Przez 3 tyg mialam to samo. Całodzienne, silne mdlosci, wymioty. Wszystko co zblizalo sie do mojej buzi, czyli jedzenie, woda, szczoteczka do zebow itp powodowalo jeszcze mocniejsze mdlosci i wymioty. Przez te 3 tyg praktycznie tylko lezalam, bo nawet nie moglam siedziec tak mnie mdlilo. Tez plakalam, wkurzalam sie itp. W domu nie robilam nic i mialam to gdzies jak nawet nie moglam siedziec. Zeby miec cokolwiek w zoladku jadlam krakersy, po nich nie wymiotowalam. Niestety wszystkie antywymiotne rzeczy sa z imbirem, a ja jestem na niego uczulona.
Kilka dni temu przeszlo, zostaly delikatne mdlosci i lekkie oslabienie. Zaczelam cos jesc choc jeszcze rzadko i malo. Na usg bylam wczoraj i wszystko jest ok. Wiem, ze jeszcze mdlosci moga wrocic, ale dobre i te kilka dni odpoczynku.
Lez, odpoczywaj, miej miske przy lozku, jakies przegryzki. W koncu przejdzie. Powodzenia!
polamonola lubi tę wiadomość
polamonola lubi tę wiadomość