubna to Malediwy😍
I ja tobie i maluszku życzę dużo zdrówka i żeby wszystko było dobrze 😘🤗☺️
Może naprawdę to jak ty muwisz i lepiej tak czym byłoby potem gorzej.
Dziękuję, bardzo mi miło🤗❤️
Tak pierwsze ☺️ i pewnie na dłuższy czas jedyne na co dzień mieszkam w Niemczech tam inaczej to działa, wracam do domu w październiku wiec zobaczymy jak to się potoczy 😍 życzę wam dużo zdrówka
Świetne wieści ❤ zobaczysz jak teraz zacznie rosnąć Twój brzuch szybko maluszkiem 😀 u mnie już nie da się oszukać, że to kebab 🙈 brzuch wywaliło mi do tych rozmiarów, że nawet w tym tyg zdecydowaliśmy się na sesje zdjęciową. Cieszę się, że nie odklozyliamy tego na pozniej
Tak szybciutko 😍 ale szczęście takie samo! No te mdłości to teraz mi przyszły, jutro usg i wizyta u ginekologa mam nadzieje ze coś pomoże z tarczyca dziś naczczo wyszła mi 3.5… to wysoka z tydzień temu miałam 1.9. Dobrze ze na 28 mam umówionego endokrynologa to coś mi zaradza na ta tarczyce. Fajnie super ze nie było jakiś ekscesów z dolegliwościami im mniej tym lepiej😍🤍
No teraz byliśmy, ale prywatnie, sprawdzić położnie ciąży, bo w maju byłam w ciąży pozamacicznej. Usg następne to właśnie będzie to prenatalne i ono jest darmowe😊
A dziecko drugie, bo mam już 3 latka w domu. Chcieliśmy mniejszy odstęp, ale niestety nie wyszło. Będą więc 4 lata odstępu😇 No i teraz marzy nam się dziewczynka, ale przeczucie jest na chłopca🤔
O był pokaz dzisiaj? Pewnie było wzruszenie?😍 Dla mnie każde usg to masa emocji🙈
Ale to dzisiaj na połówkowych dopiero pierwszy raz widzieliście płeć? A na prenatalnych nie było widać? Ja się tu nastawiam, że już w październiku się okaże co tam siedzi🙈
A to super rozumiem ☺️ tak pierwszy dzidziek jednak dużo się naczytałam o różnych przypadkach wiec podchodzę do tego z pewnym dystansem. Starania od maja i to 4 cykl z powodzeniem. Od początku 4 cyklu zaczęłam pic zioła ojca sroki i bam udało się 🥰 piłam i ja i narzeczony. Cykl pod kontrola, w sumie bałam się ze owulacji nie mam ale po robionych testach owulacyjnych wyszło ze byla. Wiem ze może pokazywać wyrzut hormonu a może wcale nie dojść do tej owulacji. Tu jednak się udało, byłam w szoku ze druga kreska pojawiła się już 10 dpo bardzo szybko.. byłam przeszczęśliwa jak ja ujrzałam 😍 nie wiem jaki plan na te wesele, zobaczymy jak to się potoczy z tym usg. Jeśli chodzi o objawy to czasami mdłości teraz ciut mi się nasilają i tracę apetyt, ból piersi i to taki konkretny a tak to na początku po owulacji ból jak na lewy jajnik i trzymało około 2 tygodni teraz ustało, żadnych plamien. Nawet implantacyjnego nie było
a jak z objawami u Ciebie ?
Miałam kartę ciąży i wyniki z pierwszych prenatalnych, ale oczywiście nic nie chcieli poza data om 😛 aż Ci zazdroszczę tych prenatalnych, te połówkowe takie fajne ❤ wyogladacie się dzidziusia z każdej strony, no i stres już dużo mniejszy niż przy pierwszych. Może uda Wam się coś zobaczyć w 3D?
O no to półmetek u Ciebie😍 pewnie wiesz już czy będzie dziewczynka czy chłopczyk?
Ja nie mieszkam w Polsce. Tutaj nie lata się co miesiąc na usg jak ciąża przebiega prawidłowo. Później są częstsze kontrole u położnej, ale nie pamiętam od którego tygodnia, ona sprawdza brzuch, detektorem sprawdza tętno płodu i słucha serduszka, no i bada mocz. Jak coś ją niepokoi wysyła na usg. Krew bada się 2 albo 3 razy 🤔 chociaż w poprzedniej ciąży miałam częściej, bo miałam lekką anemię. A samo usg jest 11-13tc, 17-21 tc i później pod koniec według potrzeby.
Jak na razie żadnych. Wszystko w porządku. Usg genetyczne dopiero w październiku wtedy zobaczymy co tam z dzidziusiem 😊 Na razie nie mam już niemalże żadnych objawów ciążowych 🙈 Dziwne🙈 to który to dokładnie tydzień u Ciebie? Na kiedy masz termin?
Ojej to tez mieliście niespodziankę i jak to się potoczyło na ślubie
? rodzina się dowiedziała ?
Ja jako że druga ( nie licząc 2 wczesnych strat) ciąża to te ruchy były szybciej i jakby.. Mocniejsze 🙃
Tatuś zadowolony ale z drugiej strony też ogarnęła nas taka refleksja związany ze stratą naszego synka, strach żeby kolejny raz ta pępowina się nigdzie nie owinęła.
U nas mała wojna imienna, nie ma porozumienia 🤷🏻♀️🤣 dlatego narazie temat odpuszczony 🙃
U mnie kilogramy dość szybko szły na samym początku bo przez mdłości musiałam co 2 h jeść... 🙈 Ciągle głodna. Teraz już jest normalnie i nie dość że długo waga stała to i nawet spadła.
Macie wybrane imię?
Dziękuję ❤️ No już po pierwszej wizycie, na razie jest dobrze❤️ A Ty jak się czujesz? Widzę daleko droga już za Tobą❤️
Dziękuje ☺️ u Ciebie również pięknie🍀 dałam rade, musiałam poinformować 3 bliskie mi osoby i prosić żeby zostawiły to dla siebie dopóki nie będzie potwierdzone u ginekologa na usg🫣 wiec tak zostało i już czekam z niecierpliwością do czwartku żeby zobaczyć co tam się kryje😍 jeśli chodzi o samopoczucie to naprawdę jest rewelacja
nie mam pojęcia Kochana; mój OvuAsystent "powiedział mi" że plamienia owulacyjne to normalka ale ja nigdy czegoś takiego nie miałam! nie wiem o co kaman..!
a Ty wiesz cośkolwiek nt takowych? czy np nie idzie to w parze z jakąś endometriozą czy PCOS or samfink?
a jak Ty się czujesz Mamusiu? nudna ciąża [czyli wszystko w normie, nic się nie dzieje]? doskwiera Ci już pomału Brzuszek - w sensie że np kręgosłup zaczyna strajkować z powodu zmiany środka ciężkości lub czujesz bioderka bo zaczynają się przygotowywać do porodu, etc.?
ściskam 🤗 popołudniovo
Nie mam pojęcia, bo u nas na wizytach lekarz go nie waży, w sumie teraz to wizyty bardziej ograniczają się do sprawdzania czy bije serducho i czy szyjka jest w porządku. Ile waży dowiem się pewnie dopiero na ostatnich prenatalnych, czyli za miesiąc. A wy macie ważenie co wizytę? Do mnie chyba dopiero teraz zaczyna docierać, że za niedługo zostaniemy rodzicami i że wszystko się zmieni, ale i tak czuje jakiś taki spokój.
Myślę, że na dniach młody da Ci o sobie znać 😉 a jak chodzisz na wizyty to jak jest ułożony? Siedzi na tyłku czy bokiem leży albo główka do dołu? Ja np najmniej czuje jak siedzi na tyłku i kopie gdzieś tam na dole. najłatwiej to się chyba doszukiwać ruchów wieczorami jak już się leży w łóżku. Nasz wczoraj w nocy miał chyba taka czkawkę, że aż mnie obudził 🙈 tylko czułam jak się rytmicznie przesuwa z jednej na druga
Co druga wizytę praktycznie mi zleca, ale to raczej podstawy takie. Morfologia, mocz i toksoplazmoza i tak w kółko. Jak patrzyłam to w sumie idzie zgodnie z wytycznymi 😀 a Tobie zleca jakieś bardziej szczegółowe badania?
W poniedziałek dopiero wizyta 🤷♀️ dzis zaczynam 1dc 😁
Nie mam pojęcia co z tym polipem, nawet nic nie czytałam na necie za bardzo, pojawił sie z zaskoczenia i szybko juz go nie ma 😅
Ale zleciało co nie? 😁 mega szybko to wszystko leci. Dla Ciebie super!.. a ja wciąż w tym samym miejscu 🤦🏼♀️🥲
Ja już po wizycie. Melduje, że łożysko się podniosło 🥰 kolejna wizyta za 1,5 tyg, bo pozniej doktorek idzie na urlop
Pewnie, że normalne 😉 ja na początku też czułam właśnie jakbym miała kulke która się przesuwa, później to się zmieniło w jakby bąbelki, że nawet nie byłam pewna czy to młody czy jelita aż nagle z dnia na dzień kopy tyle że na początku z mniejsza częstotliwością. Nie wiem na ile jesteś aktywna, ale po sobie widzę, że najlepiej czuje ruchy jak sama się nie ruszam. Wizytę u gina mam jutro, więc zobaczymy, ale jestem dobrej myśli 😉
Dziękuję, bardzo mi miło 🤗❤️
Jedyne czego sie spodziewałam to stanu zapalnego endometrium, polip był zaskoczeniem, bo go miesiąc wcześniej na wizycie u gina nie było 😅 czekam teraz z upragnieniem na 🐒 i zobaczymy co lekarz wymyśli 😃.
A Ty jak tam sie czujesz? 🥰
Umknęło mi to, że wysłał Ci na L4. Ja gdyby nie to, że szkoda mi zostawiać kierownika samego z robota to też bym z chęcią poszła. Teraz mam w głowie, że to już powoli czas na generalne porządki i wygospodarowanie miejsca dla malucha, a dzień za dniem tak leci, że szok. Czujesz już jakieś ruchy? Ja już się zastanawiałam, czy nie przekładać wizyty na jutro, bo młody 2 dni milczał, a wcześniej dzień w dzień kopał mnie seriami po kilka razy na dzień, ale na szczęście wrócił.
Życzę żeby u ciebie i u maluszka wszystko było dobrze 🤗❤️🙏
Dzięki 😘🤗
No jasne że rosne się 🙈 było... 7kg do przodu ale teraz jest - 2 kg, więc wychodzi 5kg na plus 🙃
Brzuszek w tej ciąży też dużo szybciej wyszedł co mnie nieco krępowało, nie chciałam by ludzie wkoło wiedzieli, obserwowali i znowu gadali- ale to moje takie urojenia związane ze stratą Kuby.
Nie martw się tymi emocjami. Moje są podobne... Zdążało się że mogłabym zapomnieć że to się dzieje - Chodź powoli się to zmienia z intensywnością ruchów i mocą kopniakow
Wiesz już kto mieszka u ciebie w brzuszku?
Z tym L4 to cały czas nie wiem. Wydaje mi się, że luteina mi bardzo pomogła jeśli chodzi o spięcie brzucha, więc może nie będzie jeszcze potrzeby. Z chęcią jeszcze bym trochę normalnie pofunkcjonowala. A Ty kiedy planujesz?
Hej hej, jest całkiem ok ☺️
Zdarzają się jeszcze raz na jakiś czas wymioty 🙈 często łapie mega dołek energetyczny 😐 a jak u was?
W weekend był ogrom, ale teraz już pustki. Cześć knajp już się zamknęła aż do następnego sezonu. Jako alternatywę na niesprzyjającą pogodę mamy książki i maraton po knajpach 😀 jak u Was? Kiedy następna wizyta?
Pojechałam wczoraj do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko w porządku, niepotrzebnie panikowałam ale teraz jestem spokojniejsza i cieszy mnie wizja tych 3 miesięcy bez myślenia o staraniach itd.
We Władysławowie jesteśmy. Jestem zadowolona, bo przed wyjazdem pokazywało, że codziennie ma padac, a tu pogoda jak dla mnie idealna, bo takie 22-24 stopnie, a deszcze tylko wieczorami, więc nawet trochę pokorzystamy 😉 a jak tam u Was?
Tak jestem już w domu, ale coś mnie bardziej zaczyna pobolewać i to cały czas po tej prawej stronie i do tego dochodzą mi zawroty głowy nie wiem czy to przez stres i czy za bardzo nie panikuje.
Jestem wykończona psychicznie szczerze mówiąc...
no witaj Mama❣️
jak się czuje(cie)? jak po wizycie/badaniach? znacie już płeć? i jak Ty sobie radzisz z rosnącym brzuszkiem/zmieniającym się ciałem?
ściskam 🤗 piątkovo
Wczoraj miałam zabieg dzisiaj badali mi bete spadła o ponad polowe, jutro jeszcze powtórzą i jeśli dalej spadnie to wypiszą mnie do domu
U nas po połówkowych wszystko dobrze, lekarka nie miała się do czego przyczepić 😊 chłopaki mają między 330g a 360g, także idą łeb w łeb 🙂 tak, przy mnogich zawsze rozwiązanie jest prędzej. Z bliźniakami max 37 tc, a przy trojaczkach max 34 tc, więc jestem na to nastawiona. Matko, ty już też zaraz połówkowe, jak ten czas leci 🙈
To aż Ci zazdroszczę 😛 ja od zawsze miałam napady i tylko psychicznie szukam pretekstu żeby coś zjesc, chociaż nie jestem głodna. Mieliśmy zajęcia z pielęgnacji maluszka i narobiłam chyba ze 4 strony notatek, żeby nie zapomnieć 🙈 te zajęcia uświadomiły mi, ze ja tak naprawdę nie wiem nic o takim maluchu, a jakieś tik toki to przewijajace się jedne i te same informacje. Pokazywała nam masę jakiś zdjęć z problemami skórnymi, kiedy jak trzeba reagować, co można olać, a z czym do lekarza i np mówiła żeby nie zgadzać się na kąpiel dziecka w szpitalu, ze ta maz w której się rodzi to taka naturalna bariera ochronna i ze lepiej żeby wykąpać dziecko samemu dopiero po powrocie do domu niż tam i że w szpitalu taka kąpiel bardziej przypomina polewanie szlaufem, więc dla malucha niefajne pierwsze doswiadczenie
Jestem już w szpitalu jednak podejrzenie ciąży pozamacicznej
jestem już po usg teraz czekam na lekarza aż mi powie co dalej
Dopiero 6 miesiąc będzie wjeżdżał. U mnie pomysły dietowe na tym etapie to nie redukcja, tylko jakakolwiek próba wprowadzenia zdrowszego zarelka 😛 nie wiem jak Ty radzisz sobie z pokusami, ale u mnie słodkie wjeżdża ostro, a ostatni miesiąc to w ogóle cały czas bym tylko jadła. Wydaje mi się, że to też przez to że dużo więcej siedzę w domu, a wcześniej jednak cały czas miałam jakieś zajęcie. Dzisiaj byłam pierwszy raz w szkole rodzenia i taka olbrzymia dawka wiedzy, że to jest kosmos.
A co do wagi to podobnie, chociaż u mnie to nie było tak jednostajnie 😛 póki co jakieś 5,5kg na plusie, ale teraz tyje szybciej i obawiam się, że jak nie będę mogła chodzić to już w ogóle waga pójdzie w kosmos
Wczoraj na usg nic nie było widać wiec lekarka nie jest w stanie wykluczyć zadnego scenariusza, niestety od dzisiaj jest na urlopie wiec nie jest w stanie monitorować mojej sytuacji, dzisiaj rano zrobiłam bete jesli spadnie to raczej biochem jesli nie to mam skierowanie do szpitala na obserwacje.
