Dzis byłam u lekarza. W posiewie z pochwy wyszło mi zakażenie e.coli bardzo liczne. Oprócz tego lekarz stwierdził że mam skróconą szyjkę. Kazał więcej odpoczywać.
Co do zakażenia to powiedział że nie da mi antybiotyku bo mam uczulenie a nie jest to wymagane.
W necie naczytałam się że zakażenie e.coli moze właśnie powodować przedwczesny poród oraz skracanie szyjki.
Dodatkowo niewyleczona e.coli może przy porodzie zarazić dziecko.
Powiedzcie czy któraś z was miała podobną sytuację tzn nieleczone zakażenie e.coli pod koniec ciąży i tak szła do porodu?
Jak to się kończy?