Termin porodu
-
Hej, mój termin porodu z OM to 22 luty, ale lekarka biorąc pod uwagę USG zwłaszcza pierwsze i genetyczne podaje okolice 14 lutego i jest to jej zdaniem termin bardziej adekwatny. W moim belly mogę ustawić sobie prowadzenie kalendarza ciąży wg OM lub wyznaczonej daty porodu, w jaki sposób Wy prowadzicie swoje kalendarze? Która opcja była u Was bardziej wiarygodna?
-
Hej
Co prawda mój przypadek to jak z epoki kamienia łupanego Bo prawie 5 lat temu, ale termin porodu wychodził mi wg OM na 8 lutego, wg usg na początku 12tc na 4 lutego już, a w 24tc to już na 29 stycznia. Koniec końców akcja sama się zaczęła dzień przed terminem wg OM i urodziłam w terminie z OM
Lekarz zapisywał mi zawsze co wychodzi z usg, jaki tc, ale kiedy była wizyta i tym kazał się bardziej sugerować to termin z pierwszego prenatalnego w 12tc bo jest najbardziej zbliżony do terminu wg OM.
Ja wtedy miałam owulację prawdopodobnie 14dc, więc tak można, ale jeśli ktoś miał bardzo wczesną owulację lub bardzo późną, to chyba lepiej wg usg12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dzięki za odpowiedź, no właśnie u mnie wszystkie wyniki USG oscylują w okolicy 14 lutego, ale moja gin nie sugeruje się już późniejszymi, bo jak mówi dzieciaczki rosną potem swoim tempem. Ja ogólnie się już może wstępnie spakuję tak na wszelki wypadek Zawsze byłam w gorącej wodzie kapana jak to mówią i wolę mieć wszystko w torbie za wczasu Pozdrawiam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWg mnie bez sensu jechac, w koncu jest to umowny termin. Ja miałam termin na 15 listopada. W tej chwili mam 6 dni po terminie, moja gin kontroluje tylko ktg nic sie nie dzieje. Wiec nie ma potrzeba jechania, bezsensownego lezenia w szpitalu. Miałam wizyte w czwartek, mam brac czpki i kontrolowac ruchy. póki nic sie nie dzieje nue bedziemy na sile wywoływać bo może skonczyć sie cesarką. Wizyte nastepna mam w poniedzialek i wtedy zapadnie decyzja czy wywoływać czy nie. Co prawda mam nadzieje ze do tego czasu trafie jendak na porodówkę to spokojnie czekam
-
pa2 wrote:Wg mnie bez sensu jechac, w koncu jest to umowny termin. Ja miałam termin na 15 listopada. W tej chwili mam 6 dni po terminie, moja gin kontroluje tylko ktg nic sie nie dzieje. Wiec nie ma potrzeba jechania, bezsensownego lezenia w szpitalu. Miałam wizyte w czwartek, mam brac czpki i kontrolowac ruchy. póki nic sie nie dzieje nue bedziemy na sile wywoływać bo może skonczyć sie cesarką. Wizyte nastepna mam w poniedzialek i wtedy zapadnie decyzja czy wywoływać czy nie. Co prawda mam nadzieje ze do tego czasu trafie jendak na porodówkę to spokojnie czekam
-
nick nieaktualnyU nas jest tak że jak idziesz do szpitala to Cie w nim zatrzymują na minimum 3 dni a wg mnie bez sensu jest spedzic ostatnie dni przed porodem w szpialu. Ja wolałam jechać sobie prywatnie na ktg i zapłacić 50zł niż leżeć w szpitalu, może też jest u Ciebie jakiś lekarz który to wykonuje a ktg jest w sumie tylko po to żeby stweirdzic czy są skurcze, u mnie brak skurczy czyli na poród sie nie zanosi. Póki czuje ruchy normalnie, wszystko jest w porządku.
-
pa2 wrote:U nas jest tak że jak idziesz do szpitala to Cie w nim zatrzymują na minimum 3 dni a wg mnie bez sensu jest spedzic ostatnie dni przed porodem w szpialu. Ja wolałam jechać sobie prywatnie na ktg i zapłacić 50zł niż leżeć w szpitalu, może też jest u Ciebie jakiś lekarz który to wykonuje a ktg jest w sumie tylko po to żeby stweirdzic czy są skurcze, u mnie brak skurczy czyli na poród sie nie zanosi. Póki czuje ruchy normalnie, wszystko jest w porządku.
-
Ja na Twoim miejscu nie sugerowałabym się OM bo możesz sobie zaszkodzić... jakby to było w drugą stronę to ok, ale jednak... brałabym pod uwagę 14 luty.
W moim przypadku wg. OM miałam mieć poród 29.09 a wg. USG 16.10, więc braliśmy pod uwagę oczywiście USG te z początku ciąży bo są najbardziej wiarygodne urodziłam 27.10 po terminie z zielonymi wodami porodem kleszczowym... dziecko było duże.
Lepiej urodzić chwilę przed niż po, ale lekarze sami powinni wziąć pod uwagę termin z USG bo pamiętaj, że poród może sam się nie zacząć ja miałam wywoływany 2 dni -
nick nieaktualny
-
Ja już mam na tą chwilę wszystko ustalone. Ciąże prowadzę u dwóch różnych osób (jeden gin z rodziny), w obu przypadkach wyszedł na usg ten sam termin i jeżeli do tego czasu nie urodzę, to mam się zgłosić po 7 dniach na wywołanie. Dwie niezależne opinie są takie same, więc tego się trzymam. W sobotę mam wizytę u mojego kuzyna, bo coś łożysko mi się starzeje pochopnie, więc niewykluczone, że mnie zostawi, żeby nie było tak, że ja sobie chodzę, nie mam skurczy a dziecko nie dostaje papu :o
-