odklejanie kosmówki
-
jw czy któraś z Was miała z tym problem? dziś miałam robione usg i lekarz stwierdził odklejanie kosmówki, trochę się martwię jak to się potoczy. Na szczęście nie plamię. Dużo leżałyście?
-
Hej, ja lezalam miesiac... mialam odklejanie i krwiaka, nie plamilam. Strasznie sie balam, ale bylam mimo wszystko nastawiona dobrze;-) bralam Duphaston 3x1 i Rutinoscorbin w tej samej dawce. Udalo sie....
Bedzie dobrze, trzeba wypoczywac i glowa do gory;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 06:17
-
Ja nic praktycznie takiego nie robilam, chociaz dzien przed diagnoza plywalam w Wisle:-p lekarz stwierdzil ze to nie byl powod, cos wczesniej sie stalo...a moglo nawet odkleic sie bez powodu. Czasem wysokie cisnienie temu sprzyja. Ja mam akurat niskie. Wiec nic nie pasuje:-p
A objawy? Zadnych oprocz bolu brzucha, ale teraz tez mnie boli od czasu do czasu. To moja pierwsza ciaza, wiec Maluch chyba wszystko rozciaga.
Ja tez polecam oszczedzac sie, nie dzwigac, wstawac spokojnie z krzesla czy kanapy....nie przeciagac sie i nie naciagac miesni brzucha. -
nick nieaktualny
-
W piątek wylądowałam z silnym krwawieniem w szpitalu. Okazało się, że odkleja mi się kosmówka i mam krwiaka w tym miejscu. Plamiłam w sobotę a w niedzielę już plamienie się zmniejszyło.
Jestem i tak na lekach więc nie musiałam brać nic dodatkowo. We wtorek okazało się, że krwiaka prawie nie ma ale nadal odkleja się kosmówka. Mam prowadzić oszczędzający tryb życia. Jedyne co mi lekarz odstawił to Acard ale zostawił heparynę w zastrzykach. Na razie jest wszystko dobrze. Mam nie szczędzić sobie no-spy forte jak zaboli brzuch. -
Dziękuje dziewczyny za rady i wsparcie.
MisaMisia a jak z leżeniem? ja w sumie na razie prawie nie wychodzę z domu i "poleguje" oby wszystko było dobrze. Wczoraj 2/3dnia spędziłam w łóżku.
niestety dostałam wczoraj bólów brzucha, po nospie przeszło. -
cześć dziewczyny, niestety u mnie ten sam problem. z zarodkiem wszystko ok, ale lekarkę zaniepokoiło odklejanie się kosmówki. natychmiast dała mi zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie i leki- cyclonamine, duphaston i no-spa. mam brac 3 razy dziennie wszystko. nic mnie ogólem nie boli, nie krwawiłam. leże i odpoczywam, choć to trudne, bo po powrocie do normalności będę mieć wiele zaległości... mam nadzieję, że kosmówka się przyklei.
-
dziękuję polkosia za słowa otuchy
do lekarki idę dopiero za 2 tygodnie.
przyczyny odklejania się kosmówki zupełnie nie pasują do mnie, ale widocznie tak to już jest. -
nick nieaktualnyOdświeżę temat.
6t+2dni o 3 rano obudziłam się z zakrwawioną bielizna i "wypadł" ze mnie duży galaretowaty skrzep.
Pojechaliśmy z mężem do szpitala z zabezpieczonym materiałem- byłam przekonana że w nim znajduje się mój fasol
Lekarz zrobił usg- krwiak podkomowkowy i widoczne cechy odklejania kosmówki na tylnej scianie, za pecherzykiem.
Pęcherzyk cały, fasol w środku.
Mam za tydzień przyjść na kontrolę i sprawdzić czy fasolka się rozwija, czy obumarła.
Ktoś miał taki przypadek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 15:15
-
W 5 tyg miałam krwawienie że skrzepami utworzył się krwiak fasolka cała myślałam że już po ciąż y od tamtej pory już 3 tyg spokoju. Dostałam końskie dawki progesteronu 2x luteina dopochwowo i 3x2 duphaston i większość czasu leżałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 17:32
Ona-na-na lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySmutnamiss wrote:W 5 tyg miałam krwawienie że skrzepami utworzył się krwiak fasolka cała myślałam że już po ciąż y od tamtej pory już 3 tyg spokoju. Dostałam końskie dawki progesteronu 2x luteina dopochwowo i 3x2 duphaston i większość czasu leżałam
Dziękuję, dajesz mi nadzieje.
Dziś cały dzień leżę, mąż mnie wspiera i wyręcza w obowiązkach domowych.
Trochę do południa plamilam, ale to jakby resztki z nocnej przygody.
Jestem dobrej myśli. -