Hej! Zastanawiam się jak to jest jak do porodu zgłasza się mama z ewidentymi cechami infekcji - katar, zapchany nos, stany podgoraczkowe, czerwone gardlo, kaszel itd. A konkretniej czy po porodzie myslicie, ze zostawia wtedy malucha na brzuchu mamy czy zabiora zeby go nie zarazic? Bo z jednej strony logiczne zeby nie zarazac malenstwa ale z drugiej strony w pierwszym mleku jest duzo przeciwcial i dobrze dla odpornosci dziecka jak ma szanse skorzystac z tej siary no i w ogole o ile mozna opoznic pierwsze karmienie zeby nie stracic pokarmu? Czy ktoras z Was rodzila mocno przeziebiona? Ja mam takie lekkie pobolewania jak na okres i w kazdej chwili moze mi sie rozkrecic bo jestem juz praktycznie w terminie a jestem tak chora, ze ledwo zyje..
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1
"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1