X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie poronienie spowodowane krwiakiem...
Odpowiedz

poronienie spowodowane krwiakiem...

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2014, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poroniłam z powodu krwiaka ktory był bardzo duży jednak nie odklejał początkowo kosmówki. Po leczeniu progesteronem duphastonem nospą i magnezem krwiak lekko zorganizował się ale zaczął się ewakuować.. Zabrał ze sobą dzieciątko , ktore było zdrowe i rozwijało się...
    MAm pytanie Czy ktoraś z Was poroniła gdzie przyczyną był krwiak i zaszła ponownie w ciąże?... Nie wiem czy mogę się starać ponownie.. Lekarze różnie mówią głównie winę zrzucając na wiek mam 37 lat... I jestem mamą dwójki dzieci... Czy ktoś może coś wie lub spotkał się z taką sytuacją. Będę wdzięczna...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2014, 04:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dobrze że nikt nie pisze bo oznacza to, że te ktwiaki potwory nie są aż tak częste...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj, ja miała krwiaka zakosmówkowego

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2014, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten krwiak był przyczyną poronienia? U mnie krwiak nie odklejał kosmówki ale opróżniając się pociągnął dzidzie...
    Boję się że w nastepnej ciąży się powtórzy...
    Wszędzie gdzie czytałam krwiak się wchłaniał więc ja też miałam nadzieję na donoszenie ciąży...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2014, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    peppapig wrote:
    Ten krwiak był przyczyną poronienia? U mnie krwiak nie odklejał kosmówki ale opróżniając się pociągnął dzidzie...
    Boję się że w nastepnej ciąży się powtórzy...
    Wszędzie gdzie czytałam krwiak się wchłaniał więc ja też miałam nadzieję na donoszenie ciąży...

    Niestety tak, był umiejscowiony zaraz za dzieckiem, odkleił się i pociągnął zdrowy płód za sobą. Ja nie wiem czy w Twoim przypadku może się to powtórzyć, wiem że w moim na pewno, choruję na Hashimoto (dowiedziałam się dopiero po dwóch poronieniach) i niestety mam tendencję do robienia się zakrzepów i krwiaków. Może u Ciebie to był zwykły przypadek, skoro masz dwójkę dzieciaczków ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2014, 22:45

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Carmen troche mnie przestraszyłaś lece robić badania tarczycy... I anty TPO... Czy hashimoto można nabyć po dwójce dzieci?...
    Napewno zrobie badania ale jak sprawdzi i zbadać skłonność do krwiaków?
    Ściskam Cie i życze wyleczenia tego choróbska!

  • Welonisia Autorytet
    Postów: 593 504

    Wysłany: 14 kwietnia 2014, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam krwiaki w ciąży, pierwszy w 6 tc potem w 11tc. ten pierwszy ladnie sie wchłonął ale drugi długo sie utrzymywał, w końcu zszedł ale niestety przez to ze tak długo sie utrzymywał w 15 tyg rozwinęła sie infekcja wewnatrzmaciczna i poronilam :/

    p19uskjohisr6juh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2014, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonisia przykro mi... Przytulam <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2014, 07:38

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2014, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robiłam badania chyba Nie mam hashimoto antyTPO 10,3 a norma do 34..

  • Blondyna Debiutantka
    Postów: 10 0

    Wysłany: 20 października 2014, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poronilam przez krwiaka 19 września w 8 tyg. W 7 jeszcze serdudzko bilo..tydzien puzniej na uzg juz nie...mialam zabieg...a wlasciwie dwa, bo po 3 dniach wrocilam do szpitala...to byla moja pierwsza ciąża po 1, 5 roku starania. Teraz musze sie pozbierac i od grudnia zaczynam na nowo walczyc.

    Mam aniołka w niebie 8 tydz.
  • kasika8303 Autorytet
    Postów: 2647 2341

    Wysłany: 22 października 2014, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna wrote:
    Ja poronilam przez krwiaka 19 września w 8 tyg. W 7 jeszcze serdudzko bilo..tydzien puzniej na uzg juz nie...mialam zabieg...a wlasciwie dwa, bo po 3 dniach wrocilam do szpitala...to byla moja pierwsza ciąża po 1, 5 roku starania. Teraz musze sie pozbierac i od grudnia zaczynam na nowo walczyc.

