Poród a Szyjka długa 2cm
-
Witam,
Wczoraj byłam na kontrolnym zapisie KTG w szpitalu w którym planuję rodzić. Po badaniu lekarz ginekolog powiedziała,że moja szyjka jest SFORMOWANA,TWARDA, DLUGA NA 2 CM I ZAMKNIĘTA....nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie urodzę, a jestem już dzień po terminie porodu z USG (a 10 dni po terminie wg OM -> późna owulacja i stąd taka rozbieżność terminów).
Czytałam w internecie o sposobach na długą szyjkę:
-długie spacery
-seks
-skakanie na piłce
-dopochwowo olej z wiesiołka itd
Czy jest jakaś Mama która miała taki sam problem z szyjką? jak wyglądało u Was postępowanie medyczne? Kiedy i w jaki sposób urodziłyście?Moni__ka -
Hej,
ja miałam podobnie, byłam już po terminie porodu, a szyjka nadal długa i zamknięta, na ktg żadnych skurczów.
Próbowałam chyba wszystkiego o czym można wyczytać na temat przyspieszenia i wywołania porodu i nic się nie sprawdziło. Jedynie po masażu brodawek pojawiały się małe skurcze, regularne, ale utrzymywały się maksymalnie dwie godziny.
U mnie skończyło się to wywoływaniem porodu w szpitalu, najpierw przez cewnik Foleya, który trudno było założyć przez kompletny brak rozwarcia. Po nocy cewnik dał 1,5 cm rozwarcia, później miałam podawaną oksytocynę, jako że rozwarcie wolno postępowało przebili mi także pęcherz płodowy. Ciężki poród ze skurczami co 1,5-2 minuty (dodatkowo załączyła mi się własna oksytocyna co wszystko spotęgowało) zakończył się w końcu po kilkunastu godzinach, choć już groziła mi cesarka, a później próżnociąg. Córka urodziła się 9 dni po terminie.
Teraz śpi u mnie na brzuchu
Nie wiem czy drugi raz dałabym się namówić na wywoływanie porodu... -
Hej, jestem w podobnej sytuacji. Dziś mija 8 dzień po terminie, a u mnie skurczy brak... szyjka co prawda miękka, ale długa na 1,5cm. Jutro jeszcze jadę na ktg i jeżeli nic się nie wydarzy to pojutrze mają mnie przyjąć na oddział i wywoływać poród.
Na internecie czytam, że taki wywoływany jest bardziej bolesny, ale wiele dziewczyn pisze, że za to akcja postępuje szybciej. Zastanawiam się czy przy wywoływanym porodzie podają zzo?
Dziewczyny, które miały wywoływany poród, pocieszcie...Kazik - 04.08.2016
Aniołek -
Grzybka, dla mnie to był potworny ból, nie da się tego z niczym innym porównać. U mnie w szpitalu nie podają zzo. Za to dostałam dolargan, który w sumie nic nie pomógł, byłam na niego odporna.
No i akcja wcale nie postępowała szybko, dlatego groziła mi cesarka. Ostatecznie jednak udało się urodzić fizjologicznie.
Wydaje mi się, że przy wywoływaniu porodu największy problem jest z dopasowaniem dawki oksytocyny. Podczas zwiększania dawki załączyła się moja własna oksytocyna co tylko spotęgowało bolesność skurczy i zmniejszyło czas między nimi, ale skurcze były zbyt krótkie. Późniejsze zmniejszanie podawanej oksytocyny nic nie zmieniło.
Może u Ciebie pójdzie lepiej, tego Ci życzę -
Ja też się naczytałam o wywoływaniu porodu oksytocyną i chcę tego uniknąć...dzisiaj byłam na kolejnym zapisie KTG i są skurcze, ale słabe. Wczoraj miałam regularne co 5-6min skurcze,bezbolesne i chyba przez nie odszedł mi wczoraj czop śluzowy i po badaniu lekarz stwierdził rozwarcie na 1 palec, ale jak była długa na 2cm, tak jest nadal...
