Infekcja wirusowa w 6 tyg.
-
Hej.Nie znalazłam takiego tematu więc postanowiłam utworzyć nowy temat.
Rozpoczynam dzisiaj 6 tydzień a moje dziecko (4 lata) ma kaszel i stan podgorączkowy. Nie choruje a tu nagle bach akurat teraz. Oczywiście wspieram się naturalnymi sposobami ale zapewne wirusa w sobie juź mam.
Dwa dni temu na usg byl pecherzyk,jeszcze bez zarodka. Czy taka infekcja może wplywać na rozwój zarodka? Niestety objawów nie mam w ogóle,łacznie z bólami brzucha..stresuję się,że źle się to może skończyć...może któraś miala podobną sytuację? -
nick nieaktualnyPoczytaj stronę mamyginekolog. Ja też pytałam swojego gin. i dostała te same wiadomości. Dziecko/zarodek/pęcherzyk są dobrze chronione. Maluchy bardziej odczuwają zły nastrój matki. Ja w 8tc zmagałam się ponad tydzień z przeziębieniem i z zapaleniem zatok. Mogłam normlnie brać wszystkie krople do nosa. Lekarz mi powiedział, że musiałabym brać butelkę dziennie, żeby to do łożyska doszło. Jeśli masz taką możliwość to dużo śpij, szybciej się zregenerujesz. Kilka dni przed spodziewaną miesiączką (nie wiedziałam, że jestem w ciąży) miałam zapalenie gardła. I z dzieckiem wszystko OK.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 19:54
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Przedszkolanka, prawie każda przyszła mama zwłaszcza w tej porze roku zmaga się z przeziębieniem. Podczas ciąży Twój organizm jest mocno osłabiony i niestety lapiemy wszystkie zarazki. Także spokojnie, mleko z czosnkiem i syrop z cebuli a szybko przejdzie. Fasolka na pewno sobie poradzi ale faktycznie na stronie mamy ginekolog jest wszystko ładnie opisane:) Zajrzyj tam
Spokojnej ciążyprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Ja teraz na końcówce mam straszny kaszel już ponad miesiąc. Na początku piłam syrop z cebuli a po tym mi nic nie przeszło a raczej się pogorszyło. Potem brałam antybiotyk Duomox po nim mi przeszła gorączka i ból gardła. Mokry kaszel jeszcze został. Ale o antybiotyku to decyduje lekarz. Do tego cały czas piłam sok z cebuli, syrop prawoźlazowy, stodal, syrop prenalen, inhalacje z soli fizjologicznej(do tek pory robię), plastyki na gardło fiorda i prenalen, krople do nosa nasivin a w ciągu dnia woda morska. Kaszel teraz został ale suchy. Zdrówka życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 16:51
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Ania0306 wrote:Ja teraz na końcówce mam straszny kaszel już ponad miesiąc. Na początku piłam syrop z cebuli a po tym mi nic nie przeszło a raczej się pogorszyło. Potem brałam antybiotyk Duomox po nim mi przeszła gorączka i ból gardła. Mokry kaszel jeszcze został. Ale o antybiotyku to decyduje lekarz. Do tego cały czas piłam sok z cebuli, syrop prawoźlazowy, stodal, syrop prenalen, inhalacje z soli fizjologicznej(do tek pory robię), plastyki na gardło fiorda i prenalen, krople do nosa nasivin a w ciągu dnia woda morska. Kaszel teraz został ale suchy. Zdrówka życzę
Naszła mnie taka myśl - czy to aby nie krztusiec? Może warto zbadać? Skoro trwa miesiąc i nadal się nie skończył? Krztuścowy kaszel trwa 100 dni około, a na początku zwykle występuje gorączka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 17:17
Ania0306 lubi tę wiadomość
-