My urlop zawsze aktywnie, nigdy nie siedzimy w miejscu, tylko staramy się jak najwięcej zobaczyć, więc teraz będzie to duży ogranicznik 😟 ale i tak jedziemy, bo to ostatnia szansa na wypad tylko we dwoje, no i obydwoje potrzebujemy resetu, a w domu pewnie czas by przeleciał a człowiek nawet tego by nie poczul. Na szczęście ma nie być za bardzo pogody to może nie będzie aż tak szkoda
Będziesz je musiała usunąć po ciazy czy same się mogą wchłonąć? Albo po prostu być?
Ja już po wizycie. Z łozyskiem nie jest zle i jest nadzieja ze się podniesie, ale na pewno nie będzie gorzej, więc ominie mnie przymusowa cesarka. Za to mam się jak najbardziej ograniczać z chodzeniem i wjechała luteina i zelazo
U mnie raczej po sprawie przyrost 0% mam tylko nadzieje że to nie pozamaciczna.
Dzisiaj kontrola u lekarza zobaczymy co powie.
Acard to w ogóle przepisują na milion rzeczy w ciąży - zle przepływy, stan przedrzucawkowy. Jak tak dalej pójdzie to będą go ładować jak duphaston 😛
Ja wizyta dopiero jutro wieczorem, będę musiała pociągnąć lekarza za język odnośnie tego łożyska, ale mam nadzieję że będzie ok. Mały jak kopał pare dni jak oszalały tak wczoraj i dzisiaj ledwo go czuje. Jak będzie wszystko ok to z końcem tygodnia zaczynamy urlop i jedziemy nad morze.
W ogóle mięśniaki mają jakieś znaczenie dla ciąży? Twój chodzi z Tobą na wizyty? 😀 jak tam Twój brzucho? Przybralas coś?
Pięknie się rozwijacie
Co to za dawki supli? Są tak duże, że masz rozplanowane je raz na jakiś czas? Czy to tak wygląda po prostu jak się jest w ciąży?
Ale fajnie masz, że podaje Ci wagę! Też bym chciała, żeby mój to robił na wizytach, a tu tylko przy okazji prenatalnych.
Wypytalas lekarza o wszystko o co chciałaś? Jak tam Wasza dzidzia się dzisiaj sprawowała?
Ja byłam przekonana, że już dawno odstawilam duphaston 🙈 u mnie acard ze względu na zwiększone ryzyko zakrzepicy.
W sumie sama nie wiem, przy tej becie którą teraz mam to nie wiem czy nie pójdę dopiero za miesiąc 😀 musze to przemyśleć bo nie chciałabym iść zbyt wcześnie żeby się nie rozczarować
Teraz wszystko w rękach losu tak na prawde.
Chyba odetchneę dopiero w sobote jak zobacze przyrost bety i oby był prawidłowy tym razem 🙏😊
Działamy bo potem do grudnia możemy zbytnio nie mieć niestety okazji na zbliżenia w dni płodne 😀 czy coś z tego wyjdzie zobaczymy 😅
To nie szyjke mam skrócona, tylko łożysko za nisko. Z tego co czytałam to może być wynik nieprawidłowości w budowie macicy, a tu powodów u mnie jest conajmniej kilka - endometrioza, operacja, lyzeczkowanie. Ale jeszcze trochę tygodni zostało, więc jest szansa, że się podniesie.
Nie mam pojęcia jak to działa u nas z tymi anastazjologami i co w takim przypadku, a pewnie wcale zdarza się ich nie mało.
Masz już ustalone polowkowe? Tobie w ogóle prenatalne robi lekarz do którego chodzisz czy ktoś inny? To dzieciątko szybciutko dało Wam o sobie znac! Ja od kilku dni dostaje takie kopniaki, że aż szok. Jak się wcześniej martwiłam że młody się za mało rusza, tak mi to w momencie przeszło i aż się boję co będzie dalej
Szpital mam wybrany, chociaż u nas są tylko dwa, więc za dużego wyboru nie mam 😛 ale mój lekarz w nim pracuje więc drugiego nie brałam nawet pod uwagę. Wcześniej tam byłam na zabiegach jakiś to było spoko. Tylko u nas w żadnym nie ma opcji znieczulenia zewnatrzoponowego, bo nie mają anastezjologow i to mnie trochę przeraza. Wybór położnej też w sumie mi odpadł, bo żeby mieć szkole rodzenia za darmo musiałam się zapisać do tej która ją prowadzi, ale na szczęście ma mega spoko opinie. W ogóle może to głupie, ale dla mnie temat porodu jakby nie istniał. Zupełnie o tym nie myślę, tylko traktuje na zasadzie trzeba odbebnic 😛
O to wizyta już niedługo! Ile to już będzie u Was? My idziemy w pn i trochę się martwię, bo wczoraj na prenatalnych lekarz stwierdził, że mam nisko łożysko, zobaczymy co ja to mój.
U mnie jest tak, że te początkowe tematy mogą iść później w zapomnienie, bo zaczynaja od wyprawki, ale tak jak piszesz co szkoła to na pewno inaczej. Mnie zależało, żeby chodzić stacjonarnie i w sumie to najbardziej interesuje mnie temat obsługi malucha i karmienia.
To pierwsze grubsze zakupy macie za soba 😛 wydaje mi się, że jak się zbierze te grube rzeczy to później już leci szybko, nawet nie wiesz kiedy a zostaje mało co do kupienia 😀
To cudownie, że wszystko u was dobrze 🙂 a płeć już znacie? 😊 ja też mam anemię, morfologia duuużo poza normami, a nikt się jakoś specjalnie nie czepia, żelazo dostałam i tyle 😉
Lekarka się śmieje, że będzie księżniczka i trzech muszkieterów 😅
Wizytę mam teraz w kolejny poniedziałek 21.08, i to są połówkowe. A co do terminu, to lekarka mówiła, że najprawdopodobniej rozwiązanie gdzieś w 30, może 31 tygodniu, więc zostały mi dwa miesiące 🙈 a ja głupia łudziłam się, że może dotrwam do 34 tc. Ale w sumie brzuszek mam już na tyle duży, że już teraz mega mi ciężko i podstawowe czynności, jak ubranie się czy wzięcie prysznica, to już dla mnie niezły hardcore 😅
Taak, ostatnio było mnie tu zdecydowanie mniej 😉 najpierw mąż miał urlop, później byłam prawie dwa tygodnie u rodziców i tak miesiąc zleciał 🙂 wczoraj byliśmy na wizycie, wszystko u nas dobrze, mamy trzech chłopaków 🙈
A jak u ciebie? Jak ty się czujesz? 😊
Noo chyba troche mniej tu zaglądam. Ale to przez to ze u mnie się nic takiego nie dzieje, czekam na tą histero w przyszłym cyklu, czekam na wejście tego dofinansowania do in vitro w Śląskiem i zbieram hajsy, jestem juz na dobrej drodze 💪🏼 tylko jest kłótnia ze Starym, bo mówi troche drogie to in vitro. cóż.. 😅🤦🏼♀️
A Ty jak tam mamuśka? Dajesz radę? Brzuch jeszcze nie ciąży? Wiadomo juz płeć? 😍
Ja za dużego wyboru nie miałam, bo u mnie w mieście tylko jedna jest bezpłatną i zajęcia zaczynają się od 20tyg. Do 30tego raz w tyg, a później 2x na tydzień, no i nie ma możliwości chodzenia z tatusiami. Dla nich jest przygotowany 4 godzinny kurs ale już płatny, jak to stwierdziła położna instrukcja obsługi jak nie zabić dziecka 😛
A Wy snujecie sobie jakieś wizje tego co bejbik po kim odziedziczy? 😀 w ogóle myślałaś już o szkole rodzenia? W sensie masz zamiar chodzić?
Na razie kupiliśmy dostawke do łóżka, a łóżeczko będziemy kupować jak dostawka zacznie być za mała, no i w sumie wtedy dopiero bedziemy brać się za urządzanie pokoju dla małego. Ciuszkow na razie nie kupuje, kupiłam chyba tylko ze 3 bodziaki i polspioszki w rozmiarze 62, ale sporo też podostawalismy, więc tak naprawdę mamy i 56 i 62. Ja mam bardzo wysokiego męża, więc zakładam ze jeśli tylko donoszę ciążę do końca to będziemy mieć długie a chude dziecko 😀 z ta morfologia to mam wrażenie że im dalej się jest tym te wyniki się pogarszają, przynajmniej u mnie. Jestem wręcz przekonana, ze następnym razem jak pójdę to hemoglobina będzie już krzyczeć pomocy 🙈
Ja mam wrażenie, że na początku miałam większą faze na kupowanie i przeglądanie tego wszystkiego, teraz juz mi się pomału nie chce. No i zmienia mi się podejście, zaczęłam wychodzić z założenia że warto zapłacić więcej jedynie za rzeczy które mają wpływ na rozwój a resztę to trzeba jak najmniejszym kosztem, bo to i tak dosłownie tylko na chwilę, a młody i tak nie będzie pamiętał 😛 także chyba przechodzi mi babelkowe zapalenie mózgu 🙈
Lekarz nawet słowa nie powiedział, żeby coś nie tak było z wynikami 😀 mam nadzieję, że teraz szybciej mi zleci, bo następna wizyta za 3 tyg, a w międzyczasie jeszcze prenatalne. Kurde i chyba szkoła rodzenia już mi się zacznie.
Może jutro uda nam się zamknąć temat dostawki, bo znalazłam uzywane chicco next2me za śmieszne pieniadze i jutro mamy podjechać zobaczyć.
A jak tam u Was?
Dziękuję! A Tobie nudnej ciąży 😘
Żyjemy Katka żyjemy, ostatnio nawet tu zajrzałam ale nie zdążyłam nic napisać bo musiałam lecieć 'gasić pożary'.U nas 19t się zaczął i trochę mam dość bo delikwent rusza się znacznie mocniej niż jego starszy brat. Zmęczenie takie że przesypiam każdą wolną minutę..A jak u was, wiadomo już czy pan czy pani zakwaterowana?🙂
Luby wziął się za pieczenie? Wow 😮 mojego do garów nie trudno zagonić, w sumie to mamy potrawy które robię tylko ja albo takie które robi tylko on, ale do pieczenia chyba bym go nie przekonała 😀
A co do badań to w morfologii w połowie wskaźników mam odchylenia, ale nie są to jakieś duże odchylki, więc myślę że lekarz stwierdzi że wszystko jest ok
Jak dobrze, że zaliczyliście kolejny krok i okazał się wolny od problemów. Poznaliście płeć? Jak sobie radzisz z nieznośnymi objawami?
W sumie dobrze wyszło, że odpisałaś u siebie, bo ja wiecznie mam problem z zapamiętywaniem co ktoś napisał i później się zastanawiam czy na wszystko odpisalam 😀
Widzę, że przyszły Ci wyniki z sanco. Cieszę sie, że wszystko dobrze ❤ poznaliście przy okazji płeć? Ja niby już prawie na półmetku a strasznie dłuży mi się to czekanie od wizyty do wizyty, w tym tygodniu czuje jakiś taki niepokój. Chyba przez to że młody na ostatnim badaniu mało co się ruszał, a teraz jeszcze nie daje o sobie znać. Byle do poniedziałku.
Ja im dłużej myślę o tych dostawkach to tym bardziej się zastanawiam czy mi się będzie chciało to przemieszczać. Zawsze wózek jeszcze zostaje 🙈
Dziś miał do mnie oddzwonić, ale chyba mu wypadło. Nie mam mu za złe. Zakładam, ze jeden przypadkowy raz moze nie bedzie az taki w skutkach🤷♀️ tym bardziej, ze lekarz o tym wiedział i tylko powiedział co powinnam w razie czego brać.
Ja właśnie zamierzam wędrować po domu z łóżeczkuem raczej.
Trudne sprawy 🤦♀️😜
Czyli zamierzasz wymienić łóżeczko po pół roku czy 9msc na cos powyżej 9kg?
Ja sie właśnie zastanawiam jak to wszystko ugryźć żeby było dobrze 🤔
Ale przystaweczki zacne
Patrzyłam jeszcze teraz na lionelo theo i w sumie muszę przemyśleć i podpytac znajomych czy wędrowali z dostawka po mieszkaniu, bo jak nie to też wydaje się całkiem fajna opcja
O masz, to dodatkowy stres jak się pomylilas. Kontaktowałas się jeszcze dzisiaj z lekarzem, czy się uspokoiło? Mnie się te kojce przy takim malutkim łóżeczku wydają niepraktyczne, chico forever jest większe ale nie dość że drogie to wydaje mi się że przez to że jest duże to niewygodnie by było się do niego nachylac jak dzieciątko jest małe. Lionelo timon wydaje się genialny, tylko te nogi
Przy moich jajowodach chyba nie ma większego sensu na inseminacje, im dalej od HSG tym gorzej.. a te tys zł można juz przeznaczyć na leki 🤷♀️
Nie, chce to zrobić zeby miec komplet i ze spokojnym serduszkiem wiedzieć ze zrobiłam wsYstko 🥲
Nooo do grudnia/stycznia moze byc cieżko, ale kto to wie 🤷♀️
A dokładnie, spokojniejsza głowa jest jak sie człowiek spyta mądrej osoby, zwłaszcza ze Ty przeciez pierwszy raz tez tego doświadczasz 😃
Chyba tak, ja tez nie chce ryzykować i bedzie bez ♥️ w przyszłym cyklu 🤷♀️
bedzie dobrze, w koncu musi byc 🥲 liczę, ze na tej histero tez cos znajdą „ciekawego”, ze bede podchodzić z lepszą głową do invitro.
Jeszcze nie ma oficjalnej informacji, ale chyba z 8tys gdzies cos pisali wiec zawsze cos. Przy 25 tys to jak kropla w morzu
Noo przy porodzie to ból bedzie pewnie nie do zniesienia, ale to jest chwila i oglądasz swojego małego bobaska płaczącego i wołającego o cyca 😁😍
Oby oby, wy świeże mamy, ja świeża ciążowa 😅
A te bóle brzucha pewnie związane z hormonami, jelitka szaleją 😁 pewnie nie ma co sie przejmowac za bardzo ✊🏼
A po wizycie dupa blada, prawy jajnik.. w przyszłym cyklu nie robimy stymulacji, bo bedzie histeroskopia, pewnie urośnie z lewej drożnej strony. A pózniej to juz pewnie będziemy czekać na dofinansowanie do in vitro i lecimy 🤷♀️ niestety wszechświat działa na moją niekorzyść…
No i dobrze, ze Cie uspokaja. Jeszcze jakbys sie miała przejmowac dodatkowo kością nosowa to bez sensu 😅 i tak widze ze macie zagwozdki co do łóżeczek, wózków itp 😅 dobrze dobrze, potem bede jeździć po was i odkupywać bo akurat wy zużyjecie to mi sie przyda 😁
Oo pierwszy raz ją widzę i wydaje się, że ma masywniejszy stelaż niż kinderkraft. A o sądzisz o funkcji kojca? Bo mnie się to wydaje jakieś takie zbedne i niepraktyczne a widzę, że dużo dostawek ma teraz ta opcje powiększenia do ziemi. Jakoś chwilowo odeszła mi chęć na poszukiwania, chyba przez to że stan konta nie zachęca 😛 co to się u Ciebie dzieje? Dzwoniłaś do lekarza? W ogóle jedziesz dalej na progesteronie czy już odstawilas?
Mam nadzieję, że w końcu ta 🐒 nadejdzie...
I jak się czujesz?
Lepiej już? Ból trochę przeszedł??
I jak maluszek po wizycie?