    A miałaś jakieś bóle? Ja mam krwiaka, boli mnie przy tym mocno krzyż.

    c77352d493.png
    Mój kropeczek 9tc [*] 10.01.2014
    Mój 2 kropeczek 5tc [*] 26.06.2014
  • RIP + ? Znajoma
    Postów: 20 16

    Wysłany: 28 października 2014, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wiem że to forum dla mam po poronieniu, ale napisze wam o sobie ku pokrzepieniu serc.Druga ciąża po 2,5 roku starań. 8 tc krwiaczek podkosmowkowy. Do 10 tyg się wchlonal. 12/13tc silne krwawienie, szpital. Diagnoza krwiak gigant pozakosmowkowy, szanse na utrzymanie ciąży minimalne. Ale mały miał wole walki :-) Do 19tc leżenie w domu plackiem i czekanie na cud. Krwiak miał 16 cm na 2,5cm(rozciągnięty na pół macicy), a dziecko o dziwo! biometria książkowa, usg polowkowe bez zarzutu. Potem kolejne krwawienie i szpital, część krwiaka się ewakuowala, kolejne wskazówki leżeć brać leki i czekać. 23tc kontrola - diagnoza malowodzie spowodowane peknieciem pęcherza plodowego / wyciek wód :-( Załamanie, szpital specjalistyczny z oddziałem dla wcześniaków. Lekarze twierdzą że nie ma szans, że zaraz wda się infekcja, że na tym etapie dziecko nie ma szans na przeżycie.
    Wbrew wszystkiemu leżę juz 4 tygodnie, skończyłam 27tc. Wody się Sącza, ale odnudowuja co kilka godzin. Raz mam afi 2cm raz 4,5cm. A mały rośnie, ma już 1000g, przepływy dobre, parametry mojej krwi w normie, brak infekcji.
    Teraz juz lekarze patrzą na mnie inaczej, z uśmiechem, jak na dziwadlo, ale pozytywnie.
    Szpital to koszmar ale jak będzie trzeba to poleże jeszcze 3 miesiące, a co. Wierzę że teraz to już nic nas powstrzyma przed szczęściem.
    Zawsze trzeba mieć nadzieję, nawet jak wszystkie znaki na niebie są przeciwko nam.
    Bądźcie silne,nie poddawajcie się i goncie za swoim szczęściem. Krwiak to nie wyrok.
    Życzę wam powodzenia z całego serca <3

    Tulisia, Kikaaa, Jastin76 lubią tę wiadomość

    It make's me fighter...
  • gosia7122 Autorytet
    Postów: 1145 4582

    Wysłany: 17 listopada 2014, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    peppapig wrote:
    Poroniłam z powodu krwiaka ktory był bardzo duży jednak nie odklejał początkowo kosmówki. Po leczeniu progesteronem duphastonem nospą i magnezem krwiak lekko zorganizował się ale zaczął się ewakuować.. Zabrał ze sobą dzieciątko , ktore było zdrowe i rozwijało się...
    MAm pytanie Czy ktoraś z Was poroniła gdzie przyczyną był krwiak i zaszła ponownie w ciąże?... Nie wiem czy mogę się starać ponownie.. Lekarze różnie mówią głównie winę zrzucając na wiek mam 37 lat... I jestem mamą dwójki dzieci... Czy ktoś może coś wie lub spotkał się z taką sytuacją. Będę wdzięczna...[/QUO
    nie wiem czy zaglądasz jeszcze na ten wątek,ja poroniłam właśnie z powodu krwiaka.To był 15 tydzień ,też synuś.Nie wiem czy wiek ma coś z tym wspólnego,jak widzisz urodziłam zdrową córkę ,ciąza bez problemowa.Więcej mogę napisać na pv lub na forum 35+

    peppapig lubi tę wiadomość

    201408184765.png
  • asioczek86 Autorytet
    Postów: 998 655

    Wysłany: 24 marca 2015, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja niestety też poroniłam przez krwiaka. zarodek miał już 14 mm a odklejająca się kosmówka aż 22 mm! lekarz mówił, że krwiak zajmuje 40%....
    na początku było bardzo niewinnie- usg wykazało, że odkleja mi się kosmówka. miałam 2 tyg leżeć i brać leki. tak też zrobiłam, nic nie bolało, nie plamiłam. pod koniec tych 2 tyg dostałam w nocy lekkiego brązowo-krwawego plamienia. pojechałam na IP i tam okazało się, że mały już od tygodnia się nie rozwija, serduszko nie bije a krwiak zamiast się wchłonąć to się powiększył :(
    mam tylko nadzieję, że pozbieram się po tym wszystkim i następna ciąża będzie przebiegać prawidłowo- czego każdej z nas życzę :)

