Poród w Damianie w Warszawie
-
Czy któraś z Was dziewczyny planuje poród w Damianie w Warszawie? Albo moze rodził tam ktoś z waszych znajomych?
Zbieram opinie, bo mój lekarz tam odbiera porody i mam tez namiar na fajną położna, ale dość drogo to wychodzi, więc się nie mogę zdecydować. -
Ja planowałam, więc dowiadywaliśmy się z mężem o szczegóły, ale okazało się, że nie przyjmą mojego porodu, bo jestem w ciąży wysokiego ryzyka. A do porodu przyjmują tylko ciąże prawidłowe i donoszone Nie podjęli się mojego przypadku. Strasznie żałuję, bo publiczne szpitale mnie przerażają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2013, 12:23
Mama najcudowniejszych skarbów -
Ojej to faktycznie, choć myślałam że oni tam mają dość dobry sprzęt...wypytałam o wszystko, ale w sumie głównie skupiam się na dziecku, w jakich przypadkach przewożą do innych szpitali i w sumie powiedzieli mi że wiele rzeczy są w stanie zrobic na miejscu. Ja się chyba zdecyduje, bo jakoś też mnie przerażają szpitale publiczne.. A gdzie bedziesz rodzic? W IMID?
-
Mają dobry sprzęt do normalnych porodów, ale jak jest poród skomplikowany, ewentualnie zagrożenie zdrowia lub życia Twojego lub maluszka, to już takiego sprzętu nie mają. Nie przyjmują też porodów przedwczesnych, bo nie mają ani odpowiedniego sprzętu, ani oddziału, a raczej małe są szanse na uratowanie dzieciątka jeśli mieli by je transportować do innego szpitala. Dlatego jak wiedzą, że istnieje jakieś ryzyko trudnego porodu, to się takich nie podejmują, by nie ryzykować. I słusznie.
A mi niestety w moim przypadku pozostaje jak na razie IMiD właśnie.Mama najcudowniejszych skarbów -
Dzięki kochana, to już kurcze sama nie wiem. W sumie moja ciąża nie jest zagrożona, ale dla wygody i ładnych, kolorowych ścian nie chcę nawet trochę ryzykować że jeśli cos byłoby nie tak...tfu, tfu. Jak zadałam to pytanie położnej z Damiana, to powiedziała, że z każdej porodówki transportują dziecko w razie potrzeby, nawet z IMiDu ale myślę sobie że tam z kolei mają za płotem oddział intensywnej terapii noworodków, a nie połowę miasta do przejechania...
A pytałam też tej położnej o jakość szczepionek podawanych dziecku u nich vs szpital publiczny to powiedziała, że różnica jest w jednej szczepionce: żółtaczce, oni podają jakąś dobrą, a szpitale publiczne koreańską i to jakieś kontrowersje budzi..nie znam tematu. Ale może szczepionkę można kupić własną lub dopłacić??
Zastanawiam się jak jest w IMIDzie bo tam nigdy nie byłam. Czy tam można sie umówić na obejrzenie szpitala i porozmawianie z kims, czy w publicznych szpitalach tak się nie da? (wybacz za może głupie pytanie;).
-
Jeśli chcesz mieć dobrą opiekę i wysoki standard to polecam Żelazną. Jest o niej wiele opinii na wątku Gdzie rodzić w Warszawie. Nie będę powielać. Dla mnie Damian to porażka:każą sobie płacić kupę kasy a w razie czego wiozą do publicznego.... Sytuacja w czaaie porodu potrafi zmienić się bardzo szybko. Co jeśli tętno dziecka zacznie spadać? Przecież cesarki Ci tam niw zrobią, a na wycieczki po mieście nie będzie czasu. Dziwi mnie że tyle gwiazd tam rodzi
Modraszka lubi tę wiadomość
-
kotek z IMiDu nie transportują dziecka do innego szpitala, tylko najczęściej z innych szpitali transportują właśnie tutaj. W IMiDzie oddział do ratowania noworodków mają na miejscu, dokładnie 5 metrów dalej od porodówki.