Czytałam że na prenatalnych był problem z noskiem? , Pewnie badanie było ciut za szybko 😉
Będzie księżniczka czy księciunio 🥰🤔🤔
Dzien dobry 💕
Stymulacja spoko, chcoiaz troche piekło przy wprowadzaniu gonal’a. Ale jak zwykle żadnych skutków ubocznych 😁 właśnie siedzę i czekam na wizytę, kompletnie nie wiem czego sie spodziewać. Jak w ogole cos urosło to mnie to ucieszy, chociaż przy dodatkowej stymulacji liczyłabym na cos więcej 🥲
A Ty jak sie czujesz? Co z tym noskiem u bejbika?
Wiesz juz jaka płeć? 😁 cos czuje ze bedzie dziewczynka 😅
Nie dzieje*😉
Tak, jajniki też są wporządku, nie ma żadnych nieprawidłowości...
No cykl faktycznie mega długi, zwłaszcza że przeważnie trwał 30 dni, no ale po zabiegu to wszystko jest możliwe, więc narazie grzecznie czekam, mam momentami bóle miesiączkowe, ale póki co nic się dzieje w tym temacie 🤔
A może grypa żołądkowa?
Większość z tych badań mamy zrobionych oprócz chlamydii i tego drugiego tam obok, do tego nawet kiła, HIV itp ogólnie oprócz mojej niedoczynności tarczycy, którą leczę wszystko było wporządku...
A no i po zabiegu teraz wyszła mi anemia, ale to przez krwotok, który dostałam.
Teraz chcemy się zabrać za te dogłębniejsze sprawy typu ta trombofilia itd...
Kochana to trzymaj się tam, na początku ciąży brzuch czasami boli, macica się rozciąga, zgaga się pojawia, ja miałam dosyć długo bóle jak na @ po nospie mi przechodziło.
To na pewno nic groźnego 🥰❤️
Dużo siły życzę 🥰
Podstawowe badania w naszym przypadku nic nie wnoszą.
Tu musi być już rozszerzona diagnostyka i dobry lekarz który to poprowadzi z głową 😊
Kochana najważniejsze że u Was jest super , badania zrobić czekać na wyniki i cieszyć się i odpoczywać ❤️😉
Też mam taką nadzieję kochana 😊
Co prawda mamy już córkę 10-letnią, ale po drodze coś musiało się " zepsuć".
No zobaczymy co to będzie...
Wam życzę dużo zdrowia 🤰💪
I siły w tym szczęśliwym czasie😊🤰
Daj znać jak tam po wizycie 🍀
czekam w takim razie na info po wizycie — daj
znać k👀niecznie❣️
czuję się jak zwykle w piątek — czekam weekendu, przyszłego tygodnia w związku z wyjazdem i 🐒. później zleci pierwszy tydzień i zaczynamy urlop😁
ściskam 🤗 piątkovo
Ale wiesz, ja nie mam pewności, że ta wczorajsza dwójka chłopaków, to ta sama, co na poprzedniej wizycie 😆
Czekam z niecierpliwością na twoje wieści po wizycie 😊
U nas wszystko w porządku 😊 maluchy pięknie rosną, ale cały czas nie znamy płci trzeciego 😅 dwójka chłopaków potwierdzona 💙💙 trzymam kciuki za twoją jutrzejszą wizytę 🤞❤️
Też jestem człowiek kiecka, ale po takim czasie nie noszenia spodni sama się dziwie, że to aż taka miła odskocznia 😀 chyba po prostu mam za mało kiecek w które wchodzę i już mi zbrzydły 😛 siedzisz na jakiś ciazowych grupach, czy wolisz być z dala od tych problemów? 😀
Klinik mam sporo np. Invi med itp, ale to studnia bez dna, więc narazie czekam na wizytę prywatnie do lekarza i mam nadzieję, że to rozwiąże większość problemów i znajdą się odpowiednie badania 😏
Na NFZ nie ma co iść bo tam tylko ręce rozkładają.
Wizyta jest dość szybko, więc tyle jeszcze się wstrzymam z tymi badaniami 😊
To trzymam kciuki, żeby wszystko u maluszka było dobrze 🤞😊
Ja się trochę martwię, bo w morfologii wyszła mi najprawdopodobniej anemia, dość szybko, a co to będzie później. No ale liczę, że gin przepisze mi jakieś żelazo 🙂
Oj, bardzo bym chciała, żeby to była dziewczynka, ale niestety przeczucie mi mówi, że będzie trzech chłopaków 😅
Mam nadzieję i łudzę się, że nie oleje tematu jak poprzedni ....
Bo najlepiej ręce rozłożyć i powiedzieć że taka kolej rzeczy ( naturalna selekcja) tylko ile można tego znieść??
Powoli do przodu jakos to ogarnę, a ewidentnie coś jest na rzeczy...😳🥺
No zobaczymy najwyżej zrobię te badania w Genesis na własną rękę 😊
Spokojnie, wrócą 😀
Patrzyłam na ta dostawke z kinderkrafta i rzeczywiście cena mocno kusi. Najbardziej to mi się podoba lionelo timon, bo ma taka fajna torbę na dole ale nogi znowu nie przejdą... tamto z chicco ma jedynie jeszcze opcje kolyski. Może uda mi się zobaczyć gdzieś oba w sklepie, bo widziałam opinie że kinderkraft jest niestabilny, nawet jeśli chodzi o nowe łóżeczka. Ciekawe czy rzeczywiście jest między nimi jakaś znaczna różnica, bo jednak cenowo kinderkraft wypada dużo lepiej.
Ja w tym tygodniu jeśli chodzi o samopoczucie to jakiś dramat, jak chodziłam codziennie pieszo do pracy, to teraz woze dupe autem, bo nie moge oddychać. Mam nadzieję, że mi to szybko minie, bo do tego dochodzi olbrzymi apetyt, więc zaraz wskoczy wielkie dupsko. Dzisiaj pierwszy raz ubrałam spodnie ciążowe. Jutro zaczynam 5 miesiąc. Nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało.
Ciekawa jestem kiedy Magdek sobie o nas przypomni 😀 typiara jak zwykle zaczęła nowy cykl, ale po co udostępniać 😛
Mój lekarz mi nic nie zlecił, dowiedziałam się sama, że takie badania muszę zrobić, poroniłam już parę razy w tym ciąża obumarła w 14 tygodniu, teraz 18 czerwca był zabieg bo było puste jajo płodowe...
To jest jeszcze czas, spokojnie 😊 u mnie co prawda wszystko już było, ale ja byłam w 13+4, więc w połowie 14 tc.
A wizytę przełożyli mi na dzisiaj na 16:30, jutro mojej gin nie pasuje, więc już przebieram nóżkami ze zniecierpliwienia 🙈😅 ale wydaje mi się od kilku dni, że pomalutku zaczynam czuć ruchy 🤭
Kiedy masz wyniki testu z krwi? Jaki robiłaś? Pappa czy Nifty?
Widzę, że u Ciebie pięknie maluszek rośnie 💪🤰
Oby tak dalej kochana 😊
Każde badanie jest płatne osobno po 300,400 zł, więc nie wiem czy bardziej się nie opłaca np.genesis znalazłam właśnie pakiet rozszerzony za 550 zł i tam była większość z tych badań typu Pai, mthfr i dużo innych.
Muszę dodzwonić się do lekarza, żeby po prostu powiedział konkretnie bo ja to jestem w tym ciemna...☹️
Hej, no właśnie nie wiem, który ten panel to ma być, babka w labo też nie wiedziała bo tam tego pełno pod różnymi nazwami typu mthfr, czas potrombinowy itp...
Hej, dziękuję 😘 czuję się dobrze, choć chodzę trochę drażliwa, co prawda mniej odkąd biorę Ashwagandhe, ale jednak🤨
Kleszcza złapałam po 20 tygodniu, wbił mi się w pachwinę 😳 Matula próbowała wyjąć, urwała go🤦🏼♀️no to na SOR. Oczyścili i kazali obserwować, wtedy (8 lat temu) nie robili od ręki badań 🤷🏼♀️ Nic mi nie było, po czasie badałam się na boleriozę, nic nie mam 😁 Mój pierwszy kleszcz i to jeszcze w ciąży 😜 Widzę, że maluszek rośnie dalej stąd to rozpieranie i kłucie 🤗 Kiedy spodziewasz się wyniku?🤞
Ooo widzę, że już po prenatalnych ❤ będziecie robić nifty? Pappe też robiłaś? Może kość nosowa jeszcze nie zdążyła się dobrze rozwinąć? Jak się pokaże to lekarz Ci powie nawet na zwykłej wizycie. A tym kłuciem w jajnikach/pachwinach się nie przejmuj. Im dalej tym będzie się nasilać 😛
Na dostawke poluje na olx na chicco next2me magic, mamy dość ograniczony wybór, bo nasze łóżko sięga praktycznie do ziemi, więc zostają nam tylko takie z wsuwanymi albo składanymi nogami
Widzę, że Maluszek przepięknie rośnie 😊 cudownie ❤️ a tą kością nosową się nie przejmuj, jest jeszcze czas, żeby się pokazała. Który tc u ciebie?
Super wieści!🥹 jakie już duże Maleństwo 🥰 Trzymam za Was kciuki niezmiennie ✊ Wszystko będzie dobrze 🫂 Przybijam piątkę, też miałam kleszcza w ciąży 🙈
6cm😍 ło! to już słuszny wzrost😉❣️
a kiedy wynik tego testu z Twojej krwi..?
...6cm..! tyyyle Szczęścia i z każdym dniem rośnie🥰❣️
ściskam 🤗 wtorkovo
Laktator na szczęście mam z głowy, bo dostanę nieużywany od znajomej. A takie pierdoły dla siebie to myślę że pokupuje koło 7 miesiąca. Wcześniej tylko bym chciała koszule do karmienia, bo to może i przy dużym bebechu jeszcze ponoszę 😛 mnie to szukanie rzeczy zajmuje tyle czasu, że oprócz tego nic sensownego nie robię 🙈 ja mam nadzieję, że później człowiek zacznie patrzeć na to wszystko inaczej, bo jednak cały czas będzie trzeba nadążać za tym rozwojem dziecka i zaopatrywać się w coraz to nowe rzeczy
Dostaliśmy wczoraj cały karton ubrań, więc to mamy całkowicie z głowy. Młody ma 6 kombinezonów na zimę, więc myślę, ze nawet nie zdazy ich założyć 🙈 a jeszcze koleżanka szykuje nam rzeczy. nad jakim wózkiem myślicie? Z takich rzeczy, które mnie mega zauroczyly to otulacz do fotelika z fipoli. Udało mi się go wyrwać dużo taniej na vinted. W sumie jak tak myślę to wcale nie mamy jakoś dużo rzeczy do kupienia, z grubszych to dostawke do łóżka a tak to bardziej pielęgnacyjne i do karmienia
Ja się obawiam tego, za człowiek właśnie poświęca masę czasu na szukanie co najlepsze, co przydatne a co nie, a życie i tak to może mocno zweryfikować 😛 macie coś co Was już zauroczylo? Z czego jesteście zadowoleni? Prenatalne w najbliższym tygodniu?
My jesteśmy z wyprawka w lesie 😛 kupiliśmy wózek, kilka ubranek i w sumie tyle. Moja siostra nakupowala nam milion rzeczy. Żadnej listy, nic nie mamy. Czekam aż zaczną mi się zajęcia w szkole rodzenia, bo położna do tego czasu nie kazała nic kupować, bo powiedziała że masa rzeczy w tych listach wyprawkowych jest zbędna. Jedyne co muszę w najbliższym czasie to przegrzebac rzeczy które odziedziczymy po innym dziecku i dopiero wtedy chyba będę myśleć czego nie mamy. Trochę boję się, że zleci ten czas nie wiadomo kiedy, a my dalej będziemy z tym w dupie 😀
Ty w sumie teraz w tym najbardziej uciążliwym objawowo okresie, więc nie ma co się dziwić, a jeszcze upały na pewno dokładają swoje. Po sobie mogę tylko obiecać, że szybko minie i będzie tylko lepiej. Fajnie, że z urlopem udało Wam się zdążyć jak jeszcze byłaś "w pełni" sił. Przymierzasz się już do jakiś zakupów, czy jeszcze o tym nie myślisz?
Na początku mieliśmy 0%, jak to zobaczyłam to jeszcze nie wiedziałam o co chodzi, wtedy tez mieliśmy wszystkie parametry strasznie poniżej (jedynie ilośc była Ok, ale i tak 50 mln to mało). W międzyczasie poprawiła sie morfo na 1%, ale dalej inne nie ruszały sie. Okazało sie ze sa żylaki powrózka, wiec laparo. No i wtedy wszystko wystrzeliło do gory oprócz morfologii… mamy bardzo dużo supli, chyba wsyzsktie co trzeba plus ostatnio włączyliśmy czarnuszkę (jeszcze od tego czasu nie sprawdzaliśmy czy jest lepiej).. wiec niestety ten parametr nie chce ruszyć
Ogólnie lewy jajowod był tez zatkany ale od razu sie odetkal przy podaniu kontrastu, w prawym był przepływ, ale nie chciałabym byc w ciąży z prawego jajnika bo to skończyło by sie pewnie pozamaciczna 😬
Histero jest ostatnim badaniem, moze jajowod bedzie przytkany tuż przy ujściu do macicy, i da sie usunąć jakis zrost czy cos ✊🏼
Myślałam, żeby zmienić. Ale jeśli zajdę, umowa na 6mcy to mnie wywalą.. a niestety to ja jestem w tym związku jak narazie fundamentem 💵. Jak chce 👶🏻 to muszę pilnować sie z hajsem 😅
Ehhh Ty to masz pecha zlapac tego kleszcza w takim momencie 😬🫣
Czuje się grubo i chyba trochę wykorzystuje to, że jestem ciężarówka, bo zrobiłam się strasznym leniwcem 😛
A jak u Was? Historia z kleszczem już zakończona? Crp wyszło spoko?
No u nas te jajowody plus mamy morfologię plemnika jedynie 1%. Nie chce czekać niewiadomo ile, bo młodsza nie bede, zwłaszcza że moja praca mnie tak dołuje ze psychicznie powoli rady nie daje (a tu sie jeszcze nakładają starania)…. A histero chce zrobić bo mam przeczucie, że i tam cos znajdą (ostatnio mam same przeczucia które sie sprawdzają 🤯). A przed in vitro, jeśli jest stan zapalny endometrium to przynajmniej bede wyleczona. Także odkąd znalazłam dobrego lekarza (w koncu), to działam 💪🏼
Jak nie urok to... Kleszczor. Co z przeciwciałami? Nie masz żadnej notatki, więc zakładam dobre wieści 🤞🏻
Jak juz poznacie płeć to zdradź imię, to chyba najbardziej ekscytująca cześć ciąży 😅
Niestety w dzien owulacji nie było opcji podziałać bo nie było mnie w domu 🤷♀️ ale z tego co widziałam i tak śluz był juz kremowy, także chyba bez różnicy. Jutro zrobię test, oczywiście dla formalności, zeby zobaczyć biel i odstawić progesteron 🤦🏼♀️😅
Ogólnie na wizycie u gina jest w przyszłym cyklu nowa, troche mocniejsza stymulacja, z nadzieja ze znowu bedzie pęcherzyk w lewym jajniku. Jeśli tak to lecimy z inseminacja ✊🏼🍀, jak nie to dupa blada bo prawy jajowod niedrożny 🤷♀️ Dostałam tez skierowanie na histeroskopie, zabieg 22 sierpnia, byłam przerażona jak tam dzwoniłam i umawiałam termin 😨 i chyba juz nic więcej przed in vitro nie będziemy robic (chyba ze jeszcze jedno badanie nasienia) i czekamy na dofinansowanie i lecimy z procedurą 🫣
Jak sie czujecie, mamusia i mały szkrabek w brzuszku?
ja znowu na wyjeździe więc odpuszczam te cykle siłą rzeczy (nie jestem wiatropylna🤭 i może dobrze hi hi)
czekasz/przebierasz nóżkami przed wizytą 21.07. czy chilli? idziecie razem z Mężem?
