Jak to jest z tym seksem?

Czy mozna, czy raczej sie wstrzymywac? chodzi mi o poczatki, typu 6,7 tydzien...

Jesli ciąża przebiega prawidłowo i lekarz nie widzi przeciwwskazań, to oczywiście, ze można. I serio polecam wykorzystać czas gdy brzuch jeszcze nie rośnie bo później to jest masakra z pozycjami.

ja też nie widzę żadnych przeciwwskazań, z resztą mój lekarz powiedział mi kiedyś to samo

My z mężem dalej baraszkujemy chociaż chyba mąż jest delikatniejszy nieświadomie, albo może i świadomie kto go tam wie

Bo kazdy mowi ze nie, ze poronienie... Ale ja lubie, Maz lubi i tak odpuscic bo ciaza? Potem brzuch to juz w ogole bedzie trudniej. Wiec chyba "poszalejemy" ale z glowa

My z mężem nie odmawiamy sobie Tylko na początku było mniej przytulania, ale to ze względu na moje złe samopoczucie, nudności i spanie nie do opanowania - nie dawałam rady i nie miałam chęci na amory. Teraz w 28 tygodniu chęci większe, ale z kolei problem z pozycjami, bo brzuszek przeszkadza
Oczywiście jak wszystko w porządku to trzeba korzystać

Zdrowej ciąży od bzykania nie poronisz zagrożona np krwiakiem, owszem, bo krwiak może się powiększać ale gdy nie ma odwarstwiania kosmowki ani krwiaka zadnego to przeszkod brak

Ja mam za sobą dwie ciążę jedna super i seks od poczatku był, druga już nie bo plamiłam - polip. Celibat do ustania plamienia, czyli do 3 miesiąca włącznie.

Wniosek: jak jest ok z ciążą to korzystaj, potem już tylko wybrane pozycje, a na końcu to już tylko prawie jedna. A po porodzie celibat na 6 tygodni. A co dalej? tego sama nie wiesz. Przychodzi zmęczenie, stres i może to się odłożyć w czasie. A może być na odwrót. Żyj chwilą

Powodzenia

Ja niestety mam zakaz od lekarza od samego początku. Jestem w 10 tygodniu i mam nadzieję ze po 12 tyg już będziemy mogli przystąpić do działania

Ja też mam zakaz od samego początku. Teraz pessar więc też odpada. Mam nadzieję, że trzeba będzie "wywoływać" poród

mi kiedyś ginekolog mówiła że baraszkować można ale bez szaleństw bo orgazm to skurcze macicy i są niepożądane. Poza tym "pokochać" się jest zdrowo

Tylko co mi po seksie bez orgazmu nie no żartuje z mężem staraliśmy się 2 lata intensywnie o dzidziusia niczym króliki więc trochę mi tego teraz brakuje, już może nie samego seksu ale tego kontaktu i bliskości z mężem czekam z niecierpliwością na 2 trymestr

Dlaczego żartujesz? Ja nie wyobrażam sobie seksu bez orgazmu. Myślę, że to chyba kwestie indywidualne organizmu. Najważniejsze to, zeby czuć czy to obciąża organizm;-)

Ja jestem w 6 tc i wszystko jest w porządku, zastanawiam się tylko czy "koniec" partnera w środku nie przeszkadza?

Nie przeszkadza tzn ciąży na pewno nie (przynajmniej tak wczesnej), pod koniec ciąży, czyli 35 - 36 tydzien nie polecają, bo nasienie może rozbudzić wydzielanie oxytocyny, ale co do tego też są podzielone zdania czy w jakikolwiek sposob wpływa na przyspieszenie porodu.

Jedno jest jasne. Ciąża rozwija się prawidłowo- seks nie stanowi zagrożenia. Jeśli coś jest nie tak, trzeba to najlepiej skonsultować z lekarzem.
A jak to jest np z początkiem ciąży? U mnie niby wszystko jest ok, lekarz mówi, że nie muszę się ograniczać, ale jakoś tak podświadomie trochę się obawiam, że mogę zaszkodzić maluszkowi, nie mówiąc już o orgazmie- czy skurcze nie mogą doprowadzić do poronienia?
A może to kwestia umiaru? Można zaszaleć, ale niezbyt często?
Trudny temat..

I w tym przypadku jest ta sama zasada - gdy ciąża przebiega prawidłowo to nie ma przeciwwskazań.

Jesli ciaza nie jest zagrozona to seksem dziecku nic nie zrobisz, my tez sie kochamy ale rzadko raz w tygodniu bo szczerze powiedziawszy nie mam ochoty czesciej na tym etapie ciazy... ja biore luteine dopochwowo 2x1 i lekarz tez mowil ze kochac sie mozemy oczywiscie najpierw a pozniej tabl;etke zaaplikowac, wiec nie ma strachu z pierwszym dzieckiem to jeszcze tydzien przed porodem chec mialam wielka i tez nic sie nie dzialo, ani szybciej nie urodzilam ani dziecku nic sie nie dzialo zlego

Trzeba zyć Normalnie;-) nie ma co panikowac, jezeli lekarz nic nie mowi:-D

Jak najbardziej można ! Poza tym im szczęśliwsza matka, tym szczęśliwsze dziecko. Podczas seksu fasolka czuje delikatne kołysanie i odczuwa hormony i endorfinki jakie temu towarzyszą. Też czułam niepokój na początku, ale jak zobaczyłam że badania ok i wszystko dobrze to niepokój znikł Tylko potem jakaś infekcja się przypałętała i dwa tygodnie leczenia więc wiadomo, że wstrzymać się trzeba... Podczas seksu w ciąży właśnie najbardziej trzeba uważać na infekcje intymne, na bakterie, drożdżaki i takie tam.. Często się przedostają drogą płciową a kobiety w ciąży są bardziej wrażliwe na infekcje.