Okres po poronieniu.
-
Cześć dziewczyny,
Niestety 6.03 poroniłam samoistnie,była to wczesna ciąża 5 tydzień. Krwawienie po poronieniu trwało około 1.5 tygodnia. Okres po poronieniu dostałam 7.04. Ale jest dziwny i się niepokoję. Trwał on tydzień, 2 dni przerwy i wczoraj znowu zaczęłam obficie krwawić. Nie wiem czy to normalne. Byłam na kontroli usg po pierwszym krwawieniu i było wszystko ok. Czy któraś z Was miała taką sytuację. -
Hej,
Piszę z podobnym problemem... Może któraś z forumowiczek miała podobnie.
Po poronienu i łyżeczkowaniu czekałam na okres przeszło 8 tyg i niestety nie przyszedł sam. Mam PCOS.
Zgłosiłam się na kontrolę u ginekologa i powiedział, że wszystko się ładnie oczyściło i jeśli chcę to da mi Lamettę i mogę ją od razu brać, przyjść na monitoring i starać się w tym cyklu. Albo jest druga opcja: Duphaston na wywołanie okresu(brałam 10 dni) i Lametta 3-7dc. Wybrałam drugą opcję, bo ostatnią miesiączkę miałam w listopadzie. Potem był cykl starań, ciąża, poronienie itd...
Myślałam, że druga opcja jest lepsza i pozwoli wrócić organizmowi na "lepsze tory".
Od wczoraj mam okres bardzo obfity. Martwię się czy to normalne? Nigdy nie miałam tak obfitej miesiączki.
Czy któraś z was też tak miała po Duphastonie? Czy tak wygląda pierwsza miesiączka po poronieniu i łyżeczkowaniu?
Będę wdzięczna jeśli któraś z was odniesie się po mojego posta. Byłabym spokojniejsza.Faelwen90 -
Faelwen90 wrote:Hej,
Piszę z podobnym problemem... Może któraś z forumowiczek miała podobnie.
Po poronienu i łyżeczkowaniu czekałam na okres przeszło 8 tyg i niestety nie przyszedł sam. Mam PCOS.
Zgłosiłam się na kontrolę u ginekologa i powiedział, że wszystko się ładnie oczyściło i jeśli chcę to da mi Lamettę i mogę ją od razu brać, przyjść na monitoring i starać się w tym cyklu. Albo jest druga opcja: Duphaston na wywołanie okresu(brałam 10 dni) i Lametta 3-7dc. Wybrałam drugą opcję, bo ostatnią miesiączkę miałam w listopadzie. Potem był cykl starań, ciąża, poronienie itd...
Myślałam, że druga opcja jest lepsza i pozwoli wrócić organizmowi na "lepsze tory".
Od wczoraj mam okres bardzo obfity. Martwię się czy to normalne? Nigdy nie miałam tak obfitej miesiączki.
Czy któraś z was też tak miała po Duphastonie? Czy tak wygląda pierwsza miesiączka po poronieniu i łyżeczkowaniu?
Będę wdzięczna jeśli któraś z was odniesie się po mojego posta. Byłabym spokojniejsza.
Miałam podobnie. Poronienie w 6 tc., obyło się bez łyżeczkowania. Krwawienie trwało 2 tyg. Na kontroli bodajże w 16 dc (licząc pierwszy dzień poronienia jako 1dc), lekarz przepisał mi Orgametril, w celu uregulowania cyklu. Okres przyszedł o czasie, kilka dni po odstawieniu leku (cykl był już owulacyjny). Niestety pierwszy okres po poronieniu to była masakra. Mniej więcej po tygodniu obfitej miesiączki zaczęły się krwotoki ze skrzepami. Lekarz na kontroli jak to zobaczył kazał na cito jechać do szpitala. No i skończyło się łyżeczkowaniem. Nie wiem czy nie umiałam się sama oczyścić czy zawinił ten Orgametril... teraz czekam na drugi okres po poronieniu, mam nadzieję, że już będzie ok.
Ale podobno pierwszy okres po poronieniu może być bardziej obfity. Mnie łyżeczkowali dlatego, że za długo to trwało i straciłam za dużo krwi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia, 22:29
Faelwen90 lubi tę wiadomość
I IVF - ET 15.01.2024
6 tc. 💔
mamy jeszcze ❄❄ -