ściskam 🤗 przedpołudniovo
...tam wpadam kontrolnie upewnić się że wszystko z Tobą/Wami dobrze😊
ściskam 🤗 okresovo 🤭🙃😊
Ooo, to idziemy razem, bo ja też 21.07 mam wizytę 😊
Nam też właśnie marzy się córeczka przy tym trzecim ❤️ ale wiadomo, z chłopca też się ucieszymy 😊
Kiedy masz teraz wizytę? 🙂
To dobrze, że szybko to zobaczyłaś, ale pewnie stres i tak jest. W ciąży wiecznie się coś musi przypałętać. Ja dalej się mecze z zatkanymi uszami... dokucza mi to do tego stopnia, że wczoraj zdecydowałam się iść do laryngologa. I doktorka wcale mnie nie pocieszyła, bo powiedziała że to przez hormony i że będę miała jeszcze gorzej, ale po porodzie mi przejdzie a do tego czasu muszę się męczyć 😟
U nas wszystko dobrze ❤️ maluszki pięknie rosną, mają po 7-8 cm 🥰 chyba godzinę byliśmy w gabinecie, z 40 minut leżałam na USG, tak dokładnie babeczka wszystko mierzyła. No i przy pierwszym niemal pewna, że chłopak, drugiego też obstawia chłopca, a przy trzecim nie była w stanie stwierdzić, bo tak się zakrywał nóżkami 😅 także na chwilę obecną zapowiada się dwóch synów 🫢😊
No to czekamy na prenatalne? Imiona juz przygotowane? 😁
Niee, w tym cyklu raczej tak nic sie nie dzieje. Nawet z tą owulacja w 12dc byłam w szoku, bo praktycznie nic nie czułam 🤷♀️ ja tam ide do 💉 na pęknięcie a tam po owu 😅 nie chce mi sie nawet temperatury mierzyć rano 😅 ale to chyba wiesz co czuje bo sama nie mierzyłaś 😃 jutro mam wizytę u swojego gina, ide gadac co dalej działamy 🤷♀️
A Ty jak tam żyjesz w brzuszkiem? Widze ze kleszczor sie przytrafił? 😬
uff! już po wszystkim!
nie wierzę że to powiem ale cieszę się z 🐒 I witam ją z ulgą... takiego długiego cyklu to nie miałam chyba..!
"mniej sikania – więcej ❤️wania" ➡ pamiętam👍🏻😉
Jestem jestem! Poprostu nie mam żadnych objawów wiec nic nie zaznaczam.
Jedynie wczoraj tak objadlam sie czereśniami i tak mi brzuch wydęło ze aż spać nie mogłam (to moje IBS) 😂 wzdęć ciąg dalszy dzis 😅
A u Ciebie widze wsyzskto super!!! ♥️ widać juz cos, czy cos dynda czy nie? W sensie płeć 😅
O masz Ci los, to Ci się przytrafiło. Można tak szybko robić przeciwciała?
Aktualnie mam trochę stresa, bo wieczorem prenatalne 🙈 na pewno u was będzie wszystko dobrze 🥰
Taki mąż to skarb 🥰 trzymam kciuki, aby wyniki były dobre i żeby nie miało to żadnego wpływu na Maluszka 🤞❤️
2005 a nie 2015 rocznik – tak, Córa już oficjalnie dorosła (bynajmniej metryką)
jak kiedyś Rodzina a nie kariera była priorytetem to w wieku 40 lat dzieci dorosłe a rodzice mają wybory/"opcje"
gdybym nie wyszła za mojego Męża to w życiu nie brałabym pod uwagę ciąży w tym wieku!
...a póki co mam obsuwę z 🐒, no chyba że przyjdzie jutro🤷🏻♀️?
kawał Człowie(cz)ka💚❣️
cieszę się — bardzo❣️
O matko, kleszcz to masakra 😕 ale dobrze, że od razu go przyuważyłaś 🙂 a co na to twój gin?
Tak mi się wydaje 😛 jak ćwiczyłam to miałam takie śmieszne uczucie jakbym miała w podbrzuszu piłeczkę i by mi się ona przelewala przy zmianie pozycji
U nas to teraz taki fajny czas teraz 😉nieprzyjemne objawy ustąpiły, energia wróciła, brzuch jeszcze nie przeszkadza, no może poza leżeniem na brzuchu 😀 więc korzystam. Chce trochę ponadrabiać spotkania ze znajomymi. No i wreszcie głowa dużo spokojniejsza, tak latałam do dwóch lekarzy żeby mieć często wizyty i nie dostać pierdolca, ale zostaje już przy jednym
Pamiętaj że na prenatalne musisz się umówić do lekarza który ma specjalizacje w badaniach prenatalnych - to zazwyczaj oni wtedy kierują na pappe.

Ja czuję się całkiem w porządku. Czasami mam mdłości & wymioty ale nie jakoś często. Jest naprawdę spoko
A Ty jak się czujesz?
No to super, że te ciążowe objawy tak cię omijają, nic tylko się cieszyć 😊 na prenatalnych może dowiesz się płci 🥰
Lekarz tylko rozłożył ręce i powiedział że to natura....i na tym się skończyło
Wiesz co mąż robił badanie nasienia już jakiś czas temu, które nie wyszło najlepiej, a tak po za tym to tylko podstawowe badania...żadnych trombofili ani nic takie nikt nam nie zlecił i w zasadzie sami nie wiemy czego się złapać i co zrobić 😕
Hej hej

Tak, z krwi robi się 'pappe' .
Często chcą by przyjechać na pobranie krwi jakiś czas wcześniej a czasami nie 🤷🏻♀️. Na usg określa się budowę dzieciątka, czy jest kość nosową, jaka jest przeziernosc karkowa. Czy jest żołądek i pęcherz. Jak bije serduszko. Później to wszystko sumuje się z wynikami z krwi i twoim stanem zdrowia i program określa jakie są ryzyka trisomii
Trzymam kciuki ✊🏻
Ale super! ❤ zapisałaś się już na prenatalne? Jak się czujesz?
Ach to już piękny kawałek małego człowieka 🥰💚 za dwa tygodnie to chyba już będziesz mogła się dowiedzieć czy przywitasz chłopca czy dziewczynkę. Wiadomo, że najważniejsze żeby maluszek był cały i zdrowy, ale może masz jakieś małe marzenie w preferencjach?
Mam taką nadzieję 😊 w poniedziałek prenatalne, już nie mogę się doczekać 🙈
Widzę, że miałaś wizytę i maluszek pięknie rośnie, cudownie 🥰 jak się czujesz?
Nie nie nie, to nie tak, ze ja mu stawiam zawsze. Poprostu mieliśmy układ, ze on robi cały remont mieszkania, dzieki temu nie musimy płacić za fachowców, i ja go zabieram na wakacje. No a ze wymyśliłam sobie jezzcze jedne to płace 😂 ale generalnie to głupio mu ze tak stawiam xd
wiec teraz tylko kciuki na pokład 😅😂
Juz po owu, byłam wczoraj u gina, jest potwierdzona z lewego jajnika (drożna strona), 150 zł zaoszczędzone na ovitrellle bo pękło chyba w 12dc
"więcej uniesień, mniej sikańcow" — d👀bre 👍🏻😁
...no i racja [choć ja zwyczajnie testuję testy – mam możliwość korzystania ze sporej ich ilości i to czynię]
chciałam wyjechać...tydzień temu🤦🏻♀️ kiepsko u nas z grafikiem – w lipcu dużo Uroczystości a zagramaniczne podróże ciężko organizować w takim czasie...
Wika skończyła 18 lat w maju, mieszka już sama, pracuje i uczy się, i na 2 wakacjach w tym roku już była więc nie biorę Jej pod uwagę – zostaliśmy tylko dwoje😁
kiedy masz kolejną możliwość usłyszenia/podejrzenia Malucha (jakieś USG or samfink?)
ściskam 🤗 (jeszcze)czerwcovo
Bo większość to ja stawiam 😂 dlatego tak sobie fruwamy, i dlatego dalej tego pierścionka jeszcze nie ma 🤷♀️ szybciej sama sobie go kupie niż sie doczekam 😂
Raz na jakiś czas sobie 🤮 a tak jest naprawdę ok
A ty?
Ty już nie musisz liczyć – chyba że dni (okej, miesiące😊) do ujrzenia swojego Maluszka🤗❣️
planujecie jakieś wakacje/urlop zanim brzuszek zacznie iść przed Tobą?
ściskam 🤗 środovo
Ogólnie byliśmy na Korfu 10dni, to całkiem sporo jak na pobyt na wyspie xd jeszcze do jutra mam urlop wiec wypoczywam po urlopie 😅
Nie, pierścienia nie ma, bo hajsow nie ma 😅🤷♀️ chyba sama muszę go sobie zafundować 😂😂
Ale pt to w sumie tez nie długo, juz tez większych rozmiarów bedzie dzidzia 😃😍
długość fazy lutealnej to u mnie zazwyczaj 14dni; ponieważ zostawiam 🤏🏻 margines że ovulka mogła być i 11dc to po odliczeniu dni fazy "L" - 🐒 wypada w 25dc👍🏻
nie muszę i nie jestem pod stałą opieką lekarza bo nie wymaga tego sytuacja – to "zwykły" wirus [nie wywołuje jej ten sam, który powoduje wykwit na buzi, ale to ten sam jakby "rodzaj" wirusa]
swoją drogą – jakbyś kiedyś potrzebowała (bez względu na umiejscowienie!) dla kogokolwiek: świetnie radzi sobie z tym Octenisept® - jak tylko zaczyna swędzieć i pojawia się zaróżowienie - natychmiast zacząć przemywać kilka razy dziennie. opryszczka nie zrobi się! wyjątek to duże osłabienie organizmu. jeśli przegapimy ten moment lub organizm jest zbyt słaby - przemywanie samego wykwitu migiem go zasuszy i znacznie przyspieszy gojenie!
a o imię pytałam bo ja OC samego początku wiedziałam jakie będzie imię Malucha; co prawda Wiktoria miała być Wiktorem...🤭
w Stolicy ☔ leje 🌧 !
zatem...
ściskam 🤗 deszczovo
Jak ja byłam na wizycie na podobnym etapie to nasze bobo przypominało rozkraczona żabę 😛 póki co nic nie czuje, najwcześniej to chyba za jakiś miesiąc. Brzuch niby nie bardzo widoczny, a spanie i leżenie na brzuchu staje się niewygodne. Wizytę mam zaraz po pracy, więc do wieczora zdążę jeszcze zmęczyc mlodego
myślę, że zobaczysz pierwsze kopniaka ❤
Ja mam wizytę w środę i tak myślę, że sprawdzę czy zjedzenie batona przed sama wizyta rzeczywiście sprawia, że maluch będzie bardziej aktywny, bo nasz jak do tej pory wychodzi na leniwca 😛
Ja tu czekam na relacje po wizycie, a tu widzę że przełożona 😟 który to już tydzień Wam leci?
Dokładnie jak na pisałaś, pełny chill 💃 super było, piękna wyspa 😍 jedzenie mniej mnie zachwyciło, moze to dlatego ze jestem team Włochy 😅
Dawaj znać, jak po wizycie 🤞
Kochana, jaka ja tam pani 😅 chociaż wiem wiem, już mam te 32, ale poważna to na pewno nie jestem 😉🤪❤️
Nie chce mi się testować. Poczekam i zobaczę czy okres wpadnie w przyszłym tygodniu, bo tak będzie dwa tyg po owu.
A jak Ty się czujesz? Chyba nie ma sensu walczyć teraz z tym polipkiem w takim stanie, tylko obserwować sytuację? Te bóle w dole brzucha, które odczuwałaś były jakieś charakterystyczne? Inne niż zwykle przy okresie?
Pytam bo mnie męczy takie uczucie już trochę przed owulacją i zastanawiam się czy coś się dzieje czy to może jeszcze jakieś rzeczy się dzieją po hsg. Nie mogę kaszlnąć jak leżę wyprostowana, bo wtedy mnie tak zakłuje, że się zwijam.
Swoją drogą - to co pisałaś o badaniu. Ja myślałam też, że dadzą kroplówkę wcześniej a nie chwilę przed wykonaniem zabiegu 🤷♀️
tia.., nety piszą że taka opryszczka to wenera i od tego często dostaje się raka szyjki etc. ale gin mi powiedział że ten konkretny wirus to nie żadna wenera i nie powoduje raka (uff..!) I najprawdopodobniej mam to z basenu(!?!) przez rankę po goleniu i silne osłabienie złapałam to w takim miejscu i choć muszę uważać to nie jest to tym czego baardzo się obawiałam 🙃🙂
wiesz ja caalutką ciążę z Wiktorią przelatałam bez problemów – jedynie w I trymestrze byłam śpiąca i w ost miesiącu trochę puchłam jakby woda zatrzymała się w organizmie także świetny feeling w 🤰🏻 to zupełnie naturalne👍🏻😊
chcecie znać płeć przed porodem?
ja jestem po prostu przedokładna – ale zdarza mi się też nie raz napinać (fakt!)🤷🏻♀️
analizę mam we krwi – taki lajf 🙃🙂
wiadomo że co ma być to będzie - proste.
z drugiej strony wyobraź sobie zmęczenie materiału po tylu latach...
jak się czujesz? dokuczają Ci upały czy wręcz przeciwnie?
ściskam 🤗 przedpołudniovo
No dokładnie.
Niech jest co ma być 😁
Ja mam wrażenie, że dziwne sny to kolejny objaw na początku ciąży 🙈
Wózek mi się bardzo podoba. Kupiliśmy używany, ale praktycznie nic nie styrany. kolejne zakupy muszą poczekac do następnej pensji 😛 chyba będę polować za jakimś fotelikiem. W ogóle wczoraj sobie uświadomiłam, że ja nie mam bladego pojęcia z czego powinna się składać wyprawka, więc muszę chyba zdać się na aplikacje 🙈
Powtórzyłam dzisiaj ta nieszczęsna glukozę o czekam na wyniki, mam nadzieję że będzie ok. W środę gin. Tak mi w ogóle wywaliło bęben w ciągu tygodnia, że szok 😀 jeszcze trochę to już nie ukryje
Mąż by chyba zwariował, sam jeden taki rodzynek 😂
U męża wyszły małe problemy. Poprawiamy nasienie. Najbardziej prawidłowa budowę. I od dwóch miesiący bierze leki. No i tak sobie czekamy
I jak badania? Wszystko ok?
Tak staramy się o rodzeństwo.
Malutka ma 1,5 roku. Marzyło nam się rok po roku ale jak narazie bezskutecznie. 🫣
Dziękuje kochana.
jak przebiega ciąża ?
Jak się czujesz
nie wiem o co kaman – pisałam u Cb I jeszcze kilku innych Dziewczyn i żadna z wiad nie jest widoczna pod Twoim/Ich 📊 🤔...
wpadłam spojrzeć tylko czy u Was ok i lecę dalej (obowiązki stanu😊) ale jeszcze wpadnę to "pogadamy"
🤗🤗🤗
Mamy już córeczkę, więc nie chciałabym chyba 3 chłopaków 😅 ale wiadomo, przyjmę wszystko 😊
Tak, na ten moment wszystko wporzadku
Cieszę się z i u was wszystko ok
Wiesz co, teraz 3 lipca mam prenatalne, to raczej niczego się nie dowiem, potem jedziemy na tydzień nad morze i potem wizyta już u mojej gin, mówiła, że powinno być wiadomo płeć 😊 więc w połowie lipca może będę wiedzieć ❤️ a wy co byście woleli? 😃
Na chwilę obecną chyba wszystko ok, czuję się w miarę dobrze. Trochę czuję podbrzusze od kilku dni, ale nie są to jakieś mega wielkie bóle, a ponoć wszystko musi się tam porozciągać 🤷♀️
A bo głupia zapomniałam udostępnić 🤦🏼♀️
Jak bejbik? Wszystko Ok?
