Witajcie babeczki! Po 10 miesiącach starań w kwietniu zobaczyłam dwie kreseczki, niestety okazało się ze to tylko puste jajo plodowe...
W czerwcu mialam zabieg lyzeczkowania, a po nim tylko jedna @ 14 sierpnia. Dwa tyg temu robiłam test i sa dwie kreseczki. Według okresu to 7 tydzień, w sobote idę na pierwsze usg i bardzo sie boje tego co zobaczę albo nie zobaczę. Jeszcze na przełomie 5-6 tygodnia mialam pobolewania brzucha, kilka razy poczułam piersi, mialam kilka takich ciężkich dni bez apetytu. A od jakiegoś tygodnia kompletnie nic mi nie dolega i to mnie martwi. Juz nastawiam sie ze albo znowu puste jajo, albo ciąża obumarla, przez ten zanik objawów mam same czarne myśli. Po prostu nie czuje tej ciąży