Nieprawidłowy przyrost bety, ciąża 2 tyg do tyłu i tętno zarodka tylko 90
-
Dziewczyny pomóżcie bo odchodzę od zmysłów. Z moją ciążą od początku było coś nie tak. Na początku 6t4d podejrzenie pustego pęcherzyka. Ciąża o tydzień do tyłu. Tydzień później zarodek 2mm bez tętna. Ciąża w tym czasie juz 2 tyg do tyłu. W tym czasie beta przyrastała już około 20% w 48h. Pogodziłam się z najgorszym a wczoraj na usg było widać zarodek 5mm z tętnem 90. Wg. OM jest to już 8t2d a wg. usg 2 tygodnie do tyłu. Lekarz nie chce nic powiedzieć. Każe czekać. Mówi że nie jest w stanie narazie nic zawyrokować. Dodam że ciąża nie może być tyle młodsza bo prowadzę wykresy cykli i mniej więcej wiem kiedy była owu i jakoś 2 tyg po niej miałam test pozytywny i betę 230. Na początku rosła idealnie bo po 72h była już około grubo ponad 900.
Nie boję się poronienia bo już się pogodziłam ale strasznie boję się że urodzę chore dziecko.
Pomóżcie! -
Nie dziwię się, że lekarz nie chce nic wyrokować, bo na tym etapie się nie da. Powiem tak: ciąża ma swoje tempo rozwoju, może Twoja ma wolniejszy rozbieg - to jest normalne. Jest tętno - super! Jest niskie, być może wszystko się rozkręca, przypuszczam, że za tydzień się wyjaśni - jeśli tętno rozkręci się do wartości zdecydowanie wyższej 120-180 to znaczy, że jest OK. Jeśli nie to zapewne dojdzie do poronienia. Na tym etapie organizm sam się reguluje - jeśli tętno się nie rozkręci to raczej nie ma opcji na urodzenie chorego dziecka bo organizm wydali zarodek, jeśli ten wcześniej sam nie obumrze. Wybacz za mocne słowa, ale właśnie tak to wygląda. Natomiast super, że masz rozsądnego lekarza
-
No właśnie martwiące jest to, że ciąża jest 2 tygodnie do tyłu, a to niemożliwe (wykresy, pierwszy pozytywny test i pierwsza beta). No i to tętno... W Internetach na zagranicznych stronach wyczytałam że takie tętno nie rokuje dobrze. No i beta robiona tydzień temu 2 razy przyrosła mało. Za dużo minusów żeby dało to plus. Na poronienie jestem gotowa. To decyzja natury i pogodziłam się z tym. Boję się tylko urodzić chore dziecko. Pocieszasz mnie mówiąc że to mało prawdopodobne. Boję się że za tydzień na usg znowu nic się nie wyjaśni ;-(
-
Lavende86 wrote:No właśnie martwiące jest to, że ciąża jest 2 tygodnie do tyłu, a to niemożliwe (wykresy, pierwszy pozytywny test i pierwsza beta). No i to tętno... W Internetach na zagranicznych stronach wyczytałam że takie tętno nie rokuje dobrze. No i beta robiona tydzień temu 2 razy przyrosła mało. Za dużo minusów żeby dało to plus. Na poronienie jestem gotowa. To decyzja natury i pogodziłam się z tym. Boję się tylko urodzić chore dziecko. Pocieszasz mnie mówiąc że to mało prawdopodobne. Boję się że za tydzień na usg znowu nic się nie wyjaśni ;-(
Wiek ciąży jest ustalany na podstawie wielkości jaja, które znów przyrównuje się do pewnych standardów. A prawda jest taka, że każda ciąża to indywidualna sprawa i w żadne statystyki wpisywać się nie musi. Więc prawdopodobne jest, że wiek ciąży jest odpowiedni, ale jajo czy zarodek są mniejsze i rozwijają się wolniej - spoko, nadrobią z czasem. U mnie za to odwrotnie - szybki rozbieg, duże przyrosty, duży zarodek, a potem wszystko spowolniło. Niskie tętno też nie jest żadnym wyrokiem - każde serduszko rozkręca się od wartości 0 do wartości 120-180, natomiast jeśli za tydzień nic się nie zmieni to można podejrzewać wadę płodu. Nie wiem czy Cię to "pocieszy", ale płód z wadą serca, które za wolno pompuje nie przetrwa i obumrze. Konieczna jest odpowiednia praca serca dla przetrwania zarodka, jeśli zaś serduszko się nie rozkręci to po prostu zarodek nie przetrwa i dojdzie do poronienia.
Natomiast myślałabym pozytywnie - u mnie krwawienia we wczesnej ciąży, wielgachny krwiak, wszystko źle rokowało i.. ciąża zdrowa -