Wiadomo, że takie rzeczy stresują, ale Maluszek jest silny i dalej będzie pięknie rósł 😊 trzymam kciuki, aby polip jak najszybciej się wchłonął 🤞❤️
Masz zlecone, czy sama z siebie robisz? Jakieś dokładniejsze badania? Też muszę się zebrać przez ten mój szalony wynik glukozy, ale coś mi to nie idzie.
dzisiaj chyba wreszcie odkryłam skąd moje zatykanie uszu i mówienie przez nos🙈 wszystko wskazuje na to, że tak mi się teraz objawia alergia na pyłki. Obstawiam, że sluzowka puchnie i przez to mnie przytykam
I co z tym polipem teraz? To coś poważnego? Mam nadzieję, że nie zagraża dzieciątku? 😊
Rosną, rosną, a brzuch razem z nimi 🫢
A jak u was? Jak ty się czujesz? 😊
Acard ogólnie to chyba przeciwzakrzepowo. Mnie kazali brać, bo po poprzedniej stracie robiłam sobie badania na trombofilie wrodzona i wyszła mi mutacja pai-1, czyli mam zwiększone ryzyko zakrzepicy. Lekarka mówiła, że jakby mi wyszły za słabe przepływy to większa dawka a jakby i to było za mało to wtedy heparyna w zastrzykach. Na szczęście póki co jest ok.
Fajnie, że udało Ci się przyspieszyć wizytę. Ja się nie mogę doczekać na moja a tu jeszcze tyle czasu. Uwielbiam patrzeć jak ten bobas szybko rosnie 😍
Czytałam dzisiaj posty jakiejś laski, która miała to samo w ciąży i poszła z tym do laryngologa to jej powiedział że to nieżyt od hormonów i po porodzie to minie xD ale wszyscy mi mówią, że mówię przez nos, więc chyba nie tylko uszy mi zaatakowało, chociaż zupełnie nie czuje, żebym i nos miała zatkany.
Na ten stan przedrzucawkowy chyba acard właśnie każą brać, więc można powiedzieć, że już jestem zabezpieczona. Zobaczymy co powie gin, może to wcale nie tak duże prawdopodobieństwo 😀
Ulżyło Ci po wizycie? W ogóle ten polip powinien się wchłonąć? Czy jak to działa?
Nie mierze, bo nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem i co idę do lekarza to mam niskie, ale chyba zamówię dzisiaj cisnieniomierz, bo wydaje mi się że wyszło mi dość wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego, bo 1:224. Zresztą to już ten wiek, że trzeba 😂
Uff kamień z serca, masz się oszczędzać czy możesz normalnie funkcjonować? W ogóle kiedy zamierzasz iść na L4?
Rozumiem, że pozostajesz przy zaleceniach swojego lekarza? Kurde ja najbardziej cenie takich lekarzy, którzy są pod telefonem właśnie w momentach kiedy coś się dzieje.
Ja chce oszalec, bo caly czas zatyka mi uszy tak jak od ciśnienia
To ekstra, że Wam się udało tak to ogarnąć! W takim razie czekam na wieści po dożycie, ale będzie ok, zobaczysz 😉
Może to jak i u nas efekt przytulanek? Bierzesz dalej progesteron? U mnie jak się pojawiło plamienie to lekarz pytał czy mam przy tym twardy brzuch i biegunke. Do 30stego kupa czasu, więc jakbys miała oszaleć to chyba zostaje sor, chociaż takie delikatne zabarwienie to raczej nie powinno być nic złego, ale sama doskonale wiem jak to potrafi wejść na psyche 😔 na zaparcia nie mam sposobu, chyba tylko ruch
Tak, wychodzi, że 6 dni starsza 😉 wg wcześniejszych USG też im tak wychodziło 4-6 dni. Ja do tej pory nie jestem w stanie ogarnąć jak to jest możliwe skoro wiadomo kiedy miałam owulację. Chyba za duże braki wiedzy z biologii 😛
Ja już od pewnego czasu mam wrażenie, że brzuch wygląda inaczej, ale mój mąż twierdzi, że na razie to grubactwo 😀 chociaż wydaje mi się, że po cichu zaczyna do niego docierać, że jednak coś tam rośnie.
Pewnie Cię zmartwię, ale te zaparcia wcale tak nie odpuszczają 😔 kiedy się widzicie z dzidziusiem? Urlop już zaplanowany, czy jeszcze nie macie ustalonego terminu?
Ale że tak szybko? Nawet bęben mi już wywaliło, tylko kto to wie czy to żarcie czy już bejbik 🙈 nawet trener dzisiaj na zajęciach mi wyskoczył z tekstem że widzi że się dzieje i poklepał się po brzuchu xD ale nie ma co się przejmować, na zrzucanie jeszcze przyjdzie czas 😀 widzę, że ciąża póki co Cię oszczędza 😀
a daj spokój – w tym cyklu kompletnie się gubię jak dziecko we 🌫 mgle😵💫
no i miał być ogień ❤️🔥 a jest 🔥 w pracy😮💨
powiedz no co żeś zrobiła ze swoim wykresem że widzę go jako board ended <zakończony> a wchodząc przez Twój nick wyświetla mi się aktualny wykres na tablicy a jak klikam to wpadam na ten <"zakończony">, hę?
i jak się czujesz - najpierw jak się czujesz a później o wykresie 😉!
Te zawroty głowy juz miewałam w poprzednich cyklach, na szczęście sie juz uspokoiło 😰 na rzeczy jest zbliżający sie okres, idealnie na wyjazd bo jakby miało byc inaczej 😂
A Ty jak sie czujesz? Jakies objawy ciążowe juz masz czy na razie na spokojnie? 🤞
Jak się lubi jeść to trzeba też i dupsko ruszyć 😀 chociaż i tak co wizyta u gin to waga delikatnie w górę
A zaczęłam chodzić na rozciąganie, a raczej wróciłam do tego po 3 miesiącach, bo ostatnio tak mi dokuczają plecy, że nie daje rady. Mam nadzieję, że dzięki temu mi to minie, a przynajmniej trochę ulży. Widzę, że Ty póki co nie odpuszczasz, tylko aktywnie. Nam sie zaczął maraton imprezowy, wczoraj chrzciny a w tym tyg jeszcze bierzmowanie i wesele 🙈 jak się czujesz?
dobrze, niech Cię pilnuje – to Jego rola😁
fajne to jak takie chłopy [mówię o prawdziwych mężczyznach a nie zniewieściałych czy pseudo...niewiadomoco] co to czasem bywają gruboskórni lub nie czasem a często, faceci z krwi i kości a słysząc np takie maleńkie serduszko robią oczka jak kot ze Shreka... nie wspominam już nawet wyrazu ich oczu i twarzy gdy pierwszy raz zobaczą swoje dziecko po porodzie – niesamowite momenty życia❣️ i cudnie się je obserwuję, zbiera i łapie – jak cenne fotografie🤗🤗🤗
zamierzam w tym miesiącu dołączyć do ciężarówek i nie zawaham się użyć... nie wiem czego, czegokolwiek! a tak serio to mega się cieszę że oczekujecie Kinderka - Pani Zachowawcza😉 - i jak niedługo brzuszek będzie Ci widać, później ruchy dziecka, czkawki – wszystko przed Wami i to jest piękne❣️❣️❣️
🤗 ściskam <oczywiście nie za mocno żeby Mężowi się nie narazić😉🤫🤭!>
p👀dglądam Cię Moja Droga i tak se myślę że tesh podziałamy intensywnie <jak Wy😉 około Twojej ovulki> i może daj BOŻE..?
.Katka., Wy nie macie dzieci jeszcze?
wybacz jeśli źle pamiętam, ale jeśli dobrze to mam pytanie - jak Ci było słyszeć pierwszy raz bicie <w zasadzie walenie💗!> serduszka Waszego Maluszka?
Mąż też był z Tobą i słyszał?
ściskam 🤗
Ah daj spokój dzisiaj całą noc nie spałam bo dostałam strasznych skurczy. Trafiłam na sor i na oddział ginekologiczny gdzie się okazało że za słabo mnie oczyścili i jeszcze sporo "resztek" zostało.
Właśnie niedawno wróciłam z drugiej czyszczenia.
Odliczam 😅 jeszcze oczywiście przed wyjazdem w pracy muszę pozamykać wszystkie projekty i nie mam w co rak włożyć 🤦🏼♀️ ale jak sobie pomyśle ze za 6 dnu bede sie wygrzewać na słońcu to mi sie ciepło na serduszku robi 😅
Mi też czas w miarę leci, bo mam już 4-latkę na pokładzie 😉 ale mimo wszystko różne myśli się czasem pojawiają, więc wolałabym już być po wizycie 😊
Ja też teraz czekam na wizytę 3 tygodnie, został niecały tydzień i powiem ci, że strasznie już mi się dłuży 🙈
To cudownie ❤️ niech Maluszek pięknie rośnie 😊 kiedy teraz wizyta?
Niech serduszko teraz się umacnia ❤️
Wiesz co, ja normalnie nie mogę się nacieszyć wieścią o Twojej ciąży, bo jeszcze tw dwa czy trzy cykle temu jak Ciebie "poznałam" to też wydawałaś się już być mocno zmęczona wszystkimi okolicznościami, które już się działy. Ta torbiel i w ogóle... A teraz jest taki cud 💚 ach! Super! 😁😊
Pięknie 😍😍😍😍 rośnijcie zdrowo! 🥳
Cudowna wiadomość 😍😍😍 jak emocje? Kiedy znowu się widzicie?
Pani i jak wizyta?
Ja chyba jednak wolę poczucie, że więcej już za mną 🙈
Dzięki! U nas była dzidzia co 2 lata na wiosnę. Z tego wniosek,że łatwiej zachodzę w ciążę latem (które właśnie nadeszło;)
Trzymajcie się zdrowo😍
Daj znać, jak wizyta ❤️
To wychodzi na to, że Twój lekarz liczy wg rzeczywistego wieku ciąży a nie od ostatniego okresu. Ja jeszcze nie spotkałam lekarza, który by tak liczył, chociaż to się wydaje najbardziej logiczne 😛 ale nawet USG wylicza samo przy pomiarach z tego mniej logicznego 😃
Że też chciało Ci się to tak sprawdzać 😃 to pewnie przez to, że to co w większości podaje to rzeczywiście są dane z apki a nie z USG. Stwierdziłam, że bez sensu na razie notować wiek wg USG jak raz im wychodzi w jedna a raz w druga stronę. Daj znać jak dzisiejsza wizyta ❤
Na pewno będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki za twoją jutrzejszą wizytę 🤞❤️
Spokojnie, ja też mam takie myśli. Nie ma dnia w zasadzie, żeby jakieś czarne myśli nie przemknęły mi przez głowę, ale staram się je jak najszybciej odganiać. No bo przecież musi być dobrze 😊
Najbardziej to wydaje mi się, że człowiek odetchnie po prenatalnych jak nie wyjdą żadne nieprawidlowosci. Dokładnie, dzięki monitoringom wiem, że ciąża jest z 4.04, ale do tej pory jak to jest, ze ciąża wg USG jest starsza skoro dokładnie wiadomo kiedy była owu 🤯na Twoja jutrzejsza wizytę czekam z taka niecierpliwością jak na swoją 🙈
Tak pierwsza ciąża, zaskoczyło po 7 miesiącach starań.
Właśnie czekam w szpitalu na zabieg. Już na 100% potwierdzone że zarodek się wchłonął.
Jak terminowo pójdzie to powinnam rodzic w 32 urodziny 😛
Ja już nie mogę się doczekać poniedziałkowej wizyty. Mam w głowie, że jeśli teraz będzie dobrze to już musi być dobrze 🙈 wkręciłam się już w ta ciążę i już nawet za wózkiem patrzyłam 😂
No mam nadzieje ze jest ok, dzisiaj się dowiem
Gratuluję 🍀✊🏻
Jak na spokojnie to czekam na powolny rozwój sytuacji u Ciebie, ale i tak niezmiernie się cieszę, że spotkało Ciebie takie szczęście!
Ja jestem już po badaniu - udało mi się ogarnąć w szpitalu na nfz. Dobrze, że jest już po badaniu i nie trwa jakoś specjalnie długo.
Robiłam w zeszły piątek te wszystkie badania z I trymestru, coś tam w morfologii wyszło mi lekko podwyższone, ale jak czytałam, to to raczej nic istotnego. Hemoglobina ponad 12, TSH 0,7, glukoza 77, więc chyba spoko 🙂 a wizytę dopiero 15.06 mam, chyba zwariuję do tego czasu 🙈 takie „problemy” z żołądkiem też miewam i niekoniecznie jest to związane z mdłościami. Gorszy apetyt, czasem trochę zgaga męczy na wieczór, ale do przeżycia 😉
Haha wy dziewczyny jesteście niesamowite! 😅🤍 sikne, zeby miec spokojną głowę na wakacjach, ale juz teraz wiem ze nic z tego 💃
Najprawdopodobniej jakaś wada genetyczna zarodka. Po zarodku został niewielki ślad i został tylko pusty pęcherzyk który rozmiarem i lształtem nie odpowiada tygodniowy ciąży w którym powinnam mieć.
Od samego początku miałam złe przeczucia co do tej ciąży, jednak intuicja mnie nie zawiodła.
Oj, spanie też mnie męczyło. Takie zgony łapałam w ciągu dnia i wieczorami, że szkoda gadać 😅 a mdłości ci nie życzę, naprawdę dramat 😉 u mnie pierwsza ciąża była bez mdłości i praktycznie bezobjawowa, oby u ciebie też tak było ❤️ a za wizytę już trzymam kciuki 🤞🤞🤞
Hybryda na nieśmiertelny czerwony 😍 chyba ze 3 miesiące chodziłam bez 🙈 ale straszny mam problem, żeby się do czegokolwiek zmobilizować ostatnio, a kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby tak funkcjonować. Chyba im człowiek starszy to tym więcej rzeczy ma gdzieś. Właśnie Katka ile Ty masz lat?
W ogóle jak się czujesz? W który dzien lekarz?
Ostatnią wizytę miałam prawie dwa tygodnie temu, więc ciężko powiedzieć 😅 mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Objawów jakichś takich większych nie mam, plecy tylko trochę mnie bolą od czasu do czasu. Ale rodzinka mówi, że brzuszek się trochę zaokrągla, więc to chyba dobry znak 😊
A ty jak się czujesz? Kiedy masz teraz wizytę? 🙂
U mnie niestety brak szczęśliwego zakończenia. Ciąża przestała się rozwijać, jutro czeka mnie zabieg.
Dopiero teraz odnalazłam twój wykres 🤦♀️ wcześniej myślałam, że nie masz udostępnionego i odpisywałam u siebie 😅 gratulacje, bardzo się cieszę, że wam się udało ❤️
O jaaaaa 🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰
Jak mogłam to przegapić! 💚💚💚💚💚
Cóż za świetne wiadomości 😁 gratulacje z całego serducha! 🤍
Hej kochana, moje gratulacje, bo jeszcze nie miałam okazji! 😍 Ciesze się, że u Was wszystko super 🙂 wiesz co, mam luteinę 2x100, ale mój progesteron jest w normie więc to raczej dla mojego komfortu psychicznego. Mój lekarz twierdzi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku - Długa szyjka, zamknieta, brak krwiaków itd., a powodem tych plamien (ich naprawdę było malutko, trochę brązowego sluzu przy podcieraniu, na wkładce brak) jest rozciągająca się macica i jej duże ukrwienie. Ufam mu więc staram się tym nie martwić 🙂 jak się czujecie? 🙂
A Ty bierzesz tyle supli sama z siebie, czy takie masz zalecenia?
