Swędzenie !
-
nick nieaktualny
-
Mnie lekarz pytał, czy swędzi mnie skóra przy okazji zlecania badań krwi, zdaje się, że to może mieć jakieś powiązanie z wątrobą, ale lepiej zapytać swojego lekarza. Mnie akurat nie swędziała, teraz tylko zaczyna na brzuchu od czasu do czasu, ale to dlatego, że brzuch zaczął rosnąć.
-
nick nieaktualnyWczoraj oglądałam położne i była tam kobieta która tak wszystko siedziało ze wylądowała w szpitalu leki nie pomagały wiec chyba lepiej zgłosić swoje dolegliwości lekarzowi niech powie jakie badania zrobic bo po tym co wczoraj zobaczyłam na TVN style to sie przeraziłam
-
Ja w okolicach 32 tc zauważyłam uporczywe swędzenie skóry (rozciągająca się skóra brzucha ma prawo swędzieć, ale jeśli swędzi reszta ciała i nie wygląda to na alergię, to już nie jest normalne), nawet budziłam się w nocy, żeby się podrapać. Położna prowadząca moją ciążę zaleciła badania krwi: ALAT, ASPAT, kwasy zółciowe i bilirubinę. Moje wyniki kilkukrotnie przekraczały normy, co potwierdziło, że mam cholestazę. Zgłosiłam się do szpitala, przepisali mi leki: Ursopol i essentiale forte i kazali zgłosić się za 2 dni na kontrolę. Mimo leków wyniki mi się pogorszyły (przy normie ok. 30 ja miałam 400), więc mnie zatrzymali w szpitalu, gdzie mam dotrwać do końca 37 tc, kiedy to zaczną wywoływać poród. W międzyczasie wyniki wróciły mi do normy i swędzenie się zmniejszyło, ale nadal 2 razy dziennie mam KTG, co parę godzin słuchanie tętna dziecka, raz w tygodniu badania krwi i USG. Żadnych innych dolegliwości. Opanowana cholestaza nie jest groźna, ale niezdiagnozowana i nieleczona może doprowadzić nawet do śmierci płodu, więc jak się komuś pojawi dokuczliwe swędzenie ciała, warto zrobić próby wątrobowe.
Lollis lubi tę wiadomość
-
Mam właśnie ten problem, o którym piszecie - mianowicie uporczywe swędzenie skóry. Swędzi mnie brzuch, plecy, uda, pośladki, ręce... w sumie wszystko poza twarzą. Drapię się nawet przez sen. Powiedziałam o tym lekarzowi i zlecił mi badania pod kątem cholestazy właśnie. Wyniki jednak wyszły dobre, a więc cholestaza została wykluczona. Co nie zmienia faktu, że nadal mam problem ze swędzeniem i drapaniem się, do tego stopnia, że mam już małe ranki na ramionach, brzuchu i piersiach. Wybieram się w przyszłym tygodniu do dermatologa, mam nadzieję, że on coś podpowie co to może być i jak się tego pozbyć.
-
Ja w pierwszej ciąży miałam swędzenie ramion brzucha i piersi. Cholestaza wykluczona, udałam się do dermatologa i tam dowiedziałam się że to pokrzywka ciążowa Krem na łagodzenia swędzenia zalecany tylko w ostateczności. i apteczny żel i balsam do ciała poinformował mnie lekarz że samo przejdzie jak urodzę Tylko ja miałam taki plus że tej pokrzywki dostałam w 34 tygodniu więc już za długo nie musiałam czekać
-
Może u mnie to też tylko pokrzywka, zobaczymy. Ja już na prawdę sobie z tym nie radzę, a jeszcze męczy mnie to już od 3tygodni co najmniej. Ostatnio swędzenie się wzmaga, staram się jednak nie drapać bo jak zacznę to po prostu nie umiem skończyć, zaczyna mnie wszystko swędzieć.
Poza tym znalazłam taki artykuł o niektórych zmianach skórnych w ciąży, włączając te przebiegające ze świądem właśnie:
http://www.czytelniamedyczna.pl/1342,dermatozy-swoiste-dla-okresu-ciazy.html -
Widzę, że wątek nie poruszany od mojego poprzedniego wpisu, ale opiszę mój przypadek, być może komuś przydadzą się te informacje.
Pod koniec listopada byłam u dermatologa z moim swędzeniem i tam pani dr stwierdziła, że mam świerzb. Dziwna sprawa bo nigdzie nie wyjeżdżałam, nie miałam kontaktu z osobami, które byłyby zarażone. Tak czy inaczej, podjęłam leczenie. Najpierw 5 dni maść salicylowa na noc. Do tego wszystkie rzeczy codziennie do prania, a te tylko w temp. 60 stopni lub więcej. Kupiłam jeszcze środki dodatkowe do prania plus spray do materacy żeby się świństwa pozbyć. Dodam, że w tym czasie spaliśmy z mężem w jednym łóżku i pościeli i on się nie drapał. Po 5 dniowej kuracji nie nastąpiła poprawa, dlatego poprosiłam znajomą o kontakt do jej przyjaciółki dermatologa. Zaleciła mi smarowanie się crotamitolem. Z braku efektu po kolejnych 5 dniach wybrałam się do niej na wizytę kontrolną. Okazuje się, że leczenie było nietrafione bo świerzbu nie mam, za to nabawiłam się skóry atopowej - przesuszona, bardzo wrażliwa i swędząca. Aby się jej pozbyć stosuję teraz kosmetyki apteczne do skóry atopowej. Drobnymi kroczkami sytuacja się poprawia.
Dlatego jeśli macie problemy ze swędzeniem i wyniki badań na cholestazę itd. wychodzą dobre radzę szybki kontakt z dobrym dermatologiem! -