Leira była juz u dwóch internistów po infekcji. Na początku byłam u jeszcze jednego i wtedy były szmery w płucach. Potem po infekcji byłam u dwóch i stwierdzili, że to kaszel reaktywny i może się utrzymywać nawet 2 miesiące po infekcji ale szmerów już nie było. Już jest dużo lepiej bo nie mam takich napadów kaszlu ale coś tam jeszcze kaszlę. W piątek mam cc i tego się trochę boję bo cc i kaszel to złe połączenie. Myślę, że zraziłam się w szpitalu. Leżała ze mną dziewczyna z takimi samymi objawami tylko gorączka większa bo ponad 39 miała. Dwa dni po wyjściu ze szpitala chora ja. Ale niestety żaden lekarz jej do izolatki nie dał bo jak stwierdzili to 39 stopni to przecież żadna gorączka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2019, 17:59
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Ania0306 wrote:Leira była juz u dwóch internistów po infekcji. Na początku byłam u jeszcze jednego i wtedy były szmery w płucach. Potem po infekcji byłam u dwóch i stwierdzili, że to kaszel reaktywny i może się utrzymywać nawet 2 miesiące po infekcji ale szmerów już nie było. Już jest dużo lepiej bo nie mam takich napadów kaszlu ale coś tam jeszcze kaszlę. W piątek mam cc i tego się trochę boję bo cc i kaszel to złe połączenie. Myślę, że zraziłam się w szpitalu. Leżała ze mną dziewczyna z takimi samymi objawami tylko gorączka większa bo ponad 39 miała. Dwa dni po wyjściu ze szpitala chora ja. Ale niestety żaden lekarz jej do izolatki nie dał bo jak stwierdzili to 39 stopni to przecież żadna gorączka
A ktokolwiek skierował Cię na badanie krwi? Nawet, żeby wiedzieć czy to wirus czy bakteria?
A fakt, że zaraziłaś się w szpitalu to dla mnie paranoja - jak można położyć zdrową ciężarną z chorą osobą? Nie mieści mi się to w głowie. Współczuję kaszlu przy CC - ja dzień po CC raz kaszlnęła i myślałam, ze mi jelita wypadną.
Dużo zdrowia życzę i szczęśliwego rozwiązania!Ania0306 lubi tę wiadomość
-
Leira tak miałam badania. No niestety i powiem Ci, że to był bardzo dobry szpital co cieszy się dużą popularnością w moim województwie. Ja tam leżałam 3 tygodnie, różne osoby się tam przewinęły przez ten czas. I wiesz akurat taki pech, że dwa dni przed moim wypisem przyszła chora dziewczyna. Jakbym wiedziała jak to się potoczy to wyszłabym na własne życzenie. Miałam cały czas zagrożenie szybszym porodem i mogłam tą cesarkę mieć w dużo gorszym stanie także cieszę się chociaż z tego, że kaszlę ale dużo mniej. Dziękuję!
Leira lubi tę wiadomość
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny.
Czy są tu jakieś przedszkolanki albo nauczycielki?
Jestem w 5 tyg. ciąży (po 2 wczesnych poronieniach), pracuję w szkole podstawowej i zastanawiam się czy nie iść na L4, bo boję się, że coś załapie - tym bardziej, że nawet nie będąc w ciąży często chodzę przeziębiona.
Z drugiej strony wolę chodzić do pracy, bo nie myślę wtedy nieustannie, czy wszystko ok z ciążą; no i oczywiście ze względu na 2 wcześniejsze utraty nie chcę nic na razie mówić w pracy o tak wczesnej ciąży.
Co byście poradziły?
-
Hej Nanu
Co prawda nie pracuje juź w zawodzie to odpowiem Ci jak u mnie bylo.
Przed pierwszą ciąża pracowalam w przedszkolu. Co 3 tyg.antybiotyk i do tego gronkowiec w gardle. Planowalam ciaze i wiedzialam,ze w takim stanie to nierealne. Odeszlam w styczniu..w lutym leczylam antybiotykiem gronkowca,pozniej kuracja szczepionka doustna i w czerwcu dwie kreski. Przez 2 lata nawet kataru nie mialam.
Moja kolezanka z ktora pracowalam,zlapala od dziecka wirusa(prawdopodobnie ospa). Ona miala wiec organizm nie odczul,ale dzidzius niestety..poronila na poczatku ciazy.
Nie strasze,ale ja bym nie ryzykowała.Kalija, Nanu7 lubią tę wiadomość
-
Mrt wrote:Hej ! Jestem w 6tygodniu ciąży , używałam przez 3 dni preparatu gardvit a+e spray. Dopiero teraz dowiedziałam się, że witamina a w ciąży szkodzi. Czy któraś z zwad słyszała coś o tym preparacie? Jestem przerażona
-