Wcześniej brałam same witaminy prenatalne mama dha, ale nie jestem w stanie ich przelykac, więc zmieniłam na pragna plus chyba, ale moja gin twierdzi, że te mają słaby kwas foliowy, a że mam mutacje mthfr to kazała mi brać do tego jeszcze osobno metylowany. Wcześniej miałam z solgara i z naturell, ale muszę zamówić, bo już mi się koncza
Nooo to w takim razie czekamy na przyszły tydzien na serduszko 💪🏼
Ja juz staremu dałam spokój 😅 teraz to juz i tak po owu, wiec zrobiliśmy co mogliśmy. 🤷♀️ teraz czekamy na urlop 😅
Tak, wiek z tego podaje 😉 miałam kilka, ale wg mnie ciąża+ najlepsza. Fajnie pokazują co się dzieje z dzieckiem w danym tygodniu + codziennie są jakieś wiadomości odnośnie ciąży.
Ja byłam u gin 5+1 i był sam pęcherzyk ciążowy z żółtkowym, bez zarodka, a 6+1 już zarodek z serduszkiem, takze w tym tygodniu przed Wami wielka chwila 😉
Lekarz kazał mi wtedy brać dupka 3x na dzien, ale w końcu nie zwiększyłam, bo i tak już nic się nie działo.
Na mdłości przyjdzie jeszcze czas, obyś nie miała dość 😛
No właśnie się nie odejmuje, dlatego tak cisnelysmy z tego ostatnio beke z Magdek92 😃
Z tym progesteronem to jest tak, że sporo ciąż na początku się traci przez jego spadek, a jak bierzesz duphaston albo luteine to masz dodatkowe zabezpieczenie, żeby takich akcji nie było 😉 z tym, że plamienia to tez nie zawsze spadek progesteronu, tylko może być np krwiak. Ja miałam tylko jedna akcje z plamieniem, ale to prawdopodobnie przez ❤, także trochę się ograniczamy 😃
Z tym l4 to po cichu licze, że dopiero w grudniu pójdę 😂 ale co z tego będzie to zobaczymy, dla mnie na rękę pracować jak najdłużej, bo wtedy lepsza średnia kasa mi wyjdzie do macierzyńskiego. A i na L4 nie będę umiała usiedzieć w domu
Odwołujecie urlop, czy zmieniacie termin, kierunek?
Coś Ty, u nas już 10 tydz, za niecale 2 tyg prenatalne 🙈
To rewelacyjna wiadomość! Tak szybciutko ❤ ja bymam przekonana, że Ty jutro tego lekarza masz. Dostałaś już skierowanie na badania?
Czyli dobry wynik? Dr mowil ze wszyskto super idealnie zgodnie z planem? 🤍
Ja to bardziej tak rozumiem niż 5+2 😄
Dokładnie! Takie podejście to ja rozumiem! 😅 stresik jest czy na luzie? 🤍
Haahah oja ale metafory 😅 uwielbiam! 🤍
Z notatkami Kejti chyba ma to samo, pamietam jak gdzies pisała 😕 trudno! Ale mega czekam na Twoja relacje 😍 idziesz z facetem czy sama? 😊
No właśnie do poprzedniej ciąży to miałam podejście całkowicie na luzie, ale to też byla inna sytuacja, bo od lat lekarze mówili mi że przez endometrioze będę miała problemy z zajściem w ciążę, oba jajniki okrojone, a okazało się, że się udało w pierwszym cyklu, ale od początku były problemy. Najpierw miałam podejrzenie pustego jaja płodowego, później złamałam nogę i miałam prześwietlenie, później niby wszystko ok, zarodek i serducho i jak już myślałam że najgorszy czas mamy za sobą to właśnie w 10tyg okazało się, że serduszko przestało bić. Takze może to głupie ale teraz staram się odpychać jak mogę pozytywne emocje, żeby w razie czego mniej bolało. Po cichu czuje, że tym razem się uda.
Z tymi notatkami to jest głupie, bo apka pozwala je robić do przodu tylko do terminu @, a później już nie
Do końca to chyba nigdy, z tego co wiem to zwykle do 12tyg, ale trochę się cykam, bo słyszałam o przypadkach że dochodziło do dużego spadku progesteronu na tym etapie i w efekcie do poronienia. Mam nadzieję, że przetrwamy
To strach się przyglądać, bo można się głupota zarazić 😂 a wtedy to już kaplica, nieuleczalne.
Widzę, że hormonki pomału się odzywają 😃 tylko patrzeć jak kogoś zabijesz cyckami xD
Ja mam wrażenie że po mnie już widać, że jestem ciezarowa
Hahah to tylko moja głowa robi mi rożne rzeczy 😂😅 Macy juz nie biorę, to by było straszne 😅
Moja kolej bedzie, ale ona wypada w kolejnym cyklu, bo terZ to jestem w sumie w tym samym co Ty, a to sie nie kalkuluje 😅
Ty wizyta w piatek? Dobrze pamietam? Czekam na relacje co tam w trawie piszczy 😍
To nie takie proste, ale jestem spokojna, informacje są najważniejsze, człowiek wie jak to dokładnie wygląda i jak zwiększyć szanse 😉 HSG pod RTG miałam w lutym. Wyszedł niedrożny prawy i liczne zrosty w otrzewnej. Wszystko po wyrostku i CC. Teraz będzie operacja -laparoskopia, sprawdzą wszystko jeszcze raz, dokładniej i usuną oraz udrożnią jak się da ☺️
nie wiem czy rozjaśnią, bo w takich klinikach jak widzą 40tkę która chce 👶🏼 to trzeba ją wycisnąć jak 🍋 z 💵 bo jest na bank zdesperowana, a nawet jeśli nie jest to na pewno zdaję sobie sprawę, jak mało ma czasu, więc można ją wycisnąć jak 🍋 szybko(!)
wczoraj ten gin to pomyłka [nie dziwię się że miał wolny termin jeszcze tego samego dnia co się zapisywałam pracuje dla "Tomiwisizm Sp. z o.o." gdzie funkcjonują: "bo mogę" i/lub "co mi zrobisz"... dramat!
jak mi tu Dziewczyny nie podpowiedzą to będę nadal poruszać się po omacku😮💨
taka sytuacja 🤦🏻♀️🤷🏻♀️
a Ty jak się czujesz? Mąż szczęśliwy?
🤗🤗🤗
Nie, poprostu prawy jajowod jest praktycznie niedrożny, wiec nie ma różnicy jaka wielkość pęcherzyka. Wielkość raczej na pęknięcie lada dzien 🤷♀️
Bedzie dobrze, grunt to pozytywne myślenie 😊
Dziękuję, nadzieja umiera ostatnia 💪🍀
Mam zaplanowaną na początku lipca laparoskopię. Będziemy sprawdzać czy da się coś zrobić z niedrożnym jajowodem 😉
To idealna ciaza sie zapowiada 😍
Niee, to nie u mnie, zwłaszcza ze mam wrażenie ze TO juz sie zbliża, jajory bolą xd ja jestem mega roztrzepana xd
A ten link to nic takiego xd pewnie na kompie by poszło 😄
A daj spokój, chodzę tak bojowo nastawiona, że szukam kłótni wszędzie xD w pt to miałam taki dzień, że zrobiłam drame, bo nie umiałam znaleźć mleka w sklepie 😃 na szczęście wczoraj pojechalismy na basen i trochę odreagowalam. Przebierasz już z nogi na nogę na wizytę u gin? 😃
ogarnęłam se byle jakiego <gina> na zaraz – właśnie doginam Ⓜetrem – więc poproszę o zlecenie badań, a do tego "dobrego" zapisałam się na 5'lipca to przynajmniej przyjdę już z kompletem badań [i z tym samym kompletem pójdę do kliniki to może coś pchniemy🤷🏻♀️? 👍🏻
.Katka.,
powiedz mi, coś w tym cyklu [lub może od kilku cykli?] zmienialiście? jakieś leki, patenty or samfink? Czy od początku staraliście się naturalnie i wreshcie pykło? z tych Dziewczyn co tu kojarzę byłaś zawsze raczej optymistycznie nastawiona co do innych zaś co do siebie - cóż, wybitnie zachowawczo, dlatego może tym bardziej tak się ucieszyłam na te Twoje/Wasze ⏸️😊
🤗🤗🤗
Tak, lepiej sie nie nastawiać. Jak sie czujesz? 😍
Mnie tu przez weekend nie było a tu tyle wpisów sie urodziło 😂
@ malakejti kurde, ze to za późno przeczytałam, bym sobie w Bielsku dzis tą maść odebrała, akurat byłam 🤦🏼♀️😅 pewnie dobra, jak polecasz 😅
Mój jedyny helikopter, ktory bede miec -> https://www.instagram.com/reel/CnSAmbGhU1u/?igshid=NTc4MTIwNjQ2YQ== 😂
Niestety już ponad 5 lat 😞
neee..! tego gina miałam na NFZ [ponoć jest meega dobry!] czekałam 2 miesiące i 💩; z tej kliniki to na bank nie daliby o sobie zapomnieć 🗣🤓 a NFZ to NFZ...
🤗🤗🤗
Bardzo ładna beta, faktycznie lekarz ma rację powyżej 1000 nie ma co już robić ponownie bo podobno beta zwalnia
trzymam mocno kciuki za wizytę u Ciebie 
Jestem umówiona ale dopiero na 13 czerwca do innego ginekologa u którego docelowo bym chciała prowadzić ciążę więc myślę że jakoś wytrzymam te 2,5 tygodnia tym bardziej że szykują nam się dwa kilkudniowe wyjazdy z mężem i znajomymi więc czas szybki mi zleci, tym bardziej że ani nic mnie mocno nie boli ani nie mam żadnych plamien więc myślę że wszystko będzie dobrze 😀
16dpo mialo byc
Jak na 28dpo to nie za duża. Ty miałaś ładną 18dpo. Ale ogólnie rzecz biorąc maleństwo ładnie nadrobiło
U mnie to leży wszystko i kwiczy, temperatura nisko, testy wyszły jakieś takie słabe totalnie, nie ufam im tym razem, nawet cycki upadły, także nie mam już złudzeń, ale jestem z tym pogodzona 😉 Czekam na zabieg, to staje się moim celem nr 1 .
Czekam na info z kolejnej Twoje wizyty 😘🍀
OMG 😱 Jaka ja opóźniona jestem!🫣
Kochana GRATULACJE ❤️🫂❤️
a no ubzdurałam sobie że mam wizytę 29maja a miałam 23maja...🤦🏻♀️
...a właśnie miałam zapytać czemu nie zaznaczyłaś testów ale widzę że już nieaktualne🙆🏻♀️
🤗🤗🤗
"szlaban na robienie dzieci" u @Nera ... oj .Katka. .Katka. ...🤭
aale się uśmiałam z rana❕️🙆🏻♀️
🤗🤗🤗
p.s. a wiadomości to Ty umiesz odczytywać Pani Mamo, hm? 🙃
Ohoho, tak mnie praca pochłonęła że nie tylko zapomniałam o swojej ciąży ale przegapiłam jakieś gorące newsy ze świata gwiazd💖.Trzymam kciuki😉 Przysiądę tu cicho i chyba zacznę szykować Ci tę listę książek o dzieciach, jeśli się obcy zadomowi na dluzej😁
@Magdek92 jak będzie trzeba to zainwestuje i wyśle Ci maść na ból dupy 😃 nie żeby bezinteresownie, ale czego się nie robi dla bliźniaka xD ciekawe, czy i Ciebie dopadnie helikopter 😃
@Katka organizm już się odzywa?
Trochę się zaszyłam, chcialam odpocząć wyluzować, żeby się nie potrzebnie nie stresowac. Ten cykl i tak na straty mąż wrocil praktycznie po ovu. Niestety w naszym przypadku chyba będzie trzeba pomyśleć o kolejnych krokach medycznych. Brak przyczyn brak ☘ .
oni w tej klinice (Invicta) bardzo skrupulatnie podchodzą – przynajmniej na początku; najpierw przeprowadzają wywiad przez telefon, później na jego podstawie przysyłają maila z pytaniami i inf jakie badania przyda się mieć na 1 wizycie.
poza tym i tak mam ją w prezencie od OvuFriend więc 300 PLN zostanie w kieszeni.
spisany na straty czy nie to nie zerojedynkowasprawa – piszę Ci jak młoda kurka bez stresu że na luzie ... a kilka godzin później robię "z ciekawości" [taa jasne!..] test choć to dopiero 6dpo i do tego siknięty późnym popołudniem 🤦🏻♀️🤦🏻♀️🤦🏻♀️
no także tego 🤭😉
🤗🤗🤗
No a popatrz, te zawroty głowy, co kejti mówiła, to rzeczywiście ciąże przepowiadały 😄
Ja jak jeszcze niedawno miałam bojowy, tak teraz już na spokojnie, na nic sie nie nastawiam. Chyba tylko na to, ze trzeba 1tys złoty szykować wiec lekki ból dupy mam 😂😂
nie wiążę nadziei z tym cyklem bo miał iść na straty. dziś 📈🌡przekroczyła 37,1°C ale to u mnie normalne między 6 a 8dpo więc nie ma się nad czym zatrzymywać. zwłaszcza że dziś już zaczynają się bóle typowe dla 🐒...
po weekendzie mam gin'a więc zrobię badania a do kliniki umówię się w okolicy ovulki w przyszłym cyklu i się zobaczy ... Pani Mamo😊
🤗🤗🤗
U nas na spokojnie. Zrobiliśmy wszystko co można było
Bardzo się cieszę.. życzę powodzenia ☘☘☘
Nawet nie myśl inaczej.
Będzie pięknie rosła!!!
YES💪🏻❣️
(INTERNETOWA CIOCIA❣️
INTERNETOWA CIOCIA❣️)
AALE SIĘ CIESZĘ 😃 POWAŻKA🙆🏻♀️
Wow ale wynik 😍😍😍 to teraz czekamy na wizytę 😍
Fajnie, że masz takiego gina do którego możesz zadzwonić i zapytać, a nie zostajesz z problemem sama jakby się coś działo. Takich ze świecą szukać + samo to że zapobiegawczo Ci przepisał dupka, większość pewnie miała by to gdzieś.
W internecie są kalkulatory do których się wpisuje betę i wybija czy jest prawidłowa czy nie, ale jak masz tak wywalona w kosmos to nie wiem czy jest sens w ogóle powtarzać. To już chyba nawet maleńki pęcherzyk będzie widać jakbyś poszła teraz do gin 😃
Kawał bety 😍 będziesz powtarzać czy dajesz sobie spokój? Gdzieś czytałam, że powyżej tys przyrost może być już nizszy
Pochwal się później wynikiem 😛
Jeden dzień i przeszło. Teraz czekamy na koniec cyklu 🍀 cieszę się ze Wam się udało 😊
W R E S Z C I E ❣️❣️❣️
(ale tesh czekam na info po becie🙃)
🤗🤗🤗
Zobaczysz jak się teraz będą dłużyć te dni oczekiwania na wizytę 😛
Te same pytania chcualam zadać co @malakejti, dawaj znać co i jak bo czekamy 😍 jakby nie było to tez sie do tego troche przyczyniliśmy, wywrozylysmy itp 😍🍀
Ja to się jaram tym, że znowu mogę żyć 😛
Serio, nie sądziłam że może być tak ujowo, że człowiekowi się może nawet nie chcieć wrzucić naczyń do zmywarki. Teraz wracam do etapu umawiania się ze znajomymi 😃 i jak? Kiedy lecisz na badania? Dzwoniłaś już do doktorka?
