paskudny PMS - wina progesteronu?
-
Cześć dziewczyny!
Czy nasilone objawy PMS nalezy zawsze wiązać ze spadkiem progesteronu?
Ja zmagam się z niepłodnością od 2 lat, silnym ostatnio PMS oraz plamieniami.
Mój lekarz bagatelizuje zarówno PMS jak i plamienia tłumaczące, że to normalne ;/
Jestem zdezorientowana, przybita i wściekła (akurat jestem na 7 dni przed okresem, pewnie znowu sie nie udało.. ) -
Ja miałam plamienia - i zaszłam w ciążę, ale jeśli Ty masz plamienia i już tak długo się starasz, to uważam, że trzeba by jednak się im bliżej przyjrzeć. I na miejscu lekarza na pewno bym ich nie bagatelizowała. Może idź na konsultacje do jakiegoś innego gina, skoro twój ma to w nosie?
Co do PMS, ja miałam też problem z koszmarnym PMS, który w dodatku zaczynał się zaraz po owulacji. W tym czasie zrobiłam sobie morfologię, ferrytynę i poziom wit. D, i wyszły niedobory i nieznaczna anemia. Stąd myślę, że to była główna przyczyna mojego złego samopoczucia i takiego silnego PMS. Może warto się przebadać pod tym kątem?Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
Badałaś prolaktynę w drugiej fazie cyklu? Witaminę D tez bym na Twoim miejscu zbadała. Ja mam spory niedobór i juz zaczęłam suplementacje. Zobaczymy czy będzie coś lepiej:)
Ojkaojka lubi tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Nie badałam prolaktyny w 2 fazie, ale metodą prób i błędów zaczęłam zażywać leki ziołowe Biorę drugi cykl Castagnus i plamienia w środku cyklu juz nie mam
, zobaczę jak będzie pod koniec..
Z tą witaminą D podejrzewam u siebie niedobór, dzięki za wskazówki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2017, 14:41
-
Ojkaojka wrote:Ile zażywacie tej witaminy D, przy jakich niedoborach ?
Słyszałam rożne opinie dot. właściwej ilości. Ja teraz biorę Vigantoletten 1000
(1000 j.m).
Gdzieś wyczytałam, że późną jesienią zalecają stosowanie nawet 4000 j.m lub więcej.
Warto zrobić badanie na wysokość wit.D w organizmie. Bo moze duża dawka bardzo pomoc ale i zaszkodzić. Jak wyjdzie Ci niedobor warto ja nadrobić dla poprawy także płodności choć samo samopoczucie jest warte łykania ale bez wiedzy na jakim jest poziomie radziłabym zbyt wiele nie działać. Jednemu będzie potrzeba 1000 drugiemu 4000 a niektórym nawet i 8000 do momentu poprawy sytuacji w organizmie.https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
nick nieaktualnyU mnie to były po prostu zaburzenia hormonalne. Za nisko miałam wszystko.
Po hormonach (naturalnych) jest o niebo lepiej, chociaż jestem inna po owu niż przed ale przynajmniej nie mam mordu w oczach.
Przy okazji sprawdz poziomy, jak mówią dziewczyny, witaminy z grupy B też, i koniecznie tarczycę. -
Dzięki! witaminę B rzeczywiście sprawdzę.
Co do tarczycy, to już niestety wiem, że mam niedoczynność. Ale leczę i mam TSH na poziomie ok 1.
Przy okazji brania euthyroxu spadła mi prolaktyna, ale wydaje mi się, że wciąż jest za wysoko (górna granica normy)od dłuższego czasu, dlatego w niej widziałam cały czas winowajcę za całe zło. Tymbardziej, że łykam Castagnus drugi cykl i jest o wiele lepiej, praktycznie zniknęły plamienia i jestem mniej wybuchowa przed @. A dodam, że brałam Duphaston, który nic nie pomagał.
No a właśnie wysoka prolaktyna = niski progesteron w fazie lutealnej, czyli jak wyczytałam na mądrych stronach - winowajca PMS. A moze nie do końca mam rację?
-
Ja z objawów PMS miewam tylko czasami wrażliwość piersi i ból sutków.
Metodą prób i błędów wiem już, że występują kiedy rośnie mi w II fazie prolaktyna właśnie, jest wówczas albo w górnej granicy, albo lekko powyżej. Progesteron u mnie w II fazie zazwyczaj dość wysoko, albo również lekko powyżej normy.
CHoć leczę tarczyce i biorę regularnie leki, badam ją min co 2 m-ce, zauważyłam też zależność, jeśli rośnie TSH = rośnie Prolaktyna i kółeczko się zamyka...
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
No właśnie tarczyca to winowajca podwyższonej prolaktyny, a co za tym idzie czasem niższego progesteronu. A lekarz w moim przypadku zamiast zlecić badanie TSH od razu przepisał mi Duphaston, który naturalnie się nie sprawdził.
Moonik, jesli masz w drugiej fazie bardzo wysoki progesteron, to myślę, że to bardziej dobrze niż źle
Z tego co się dowiedziałam naturalnym książkowym winowajcą PMSu jest spadek progesteronu po jego intensywnym skoku w 7dpo. Czyli naturalnie PMS pojawia się powiedzmy na tydzień przed okresem u "niezachwianej hormonalnie" kobiety .
Dlatego moje wątpliwości budzi mój PMS który zaczynał się zazwyczaj zaraz dzień po owulacji (progesteron mam raczej ok w 2 fazie). Dlatego wykluczam
jego nagły spadek tak wcześnie.
Zastanawiam się jeszcze co oprócz wspomnianej prolaktyny, witaminy D i B może wpływać na efekty PMS? -