Powodzenia i piszcie jak jest u Was;)
Moni__ka -
Miałam indukowany poród, to nic starsznego Przynajmniej szybko urodziłam, bo w 3,5h. Końska dawka oxy i poszło Bóle jak dla mnie do przeżycia, wiadomo - boli, ale przecież na to jesteśmy przygotowane. Przynajmniej psychicznie
Grzybka lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia, u mnie w sobotę wyszło, że szyjka zamknięta i ma dł. 2cm i żeby przyspieszyć w sobotę kochaliśmy się z mężem (po długiej przerwie bo teraz jest to dla mnie bolesne), a w niedzielę rano skakałam 15min na piłce...po tym dostalam te bezbolesne skurcze i wieczorem odszedł czop śluzowy...więc albo to zbieg okoliczności albo te dwie metody coś u mnie ruszyły....i szczerze to boję sie porodu jak cholera i częściowo czuję ulgę, że nic sie nie dzieje..ale mam świadomość że poród mnie nie minie...Moni__ka
-
Nikt mi nic nie mówił o masażu szyjki... Byłam dziś na ktg, zapis prawidłowy, ale nadal bez skurczy. Też próbujemy z mężem seksu, spaceruję, po domu chodzę jak bocian (zalecenie położnej) i nic. W czwartek mam się zgłosić na ktg ale mam być przygotowana na to, że m ie zostawią na patologii ciąży i będą wywoływać.Kazik - 04.08.2016
Aniołek -
Mnie też straszyli że nadmiernie napięta macica (przy szyjce o dł. 4cm.) i istnieje ryzyko przedwczesnego porodu bo mały napiera na szyjkę. Jakoś się tym nie przejmowałam i nie stosowałam do zaleceń lekarza dotyczących odpoczynku i leżenia...a teraz problem bo jest za długa i za dobrze trzyma...no cyrk
Jutro mam kolejne KTG i badanie, więc zobaczymy czy coś się rusza...
...a jeżeli chodzi o masaż szyjki to nie wiem czy bym się na to zdecydowała, lekarz wczoraj sprawdzał mi rozwarcie i jak włożył palec w szyjke żeby sprawdzić to pierwszy raz poczułam tak ogromny ból...więc nie chcę nawet wiedzieć jak to jest przy masażu na rozwarcie;/Moni__ka -
Ja miałam masaż i tylko dzięki niemu ruszyło. Najpierw odszedł czop, dwa dni później wody zaczęły się sączyć, no ale skurczy nie było. Tyle, że ja całą ciążę jechałam na Nospie, magnezie i leżałam, bo była zagrożona... Więc sobie skutecznie wyciszyłam skurcze i chyba organizm nie wiedział, co robić, dlatego musieli indukować. Masaż trwał 5 sekund, nie było takiej tragedii jak czytałam w necieKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Nic, ale mi nie pękł całkiem pęcherz. Zaczęło mnie zalewać po trochu, jak się zgięłam czy z łóżka wstawałam. Tak jakby popuszczanie moczu. Ale sprawdziłam, że to wody. Zaczęło się koło 5, a o 7 czy 8 byłam w szpitalu. Do 10 nic się nie działo, więc podłączyli oksytocynę i nagle o 11 wody odeszły całkiem i poszło.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
U mnie nadal cisza... Wczoraj przytulanki z mężem, dziś szorowanie podłogi na kolanach, efekt? Ból krzyża...
Jutro zgłaszam się na oddział i niech robią co chcą ale muszę urodzić! 10 dni po terminie, tu już nie chodzi o mnie, ale o małego, żeby z nim było wszystko dobrze!
Wczoraj położna mi nakreśliła jak takie wywoływanie porodu może wyglądać. Najpierw zakładają jakiś balonik, który ma przygotować szyjkę, a parę godzin później podają kroplówkę. Wszystko zniosę bylybym mogła już przytulić Kazika:-)Kazik - 04.08.2016
Aniołek -