Tak w moim przypadku dwie namieszały i przez to ciągle mam niepokój w sobie że może być coś nie tak i czekam na najgorsze zamiast się cieszyć że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Ale pięknie… 😍
Ej? Czyli jednak sie udało? Czyli jednak jestem ta wróżką? 😅 kurde ja to czułam od samego początku! 🥹
Dobra to teraz zaczelam sie bać sama siebie! 🫣
Teraz tylko beta ma potwierdzenie i może w końcu powoli zacznie to do Ciebie docierać 😊 jednak niemożliwe staje się możliwe 😊
Nie wiem skąd ta moja niecierpliwość, chyba wszystko przez to że te przyrosty bety miałam trochę poniżej normy i teraz za wszelką cenę chce wiedzieć czy aby na pewno wszystko idzie w dobrym kierunku, ale to też nauczka dla mnie bo przy następnej ciąży zrobię tylko raz badanie dla potwierdzenia że faktycznie ta ciąża jest.
Dla mnie to brzmi jak spokojniejsza głowa 😃 nee, aż tak to nie. Ja robiłam jedno chyba o 9tej a drugie o 6tej. Ważne tylko, żeby zrobić w tym samym laboratorium.
Ja to podziwiam Cię za opanowanie i trzymanie języka za zębami, jakbyśmy Cię nie nękały to pewnie dalej byś siedziała cicho 😃
Chyba wszystko zależy od tego jak podchodzisz do ciąży. Dla lekarza jedno badanie powinno wystarczyć, ale tak naprawdę nie da Ci to nic więcej niż potwierdzenia, że jesteś w ciąży. Jak mu się coś nie będzie podobać na USG to pewnie każe Ci powtórzyć.
Jak robisz dwa to masz przyrost i informacje czy na tym etapie wyglada to dobrze, czy jednak coś się dzieje. Przy biochemie będziesz mieć spadek, przy pozamacicznej np może być niewłaściwy przyrost. Dużo osób też przy becie bada progesteron (ale to raz). Ja nie robiłam, bo i tak brałam duphaston
Czyżby dwie kreseczki u Ciebie? 😊
Według dzisiejszego USG 6+2 ale jakoś to wszystko strasznie mi się dłuży, wszystko przez te moje późne owulacje. Mam nadzieję że wszystko się rozwinie dobrze jest zarodek ale jeszcze najprawdopodobniej bez akcji serca aczkolwiek lekarz mówi że wydaje mu się jakby już coś powoli zaczynało się dziać. Więc sama nie wiem czy wytrzymam te 3 tygodnie do kolej ej wizyty i czy nie pójde jeszcze gdzieś indziej zobaczyć. 🙈
Noo w becie najważniejszy jest przyrost i sprawdza się go po 48h. Po tym czasie powinna się podwoić.
Bo jak na sikancu wyszła Ci kreska to i beta na pewno będzie pozytywna. U mnie kreska była słabo widoczna a bete miałam 60. Wg mnie do gina na pierwszy raz to najlepiej umówić się tak pod koniec 6tyg. Ja oczywiście tyle nie wytrzymałam 😃 ale też byłam na duphastonie to trochę inaczej. Jak coś to służę pomocą!
W ogóle to teraz szczerze, czulas że ten cykl jest jakiś inny, czy nic nie zwiastowało takiego widoku? 😃
Ja Cie ❤❤❤❤❤
Najlepsza opcja to chyba jakbyś znalazła laboratorium, które jest czynne w sb i poleciała na betę jutro a w sb powtórka, a do doktorka na kiedy chcesz się zapisać?
Kochana, głowa do gory, cycki do przodu i lecimy dalej 💃 🤞
Nie wiem czy to jakakolwiek łaska ;p
a jakbym w okularach patrzyła to jeszcze bym mogła doliczyć kolejne 😎
Jakby nawet bezomamowy wynik :o potwierdzony czworgiem oczu
Ale mam jakieś zawieszenie, ze nie wiem co czuć co myśleć
Cooo? Czyli jednak się zdecydowałaś łaskawie siknąć? Ja się pytam jaki wynik 😛 biel wizyta czy można się pokusić o jakies omamy wzrokowe? A te 8+4 to osiem tygodni i cztery dni. Lekarze i apki w ten sposób podają, ale mój ciążowy mózg wyłączył logiczne myślenie, więc nie wiem czy to się liczy jako 8 czy 9tydz xD
Haha dziewczyny dajecie czadu ❤️
Zwbiegany dzien, wybaczcie.
Objawow dzis raczej nie ma 🤷♀️
Faktem jest, ze poszedl w ruch sikaniec.
Ale na nic sie nie nastawiam. Jak dalej nie dostane @ to przed weekendem beta 🤦♀️
Czuje jakby to sie dzialo gdzies obok mnie 🤦♀️🤫
tak @malakejti, jestem pewna że ona to robi specjalnie, siedzi przed telefonem i się śmieje, a my tu zerkamy i czekamy na COKOLWIEK 😃 HAAAAALLLOOO policja proszę na ten wykres przyjechać
Jeszcze bezczelnie nawet żadnych objawów dzisiaj nie zanotowalas 😃
@Magdek92 myślisz, że ona to robi specjalnie? 😃
Ja tez popieram @malalejti! Weź sie zlituj i siknij 😅 tu już powinna byc 🐒 wszyscy czekamy! 😅♥️
Ja myślę, że nawet warto dla takiego właśnie przypadku, chociaż wiadomo, że lepiej, żeby on nigdy nie nastąpił, ale samo to np może być informacja, że są problemy z progesteronem i już można wdrożyć leki, żeby nie było powtorki.
Ja jestem dobrej myśli, że w tym cyklu się pozytywnie zaskoczysz. Mogłabyś chociaż nad nami się zlitować i nie trzymać nas tak w niepewności 😂
Podziwiam Cię za spokój i cierpliwość, naprawdę. Mnie by ciekawosc dawno zjadła 😃 ja potrafiłam testować co dwa dni już od 10dpo, nawet po ovitrelle nie umiałam wytrzymać, gdzie wiedziałam, że może zafałszować wynik xD
Zdarzy się cud, trzymam kciuki 🍀🍀♥️
W sumie sama nie wiem, ja mam długa fazę lutealna, wiec troche inaczej. Zaczekaj do jutra, jak juz bedziesz czuła takie stricte bóle miesiączkowe to chyba nie ma co (chociaż mówią, ze takie bóle to tez ciążowe xd). Masz ciekawą ta temperature tak btw 🫣
Skoro masz dostać jutro a nie dostaniesz to wiesz 💃💃 moje przepowiednie sie sprawdzą i zostane wróżką od siedmiu boleści 😂
Nawet nie ma co sie kierować tym co pokazuje apka, mi teraz tez sie pomyliła, i 🐒 przyszła idealnie jak ja sobie wyliczyłam xd
Ja generalnie mam lajtowe bóle brzucha podczas @
Co i gdzie ten TEST/🐒? CZEKAMY! Siknij cos, nie trzymaj nas w napięciu! 😅
Imbir odpada,bez ciąży mnie mdli jego smak😵💫 dostałam na receptę od gina xonvea tabletki na nudności i rzyga.jeden dzień pomogło ale dziś mnie tak przeoralo że prawie cały czas leżę i śpię bo tylko sen daje ulgę.
Jak coś ustrzeliliscie to i tak będziecie zaskoczeni 😀 czuję, że w tym roku ktoś się tam pojawi u was w brzuszku.
Miałam ci napisać jakie książki a jest tego mnóstwo.Teraz mam książkę "Mundra" o położnych i porodach. Dobra jest też książka ireny chołuj "urodzić razem i naturalnie". Jak się u nas niemowlak pojawił to kupiłam kilka książek o opiece,rozwoju,mogę ci wypisać które się przydały.Ale wtedy byliśmy tak wyczerpani pierwszymi miesiącami bez snu, że jak powiedziałam mężowi " kochanie kupiłam kilka książek o dzieciach, to poczytamy
W międzyczasie" - mąż na mnie spojrzał spod spuchniętych powiek niewyspany i zapytał wymownie "w czyym???"😁
Daje w kość za bardzo w porównaniu do pierwszej ciąży 😭 coś jak grypa pomieszana z zatruciem i skrajnym upojeniem alkoholowym. Mam lęk przed wymiotami więc jak mi się cofa to połykam,koszmar.
Może zatestuj jutro,a?
Ej bo tu wszyscy czekają na testowanie 😃
Biorę obecnie prenatal uno tak jest kwas foliowy do tego magnez z witaminą b i od lekarza dostałam luteinę pod język ale jakoś zapoimanm wpisywać tych leków na ovu 😀
Mam nadzieję że okres się nie pojawi u Ciebie 🙂 ten roku musi być tym szczesliwym
Ja się czuję w miarę okej męczą mnie mdłości raz bardziej raz mniej no i mam mega spadki energii w ciągu dnia zasypiam na stojąco 😀
Oby nie! Oby nigdy nie nadeszła! 🍀
Czesto masz takie zawroty głowy czy duszności?
Kurczę, to masz chyba jak ja 😅 przez te całe dwa lata „starań” tez zrobiłam moze dwa testy (w tym w zeszłym cyklu raz 😅)
Nic tylko bys szukała cieni na tych testach 😅
A kiedy masz planowany dzien miesiączki?
Pozapisuwalam sie juz do lekarza 🫣 im bliżej tym bardziej sie boje 😅
Dziękuje bardzo, ale chyba w pełni zacznę się cieszyć dopiero w środe na USG bo liczę że zobaczę już bijące serduszko
Trzymam kciuki za Ciebie 🤞 będziesz testować w najbliższym czasie?
A normalnie też tak Cię pobolewa w drugiej połowie cyklu? Może jednak coś jest na rzeczy? Jak przeczucia?😃 kiedy planujesz testować?
Ja dzisiaj mam jakiś lepszy dzień, więcej chęci do życia 😛 nawet się zmobilizowalam i ruszyłam dupsko. Wpadło 4km spacerku na powrocie z pracy. Żałuję trochę że nie pomierzylam sobie obwodow na początku ciąży, bo jak widzę jak przybralam w udach przez te moje kilka tygodni zajadania to miałabym jeszcze lepsza mobilizację żeby spędzić bardziej aktywnie czas
Dzieki Bogu przesłałam cała noc 😅
W ogole, kiedy testujesz? Moze jutro? Czy czekasz na @ z testowaniem? 😏
No tak, maca wg mnie poprawiła jakby konsystencje nasienia, podnosi tez testosteron a wiec i więcej jakościowych plemniczow sie rodzi 😅
No własnie teraz leżę pod kocykiem, cos mnie tam zaczyna bolec, juz czuje ze pewnie w nocy bede sie budzić 🤦🏼♀️ 🥲
Tak, pewnie IUI bede miec na koniec maja, wiec jeszcze przed wyjazdem na urlop bede wiedzieć czy cos z tego bedzie czy nie. Jak nie bedzie to wyjazd z @ 🤦🏼♀️
Hahah to sa najlepsze detektory 😂😂 u mnie to samo, juz widzi jak chodzę nabuzowana to wie co sie swieci 😅
Ale nie tracimy nadziei u Ciebie! Ja wierze, ze sie uda. U malejkejti tez wywróżyłam, TAKZE TEGO! 😅😄
Chodzi o ten korzeń MACA, w tabletkach 😅. Moje libido tak wyskakiwało do gory ze masakra, a jak miałam owu to juz w ogole wszedzie widziałam penisy 😂😂
A czuje sie swietnie, @ przyszła tak jak sobie ja wyliczyłam. Lepiej mow jak Ty sie czujesz?! 🍀
Ale znowu zmiana liczy sie z dostaniem umowy na 3/6 mcy wiec nie ma opcji. Ale jeśli nic do konca roku sie nie wyklaruje to sie zwalniam, kolejnego sezonu psychicznie nie dam rady 😤
Jak uda mi sie go znaleźć to go wyślę. W ogole polecam tez dawać facetowi Maca. U nas mam wrażenie ze konsystencja sie mega poprawiła, nie jest taka zbita (mimo ze lepszośc i upłynnienie i tak mamy spoko) i chyba jwst dobre na libido. Ja tez jem to czasem nie umiem tego libido ogarnąć i przestałam 😂
No nie jest najlepiej u mnie z samopoczuciem. Przeziębienie nadal mnie trzyma, a mdłości i zawroty głowy z dnia na dzień się nasilają. Jak co trochę jem to jest trochę lepiej, ale znowu czuje, że przybieram przez to na wadze, a ruchu zero 😟
Na libido nie mogę narzekać, ale chłop nie daje mi się do siebie zbliżyć, bo się boi że jak znowu coś zacznę świrować o ciążę to będzie na niego 🙈
Skąd u Ciebie te bóle brzucha? Miałaś tak wcześniej?
my generalnie suple jemy wszyskie osobno, taniej to wychodzi i można kupić wszystkie formy najlepiej przyswajalne (rozpisane znalazłam w 'Celinowy notes' w pamiętnichach (czy jakoś tak ta nazwa była, nie umiem jej znaleźć)).

zwłaszcza ze jak @malakejti pisze, ona miała podobne objawy co Ty
będzie dobrze! idzie lato, więc od razu wszystkiego się bardziej chce
ja ogólnie nie blokuje głowy, ale z pracą nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie (mam kredyt na mieszkanie, a mój K. nie ma takiej wypłaty, żeby nas utrzymać), dlatego tutaj sobie tak siedzę... na szczeście czas wakacji tutaj mamy bardzo lajtowy, piątki wolne więc to mnie tu też trzyma. ale znowu w zime jest mega hardcore
masz złe przeczucie? a może te złe przeczucie będzie tym pozytywnym
Jaka macie kuracje na poprawę morfo? Suple? Jakies szczególne? Od ilu zaczynaliście z morfologia? Tez 0%?
Wiesz co, ta inseminacja to tez chyba nic takiego złego przeciez, gdyby to nie było takie drogie to pewnie więcej by sie skorzystało 😅
Ja jestem przed 31, ale mnie juz to tak meczy ze chce miec to za sobą. Jeszcze z drugiej strony jwst praca, z ktorej sie nie zwalniam bo przeciez ma byc „zaraz” ciaza, No i tak juz 2 lata tam siedzę, a mam juz jej tak dość ze koszmar… jeszcze wszyssy z którymi sie przyjmowałam juz sie pozwalniali 🥲
Super, jakby u Ciebie zaskoczyło teraz, u mnie w kolejnym i bysmy tu siedziały jeszcze z @malakejti jako ciężarne 😂😅
Nie chce nic mówić, ale u mnie zawroty głowy były pierwszym objawem w obu ciążach 😀 jeszcze zanim tak naprawdę miały prawo wystąpić 😛 także trzymam mocno kciuki i szczerze zazdroszczę częstotliwości przytulanek.
