Już nie wiem gdzie, ale gdzieś w Twoich notatkach czytałam, że Twoje TSH jest dość sporo poniżej 1. Jeżeli się mylę, to przepraszam! Ale jeżeli Twoje TSH jest tak niskie (wiem , że masz Hashimoto i bierzesz Euthyrox), to tak sobie pomyślałam, że może warto sprawdzić, czy to nie jest już nadczynność? Do starań najlepiej mieć ok. 1,5. U mnie to się sprawdziło. Z tymże ja miałam wcześniej ok. 3.

Ja niteczkę takie różowego śluzu miałam na dzień przed testowaniem pierwszej ciąży. Myślałam, że miałaś brązowy, bo jakoś tak przeczytałam w notatkach. Zatem może jeszcze nie wszystko stracone i był to objaw implantacji zarodka? 3 cykle to nic! Zdrowa para do 12 cykli starań zachodzi w ciążę. Wiem jednak, że chciałoby się już i każdy nieudany cykl mega dołuje. Pamiętam, bo niedawno sama to przechodziłam i Ty mnie pocieszałaś Miałam w dodatku dość krótkie fazy lutealne, bo tylko 10/11 dni, także tym bardziej nie spodziewałam się, że uda się! Ty masz ładne fazy lutealne, bo 12 dni to już norma

Uda Wam się na pewno niebawem! Mi też nie udało się od razu - zaczęliśmy starania w sierpniu a pozytywny test był pod koniec października. Cykle mam dość krótkie, więc 3 się przewinęły, a w dodatku jeden bezowulacyjny bo miałam Covid ;/ Będzie dobrze!!! Jedynie trochę zastanawiają mnie te plamienia u Ciebie. Prog masz dobry, na USG wszystko ok, więc ciekawe skąd to się bierze...

Właśnie żadnych objawów nie miałam! Z perspektywy czasu jedyne co było dziwne jak tak teraz o tym myślę, to mniejsza podać pokarmu - ale wiązałam to wtedy ze stresem po śmierci Taty (i może rzeczywiście z ciążą nie miało to nic wspólnego, bo później mleko wróciło). Ale tak to nie miałam bólu piersi w ogóle, żadnych wzdęć, bóli okresowych, no zupełnie nic! Dlatego szokiem był dla mnie pozytywny test, bo czekałam na te wszystkie objawy z pierwszej ciąży. Co więcej, w pierwszej ciąży byłam obstawiona lekami - duphaston, acard, euthyrox. W tej ciąży biorę tylko eutrhyrox, no i witaminy z kwasem foliowym oczywiście. Za to zero progra i zero acardu. Acard w pierwszej ciąży brałam przez wzgląd na wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego, a teraz to ryzyko wyszło mega niskie. Także, każda ciąża jest inna. Na pewno w drugiej szybciej widać brzuszek

Świetne wieści! Czekamy zatem na zielone zakończenie wykresu

Nie myślę tylko wiem i widzę, ze mam rację 😁 bo okresu nadal nie ma.

Temperatura nadal wysoka, 22dc. Nie sądzę, zeby to byl okres. A sprawdzasz szyjke?

Ohoho! Ale wystrzeliła! 😍
Powodzenia! 🍀

🙂

Może powinnaś zrobić USG piersi? Ja właśnie też robiłam 4 dni temu. Pokarm niestety mi się skończył przez ciążę i Dominiś nie może tego przeboleć

Objawów nie mam żadnych

Wczoraj miałam USG genetyczne pierwszego trymestru. Wszystko dobrze póki co Ryzyka niskie, choć nie aż tak super niskie jak 2 lata temu, bo wiek swoje dodaje

Czuję się bardzo dobrze! Maluszek ma już 8 cm, także szybciutko rośnie A jak tam u Ciebie? Trzymam mocno kciuki, aby udało się w tym cyklu!