twardnienie brzucha

hej dziewczyny.. muszę się Was coś poradzić.
Od początku ciaży stawia mi sie bruch. w sensie twardnieje. teraz jestem w 29 tyg i stawia się częściej, ale nie boli, lekarz badał mi szyjkę - mówił że jest ok - fakt nie badal jej przed usg dopochwowo ale mowil ze twarda zamknieta. Dopochwowo miałam badana na początku grudnia i miała 3,6cm - więc ok. przestałam sie martwic tymi stawianiami/twardnienami... do wczoraj. Spotkałam sie z prywatna polozna, ktora wybralam do porodu, ona mowi ze mam obserwowac i zapisywac te twardnienia, jak beda regularne to do szpitala - dadzą mi sterydy i magnez itp. wiec sciagnełam apke do mierzenia skurczy i zaczelam je pierwszy raz dokladnie monitorować. mniej wiecej są co godzine, co pół, czasem częściej... ale nie rzadziej niż co godzine. nie bolą, nie krwawie, nie nasilają się, są takie same, jak zwykle, ale przerazilo mnie to ze sa mniej wiecej co godzine lub częściej... biore magnez 3x2 i wzielam dzis nospe zeby porownać - nic nie dała. oprocz tego biore dupka na podtrzymanie x2...

co byscie zrobily na moim miejscu?...

Mi tez twardział dosyć często, lekarz powiedział że to normalne bo macica po prostu ćwiczy do porodu, też brałam magnez 3x1... Jak masz się niepotrzebnie denerwować to lepiej zawsze skonsultować się z lekarzem.

Hej, mam podobnie. Czasem mi trochę twardniał ale wczoraj to co chwila był twardy a pod wieczór bolało. Może przez poranny długi spacer? Wizytę u gin mam we wtorek ale napisałam do niej sms i odpisała mi żeby odpoczywać. Przy drugim dziecku jest to średnio możliwe
Dziś po nocy jest trochę lepiej:)

też tak mam konsultowałam z lekarzem i kazał brać no-spe + kontrolować. zaczynamy zaraz 38 tc i widzę poprawę choć faktycznie jest gorzej po dłuższym spacerze czy staniu w jednym miejscu. grunt to nie panikować (choć to okropnie trudne u mnie)

Dzięki mam nadzieję że to mieści się w granicach normy i donoszę szczęśliwie

Morrigan, chyba większość z nas ma tendencje do martwienia się i panikowania taka natura kobiet, zwłaszcza w ciąży

Właśnie sobie wykrakałam to twardnienie - trzymało 16 minut więc leżę i czekam czy będzie następne zwłaszcza że wczoraj brzuch się opuścił a dziś niteczka krwi na wkładce

.

Byłam dziś u gin, w moim przypadku to zugnały od organizmu że się przemęczam. Szujka nie skrociła się, po prostu mam więcej odpoczywać

Hej Grażynka mi też twardnieje a dopiero 26tc polozna powiedziała ze dopoki to nie sa twardnienia w odstepie kilku minut to nic strasznego. Za duzo wysilku. Kazala odpoczywac

Mnie brzuch twardnial od polowy ciazy, ale raczej w dole brzucha. Najczesceij po zmianie pozycji, po spacerze. Od okolo 30 tygodnia mialam epizody z czestszymi skurczami i to juz od gory brzucha. U mnie byla zasada ze jak jest 4 i wiecej skurczy na godzine przez ponad dwie godziny to trzeba jechac do lekarza/szpitala, a po 36 tc jak jest 6 i wiecej na godzine przez ponad dwie godziny. W 37 tc mialam takie epizody i bylam na ktg 3 dni pod rzad, szyjka byla zamknieta, ale przy okazji wyszlo mi podwyzszone cisnienie i biaklomocz i ciaze musielismy rozwiazac wlasnie w tym 37tc.