    8.03.2015- mama Aniołka (8/9tc)
    28.04.2016 IGA <3 3400g i 57 cm szczęścia :)
    17.12.2018 ADAM <3

    atdci09ken4tz24o.png

    o148zbmhik1ekq2b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2015, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia7122 wrote:
    peppapig wrote:
    Poroniłam z powodu krwiaka ktory był bardzo duży jednak nie odklejał początkowo kosmówki. Po leczeniu progesteronem duphastonem nospą i magnezem krwiak lekko zorganizował się ale zaczął się ewakuować.. Zabrał ze sobą dzieciątko , ktore było zdrowe i rozwijało się...
    MAm pytanie Czy ktoraś z Was poroniła gdzie przyczyną był krwiak i zaszła ponownie w ciąże?... Nie wiem czy mogę się starać ponownie.. Lekarze różnie mówią głównie winę zrzucając na wiek mam 37 lat... I jestem mamą dwójki dzieci... Czy ktoś może coś wie lub spotkał się z taką sytuacją. Będę wdzięczna...[/QUO
    nie wiem czy zaglądasz jeszcze na ten wątek,ja poroniłam właśnie z powodu krwiaka.To był 15 tydzień ,też synuś.Nie wiem czy wiek ma coś z tym wspólnego,jak widzisz urodziłam zdrową córkę ,ciąza bez problemowa.Więcej mogę napisać na pv lub na forum 35+
    <3 jestem znowu w ciąży <3
    Wszystko jest na dobrej drodze zaczęłam 15 tydzień.
    Choć bardzo się boję to wierzę...

    asioczek86, gosia7122, Kikaaa lubią tę wiadomość

  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 24 marca 2015, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gratulacje! :)

    asioczek86 ja w lutym straciłam ciąże, bardzo podobnie jak u Ciebie, obumarła w 8tyg, miałam 2 krwiaki po przeciwnych stronach pęcherzyka ;( kosmówka się odkleiła... strasznie się boję czy w kolejnej ciąży znowu te paskudztwa się nie pojawią

    peppapig w tej ciąży nie robią się krwiaki? bierzesz jakieś dodatkowe leki? w ogóle jakiś lekarz powiedział od czego mogą się one zrobić (chociaż przypuszczalnie)? bo u mnie wszyscy rozkładają ręce...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 23:02

    asioczek86 lubi tę wiadomość

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 kwietnia 2015, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xaxa u mnie ne wiadomo czemu zrobił się krwiak. Był ogromny ja krwawiłam od chyba 5 tygodnia i cały czas szpital..Dziecko bylo zdrowe..
    Teraz leci 16 tydzień do 9 brałam progesteron. Poza tym nic,witaminy.. powinno być ok. Badania genetyczne w normie. Oby u Ciebie było też ok.

  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 16 kwietnia 2015, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super, że jest wszystko dobrze! :)
    ja dzisiaj byłam u innego lekarza, stwierdził, że mam przesuniętą macicę w prawo i pogrubiony prawy jajowód - zrosty... jest prawie pewien, że to było przyczyną straty.

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 17 stycznia 2018, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Dziewczyny.
    Ja dwa tygodnie temu straciłam nasze upragnione Maleństwo w 7tc. Przyczyną poronienia był krwiak w macicy. Wczoraj ginekolog po kontrolnym badaniu stwierdził,że macica czysta i że jej zdaniem powinniśmy od razu starać się o następną Dzidzie. Ogólnie powinnam poczekać do pierwszej miesiączki, ale nie koniecznie, bo wszystko jest w najlepszym porządku. Z jednej strony strasznie chciałabym jak najszybciej zajść w ciąże, ale z drugiej czy to nie ryzykowne? Strasznie się boję. Ufam mojej Pani Doktor... jak było u Was? Czy udało się którejś z Was zajść w ciąże od razu po poronieniu i jak wyglądała następna ciąża? Proszę Was o Wasze historie

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