Ja akurat nie dziwię się, że ludzie płacą i wybierają prywatne szpitale (sama w takim przebywałam), bo niestety mam też bardzo złe doświadczenia po pobytach w publicznych szpitalach i konsekwencji zdrowotnych (o psychicznych nie wspomnę) w złej opiece medycznej i to w najlepszych warszawskich szpitalach. Ale mam też bardzo dobre doświadczenia i oddanie lekarzy, więc jak widać to może być ruletka.
Każdy wybiera według swoich doświadczeń, wyobrażeń i co według niego jest najlepsze.
Lillienka w Damianie robią cesarki, ale z góry nie przyjmują ciąż powikłanych i ciąż zagrożonych porodem przedwczesnym, bo nie są przygotowani na przyjęcie wcześniaków.
Kotek, o możliwości zwiedzania IMiDu napisałam w wątku, który sama założyłaś "Czy szpital publiczny można jakoś obejrzeć".Mama najcudowniejszych skarbów -
Dziękuje Ci Matylda!!! Zgadzam się, to zawsze ciężka decyzja bo nei wiesz na co trafisz w publicznych, ale czasami po prostu trzeba, bo ciąż wysokiego ryzyka inaczej nie można. Trzymam kochana za Ciebie kciuki!!
Lilenka - tak jak Matylda napisała, robią cesraki. Tylko poważniejszych rzeczy nie robią - tylko sęk w tym że nigdy nie weisz co się stanie podczas porodu...wiec decyzja jest trudna.
-
Ja wiem, ale mój lekarz przyjmuje w Damianie albo w IMiD. Dlatego Żelazna odpada. Ale wiem od wielu koleżanek że Zelazna jest super!
-
A po co Ci lekarz w czasie porodu? Przecież poród przyjmuje położna, lekarz (o ile będzie miał tego dnia dyżur) wpadnie na koniec spytać czy wszystko ok, ewentualnie szwy założy. Ja nie miałam swojego lekarza na Żelaznej i nie ubolewam z tego porodu. Dzięki temu poznałam genialnego lekarza- Pawła Palacza. Jest świetnym specjalistom i ma do tego zabójcze poczucie humoru.
-
Ja urodziłam w Damianie córeczkę przez planowane cc w 2012r. jeszcze w starej placówce na Wałbrzyskiej. Pobyt wspominam bardzo dobrze- lekarze na najwyższym poziomie( naprawdę wspaniale ich wspominam). Z minusów- wtedy- (teraz po przeniesieniu placówki na Wilanów zapewne wiele się zmieniło)- doskwierał mi brak klimatyzacji- było mi niesamowicie gorąco. Pamiętam też, że doskwierał mi głód- w 1 dniu tuż po operacji wiadomo głodówka- 2-tylko kleik, dopiero 3 dnia mogłam liczyć na normalne posiłki. Niezbyt miło wspominam położną V.W.- przez wielu bardzo chwaloną. Jeśli chodzi o pomoc przy karmieniu piersią- to nie za bardzo mogłam liczyć na pielęgniarki, były przesympatyczne jednak ich porady często różniły się od siebie. Po operacji miałam problem z laktacją, a one niestety dokarmiały mi dziecko butlą- co później skutkowało tym ,że mała nie chciała ssać piersi w momencie gdy ja miałam nawał. Teraz mieszkam w Trójmieście i też czeka mnie poród- jak wszystko dobrze pójdzie będę pilnować aby pielęgniarki nie dokarmiały mojego dziecka butlą, a jedynie glukozą w razie komplikacji, bo bardzo mi zależy na kp. Z pierwszą córką ostatecznie się udało, ale mnóstwo cierpienia mnie to kosztowało.
Modraszka lubi tę wiadomość
(25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
29.06.12 mój 1 cud
16.09.2016 mój 2 cud -