Progesteron, plamienie, Duphaston - brać czy nie
-
Hej Dziewczyny,
Obecnie moja sytuacja nie wygląda za różowo. Jestem dopiero w 4tydz. 4dni. Nie mam boli na okres, natomiast czuję jakiś dyskomfort raz po lewej a raz po prawej stronie na dole.
Miałam dwa mocniejsze bóle w pt i SB wieczorem. A w niedziele odkryłam różowe plamienie, pzezroczystym sluzem.
Mam do Was kilka pytań, może ktoras z Was miała podobnie:
1. Czy takie plamienie może oznaczać za niski progesteron? Progesteron wynosił 32 w 29 dni cyklu, czyli dzień przed spodziewana @. Dziś powtorzylam badanie i czekam na wyniki. Ale nie wiem czy takie badania od czasu do czasu pokazują jego faktyczne stężenie?
2. Lekarz podpowiada duphaston, ale też mówi, że rozsadniej zaczekać. Ewentualny spadek progesteronu może oznaczać też nieprawidłowa ciążę. Spadek tego hormonu to tylko objaw przy złej ciąży. I zastanawiam się, skoro miałam progesteron wysoki to czy jest sens brać Duphaston?
3. Brałam ten lek w pierwszej ciąży kilka lat temu, "profilaktycznie" i spowodował on u mojego syna pewne wady. Nie chcę was straszyć, bo wiem że rodzą się całkowicie zdrowe dzieciaczki po tym leku...jednak ja mam już uraz i skoro już raz mi się to zdarzyło, to nie chce powtórki nie wiem czy brać ten duphaston.....
4. Pytanie retoryczne ale muszę zadać. Czy każde plamienie kończy się poronieniem....?
-
1. Takie plamienie może oznaczać cokolwiek - krwiaka lub niski progesteron lub pękanie przekrwionych naczynek.
2. Też poczekałabym z duphastonem, bardzo obciąża organizm i często nie jest potrzebny.
3. Co się stało Twojemu synkowi? Jakie ma wady?
4. W zdrowej ciąży miałam krwiaka przez pierwszy trymestr, plamiłam i krwawiłam żywą krwią, ciąża zakończona szczęśliwie, po terminieKaroaneti, sisi lubią tę wiadomość
-
Hej Leira, dzięki za odpowiedź.
Dziś mialam progesteron 39, więc tak jakby rośnie. Aczkolwiek nie wiem czy takie przypadkowe badania go Maja jakiś sens.
Beta z dziś to 496 (dwa dni temu 169).
A więc ciąża się chyba rozwija. Przyrost ok.200%.
Osteoznie podchodzę do wyników, bo one mogą się w każdej chwili zmienić w tak wczesnej ciąży.
A moje "nie" przeciwko duphastonowi to też fakt, że sztucznie utrzymywalabym ciążę, która ma wady.
A odnośnie mojego syna, to urodził się ze spodziectwem. Na szczęście było ono w stopniu lekkim/średnim. Syn musiał przechodzić operację w wieku 9mcy. Do teraz widać lekka różnice w budowie siusiaka. A wiadomo mężczyźni są bardzo wrażliwi na pukcie sqoich penisow tak samo jak kobiety na punkcie swoich piersi...
Poza tym u nas w rodzinie nie występuje spodziectwo, więc napewno nie zostało ono odziedziczone.... Dlatego nie chce brać duphastonu profilaktycznie. -
Popieram Twoje podejście!
A ciąża rozwija się OK, więc nie ma co szukać dziury w całym
Co do spodziectwa to może być to wina duphastonu, ale niekoniecznie. Może być to też wina diety, leków, kosmetyków, zanieczyszczeń w wodzie i powietrzu, więc tutaj byłabym ostrożna. Nie piszę tego, żeby usprawiedliwiać duphaston, tylko, żeby zachować zdrowy rozsądek. -
Duphaston brałam w 2011/2012. W starej ulotce jest napisane, że może powodować spodziectwo. Tylko że wtedy moja "wspaniała" lekarka powiedziała, żeby nie przejmować się ulotką, że to się nie zdarza... A jednak się zdarza.
Pytałam obecnego lekarza i potwierdził moje obawy, że może powodować spodziectwo.
Urolog, z którym rozmawiałam nie do końca potwierdzial, ale też nie wiedział co to za lek duphaston...więc wydaje mi się, że nie wiedział co powiedzieć.
-
Hej, u mnie plamienie o którym mówisz ustało, było właśnie na tym etapie ciąży w którym Ty jesteś - ginekolog powiedział, ze to efekt wgryzania się zarodka w tkanki, bardzo często się to zdarza. Zawierzyłam mu, teraz nie ma żadnych plamień. Dodam ze miałam grube endometrium, na usg w cyklu w którym zaszłam lekarz zwrócił na to uwagę. Jak grube to mocno ukrwione, możne to dlatego.
-