Cykl bezowulacyjny/krwawienie śródcykliczne
-
Prawdopodobnie mój poprzedni cykl był bezowulacyjny.
Nie miałam praktycznie śluzu płodnego, test owu był taki prawie-prawie pozytywny ale jednak mu brakowało, do tego nie miałam skoku i fazy wyższych temperatur. Przedwczoraj na wieczór zaczęłam plamić, plamiłam wczoraj (mimo ze normalnie nie miewam plamień przed okresem) a dziś już się rozkręciło jednak dalej krwawienie jest lekkie. Pierwszy raz też nie boli mnie brzuch, nie jestem wzdeta i nie mam typowych okresowych objawów.
Czy można to krwawienie uznać za rozpoczęcie nowego cyklu?
Pytanie do osób które doświadczyły takiego cyklu bezowulacyjnego, czy ten następny cykl był krótszy/dłuższy/w normie? Nie wiem czego się spodziewać.
Czytałam ze jeżeli krwawienia nie poprzedza faza wyższych temperatur to takie krwawienie uznaje się za sródcykliczne czyli cykl dalej jest kontynowany aż do momentu wystąpienia dni płodnych i fazy wyższych temperatur zakończonych finalnie ciąża lub okresem. Nie wiem jednak czy to może dotyczyć mojego cyklu. Może ktoś kto miał już doświadczenie z cyklami bezowulacyjnymi będzie miał większą wiedzę na ten temat.
-
Nie wiem czy Ci to pomoże ale 3 miesiące temu miałam cykl bezowulacyjny. W dniach, w których myślałam że to moja owulacja mialam plamienia chyba przez 3 czy 4 dni, bolal mnie tez brzuch jak na okres. Po 2 tyg i tak dostałam ten normalny prawidłowy okres. Na usg mialam wiele pecherzykow ale żaden dominujący [ usg mialam dzien po, jak mi się wydawało, owulacji]ona 💁🏼♀️ 31 | on 🙋♂️ 56
❤️ bez zapezpieczenia od 2021
Świadome starania od 04/24
✔️Progresteron 12.53ng/ml ✔️TPO <15ku/L ✔️ TSH 3.81 mU/L ✔️ t4 14.1 pmol/L ✔️ wolne androgeny 2.3% ✔️ SHBG 62 nmol/L ✔️ LH 7.6U/L ✔️ FSH 5.2U/L ✔️ testosteron 1.4nmol/L ⬆️ prolaktyna 526mU/L ✔️ estradiol 123pmol/L ✔️amh 3.60ng/ml
✖️ USG - policystyczne jajniki -
ariete wrote:Prawdopodobnie mój poprzedni cykl był bezowulacyjny.
Nie miałam praktycznie śluzu płodnego, test owu był taki prawie-prawie pozytywny ale jednak mu brakowało, do tego nie miałam skoku i fazy wyższych temperatur. Przedwczoraj na wieczór zaczęłam plamić, plamiłam wczoraj (mimo ze normalnie nie miewam plamień przed okresem) a dziś już się rozkręciło jednak dalej krwawienie jest lekkie. Pierwszy raz też nie boli mnie brzuch, nie jestem wzdeta i nie mam typowych okresowych objawów.
Czy można to krwawienie uznać za rozpoczęcie nowego cyklu?
Pytanie do osób które doświadczyły takiego cyklu bezowulacyjnego, czy ten następny cykl był krótszy/dłuższy/w normie? Nie wiem czego się spodziewać.
Czytałam ze jeżeli krwawienia nie poprzedza faza wyższych temperatur to takie krwawienie uznaje się za sródcykliczne czyli cykl dalej jest kontynowany aż do momentu wystąpienia dni płodnych i fazy wyższych temperatur zakończonych finalnie ciąża lub okresem. Nie wiem jednak czy to może dotyczyć mojego cyklu. Może ktoś kto miał już doświadczenie z cyklami bezowulacyjnymi będzie miał większą wiedzę na ten temat.
ariete, czyli mam rozumieć że się udało mimo bezowulacyjnego cyklu? ☺️ -