Ja za niedługo jak tak dalej pójdzie to będę się ocierac o ściany 😂
Nasienie mamy super (oprócz morfo 1%), fragm DNA w normie. Testosteron moglby byc troche wyżej, przy górnej granicy 😅 oczywiście nasienie sie poprawiło po operacji żylaków powrózka nasiennego (wcześniej była tragedia max 16mln/1ml i ruch i żywotność poniżej normy), niestety to co udało nam sie wywalczyć z morfologia to 1pp 😅 wcześniej było 0% 🤦🏼♀️ zawsze cos 🤷♀️
U mnie prawy jajnik nie działa, generalnie nie drożny jest i tak, wiec może to i nawet lepiej. Lewy prawdopodobnie został udrożniony podczas HSG w poprzednim cyklu. Badania z krwi tez w miarę Ok. Jeszcze nie robiliśmy żadnej immunologii ani nic takiego. Ale nie wiem, czy mam siłę tak głęboko wchodzić. 🤷♀️
Wiec jak na razie problemem były moje niedrożne jajowody, dlatego ja tak szybko chce IUI, zeby było w miarę na świeżo po HSG 😃
Ale z ta czarnuszka to nie! Mój facet tego nie chce pic 😂 juz mu to próbuje ukrywać w koktajlach xd
U was jak na razie generalnie wszystko gra, co nie? Ale dwóch kresek jeszcze nigdy tez nie widziałaś u siebie, dobrze pamietam?
Chyba najlepiej to sie nie zastanawiać, i żyć jakby jutra miało nie byc. ♥️
Jak kropek jest zdrowy, to sie utrzyma 😄 ostatnio wyznaje własnie taka zasadę, dobrze na tym wychodzę 😅
tak to bym miała strach samolotem lecieć na wakacje, bo przeciez ciśnienie itp.. a zostać w domu i rozmyślać co pewnie jwst gorsze od tej 2h podróży samolotem 😅 🤷♀️
Trzymam kciuki, zeby jednak ta klinika nie była potrzebna ✊🏼 niech zaskoczy teraz!! 😍
Widzę, że już po wizycie u gin. Ej, ale to dobre wieści! Wiesz kiedy mniej więcej była owulka i że wykorzystaliscie ten czas 😀
Teraz tylko znienawidzone czekanie. Szkoda, że nie można go przeskoczyć.
Zaczęcie historii z klinika to też dobre wieści, nowe szanse. Może wreszcie poczujecie, że jesteście coraz bliżej upragnionego celu 😍 chociaż z drugiej strony to okropna maszynka do trzepania kasy.
Trzymam kciuki, żebyście nie zdążyli pojawic się w klinice ❤
Teraz już tylko spokój. Czekam sobie na 🩸, a potem umawiam się na hsg.
Dobitka była ❤️🔥❤️🔥❤️🔥a Tobie nadal towarzyszy taki spokój jak pisałaś o nim na początku okresu? Czy już głowa wędruje w ten dziwny stan analizy każdego małego objawu?
Chyba mam podobnie jak Ty… 😬 ale juz troche czekam na ta inseminacje, plusem jest to, ze test bede robic juz na urlopie wiec nie bedzie mi smutno jak wyjdzie negatywny, bo będziemy w pięknym miejscu 💃 😅
Ale super ze ta torbielka u Ciebie to była tylko jednorazowa ✊🏼 myślałaś juz nad umawianiem sie do kliniki? Czy na spokojnie na razie?
O jak tu się pięknie serduszkuje 🫣 Trzymam kciuki 🤞 za zielone efekty specjalne 🍀🌬️✊
Super! Owu potwierdzona! To teraz tylko czekać, oby zakończyło sie zielono 🍀🍀 ✊🏼
Daj rozwinąć się sytuacji. Teraz potrzeba tylko czasu i cierpliwej głowy, co czasem jest najtrudniejsze.
Ładny wynik u gina, potwierdzona owulka + Wasze liczne działania ❤️🔥 Zrobiliście wszystko co było można, więc teraz wszystkie kciuki na pokład 💚 jakbym mogła to nawet u stóp bym zacisnęła 😉
Nie powinno się nic brać ale jak już zdychasz z bólu to przeciwbólowy jest lepszą opcją.Heh, jak masz potencjalne babcie do pomocy to sobie możesz zaplanować fajna długą randkę 😁🤣 u mnie z tym łyso.
Jak macie czas to czytajcie książki o dzieciach.Po porodzie nie będzie na to czasu ( tej rady mi zabrakło gdy byłam w Twoim momencie). To tak jakby cię wsadzić na konia i dać do rąk podręcznik do nauki jazdy konnej🤪
Korzystajcie z każdej wspólnej wolnej chwili( dopiero teraz doceniam ten luksus bez pospiechu😆) bo jak się mały urwis pojawi to czas się skurczy niewyobrażalnie 🤪
Musiałam wziąć apap tj paracetamol żeby móc wstać i funkcjonować przy dziecku bo mdłości ból głowy z zawrotami nie do zniesienia. Lekarz znalazł 1cm-owy obiekt w macicy i to on powoduje ten stan🤪
O rety ile tu serduszek!Trzymamy kciuki💚
Dziękuję za słowa otuchy, nawet nie wiesz jak były mi potrzebne ❤ na szczęście już do Was wracam z lżejsza głowa.
A Ty jak się czujesz? Jakieś choróbsko próbuje Cię rozłożyć? Teraz wszędzie to dziadostwo.
Mój mąż chory jak nie wiem, mam nadzieję, że i mnie nie rozłoży.
Rozumiem.. to chyba masz dość spoko lekarza w takim razie 😃 oby dalej podejmował dobre decyzje dla was ✊🏼
Tak, wiesz co chyba mam te same przemyślenia… ale nie potrafię odpowiedzieć gdzie jest granica, chyba nje mam tyle sil jak inne dziewczyny i mimo ze dopuszczam do siebie in vitro, to nie wiem na ile transferów jestem gotowa 🤷♀️
Wierze jednak, ze wszystko bedzie dobrze ✊🏼✊🏼 i trzymam za nas wszystkie kciuki ♥️
Dzięki
No tak, mogą byc pozytywne a moze sie zrobić torbiel/ LUF i inne takie, wiec to ze test owu jest pozytywny to nie znaczy ze dojdzie do uwolnienia komórki 😋
Czasem jak sie nie pociśnie lekarza, to oni dalej bedą ciagnąć to samo. Musisz stanowczo, ze w sumie to juz rok mija i ze chcesz działać a nie stać w miejscu
W tym cyklu wymazy i w następnym cyklu podchodzimy do IUI. Nic lekarz nie widział nic więcej nie mowil, bo w sumie na USG wszystko jak byc powinno (tylko to powiedział) i ze mam nie panikować bo jest git 😁
Ja robiłam kiedyś testy (zawsze wychodziły pozytywne a owu oczywiście nie było wiec stwierdziłam ze juz tego nie robię 😅), jak mam juz swoje owu to nawet mi sie nie chce robic 😅
A Ty ogólnie masz jakies plany na kolejne cykle? Czy na razie „na luzie”?
Jestem po wizycie, jednak miałam zle przeczucie, bo pękły oby dwa w tym lewym jajniku 😅
A te cmienie moze wskazywać na to, ze rosną pęcherzyki ✊🏼. Robisz testy owu w tym cyklu? Czy odpuszczasz i czekasz na wizytę u gina?
To teraz ja czekam z niecierpliwością na Twoja wizytę, obyś usłyszała same dobre wieści ✊🏼☺️
Cieżko powiedzieć, ze wszystko ustawiłam, ale wróciła i sama z siebie owu.. generalnie nie bardzo wiem co na to miało wpływ, ale wróciło 😅 moze nie w każdym miesiącu, bo mam wrażenie ze jak sie bardziej stresuje to nie mam owu, jak w poprzednim cyklu przy HSG.. zobaczymy co dzis w trawie piszczy
A u Ciebie widze ból w plecach? Najgorzej 🤦🏼♀️
Apka u Ciebie wyznaczyła owu, ale to chyba raczej nieprawda 😅 zwłaszcza ze sam kremowy śluz xd a takiego nie chcemy przy owu! 😅
Nie zagłębialam się w temat, ale wydaje mi sie, że to jedno i to samo, z ta roznica, że luteine przyjmuje się dopochwowo.
Chce prowadzić ciążę jednocześnie u dwóch lekarzy - w klinice i u lekarza, który pracuje w szpitalu. Lekarce z kliniki ufam, bo jakby nie było doprowadziła do cudu, no a drugi lekarz, żebym nie musiała płacić za badania + żebym miała swojego lekarza w szpitalu jak już przyjdzie do porodu. U nas jeszcze niestety jest tak, że są dwa szpitale i w tym jednym jak nie masz swojego lekarza wewnątrz to często odsyłają z kwitkiem do drugiego, że nie ma miejsc. A badania kupę kasy, teraz za same te które muszę zrobic, prywatnie musiałabym zapłacić ponad 500zl...
Nie spodobało mi się, że kazał mi brać tylko witaminy wskazane przez niego, jakby wszystkie inne były ble i zaczął kręcić nosem że biorę duphaston, chociaż w klinice mi tak kazali i chce mi go zmieniać na luteine.
Ej laska uda się na pewno! Ja mysle, że to życie tak nas ćwiczy, żebyśmy później bardziej docenili ten mały cud jak już się zjawi i bardziej umiały się z tego cieszyć,nawet w ciężkich chwilach, kiedy przyjdzie zwątpienie, bo przyjdzie na pewno.
U mnie wizyta ok, jest serduszko 😍 ale lekarz mi nie podpasowal, więc będę zmieniać
Taak, chori-cos tam to wlansie substancja aktywna.
No generalnie cykle były bezowulacyjne, bo robiły sie torbiele, co miesiąc na przemian z jednego i drugiego jajnika. Przez te 1,5 roku szukałam lekarza, ktory mi to ogarnie. Oczywiście jak juz znalazłam (nie chciałam isc do kliniki), to w koncu z lewego jajnika były owu 😅 chyba sama sie wyleczyłam suplami i dietą 🤷♀️
Kochana, w koncu każda z nas doczeka się owocu naszych miłości, wierze w to… ♥️
Wy robiliście jakaś diagnostykę męskiego czynnika? Tam wszystko gra? ☺️
Efekt bedzie jak bedzie cięża, albo chcoiaz potwierdzone owu 😃 a czy jakies skutki uboczne to nie, czułam sie normalnie, jak zwykle 😃 ani brzuch mnie nie bolał w miejscu wkłucia, No kompletnie nic 😁
Wydaje mi sie, ze wchłonęła sie ta torbiel, bo po „owu” miałaś wzrost temperatury, czyli jakis progesteron sie wytworzył a to pomaga wchłaniać sie tym torbielka. Nie ma co sie zamartwiać na zapas 😁 mowi to kobietka która miała to przez 1,5 roku co miesiąc 😅😅
Wiem, ze mozesz czuć frustracje, ale NIE WOLNO sie poddawać. Moze po prostu wystarczy dac lekko na luz? Ciepło jest, napij sie alko bez myślenia czy to zaszkodzi dziecku itp ciesz sie życiem, bo pogoda piękna 🥰
Hmm ciekawe z ta temperatura, a czujesz sie dobrze?
Tez na forum gdzies widziałam, ze dziewczyny brały dwa ale nie mam pojęcia po co 🤷♀️ ovitrelle ma chyba pomoc w pęknięciu pęcherzyka, sama sie nie znam biorę to pierwszy raz dopiero 😅
A Ty jak tam nastawienie na ten cykl? Bojowe? 😃
Zazdroszczę tak krótkiego okresu 🥲
Tak jedne tylko, ale chyba pęcherzyk nie pękł, bo temperatura ani drgnęła 😢
Tylko najpierw trzeba dostać skierowanie 😀 a tu majówka, a termin goni. Pójdę w pt do lekarza to się przekonam czy łaskawie mi da czy będę musiała to ogarniać sama.
Masz już termin do gin, żeby sprawdzić co z ta torbiela?
Trasa nazywa sie „żelazna”, leci przez jastrzębie, dość sporo po Czechach i jakis wsiach na południu, ale dość urokliwa (pewnie tez dlatego ze żyje w mieście, i mega lubię takie wielkie klimaty)
O to idealny termin w sumie, pewnie juz po owu wiec można odrazu potwierdzić, co tam w trawie piszczy 😃
Ogarnęłam to „na dziko” w samochodzie przed własnie wycieczką rowerowa 😅
Ja lubie jezdzic na rowerze wiec super, nowa trasa na południu PL 💃
A Ty jak tam, jak majówka? Kiedy masz lekarza?
U mnie głowa wyjątkowo spokojnie. Chyba doszło do mnie tak dobitnie, że przecież nic nie wymuszę na swoim ciele ani pewnych wyższych siłach 😉 biorę co jest.
Nic nie dzieje się przypadkiem 🤍 trzymaj się i miłej majówki 😉
To dobrze, że dopuszczasz do siebie to "sceptyczne nastawienie". Powiedz sobie, że to OK, że czujesz takie emocje i że je akceptujesz, bo jakbyś blokowała te odczucia to ciało się wtedy buntuje. I pamiętaj, że w tym wszystkim wy jesteście najważniejsi, tj. Ty i Twój partner/mąż.
Właśnie to mnie przeraza, że w ogóle nie mam zapału, żeby sie ruszyc. Nigdy nie byłam jakoś bardzo aktywna, ale zawsze uwielbiałam chodzić, a teraz z dnia na dzień to zniknęło.
I jak widzę wypowiedzi dziewczyn na grupach jak z dnia na dzień ze wszystkiego zrezygnowały, jak wszystko analizują czy mogą czy nie mogą to zaczynam się zastanawiać czy coś ze mną nie tak.
A u Ciebie majówka aktywnie?
Zastrzyk jutro, ale nie wiem jeszcze czy rano czy wieczorem 🤷♀️ czy jest jakaś różnica, zwłaszcza ze jutro zapowiada sie dość aktywny dzień
Mam z pracy opiekę medyczną z PZU, coś jak luxmed czy medicover, ale jak dla mnie to działa tylko niewiele lepiej niż nfz. W teorii powinni mi zagwarantować dostęp do wszystkich specjalistów chyba do 3 dni a na alergologa czekam 2 już miesiace...
Widzę, że już dostałaś wyniki badań. Cieszę się, że wszystko w normie. Nie wiem czy też tak masz, ale ja momentami myslalam, że chciałabym znaleźć coś co jest źle, bo sądziłam że wtedy łatwiej będzie rozwiązać problem
No to trzymam kciuki za tą nową szansę 💚✊🏻
Grunt to zachować trzeźwy umysł 😅 bez nakręcania zbędnego.. mi tez łatwiej powiedzieć, bo ja wcześniej wiedziałam ze nic z tego nie bedzie (pierw nasienie i moje brak owu, potem niedrożne jajowody itp) zobaczymy czy teraz moja głowa nie bedzie świrować 😂
O widzisz, wyniki w normie! Dużo miałaś tych badań krwi? Rozumiem, ze to były hormony?
Tak, takie nastawienie jest bardzo zdrowe 👍 ja je praktykuje od samego początku i jeszcze nie zwariowałam 😅 wiec polecam niedoszukiwania się objawów które po prostu daje rosnący progesteron xD 🤭😄
i tak trzymam kciuki, co by sie nie działo ✊🏼✊🏼
Pozytywnie zaskoczyłam sie na wizycie, wszystko jest jak powinno z pęcherzykami i endo wiec miło jakies dobre wieści usłyszeć od gina 🙃
I nie przejmuj sie torbielką, zobaczysz ze juz na wizycie jej nie będzie ☺️
a Ty jak nastawienie na nowy cykl? Mam nadzieje że głowa do gory, cycki do przodu i lecimy dalej? 😄
Te czynnościowe najczęściej się wchłaniają, także trzeba być dobrej myśli 😉 trzymam kciuki, żeby i badania dobrze wyszły ✊
'Czymam-ciuki' za dużo orgazmow ( też działają jakby co - wyniki moich eksperymentów). A paski owu rób, mnie też na początku kiepsko szło. Najlepiej działały mi z horienmedical 50szt w opakowaniu.💚
Chyba nie umiem wejść pod swój stary wykres żeby sprawdzić komentarze