Puste jajo płodowe - 6tc i 3 dni
-
nick nieaktualnyByłam dziś na usg dopochwowym. 6tc i 3 dni. lekarz stwierdził brak zarodka w pęcherzyku ciążowym. Tydzień temu tez miałam usg i też było pusto, tylko ciemna plama. Powiedział jedynie, że pęcherzyk przyrósł odpowiednio i to jest pocieszające. Czy myślicie, że są jeszcze szanse, że zarodek się rozwinie...?
-
nick nieaktualny
-
Orchidea, wiem ze to trudne ale czekaj cierpliwie. Moje wszystkie ciążę były młodsze niż by to wynikało z OM. Taka moja uroda ze 2 tyg opóźnienia to minimum. Ciąża "Jajuniowa" pobiła rekord - TP wg OM 2 maja, TP wg USG 5 czerwca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 07:58
Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
nick nieaktualny
-
Ja 36 dni od lyzeczkowania czekalam na @ i teraz możemy się już starać a co mówi Twój lekarz?Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKtoś tu jeszcze zagląda??
Hej dziewczyny. Jestem jedną z tych, które jak na szpilkach czekają na kolejne USG. WG OM to 6t6d. Przedwczoraj (6t4d) miałam pierwsze USG i pokazał się pusty pęcherzyk o wielkości 10.40mm (mały?!). 1 grudnia (7t5d) kolejne USg aby sprawdzić czy będzie zarodek. Przeżywam to strasznie...
Wątpię aby owulacja się przesunęła. Mam regularne cykle 27dni (baaaardzo rzadko 26 lub 28, pojedyncze przypadki). Współżyłam 9dc i 18dc (trochę na okrętkę, wiem, ale nie staraliśmy się za specjalnie... choć chcieliśmy już za niedługo).
Zdaje sobie sprawę, że raczej nikt tu na forum nie jest lekarzem. Ale może miałyście podobną sytuację? Może któraś jest w stanie mnie pocieszyć i powiedzieć, że jeszcze nic straconego ? Mogła mi się przesunąć owu na tyle, że 18dc dał radę?
Już szukam nadziei, gdzie mogę...
Pozdrawiam Was. -
pinky wrote:Ktoś tu jeszcze zagląda??
Hej dziewczyny. Jestem jedną z tych, które jak na szpilkach czekają na kolejne USG. WG OM to 6t6d. Przedwczoraj (6t4d) miałam pierwsze USG i pokazał się pusty pęcherzyk o wielkości 10.40mm (mały?!). 1 grudnia (7t5d) kolejne USg aby sprawdzić czy będzie zarodek. Przeżywam to strasznie...
Wątpię aby owulacja się przesunęła. Mam regularne cykle 27dni (baaaardzo rzadko 26 lub 28, pojedyncze przypadki). Współżyłam 9dc i 18dc (trochę na okrętkę, wiem, ale nie staraliśmy się za specjalnie... choć chcieliśmy już za niedługo).
Zdaje sobie sprawę, że raczej nikt tu na forum nie jest lekarzem. Ale może miałyście podobną sytuację? Może któraś jest w stanie mnie pocieszyć i powiedzieć, że jeszcze nic straconego ? Mogła mi się przesunąć owu na tyle, że 18dc dał radę?
Już szukam nadziei, gdzie mogę...
Pozdrawiam Was.
Pinky, miałam puste jajo w kwietniu tego roku.
Zwykle zarodek powinien być widoczny w jaju najpóźniej do 8 tygodnia czyli 7w6d.
U mnie w 8 tygodniu jajo miało ponad 20 mm i nadal nie było zarodka więc trafiłam na czyszczenie. 10 mm jeszcze nic nie przesądza
USZY DO GÓRY!!!
Będę trzymać kciuki za Ciebie - odezwij się po jak będziesz wiedzieć -