Cześć dziewczyny,
Potrzebuje informacji i wsparcia bo bardzo się stresuje.
Staraliśmy się o dziecko od 5 miesięcy, byłam przekonana że coś jest ze mną nie tak bo od kilku miesięcy przed każdą miesiączką plamiłam, nawet 7 dni przed... owulacja potwierdzona w każdym cyklu odkąd się staraliśmy, progesteron 7dpo raz 22 a raz 19 przy normie do 15.
Wszystkie podstawowe badania w normie.
W tym cyklu 11po zobaczyłam blade kreski na dwóch testach, na szczęście na ten sam dzień byłam umówiona do ginekologa, który stwierdził że wszystko wygląda ciążowo ale lekkie plamienie jest. Dostałam progesteron 2x1. Wzięłam jedna wieczorem i rano pojechałam na badania, z których beta wyszła 65.9 a progesteron 33. Więc wszystko jest ok. A ja dziś 14po i plamie jeszcze bardziej, to takie wodniste brązowe uprawy. Dziś będę powtarzać bete po ponad 48h ale jestem w ogromnym stresie i zastanawiam się czy to plamienie oznacza tylko najgorsze. Jeśli któraś ma jakieś podobne doświadczenia to dajcie znać..