chyba problem z Faza Lut, mozecie zerknac?
-
Rebe tak jak piszesz, zazwyczaj plamienia spowodowane są obniżonym progesteronem, dlatego jak brałaś to go nie było.
Moim zdaniem najlepiej byłoby wydrukować ten wykres i iść z nim do ginekologa. Zobaczy jak to wygląda. Nie czekałabym na kolejny skok, bo to moim zdaniem strata czasu. -
Oglądałam Twój wykres Rebe i wydawało mi się, że poza przedłużającymi plamieniami nie ma w nim niczego stresującego. Dlatego chciałam dopytać, dlaczego razem z Katarzyną87 uważacie, że warto iść do lekarza? Ovu wyznacza Ci fazę lutealną jako 13-sto dniową...czy to oznacza, ze przy plamieniach należy ją skrócić do pierwszego dnia plamienia czyli do 5 dni? Przepraszam, że się tak wtrącam, ale jeszcze nie wszystko wiem i jestem tego ciekawa, również ze względu na swój cykl.25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Długość fazy lutealnej jest ok, ale tych plamień masz zdecydowanie za dużo. Bardzo możliwe, że masz za mało progesteronu i faktycznie przydałoby się pogadać o tym z lekarzem. Może znów trzeba włączyć luteinę, tyle że nie od 12dc, tylko po owulacji?
-
Lili87 długość fazy jest ok, nie chodzi o to żeby ją skracać do 1 plamienia tylko żeby owe plamienia wyeliminować, bo mogą znacznie utrudniać zajście. Jesli są wynikiem obniżonego progesteronu, to nawet jak rebe zajdzie to nie utzyma ciąży, bo by ją utrzymać progesreton musi być powyższony - i tak w koło macieju
-
Witajcie
Jestem tu nowa, ale w temacie nie nowa. Może przyda Wam się moja wiedza z NPR (jestem nauczycielem metodą angielską) i naprotechnologii (sami korzystamy od roku).
Plamienia przed miesiączką to zdecydowana nieprawidłowość, choć wielu lekarzy nie przywiązuje do tego wagi. A jednak tak jak pisałyście, świadczy o niskim progesteronie w poprzednim cyklu.
Co do dobrego lekarza, to od roku wierzę już tylko naprotechnologom i to nie każdemu. Więc ja całym sercem zachęcam. Nawet nie wchodząc w model creightona, to ci lekarze po prostu dokładniej diagnozują i patrzą na pacjentkę kompleksowo. Bo wiele schorzeń, czy niedoborów objawia się także innymi symptomami niż ginekologiczne... i tylko traktując człowieka jako całość można uchwycić istotę problemu.
Ech, rozpisałąm się... ale jestem już doświadczona śmiercią synka i nie umiem lekko podchodzić do tematu...Kiniacz lubi tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-